INNE UZALEŻNIENIA - smokooka rzuca palenie
smokooka - Czw 05 Kwi, 2012 19:12 Temat postu: smokooka rzuca palenie Mam nadzieję, że to ostatnia rzecz na "p" jaką rzucam - przede mną ostatni, pożegnalny fajek. Wykorzystam to, że mam katar gigant, źle się czuję i mam dość zniewolenia, porannym szczególnie, fajkiem. Teraz - jutro - jak wyjdę sobie rano na podwórko to tylko ptaszki i powietrze.
Jestem uzależniona od nikotyny od dawna. Moją motywacją jest zdrowie, kondycja płuc, stoję przed zapisaniem się do pulmonologa, ale nie pójdę tam jako palaczka, bo mi wstyd, że mnie dusi jakaś astma czy inne pochp a ja palę jak idiotka, wymyślając, że najsłabsze cienkie papierosy nie są tego przyczyną. Dość zaprzeczania samej sobie i dość lenistwa.
pterodaktyll - Czw 05 Kwi, 2012 19:18
Będę Twoim wiernym kibicem. Skoro mnie się to udało po prawie 40!!! latach palenia tego śmierdzącego g***a, to dlaczego nie miałoby udać się Tobie?
Ja nie paliłem "cienkich" tylko jedne z najmocniejszych w sprzedaży.............
pietruszka - Czw 05 Kwi, 2012 19:36
smokooka napisał/a: | ale nie pójdę tam jako palaczka, bo mi wstyd |
za to jak rzucisz, to będziesz słyszała różne: och, świetnie, gratuluję, super - nie ukrywam - to bardzo miłe i przyjemnie łechce ego, a najfajniejsze, że samemu ma się z tego dużo frajdy
Trzymam kciuki
smokooka - Czw 05 Kwi, 2012 19:39
Dzięki kochani, może być ciężko, ale się uda
OSSA - Czw 05 Kwi, 2012 19:41
pterodaktyll napisał/a: | Będę Twoim wiernym kibicem. |
Ja też
smokooka - Czw 05 Kwi, 2012 19:43
Najwyżej będę wredna parę dni
Dzięki Ossa za wsparcie
pterodaktyll - Czw 05 Kwi, 2012 19:45
smokooka napisał/a: | może być ciężko, |
Czy znasz takiego autora A. Carr?
smokooka - Czw 05 Kwi, 2012 19:50
Nie znam, popatrzyłam przed chwilą w necie, i jedyne co mogę powiedzieć, to to że nie mam ani jednego powodu, żeby zapalić. Podejrzewam, że najtrudniej będzie mi zmienić przyzwyczajenia, czyli poranny dymek, dymek po jedzeniu, dymek na wieczór.
A - jestem już po ostatnim.
Oto rzuciłam palenie dziś, dzień po pierwszych urodzinach młodszego synka
pietruszka - Czw 05 Kwi, 2012 19:51
smokooka napisał/a: | Najwyżej będę wredna parę dni |
wcale nie musisz, możesz wpaść w euforię - Twój wybór
smokooka - Czw 05 Kwi, 2012 19:53
Euforii bardziej się boję. Nie znam tego uczucia z racjonalnego punktu widzenia. Zresztą nie jest ono racjonalne. Mam nadzieję, że obejdzie się bez jakichś nadzwyczajnych stanów emocjonalnych.
pterodaktyll - Czw 05 Kwi, 2012 19:58
smokooka napisał/a: | Nie znam, |
Daj na pw swojego maila to poślę Ci coś, co może pomóc w tym rzucaniu.
Mnie pomogło jak cholera......
KICAJKA - Czw 05 Kwi, 2012 20:10
No to ja też Ci pokibicuję
smokooka - Czw 05 Kwi, 2012 20:16
Kicajko, jestem niepaląca
Dziękuję, potrzebuję Waszego wsparcia.
cool - Czw 05 Kwi, 2012 20:18
tak trzymaj powodzenia
szymon - Czw 05 Kwi, 2012 20:26
Cytat: | smokooka rzuca palenie |
no nie pasuje mi to :myśli:
"rzucanie" kojarzy mi się z czymś nie przyjemnym - podświadomość.
poczuj się wyzwolona
Gonzo.pl - Czw 05 Kwi, 2012 20:30
Szymon, masz rację.
To jest właśnie podstawowa teza książki Carra
Powodzenia w niepaleniu!
matiwaldi - Czw 05 Kwi, 2012 20:32
trzymam również !!! kciuki oczywiście .....
smokooka - Czw 05 Kwi, 2012 20:34
Jestem wolna, tak - jestem wolna.
rufio - Czw 05 Kwi, 2012 20:36
Akurat
smokooka - Czw 05 Kwi, 2012 20:37
Ty mi tu Rufio na ramieniu nie siadaj! Fe szatanie, sio !!!
staaw - Czw 05 Kwi, 2012 20:38
smokooka napisał/a: | Jestem wolna, tak - jestem wolna. |
rufio napisał/a: | Akurat |
Kłamstwo wielokrotnie powtórzone nabiera cech prawdy...
rufio - Czw 05 Kwi, 2012 20:44
Będę Twoim Advokatus Diaboli
pannaJot - Czw 05 Kwi, 2012 20:47
i ja kciuki trzymam
esaneta - Pią 06 Kwi, 2012 08:44
pterodaktyll napisał/a: | Będę Twoim wiernym kibicem. |
Smokooka, już się bój, jesli Ci sie nie uda
zimna - Pią 06 Kwi, 2012 08:52
Mi się udało, tobie też się uda
smokooka - Pią 06 Kwi, 2012 09:15
Póki co spoko, nie mam motywacji, żeby zapalić
Właśnie z dziećmi wróciłam od lekarza, obaj chorzy, szpital w domu, ja zdycham też a i Jarek zaczyna.
wampirzyca - Pią 06 Kwi, 2012 10:53
Ptero plis ....wysłałbyś mi też na emaila, to coś co ci pomogło rzucić to gó...no
pterodaktyll - Pią 06 Kwi, 2012 12:04
wampirzyca napisał/a: | Ptero plis ....wysłałbyś mi też na emaila, to coś co ci pomogło rzucić to gó...no |
Daj maila na PW to ci wyślę, nie ma problemu
milutka - Pią 06 Kwi, 2012 12:09
Powodzenia ....choć przyznam ,że bardzo sceptycznie podchodzę do takich deklaracji ale naprawdę z całego serducha życzę powodzenia bo WATRO-wiem to na swoim przykładzie ..nie palę już chyba 5albo 6 lat -nawet nie pamiętam już dokładnie
smokooka - Pią 06 Kwi, 2012 13:34
Milutka, będę miała dużo trudniej jak zacznę rzucać słodycze
Teraz to zadanie do wykonania, mieści mi się w głowie rzucenie palenia. Brak wafelków, czekolady i ciasteczek nie
pterodaktyll - Pią 06 Kwi, 2012 13:46
smokooka napisał/a: | Brak wafelków, czekolady i ciasteczek nie |
Bez czegoś takiego życie byłoby nie do zniesienia ...........
smokooka - Pią 06 Kwi, 2012 13:52
Nie ma życia bez tycia
Czy jakoś tak....
pterodaktyll - Pią 06 Kwi, 2012 13:53
Cytat: |
Nie ma życia bez tycia
Czy jakoś tak... |
Pół godzinki dla słoninki
smokooka - Pią 06 Kwi, 2012 13:56
Oj to jak na al-anon,
"właśnie dziś znajdę pół godziny tylko dla siebie"
No patrz, a myślałam, że nie umiem poświęcać sobie czasu...
pterodaktyll - Pią 06 Kwi, 2012 14:15
smokooka napisał/a: | myślałam, że nie umiem poświęcać sobie czasu... |
No widzisz jakie to proste
smokooka - Pią 06 Kwi, 2012 18:31
Głodu nie czuję, ale pociąg i przyzwyczajenie tak. Łapię się w sytuacjach, w których zwykle paliłam na tym, że: O! przecież ja nie palę to czego mi d... zawracasz!!! I nie palę dalej
pterodaktyll - Pią 06 Kwi, 2012 18:49
smokooka napisał/a: | Głodu nie czuję, |
Ja też w ogóle nie odczuwałem jakichś "głodów". .....
smokooka napisał/a: | pociąg i przyzwyczajenie tak. |
Za parę dni pewnie Ci to na tyle przejdzie, że nie będzie "uwierać"
Czas ma zupełnie inny wymiar, nie sądzisz?
smokooka - Pią 06 Kwi, 2012 18:52
Z taaaaakim katarem jaki mam, to czas ma zupełnie inny wymiar. Praktycznie jedyna rzecz na jakiej się skupiam od przedwczoraj, więc jakoś łatwiej. Polecam
KICAJKA - Pią 06 Kwi, 2012 19:26
smokooka napisał/a: | Polecam | Cooo... Katar na niepalenie ???
smokooka - Pią 06 Kwi, 2012 19:27
Taki żarcik
pterodaktyll - Pią 06 Kwi, 2012 19:32
KICAJKA napisał/a: | .. Katar na niepalenie ??? |
Nioooo........a na kłopoty................Bednarski
smokooka - Pią 27 Kwi, 2012 09:40
Wczoraj minęły trzy tygodnie jak nie palę
Wydaje mi się jednak, że nie palę znacznie dłużej.
Od niedawna moje płuca, mimo braku infekcji, pozbywają się paskudztwa
pterodaktyll - Pią 27 Kwi, 2012 09:44
smokooka napisał/a: | Wczoraj minęły trzy tygodnie jak nie palę |
smokooka - Pią 27 Kwi, 2012 09:45
Dziękuję
olga - Pią 27 Kwi, 2012 09:46
Mnie minęły dwa. Płuca niczego sie nie pozbywają. Czuję się normalnie, nie nabrałam jakiejś nadzwyczajnej, w związku z niepaleniem, siły. Nie śmierdzę i nie zasycha mi w nocy w ustach. Aha no i węch mam lepszy. głodów nie miewam.
pterodaktyll - Pią 27 Kwi, 2012 09:46
smokooka napisał/a: | Dziękuję |
Nie tak dawno sam sie cieszyłem z takich kolejnych małych "zwycięstw" nad tym cholernym nałogiem i rozumiem Twoją radość
smokooka - Pią 27 Kwi, 2012 09:47
Płuca wyrzucają od kilku dni, możliwe, że i Twoje coś tam znajdą
Gratki Olga
pterodaktyll - Pią 27 Kwi, 2012 09:48
olga411 napisał/a: | głodów nie miewam. |
Czy ja dobrze gdzieś doczytałem, że źresz jak opętana
olga - Pią 27 Kwi, 2012 09:50
pterodaktyll napisał/a: | Czy ja dobrze gdzieś doczytałem, że źresz jak opętana |
Eeee, już mi przeszło połowicznie
smokooka - Pią 27 Kwi, 2012 09:50
pterodaktyll napisał/a: | smokooka napisał/a: | Dziękuję |
Nie tak dawno sam sie cieszyłem z takich kolejnych małych "zwycięstw" |
I wcale się nie dziwię no i dziękuję za wsparcie od samego początku
Gonzo.pl - Pią 27 Kwi, 2012 09:52
Gratuluję Wam.
olga - Pią 27 Kwi, 2012 09:57
Wiecie co? Dla mnie to jest tak naturalne, że nie palę, że w ogóle o tym nie myślę, ani sie tym nie cieszę ani nie żałuję, że nie mogę zapalić, ani nie chcę nie palić, ani mi się nie chce palić. Nie zwracam uwagi na osoby palące, nie czuję dymu gdy ktoś pali na ulicy, nie zwracam uwagi na paki papierosów w witrynach sklepowych ale się zmanipulowałam :szok
pterodaktyll - Pią 27 Kwi, 2012 09:58
smokooka napisał/a: | dziękuję za wsparcie od samego początku |
Możesz na mnie liczyć jak na .....................pterodaktylla
pterodaktyll - Pią 27 Kwi, 2012 09:59
olga411 napisał/a: | ale się zmanipulowałam :szok |
I co? Źle Ci z tym czy dobrze?
olga - Pią 27 Kwi, 2012 10:02
pterodaktyll napisał/a: | I co? Źle Ci z tym czy dobrze? |
Póki co, czuję sie jakbym nigdy nie paliła. Czyżby mój umysł zapomniał? Amnezja jaka?
Pewnie że sie dobrze czuję, że nie muszę walczyć z nieprzemożnymi chęciami.
smokooka - Pią 27 Kwi, 2012 10:03
Że nie palę już jest naturalne, myślę czasem o tym, np na przerwie mitingów, czy terapii, ale cóż - przecież nie palę
Osoby mi nie przeszkadzają, ale smród jednak tak, paki fajek na witrynie nie ciągną, ale zapach w kiosku pewnie już zawsze będzie mi się podobał
Pokręcone to jakieś uważam na siebie jednak.
Gonzo.pl - Pią 27 Kwi, 2012 10:06
olga411 napisał/a: | ale się zmanipulowałam |
Jak???!!!???
olga - Pią 27 Kwi, 2012 10:15
Gonzo.pl napisał/a: | ak???!!!??? |
Nie wiem.
Ja wiedziałam, że przestanę tylko nie wiedziałam kiedy przyjdzie ten moment. Przygotowywałam sie psychicznie do tego, że nie będę palić.
Poza tym na jesieni nie paliłam i wiedziałam jak sie do tego zabrać, tylko, że niestety pozwoliłam się sama sobie zmanipulować i zaczęłam znowu (jeden nie zaszkodzi)
pietruszka - Pią 27 Kwi, 2012 10:27
Super dziewczyny, ogromnie gratuluję (też pamiętam jaka to radość)
smokooka - Pią 27 Kwi, 2012 10:30
Dzięki Pietruszeczko bardzo
matiwaldi - Pią 27 Kwi, 2012 10:30
olga411 napisał/a: | pterodaktyll napisał/a: | Czy ja dobrze gdzieś doczytałem, że źresz jak opętana |
Eeee, już mi przeszło połowicznie |
a ja i żre i pale........
ech.........
esaneta - Pią 27 Kwi, 2012 10:32
matiwaldi napisał/a: | a ja i żre i pale........ |
to nie żryj i nie pal
wampirzyca - Pią 27 Kwi, 2012 10:33
a mnie to chyba zostało pic tylko wodę bo mam straszne bóle zoładka jak zjem wykoncze się
smokooka - Pią 27 Kwi, 2012 10:36
Wampirku, woda byle nie "surowa" może miętkę? Biedny brzuszek, współczuję. Co Ci jest?
wampirzyca - Pią 27 Kwi, 2012 10:38
nie wiem juz nie mam siły ...........
od dziecka tak mam bo jestem po cięzkiej operacji ...........i czasami mnie tak dopada .......swego czasu zaczęłam na te bóle pić wódke i mi pomagało i tak właśnie wpadłam w nałóg...............ale nie mam zamiaru oczywiscie tego sposobu teraz stosować
smokooka - Pią 27 Kwi, 2012 10:40
A siemię?
wampirzyca - Pią 27 Kwi, 2012 10:42
chyba zacznę pić właśnie to siemię.............juz nic mi nie wolno nie jem smażonego ..pieczonego od lat ....teraz z kawy mi przyjdzie zrezygnować ...tłustego tez nie jem ...fasfood też nie wogóle czekolady nie moge ..orzechów boze co za żywot
mleka też nie .....słodyczy....zwłaszcza batoników i chałwy
smokooka - Pią 27 Kwi, 2012 10:43
Szczupły???
esaneta - Pią 27 Kwi, 2012 10:44
Wampi, ja tez mam bardzo wrażliwy żołądek.
I ostatnio dołączyłam do klubu zwolenników tych ziarenek.
Żeby poprawić sobie smak dodaję trochę soku malinowego.
wampirzyca - Pią 27 Kwi, 2012 10:45
haaaa owszem aż za bardzo pewnie mnie na zdjeciu widziałas tam to gruba jestem schudłam bardzo
wiesz ciesz się ze mozesz sobie jeśc wszystko ....bo ja sie boję wogóle jeść po ostatnich jazdach z zoładkiem
wampirzyca - Pią 27 Kwi, 2012 10:46
esaneta napisał/a: | dodaję trochę soku malinowego. |
teź mnie boli od niego zołądek .........
pterodaktyll - Pią 27 Kwi, 2012 11:23
wampirzyca napisał/a: | ciesz się ze mozesz sobie jeśc wszystko . |
Może zainteresuje Cię fakt, że chlejąc to siemię rano i wieczorem przez dłuższy czas zresztą, dziś mogę jeść znowu WSZYSTKO!!!! a skręcało mnie podobnie jak Ciebie. (tzw. refluksja żołądka). Pomyśl.........czasem najprostsze sposoby bywają najskuteczniejsze
wampirzyca - Pią 27 Kwi, 2012 11:48
wiem Ptero....ale to strasznie glutowate jest
Gonzo.pl - Pią 27 Kwi, 2012 11:51
Ptero, a czy jedzenie ziaren ma taki sam skutek? Niektórzy dodają je do surówek.
pterodaktyll - Pią 27 Kwi, 2012 12:11
wampirzyca napisał/a: | to strasznie glutowate jest |
Kup sobie mielone siemię a nie takie normalne.....
Gonzo.pl napisał/a: | czy jedzenie ziaren ma taki sam skutek? Niektórzy dodają je do surówek. |
Niestety nie wiem, nie próbowałem tego jeść saute
wampirzyca - Pią 27 Kwi, 2012 12:25
Kup sobie mielone siemię a nie takie normalne.....
a co dalej sie z tym robi? zrobie wszystko byle mnie nie bolał
pterodaktyll - Pią 27 Kwi, 2012 12:29
wampirzyca napisał/a: | co dalej sie z tym robi? |
Zalewa się wrzątkiem, mieszając przy tej okazji i sie pije. Ja nie dodaję niczego, rewelacyjne w smaku toto nie jest ale kto powiedzia, że lekarstwo ma smakowC. zRESZTĄ NIE JEST TAKIE ZŁE, PO PROSTU TAKIE BEZ SMAKU
olga - Pią 27 Kwi, 2012 12:31
Wcale nie jest złe, takie trochę jak kisiel bez smaku. Można nawet to lubić.
pietruszka - Pią 27 Kwi, 2012 12:33
Gonzo.pl napisał/a: | Ptero, a czy jedzenie ziaren ma taki sam skutek? Niektórzy dodają je do surówek. |
niekoniecznie - owszem z samych ziarenek też wydziela się śluz, który ma działanie osłonowe, ale nasionka nie są trawione, a szkoda, bo to całe bogactwo witamin (w tym dużo E) , i innych fajnych substancji -na przykład dobrych kwasów tłuszczowych (któreś tam omega )
A ziarenka w całości są dodatkowo niewskazane w całości, gdy ktoś ma uchyłki na jelitach.
Ze względu na zawartość tłuszczu - najlepiej mielić na bieżąco (w młynku do kawy) i przechowywać zmielone w lodówce.
Też jestem fanką siemieniową
Ja zalewam wrzątkiem, dodaję potem nieco mleka, a czasem odrobinę miodu gryczanego.
wampirzyca - Sob 28 Kwi, 2012 12:52
Pije to siemie lniane od wczoraj i jak ręką odjął ból żołądka zniknął
kupiłam sobie mielone zalewam wrzątkiem nawet nie jest złe ...da się znieść
smokooka - Sob 28 Kwi, 2012 12:56
To superowo, pij sobie na zdrowie, można spróbować je lekko prażyć na suchej patelni, wrzucać do surówek i innych przeróżnych dań, sypać na kanapkę itd i popijać dużą ilością wody. Ale jednak zalewane "gluty" najszybciej i najskuteczniej działają. Siemię to jednocześnie błonnik, więc i jelitka czyste będą
olga - Sob 28 Kwi, 2012 12:58
myślałam, że napiszesz jak ci mija kolejny dzień bez papieroska a tu znowu jakieś zielsko w temacie
wampirzyca - Sob 28 Kwi, 2012 13:02
tytoń to też zielsko
olga - Sob 28 Kwi, 2012 13:07
ale ma być jak rzucić a nie jak zażywać
smokooka - Sob 05 Maj, 2012 19:57
Właśnie minął miesiąc od pożegnalnego fajka. Miałam dziś ciężki dzień, dużo złych emocji, nerwów - zastanowiłam się dwa razy, czy chcę zapalić "z tych nerw" i nie, nie chciałam.
HURRA!!!!!
Dora - Sob 05 Maj, 2012 20:01
pterodaktyll - Sob 05 Maj, 2012 22:17
smokooka napisał/a: | zastanowiłam się dwa razy, czy chcę zapalić "z tych nerw" |
Jak to? Przecież jesteś osobą niepalącą więc stres musisz rozładowywać w inny sposób
smokooka - Nie 06 Maj, 2012 07:41
No właśnie
KICAJKA - Nie 06 Maj, 2012 11:40
smokooka napisał/a: | czy chcę zapalić "z tych nerw" i nie, nie chciałam. |
Brawo,czyli wiesz,że papieroch do niczego Ci nie jest potrzebny
wampirzyca - Pon 07 Maj, 2012 06:58
gratuluję ci Smoczku ..........
smokooka - Pon 07 Maj, 2012 07:07
Dziękuję Wam bardzo, bez tej dodatkowej motywacjinie wiadomo jak by było
smokooka - Pią 03 Maj, 2013 12:40
I wreszcie zebrałam się na cywilną odwagę i mówię hipokryzji i wstydowi swojemu. Kiedy zabierałam się do bycia niepalącą to święcie w to wierzyłam, a przewróciłam się na klasycznym błędzie - popadłam w zbytnią pewność siebie i poczucie osamotnienia i po czterech miesiącach, jakoś w sierpniu, zaczęłam palić znowu. Nie paliłam 4 miesiące a na wakacjach zaczęłam znowu. Strasznie wstyd mi było przed Wami się przyznać i tak se po cichutku siedziałam w kąciku unikając wszelkich tematów tu i w piwnicy dotyczących palenia jak ta hipokrytka jakaś co szumu narobi jakie to be i fu a siedzi i smrodzi.
29 kwietnia znów stałam się niepalącą Agnieszką.
Przez te 8 miesięcy palenia przyszła dodatkowa motywacja zdrowotna, a po pewnej diagnozie wiedziałam, że to już nie żarty. Z każdym wypalonym fajkiem czułam i wizualizowałam sobie jak się truję tym paskudztwem a przede wszystkim dostałam impuls żeby wreszcie zacząć o sobie inaczej myśleć - jako o wartościowej osobie, fajnej, dobrzej i mądrej, która ma jeszcze dużo ważnych rzeczy do zrobienia w życiu. W 10 dni od diagnozy udało mi się podjąć "heroiczny wysiłek" i nie kupić paczki papierosów z postanowieniem, że już wystarczy. Dostaję od Was tyle wsparcia i sympatii, że chcę tym bardziej być w porządku, bo ciążyło mi na sumieniu ukrywanie tego palenia przez Dekadentami. Przepraszam Was
Pterku, nie przeczytałam Carra jakoś mi nie idzie
Przeczytałam za to "Twoje ciało mówi pokochaj siebie" Lise Bourbeau i czytam "Kod uzdrawiania" Loyda i Johnsona. Poza wewnętrzną chęcią i potrzebą niepalenia mam też 24 godziny i jest mi dość łatwo, odruchy w głowie siedzą ale moje płuca mnie kochają od pierwszego niewypalonego papierosa. Pokocham jednak bardziej swoje wnętrzności niż odruchy i mam nadzieję że będzie dobrze.
pietruszka - Sob 04 Maj, 2013 01:36
Ja też uważam, ze do mojego niepalenia przyczyniła się...miłość do siebie. Bo jak odkryłam, że jakbym siebie choć trochę lubiła, szanowała, to przecież bym siebie nie niszczyła, truła. A że zaczynałam siebie lubić to tak drobnymi kroczkami szłam sobie do podjęcia ostatecznej decyzji o zaprzestaniu trucia się nikotyną i innymi smolistymi substancjami... Carr akurat mi pomógł, chociaż miałam aż 3 podejścia do niego - chyba podświadomie wiedziałam, że jeśli go skończę czytać, to rzeczywiście przestanę. I był sobie w odpowiednim momencie i miejscu pod ręką, doczytałam i zgasiłam ostatniego papierosa. I jestem wolna od nikotyny To niesamowite uczucie... Uwolnienia się...
Trzymam kciuki
P.S. Ja miałam wcześniej jedną nieudaną próbę rzucenia. Wtedy się męczyłam okrutnie, nie umiałam w sobie odnaleźć radości z rzucenia tego obrzydlistwa, wiem jakie błędy popełniłam. Tym razem zrobiłam to z radością, ale i bogatsza o nową wiedzę o uzależnienia, ale i własne doświadczenie wcześniejszej porażki.
pterodaktyll - Nie 05 Maj, 2013 12:58
smokooka napisał/a: | Pterku, nie przeczytałam Carra jakoś mi nie idzie |
smokooka napisał/a: | odruchy w głowie siedzą |
Jak to ludziska se potrafią komplikować na własne życzenie moja pani......
Powodzenia
krystian12345 - Wto 07 Maj, 2013 16:49
Ja przestałem palić i pić jednocześnie. Trzy lata będzie 25 maja. Pare razy miałem ochotę zapalić. Ale boje sie ponieważ może to być dla mnie droga do picia albo ćpanie. Zresztą picie, ćpanie, branie leków i palenie wrzucam do jednego worka pod nazwa uzależnienie. I nie pale.
smokooka - Wto 07 Maj, 2013 16:52
udało Ci się podjąć i zrealizować bardzo trudne zadanie, ale to dobrze, tak trzymaj! Gratuluję
krystian12345 - Wto 07 Maj, 2013 17:01
Nie było to aż takie trudne. Ponieważ tam gdzie bylem na terapii nie wolno bylo palić. I tak przy okazji
|
|