Kraj Rad - Idzie zima, nie ma na to rady....
Marc-elus - Pią 14 Paź, 2011 07:19 Temat postu: Idzie zima, nie ma na to rady.... Witajcie
dziś pierwsi ludzie musieli "skrobać" samochody.
Gdy mamy do dyspozycji miejsce na własnym terenie, plandeka jest wspaniałym rozwiązaniem, używałem takiej przez parę lat, gdy w garażu stał drugi samochód.
Szybko się zakłada i szybko zdejmuje, bo tak naprawdę chroni ona samochód do linii szyb.
Jednak, w wielu przypadkach, parkujemy "na ulicy". Bardzo dobrym rozwiązaniem jest mieć odmrażacz do szyb, np taki:
Ja osobiście mam miejsce w garażu, ale gdy parkuje na świeżym powietrzu używam stężonego alkoholu izopropylowego, może być też inny przemysłowy, byle ktoś miał dostęp tanio. Wlewamy do pojemnika typu psi-psi(po płynie do mycia szyb) i można szaleć.
Pamiętajcie również o uszczelkach w samochodzie, spray silikonowy jest bardzo dobry, w ostateczności wystarczy zwykła wazelina.
Do zamków również jest wybór odmrażaczy.
Jeśli chodzi o np zamek w furtce, kłódkę na bramie, to zdecydowanie najlepszy jest... płyn hamulcowy, oczywiście może być "zużyty". Zapobiega zamarzaniu przez o wiele dłuższy czas niż "specjalne" środki do tego.
Jednak, co bardzo ważne, nie używamy go do zamków samochodowych, gdyż może przy aplikacji polecieć na lakier, a to nie jest zdrowe.
Za to, mimo tych niedogodności, już niedługo będziemy mogli oglądać las zimą....
esaneta - Pią 14 Paź, 2011 07:32
Marc-elus napisał/a: | dziś pierwsi ludzie musieli "skrobać" samochody. |
Marcel, alez Ty reagujesz - pierwsze skrobanie i juz poradnik
Plandeki, zdecydowanie nie polecam. Miałam taki "półgaraz" jak to szumnie nazwał producent. I to nawet dwie sztuki dla dwóch aut. Obydwie fruwały po całym oogrodzie przez pół nocy. Efekt: rano i tak trzeba było odśnieżać i skrobać autko, pies pół nocy wył, bo bał sie fruwających plandek, a w związku z tym ja pół nocy się wściekałam bo nie mogłam spać. Zdecydowanie nie polecam.
Natomiast podoba mi sie wynalazek w sprayu do odmrażania szyb, zamierzam zacząć z tego korzystać. A gdzie kupujesz ten alkohol izocośtam?
O czym należy pamietac przy uszczelkach w aucie, i co ma z tym wspólnego wazelina?
Dzieki za patent z płynem hamulcowym do kłódek - szkoda ze nie znalam tego patenty w zeszłym sezonie zimowym - zdrowsza bym była
Marc-elus - Pią 14 Paź, 2011 07:48
esaneta napisał/a: | Obydwie fruwały po całym oogrodzie przez pół nocy. |
Moim zdaniem były źle dopasowane, ja nigdy nie miałem takich problemów, czasem "przyciskałem" plandekę dodatkowo na podszybiu jakimś "patykiem".
esaneta napisał/a: | A gdzie kupujesz ten alkohol izocośtam? |
Używam go w pracy, więc kupuję go po parę zł./litr, całą beczkę 170l. Niestety, w detalu jest zdecydowanie droższy, nieopłacalny. Dlatego napisałem o innym alkoholu przemysłowym, może ktoś ma dostęp. Z doświadczenia wiem że taki stężony alko jest lepszy od tych odmrażaczy, ale i one dają radę spokojnie.
Jak się spotkamy, dam Ci z 5l izopropylu. Starczy na dwie zimy.
esaneta napisał/a: | O czym należy pamietac przy uszczelkach w aucie, i co ma z tym wspólnego wazelina? |
Musisz "nasmarować" uszczelki, wtedy drzwi nie będą "przymarzać", co przy otwieraniu grozi uszkodzeniem uszczelek. Może być w sprayu, może być jako zwykły smar silikonowy. Tylko nie taki silikon budowlany, bo efekt będzie odwrotny...
Gdy nie chcesz kupować silikonu, możesz użyć w ostateczności wazeliny. Uszczelka też nie powinna przymarzać.
staaw - Pią 14 Paź, 2011 07:53
Kiedy z powodu silnego mrozu samochód nie daje się uruchomić, na rozgrzewkę polecam mleko z miodem. Dla kierowcy...
esaneta - Pią 14 Paź, 2011 08:22
Tomku dziekuję za praktyczne i cenne wskazówki
A obietnicy 5L Ci nie odpuszczę
Stasiu, ja mam alergie na mleko , wiec pewnie miód do.....kawy?
staaw - Pią 14 Paź, 2011 09:11
Mój synek też miał. Kozie kupowałem...
pterodaktyll - Pią 14 Paź, 2011 09:24
Marc-elus napisał/a: | możesz użyć w ostateczności wazeliny. Uszczelka też nie powinna przymarzać. |
Tego akurat bym nie polecał. nic nie daje ta wazelina...........
Jonesy - Pią 14 Paź, 2011 09:25
U mnie 15 stopni i słoneczko.
s**m na zimę póki co.
Ale może ktoś ma jakie porady życiowe, w czym biegi uprawiać tą porą? Takie porady, co to nie będzie za gorąco, ani za zimno, ani za ciężko, ani ruchy nie będą skrępowane za bardzo.
Pytanie kieruję do osób, które z bieganiem mają do czynienia w nieco innej formie niż oglądanie tv
pterodaktyll - Pią 14 Paź, 2011 09:40
Jonesy napisał/a: | w czym biegi uprawiać tą porą? |
W butach Jonessy, w butach
staaw - Pią 14 Paź, 2011 09:55
Jonesy, ja mam dres z polaru. Jak chłodniej będzie...
Jonesy - Pią 14 Paź, 2011 09:58
biegasz w dresie z polaru? Nie pocisz się za mocno w nim???
staaw - Pią 14 Paź, 2011 10:01
Na rowerze jeżdżę całą zimę...
pterodaktyll - Pią 14 Paź, 2011 10:06
staaw napisał/a: | Na rowerze jeżdżę całą zimę... |
Na te pore roku to jednak wolę narty..........
dlugixp - Pią 14 Paź, 2011 10:13
staaw napisał/a: | Kozie kupowałem... |
Po co kupowałeś kozie mleko ? Nie ma swojego ?
pterodaktyll - Pią 14 Paź, 2011 10:15
dlugixp napisał/a: | Po co kupowałeś kozie mleko ? |
Może wolała krowie.....
Marc-elus - Pią 14 Paź, 2011 11:12
pterodaktyll napisał/a: | Marc-elus napisał/a: | możesz użyć w ostateczności wazeliny. Uszczelka też nie powinna przymarzać. |
Tego akurat bym nie polecał. nic nie daje ta wazelina........... |
Mówisz o uszczelkach?
Ja jednej zimy użyłem, było ok. Pewnie że "chemia" tzn silikon i inne takie są lepsze, ale z braku....
Marc-elus - Pią 14 Paź, 2011 11:20
Jonesy napisał/a: | Ale może ktoś ma jakie porady życiowe, w czym biegi uprawiać tą porą? Takie porady, co to nie będzie za gorąco, ani za zimno, ani za ciężko, ani ruchy nie będą skrępowane za bardzo. |
Jeśli chodzi o wierzch, to masz ubiory które dość dobrze się do tego nadają, typowo "dla sportowców", nie poradzę jakie konkretnie do biegania, bo... nie biegam nawet w lato.
Natomiast co bym Ci polecił, to bieliznę termoaktywną. Możesz kupić bardzo wiele wzorów, nie chodzi o "kolor" ale o krój, tzn same "bokserki" i oddzielnie koszulkę, lub jako komplet, "w całości" itd. Są też bluzy termoaktywne, wspaniała sprawa.
Naprawdę polecam, podczas zimowych wyjazdów wiele razy mi się przydała, niekoniecznie na nartach ale podczas długich wędrówek. Inny komfort.
verdo - Pią 14 Paź, 2011 11:20
Ja bym zmienil klimat najplepiej,bo ten jest do du**,wiekszosc czasu zimo pozniej o 16 cienmo....W tym roku chce Alpy zwiedzic bo blisko mam a nigdy nie bylem,tam snieg spadl juz miesiac temu...
W zimie lubie tylko wylaczyc ASC...wystarczy leciutko gazu dodac i juz sie bokiem leci bez zacigania recznego,mam napend na tyl.To jest to ; )))
Jonesy napisał/a: | Ale może ktoś ma jakie porady życiowe |
Jonesy jakims rozwiazaniem moze byc rowerek stacjonarny ew.bieznia(tutaj koszt wyzszy)nigdy nie zastapi to biegania i nie zangazuje tylu miesni ale jest bardziej praktyczne zima.Ja na rowerku utrzymam puls 171/a 177 to maksymalny dla mnie,zeby skutecznie palic fat.Wstajesz rano i krecisz przed robota..... : )
Nawet interwaly mozna robic....
A co do ubioru to zima w krutkim rekawku zdarzalo sie biegac.....
Jaks firmowy dres nalepiej z cyrkulacja powietrza....everlast,nike(microfirbe),lonsdale,lacoste itp......
W dobrym sklepie sportowym wybor bedzie duzy.
verdo - Pią 14 Paź, 2011 11:41
znaczy z krotkim sie biegalo...... : )
verdo - Pią 14 Paź, 2011 12:09
wd-40 polecam z 50% zawratoscia alko,uniwersalny srodek.
dlugixp - Pią 14 Paź, 2011 12:23
verdo napisał/a: | z 50% zawratoscia alko |
hmmm.... nie próbowałem
|
|