Powitalnia - nawrót choroby
czengaj - Pią 13 Lip, 2012 22:55 Temat postu: nawrót choroby witam wszystkich
olga - Pią 13 Lip, 2012 22:56
witaj
yuraa - Pią 13 Lip, 2012 22:56
witaj
i
bo sobie poradzileś z założeniem tematu
pozwoliłem sobie poprawić błąd ortograficzny w tytule by nie raziło
yuraa - Pią 13 Lip, 2012 23:02
siadaj i opowiadaj co boli gryzie ale tez co cieszy.
przeciez nie picie to nie tylko zgryzoty i męki
szymon - Pią 13 Lip, 2012 23:03
cześć Czengaj!
tutaj szymek alkoholik mały
Marc-elus - Pią 13 Lip, 2012 23:05
Cześć Czengaj.
Czarny - Pią 13 Lip, 2012 23:09
Witaj! Mam na imię Krzysiek jestem alkoholikiem:)
szymon - Pią 13 Lip, 2012 23:09
jak naciśniesz to
będziesz mógł odpisać
a jak już napiszesz to ponieżej na środku jest WYŚLIJ
NANA - Pią 13 Lip, 2012 23:13
Witaj Czengaj
.....................................
Kulfon - Pią 13 Lip, 2012 23:21
Ostatnio rzadko się witam, ale dzis poczyniem wyjatek
witaj Czenegaju na dekadenckiej łajbie
czengaj - Pią 13 Lip, 2012 23:25
moze sie wkoncu polapie.niepije od 6 miesiecy i mam nawrot i niewiem co robic .dziekuje za przyjecie
Czarny - Pią 13 Lip, 2012 23:32
czengaj napisał/a: | moze sie wkoncu polapie.niepije od 6 miesiecy i mam nawrot i niewiem co robic .dziekuje za przyjecie | Czytaj , pytaj, pisz!
Kulfon - Pią 13 Lip, 2012 23:48
czengaj napisał/a: | moze sie wkoncu polapie.niepije od 6 miesiecy i mam nawrot i niewiem co robic .dziekuje za przyjecie |
A moze to tylko glod ...
albo maly glodzik
moze "zal po stracie" , tesknota za pijackim zyciem ?
Pisz co ci na sercu lezy, moze jako pomozemy ....
poprostu_JA - Sob 14 Lip, 2012 00:34
Witaj
Krzysztof 41 - Sob 14 Lip, 2012 03:26
Cześć Czengaj
piotr7 - Sob 14 Lip, 2012 04:50
witaj Czengaj
napisz czy próbujesz zapanować nad piciem sam,
czy ,może korzystasz z jakiejś formy pomocy jak terapia czy meetingi AA
nie każdy nawrót kończy się zapiciem
Piotr alkoholik
piotr7 - Sob 14 Lip, 2012 05:24
ale wejście
jak od tyłu sklepu,znalazłem Cie na dole
Ja też poruszałem się ,na początku,po forum jak słoń
cool - Sob 14 Lip, 2012 05:31
Witaj Czengaj
jal - Sob 14 Lip, 2012 06:12
czengaj - witaj na pokładzie...
czengaj - Sob 14 Lip, 2012 06:16
siemka.chodze do terapeutki na mitingi niechodze ostatnio to wogle tak sie wspaniale czulem ze juz doniej myslalem nieisc.teraz sie przestraszylem wizyte uniej mam dopiero za tydzien i panikuje
Borus - Sob 14 Lip, 2012 06:57
Cześć Czengaj...
kosmo - Sob 14 Lip, 2012 07:09
czengaj napisał/a: | chodze do terapeutki na mitingi nie chodze | Ja również nie witam nowych osób na naszym forum, ale Ty wszedłeś nań "od kuchni", więc formalności mamy już za sobą.
Powiem Ci, co ja robię, kiedy mnie dopada ochota napicia się...
Po pierwsze, pilnuję, abym nie miała zbyt dużo wolnego czasu. Szukam sobie zajęcia.
W czasie, kiedy pracuję mniej z tym problemu, wtedy brakuje mi czasu na wszystko, na urlopie gorzej. Ale jak się chce, to zwykle się może. Spacer, rower, rozmowy z przyjacielem, koleżanką z pracy, książka, film. Ostatnio obejrzałam "Ośmiornicę"
Po drugie, pilnuję, abym była najedzona i mam pod ręką zawsze, ale to zawsze coś do picia, wodę, colę, herbatę, kawę, cokolwiek, aby mieć jakiś substytut wiesz czego.
Po trzecie, wysypiam się. Teraz trochę z tym gorzej, bo mam urlop i mój organizm się przestawia na inny tryb, ale ja potrzebuję 6 - 7 godzin snu, więc niekoniecznie w nocy, ale śpię tyle czasu.
Też na mitingi nie chodzę, ale polecam Tobie. Na takie gorsze momenty jest to świetne lekarstwo, bo możesz rozmawiać z ludźmi chorymi, jak Ty. Są skarbnicą wiedzy teoretycznej, są żywym dowodem na to, że można nie pić latami. Oni też opowiedzą Ci swoje doświadczenia, a Ty weźmiesz dla siebie to, co dla Ciebie będzie dobre i pomocne.
Odkąd przestałam pić palę dużo papierosów, paradoksalnie też mi pomagają.
Nie wiem jak to się dzieje, ale kiedy zapalę, odchodzą myśli o alko, bo że ciągle chcą mnie dopaść, to chyba normalne. Jestem na to przygotowana. Chleba mogę w domu nie mieć, fajki mam zawsze. Już nakazałam synowi, aby mi do trumny włożył paczkę, bo inaczej będę go straszyć.
I terapia, którą przerwałam, bo praca nie pozwoliła mi na nią. Ciągły brak czasu wynikający po trosze też z mojej winy. Teraz wróciłam i poczułam się bezpieczniej.
I mimo, że mam awersję do teorii podawanej sztywno i beznamiętnie, to łykam to, co mówi do mnie terapeutka. W końcu w tej dziedzinie jest ode mnie mądrzejsza.
Ty pomyśl, dlaczego przestałeś pić?
Potem na kartce papieru zrób sobie mini bilans zysków i strat.
Bo samo niepicie, to połowa sukcesu. Musisz mieć motywację.
No i Ty w tym wszystkim na pierwszym miejscu na pudle.
Graj o siebie, jak nasi siatkarze, nie oglądaj się na tych od piłki nożnej, bo stracisz to, co dla mnie na przykład najistotniejsze w walce o siebie, stracisz szacunek do siebie.
Powodzenia i mądrych wyborów życzę.
czengaj - Sob 14 Lip, 2012 07:29
radze sobie z glodami problemami niechce mi sie pic az tak bardzo wszyscy mnie chwala jest zbyt pieknie zachlysnolem sie tym i odlecialem czuje sie zbyt pewnie szastaja mna emocje euforia apatia rezygnacja pelnia szczescia .mam problem bo gdy juz cos mam dobrego w zyciu na wyciagniecie reki ja to odrzucam wtedy niewiem czemu tak robie.
kosmo - Sob 14 Lip, 2012 07:46
Cytat: |
radze sobie z glodami problemami niechce mi sie pic az tak bardzo wszyscy mnie chwala jest zbyt pieknie zachlysnolem sie tym i odlecialem czuje sie zbyt pewnie szastaja mna emocje euforia apatia rezygnacja pelnia szczescia .mam problem bo gdy juz cos mam dobrego w zyciu na wyciagniecie reki ja to odrzucam wtedy niewiem czemu tak robie. | Huśtawka nastroju, to chyba normalne w początkach abstynencji.
Odrzucasz dobre, dlaczego?
Pomyśl, czy nie boisz się, że nie zasłużyłeś na to "dobre"...?
Jeśli dojdziesz do odpowiedzi, wtedy chwycisz i nie puścisz, czego Ci życzę z całego serducha.
Nie słuchaj pochwał i nie zachłyśnij się nimi za bardzo, bo u nas alko pokora jest nadrzędnym drogowskazem.
Zacznij pracować nad poczuciem własnej wartości, wtedy wszystko, co zrobisz nabierze innych kolorów i wydźwięku.
czengaj - Sob 14 Lip, 2012 08:46
zawsze robilem cos dla kogos poswiecalem sie niemyslac o sobie ja bylem na ostatim miejscu i zostawalem sam niemajac nawet z kim otym porozmawiac teraz tez tak jest dziewczyna ma to gdzies cosie zemna dzialo -dzieje z rodzina ktora mnie teraz jakos wspiera nipotrafie otym rozmawic.dziwnie sie teraz czuje robiac cos dla siebie i brac
Czarny - Sob 14 Lip, 2012 08:46
Czengaj napisz może więcej o tym co robisz dla trzeżwości.Bo jeżeli są to tylko regularne , ale niezbyt częste wizyty u terapeuty, to z pewnością zbyt mało zwłaszcza na początek.Bardzo cennych wskazówek udzieliła Ci Kosmopolitanka radzę z nich skorzystać.Ze swej strony dodam że sama wiedza choć jest niezbędna, nie zastąpi terapii, która jest zarazem psychoterapią, podobnie mityngi, w realu dzielisz się swymi problemami, niepokojami, zawsze ktoś Ci pomoże. Życzę Powodzenia!
Jras4 - Sob 14 Lip, 2012 08:53
skoro wlazłeś do kuchni od zakrystii i to o zgrozo kuchni Kosmo to faktycznie etykietę masz za sobą ...teraz jednak pomyśl jak sie wyrwać z tej matnia
czengaj - Sob 14 Lip, 2012 09:34
sam ze wszystkim walcze dusze to w sobie, u terapeutki mowie tylko o tych dobrych a nie zlych sprawach odrzucam pomoc i brne dalej juz niedaje rady sam z pelna swiadomascia pograzam sie
Marc-elus - Sob 14 Lip, 2012 09:42
czengaj napisał/a: | sam ze wszystkim walcze dusze to w sobie, u terapeutki mowie tylko o tych dobrych a nie zlych sprawach odrzucam pomoc i brne dalej |
Nie dasz rady tak długo....
Na Twoim miejscu w poniedziałek rano bym zadzwonił do terapeutki i poprosił natychmiast o wizytę, nie musisz tłumaczyć przez telefon w czym rzecz, po prostu powiedz że to bardzo ważne i bardzo pilne.
Idź do niej i powiedz, powiedz wszystko.
To tak jakbyś wielki głaz zrzucił z pleców, głaz który ciąży i w końcu przygniecie Cię do ziemi.
Jędrek - Sob 14 Lip, 2012 10:54
czengaj napisał/a: | sam ze wszystkim walcze dusze to w sobie, u terapeutki mowie tylko o tych dobrych a nie zlych sprawach odrzucam pomoc i brne dalej juz niedaje rady sam z pelna swiadomascia pograzam sie |
Dwa miesiące walczyłem sam... uważałem że sobie dam radę- chodziłęm na mityngi i terapię, ale niewiele z tego brałem. Postanowiłem wtedy nie pić i nie piłem....dwa miesiące.
Wpędziłęm sie w psychozę i żeby nie oszaleć wypiłem
Witaj
Mam na imię Andrzej i jestem alkoholikiem
pterodaktyll - Sob 14 Lip, 2012 10:59
Witam
Dziubas - Sob 14 Lip, 2012 11:00
Witaj Czengaj
Janioł - Sob 14 Lip, 2012 11:16
sie masz Czengaj -Andrzej Alkoholik Janioł -wita
Jędrek - Sob 14 Lip, 2012 11:50
pterodaktyll napisał/a: | A łod kiedy wyście sie Janioł chrabią zostaliście?
I to jeszcze jasnie chrabią..... |
To dopiero podstępny nawrót jest....
Janioł - Sob 14 Lip, 2012 11:53
Jędrek napisał/a: | To dopiero podstępny nawrót jest.... | to mi się porobiło po
piotr7 - Sob 14 Lip, 2012 13:53
szczerość w trakcie terapii jest jednym z ważniejszych elementów pracy nad sobą
wiem że na początku trudno się przełamać,ale kiedy zaczniesz mówić o wszystkich rzeczach związanych z piciem ,poczujesz ulgę jak po spowiedzi.
w trakcie abstynencji, alkoholik ,szczególnie na początku drogi do trzezwości dochodzi często do wniosku że "już jest dobrze ,panuję nad piciem" i to jest ten moment kiedy zaczyna się zjazd kończący się najczęściej zapiciem
ja miałem tak kilka razy
Pastel - Sob 14 Lip, 2012 15:55
Witaj Czengaj!
Co tam w Bonczy?
Pozdrawiam,
Pastel, w dalszym ciągu alkoholik.
Jacek - Sob 14 Lip, 2012 18:18
cześć Czangaj
czengaj - Sob 14 Lip, 2012 19:48
czengaj alkoholik.dzieki za slowa wsparcia i otuchy wracam na ziemie pomalu, fajnie ze niejestem sam juz zapominalem kim jestem i malo brakowalo.w szczegulnosci.w bonczy to w sumie niewiem co jest grane jak niepije to niemam gdzie pujsc
rybenka1 - Sob 14 Lip, 2012 20:26
Witaj Czengaj .
Dziubas - Nie 15 Lip, 2012 06:40
czengaj napisał/a: | .w bonczy to w sumie niewiem co jest grane jak niepije to niemam gdzie pujsc |
Może na miting, albo do klubu abstynenta? Co tam masz najbliżej?
czengaj - Nie 15 Lip, 2012 07:10
nawet niewiem gdzie co jest. tak sie lecze
yuraa - Nie 15 Lip, 2012 09:44
jeśli to ta Bończa to Grójec , Warka, Białobrzegi
sptkania grup AA:
Grójec Zdrowie Środa 18:00 Jana Pawła II 24 (Paraf. Miłosierdzia Bożego, plebania) [ Wszystkie otwarte ]
Grójec Cisza Piątek 18:00 Jana Pawła II 24 (Paraf. Miłosierdzia Bożego, plebania) [ Wszystkie zamknięte ]
Grójec Płomyk Poniedziałek 19:15 J. Piłsudskiego (Dom Kultury-klub PIWNICA) [ Wszystkie otwarte ]
Warka Omni Modo Poniedziałek 18:00 Franciszkańska 14/16 (kaplica przy kościele M.B. Szkapleżnej) [ Wszystkie otwarte ]
Warka Omni Modo Czwartek 18:00 Franciszkańska 14/16 (kaplica przy kościele M.B. Szkapleżnej)
Białobrzegi Jutrzenka Piątek 17:00 Kościelna 32 (stara Plebania przy kościele św. Trójcy) [ Ostatni otwarty ]
czengaj - Nie 15 Lip, 2012 11:13
nie to nieta boncza moja to jest woj.lubelskie niedaleko krasnegostawu. juz znalazlem juro mam tyko pytanie czy nie zrezygnuje.dzieki serdecznei ze poszukales
Marc-elus - Nie 15 Lip, 2012 11:16
czengaj napisał/a: | tyko pytanie czy nie zrezygnuje |
A dlaczego masz zrezygnować? Jest jakiś powód?
czengaj - Nie 15 Lip, 2012 14:22
bo ja tak mam odrzucam co dobre wynajdujac sobie wtedy duzo powodow aby poto niesiegnac
Marc-elus - Nie 15 Lip, 2012 16:14
czengaj napisał/a: | bo ja tak mam odrzucam co dobre wynajdujac sobie wtedy duzo powodow aby poto niesiegnac |
Jest coś takiego jak auto-sabotaż("moja" nazwa, nie czepiać się ).
Sam sabotujesz własne przedsięwzięcia... Po co? A może żeby było Ci gorzej, żeby było tak źle żebyś ze spokojem mógł iść po flaszkę?
Nie wiem, ale lepiej żebyś Ty się dowiedział.
szymon - Pon 16 Lip, 2012 23:36
Panie Czengaj
założyłem Ci własny wątek w poważnym dziale - zapraszam, klikając w zielone poniżej
nie chce juz pić - tyle dobrych rzeczy dostrzegam
ileż można się witać
|
|