ALKOHOLIZM i inne uzależnienia - niechce juz pic - tyle dobrych rzeczy dostrzegam
czengaj - Nie 15 Lip, 2012 17:07
sam niewiem, niechce juz pic tyle dobrych zeczy dostrzegam mimo iz caly czas problemy niepowodzenia radze sobie zawsze dostrzegam w tym pozytywy ale faktycznie mam za***ista ochote sie nachlac normalnie czasem szyjke butelki bym oblizywal wiem czym to sie skonczy,,niechce do tego wracac i krzywdzic juz innych.tylko niemam z kim otym pogadac wyplakac sie oczyscic przestac to dusic w sobie.nawet zwykla rozmowa o niczym jest fajna zrobilem wczoraj sobie grila i gadalem z psem patrzac w niebo
jal - Nie 15 Lip, 2012 19:32
czengaj... jedna z definicji tej choroby brzmi ,że jest to choroba emocji !
Często emocje nas zaskakują,gdyż są reakcją naszego ciała i umysłu na każdą chwilę naszego życia.
Alkoholik który jest sam - to znalazł się w bardzo złym towarzystwie. Może potrzebny Ci jest drugi nie pijacy alkoholik.
Powodzenia.
Czarny - Nie 15 Lip, 2012 19:56
Marc-elus napisał/a: | [
Na Twoim miejscu w poniedziałek rano bym zadzwonił do terapeutki i poprosił natychmiast o wizytę, nie musisz tłumaczyć przez telefon w czym rzecz, po prostu powiedz że to bardzo ważne i bardzo pilne.
Idź do niej i powiedz, powiedz wszystko.
To tak jakbyś wielki głaz zrzucił z pleców, głaz który ciąży i w końcu przygniecie Cię do ziemi. | Cytuje wypowiedz z którą w pełni się zgadzam, a że była na początku i mogłeś o niej zapomnieć po prostu Ci ją przypominam. Bardzo dobra rada! W moim ośrodku w sytuacji podobnej do Twojej (nawrotu, głodu...)nawet jeśli indywidualny terapeuta nie mógł się z pacjentem spotkać, lub go nie było, zawsze dorażnie można było porozmawiać z innym. Następnie do problemu wrócić na spotkaniu z indywidualnym w najbliższym możliwym terminie. Skorzystaj z pomocy! Warto!!![/code]
czengaj - Nie 15 Lip, 2012 20:22
jutro ma byc w osrodku gdzie dojezdza moze znajdzie dlamnie 5min.nieradze sobie z emocjami tluka mna jak lbem o sciane raz w jedna raz w druga od skrajnosci do skrajnosci troche sachowan wyposrodkowalem aale z samym saba mi najgorzej idzie.musze jutro poswiecic robote i znalesc troche czasu ndla siebie i nieuciekac przed pomoca.nibny wiem to wszystko a robie naopak niemoge tego niujutki rozgrysc
Czarny - Nie 15 Lip, 2012 20:30
czengaj napisał/a: | jutro ma byc w osrodku gdzie dojezdza moze znajdzie dlamnie 5min.nieradze sobie z emocjami tluka mna jak lbem o sciane raz w jedna raz w druga od skrajnosci do skrajnosci troche sachowan wyposrodkowalem aale z samym saba mi najgorzej idzie.musze jutro poswiecic robote i znalesc troche czasu ndla siebie i nieuciekac przed pomoca.nibny wiem to wszystko a robie naopak niemoge tego niujutki rozgrysc | Bardzo dobrze Cię rozumiem, mam podobnie. Dlatego zwracaj się o pomoc nawet wbrew Sobie z czasem to się zmieni! Powodzenia!!!:)
czengaj - Nie 15 Lip, 2012 20:42
dlugo to bedzie trwac czasami mam dosc tej walki i poddac sie
kosmo - Nie 15 Lip, 2012 20:52
czengaj napisał/a: | dlugo to bedzie trwac czasami mam dosc tej walki i poddac sie | Wszystko zależy od Ciebie...
Najpierw musisz się właśnie poddać, przestać walczyć, uznać wyższość alko...
On rządzi Tobą, Ty jesteś marionetką.
A potem zacząć się zmieniać, czyli idąc na terapię nie tylko słuchać, ale też słyszeć...
czengaj - Pon 16 Lip, 2012 20:41
skozystalem z waszych
i pomoglo nabralem pokory i poddalem sie.dziekuje
wampirzyca - Pon 16 Lip, 2012 20:44
tak szybciutko
czengaj - Pon 16 Lip, 2012 20:57
sie dobrze zlozylo terapeutke dopadlem i na miting trafilem juz tragedia byla zemna myslalem ze zwariuje niewiem cobym beznich zrobil uratowali mnie tylko zebym znow nieodwalil i kontynuowal. juz wiem ze sam nic niezdzialam i poplyne.musze przyznac ze boli ale musze dobrego kopa dostac aby wrucic na ziemiei zaakceptowac fakt iz jestem alkoholikiem i tylko oni mi pomoga sam zgine.spotkalem dzis takiego co poplynol po 10 miesiacach, boze jego oczy to cierpienie ale pil niechce do tego wracac
wampirzyca - Pon 16 Lip, 2012 21:05
czengaj napisał/a: | terapeutke dopadlem |
jakas głupawka mnie wzięła już uciekam .........bo zaraz ochrzan dostanę
czengaj - Pon 16 Lip, 2012 21:13
a zaco masz dostac co tam wymyslilas
Krzysztof 41 - Pon 16 Lip, 2012 21:18
czengaj napisał/a: | iz jestem alkoholikiem |
To musisz przyznać przed sobą, musisz to zaakceptować i musisz ciągle pamiętać iż jesteś alkoholikiem nie wolno Ci o tym zapomnieć bo popłyniesz.
Chodź na terapię, miej kontakt z trzeźwiejącymi alko.
I omijaj wielkim łukiem miejsca które kojarzą Ci się z piciem.
wampirzyca - Pon 16 Lip, 2012 21:24
czengaj napisał/a: | a zaco masz dostac co tam wymyslilas |
już za nic ...tylko nie dopadaj terapek....ino ich słuchaj.....trzymaj się
czengaj - Pon 16 Lip, 2012 22:09
niepowiem calkiem atrakcyjna jest aj awyposzczony, czasem ciezko mi sie skupic .dobra jest juz odjezdzalem ito konkretnie baaaardzo mi dzis pomogla nigdy jej tego niezapomne pozdrawiam ciepluchno pa.dzis mam nadzieje ze wkoncu zasne spokojnie czego wszystkim zycze.nara i chyba sobie wpierw poplacze
czengaj - Wto 17 Lip, 2012 05:44
miejsc i ludzi z ktorymi pilem nieomine musialbym sie gdzies hen daleko przeprowadzic pomalu ucze sie ztym zyc z domu tez nikogo niewygonie musialbym sie odseparowac od wszystkich a tego niemoge i niechce zrobic.juz nieczuje sie samotny gdyz niejestem sam mam was
Czarny - Wto 17 Lip, 2012 09:30
No Czengaj na razie super, kontynuuj to !!!
Czarny - Wto 17 Lip, 2012 09:42
czengaj napisał/a: | miejsc i ludzi z ktorymi pilem nieomine musialbym sie gdzies hen daleko przeprowadzic pomalu ucze sie ztym zyc z domu tez nikogo niewygonie musialbym sie odseparowac od wszystkich a tego niemoge i niechce zrobic.juz nieczuje sie samotny gdyz niejestem sam mam was | Miałem podobnie dlatego zaraz po terapii poinformowałem kolegów od picia gdzie byłem i że nie pije.Nie było jakiegoś niesamowitego szoku, może z początku lekkie zainteresowanie, bez nadmiernej sensacji.Może na początku koledzy z podobnym jak mój, problemem, obserwowali mnie kiedy ponownie zacznę pić. Obecnie dla wszystkich jest to naturalne że nie piję!
czengaj - Wto 17 Lip, 2012 13:38
czy bedac alkoholikiem stalem sie tredowaty lub wybrany i mam ich odrzucac niesadze alkohol jest wszechobecny niezmienie tego i nieuciekne przed nim gdy uciekac bede przed nim wiele mi w zyciu niezostanie.jedyny muj przyjaciel co moge z nim pogadac ma mete czy ma juz dlamnie nieistniec.swiata niedostosujesz do SIEBIE ja sie musze teraz nauczyc w nim zyc. zrezygnowalem z chrzcin moje bratanicy czy mam niebyc na jej swietach bo moze byc tam wudka.czy ojciec niemoze sobie piwa wypic ma sie chowac przedemna niesadze
staaw - Wto 17 Lip, 2012 13:46
Witaj Czengaj,
czengaj napisał/a: | czy bedac alkoholikiem stalem sie tredowaty lub wybrany i mam ich odrzucac |
Jeżeli trwale zaprzestaniesz picia, sami odejdą. Przestaniesz być dla nich interesujący....
czengaj napisał/a: | zrezygnowalem z chrzcin moje bratanicy czy mam niebyc na jej swietach bo moze byc tam wudka.czy ojciec niemoze sobie piwa wypic ma sie chowac przedemna niesadze |
Tu Ci nie doradzę...
Na początku z pewnością powinieneś unikać WSZELKICH kontaktów z ludźmi pijącymi.
Później bywa różnie, na przykład dla mnie większym wyzwalaczem są imprezy masowe, koncerty (nie chodzę wcale), niż rodzinne przyjęcie z alkoholem...
Powodzenia Stanisław...
Jacek - Wto 17 Lip, 2012 13:52
czengaj napisał/a: | swiata niedostosujesz do SIEBIE ja sie musze teraz nauczyc w nim zyc. |
dokładnie tak
ale narazie co widzę,to od du** strony zaczynasz
wyrzuć z siebie ten "żal po stracie"
grzesiek - Wto 17 Lip, 2012 15:02
czengaj-cześć Grzesiek alkoholik.
Ztwoich wypowiedzi wnioskuję,że już wiesz gdzie udać się po pomoc w sprawach uzależnienia. Masz terapeutkę,wiesz gdzie i kiedy są mitingi AA ,wiec kierunek znasz.
Droga jest trudna,ale możliwa do marszu ,który zaczynasz. Znasz cel-trzeźwość.
Ja chodząc na mitingi uzyskałem wiele pomocy i wsparcia w trudnych chwilach od ludzi,którzy dokładnie wiedzieli co mi jest,od alkoholików. Teraz z nimi imprezuję,grilluję,spotykam się.Towarzystwo od picia samo zaczęło mnie nie dostrzegać od momentu,gdy nie wchodziłem do knajpy,nie stawiałem,nie kupowałem alkoholu.
W DRODZE DO TRZEŹWOŚCI NAJWAŻNIEJSZE DLA MNIE był fakt,że poddałem się i przestałem walczyć z alkoholem.Ważne jest też,że nie zbaczam z tej drogi,nie szukam ścieżek na skrÓty.Ważna jest pokora,cierpliwość i fakt,że dzisiaj nie pije a,każde 24 godziny daja tygodnie,miesiące,lata. POWODZENIA.
piotr7 - Wto 17 Lip, 2012 20:25
Nie jesteśmy w stanie ominąć wszystkich miejsc i sytuacji gdzie pojawia się alkohol tzw wyzwalaczy,które mogą doprowadzić do zapicia.
Ja robię to tak że nie bywam w i tego typu miejscach, natomiast na imprezach rodzinnych jestem krótko,wiesz życzonka kwiatek i spadam.
Myślę że im to nawet odpowiada,wiedzą przecież że ja nie piję ,oni mogą imprezować pózniej bez krępacji.
Natomiast w moim domu święta czy inne spotkania są czyste i nie zdarzyło się by ktoś protestował.Myślę że gościom to nawet odpowiada bo mogą np wracać swoimi samochodami.
Więc wszystko jest do zorganizowania ,tylko trochę czasu
ulena - Śro 18 Lip, 2012 08:07
Krzysztof 41 napisał/a: | musisz przyznać |
Krzysztof 41 napisał/a: | musisz to zaakceptować |
Krzysztof 41 napisał/a: | musisz ciągle pamiętać |
Aj przecież Czengaj nic nie MUSI , może powinien ale nie MUSI -przecież nie musi przyznać , nie musi zaakceptować nie musi pamietać, jesli chce byc trzeźwy to powinien pamiętać i cieszyć sie sie tym a zmuszanie sie kojarzy mi się źle i napewno nie z przyjemnym stanie trwania w radosnej trzeźwości
czengaj - Śro 18 Lip, 2012 08:26
w moim wypadku musze zap...14 godzin dziennie niemam czasu na nic aby zajac sie soba ciezko mi9. jade do terapeutki musze puzniej jeszcze szybciej je*** zeby to odrobic bo jak niebede to niebede mial zaco do niej jechac zanieddbam obowiazki w domu musze odrabiac podwujnie,mam juz internet niemam kiedy posiedziec wpadam i wypadam i biegiem, posiedze w nocy to spie 3 godz caly dzien sie morduje nikt tego zamnie niezrobi i nieda mi a wiec Musze i biegne i niemam juz sil na wszystkop i czasu i tu jest pies pogrzebany.jesli niewyrwe sie z tej matni to albo zwariuje lub poplyne pewnie tez biegiem bo niebede mial czasu i niemoge znalesc ztad wyjscia .narka bo niemam czasu
szymon - Śro 18 Lip, 2012 10:27
czengaj napisał/a: | w moim wypadku musze zap...14 godzin dziennie |
nic nie musisz
miałem podobnie kilka lat temu, m.in dlatego w nagrodę piłem piwsko wieczorami, bo przecież mi sie nalezy po 12h pracy...
poczytaj co to jest Program HALT (to trzeci post)
Jacek - Śro 18 Lip, 2012 10:40
czengaj napisał/a: | niemam czasu na nic aby zajac sie soba |
a w ten brak czasu,dało by się wcisnąć czas na picie???
Czarny - Śro 18 Lip, 2012 11:47
Czengaj wyluzuj nieco! Planowanie dnia i program HALT, wręcz podstawowa sprawa na cały okres trzeżwienia, nie wspomnę o pierwszych dniach, tygodniach....! Zapominając o tych podstawowych zaleceniach zaczniesz ograniczać czas dla Swego zdrowienia i będzie po sprawie. Śpiesz się powoli, wszystkiego naraz nie nadrobisz.Powodzenia:)
Zbycho-Hanys - Śro 18 Lip, 2012 18:05
aj tak tylko przy okazji polecam:
24 Godziny-Oaza Spokoju
Właśnie dzisiaj chcę spróbować przeżyć ten jeden dzień dobrze i nie od razu załatwić w nim problemy całego mojego życia.
Spróbuję przeżyć go tak, jak nie miałbym jeszcze odwagi żyć przez resztę mojego życia.
Właśnie dzisiaj chcę być szczęśliwy. Zakładam, że prawdą jest: "Najczęściej ludzie są na tyle szczęśliwi, na ile postanowią nimi być".
Właśnie dzisiaj chcę dostosować się do tego co jest, a nie próbować dostosowywać wszystko do moich własnych życzeń.
Chcę sprostać mojemu losowi, jakikolwiek on będzie.
Właśnie dzisiaj spróbuję ćwiczyć mój umysł. Chcę poznawać rzeczy godne poznania. Chcę nauczyć się czegoś użytecznego.
Chcę czytać coś wymagającego wysiłku, myślenia, skupienia.
Właśnie dzisiaj chcę ćwiczyć moją wolę na trzy sposoby: zrobię coś dobrego i nie wypomnę tego, nie pochwalę się tym
– dokonam co najmniej 2 rzeczy, na które zwykle nie mam ochoty nie okażę nikomu, że uczucia moje zostały zranione
Właśnie dzisiaj chcę mieć plan postępowania: mogę nie trzymać się go ściśle, lecz spróbuję uchronić się
od pochopności i niezdecydowania.
Właśnie dzisiaj znajdę spokojną chwilę dla siebie i spróbuję się odprężyć. Spojrzę wtedy na moje życie z lepszej perspektywy.
Właśnie dzisiaj chcę pozbyć się obaw i cieszyć się tym, co piękne. Ufam, że dając z siebie dużo światu, dużo przez to zyskuję.
Właśnie dzisiaj chcę być zgodny z otoczeniem, chcę dobrze wyglądać, być odpowiednio ubrany, mówić spokojnym tonem, być uprzejmy, nie krytykować nikogo, nie wyszukiwać „dziury w całym” i nie zmieniać nikogo z wyjątkiem siebie
mnie to pomaga
jal - Czw 19 Lip, 2012 05:31
Mądry tekst... dzień dzisiejszy jest mój !
czengaj - Czw 19 Lip, 2012 22:18
plan dnia to mam i to napiety i jeszcze pare spraw w miedzyczasie nikt mi w polu nioplewi domu nieposprzata jestem z ojcem mama umarla 01.01.2012 doszlo mi troche obowiazkow jesli je czasem zaniedbam nieomijaja mnie zwierzeta chce jesc chwast w plantacjach niepoczeka az sie namysle, kolegiaty odrabiam bo niestac mnie zeby zaplacic to do wyboru mam jeszcze isc odsiedziec w puszce na chleb musze zarobic bo z ziemi albo placa albo nie, pul roku czekalem az mi czesc pieniedzy zaplaca i niewiem czy reszte wogule dostane rachunki musze pozaplacac ,ojciec na wsazystko robic nieda rady i tak z nim kiepsko .od kad pamietam zap...ale to sa konsekfencje mojego picia zaniedban olalem szkole bo wolalem sie szlajac i pic a zyc musze .pracy normalnej raczej nieznajde bo w tej dziurze raczej nic nieznajde a kwity zabrali mi.mam sie polozyc to ma byc wyjscie
szymon - Czw 19 Lip, 2012 22:25
czengaj napisał/a: | ale to sa konsekfencje mojego picia |
świetnie, ze to zauważyłeś.
jak przestałęm pić, na początku byłem w pewnej euforii, ale fajnie... przecież już nie piję tydzień, dwa... miesiąc itd
później zacząłem zauważać to, jaki byłem przez dziesięć wcześniejszych lat.
nazbierałem tego wszystkiego, ale znikło to wszystko, już jestem inny - a konsekwencje zostały.
cieszę się niezmiernie z tego, że teraz mogę podejmować decyzje na trzeźwo, ze mogę większość spraw naprawić, przeprosić kogo uraziłem.
powoli wychodzę na prostą, POWOLI
i nigdzie mi się nie śpieszy, małymi kroczkami, nie siedmiomilowymi, bo mógłbym coś istotnego pominąć w moim życiu
pozwodzenia w rozwiązaniu wszystkich problemów
czengaj - Czw 19 Lip, 2012 22:58
brak mi juz sil
kosmo - Czw 19 Lip, 2012 23:36
czengaj napisał/a: |
brak mi juz sil | Tak Ci się tylko zdaje
szymon - Pią 20 Lip, 2012 04:20
czengaj napisał/a: | brak mi juz sil |
do napicia się? to dobrze
czengaj - Nie 22 Lip, 2012 23:05
witajcie.znajduje sile bo przestaje się wkoncu użalać nad sobą i dzięki wam.jak to jest bo nie bardzo to rozumiem ze mam myśleć o sobie robić coś dla siebie fajnie jest bo ciesze sie z drobiazgów które zaczynam sobie kupować i widzę sens moje pracy bo wkoncu coś zaczynam z tego miec i robię to dla siebie ale arbuz którego sobie kopiłem bo miałem taka zachciankę leży kilka dni bo niemam go z kim zjeść podzielić sie mam loda na gloda i tez leży zjadłbym go z chęcią ale z kimś .szczęśliwy jestem jak sie z kimś dziele mogę pomóc. czuje się jak upośledzony wtym nowym życiu niemoge sie połapać i chyba pisze bez sensu
Jras4 - Nie 22 Lip, 2012 23:30
a coś Ty za jeden ?
piotr7 - Pon 23 Lip, 2012 09:24
Czengaj ,ta sytuacja się zmieni.Daj sobie więcej czasu
Czarny - Wto 24 Lip, 2012 11:27
Czengaj co u Ciebie słychać??? W piwnicy Cię widziałem, odezwij się tu. Trzymaj Się!!!
leon - Wto 24 Lip, 2012 21:57
Witaj Czengaj
leon alko...pozdrawia
jal - Śro 25 Lip, 2012 05:51
Czengaj... wspieram ciepło.
czengaj - Czw 26 Lip, 2012 06:52
atak sobie biegam i zasowam niemam kiedy zabardzo tu posiedziec niejest zle pomalu sie uklada,zaczolem sluchac innych i pomaga.jak narazie tylko pod gorke ale z usmiechem na twarzy bo trzezwy.przychodza momenty ze mam dosc i poprostu sie napic i odpoczac ale musze poniesc konsekfencje i przestac sie zabijac, a robilem to nietylko pijac, niemoge sie jeszcze wybic z tego ale widze pomalu zmiany,pozdrawiam serdecznie
kosmo - Czw 26 Lip, 2012 08:18
czengaj napisał/a: | musze poniesc konsekfencje | Z tego, co wiem, całkiem nieźle idzie Ci to ponoszenie konsekwencji...
czengaj napisał/a: | niemoge sie jeszcze wybic z tego ale widze pomalu zmian |
Bo zmiany nie przyjdą natychmiast, one będą "objawiały" Ci się bardzo wolno, byle tylko nikt i nic ich nie zatrzymało. czengaj napisał/a: | zaczolem sluchac innych i pomaga | Bo Marcinie słuchanie bardziej doświadczonych zwykle wychodzi nam na dobre, a jeśli jeszcze słuchasz i słyszysz, to jesteś na najlepszej drodze do celu, do zdrowienia, do ułożenia sobie życia po Twojemu, nie pod dyktando innych, a już na pewno nie pod dyktando alko... czengaj napisał/a: | pozdrawiam serdecznie | I ja pozdrawiam i trzymam kciuki za Ciebie...
kosmo - Pią 18 Sty, 2013 21:06
Czengaj, co tam u Ciebie słychać, opowiadaj mi tu, ale już, natentychmiast?:P
czengaj - Pią 18 Sty, 2013 21:10
Witam.Dobrze jest, trzymam sie niezle pracuje teraz sobie w gorzelni.
kosmo - Pią 18 Sty, 2013 21:17
czengaj napisał/a: | Witam.Dobrze jest, trzymam sie niezle pracuje teraz sobie w gorzelni. |
Chyba Cię powaliło!
Marcinku, Przecinku, wlazłeś w paszczę lwa haha
Tylko tak naprawdę nie wiem, śmiać się czy płakać:(
Powiedz mi, ale tak szczerze, nie masz ochoty się napić?
czengaj - Pią 18 Sty, 2013 21:21
Niesadze aby miało to wpływ nato czy sie napije czy nie. Mialem ochote ito bardzo pierwszego dnia ale niemam zamiaru pic i niezmieni tego fakt gdzie pracuje i gdzie przebywam ucze sie ztym zyc i niemam zamiaru uciekac.Niepije bo chce zyc
kosmo - Pią 18 Sty, 2013 21:26
czengaj napisał/a: | Niesadze aby miało to wpływ nato czy sie napije czy nie. Mialem ochote ito bardzo pierwszego dnia ale niemam zamiaru pic i niezmieni tego fakt gdzie pracuje i gdzie przebywam ucze sie ztym zyc i niemam zamiaru uciekac.Niepije bo chce zyc |
To jestem pełna podziwu, bo ja w życiu nie zdecydowałabym się na takie miejsce pracy, jako alkoholiczka omijam takie cuda szerokim łukiem, mimo że nie piję już od... nie pamiętam, bo przestałam liczyć...
Muszę zajrzeć do swojego pamiętnika, aby sprawdzić, od kiedy rzeczywiście nie używam tego napoju bogów haha
Pozdrawiam i trzymam za Ciebie kciuki Marcinku:P
Czarny - Pią 18 Sty, 2013 21:27
czengaj napisał/a: | Witam.Dobrze jest, trzymam sie niezle pracuje teraz sobie w gorzelni. | Nie było innej pracy??? To przecież jeden wielki wyzwalacz!!!
NANA - Pią 18 Sty, 2013 21:27
pterodaktyll napisał/a: | Własnym oczom nie wierzę!!!! Kosmici atakują.... |
Ptero ... dlaczego od razu kosmici ?
...
kosmo - Pią 18 Sty, 2013 21:29
Czarny napisał/a: | czengaj napisał/a: | Witam.Dobrze jest, trzymam sie niezle pracuje teraz sobie w gorzelni. | Nie było innej pracy??? To przecież jeden wielki wyzwalacz!!! |
Właśnie, Marcinku
czengaj - Pią 18 Sty, 2013 21:35
Zycie to jeden wielki wyzwalacz i przed nim nieuciekne ,wiem kim jestem i niedaje sobie zapomnieć co robiłem gdy pilem i to pozwala mi wytrwać w trzeźwości niemam zamiaru do tego wracac. Niepije od roku, niebyło lekko i niejest i nietwierdze ze sie juz nigdy nienapije ale dopuki chce zyc tego niezrobie
kosmo - Pią 18 Sty, 2013 21:45
czengaj napisał/a: | Zycie to jeden wielki wyzwalacz i przed nim nieuciekne ,wiem kim jestem i niedaje sobie zapomnieć co robiłem gdy pilem i to pozwala mi wytrwać w trzeźwości niemam zamiaru do tego wracac. Niepije od roku, niebyło lekko i niejest i nietwierdze ze sie juz nigdy nienapije ale dopuki chce zyc tego niezrobie |
To tylko nie zapominaj
cool - Pią 18 Sty, 2013 21:46
Cytat: | Niepije od roku, niebyło lekko i niejest i nietwierdze ze sie juz nigdy nienapije ale dopuki chce zyc tego niezrobie |
cool - Pią 18 Sty, 2013 21:48
kosmopolitanka napisał/a: | czengaj napisał/a:
Zycie to jeden wielki wyzwalacz i przed nim nieuciekne ,wiem kim jestem i niedaje sobie zapomnieć co robiłem gdy pilem i to pozwala mi wytrwać w trzeźwości niemam zamiaru do tego wracac. Niepije od roku, niebyło lekko i niejest i nietwierdze ze sie juz nigdy nienapije ale dopuki chce zyc tego niezrobie
To tylko nie zapominaj |
witaj Kosmopolitanka
rybenka1 - Pią 18 Sty, 2013 22:36
Kosmuś ,fajnie ,że już jestes
|
|