I ok, ja rozumiem, że ptaszek jest biedny, bo w pogoni za marzeniem posunął się aż do samobójstwa.
Ale do jasnej ciasnej, po kiego mu ten sznurek na początku był potrzebny i przede wszystkim - po co to drzewo przybijał gwoździami?????
Ktoś mi to może wyjaśnić?Marc-elus - Pon 17 Paź, 2011 08:25 Jones, ja bym na Twoim miejscu nie zastanawiał się nad takimi dylematami na forum.
Zaraz ktoś napiszę że pijesz, że nie masz racji, że to, że tamto... a tak w ogóle to omów to ze swoją grupą AA, terapeutą i spowiednikiem.
A ja od siebie napiszę.... miłego dnia Tobie. Jonesy - Pon 17 Paź, 2011 08:28 Tobie już ktoś z rana zdążył dopierdzielić? Bo nie miałem czasu na lekturę forum póki co...Whiplash - Pon 17 Paź, 2011 08:31
Jonesy napisał/a:
I ok, ja rozumiem, że ptaszek jest biedny, bo w pogoni za marzeniem posunął się aż do samobójstwa.
Ale do jasnej ciasnej, po kiego mu ten sznurek na początku był potrzebny i przede wszystkim - po co to drzewo przybijał gwoździami?????
Ktoś mi to może wyjaśnić?
Serio pytasz?
Jak tak to prosz:
Dzewka opuszczał na linie, żeby móc je przybić do pionowej ściany, przybił żeby się trzymało. W ten sposób (przybijając duuużo drzewek) stworzył sobie złudzenie, że leci ponad lasem, podczas gdy w rzeczywistości spadał
Dość jasno?Jonesy - Pon 17 Paź, 2011 08:43
Whiplash napisał/a:
Jonesy napisał/a:
I ok, ja rozumiem, że ptaszek jest biedny, bo w pogoni za marzeniem posunął się aż do samobójstwa.
Ale do jasnej ciasnej, po kiego mu ten sznurek na początku był potrzebny i przede wszystkim - po co to drzewo przybijał gwoździami?????
Ktoś mi to może wyjaśnić?
Serio pytasz?
Jak tak to prosz:
Dzewka opuszczał na linie, żeby móc je przybić do pionowej ściany, przybił żeby się trzymało. W ten sposób (przybijając duuużo drzewek) stworzył sobie złudzenie, że leci ponad lasem, podczas gdy w rzeczywistości spadał
Dość jasno?
Nigdy, przenigdy bym na to nie wpadł. Nigdy nigdy w życiu. I po śmierci też nie. Myślałem że te durne drzewa sobie tak same rosły na zboczu...
Ta.. Chciałbyś... Obaj jesteśmy skrzywionymi informatykami Jonesy - Pon 17 Paź, 2011 08:54 Wciąż jestem w szoku.
Co za głupi durny ptok...Whiplash - Pon 17 Paź, 2011 08:56
Jonesy napisał/a:
Co za głupi durny ptok
Ale marzenie spełnił.
Zrobił model latania... To tak jakby... Model okrętu Marc-elus - Pon 17 Paź, 2011 08:58
Jonesy napisał/a:
Tobie już ktoś z rana zdążył dopierdzielić? Bo nie miałem czasu na lekturę forum póki co...
Nie, ale czekam, jak nie dziś to jutro...
W końcu, co bym nie napisał, to .... przylatuje z wieściami że pije albo nic nie robię.
Nudne to, ale jak w Pamiętniczku nic się nie dzieje to i taka rozrywka jest dobra.... Whiplash - Pon 17 Paź, 2011 09:09
Marc-elus napisał/a:
Nie, ale czekam, jak nie dziś to jutro...
W końcu, co bym nie napisał, to .... przylatuje z wieściami że pije albo nic nie robię.
Nudne to, ale jak w Pamiętniczku nic się nie dzieje to i taka rozrywka jest dobra....
A Ty znowy pijesz i nic nie robisz Marc-elus - Pon 17 Paź, 2011 09:14
Whiplash napisał/a:
A Ty znowy pijesz i nic nie robisz
Jak to nic?
Zastanawiam się po co ktoś zrobił ten filmik... straszy dół musiał mieć.
Niestety, ja nie potrafię zrobić filmiku o Meksyku... Ani nie mam ochoty.... Krzysztof 41 - Pon 17 Paź, 2011 09:36
Jonesy napisał/a:
Co za głupi durny ptok...
Nie taki głupi!
Biedaczek bez skrzydełek chciał sobie polatać aż tak bardzo tego pragnął że był w stanie poświęcić życie żeby spełnić własne marzenie.
Czyli nie jedno musimy poświecić aby aby osiągnąć cel do jakiego zmierzamy po prostu czasami warto!Jonesy - Pon 17 Paź, 2011 10:21
Whiplash napisał/a:
Jonesy napisał/a:
Co za głupi durny ptok
Ale marzenie spełnił.
Zrobił model latania... To tak jakby... Model okrętu
Choćbyś się zsapał i skręcił, to zbudowanie modelu okrętu nie kończy się zejściem w nieprzyjemnych okolicznościach.Whiplash - Pon 17 Paź, 2011 10:32
Jonesy napisał/a:
nie kończy się zejściem
Chyba, że spróbujesz na nim przemierzyć ocean...Mario - Pon 17 Paź, 2011 10:39
Krzysztof 41 napisał/a:
Biedaczek bez skrzydełek chciał sobie polatać aż tak bardzo tego pragnął że był w stanie poświęcić życie żeby spełnić własne marzenie.
Wzruszyłem się
Ten film ma głębokie, ukryte znaczenie. To alegoria alkoholizmu, a ten z długim dziobem, to jego personifikacja.
Tak jak nielot chce fruwać i zrobi wszystko aby swe marzenie spełnić, tak każdy- chwilowo trzeźwy - alkoholik pragnie powrotu do chlania sprzed lat.
Tak jak on kombinuje z tymi drzewkami , aby mieć złudzenie lotu a w rzeczywistości spada w przepaść, tak każdy- dzisiaj trzeźwy- uzależniony tak pokombinuje w życiu, aby miraż kontrolowanego picia osiągnąć a w rezultacie usunąć się w otchłań.
Smutny ten filmik, ale jakże prawdziwy Jonesy - Pon 17 Paź, 2011 11:06 Masakra - Pon 17 Paź, 2011 12:44 Piekny filmik z glebokim przeslaniemJonesy - Pon 17 Paź, 2011 14:39 Ja tam nie wiem, jakoś nie kupiłem tego filmiku. Średni taki. Z przesłaniem włącznie. Że niby co - w pogoni za marzeniem mam dać się zabić???
Ten natomiast film bardzo mocno mnie uderzył.
W każdym jednym aspekcie - stosunki z bliskimi, pasja, spełnianie marzeń, a na koniec beznadziejność tego wszystkiego w obliczy straty.Flandria - Pon 17 Paź, 2011 14:54
Jonesy napisał/a:
Że niby co - w pogoni za marzeniem mam dać się zabić???
przecież nie wiadomo czy ten nielot zginął - sam dopisałeś ten czarny scenariusz
skoro namęczył się tak z porozstawianiem tak wielu drzew to może gdzieś tam na dole zainstalował jakąś siatkę bezpieczeństwa?Jonesy - Pon 17 Paź, 2011 15:03 Albo zmienił pracę w tym czasie. Tudzież do mieszkania się na tymczas przeprowadził Flandria - Pon 17 Paź, 2011 15:08
Jonesy napisał/a:
W każdym jednym aspekcie - stosunki z bliskimi, pasja, spełnianie marzeń, a na koniec beznadziejność tego wszystkiego w obliczy straty.
przecież ten film pokazuje jak łatwo można przeoczyć to co najważniejsze
Jakie stosunki z bliskimi ?
przecież nawet nie zauważył jak ciężko chora jest ta kobieta Mario - Pon 17 Paź, 2011 15:12
Flandra napisał/a:
przecież nawet nie zauważył jak ciężko chora jest ta kobieta
Znakiem tego alkoholik !!!
Ci nigdy nie zauważają najoczywistszych rzeczy !! Kulfon - Pon 17 Paź, 2011 15:18
Jonesy napisał/a:
Ktoś mi to może wyjaśnić?
ptaszek mial marzenia, nie mial skrzydel, ale cel osiagnal i poszybowal miedzy koronami drzew
ciekawi mnie jak wychamowal ... Kulfon - Pon 17 Paź, 2011 15:21 http://www.youtube.com/wa...be_gdata_playerFlandria - Pon 17 Paź, 2011 15:31 Kulfon, widziałam wcześniej - rewelacyjny ten filmik Masakra - Pon 17 Paź, 2011 15:34
Jonesy napisał/a:
Że niby co - w pogoni za marzeniem mam dać się zabić???
Mysle ze chodzi o cos znacznie wiecej. Zycie bez celu nie ma sensu. Ten ptaszek mial marzenia, ktore mimo swoich ograniczen postanowil zrealizowac z mozolem ciezko na nie pracujac. Niewazne, ze pewnie zginal. Wazne ze przez chwile poczul wolnosc i mysle nawet ze byl szczesliwy (zobacz jak zamyka oczy i delektuje sie lotem)
Warto jest dazyc do czegos o czym sie marzy nawet gdyby miala to byc ostatnia chwila zycia, bo wlasnie ta chwila nadaje zyciu sens.
Piekna historia imho
Kulfon napisał/a:
ciekawi mnie jak wychamowal
*j****!
pewnie tak pietruszka - Pon 17 Paź, 2011 15:42
Kulfon napisał/a:
ciekawi mnie jak wychamowal ...
Gdzie jest kiwi? :rety:Mario - Pon 17 Paź, 2011 16:21
pietruszka napisał/a:
Gdzie jest kiwi?
No właśnie !! Gdzie jest nasza pełna szczęścia Kiwi - najszczęśliwsza ze szczęśliwych, trzeźwych alkoholiczek ? Hi, hi, hi Jonesy - Pon 17 Paź, 2011 18:30 Nope, it is not Kiwi, it is just Chuck Testa...
Flandria - Czw 27 Paź, 2011 23:28 Jonesy, specjalnie dla Ciebie:
Marc-elus - Pią 28 Paź, 2011 05:45 *j**** Corliss to chyba najbardziej znana postać jeżeli chodzi o latanie w wingsuit'ach.
Dorzucę, *j**** Corliss i Prodigy....