To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Forum Wolnych od Alkoholu
"DEKADENCJA"

czyli rozmowy o alkoholizmie oswojonym i nie tylko...

HydePark - Montreala temat o samosięzabiciu

montreal - Pon 21 Lis, 2011 16:24
Temat postu: Montreala temat o samosięzabiciu
Wiem, że zaraz mnie zjedziecie ale...
Proszę, byście powiedzieli mi o swoich próbach samobójczych. Dlaczego? W jakim celu? Po co?

Janioł - Pon 21 Lis, 2011 17:04

Monti o tym tylko w bardzo zamkniętych działach, tak mi się wydaje
szymon - Pon 21 Lis, 2011 17:13

skończyłem 30 lat, szósta zakładka, drugi post
montreal - Czw 24 Lis, 2011 16:53

Powiem Wam, że ja próbowałem tylko raz. Było to przed podjęciem trzeci raz terapii. Wziąłem nóż introligatorski i pojechałem w miejsce, z którego widać z góry połowę Białegostoku. Kupiłem oczywiście reklamówkę piwa i, chyba naprawdę, wtedy chciałem to zrobić. Skończyło się na stanie upojenia i na ogromnym dole psychicznym.
Dziś nie wiem, jak to traktować. Nie pamiętam tego zbytnio. Wiem, że nóż wziąłem celowo i celowo wybrałem miejsce.
Zawsze jednak bałem się fizycznego bólu. Nie odważyłbym się na trzeźwo. Jak pokazuje historia, nie odważyłem się po pijaku.

staaw - Czw 24 Lis, 2011 19:33

montreal napisał/a:
Wiem, że nóż wziąłem celowo i celowo wybrałem miejsce.
Zawsze jednak bałem się fizycznego bólu. Nie odważyłbym się na trzeźwo. Jak pokazuje historia, nie odważyłem się po pijaku.

Ja po pijaku łaziłem po torach... Też się bałem bólu...
Psychiatra i półtora roku brania antydepresantów mi pomogło...

Gonzo.pl - Czw 24 Lis, 2011 20:30

Monti, dziwny temat.. przyszedł mi na myśl film "Pętla".
Ja tak daleko odszedłem od tamtej swojej umysłowości, że nie myślę o tym, nie wnikam. Tak jak z moim nowotworem. Pamietam, kontroluję, ale nie rozpaczam, nie rozdrapuję. I wierzę, że nie wroci.
Nie dla mnie ten temat. Nie dla mnie te klimaty gotyckie.


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group