To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Forum Wolnych od Alkoholu
"DEKADENCJA"

czyli rozmowy o alkoholizmie oswojonym i nie tylko...

Powitalnia - WITAM - moja droga do alkoholizmu- jestem na mecie...

joanna.o - Pon 06 Lut, 2012 10:26
Temat postu: WITAM - moja droga do alkoholizmu- jestem na mecie...
Witam wszystkich gorąco (myśle że sie przyda troszkę ocieplenia w tak mrozne dni :lol: )

Na imię mi Joanna i jestem alkoholiczką od ......... hmmmm na właśnie od kiedy? na 100% nie wiem, ale jedno co dziś wiem na 200% to, to ze jestem alko.

Pozwólcie że przytoczę list jaki napisałam do mojego męża, te spostrzeżenia, które przyszły tak znienacka tak mnie przeraziły, że nie potrafiłam wyrazić je słowami.

05/01/2012

" Ostatno przestałam całkowicie sobie radzić z emocjami... moje reakcje na stres, na czyjeś posunięcia - które wydawały się być w każdym calu skierowane przeciwko MNIE, doprowadzały - poprawka - doprowadzają mnie do szewskiej pasji. Czuję się wręcz jak szybkowar, który za chwilą ma wybuchnąć. J to ciągłe uczucie, że jest ze mną coś nie tak...
No właśnie to wszystko skłoniło mnie do przeprowadzenia wgłębliwej samoanalizy, probuje odnaleźć odpowiedź na pytanie od jakiego czasu njestem tak nerwowa, rozbita?
Tak, tak zwalałam to na hormony po porodzie, na lae CHWILA, zaraz minie 2 lata od urodzin Kubusia - to nie to.
Idąc dalej tym tropem, a właściwie cofając się w stecz, dochodzę do wniosku, iż te moje narwy zaczęły się, kiedy rzuciłąm palenie. UFFF no tak to by wszystko tłumaczyło, przestałam palić w listopadzie (2009r.), no i rzezcywiście stałam się bardziej nerwowa. No ale znowu zapala się w głowie jakaś lampka!!! przecież taki stan nie powinien trwać aż tak długo, wszakże nie palę już ponad 2 lata.
... gdzieś po drodze przychodzi mi jeszcze coś do głowy ot: kiedy urodził się aKuba, nie mogłam doczekać się kiedy zacznę ponownie palić, a że karmiłam piersią i nie ,miałam sumienia "zabijać własnego dziecka nie zaczęłam palić. I tak miesiąc po miesiącu upływał czas ... aż po 9 mies wróciłam do pracy, przestałam karmić ale do palenia nie wróciłam.

No ale do rzeczy - jest jeszcze jedna sprawa której jeszcze nie poruszyłam ALKOHOL!
To spostrzeżenie mnie przeraziło - do papierosów nie wróciłam , ale zaczęłam PIĆ...
Teraz to widzę bardzo jasno - przecież kiedy rzuciłam palenie, zaszłam w ciążę, przestałam też pić... te moje nerwy to czyhający uśpiony głód, głód alkoholowy....

Po powrocie do pracy trochę odżyłam, zmiana otoczenia, rozmowa z innymi ludźmi (coś innego niż tylko pieluchy sprzątanie gotowanie itd). Jednakże z dnia na dzień czułam się gorzej. Siedziała we mnie jakby .... pustka. Codzienne obowiązki, rutyna i ukojenie.... alkoholem wieczorową porą - kilka piwek. Aż zauważyłam że ja piję cały czas, no na co dzień to tak 2=3 piwa, nie więcej no bo trzeba przecież wstać na drugi dzień do pracy no i jeszcze jakoś funkcjonować. No a jak nadchodził wyczekiwany weekend - piątek po pracy, no to można było sobie dać lepiej, drinki z colą, czy też piwko....

Sobota mdłości..., zmęczenie, drżenie rąk potocznie zwany KAC.
a ze dzisiaj sobota i jutro człowiek do roboty iść nie musi, no to co robię KLINUJĘ, no nie tak po całości, tylko 1-2 piwka z rana, no bo przecież przede mną cały dzień (sprzątanie, gotowanie , zajmowanie się dzieckiem) I tak mijał weekend - piecie i leczenie ran po zapiciu. Święta też okazały się tylko okazją do zapicia.......
MOje stwierdzenie a właściwie jeszcze mysł nie wypowiedziana głośno Boże jestem ALKOHOLICZKĄ!!!! - przeraziła mnie. Nie piję już 4 dzień,ale jakoś nie umiem wyobrazić sobie życia bez wypicia JUŻ NIGDY WIĘCEJ PIWA, czy też drinka...
A to wskazuje na uzależnienie psychiczne, no bo jak sie teraz tak zastanowię to piłam bez względu na okazję. Nie nie tak chciałam napisać może tak: jak wydarzyło się coś przyjemnego trzeba było to uczcić - alkoholem, jak działo sie coś złego trzeba sie było napić żeby op tym zapomnieć, a jak nie działo sie nic nadzwyczajnego, to co ? to tzrba było się napić , a żeby coś dziać się zaczęło....Idę po poradni leczenia uzależnień. Pić przestałam, nic prostszego, ale żeby nigdy nie zacząć to z tym już gorzej. Teraz muszę wytrzeźwieć w głowie, wiem że muszę, bo mam dla kogo żyć Jestem ALKOHOLICZKĄ .... Wiem że są dwie drogi albo dalej pić i sobie rozwalić doszczętnie życie, albo zyć w całkowitej abstynencji i na powrót układć sobie wszystko w głowie. Na dzisiaj tyle wiem, nie chcę pić!"

pterodaktyll - Pon 06 Lut, 2012 10:28

Witaj miło.........Koleżanko :)
Marc-elus - Pon 06 Lut, 2012 10:30

Witaj wśród swoich, Joanno. :)
Tomek się kłania, alkoholik....

Janioł - Pon 06 Lut, 2012 10:38

Sie masz Joanna -Andrzej Alkoholik
yoytek - Pon 06 Lut, 2012 10:43

Witaj
Eeeeeeeeeee czyli na mecie jeszcze nie byłaś.
Wszystko przed Tobą.

pterodaktyll - Pon 06 Lut, 2012 10:46

yoytek napisał/a:
Eeeeeeeeeee czyli na mecie jeszcze nie byłaś.

Rzekłbym nawet, że dopiero startujesz w tej dyscyplinie :)

kosmo - Pon 06 Lut, 2012 10:47

Witaj Joanno ... :)
Klara - Pon 06 Lut, 2012 10:50

Witaj Joasiu :)
kelpi - Pon 06 Lut, 2012 10:54

Witam :D

joanna.o napisał/a:
Siedziała we mnie jakby .... pustka. Codzienne obowiązki, rutyna i ukojenie.... alkoholem wieczorową porą - kilka piwek. Aż zauważyłam że ja piję cały czas, no na co dzień to tak 2=3 piwa, nie więcej no bo trzeba przecież wstać na drugi dzień do pracy no i jeszcze jakoś funkcjonować. No a jak nadchodził wyczekiwany weekend - piątek po pracy, no to można było sobie dać lepiej


Zaraz, zaraz... to brzmi znajomo, juz gdzieś to słyszałem,... tylko gdzie...???

A, juz wiem, to przecież o mnie. :mgreen:
Kuba, jestem alkocholikiem

Dziubas - Pon 06 Lut, 2012 10:58

Witaj Asiu, Sławek alkoholik :)
grzesiek - Pon 06 Lut, 2012 11:13

Cześć Joanno - Grzesiek alkoholik.
Ja wiem ,że dzisiaj się nie napiję, a czy do końca życia? tego nie wiem,nie planuję swojego zgonu.

Marc-elus - Pon 06 Lut, 2012 11:15

kelpi napisał/a:
Zaraz, zaraz... to brzmi znajomo, juz gdzieś to słyszałem,... tylko gdzie...???

A, juz wiem, to przecież o mnie.

Nieprawda, bo o mnie.... :lol:

Jacek - Pon 06 Lut, 2012 11:18

cześć Joasiu :)
ja mam na imię Jacek,jestem alkoholikiem

Ate - Pon 06 Lut, 2012 11:27

Czesc Joasiu-Monika alkoholiczka
cool - Pon 06 Lut, 2012 12:38

Witaj Joanno :) mietek alkocholik pozdrawiam ;)
wampirzyca - Pon 06 Lut, 2012 12:51

Witaj :) dobrze że chcesz się leczyc masz małe dziecko ! a choroba z czasem postepuje i nietrudno o nieszczęśliwy wypadek 8|
Borus - Pon 06 Lut, 2012 13:00

Cześć Joasiu... :)
Tosia - Pon 06 Lut, 2012 13:08

Witam , Joanno :)
Kujawiak - Pon 06 Lut, 2012 14:18

Witaj Joasiu!
Kujawiak alkoholik

KICAJKA - Pon 06 Lut, 2012 16:04

Witam Cię Joasiu :)
szymon - Pon 06 Lut, 2012 16:19

czesć! :radocha:
olka - Pon 06 Lut, 2012 16:26

Witaj Joasiu.Olka alkoholiczka i narkomanka.
Pati - Pon 06 Lut, 2012 16:37

Witam Cię Joanno :)
ul - Pon 06 Lut, 2012 18:32

Witaj Joasiu-fajnie że dołączyłaś,ja próbowałam kilka razy trzeźwieć i za
parę dni jadę na terapię ,tylko dlatego straciłam pracę że klinowałam,najpierw tylko w sobotę a potem nie wiem kiedy i w niedzielę a nast. trzeba było zgłaszać wolne ,ile razy można ?musiałam się zwolnić.
Bardzo się cieszę z młodych ,którzy podejmują kroki czy terapię bo "kupa"fanego życia jeszcze została przed Tobą i rodziną. :oops: :okok:

Jędrek - Pon 06 Lut, 2012 19:04

Witam
Andrzej i jestem alkoholikiem.
Kiedyś uważałem się za smakosza piwa.... ale równocześnie lubiłem stan odprężenia, rozluźnienia...żłopałem przy każdej okazji.... no i z czasem jakoś bez piwa nie potrafiłem egzystować. Alkohol w nim zawarty stał się przymusem.

Lenka - Pon 06 Lut, 2012 19:38

Witaj Joasiu - Lenka alkoholiczka :)
rybenka1 - Pon 06 Lut, 2012 20:16

Witaj Joaśiu . :skromny:
Toffi - Pon 06 Lut, 2012 20:46

Cześć Joasiu! :)
Agnieszka, żona alkoholika

Krzysztof 41 - Pon 06 Lut, 2012 21:33

Witaj Joasiu :) Krzysztof alkoholik ;)
espresso - Pon 06 Lut, 2012 21:40

Witaj Joasiu :)
ARTURO - Wto 07 Lut, 2012 17:05

Witaj Joasiu !
Zaczynasz ,, miodowy'' miesiąc - czy jak to się nazywa ... U mnie już 3 miesiąc bez alkoholu - po potknięciu i 6 od kiedy postanowiłem z tym skończyć .
Powodzenia ! optymizmu i wiary w to naprawdę nowe , lepsze życie ! :)

NINA - Wto 07 Lut, 2012 20:25

cześć Asiu witam Cię serdecznie :)

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group