WSPÓŁUZALEŻNIENIE - Alkoholik i jego żona niepijąca na jednej terapii.
jamesjamesbond - Czw 19 Sty, 2012 15:01 Temat postu: Alkoholik i jego żona niepijąca na jednej terapii. Spotkaliście się z czymś takim: Chcę się zapisać na terapię gdzie od dawna chodzi moja żona na współuzależnienia i po niedługim czasie wypierniczają mnie kiedy dowiadują się że moja żona też tam chodzi- dwa takie grzyby w jednym sosie pływać nie mogą. Nie mogą chodzić do tych samych terapeutów.
kahape - Czw 19 Sty, 2012 15:09
jamesjamesbond napisał/a: | Nie mogą chodzić do tych samych terapeutów | w Zielonej Górze tak jest. Nawet teściowa z synową chodzą do różnych terapeutów. To też za bliska rodzina.
pozdr
esaneta - Czw 19 Sty, 2012 15:19
W moim OTU obowiązują identyczne zasady.
Marc-elus - Czw 19 Sty, 2012 15:20
jamesjamesbond napisał/a: | dwa takie grzyby w jednym sosie pływać nie mogą |
Ja znam przypadek gdy On-alko i Ona-współ chodzili w tym samym czasie do jednej poradni...
Czy do tych samych terapeutów? Raczej nie, ale pewien nie jestem. Jednak nie sądzę, terapeuta to nie arbiter żeby uczestniczyć w czymś takim.
esaneta - Czw 19 Sty, 2012 15:22
Marc-elus napisał/a: | Ja znam przypadek gdy On-alko i Ona-współ chodzili w tym samym czasie do jednej poradni... |
Takich przypadków znam kilka, jednak zawsze każde z małżonków miało innego terapeutę.
Klara - Czw 19 Sty, 2012 15:25
Kiedyś na tym forum skarżyła się jedna współuzależniona, że w tym samym ośrodku jej mąż leczy się u tej samej terapeutki.
Sytuacja była nie do pozazdroszczenia, bo terapeutka informowała alkoholika o tym, co mówiła jego żona.
Katastrofen
Marc-elus - Czw 19 Sty, 2012 15:28
Klara napisał/a: | Sytuacja była nie do pozazdroszczenia, bo terapeutka informowała alkoholika o tym, co mówiła jego żona |
Grubo.....
A tak serio, to mogę sobie wyobrazić że w wielu związkach to by pomogło, a w innych by cholernie zaszkodziło... Wszystko od ludzi zależy.
Tak czy inaczej, po coś istnieją zasady dotyczące tego że sprawy zostają między terapeutą a pacjentem....
jamesjamesbond - Pią 20 Sty, 2012 04:45
Trochę byłem odcięty od netu ale dziękuję za odpowiedzi. Teraz jestem dopiero zapisany na dwie terapie (aby wybrać) i niestety wolę tą gdzie chodzi ta żona- no rozkład czasowy mi odpowiada. Dziś idę na rozmowę decyzję- bo wczoraj rozmawiałem z terapeutką właśnie o tym powyższym problemie, ma to poruszyć na jakiejś i radzie terapeutycznej. Pewnie zostanie mi ta druga terapia.
Acha ja jakoś tak za bardzo nie mam zamiaru przed terapeutami się żalić na żonę.
Marc-elus - Pią 20 Sty, 2012 06:49
jamesjamesbond napisał/a: | Acha ja jakoś tak za bardzo nie mam zamiaru przed terapeutami się żalić na żonę. |
To dobrze... a żona dużo pije? Bardzo wywija różne numery np w Sylwestra?
pietruszka - Pią 20 Sty, 2012 06:52
My chodziliśmy do tej samej poradni, ale do innych terapeutów. Terapie grupowe też mieliśmy z innymi terapeutami. Kiedy jednak później była taka dodatkowa grupa dla zaawansowanych współuzależnionych, prowadzona przez terapeutkę Pietruszkowego - sama z niej zrezygnowałam - bo sama nie czułabym się komfortowo. Później grupę objęła inna terapeutka - i zaczęłam chodzić na tę grupę.
jamesjamesbond napisał/a: | Acha ja jakoś tak za bardzo nie mam zamiaru przed terapeutami się żalić na żonę. |
a skąd wiesz, czy żona nie ma ochoty
Żeglarz - Pią 20 Sty, 2012 09:10
jamesjamesbond napisał/a: | wolę tą gdzie chodzi żona- |
A może Ty współuzalezniony jeszcze jesteś
jamesjamesbond napisał/a: | no rozkład czasowy mi odpowiada |
Dobra, dobra, to się tylko tak mówi Jak to sie nazywało? A, system iluzji i zaprzeczeń
Żeglarz - Pią 20 Sty, 2012 09:18
jamesjamesbond napisał/a: | Acha ja jakoś tak za bardzo nie mam zamiaru przed terapeutami się żalić na żonę. |
Nic nie ukrywaj, wal prosto z mostu
Przełam wstyd i powiedz, ze zamykała Cię w komórce, że robiła Ci wstyd przy kumplach jak za Tobą chodziła i błagała, żebys wrócił do niej i do dzieci, że wylewała Ci alko do sedesu. A najgorsze było to jak przepraszała, że "zupa była za słona" zamiast zachować swoja godność
wampirzyca - Pią 20 Sty, 2012 09:49
Żeglarz napisał/a: | Nic nie ukrywaj, wal prosto z mostu
Przełam wstyd i powiedz, ze zamykała Cię w komórce, że robiła Ci wstyd przy kumplach jak za Tobą chodziła i błagała, żebys wrócił do niej i do dzieci, że wylewała Ci alko do sedesu. A najgorsze było to jak przepraszała, że "zupa była za słona" zamiast zachować swoja godność |
jamesjamesbond - Pią 20 Sty, 2012 11:12
Moja żona od urodzenia jest kompletnie niepijąca... Właśnie dowiedziałem się że mogę chodzić do tego samego ośrodka, choć do tej pory nie mogę w to uwierzyć- tfu nie zapeszyć.
Wiedźma - Pią 20 Sty, 2012 11:42
Żeglarz napisał/a: | powiedz, ze zamykała Cię w komórce, że robiła Ci wstyd przy kumplach jak za Tobą chodziła i błagała, żebys wrócił do niej i do dzieci, że wylewała Ci alko do sedesu. A najgorsze było to jak przepraszała, że "zupa była za słona" zamiast zachować swoja godność |
Zapomniałeś o tym, jak spieprzyła mu Sylwestra bezczelnie wysyłając go do izby z głupim 0,61 promila!
Babeta35 - Pią 20 Sty, 2012 11:53
jamesjamesbond napisał/a: | Moja żona od urodzenia jest kompletnie niepijąca | patrz, ja też od samiusieńkiego urodzenia.
jamesjamesbond - Pią 20 Sty, 2012 12:16
Wiedźma napisał/a: | Zapomniałeś o tym, jak spieprzyła mu Sylwestra bezczelnie wysyłając go do izby z głupim 0,61 promila! |
Tyle promila miałem, no dobrze na izbie było cudnie i miło, bawilim się do rana.
Wiedźma - Pią 20 Sty, 2012 13:50
jamesjamesbond napisał/a: | no dobrze na izbie było cudnie i miło, bawilim się do rana. |
Za to małżonka pewnie płakała z tęsknoty.
jamesjamesbond - Pią 20 Sty, 2012 14:36
Już pisałem bawiła się dobrze, ma talent imprezowo towarzyski- i dobrze. Choć tematem tego odpryskowego wątku jest dyspensa na terapię małżonków w jednym ośrodku. Jeszcze raz powtórzę- cieszę się że chyba ją uzyskałem.
|
|