To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Forum Wolnych od Alkoholu
"DEKADENCJA"

czyli rozmowy o alkoholizmie oswojonym i nie tylko...

ALKOHOLIZM i inne uzależnienia - Czuje sie podle...

Igiel28 - Pon 12 Gru, 2011 22:14
Temat postu: Czuje sie podle...
Nie chce sobie tu budowac pomnika upadlosci ale musze od tego zaczac.Zaczelem pic jak mialem niecale 13 lat,po krotkiej chwili doszly do tego narkotyki ,z biegiem czasu coraz wiecej i coraz twardsze.Zlamalem wiekszosc zasad i norm spolecznych,posrednio albo bezposrednio skrzywdzilem wiekszosc ludzi ktora sie ze mna zetknela.Ale do rzeczy..
W niedziele 2 tygodnie temu moja coreczka obchodzila 3 urodziny. bardzo cieszylem sie na te okolicznosc i obiecywalem sobie ze nie nawale.,nie tym razem!
Ale jak to zwykle bylo spelzlo na dobrych checiach:/Po sobotnim chlaniu do pozna
w niedziele wstalem rano i zamiast pojsc po prezent dla malej ,skacowany trzesacy polecialem po wodke do sklepu.Zamiast byc przy najdrozszej mi osobie w dniu Jej swieta ,zaczelem chlac od samego rana.Dziecko nie doczekalo sie mnie...Do dnia dziaiejszego minelo 2 tygodnie.Zadna rzecz jaka w zyciu zrobilem nie wywolala we mnie takiego poczucia winy.Od temtego dnia nie mialem alkoholu w ustach.WRocilem do grupy wsparcia,bylem u swojego terapeuty,wrocilem do AA.
Dzisiaj zebralem sie na telefon do matki mojego dziecka,bardzo balem sie tej rozmowy,kompletnie nie wiedzialem co mam powiedziec,pozatym wolabym porozmawiac z nia w 4 oczy.Wiem ze ma prawo mi nie wierzyc kiedy mowie kolejny raz ze przestalem pic i znow zaczelem sie leczyc,bo tyle razy zawiodlem.Skonczylo sie na tym ze nie wiem kiedy bede mogl sie zobaczyc z coreczka ,a tak bardzo chcialbym Ja przytulic i przeprosic ...
Wiem ze nie moge sie zarzekac ze sie nie napije,ale zrobie wszystko by juz nigdy nie zawiesc mojego dziecka i nie czuc tego co czuje teraz..

yuraa - Pon 12 Gru, 2011 22:20

wierzysz w to co piszesz??
to że zrobisz wszystko?

jak wierzysz to dzialaj i daj czas czasowi
powodzenia

Igiel28 - Pon 12 Gru, 2011 22:45

Wiem ze musze dac czas czasowi ..mechanizmy uzaleznienia strasznie we mnie hulaja i chcialbym natychmiastowej ulgi ale zrobie! wszystko by poradzic sobie w zdrowy sposob.A co do wiary we wslasne sily?skoro inni moga ja tez moge.
zimna - Pon 12 Gru, 2011 23:45

Igiel28 napisał/a:
zrobie wszystko by juz nigdy nie zawiesc mojego dziecka i nie czuc tego co czuje teraz..

Aj jak ja Cię rozumiem. :(

Gonzo.pl - Pon 12 Gru, 2011 23:52

Igiel28 napisał/a:
Od temtego dnia nie mialem alkoholu w ustach.WRocilem do grupy wsparcia,bylem u swojego terapeuty,wrocilem do AA.

Igiel28 napisał/a:
skoro inni moga ja tez moge.

Skoro ja mogę, to Ty też możesz.
Tak trzymaj :okok:

Alkoholik72 - Wto 13 Gru, 2011 05:57

Może to było to twoje dno.. Ale czy naprawdę? To zależy wyłącznie od ciebie .
Wiesz że jeżeli nie - będziesz po kolei tracił wszystko na czym ci zależy...
Niestety jeżeli się nie poddamy i nie zaczynamy codziennej regularnej pracy nad sobą te złe często u nas te złe wspomnienia szybko jakby blakną.. przygasają - a pojawia się coś innego.. Pamiętam to dobrze.. ty pewnie też..
Cieszę się że zaczynasz jeszcze raz.. i zrób wszystko by to był ostatni....
Widzisz, ja straciłem wiele.. wiele.. zniszczyłem jeszcze więcej, twoje dziecko miało 3 urodziny.. jak trafiłem na detoks - potem na odwyk moja córka miała 10 a syn 6 lat.. straciłem te wszystkie lata ich życia bezpowrotnie robiąc im w domu piekło, doprowadziłem finanse rodziny do katastrofy ( konsekwencje będę odczuwał do końca życia) pojawiły się jakieś wyroki w zawiasach.. o dewastacji swojej i rodziny psychiki nie wspomnę. Upadłem, poddałem się.. (niby..) pięknie mówiłem o swojej chorobie..trzeźwiałem na terapii i we wspólnocie.. co nie przeszkodziło mi po pół roku zachlać.. Bo pozostawiłem sobie gdzieś tam daleko w podświadomości malutką bramkę.. że może nie jestem.. że może... ech. I utraciłem wszystko co odzyskałem w tym czasie. ...
Zrób wszystko by nie pozostawiać sobie takiej bramki, by pielęgnować chęć trzeźwości.. Życie trzeźwe naprawdę potrafi być wspaniałe. Ale tylko od nas zależy czy spróbujemy...

Jonesy - Wto 13 Gru, 2011 09:55

16 listopada moja druga córka miała swoje drugie urodziny.
Byłem z nią i z całą rodziną i świętowaliśmy rocznicę tego szczęścia.

Bartek - trzeźwiejący alkoholik

Kulfon - Wto 13 Gru, 2011 12:08

Igiel28 napisał/a:
moja coreczka obchodzila 3 urodziny

no,, to jeszcze nic straconego, ja na 4, 5 i 6 urodzinach mojej corki bylem juz trzezwy,
wiec teoretycznie masz jeszcze troche czasu zeby sobie popic :roll:
albo mozesz byc lepszy ode mnie i pozegnac sie wczesniej z kochanka wodeczka, a nizeli ja, dopiero 2 miesiace przed 4 urodzinami corki 8|

Jędrek - Wto 13 Gru, 2011 14:06

Igiel28 napisał/a:
ale zrobie wszystko by juz nigdy nie zawiesc mojego dziecka


To brzmi bardzo poważnie.
I pasuje na motto życia....
Ale ja musiałem to zrobić dla siebie, żeby do czegoś dojść.
I wszyscy trąbią na prawo i lewo, że trzeźwieć trza DLA SIEBIE
No nie mogłem sie powstrzymać- wyskoczyłem poza zasady pisania na forum


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group