To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Forum Wolnych od Alkoholu
"DEKADENCJA"

czyli rozmowy o alkoholizmie oswojonym i nie tylko...

ALKOHOLIZM i inne uzależnienia - szukam wsparcia

lukaszsch81 - Wto 17 Lip, 2012 09:33
Temat postu: szukam wsparcia
witam pisze tu poraz pierwszy nieumie sobie dac rady ze swoja choroba probuje walcze staram sie i przegrywam zawiadlem swoja kobiete juz chyba ze sto razy a chcialbym zeby bylo normalnie lecz juz moje dziecinstwo bylo nie normalne i od tad to sie zaczelo teraz cierpie ja i moje dziewczyny a wcale tego nie chce chcialbym stworzyc i normalne zycie a nie potrafie chodzilem na terapie bylo lepiej z powodu pracy zaniechalem teraz znow zaczynam chce sie zmienic i jak wszystko jest na dobrej drodze znow daje ciala i tak w kolo macieju sam nie wiem co zrobic ze soba mam dola probowalem tarnac na swoje zycie ale brak mi odwagi stracilem juz wiele prac z powodu alkoholu i niczego sie nie nauczylem prosze pomozcie
olga - Wto 17 Lip, 2012 09:42

witaj lukasz - Olga współ
kosmo - Wto 17 Lip, 2012 09:45

lukaszsch81 napisał/a:
walcze staram sie i przegrywam
Nie walcz, nie przegrasz...
Uznaj wyższaść wódy i uspokój się, nie szarp sam ze sobą, bo to do niczego dobrego nie prowadzi.
Powiedz w końcu sobie "tak, jestem alkoholikiem" i zacznij zdrowieć.
Jeśli doszedłeś już tutaj, będzie coraz lepiej, ale pod warunkiem, że będziesz konsekwentny.
lukaszsch81 napisał/a:
jak wszystko jest na dobrej drodze znow daje ciala
Długo jeszcze nie będzie dobrze, ale od czegoś trzeba zacząć.
Jesteś bezsilny w konfrontacji z alko, więc daj sobie czas, idź na terapię.
No i może na początku abstynencji odpuść sobie związki.
Zacznij trzeźwieć dla siebie. :)
Życzę mądrych wyborów. :)

staaw - Wto 17 Lip, 2012 09:47

Witaj Łukaszu,
Słowa na forum moc niewielką mają, zwłaszcza na początku...
Sugeruję na początek mityng AA, spotkasz tam wielu z podobnym problemem, a sąsiad przyszedł z tego samego powodu co Ty, więc wstydzić się niema czego.
http://www.aa.org.pl/regiony/index001.htm
(jeżeli mityng jest oznaczony jako ZAMKNIĘTY, to mogą być tam tylko alkoholicy, czyli również Ty)
Stanisław.

lukaszsch81 - Wto 17 Lip, 2012 09:48

dzieki bardzo postanowilem znalesc ludzi takich jak ja z ktorymi bede mogl rozmawiac ktorzy w co wierze pomoga mi stanac na nogi bo ja bardzo chce ale nie potrafie sam moze tu znajde wsparcie w co bardzo wierze bo bardzo chce postawic sie do pionu i nikogo juz nie krzywdzic byc dobrym ojcem i mezem
szymon - Wto 17 Lip, 2012 09:50
Temat postu: Re: szukam wsparcia
lukaszsch81 napisał/a:
chce sie zmienic


cześć rówieśniku :]
tutaj szymek alkoholik

rozmawiasz z kimś o swoim problemie czy to jest pierwszy taki kontakt ze "światem"?
ja tez tak zaczynałem :tak:

lukaszsch81 - Wto 17 Lip, 2012 09:54

rozmawialem chodzilem na terapie i znow poplynolem choc tak bardzo nie chce pic to powraca jak bumerang i plyne raniac najbliszych choc tego nie chce robie to i wiem ze moje najukochansze kobiety maj juz dosc a ja walcze bo nie chce ich stracic sa dla mnie wszystkim bo one walczyly o mnie traz juz chyba sie podaly a ja chce im udowodnic ze warto ze dam rade
lukaszsch81 - Wto 17 Lip, 2012 09:59

a moze lepiej odejsc i nie ranic dac im szanse ulozyc sobie zycie i choc raz podjac trzezwa decyzje ? czy tak bedzie lepiej jak sadzicie ?
rufio - Wto 17 Lip, 2012 10:01

Chodzić na terapię jak tu piszesz to może i chodziłeś ale czynnego udziału w niej nie brałeś bo gdybyś brał w niej udział i słuchał tego czego tam uczą to nie pisałbyś takich bzdur -
lukaszsch81 napisał/a:
a ja walcze
i mama nadzieje , że Te dziewczyny kopna Cie w cztery litery i zajmą się sobą a Ciebie zostawia z tą " walką " . Bo jak na razie to tylko beczysz i uprawiasz " życzeniówkę ".

prsk

olga - Wto 17 Lip, 2012 10:02

Nikt Ci nie poradzi co masz zrobić, bo to Twoje życie. :pocieszacz:
Czarny - Wto 17 Lip, 2012 10:03

Cześć lukasz dobrze że zacząłeś ponownie korzystać z terapii.Samemu bez pomocy nie Masz szans, piszę to z własnego doświadczenia.Nie walcz tylko po prostu się lecz.Alkoholizm jest chorobą którą jak każdą inną(ta jest w dodatku postępująca i śmiertelna) się po prostu leczy korzystając z pomocy specjalistów.Pomyśl może o uczestnictwie w mityngach AA.Korzystaj z każdej dostępnej formy pomocy, nie zasłaniając się np. brakiem czasu.Bo jak piłeś(przynajmniej ja tak miałem)to nie szkoda było czasu,energii,determinacji.Teraz przynajmniej w takim samym stopniu(minimum!!!)poświęć ten czas, energię, determinację....na leczenie, a efekty będą na pewno!!! Powodzenia-trzymam kciuki!
staaw - Wto 17 Lip, 2012 10:03

lukaszsch81 napisał/a:
a moze lepiej odejsc i nie ranic dac im szanse ulozyc sobie zycie i choc raz podjac trzezwa decyzje ?

Mój terapeuta twierdził, zgadzam się z nim, że trzeźwą decyzję to mogę podjąć po ROKU od ostatniego kieliszka.
Puki co zamiast zmieniać stan cywilny poszedł bym na mityng...

lukaszsch81 - Wto 17 Lip, 2012 10:09

lukaszsch81 napisał/a:
a ja walcze
i mama nadzieje , że Te dziewczyny kopna Cie w cztery litery i zajmą się sobą a Ciebie zostawia z tą " walką " . Bo jak na razie to tylko beczysz i uprawiasz " życzeniówkę ".

czyli uwazazasz ze jesli ktos jest chory to trzeba go skreslic i taka osoba jest zerem co by bylo gdyby tak robili wszyscy ?

szymon - Wto 17 Lip, 2012 10:11

Cytat:
co by bylo gdyby tak robili wszyscy ?


połowę mniej praktykujących alkoholików :p

szymon - Wto 17 Lip, 2012 10:17

no dobra...

masz jakiś plan na najbliższe 24h ?
u nas w branży tak to się nazywa... dzisiaj nie piję, czyli te 24h
jutro nie wiem :bezradny:
ale dzisiaj nie będę pił, taki mam plan... no i tak się pomalutku zbierają te dzionki,
zamieniają się w miesiące, lata...

ja nie myślę, o tym, że za rok nie będe pił, czy do końca życia... to tłamsiło by moje codzienne życie

co byś zrobił, żebyś mógł być trzeźwy?

Jacek - Wto 17 Lip, 2012 10:18

cześć Lukasz :)
ja mam na imię Jacek,jestem alkoholikiem
lukaszsch81 napisał/a:
przegrywam zawiadlem swoja kobiete juz chyba ze sto razy

powiem ci coś ze swojego życia
dokładnie miałem tak samo
Ona odeszła
zabrała dzieci
zostałem sam
zadbałem wtenczas o siebie
wygrałem
wróciła
jesteśmy znowu razem
ja nie piję ,,, już trochę ładnego czasu
teraz już nie chcę zawieś siebie , bo wiem ze stracę tych co kocham

lukaszsch81 - Wto 17 Lip, 2012 10:18

czyli moge odebrac to jako porade odejdz i daj zyc innym ?
szymon - Wto 17 Lip, 2012 10:20

lukaszsch81 napisał/a:
odejdz i daj zyc innym ?


pkt No1
zajmij się sobą i tym co Ci przeszkadza teraz w Tobie

olga - Wto 17 Lip, 2012 10:20

myślę, że raczej: "zajmij sie sobą, swoim trzeźwieniem"
lukaszsch81 - Wto 17 Lip, 2012 10:21

ja chce byc trzezwy i bede do tego zmierzal podjalem terapie pojde na miting aa i bede walczyl o siebie i o moje dziewczyny taki mam plan
olga - Wto 17 Lip, 2012 10:25

no przecie Ci piszą, że masz nie walczyć tylko sie poddać
rufio - Wto 17 Lip, 2012 10:27

lukaszsch81 napisał/a:
bede walczyl o siebie

Najpierw tak a potem reszta - dziewczyny zostaw w spokoju one sobie radę dadzą z Tobą czy bez Ciebie - zajmij się Sobą i swoim bałaganem i do cholery zapomnij o słowie " walka " tak podchodząc masz z góry przegrane .

prsk

szymon - Wto 17 Lip, 2012 10:30

lukaszsch81 napisał/a:
bede walczyl o siebie


ja rozumiem Twoją walkę... jest OK

jednak, jak ktoś wspomina o walce z alkoholizmem, z alkoholem, z narkotykami... to jest na straconej pozycji :(

porównam alkohol z wielkim, muskularnym murzynem, 210cm, 158kg
po drugie stronie stoisz ty... małe chucherko co nie ma zielonego pojęcia o boksie, o walce
ale jesteś kogucikiem, bardzo chcesz walczyć z murzynek-alkoholem
podchodzisz raz, a ten jak nie pierdyknie... leżysz jak długi na chodniku, nos rozwalony
ale co!!!???
podnosisz się i atakujesz i walczysz dalej! zvrrv :glupek2:
dostajesz drugi raz, leżysz już gotowy, nie podnosisz się

paradoks jest taki, czy możne nawet morał z tego taki,
że z murzynem nie podejmujesz walki, bo przegrasz - to proste jak drut i jasne jak słońce

inaczej... jedzie walec, wałuje asfalt... walec to alkoholizm
a Ty sierotka mówisz walcowi STOP
ten jedzie dalej...
podchodzisz pod walec, zapierasz się i chcesz go zatrzymać - sam wiesz, że nie masz szans
możesz co najwyżej odskoczyć na bok
lub tak jak w walce z murzynem-alkoholizmem nie wychodzić na ring :skromny:



PS
juz nie dawaj mi pkt :p

grzesiek - Wto 17 Lip, 2012 10:58

lukaszsch81 napisał/a:
czyli moge odebrac to jako porade odejdz i daj zyc innym ?

Witaj ŁUKASZ- Grzesiek alkoholik.
Czy musisz odchodzić , czy nie to Twoja sprawa.
Jacek pokazał Ci swój przykład,jak diametralnie zmieniło się jego życie,oraz stosunek jego najbliższych,do jego osoby,po tym jak przestał pić.
Każdy z nas ma swoje życie i swoje przykłady.
Ja walczyłem i zapijałem,bo trzeżwiałem na pokaz,dla innych.Udawadniałem im,że nie wezmę alkoholu do ust,a po pewnym czasie abstynencji i tak wracałem do picia.
Od kiedy zacząłem trzeźwieć dla siebie,przestałem walczyć z alkoholem,nie piję tylko "24 godziny" i po upływie czasu poświęconego na terapię, systematyczne mitingi AA zauważyłem,że stosunek moich najbliższych i znajomych zmienił sie na lepsze.Wniosek jest taki: JA zmieniam siebie, a rodzina i znajomi zmieniaja swój stosunek do mnie,np. darząc mnie zaufaniem, Ja im nie udowadniam,a oni mogą ,ale i nie muszą mi ufać, to ich decyzja. Jeśli choć trochę mi ufają i choć trochę wybaczyli, to dla mnie olbrzymi sukces, bo najtrudniej wybaczyć sobie samemu.

pterodaktyll - Wto 17 Lip, 2012 11:25

Witam :)
Jacek - Wto 17 Lip, 2012 11:32

lukaszsch81 napisał/a:
czyli moge odebrac to jako porade odejdz i daj zyc innym ?

neuu,źle to odebrałeś
widzisz to co chcesz zobaczyć ,a ma być tak
jeżeli kochasz swoją kobietę ,jeżeli pragniesz z nią być
to nie dawaj i nie staraj się być dla niej trzeźwy
ty zawalcz dla siebie i dla siebie wytrzeźwiej
i taki zaś pójdź do niej ,,, (trzeźwy)
a sama Ona,(twa kobieta) niech będzie ku temu dla ciebie motywacją
nie zaś środkiem dla którego chcesz trzeźwieć
spójrz na swe życie (wstecz) , ile to razy zrozumiałeś że źle z tobą,że po co pijesz
i ile to razy próbowałeś się motywować wspierając jakimiś przeżytymi sprawami,rzeczami itp.
opierając swe myśli że musisz przestać z tych powodów pić
że przez te powody będziesz ku temu do trzeźwości dążył
jednym słowem były to dążenia dla kogoś lub powód czemuś
a jedyną rzeczą ,jaką może zmobilizować i utrwalić w postanowieniu,pijącego alkoholika
jest (kop,taki wstrząs) choć nie koniecznie (taki wstrząs to zazwyczaj utrata czegoś ważnego - kobieta,rodzina,zdrowie, kolizja z prawem itp.)
i to wtenczas taki zaczyna rozumować i dostrzegać swoje dno
i zapragnie z tego dna wyleś - się od niego odbić
i czy to będzie kobieta
czy słaby dolegliwy dający silne sygnały stan zdrowia
czy wypadek po pijaku jazda samochodem
to wtenczas taki alkoholik pomyśli ,muszę,ale to muszę zaprzestać pić
bo źle zrobiłem
bo kobieta odeszła
i chociaż pomyślisz - (bo kobieta odeszła) - bo to dla niej
to nie zauważalna myśl ci umknie ,to i tak właśnie nią się będziesz kierował
to jest ta myśl - bo źle zrobiłem
i ta myśl mnie uświadomiła do postanowienia odstawienia alkoholu
Ty nie musisz wcale
lukaszsch81 napisał/a:
odejdz i daj zyc innym ?

Ty masz temu zapobiec
po przez zrozumienie że trzeźwieję dla siebie - "Ja" trzeźwieję dla siebie
a przy okazji,no sam powiedz - czy twoja kobieta będzie radosna

Jacek - Wto 17 Lip, 2012 11:53

grzesiek napisał/a:
trzeżwiałem na pokaz,dla innych.Udawadniałem im,że nie wezmę alkoholu do ust

otóż to
trzeźwiałem dla innych
pokazywałem że potrafię,i sam w to wierzyłem
wierzyłem w tak zwane picie kontrolowane
wierzyłem że piję kiedy ja chcę - a niestety nie widziałem że to ciągle chcę
dziś nie pokazuję że potrafię nie pić
dziś nie piję ,a inni i tak to widzą
dziś nie zależy mnie jak inni to widzą
dziś "ja" nie piję
dziś "ja" nie piję

KARO - Wto 17 Lip, 2012 12:37

Cześć lukaszsch81 :)
Osoby chorej nie trzeba skreślać ,ale CZASAMI takie działanie pozwala alkoholikowi się opamiętać.
Co do odchodzenia i ranienia- skup się raczej na sobie ,a one same podejmą decyzję .
Reszta w Twoich rękach.

Borus - Wto 17 Lip, 2012 13:20

Cześć lukasz... :)
Janioł - Wto 17 Lip, 2012 13:45

sie ma Łukasz -Andrzej Alkoholik Janioł -wita
jolkajolka - Wto 17 Lip, 2012 16:21

Cześć Łukasz. Najpierw zajmij się swoim trzeźwieniem,poważne decyzje wymagają przytomnego myślenia. W emocjach najczęściej robi się błędy...
piotr7 - Wto 17 Lip, 2012 16:34

walczysz z alkoholem tzn że nie poddajesz się i próbujesz udowodnić sobie że możesz czasami wypić jednego

nie walczysz,poddałeś się , bo wiesz że ten jeden nie będzie miał końca

trzezwiejesz dla siebie bo to ty jesteś chory na śmiertelną i nie uleczalną chorobę, bo jak nie wytrzezwiejesz to umrzesz

drogi do trzezwienia są różne, ale ta przez terapię i mitingi jest sprawdzona

krok pierwszy -JESTES BEZSILNY WOBEC ALKOHOLU

Piotr alkoholik

wlod - Wto 17 Lip, 2012 20:17
Temat postu: Saukam pomocy
Zapytaj sam siebie dlaczego pijesz i jestem pewny ze znasz odpowiedz.Ja jestem tez alkoholikiem i nie szukam pomocy a pilem tak ze po trzdzesce wyladowałbym na wózku inwlidzkim i sadzisz ze przestalem pilem dalej dla mnie mnie bodzcem byl moj syn Zacznij w koncu być uczciwy wobec siebie a moze i dlaCiebie przyjda radosne chwile abstynencji alkoholowej mniej pisz i mów wiecej realizuj program AA i program terapeutyczny a efekty
pojawia sie same

lukaszsch81 - Wto 17 Lip, 2012 20:39

dziekuje wszystki ktorzy do mnie pisza myslalem ze nikt nie napisze ani slowa wasze rady i wasze przezycia dja wiele do myslenia
szymon - Wto 17 Lip, 2012 20:44

i cos wymyślił? :mysli: :szok:
rufio - Wto 17 Lip, 2012 20:49

wlod napisał/a:
efekty
pojawia sie same

Wlod nie pitol efekty same nie przyjdą - efekty się wypracowuje ciężka pracą - to nie ' magiczny domek "
= więcej realizuj program AA i program terapeutyczny= stąd się wezmą efekty

prsk.

Jędrek - Wto 17 Lip, 2012 21:04

lukaszsch81 napisał/a:
myslalem ze nikt nie napisze ani slowa wasze rady i wasze przezycia dja wiele do myslenia

na początku wstydziłem się swoich pijanych przeżyć, ale nasłuchałem się na mityngach wielu podobnych....wstyd odszedł (chociaż jak się zaniedbam zaraz wraca franca)....przyszło pragnienie bycia lepszym....przyszedł spokój wewnętrzny.....zadowolenie.....satysfakcja.....radość.....coraz częściej pogoda ducha.....lubię to :)
Witam
Mam na imię Andrzej i jestem alkoholikiem

Krzysztof 41 - Wto 17 Lip, 2012 21:05

Cześć Łukasz :)
Tylko jedno przestań walczyć bo polegniesz.

lukaszsch81 - Wto 17 Lip, 2012 21:07

stracilem wszystko po rozmowie z moja kobieta juz to wiem upadlem na samo dno teraz zaczyna do mnie docierac ile stracilem a stracilem wszystko razem z niom odeszlo moje zycie najgorsze ze na moje wlasne zyczenie
Jędrek - Wto 17 Lip, 2012 21:10

lukaszsch81 napisał/a:
juz to wiem upadlem na samo dno

Jeżeli to faktycznie dno można się odbić. Ja po swoich przeżyciach nie mam ochoty tego powtarzać więc staram się robić.....wiele ( :) ).... no może sporo :) dla swojego rozwoju i trzeźwienia.
Piszę z przekąsem, bo leniwy jestem i jak się poczuję lepiej to łatwo odpuszczam pracę nad sobą :(

piotr7 - Wto 17 Lip, 2012 21:11

Nie ty pierwszy i nie ostatni.
Ale możesz to odzyskać jeżeli zaczniesz pracować nad sobą.

Krzysztof 41 - Wto 17 Lip, 2012 21:11

lukaszsch81 napisał/a:
na moje wlasne zyczenie

Niestety tak bywa z tą chorobą, ale teraz już to rozumiesz mam taką nadzieję i zaczniesz nad sobą pracować a wtedy czas pokaże Ci że życie może jeszcze być piękne.

lukaszsch81 - Wto 17 Lip, 2012 21:20

zycie moze jest piekne ale dlaczego tak sie dzieje ze dociera to jak juz wszystko sie traci i wielu spraw nie da sie naprawic i choc chcemy walczyc to wiemy ze znow wszystko zaczyna sie od poczatku i ile mozna ja juz chyba niechce znow od zera mialem kobiete swoich marzen a teraz nie mam
Krzysztof 41 - Wto 17 Lip, 2012 21:27

lukaszsch81 napisał/a:
zycie moze jest piekne ale dlaczego tak sie dzieje ze dociera to jak juz wszystko sie traci i wielu spraw nie da sie naprawic i choc chcemy walczyc to wiemy ze znow wszystko zaczyna sie od poczatku i ile mozna ja juz chyba niechce znow od zera mialem kobiete swoich marzen a teraz nie mam

Najwidoczniej ktoś kto jest wyżej od nas tak chciał taki los nam pisał.
I nic się nie poradzi żyć trzeba dalej, jak się ma wszystko to się nie myśli o tym iż można to stracić a jak się straci to jest za późno aby to odzyskać.

lukaszsch81 - Wto 17 Lip, 2012 21:36

no wlasnie dlaczeko mozna straci tak latwo a odzyskac sie nie da wiec po co zyc skoro to czego pragniemy jest poza zasiegiem
pterodaktyll - Wto 17 Lip, 2012 21:40

lukaszsch81 napisał/a:
po co zyc skoro to czego pragniemy jest poza zasiegiem

To zależy od tego czego się naprawdę pragnie a nie co się wydaje, że powinno się pragnąć. To dwie różne rzeczy..................

smokooka - Wto 17 Lip, 2012 21:41

Cześć Łukasz, wydaje mi się, że na filozofowanie to za krótko trzeźwiejesz. Dotychczas pragnąłeś tego co było w Twoim zasięgu - chlania. Zastanów się, czego pragnęła Twoja kobieta. Pomyśl o niej a nie tylko o sobie. Po co ona miała żyć tak jak jej dyktowałeś?
piotr7 - Wto 17 Lip, 2012 21:41

W życiu nie liczą się słowa tylko fakty ,czyny.
Po odbiciu się od mojego dna jestem innym człowiekiem i dzięki temu jak postępuję,co robię ,odzyskuję zaufanie moich bliskich.

staaw - Wto 17 Lip, 2012 21:44

lukaszsch81 napisał/a:
no wlasnie dlaczeko mozna straci tak latwo a odzyskac sie nie da wiec po co zyc skoro to czego pragniemy jest poza zasiegiem

Łukaszu, kiedy ja przestałem filozofować, i żądać gwiazdki z nieba, te gwiazdki same do mnie się pchają...
Dostaję to co NA PRAWDĘ jest mi potrzebne do życia. Ja muszę tylko w PRAKTYCE stosować pewne 12 kroków...

JaKaJA - Wto 17 Lip, 2012 21:47

Witaj łukaszu :)
To czego pragniesz może być w Twoich rękach,uwierz mi na słowo -WIEM CO MÓWIĘ ,odkąd nie piję moje życie zmieniło się tak bardzo,ze dziś nie mogę uwierzyć w to,jak mogłam pijac robić sobie to wszystko :(
Jeśli bardzo pragniesz zmian,wszystko jest możliwe !!! ale jest jeden warunek : IDZ NA TERAPIĘ ale tym razem SERCEM nie d****ą ;) )))
dorych wyborów życzę

lukaszsch81 - Wto 17 Lip, 2012 22:02

zasuzylem tylko na jedno na to by kiedy zachlam udusic sie w snie i dac wolnosc wszytkim ktorzy cierpia przezemnie bo swiadomie nie potfafie sie zabic probowalem i co pilem by bylo latwiej i nic brak odwagi by skonczyc to co niszczy zycie wszystkim do okola mnie chcial bym zasnoc i juz sie nie obudzic dac wolnosc tym ktorych kocham nie karac ich moja osoba odejsc i uwolnic od mojej osoby
smokooka - Wto 17 Lip, 2012 22:06

Łukasz, mój tak mówił jak chlał. Identycznie. Tyle w temacie.
lukaszsch81 - Wto 17 Lip, 2012 22:12

a ja nie chlam od jakis trzech dni i tak mysle ze to najlepsze co teraz moze mnie spodkac
szymon - Wto 17 Lip, 2012 22:14

lukaszsch81 napisał/a:
tak mysle ze to najlepsze co teraz moze mnie spodkac


wiesz, że co drugi tak tu pisze na początku?
to takie pieprzenie 3 po 3
małolacie :p

JaKaJA - Wto 17 Lip, 2012 22:20

lukaszsch81 napisał/a:
udusic sie w snie i
he he he tak umrzeć by każdy chciał -zasnąc i sie nie obudzić ....ale rozczaruję Cię-alkoholicy jeśli nie ulegną nagłym i śmiertelnym wypadkom-tak strasznie cierpią,że to sie w głowie nie mieści -piekło to jest delikatnie powiedziane! widziałam-więc wiem o czym mówię :roll: nie życze nikomu takiej śmierci,to jest straszne.
Masz jeszczcze szansę tego uniknąć i żyć i umrzeć GODNIE ale to tylko Twój wybór ;)

smokooka - Wto 17 Lip, 2012 22:21

Nie narzekaj, podejmij konstruktywne działania, a odzyskasz szacunek do siebie i wiarę że zasługujesz na godne, szczęśliwe życie. Jakie działania to już Ci napisali przedmówcy.
pterodaktyll - Wto 17 Lip, 2012 22:32

lukaszsch81 napisał/a:
zasuzylem tylko na jedno na to by kiedy zachlam udusic sie w snie i dac wolnosc wszytkim ktorzy cierpia przezemnie

Słyszałeś o tym, że nie ma lekko? Portkami trzęsiesz bracie (jak my wszyscy swego czasu) żeby tylko nie podjąć tej prawdziwej decyzji. Sraty taty. Zachlaj się na śmierć jeśli potrafisz ale jak nie, to nie pitol byle czego.
Popatrz jaki z Ciebie pieprzony egoista wyłazi:
lukaszsch81 napisał/a:
e chcial bym zasnoc i juz sie nie obudzic dac wolnosc tym ktorych kocham nie karac ich moja osoba odejsc i uwolnic od mojej osoby

Może byś tak choć przez chwilę się zastanowił co oni wtedy będą czuli stojąc nad Twoimi zwłokami egoisto...................

rufio - Wto 17 Lip, 2012 22:32

Ależ drogi Łukaszu ty potrafisz - Ty się przecież świadomie zabijasz - codziennie z godną podziwu konsekwencją - pijąc - przerzuć te swą konsekwencje na - nie picie - i efekt masz murowany . Proste ?
kosmo - Śro 18 Lip, 2012 06:47

Cytat:

no wlasnie dlaczeko mozna straci tak latwo a odzyskac sie nie da wiec po co zyc skoro to czego pragniemy jest poza zasiegiem
Stawką w tej "naparzance" jest Twoje życie.
Tylko czy aż...
Pomyśl, to naprawdę nie boli.
Powodzenia życzę.

Ps. Jacek jest najlepszym przykładem, że można odzyskać wiele. On odzyskał rodzinę.

Jacek - Śro 18 Lip, 2012 08:53

lukaszsch81 napisał/a:
zasuzylem tylko na jedno na to by kiedy zachlam udusic sie w snie i dac wolnosc wszytkim ktorzy cierpia przezemnie

przypatrz i wsłuchaj się w te twoje słowa
Ty najwyraźniej chcesz uciec od odpowiedzialności
a pomyślałeś że te osoby takim czynem skrzywdzisz
pomyślałeś tylko o sobie,a nie o ich uczuciach - o tym że oni cię też kochają
i nie chcą abyś tak se odszedł
oni chcą tylko abyś wytrzeźwiał,a potem ich przytulił,podał dłoń,powiedział dobre słowo
i na taką wersję się zdecyduj
gwarantuję ci że poczujesz się wtenczas potrzebny - a to piękne uczucie i mobilizuje do radości do chcę żyć
i do chcę dać siebie innym
a nie tylko o sobie myślisz bo po tym co piszesz to tylko użalanie nad sobą
i braku dawania sobie rady w życiu w końcu myśl o ucieczce
Łukaszu weź pomyśl o najbliższych,o tych którzy ciebie kochają
a nie których ty kochasz
bo oni naprawdę na ciebie czekają

Dora - Śro 18 Lip, 2012 10:57

Za każdym razem miałam takie same myśli - na ciężkim kacu (moralniak).. Może po prostu nie dopuszczaj do niego. A jak już dopuścisz to nie męcz :bezradny:
Wuśka. - Śro 18 Lip, 2012 16:46

Witaj Łukasz.
lukaszsch81 - Śro 18 Lip, 2012 20:50

witam was dzis minol kolejny dzien bez wody jest ciezko ale jakos sobie radze zaczynam myslec do przodu moze to jest zle ale teraz mysle by planowac kolejny dzien priorytetem jest nie pic wiem ze dam rade robie to przedewszystkim dla siebie potem dla mojejej corki i dla zony wiem z ze jesli minie tydzien to dam rade dalej i to jest teraz najwazniejsze dac innym normalnosc
piotr7 - Śro 18 Lip, 2012 21:28

I to jest właściwe podejcie do problemu.
jal - Czw 19 Lip, 2012 05:29

lukasz - spokojnie ,małymi kroczkami... też tak zaczynałem - powodzenia. :)
lukaszsch81 - Czw 19 Lip, 2012 07:47

dzis zaplanowany caly dzien wiele rzeczy do zrobienia wiec bedzie malo czasu na czarne mysli jest coraz lepjej i teraz bede donzyl do tego by kazdy dzien byl radosny niepicie tez daje szczescie moja kobieta zaczela sie odzywac czyli motywacja jest by walczyc mam nadzieje ze tymi malymi krokami uratuje swoja rodzine
Czarny - Czw 19 Lip, 2012 09:53

[quote="lukaszsch81"]dzis zaplanowany caly dzien wiele rzeczy do zrobienia wiec bedzie malo czasu na czarne mysli jest coraz lepjej i teraz bede donzyl do tego by kazdy dzien byl radosny niepicie tez daje szczescie moja kobieta zaczela sie odzywac czyli motywacja jest by walczyc mam nadzieje ze tymi malymi krokami uratuje swoja rodzine[/quote Bardzo dobrze z tym planowaniem dnia zadziałałeś, unikniesz niepotrzebnego chaosu, bezsensownych działań, w następstwie frustracji, a co za tym idzie myślenia o alkoholu.Również świetnie że zanotowałeś jakąś poprawę sytuacji osobistej pisząc że Twoja kobieta zaczęła się odzywać-są zyski z niepicia! Będzie coraz lepiej ale ostrzegam przed oczekiwaniami że wszystko i w dodatku od razu będzie świetnie,...jeszcze wiele pracy przed nami! :) Życzę wytrwałości i oczywiście powodzenia. A i nie zapominaj o programie HALT!!!
lukaszsch81 - Czw 19 Lip, 2012 12:59

dziekuje za wszystkie posty ja podjolem walke i jest coraz lepiej niechce znow isc do tylu teraz ciagle do przodu
smokooka - Czw 19 Lip, 2012 13:10

lukaszsch81 napisał/a:
niechce znow isc do tylu teraz ciagle do przodu


do przodu do ośrodka terapii uzależnień i na mityngi AA jak chcesz trzeźwości.

lukaszsch81 - Czw 19 Lip, 2012 13:11

czy mozna odnalesc siebe po takich przejsciach nie wiem ale jestem pewien jednego bede trzezwy i bede walczyc o moja zone i corke a picie zostawiam za soba teraz tylko byc trzezwym i dac radosc rodzinie moze kiedys wybacza mi to jakm bylem czlowiekiem
Czarny - Wto 24 Lip, 2012 11:39

Lukaszsch81 co u Ciebie słychać???
leon - Wto 24 Lip, 2012 21:44

Czesc Lukasz
Leon alkoholik
przeciwnik jest z ekstraklasy Ty z okregowki uznaj wyzszosc przeciwnika.Czasami moze strzelisz mu gola,ale on odpowie piecioma


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group