To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Forum Wolnych od Alkoholu
"DEKADENCJA"

czyli rozmowy o alkoholizmie oswojonym i nie tylko...

Do poczytania, do przemyślenia... - Szokujące

esaneta - Śro 30 Lis, 2011 10:50
Temat postu: Szokujące
http://wiadomosci.onet.pl...-wiadomosc.html
Wiedźma - Śro 30 Lis, 2011 11:37

Cytat:
Miał 6 promili alkoholu i był "całkiem kontaktowy"

Śmiertelne stężenie alkoholu 4-5 promili dotyczy osób zdrowych.
Alkoholicy natomiast mają znacznie podwyższoną tolerancję organizmu na alkohol,
w związku z czym zwykle są w stanie przekroczyć dawkę zabójczą dla innych.
Wikipedia napisał/a:
Rekordową odnotowaną wartością było 14,8 promila alkoholu we krwi Tadeusza S., który w 1995 jadąc samochodem, spowodował wypadek pod Wrocławiem. Wynik badania był tak nieprawdopodobny, że powtarzano je pięciokrotnie, zawsze z takim samym rezultatem.


...no ale po jakimś czasie przychodzi kryska na Matyska :cwaniak:
tolerancja gwałtownie spada i tym samym zabójcza dawka alkoholu gwałtownie maleje.
Niczego nie przewidujący delikwent zapija się wówczas na śmierć niewielką ilością alkoholu... zczc

Marc-elus - Śro 30 Lis, 2011 12:56

Wstyd przyznać, ale raz dmuchałem w alkomat po 2-3dniowym "balecie", całkiem kontaktowy, miło się rozmawiało z policjantami... wynik 3,5. Byli bardzo zaskoczeni, nie wynikiem ale tym że np przez telefon by nie wyczuli że delikwent mocno na bani.
Tolerancja niestety robi swoje.
Nie zauważyłem u siebie jakiejś szczególnie podniesionej gdy piłem, głowa wyćwiczona ale bez przesady. Jednak 3dni robi swoje, organizm chłonie jak gąbka. :oops:
Tak mi się skojarzyło, że alkoholik to jednak z innej gliny jest niż człowiek normalnie pijący.... 8|

rufio - Śro 30 Lis, 2011 13:06

Po moich 15 dniach picia bez przerwy ( mam to na piśmie ) po wydmuchaniu wyszło 4,3 i za cholere nie chcieli wierzyc , że człowiek z takim promilem może normalnie gadac i nie miec poczucia kołysania sie planety .Trzy razy kazali dmuchac i za kazdym razem przyblizony wynik . :szok:
OSSA - Czw 01 Gru, 2011 19:43

Marc-elus napisał/a:
Wstyd przyznać, ale raz dmuchałem w alkomat po 2-3dniowym "balecie", całkiem kontaktowy, miło się rozmawiało z policjantami... wynik 3,5. Byli bardzo zaskoczeni, nie wynikiem ale tym że np przez telefon by nie wyczuli że delikwent mocno na bani.
Tolerancja niestety robi swoje.
Nie zauważyłem u siebie jakiejś szczególnie podniesionej gdy piłem, głowa wyćwiczona ale bez przesady. Jednak 3dni robi swoje, organizm chłonie jak gąbka. :oops:
Tak mi się skojarzyło, że alkoholik to jednak z innej gliny jest niż człowiek normalnie pijący.... 8|


Marc-elus tylko tobie się mogło wydawało :figielek: , że mówisz normalnie i jesteś kontaktowy pod wpływem, ja wyczuwałam , że men jest " wczorajszy" jak dzwonił przez telefon, w domu wystarczyło by przeszedł obok mnie po jednym piwie i już wiedziałam, że pił nie potrzebowałam alkomatu, nie musiałam widzieć butelki.

Osoba nie paląca i nie pijąca od razu wyczuje :bezradny: ale możecie przechwałać się dalej może jakiś rekord pobijecie. :mysli: :mysli:

od ilu promili

:kosa: :kosa:

staaw - Czw 01 Gru, 2011 19:53

OSSA napisał/a:

Marc-elus tylko tobie się mogło wydawało :figielek: , że mówisz normalnie i jesteś kontaktowy pod wpływem, ja wyczuwałam , że men jest " wczorajszy" jak dzwonił przez telefon

Czy wyczuła byś gdyby zadzwonił Marcel lub ja?
Men miał przechlapane, bo miałaś materiał porównawczy...

OSSA - Czw 01 Gru, 2011 20:14

staaw napisał/a:
OSSA napisał/a:

Marc-elus tylko tobie się mogło wydawało :figielek: , że mówisz normalnie i jesteś kontaktowy pod wpływem, ja wyczuwałam , że men jest " wczorajszy" jak dzwonił przez telefon

Czy wyczuła byś gdyby zadzwonił Marcel lub ja?


Staaw nie znam twojego głos ani na trzeźwo , ani pod wpływem, ale jestem przekonana, że twoja żona nie miałaby z tym żadnego problemu.

Cytat:
Men miał przechlapane, bo miałaś materiał porównawczy...


Ja mam przechlapane, jestem nadwrażliwa na zapachy i wcale nie chodzi o mojego mena niestety nie wszędzie mogę je wyeliminować, czasem trzeba jechać komunikacją miejską lub windą, nie raz koledzy z pracy przychodzą na kacu. Od razu wyczuje, nie zawsze mogę powiedzieć o tym głośno, :bezradny: :bezradny:

Marc-elus - Czw 01 Gru, 2011 21:09

OSSA napisał/a:
Staaw nie znam twojego głos ani na trzeźwo , ani pod wpływem, ale jestem przekonana, że twoja żona nie miałaby z tym żadnego problemu.

Nie zrozumiałaś... żaden z tych miłych oficerów z którymi miałem do czynienia, nie był moją żoną.... ponad to, oni nie powiedzieli że stojąc obok mnie nie widzą że jestem pod wpływem, a jedynie to że np przez telefon, nie znając mnie, nie domyślili by się że piłem i mogę wydmuchać taki wynik.
Poza tym, jest różnica jak ktoś wypije sobie 2piwa, ma 0,5 i "czuć od niego piwo" a jak delikwent ma 4promile....
Nie traktuj tego jako przechwalanie się, bo to akurat powód raczej do wstydu...

staaw - Czw 01 Gru, 2011 21:27

Dobrze to wytłumaczyłeś Tomku... Ja chwilowo odpuściłem ten temat... Ostatnio mnie (od)puszczanie mocno zainteresowało...
Marc-elus - Czw 01 Gru, 2011 21:30

Acha, jak już się "chwale", to poszedłem pić dalej, to wieczór był.... xc4fffv
szymon - Czw 01 Gru, 2011 21:53

Wiedźma napisał/a:
...no ale po jakimś czasie przychodzi kryska na Matyska


w firmie pan X miał 2,8 i 2,7 w wydychanym powietrzu - dyscyplinarka!
normalnie pracował, obsługiwał skomplikowaną maszynę.
wiecie co go zdradziło?
pusta butelka po małpce na stanowisku pracy, jakby się nie dało w szatni :p

rufio - Wto 06 Gru, 2011 13:25

http://religia.onet.pl/pu...3632,page1.html

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group