Powitalnia - Witam
bradolfpittler - Pon 16 Sty, 2012 23:14 Temat postu: Witam Witam serdecznie wszystkich. Jestem 45 letnim facetem. Zapijałem, miałem ciągi, ZA, odtrucia 4x w ciągu 12m-cy, ostatnio 1-go stycznia br. Nie piję zatem 15 dni. Nie mniej, i oto niespodzianka nie nazwę siebie, ani kogokolwiek z Was "alkoholikiem". Moim zdaniem ( i nie tylko moim) takie napiętnowanie na całe życie jest nieuprawnione i deprecjonujące człowieka. Zamierzam otóż bronić pewnej niepopularnej teorii , że problem alkoholowy można wyleczyć, tak jak leczy się inne choroby. Owszem, można wpaść w alkoholizm, ale nie oznacza to pozostania w jego okowach na zawsze. Można nauczyć się kontrolować każde swoje postępowanie. W to wierzę. Nie zamierzam zatem szukać pomocy ani w AA (założenia tego ruchu nie odpowiadają mi ) , ani z pomocy naciągaczy psychologów na terapii. Zdaję sobie sprawę z tego ,że wkładam kij w mrowisko, ale zamierzam iść w poprzek "jedynie słusznych" poglądów na temat picia i uzależnienia.
życzcie powodzenia, czego i ja wam z całego serca winszuję.
Whiplash - Pon 16 Sty, 2012 23:18
Witaj
bradolfpittler napisał/a: | zamierzam iść w poprzek "jedynie słusznych" poglądów na temat picia i uzależnienia |
i dzięki temu
bradolfpittler napisał/a: | Zapijałem, miałem ciągi, ZA, odtrucia 4x w ciągu 12m-cy, ostatnio 1-go stycznia br. Nie piję zatem 15 dni |
Miłej zabawy
Wiedźma - Pon 16 Sty, 2012 23:25
bradolfpittler napisał/a: | Zdaję sobie sprawę z tego ,że wkładam kij w mrowisko, ale zamierzam iść w poprzek "jedynie słusznych" poglądów na temat picia i uzależnienia. |
Hehe, nie Ty pierwszy i nie ostatni na tym forum.
No ale dawaj - chętnie poznam Twoją teorię uzdrawiania
i popatrzę jak Ci idzie w praktyce
Ja jestem Ewa - alkoholiczka i lekomanka.
I wcale nie czuję się napiętnowana.
Dziubas - Pon 16 Sty, 2012 23:32
Cześć 45-letni Facecie(Twój nick jakoś mi się żle kojarzy), Sławek alkoholik Cię wita bradolfpittler napisał/a: | takie napiętnowanie na całe życie jest nieuprawnione i deprecjonujące człowieka. | Jakbyś miał cukrzycę, to cukrzyk też było by dla ciebie deprecjonujące?
szymon - Pon 16 Sty, 2012 23:35
cześć brad...coś tam
bradolfpittler napisał/a: | nie nazwę siebie, ani kogokolwiek z Was "alkoholikiem". |
jak zmienisz zdanie to masz szanse na zmniejszenie ilości:
bradolfpittler napisał/a: | Zapijałem, miałem ciągi, ZA, odtrucia 4x w ciągu 12m-cy |
przyszedłeś się pochwalić nowatorskim rozwiązaniem w leczeniu alkoholizmu?
pozdrawiam serdecznie
szymon
Borus - Pon 16 Sty, 2012 23:36
bradolfpittler napisał/a: | Nie zamierzam zatem szukać pomocy |
Wielu próbowało tego sposobu.
Wielu z nich przestało pić a niektórzy nawet j e s z c z e żyją...
Cześć...
Whiplash - Pon 16 Sty, 2012 23:37
szymon napisał/a: | przyszedłeś się pochwalić nowatorskim rozwiązaniem w leczeniu alkoholizmu |
Ja znam takie... Podobno alkohol spożywany z umiarem nie szkodzi nawet w największych ilościach
bradolfpittler - Pon 16 Sty, 2012 23:40
No i szydzą, wiedziałem do cholery że tak będzie. Spoko, poryjemy zobaczymy. siemka
beata - Pon 16 Sty, 2012 23:42
bradolfpittler
Uff....palce sobie można połamać
Witaj.
Borus - Pon 16 Sty, 2012 23:42
bradolfpittler napisał/a: | poryjemy |
Zaryjesz wcześniej, niż Ci się wydaje...
Obcy - Pon 16 Sty, 2012 23:44
O powrót do kontrolowanego picia??
Lece po popcorn. To mój ulubiony program rozrywkowy.
A propos. Dlaczego ja nigdy na ten pomysł nie wpadłem by wrócić do kontrolowanego picia.
A mogłem się jeszcze trochę pobawić i pograć w kości ze śmiercią
Estera - Pon 16 Sty, 2012 23:45
bradolfpittler napisał/a: | Zamierzam otóż bronić pewnej niepopularnej teorii , że problem alkoholowy można wyleczyć, tak jak leczy się inne choroby. |
To czemu się jeszcze nie wyleczyłeś?
cześć bradolf
Kulfon - Pon 16 Sty, 2012 23:45
Witaj br Adolfie Pittlerze,
pterodaktyll - Pon 16 Sty, 2012 23:46
bradolfpittler napisał/a: | Zamierzam otóż bronić pewnej niepopularnej teorii , że problem alkoholowy można wyleczyć, tak jak leczy się inne choroby. |
Dobrze, że zdajesz sobie z tego sprawę, że to tylko teoria jest.
bradolfpittler napisał/a: | można wpaść w alkoholizm, ale nie oznacza to pozostania w jego okowach na zawsze. |
bradolfpittler napisał/a: | Można nauczyć się kontrolować każde swoje postępowanie |
Te dwie rzeczy absolutnie się wykluczają o czym pewnie niedługo sam się przekonasz
bradolfpittler napisał/a: | Zdaję sobie sprawę z tego ,że wkładam kij w mrowisko, |
Moim zdaniem raczej zakładasz sobie pętlę na szyję.........
bradolfpittler napisał/a: | zamierzam iść w poprzek "jedynie słusznych" poglądów na temat picia i uzależnienia |
Wybacz, ale nie postawiłbym nawet złamanego grosza na to, że Ci się uda...........
bradolfpittler napisał/a: | życzcie powodzenia, |
Życzę jak najbardziej, bo mam wrażenie, że będziesz już niedługo cholernie tego potrzebował............powodzenia
cool - Wto 17 Sty, 2012 06:52
Witaj Bradolfpitter masz jak najbardziej do swego zdania .JA mietek alkoholik wole jednak mieć swiadomośc kim jestem moim zdaniem masz prawo niepić na swoj sposób POWODZENIA
Janioł - Wto 17 Sty, 2012 07:01
no tak kolejny punk wśrod alkoholików , pod prąd, prąd, pod prąd ale ok Twój wybór - witaj na pokładzie
Krzysztof 41 - Wto 17 Sty, 2012 07:57
bradolfpittler napisał/a: | Nie zamierzam zatem szukać pomocy |
Więc co tutaj robisz?
Pomimo wszystko może tu zostaniesz więc witaj na forum bradolfpittler,
Janioł - Wto 17 Sty, 2012 08:05
bradolfpittler napisał/a: | Zamierzam otóż bronić pewnej niepopularnej teorii , że problem alkoholowy można wyleczyć, tak jak leczy się inne choroby. |
można
bradolfpittler napisał/a: | Zapijałem, miałem ciągi, ZA, odtrucia 4x w ciągu 12m-cy, ostatnio 1-go stycznia br |
i to jest na to sposób
jamesjamesbond - Wto 17 Sty, 2012 08:08
Wiedźma napisał/a: | Ja jestem Ewa - alkoholiczka i lekomanka.
I wcale nie czuję się napiętnowana. |
To fajnie że nie czujesz się napiętnowana. Ja pamiętam taką rozmowę w pracy między dwoma koleżankami, fajnymi i na poziomie. Mówiły o jakimś młodym alkoholiku. Jako dowód jak się stoczył Basia powiedziała "on już był na terapii". Trzeba było słyszeć ton tej wypowiedzi- jakby był "trędowaty".
Jasne że subiektywnie można się nie czuć napiętnowanym, ale obiektywnie w społeczeństwie to jest piętno i to jedno z gorszych- myśle że takie są fakty, w statystycznej społecznej świadomości- dlatego w dużej części bym się zgodził z autorem tego topicu bradolfpittlerem- choć nie w części że można wyleczyć, czy prowadzić swoistą grę z alkoholizmem.
Janioł - Wto 17 Sty, 2012 08:11
jamesjamesbond napisał/a: | Choć nie w części że można wyleczyć, czy prowadzić swoistą grę z alkoholizmem. | grę z alkoholizmem , znasz kogoś kto gra z rakiem ? granie z alkolizmem to dla mnie igranie z morzem ognia lub dosadniej z śmiercią i to nie ma nic wspólnego z odpowiedzialnym zachowaniem.
Janioł - Wto 17 Sty, 2012 08:14
jamesjamesbond napisał/a: | ale obiektywnie w społeczeństwie to jest piętno i to jedno z gorszych- myśle że takie są fakty, | i co ci to robi ? bo mnie nic , swoją postawą i odpowiedzialnością można zaprzeczyć takim stereotypom, i bezcenne jest zobaczyć minę u człowieka który dowiaduje się że porządny, odpowiedzialny, uczciwy i pomocny mówi "ja jestem alkoholikiem"
jamesjamesbond - Wto 17 Sty, 2012 08:26
Autora topicu rozumiem w takim sensie że wiem że czasem chciało by się zapomnieć o swojej chorobie. Jasne że na mitingach podkreśla się potrzebę pamięci o niej- "nazywam się Janek i jestem alkoholikiem". Ale czasem chciałoby się zapomnieć.
Z tym rakiem to chyba trochę przesadzasz. Akurat tym się różni od alkoholizmu, że alkoholizm alkoholik może zatrzymać- choć nie jest to łatwe. Zatrzymać samą świadomością woli. Z rakiem jest trochę gorzej. Choć oczywiście sam jako alkoholik bywam czasem przerażony swoją chorobą- staram się jednak unikać paniki i przesady- może być nakręcaniem się.
Janioł - Wto 17 Sty, 2012 08:28
jamesjamesbond napisał/a: | Zatrzymać samą świadomością woli. | ?????????????????
Marc-elus - Wto 17 Sty, 2012 08:34
Cześć.
A więc będziesz kontrolował.... z chęcią poczytam relacje z tego eksperymentu.
Jak Ci się uda to może i ja się nauczę......
jamesjamesbond napisał/a: | Ale czasem chciałoby się zapomnieć. |
Ja mam inaczej. Nie chce zapomnieć choćby na chwilę.
jamesjamesbond - Wto 17 Sty, 2012 08:37
Andrzej napisał/a: | jamesjamesbond napisał/a: | Zatrzymać samą świadomością woli. | ????????????????? |
Jak chcesz ("wola") i korzystasz z pomocy innych (np. AA) to się uda, nie będziesz pił- nie będzie bolało jak (odpukać) nowotwór.
Janioł - Wto 17 Sty, 2012 08:42
jamesjamesbond napisał/a: | Jak chcesz ("wola") i korzystasz z pomocy innych (np. AA) to się uda, | nie postawiłbym w tej chorobie nawet złamanego grosza na na to że się uda lubnie zz wlasnego doświadczenia ale i z przekazu innych trzeźwiejących wiem że na trzeźwość trzeba zapracować i to ciężko i sama wola i świadomość to trochę za mało, jak zapewne wiesz alkoholizm to choroba atakująca nas kompleksowo i w wielu sferach życia więc naprawianie czyli powrót do normalności to nie tylko sprawa woli i świadomości choc to leży o u podstaw
jamesjamesbond - Wto 17 Sty, 2012 08:53
Jasne że wiem że to wszystko jest ciężkie, długotrwałe, przewlekłe. Mi tylko psychiatra na terapii powiedziała, że to jedyna choroba na którą sam chorujący ma wpływ- bez farmakologii i szpitala. Też w pierwszej chwili nie do końca się zgodziłem z optymizmem tej jej wypowiedzi, ale optymizm mimo wszystko łatwo się "kupuje".
Ta psychiatra to mądra doświadczona pani w wieku emerytalnym specjalizująca się w alkoholizmie.
Kujawiak - Wto 17 Sty, 2012 08:55
Witaj Adolfie!
Kujawiak alkoholik.
Wiedźma - Wto 17 Sty, 2012 09:29
jamesjamesbond napisał/a: | Jasne że subiektywnie można się nie czuć napiętnowanym, ale obiektywnie w społeczeństwie to jest piętno i to jedno z gorszych- myśle że takie są fakty, w statystycznej społecznej świadomości |
Ja już dawno wyrosłam z przejmowania się społecznymi uprzedzeniami, fobiami i dyskryminacjami.
Z resztą odkąd przestałam pić, nie spotkałam się nigdy z ich przejawami w stosunku do mnie -
ani moi znajomi, ani nikt obcy nie dał mi odczuć, że jestem kimś gorszym od reszty świata z powodu mojego alkoholizmu.
Może po prostu mam szczęście, że spotykam na swojej drodze samych fajnych, światłych ludzi?
Być może - a skoro tak jest, to nie zamierzam się przejmować pozostałymi, tymi mniej światłymi,
dla których mój alkoholizm jest problemem. Skoro ktoś ma z tym problem, to... jego problem.
Mi tam jest w życiu dobrze
kosmo - Wto 17 Sty, 2012 09:30
Witaj... bradolfpittler
Dlaczego Twój nick kojarzy mi się z Adolfem Hitlerem...?
To jakaś prowokacja z Twojej strony?
bradolfpittler - Wto 17 Sty, 2012 09:40
http://www.youtube.com/watch?v=zvxlLJTSS8s Wilhelm Shmidt, Stevie Wunderbar und Bradolf Pittler
kosmo - Wto 17 Sty, 2012 09:43
"Nie odnaleziono serwera"..., taki komunikat mi wyskakuje, ale co tam, skoro taki masz nick, to
mnie nic do tego, takie tylko skojarzenie mi się nasunęło...
bradolfpittler - Wto 17 Sty, 2012 09:45
wstawiłem zwykły link, teraz działa
http://www.youtube.com/watch?v=zvxlLJTSS8s
kosmo - Wto 17 Sty, 2012 09:46
bradolfpittler napisał/a: | http://www.youtube.com/watch?v=zvxlLJTSS8s Wilhelm Shidt, Stevie Wunderbar und Bradolf Pittler |
Witam po raz wtóry...
kosmo - Wto 17 Sty, 2012 09:47
Niom...
bradolfpittler - Wto 17 Sty, 2012 09:59
Wracając do tematu. Nie opieram się bynajmniej na własnych zwidach, omamach czy innych pobożnych życzeniach. Sporo ostatnio grzebałem w tym temacie i wiem, że jest nie tylko ta "jedyna droga", za którą tylko otchłań. Są na to dowody poparte poważnymi badaniami, oraz klinicznie potwierdzone przypadki powrotu do zwykłego funkcjonowania. Będę miał jeszcze czas o tym napisać. Chwilowo radze sobie spokojnie bez terapii i psychotropów przepisanych przez lekarza, po których czułem się jak zombie. owszem mam jasność spojrzenia na swoje problemy ( nie małe), ale daje mi cholerną satysfakcję fakt, ze mogę przyjąć je na klatę.
pozdro
Kujawiak - Wto 17 Sty, 2012 10:05
bradolfpittler napisał/a: | Sporo ostatnio grzebałem w tym temacie i wiem, że jest nie tylko ta "jedyna droga", za którą tylko otchłań. Są na to dowody poparte poważnymi badaniami, oraz klinicznie potwierdzone przypadki powrotu do zwykłego funkcjonowania. Będę miał jeszcze czas o tym napisać. |
A kiedy konkrety?
Janioł - Wto 17 Sty, 2012 10:06
bradolfpittler napisał/a: | ale daje mi cholerną satysfakcję fakt, ze mogę przyjąć je na klatę. | co ? problemy, a gdzie ich rozwiązania ? męczennik ?
Kujawiak - Wto 17 Sty, 2012 10:10
Andrzej napisał/a: | bradolfpittler napisał/a: | ale daje mi cholerną satysfakcję fakt, ze mogę przyjąć je na klatę. | co ? problemy, a gdzie ich rozwiązania ? męczennik ? |
Kolega Bradolf, Adolf, Brad czy jak tam wolisz przeżywa pewnie miesiąc miodowy i nic mu nie straszne, pogadamy za miesiąc.
rufio - Wto 17 Sty, 2012 10:15
Bradolf ja takie mysli miałem i takie działania jak Ty tez podejmowałem i to nie raz i co ? I psinco ! Wychodziłem na tym jak Zabłocki na mydle - no ale to Twoje życie i Twoja wola - Osobiście poznałem dwie takie osoby które afirmowały alkohol i zycie tak jak Ty ale one jeszcze nie miały wszywek i nie miały ciagów ani tym bardziej ZA . Piły niebezpiecznie i agresywnie - w jednym przypadku choroba spowodowała odejście od alkoholu w drugim śmierć bliskiej osoby - zycie na nim wymusiło przestanie picia - nie brali udziału w terapii jaka się przyjmuje na codzień - ich terapia było życie . Reszta mi ze znanych przypadków te które próbowały iśc taka sama droga jak Ty kończyły sie upadkiem i toz hukiem ale jak powiedziałem Twoje zycie i jak mówi powiedzenie Dekadenckie " Dobrych wyborów życzę "
prsk
Lenka - Wto 17 Sty, 2012 10:20
Witaj bradolfpittler
bradolfpittler napisał/a: | życzcie powodzenia |
...życzę
bradolfpittler napisał/a: | Zapijałem, miałem ciągi, ZA, odtrucia 4x w ciągu 12m-cy, ostatnio 1-go stycznia br. Nie piję zatem 15 dni. ...... nie nazwę siebie ..... "alkoholikiem" |
...bo wielka jest wiara Twoja
Lenka alkoholiczka
yoytek - Wto 17 Sty, 2012 10:34
To ja na koniec swojej stacjonarnej zaparłem się i zacząłem twierdzić, że nie jestem alkoholikiem. Na wypisie mam, że pacjent pracował, ale emocjonalnie nie uznał swojego uzależnienia. Dziś nie jestem w stanie wymienić powodów tej rewolty, ale zapewne nie byłem "Buntownikiem z wyboru".
yuraa - Wto 17 Sty, 2012 10:49
cześć Brandzlitteer czy jak tam masz.
nie bedę zabierał głosu w Twoim temacie bo i po co
KICAJKA - Wto 17 Sty, 2012 11:50
Witam
violkademolka - Wto 17 Sty, 2012 12:47
Witaj serdecznie.Jakoś do dziś mnie zapycha jak takie wypowiedzi słyszę.To normalka w tej chorobie,ale mnie kurcze zapycha.Lubię dowalić słownie,byłam mistrzynią w tym na terapii zamkniętej,ale Ciebie oszczędze,ale mam propozycję przeczytaj to http://medicalxpress.com/...ts-alcohol.html ,bo po co iść w poprzek jak można poczekać,łyknąć pastylę i po sprawie.Pozdrawiam ja alkoholiczka i lekomanka nie czująca się gorzej niż "zdrowi"
Gonzo.pl - Wto 17 Sty, 2012 13:02
Wita Cię Gonzo - alkoholik dozgonny.
Popij, sobie popij, nie załuj.
Za kolejny rok będziesz Bradem Pittem z dworcowej poczekalni.
verdo - Wto 17 Sty, 2012 13:02
Witaj Bradolfpittler widac,ze masz ambicje : )
bradolfpittler napisał/a: | Są na to dowody poparte poważnymi badaniami, oraz klinicznie potwierdzone przypadki powrotu do zwykłego funkcjonowania |
Zgadzam sie z Toba,ze sporadyczne i umiarkowane spozywanie alkoholu przez osoby zdiagnozowane jest mozliwe.Badania byly robione i wychodzi na to,ze udaje sie to 2 osoba na 1000(w PL).....Patologiczne zmiany w organizmie czlowieka sa niekiedy odwracalne,choc ciezko w to uwierzyc.Uzalezniony powinien miec obiektywnie i bezstronnie przedtawiona droge trzezwienia,tak jak jest to np.USA gdzie istnieje Harm reduction program- polega on na redukcji szkod,ludzi uczy sie "picia kontorolwanego" i tam ten procent ktorym sie udaje jest wiekszy.W Pl istnieje od 18 lat jeden model terapii,opierajacy sie na zerowej abstynencji,dlatego trwale zaprzestaje pic tylko 7% leczonych.U nas w kaju wszystkich wrzuca sie do "jednego wora"....i dlatego efekty sa tak slabe.
Ja juz sie pogodzilem z "opcja zerowa",dr Bohdan Woronowicz twierdzi,ze przez 30 lat pracy nie spotkal sie jeszcze z pacjentem ktoremu udaloby sie pic kontrolowanie.
Szanse sa,ale praktycznie zerowe a stawka jest zycie,dlatego nie warto probowac.
Z czystej ciekawosci zapoznam sie z Twoim zdaniem na ten temat.Pzdr...
szymon - Wto 17 Sty, 2012 13:15
verdo napisał/a: | W Pl istnieje od 18 lat jeden model terapii,opierajacy sie na zerowej abstynencji |
na zerowej czy na 100%?
verdo - Wto 17 Sty, 2012 13:18
sorry mialo byc opierajacy sie na opcji zerowej *(calkowitej abstynencji)
rybenka1 - Wto 17 Sty, 2012 17:13
Witaj.
bunia - Wto 17 Sty, 2012 17:35
Witaj
DanaN - Wto 17 Sty, 2012 18:30
Witaj
głęboka otchłań - Wto 17 Sty, 2012 18:59
Cześć
Jędrek - Wto 17 Sty, 2012 22:48
bradolfpittler napisał/a: | Jestem 45 letnim facetem. Zapijałem, miałem ciągi, ZA, odtrucia 4x w ciągu 12m-cy, ostatnio 1-go stycznia br. Nie piję zatem 15 dni. Nie mniej, i oto niespodzianka nie nazwę siebie, ani kogokolwiek z Was "alkoholikiem". |
Pozdrawiam
Mam na imię Andrzej i jestem alkoholikiem
bradolfpittler - Wto 17 Sty, 2012 23:38
Dzięki wszystkim za odzew i powitanie na forum. Myślę, że po tym "antre"mogę już założyć odpowiedni temat w głównym dziale forum. Tak sobie myślę, że zatytułuję go "jak wziąłem alkoholizm za szmaty i wywaliłem na zbity pysk " - żeby było wystarczająco ładnie Ale to już jutro, bo trzeba teraz dać zwłokom odpocząć po mocnym treningu. Solidna dawka serotoniny zrobiła swoje i czuję , że zasnę jak niemowlę.
cześć
Gonzo.pl - Wto 17 Sty, 2012 23:43
bradolfpittler napisał/a: | "jak wziąłem alkoholizm za szmaty i wywaliłem na zbity pysk " |
Może zbyt wielu stron to ty sobie nie rezerwuj
bradolfpittler - Wto 17 Sty, 2012 23:52
Gonzo.pl napisał/a: | bradolfpittler napisał/a: | "jak wziąłem alkoholizm za szmaty i wywaliłem na zbity pysk " |
Może zbyt wielu stron to ty sobie nie rezerwuj |
Nie odpowiem, choć mnie korci "ty również"
Gonzo.pl - Wto 17 Sty, 2012 23:59
Nie narzekam, nie narzekam...
Wiedźma - Śro 18 Sty, 2012 00:07
bradolfpittler napisał/a: | zatytułuję go "jak wziąłem alkoholizm za szmaty i wywaliłem na zbity pysk " |
Jeżeli tak właśnie zrobiłeś, to tytuł będzie adekwatny.
Jestem naprawdę pełna podziwu, że dokonałeś tego w ciągu zaledwie 15 dni.
Brawo!
Wiedźma - Śro 18 Sty, 2012 00:10
O pardon - nie ma tak dobrze - zajęło Ci to 17 dni, bo te słowa napisałeś dwa dni temu: bradolfpittler napisał/a: | Nie piję zatem 15 dni. |
Krzysztof 41 - Śro 18 Sty, 2012 00:18
Wiedźma napisał/a: | O pardon - nie ma tak dobrze - zajęło Ci to 17 dni, bo te słowa napisałeś dwa dni temu: bradolfpittler napisał/a: | Nie piję zatem 15 dni. |
|
Ewo to jest twój pamiętny 18000-czny post może to go jakoś zmotywuje
violkademolka - Czw 19 Sty, 2012 09:24
Czy już zapiłeś?Za cicho coś.Letę poszukać nowego tematu założonego przez Ciebie,twardziela.Pozdro i do (mam nadzieję)następnego klikania
bradolfpittler - Czw 19 Sty, 2012 09:32
Spoko, dzięki za zainteresowanie. Nie nie zapiłem, nie mam ani potrzeby, ani czasu. Co za tym idzie czasu brakuje też na założenie nowego tematu.
cześć
Marc-elus - Czw 19 Sty, 2012 09:36
bradolfpittler napisał/a: | Nie nie zapiłem, nie mam (...) czasu |
Normalne, teraz będziesz "nadrabiał", zmniejszając w ten sposób swoje zdanie o wadzę problemu.
Takie funkcjonowanie "od zapicia do zapicia" jest klasyczne, z resztą, czyż nie tak było "za poprzednimi razami"?
Tak czy inaczej, powodzenia życzę. Przyda się....
bradolfpittler - Czw 19 Sty, 2012 09:50
Marc-elus napisał/a: |
Normalne, teraz będziesz "nadrabiał", zmniejszając w ten sposób swoje zdanie o wadzę problemu.
|
Zatem nie klasycznie, ale prawidłowo powinno się wdziać wór pokutny, zamiast pracy czy uprawiania hobby chodzić na mitigi, terapie, AA, czuć ciężar problemu nieustannie, o niczym innym nie myśleć. Dziękuję bardzo.
P.S
Za poprzednimi razami było inaczej.
Znajdę czas, założę temat i opowiem o "tresowaniu smoka" ok ?
Marc-elus - Czw 19 Sty, 2012 10:04
bradolfpittler napisał/a: | Zatem nie klasycznie, ale prawidłowo powinno się wdziać wór pokutny, zamiast pracy czy uprawiania hobby chodzić na mitigi, terapie, AA, czuć ciężar problemu nieustannie, o niczym innym nie myśleć. Dziękuję bardzo. |
Źle mnie zrozumiałeś, nie chodzi o "wór pokutny" tylko poważne podejście do problemu.
Można normalnie pracować, "terapeutyzować się" i jeszcze mieć czas na przyjemności.
Ty bez terapii już nie masz czasu. Moim zdaniem lecisz do przodu nie zastanawiając się.
bradolfpittler napisał/a: | założę temat i opowiem o "tresowaniu smoka" ok ? |
Pewnie, właśnie po to jest forum.
A "nóż-widelec" będziesz pionierem w "tresowaniu smoka"?
bradolfpittler - Czw 19 Sty, 2012 10:09
Dostałem przez ostatni rok nauczkę Więc wierzaj mi, Podchodzę do tematu poważnie, metodycznie i z wyrachowaniem.
dzieki za dobre słowo
pterodaktyll - Czw 19 Sty, 2012 10:14
bradolfpittler napisał/a: | Dostałem przez ostatni rok nauczkę Więc wierzaj mi, Podchodzę do tematu poważnie, metodycznie i z wyrachowaniem. |
Nie chciałbym Ci psuć nastroju ale ja przez parę lat właśnie tak sam "podchodziłem" jak Ty planujesz zrobić i cholera zawsze coś mi przeszkodziło w utrzymaniu tej abstynencji. Może będziesz miał więcej szczęścia, bo nie znając wszystkich mechanizmów choroby i sposobów na ich opanowanie, to możesz chyba tylko na szczęście liczyć..........tak myślę
szymon - Czw 19 Sty, 2012 10:30
bradolfpittler napisał/a: | wierzaj mi |
ja sam sobie nie wierzuje a co dopiero alkoholikowi.
czy mógłbyś napisac jak dokładne podchodzisz do tematu:
bradolfpittler napisał/a: | poważnie, metodycznie i z wyrachowaniem. |
?
Gonzo.pl - Czw 19 Sty, 2012 11:33
bradolfpittler napisał/a: | ale prawidłowo powinno się wdziać wór pokutny, zamiast pracy czy uprawiania hobby chodzić na mitigi, terapie, AA, czuć ciężar problemu nieustannie, o niczym innym nie myśleć. |
Tak sobie wyobrażasz trzeźwe życie?
O ja biedny, jak ja mam strasznie...
violkademolka - Czw 19 Sty, 2012 12:47
Marc-elus napisał/a: | Tak czy inaczej, powodzenia życzę. Przyda się... | pozwolę sobie napisać leczenia życzę,ale cieszy mnie fakt,że nie odpuszczasz tego forum,no i oczywiście,że jesteś nadal suchy.Pozdro uparciuszku hihi
grzesiek - Czw 19 Sty, 2012 12:56
bradolfpittler napisał/a: | Chwilowo radze sobie spokojnie bez terapii i psychotropów przepisanych przez lekarza, po których czułem się jak zombie. owszem mam jasność spojrzenia na swoje problemy ( nie małe), ale daje mi cholerną satysfakcję fakt, ze mogę przyjąć je na klatę. |
...na jak długo? do następnego detoxu?
yuraa - Czw 19 Sty, 2012 13:01
bradolfpittler napisał/a: | Podchodzę do tematu poważnie, metodycznie i z wyrachowaniem. |
coś mi zaświtało
gdzie to ja czytałem ?
temat był zdaje się "racjonalne trzeźwienie"
grzesiek - Czw 19 Sty, 2012 13:08
bradolfpittler napisał/a: | Zatem nie klasycznie, ale prawidłowo powinno się wdziać wór pokutny, zamiast pracy czy uprawiania hobby chodzić na mitigi, terapie, AA, czuć ciężar problemu nieustannie, o niczym innym nie myśleć. Dziękuję bardzo. |
Ja Grzesiek ALKOHOLIK, pracuję po 10 godzin dziennie łącznie z sobotami, chodzę w góry,dbam o kondycję, spotykam się ze znajomymi oraz, chodzę na mitingi, rozmawiam z terapeutą w razie potrzeby, pamiętam o chorobie codziennie, czytam medytacje,modlę się
i myślę i wykonuję jeszcze wiele innych rzeczy bez wora pokutnego, bo to moje życie,
i ja decyduję co chcę robić.
bradolfpittler napisał/a: | Dostałem przez ostatni rok nauczkę | i nie zdziw się jak to będzie NIE OSTATNIA...
Jacek - Czw 19 Sty, 2012 18:21
bradolfpittler napisał/a: | Zdaję sobie sprawę z tego ,że wkładam kij w mrowisko, ale zamierzam iść w poprzek |
nie dlaczego
to twoje życie,to twoja trzeźwość
witaj bradolfi
ja mam na imię Jacek,jestem Alkoholikiem
violkademolka - Pią 20 Sty, 2012 07:50
Piękny dzionek we mnie,bo jestem trzezwa i mogę zwojować świat.Piąteczek,już się nie boję wolnych weckendów.Tyle o mnie,a co tam u naszego Uparciuszka?Jeszcze masz świadomość?Odezwij się,bo doba ma 24h i można w niej znaleść chwilkę "na tu"
ul - Pon 23 Sty, 2012 18:05
Witaj.może Tobie się uda,mnie się nie udało.
|
|