Do poczytania, do przemyślenia... - Nie wiedziałam, że jestem alkoholiczką
Klara - Czw 10 Lis, 2011 07:38 Temat postu: Nie wiedziałam, że jestem alkoholiczką Joanna od dwudziestu piw
Ate - Czw 10 Lis, 2011 10:45
mialam wlasnie to samo wkleic
Marc-elus - Czw 10 Lis, 2011 11:07
Też to czytałem z rana, najlepsze są komentarze: "Alkoholowe ćpuny - na bruk!!!".
Tacy ludzie później mówią mi: "Tyyyyy? Alkoholikiem? Niemożliwe, nie rób sobie jaj."
Jonesy - Czw 10 Lis, 2011 11:22
Taka Pani chodzi do mnie na grupę wsparcia. Z tym że ma 60 lat. 30 letnią upośledzoną córkę, 2 synów alkoholików i podobnegoż męża. Siedzą w domu i nic nie robią, w sensie że nie pracują. Oczywiście piją w domu, przy niej.
Córka to kawał kobity, więc z tego co Pani ta opowiada, codzienne kąpiele to niezłe wyzwanie.
A mimo to utrzymuje trzeźwość już dłuższy czas i stara się z godnością żyć.
Jonesy - Czw 10 Lis, 2011 11:27
Marc-elus napisał/a: | Też to czytałem z rana, najlepsze są komentarze: "Alkoholowe ćpuny - na bruk!!!".
Tacy ludzie później mówią mi: "Tyyyyy? Alkoholikiem? Niemożliwe, nie rób sobie jaj." |
Własnie czytałem co niektóre komentarze. Aż się włos jeży na głowie, co ludzie wypisują...
Nie tylko pod adresem tej Pani, ale przede wszystkim o sobie, o swoim piciu, o relaksach i tak dalej. Drineczki, piweczka, wódziunia, kacyk - i świat przez dno butelki.
Popaprane jest ostro to życie.
Marc-elus - Czw 10 Lis, 2011 11:35
Jonesy napisał/a: | Nie tylko pod adresem tej Pani, ale przede wszystkim o sobie, o swoim piciu, o relaksach i tak dalej. Drineczki, piweczka, wódziunia, kacyk - i świat przez dno butelki. |
Eeetam, znam faceta po 5(słownie: pięciu) terapiach stacjonarnych, chyba ze dwóch "dochodzonych", byś jego posłuchał: chciało mu się pić, ale się nie napił...
Żona i córka tego nie lubią, a poza tym to znalazł na strychu akurat butelkę łyskacza, a ten nie lubi wyskacza... poza tym nie pije(już chyba z pół roku) bo mieszka na wsi pod Wawą i ma daleko do sklepu, nie chce mu się chodzić....
Jak go posłuchałem, to jakiś kabaret.... chciałem zapytać: to Cię chłopie chyba wrobili w te 5terapii, bo Ty alkoholikiem nie jesteś?
Szkoda gadać.
Jonesy - Czw 10 Lis, 2011 12:04
Tak tak, tudzież:
"alkoholikiem nie jestem, bo nie daję w kanał jak wy, ale kurator kazał mi iść do ludzi, pogadać. No to przyszedłem sobie do was, na grupę wsparcia" (...)
-kurator??
"no, sąsiedzi coś nagadali, bo są złośliwi" (...)
-sąsiedzi?
"no, i dzieci też" (...)
-witamy nowego kolegę
-co Cię do nas sprowadza?
"no chciałem się spytać po czym poznać że ktoś jest alkoholikiem?"
-to nie lepiej było iśc do poradni, a nie specjalnie na grupę wsparcia?
"no nie, bo kurator mi kazał, jak mi kartę policja założyła po interwencji" (...)
I szereg innych. Jesienno-zimowa pora sprzyja nowym znajomym na grupie.
yuraa - Czw 10 Lis, 2011 12:38
tak , artykuł rzetelnie napisany
ale komentarze pod spodem w wiekszosci niestety debilne
jak np
http://www.medonet.pl/spo...3J1bTAwMS5qcw==
|
|