To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Forum Wolnych od Alkoholu
"DEKADENCJA"

czyli rozmowy o alkoholizmie oswojonym i nie tylko...

WSPÓŁUZALEŻNIENIE - zmarnowane lata

Milton14 - Nie 29 Sty, 2012 21:27
Temat postu: zmarnowane lata
Witam jestem tu nowa. Pisze do was bo nie mam już sił zmarnowałam 8 lat życia z alkoholikiem, może to straszne co powiem ale często są takie chwile, że życze mu śmierci. Moje życie to koszmar straciłam poczucie własnej wartości czuje,że dłużej tego nie wytrzymam. Te ciągłe dogadywania, że jestem idiotką, grubasem itp.....Wszystko musze robić sama, o wszystko się starać, zrobić obiad, posprzątać isć do roboty itp. Pięć lat temu założyliśmy firme, myślałam, że jak będzie na swoim to mu się będzie chciło robić ale nic z tego. Idzie raz na tydzień do roboty i mówi, że on zarabia pieniądze, że wszystko mu się należy, tylko by brał kase! a ja już nie mam sił mam zaległości finansowe a słysze w kółko, że ja rozmarniłam jego 30000 tyś., które tak naprawde on przechlał. Mam małe dziecko, kochany syneczek. Wcześniej mówił, że pije bo nie ma dla kogo żyć, jak zaszłam w ciąże to powiedział, że przestanie pić jak urodze, a skończyło się na tym, że jak wracaliśmy ze szpitala ja prowadziłam auto bo on nie był zupełnie trzeźwy. Nic się nie zmieniło nie wiem co mam robić, cały czas muszę siętylko wstydzić za niego nawet do Urzędu Stanu Cywilnego nie poszewdł całkiem trzeźwy
pietruszka - Nie 29 Sty, 2012 21:32

Milton14 napisał/a:
cały czas muszę siętylko wstydzić

to jest jego wstyd, bo to on pije

Witaj Milton :)

Estera - Nie 29 Sty, 2012 21:32

Cześć Milton, dobrze, że tu trafiłaś. Sporo nas-współuzależnionych tutaj, więc jak się rozgościsz, to "weźmiemy Cię w obroty" ;)
witaj wśród Dekadentów :okok:

Marc-elus - Nie 29 Sty, 2012 21:33

Cześć.... :) Tomek, miło mi....

Milton14 napisał/a:
Wcześniej mówił, że pije bo nie ma dla kogo żyć, jak zaszłam w ciąże to powiedział, że przestanie pić jak urodze, a skończyło się na tym, że jak wracaliśmy ze szpitala ja prowadziłam auto bo on nie był zupełnie trzeźwy.

Piękna historia, powinno się cytować.... :roll:

Dziubas - Nie 29 Sty, 2012 21:35

Witaj Milton, Sławek alkoholik :)
yuraa - Nie 29 Sty, 2012 21:38

witaj Milton
Milton14 napisał/a:
często są takie chwile, że życze mu śmierci.

co wobec tego trzyma Cie przy nim ??
zamiast życzyć mu śmierci
złóż wniosek o rozwód

Borus - Nie 29 Sty, 2012 21:40

Cześć Milton... :)
evita - Nie 29 Sty, 2012 21:43

Milton14, witaj :)
Ewa - współuzależniona czyli żona takiego samego drania jak ten co się zwie twoim mężem ;)

beata - Nie 29 Sty, 2012 21:44

Milton14 napisał/a:
może to straszne co powiem ale często są takie chwile, że życze mu śmierci
To nie jest straszne,bo ja też tak miałam.Też wiele razy życzyłam mężowi śmierci,czułam rozczarowanie gdy wracał do domu. 8|

Milton14 napisał/a:
Moje życie to koszmar straciłam poczucie własnej wartości czuje,że dłużej tego nie wytrzymam. Te ciągłe dogadywania, że jestem idiotką, grubasem
Uwierz,że masz szansę z tego wyjść,tylko uwierz w siebie. :pocieszacz:

Witaj na forum.Cieszę się,ze jesteś. :sztama:

Linka - Nie 29 Sty, 2012 21:46

Witaj Milton
Milton14 napisał/a:
bo nie mam już sił


i to było właśnie to,co skłoniło mnie do szukania pomocy

Mysza - Nie 29 Sty, 2012 21:48

Witaj Milton :)
Aśka współuzależniona

pterodaktyll - Nie 29 Sty, 2012 21:54

Witam :)
szymon - Nie 29 Sty, 2012 21:55

Milton14 napisał/a:
Te ciągłe dogadywania, że jestem idiotką


jak prowadzisz firmę za j****a to jesteś bizneswomen!! a nie jakąś idiotką ;)

witam Cię gorąco!

Klara - Nie 29 Sty, 2012 22:01

Witaj Milton :)
Jeśli i tak Ty prowadzisz firmę, to zarejestruj ją na swoje nazwisko i wypnij się na faceta.
Nie słuchaj jego pijanego gadania.

Żeglarz - Nie 29 Sty, 2012 22:10

Witaj Milton,

Paweł - współuzależniony

głęboka otchłań - Nie 29 Sty, 2012 22:12

Cześć Milton-Anka DDA
Kujawiak - Nie 29 Sty, 2012 22:21

Witam.
Kujawiak alkoholik
Zostaw go i żyj na własny rachunek, zrób to dla synka póki nie poznał piekła życia z alkoholikiem. Ochroń potomka, żeby on nie musiał szukać tu pomocy.

OSSA - Nie 29 Sty, 2012 22:23

Witaj czasu nie cofniesz,
zadbaj o siebie i dziecko, by następne lata nie były zmarnowane

Ossa - współuzależniona

Jacek - Nie 29 Sty, 2012 22:36

Witaj Milton :)
Gonzo.pl - Nie 29 Sty, 2012 22:37

Witaj Milton.
Gonzo - alkoholik dozgonny.
Milton14 napisał/a:
Urzędu Stanu Cywilnego nie poszewdł całkiem trzeźwy

Na co liczyłaś? Że go zmienisz?

Obcy - Nie 29 Sty, 2012 22:39

Częśc MIlton.
Nie martw się. Kobity powiedzą co masz robić żeby się od pijawki uwolnić.
Michał - min pijawka :p

Krzysztof 41 - Nie 29 Sty, 2012 23:34

Witaj Milton :)
Milton14 napisał/a:
Te ciągłe dogadywania, że jestem idiotką,

Przestań się martwić IDIOTĄ to jest on bo nie wie co traci :)

nazgul78 - Pon 30 Sty, 2012 00:13

Cześć Milton :lol:
Seba alkoholik

ewa29 - Pon 30 Sty, 2012 03:25

Witaj :)

Ewa-współuzależniona ,DDA

Asiula - Pon 30 Sty, 2012 08:42

Witaj Milton!
Milton14 napisał/a:
Wcześniej mówił, że pije bo nie ma dla kogo żyć, jak zaszłam w ciąże to powiedział, że przestanie pić jak urodze

Skąd ja to znam... A potem było, że skończy jak przeprowadzimy się na swoje ale było jeszcze gorzej. Jestem na początku tej trudnej drogi ale wiem, że jeśli ja nie będę działać to samo się nic nie rozwiąże.

kosmo - Pon 30 Sty, 2012 08:48

Witaj Milton ... :)
emigrantka - Pon 30 Sty, 2012 10:02

witaj
KICAJKA - Pon 30 Sty, 2012 10:44

Witaj Milton :)
Ratuj siebie i dziecko-pomoc terapeutyczna
Zabezpiecz swoje finanse
Pije bo to choroba-można ją leczyć
ale sam musi chcieć-Ty nie masz na to wpływu
(możesz stawiać warunki-raczej nie dotrzyma )
Tylko Twoja konsekwencja w podejmowaniu decyzji-
to możesz i powinnaś zrobić jeśli chcesz pomocy dla siebie :tak:
Na początek tylko tyle -dobrze,że jesteś tutaj :)

Toffi - Pon 30 Sty, 2012 15:28

witaj Milton :)
Agnieszka-współuzależniona i DDA

Janioł - Pon 30 Sty, 2012 15:39

Witaj Milton - Andrzej Alkoholik
Milton14 - Pon 30 Sty, 2012 16:49

Tak sobie myśle, czy to że jestem dzieckiem alkoholika miało podświadomie wpływ na to, że sama związałam się z alkoholikiem, może to jakaś tolerancja na alkohol. Mój alko teraz śpi, nie mam jeszcze siły mówić o jego wyczynach, wstyd, wstyd. Poszedł rano na budowe (mamy firmę budowlaną) stwierdził, że za zimno i kończą na dziś. Ale zamiast iść do domu to pił z koleżką. Jaja nie z tej ziemi jade sobie autem patrze a tu jakaś małpa w zielonej kurtce skacze na chodniku idiota się rozgrzewał bo mu było zimno nie wiem czy śmiać się czy płakać?
Klara - Pon 30 Sty, 2012 17:00

Milton14 napisał/a:
patrze a tu jakaś małpa w zielonej kurtce skacze na chodniku

Podwiozłaś go do domu - jak znam życie?

Milton14 napisał/a:
czy to że jestem dzieckiem alkoholika miało podświadomie wpływ na to, że sama związałam się z alkoholikiem,

Przypuszczalnie tak, bo jesteś DDA (dorosłym dzieckiem alkoholika) i jako taka "przyciągasz" osoby uzależnione, emocjonalnie niedojrzałe itp.
Inaczej - jedna z naszych koleżanek wprowadziła określenie "skrzywiony celownik" - wybierasz, ale nie trafiasz we właściwy cel.

Milton! Tu są podstawy wiedzy dla osoby współuzależnionej jaką przypuszczalnie jesteś: http://www.komudzwonia.pl/viewtopic.php?t=3026

olga - Pon 30 Sty, 2012 17:50

Milton14 napisał/a:
wstyd, wstyd.


Jaki wstyd? To jego wstyd, a jeżeli się on nie wstydzi to niby dlaczego ty masz się wstydzić za niego?
Wywalaj z siebie wszystko, zobaczysz, że zrobi Ci się lżej, zrzucisz piętno z siebie jakim się sama naznaczasz. To będzie pierwszy krok do odcięcia się od jego choroby.

DanaN - Pon 30 Sty, 2012 19:23

Witaj :)
esaneta - Wto 31 Sty, 2012 14:57

Witaj :)
Esaneta współ***
Mozna cos poradzic na Twoje bolączki :pocieszacz:

Pati - Wto 31 Sty, 2012 17:54

Witam Cię Milton :)
Anonymous - Nie 05 Lut, 2012 18:48

Witaj Milton! :)

Zabezpiecz się finansowo, firmę przerejestruj na siebie, zostaw go, idź do przodu, śmiało - zrób to dla siebie i dziecka. Jesteś mądrą i zaradną kobietą :brawo:

Ja sama przed rokiem stałam u progu takiej decyzji - postawiłam na siebie - to była bardzo dobra decyzja.

Co do wybierania sobie osób z problemem alkoholowym, coś w tym chyba jest. Ja od rozstania poznałam chyba 3 takich, ale jak tylko dostrzegam te pierwsze sygnały to uciekam od takich facetów.

Jestem sama, ale szczęśliwa.


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group