To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Forum Wolnych od Alkoholu
"DEKADENCJA"

czyli rozmowy o alkoholizmie oswojonym i nie tylko...

ALKOHOLIZM i inne uzależnienia - Co ja mogę teraz?

rafal31 - Sob 21 Lip, 2012 13:42
Temat postu: Co ja mogę teraz?
zwracam sie do was z prosba o wskazanie własciwej drogi postepowanie w nietypowej jak dla mnie sytuacji. Utrzymuje już abstynencje 4 lata (9 siepnia rocznica). na początku przez ponad dwa lata sam sie zmagałem z choroba, ale dzięki temu forum zrozumiałem ze muszę iść na terapie i się leczyć co tez uczyniłem i jestem z tego bardzo zadowolony. trafiłem na grupę terapeutyczną w tutejszym ośrodku zdrowia. wiadomo jak każdemu alkoholikowi zależy mimo wszytko żeby byc anonimowym znanym tylko wąskim gronie osób. i tak było do wczoraj. jednak zacznę od początku. w moim mieście działają poza moja grupa dwa kluby AA i jeden z tych klubów organizuje rożne imprezy trzeźwosciowe. Właśnie na taka imprezę została zaproszona nasza grupa terapeutyczna, a ja skorzystałem z tego. niestety minę mam już nie wesoła od kiedy zobaczyłem swoje zdjęcie w gazecie lokalnej z tej imprezy i artykuł jak to Klub AA bawi sie bez alkoholu. nie wiem czy to ma znacznie dla was ze jestem nauczycielem i uczę młodzież ponadgimnazjalna całego powiatu, ale mi to przeszkadza. Czy oni tak moga? czy kto ma nadzór nad respektowaniem zasad AA przez kluby? i co ja mam teraz robić? Uważałem ze Kluby AA kierują sie zasada ze zacytuje

"Anonimowość jest duchową podstawą AA. To przypomina wspólnocie, aby kierowała się raczej zasadami, niż osobistymi ambicjami. Jesteśmy społecznością ludzi równych. Dążymy do tego, aby poznany był nasz program zdrowienia, a nie osoby, które w nim uczestniczą. Anonimowość w środkach masowego przekazu jest gwarancją bezpieczeństwa dla wszystkich członków AA, a szczególnie dla nowoprzybyłych, że ich członkostwo w AA nie będzie ujawnione"


nadmienię jescze ze to na waszym forum ktoś kiedyś napisał takie słowa, które nosze w sobie cały czas
" alkoholizm to cos co w sobie nosze ale sie z tym nie obnoszę
mój okres picia to co co pamiętam ale sie w tym nie rozpamiętuje
moja choroba jest we mnie ale ja jestem czymś więcej niż moja choroba"

endriu - Sob 21 Lip, 2012 13:46

chyba nie ma takiego czegoś jak klub AA
jest grupa AA i klub trzeźwościowy lub abstynentów a te nie sa anonimowe

rafal31 - Sob 21 Lip, 2012 13:49

to jest Stowarzyszenie Trzezwosciowe. z tego co pamiatam to zawsze oni mieli grupę AA ale z czasem sie przemianowali.
szymon - Sob 21 Lip, 2012 14:09

cześć, ale w czym jest problem? w tym całym powiecie czy w Tobie?
rafal31 - Sob 21 Lip, 2012 14:14

czyli dla was zdjecie w gazecie z takie imprezy to powód do chwały w kazdej sytuacji?
smokooka - Sob 21 Lip, 2012 14:28

Cześć Rafał, stało się, nie miałeś na to wpływu. Możesz zrobić parę rzeczy
- dochodzić kto to zrobił i postarać się o karę dla niego
- ukrywać się, wstydzić, chodzić kanałami
- zastanowić się, czy nie większy wstyd był, kiedy piłeś i oszukiwałeś się, że nikt o tym nie wie
- pogodzić się z tym i żyć dalej

Pogody Ducha Rafał, mleko się już rozlało.

Polecam modlitwę o Pogodę Ducha :)

Boże, użycz mi Pogody Ducha,
abym godził się z tym,
czego nie mogę zmienić,
odwagi,
abym zmieniał to, co mogę zmienić,
i mądrości,
abym odróżniał jedno od drugiego.

Rozumiem, że obawiasz się reakcji otoczenia, utraty autorytetu, wstydu, jesteś zawiedziony, rozeźlony? Pomyśl o tym odsuwając emocje, tak zdroworozsądkowo. Nic się nie stało, a może nawet przekujesz to na niesienie pomocy innym potrzebującym? Poszukaj w tym czegoś dla siebie, co jeszcze możesz zrobić dla siebie widząc jak zareagowałeś, jakie pole jeszcze nie zaorane?

Pozdrawiam Cię

Krzysztof 41 - Sob 21 Lip, 2012 14:30

rafal31 napisał/a:
to powód do chwały w kazdej sytuacji

Nie to nie jest powód do chwały chociaż.......
A jak widziano Cię nawalonego to Ci nie przeszkadzało?
Ludzie popatrzą i zapomną. :)

A i jeszcze jedno jak nie chciałeś żeby Cię widziano trzeba było zostać w domu a nie teraz szukać winnych.

rafal31 - Sob 21 Lip, 2012 14:33

smokooka napisał/a:
Cześć Rafał, stało się, nie miałeś na to wpływu. Możesz zrobić parę rzeczy
- dochodzić kto to zrobił i postarać się o karę dla niego

tylko jakiej kary.


rozumiem ze można łamac sobie zasady i nikt ma sie tym nie przejmować ewentualnie modlitwę o pogode ducha sobie odmówic

rafal31 - Sob 21 Lip, 2012 14:36

Krzysztof 41 napisał/a:
A jak widziano Cię nawalonego to Ci nie przeszkadzało?

gazecie nie widzianomie nawalonego. poza tym wtedy nie byłem nauczycielem wiec mi mnie zalezało. teraz jestem juz bardziej osoba znana. nie mówiac juz ze dyrektor szkoły tez nie bedzie zachwycony jak mnie tam zobaczy. on tez musi dbać o wizerunek szkoły

smokooka - Sob 21 Lip, 2012 14:38

rafal31 napisał/a:
tylko jakiej kary.


to był taki żartobliwy przykład ;) nie spodziewałam się, że akurat najbardziej pociągający dla Ciebie :skromny:

Jeśli impreza była zorganizowana przez grupę AA to leć do Regionu, poskarż się, może rozwiążą grupę? :mysli:
a jak nie podoba Ci się taki pomysł, albo nie AA ją organizowało to daruj sobie :bezradny:

Nic nie zrozumiałeś z mojej poprzedniej odpowiedzi, albo może to ja źle ją sformułowałam.

smokooka - Sob 21 Lip, 2012 14:39

rafal31 napisał/a:
on tez musi dbać o wizerunek szkoły


A jak nauczyciel ma cukrzycę i chodzi do lekarza, a przypadkiem przyjedzie telewizja i puszczą materiał z przychodni w tefałenie24 to też dyrektor spali się ze wstydu?

A coś Ty tam nawywijał Rafał? :p

rafal31 - Sob 21 Lip, 2012 14:45

dobra spadam. zaczęło sie łapanie za słowa, drwienie, minimalizowanie strat. no coz spodziewałem sie. dzięki za rady możecie juz nie pisać na ten watek. w poniedziałek porozmawia z terapeutka ale ona tez pojdzie w stronę bezsilności. oczywiście dorwę ta osobe co to zdjęcie dała prasie. jestem juz tuz tuz
rafal31 - Sob 21 Lip, 2012 14:47

smokooka napisał/a:
A jak nauczyciel ma cukrzycę i chodzi do lekarza,
tez mi porownanie cukrzyka z alkoholikiem.a czy cukrzyk kojarzy ludzia sie z menelem?
OSSA - Sob 21 Lip, 2012 14:49

rafal31 napisał/a:
teraz jestem juz bardziej osoba znana. nie mówiac juz ze dyrektor szkoły tez nie bedzie zachwycony jak mnie tam zobaczy. on tez musi dbać o wizerunek szkoły


Witaj

Teraz już możesz być trzeźwy i pokazać, że jesteś ponad to. Oczywiście możesz wystąpić z powództwa cywilnego przeciwko gazecie , ale wywołasz zupełnie nie potrzebną sensacje. Ludzie popatrzą, pogadają i szybko zapomną, za chwile pojawi się inna fotka , kogoś bardziej "znanego" w lokalnej społeczności.

Z drugiej strony doskonale ciebie rozumiem nie lubię gdy ktoś mnie fotografuje i wysyła zdjęcia na fora publiczne bez mojej wiedzy i zgody.

No cóż żyjemy w takim świecie, że każdy nosi aparat przy sobie ;)

szymon - Sob 21 Lip, 2012 14:50

rafal31 napisał/a:
czyli dla was zdjecie w gazecie z takie imprezy to powód do chwały w kazdej sytuacji?


ludzie z tzw branży Cię znają, a jeżeli ktoś Cię zapyta, co robiłeś na tym zdjęciu...
to jestem przekonany, że znajdziesz dobrą dla Ciebie i dla pytającego odpowiedź :]

Krzysztof 41 - Sob 21 Lip, 2012 14:51

A czy trzeźwy alkoholik to menel?
Jeżeli byś był czynnym alko to dyrektor powinien mieć problem lecz w takiej sytuacji ja go nie widzę, wiem że Ci zależy na anonimowości ale niestety już po fakcie czasu nie cofniesz żyć trzeba dalej.

Gratuluję nadchodzących czterech latek. :kwiatek: :kwiatek: :kwiatek:

rafal31 - Sob 21 Lip, 2012 14:58

szymon napisał/a:
ktoś Cię zapyta, co robiłeś na tym zdjęciu...
to jestem przekonany, że znajdziesz dobrą dla Ciebie i dla pytającego odpowiedź

myslisz ze ktos bedzie pytał? to nie o trudne pytanie mi chodzi

smokooka - Sob 21 Lip, 2012 14:59

Dziękuję, że mogłam poczuć się pomocna, uważam, że napisałam z sensem. Jeśli Tobie Rafał akurat mój punkt widzenia nie odpowiada, to naturalne że wybierzesz co odpowiada Twojemu temperamentowi.
A tekst
rafal31 napisał/a:
łapanie za słowa, drwienie, minimalizowanie strat
mogłeś sobie darować, to Ty
rafal31 napisał/a:
zwracam sie do was z prosba o wskazanie własciwej drogi postepowanie w nietypowej jak dla mnie sytuacji

Wolisz inne rozwiązania niż zaproponowane - twoja sprawa.

Jacek - Sob 21 Lip, 2012 15:00

rafal31 napisał/a:
zobaczyłem swoje zdjęcie w gazecie lokalnej z tej imprezy i artykuł jak to Klub AA bawi sie bez alkoholu. nie wiem czy to ma znacznie dla was ze jestem nauczycielem i uczę młodzież ponadgimnazjalna całego powiatu

mój drogi,ja w tym nie widzę żadnych przeciwwskazań
to ty tam na zdjęciu widzisz się jak kogoś co kiedyś pił alkohol - a więc to twój problem i to w tobie siedzi
ja na ten przykład zanim mi opisałeś,to widziałem tam faceta nie pijącego a po radosnym uśmiechu wskazuje że nieźle się tam bawił
a w dodatku nie żałuję że taki gościu uczy moje po gimnazjalne dzieciaczki :)

rejek - Sob 21 Lip, 2012 15:03

Krzysztof 41 napisał/a:


A i jeszcze jedno jak nie chciałeś żeby Cię widziano trzeba było zostać w domu a nie teraz szukać winnych.


Co za bzdura
Chyba każdy z nas chodzi tam gdzie mu pasuje ,bo panują tam jakies zasady.
Ta zasada anonimowości jest chyba jasna-i nie ma jej jak interpretować.
Zasady są po to żeby ich przestrzegać.
To może na następny mityng wpadnie ktoś z browarkiem w ręku i pospożywa w trakcie ,a ty to zaakceptujesz?Albo bedziesz siedział w domu?

Rafał -moim zdaniem to realnie raczej nic nie uzyskasz (tzn tego co byś chciał -a w sumie czego?) ew jakies przeprosiny od tego co zaprosił i nie poinformował reportera o zasadach grup AA lub tego co zdjecie zamiescił .Do autora zdjec może dotrzesz -ale chyba ew sprawa w sądzie przyniesie ci wiecej rozgłosu na którym jak juz wiemi ci nie zależy.

U niektórych alko zauważalny jest wyjątkowy ekshibicjonizm alkoholowy :wysmiewacz:
Powinni miec tatuaż na czole -wtedy byliby chyba spełnieni .
Na tym forum również -Rafał trzym się i nie wymiękaj wszak my wszyscy mamy zryte berety -więc nie każdy musi pisać coś mądrego :p

rafal31 - Sob 21 Lip, 2012 15:04

Krzysztof 41 napisał/a:
A czy trzeźwy alkoholik to menel?



trzewy alkoholik to hasło znane tylko nam czyli osobom leczących sie na alkoholizm.pozatym ja naprawdę starałem sie ukryć przed wieloma osobami nie tylko z pracy ale i z rodziny. to nie jest tytuł który planowałem osiągnąć w zyciu. udało mi sie przestac w chwili gdzie głownie najbliższe osoby były w wtajemniczone. bałem sie ze to wyjdzie i dlatego przestałem pic i z czasem leczyc. choroba jest sprawa intymna człowieka i jak za taka uważałem swój alkoholizm.

Marc-elus - Sob 21 Lip, 2012 15:05

Rafał, piszesz o złamanych zasadach, a może powiedz czy to Klub abstynenta organizował tą imprezę czy to był miting AA?
rafal31 - Sob 21 Lip, 2012 15:13

Marc-elus napisał/a:
Rafał, piszesz o złamanych zasadach, a może powiedz czy to Klub abstynenta organizował tą imprezę czy to był miting AA?


szukasz dziury w całym. pewnie znajdziesz jakas luke która uniewinni autora zdjęcia. a ja już mogę być spokojny i sie cieszyc z sytuacji

Marc-elus - Sob 21 Lip, 2012 15:21

rafal31 napisał/a:
Marc-elus napisał/a:
Rafał, piszesz o złamanych zasadach, a może powiedz czy to Klub abstynenta organizował tą imprezę czy to był miting AA?


szukasz dziury w całym. pewnie znajdziesz jakas luke która uniewinni autora zdjęcia. a ja już mogę być spokojny i sie cieszyc z sytuacji

To TY szukasz dziury w całym.
Zauważyłem że niezbyt rozróżniasz, klub abstynenta, AA itd.
Wiesz gdzie chodzisz?
Wiesz że gdzieś dzwonią z tą anonimowością, ale niezbyt wiesz w którym Klubie. :)
Pewnie jest tak że w Klubie akurat czasem bywają mitingi, cóż, w kościołach też i co z tego? Przecież gdzieś lokal muszą mieć.

Pytam raz jeszcze: czy to był miting? Skąd pochodzi zdjęcie?

Pytanie jest zasadne, bo nawet jeżeli w tym Klubie jakaś grupa ma mitingi, to jest jedynie korzystającym z pomieszczenia, do działalności Klubu(i vice versa) nie ma nic.
A wierz mi, zdjęcie z mitingu w gazecie? Jakoś ciężko w to uwierzyć.

A zdjęcie z jakiegoś zebrania Klubu abstynenta? A masz gdzieś ich statut(czy jakiś inny regulamin) na którym masz coś dotyczącego anonimowości?

Krzysztof 41 - Sob 21 Lip, 2012 15:29

Cytat:
To może na następny mityng wpadnie ktoś z browarkiem w ręku i pospożywa w trakcie

Mylisz pojęcia.
rafal31 napisał/a:
ja naprawdę starałem sie ukryć przed wieloma osobami nie tylko z pracy ale i z rodziny

Rafał tak się nie da zawsze gdzieś coś wycieknie, takie jest życie możesz starać się być anonimowy ale nie ma 100% gwarancji, a jak już coś się wyda to nie ma co się tłumaczyć mądry zrozumie głupi będzie dociekał.

rejek - Sob 21 Lip, 2012 15:35

Krzysztof 41 napisał/a:
To może na następny mityng wpadnie ktoś z browarkiem w ręku i pospożywa w trakcie

Mylisz pojęcia.


Niczego nie mylę-idąc chorym tokiem myslenia "nawiedzonych alko" -to jest tak
Zgadzasz się na brak anonimowości-tzn-nie akceptujesz tradycji-tzn-nie możesz realizować kroków-tzn-jesteś w nawrocie-tzn-nie masz racji bo będąc w nawrocie masz właczone "mechanizmy???". :wysmiewacz:

A może jesteś Krzysztofie?
A może warto się przyjrzeć sobie?
Spytać znajomych?
...

rafal31 - Sob 21 Lip, 2012 15:36

Marc-elus napisał/a:
Zauważyłem że niezbyt rozróżniasz, klub abstynenta, AA itd.
Wiesz gdzie chodzisz?


moze nie rozróżniam. z tego co wiem to jest to stowarzyszenie trzezwosciowe. maja swoje lokale od gminy. odbywają sie tam mitingi AA i spotkania grupy terapeutycznej z psychologiem od spraw uzależnien. maja swój zarzad. a zdjęcie pochodzi z imprezy rodzinnej na która byli osoby uzależnione i współuzależnione z dziećmi

ale skoro uwazasz ze jak w statucie nie maja zasady anonimowości to mam siedzieć cicho to juz nie odpisuj mi. szkoda twojego czasu

Krzysztof 41 - Sob 21 Lip, 2012 15:43

Nigdy się nie afiszuję ale także nie ukrywam swojej choroby, nie jestem członkiem AA i nigdy nie byłem i raczej nie będę, mam swoje specyficzne podejście, przestałem już dawno się przejmować tym co ludzie powiedzą, najważniejsze to to iż jestem trzeźwy i dobrze się z tym czuję.
Marc-elus - Sob 21 Lip, 2012 16:23

rafal31 napisał/a:
a zdjęcie pochodzi z imprezy rodzinnej

Otóż to.
Anonimowość to jeden z głównych punktów AA. A to nie było spotkanie AA, choć niektóre osoby obecne pewnie należały do Wspólnoty.

Jeżeli ja założę Klub Alkoholików-Czubeczków Uzależnionych od Dekadencji to mogę robić wokół niego szum medialny, ba, nawet reklamy w TV mogę zlecić.
Nie deklarowałem żadnej anonimowości i tyle, a Ty nie masz prawa jej wymagać i w dodatku szukać winnych.

Rafał, chyba czas się zastanowić, o co mi(czyli Tobie) naprawdę chodzi.

Jadę za tydzień do Lichenia, na coroczny zlot trzeźwościowy. Pewnie zdjęcia z tego weekendu będą w gazetach, na portalach itd.
Mam założyć papierową torbę na głowę, z wyciętymi dziurami na oczy, a może w ogóle nie jechać?
Mam się wstydzić siebie?

rafal31 - Sob 21 Lip, 2012 17:08

dorwałem tego co dal to zdjęcie do gazety. oczywiście zasłaniał się ze to stowarzyszenie i ma charakter jawny. cholerny despota. nie liczy sie z nikim.

ciesze sie Marc-elus ze ejstes taki dumny z bycia alkoholikiem. widac to było twoje powolanie i czujesz sie spelniony. zycze ci dalej takiej elokwencji we wszytkich swoich działaniach w branży osób uzależnionych. mam wrażenie ze w twoim przypadku trzeźwy nie znaczy lepszy. no ale cóz ja nie nie musze miec racji. zawsze znajdziesz swoich sojuszników

szymon - Sob 21 Lip, 2012 17:12

zmieniaj to co możesz zmienić :dyga:
Marc-elus - Sob 21 Lip, 2012 17:19

Rafał, a na czym polega despotyzm, że stowarzyszenie daje fotki z jednej z imprez do publikacji? Setki tysięcy stowarzyszeń tak robią....
Twoja pomyłka polega na tym że utożsamiasz anonimowość w AA ze wszystkimi alkoholikami, a przecież bardzo dużo osób należy do np takich stowarzyszeń czy klubów i nic z AA nie mają wspólnego.

rafal31 napisał/a:
ciesze sie Marc-elus ze ejstes taki dumny z bycia alkoholikiem

A gdzie ja coś takiego napisałem? Mógłbyś nie przypisywać takich bzdur mojej osobie?

Nie wstydzę się bycia sobą po prostu. Transparentu nie wywieszam, ale głowy w torbie też nie będę nosił.

Zastanów się dlaczego dla Ciebie to jest problem, a pewnie dla pozostałych osób na zdjęciach nie.....

rafal31 - Sob 21 Lip, 2012 17:31

Marc-elus napisał/a:
Rafał, a na czym polega despotyzm, że stowarzyszenie daje fotki z jednej z imprez do publikacji?

dla ciebie to jest danie fotki dla mnie to jest władza która nie liczac sie ze zdaniem innych wybiera zdjecia i rozpowszechnia wizerunek który nie koniecznie dobrze wpływa na moja reputacje. pomyłkę swoja zrozumiałem po rozmowie z tym despota. nie wiedziałem ze hasło anonimowi alkoholicy obowiązuje tylko na mitingach. teraz wiem ze nie warto chodzić na takie spotkania jezeli nie chce sie obnosić ze swoja choroba. według mnie i tak powinien dac zdjecie tylko takie osoby które maja podobne podejście do ciebie. mnie sie nikt nie spytał i nie wpłyneło to korzystnie na moj komfort psychiczny. sadze ze znajda sie osoby które maja podobne zdanie do mojego nie koniecznie na tym forum.

smokooka - Sob 21 Lip, 2012 17:34

A mnie się wydaje, że autor wątku może oddechem zabijać muchi a trutka mu się skończyła. Możliwe, że zaraz oberwę za to twierdzenie, trudno :bezradny: ale już od początku drugiej strony wątku zalatuje alkoholem.
staaw - Sob 21 Lip, 2012 17:40

Marc-elus napisał/a:
Mam założyć papierową torbę na głowę, z wyciętymi dziurami na oczy
Słyszałeś o identyfikacji ludzi na podstawie obrazu tęczówki?
Dora - Sob 21 Lip, 2012 17:41

smokooka napisał/a:
ale już od początku drugiej strony wątku zalatuje alkoholem.
Racja i żeby to tylko jednego dziś :bezradny:
pterodaktyll - Sob 21 Lip, 2012 17:44

rafal31 napisał/a:
nie wiem czy to ma znacznie dla was ze jestem nauczycielem i uczę młodzież ponadgimnazjalna całego powiatu,

Nie wiem czy dla Ciebie ma znaczenie, że ja również jestem nauczycielem i uczę młodzież z całego województwa (mamy internat przy szkole) i do głowy by mi nie przyszło robić problemu z tego, ze jestem na takim zdjęciu, a co więcej mój dyrektor i połowa co najmniej kolegów nauczycieli wie o moim problemie. Pozdrawiam :)

Krzysztof 41 - Sob 21 Lip, 2012 17:59

pterodaktyll napisał/a:
wie o moim problemie

Taki problem to nie problem. :mgreen:
Problem jest jak się pije.

pterodaktyll - Sob 21 Lip, 2012 18:06

Krzysztof 41 napisał/a:

Taki problem to nie problem. :mgreen:
Problem jest jak się pije.

Przypadkowo też jestem tego zdania :mgreen:

rafal31 - Sob 21 Lip, 2012 18:06

smokooka napisał/a:
A mnie się wydaje, że autor wątku może oddechem zabijać muchi a trutka mu się skończyła. Możliwe, że zaraz oberwę za to twierdzenie, trudno :bezradny: ale już od początku drugiej strony wątku zalatuje alkoholem.
Dora napisał/a:
Racja i żeby to tylko jednego dziś

skoro wasze opinie sa tak trafne jak podważenie mojej abstynencji to zmarnowałem tylko czas dzisiaj na tym forum
pterodaktyll napisał/a:
Nie wiem czy dla Ciebie ma znaczenie, że ja również jestem nauczycielem i uczę młodzież z całego województwa (mamy internat przy szkole) i do głowy by mi nie przyszło robić problemu z tego, ze jestem na takim zdjęciu, a co więcej mój dyrektor i połowa co najmniej kolegów nauczycieli wie o moim problemie.

umie w szkole tez sa tacy nauczyciele co albo czuc od nich alkohol albo albo sa po odwykach. ja mam sie do nich porównywac. może powinien do tej pierwszej grupy należeć bo przecież tacy tez sa. ja to ja. i ja sobie nie zycze takiej reputacji. nie po to nie pije. życzę powodzenia w pracy na rzecz szkoły i ucznia

smokooka - Sob 21 Lip, 2012 18:08

A czego uczysz?
pterodaktyll - Sob 21 Lip, 2012 18:09

rafal31 napisał/a:
ja mam sie do nich porównywac.

Jeśli porównujesz się z innymi możesz stać się próżny lub zgorzkniały, albowiem zawsze będą lepsi i gorsi od ciebie.
Polecam ku uwadze ten ustęp z Desideraty a poza tym to Twoje życie i Twoje wybory.

OSSA - Sob 21 Lip, 2012 18:10

rafal31 napisał/a:
mnie sie nikt nie spytał i nie wpłyneło to korzystnie na moj komfort psychiczny.


ja uważam podobnie , mam prawo do prywatności. Wkurza mnie jak zdjęcia z prywatnej imprezy krążą po necie, bez mojej wiedzy i zgody. Nie ma znaczenia, czy to klub, czy grill na działce.

Linka - Sob 21 Lip, 2012 18:13

rafal31 napisał/a:
albo albo sa po odwykach.

a czym się różni odwyk od twojej terapii?

rafal31 - Sob 21 Lip, 2012 18:16

Linka napisał/a:
a czym się różni odwyk od twojej terapii?

ze nie musiałem brać urlopu zdrowotnego

rafal31 - Sob 21 Lip, 2012 18:18

pterodaktyll napisał/a:
eśli porównujesz się z innymi możesz stać się próżny lub zgorzkniały, albowiem zawsze będą lepsi i gorsi od ciebie.

to wy mnie porównujecie
rafal31 napisał/a:
ja to ja. i ja sobie nie zycze takiej reputacji.

czytaj uwazniej

rafal31 - Sob 21 Lip, 2012 18:19

OSSA napisał/a:
ja uważam podobnie , mam prawo do prywatności.

dziękuje chociaż ty mnie rozumiesz

pterodaktyll - Sob 21 Lip, 2012 18:26

rafal31 napisał/a:
wy mnie porównujecie

Mnie proszę z tego wyłączyć............nie porównuję Cię do nikogo ani do niczego.

staaw - Sob 21 Lip, 2012 18:27

Rafale, kiedy żyłem w kłamstwie, bardzo zależało mi aby ludzie wiedzieli o mnie jak naj mniej.
A już o moich przywarach czy upadkach to już wcale nie można było mówić.

Dzisiaj umiem żyć, nie wymagając od świata by dostosowywał się do mnie.

Porównujesz się z "gorszymi" alkoholikami, pijącymi, po odwykach... Czujesz się lepszy?
Dla czego boisz się spojrzeć prawdzie w oczy? Że od nich dzieli Ciebie tylko jeden kieliszek?

szymon - Sob 21 Lip, 2012 18:30

rafal31 napisał/a:
OSSA napisał/a:
ja uważam podobnie , mam prawo do prywatności.

dziękuje chociaż ty mnie rozumiesz


myślę, że większość Cię tu rozumie, ale postaraj zrozumieć się co do Ciebie piszą...
napisałeś coś o zdjęciu i czego się spodziewałeś?
rad w stylu: idź do prokuratury?

chopie! jeżeli chcesz zrozumienia, to zmień podejście do swojej choroby, będzie Ci się dużo łatwiej żyło h65hj

Jonesy - Sob 21 Lip, 2012 18:43

Rafał, ja Cię akurat dobrze rozumiem.
Tylko widzisz, jest tak - mleko się rozlało i nic już nie zrobisz...
Niepotrzebnie sie teraz nakręcasz. No bo co zrobisz? Dziennikarzynie albo fotografikowi smrodu narobisz? Przecież on to w dobrej wierze albo i w niewiedzy zrobił - dostał zlecenie - będzie piknik, idź i zrób zdjęcie jak się ładnie nasi trzeźwi alkoholicy bawią. Poszedł, zrobił i klops.

Przecież to samo może nas czekać za tydzień w Licheniu. I co zrobię? Oko sobie wyjmę? No zrobią mi zdjęcie to zrobią. Jak ktoś się będzie miał *p****, to się pr***ierdoli. Kto będzie miał zrozumieć, zrozumie.

Anonimowość jest bardzo ważna. Dla mnie arugmenty typu "a jak chlałeś, to..." nie przemawiają. Wtedy chlałem, teraz ten okres jest dla mnie zamknięty. Mam prawo do anonimowości.

A co do argumentów z cukrzykiem i alkoholikiem. Mam lepszy - ubaw po same pachy. Zamieńcie słonka moje słowo "cukrzyk" na "zarażony HIV" i jeszcze raz napiszcie to zdanie "czy zarażony HIV też się wstydzi tego, że chodzi do doktora i się leczy"? Pewnie nie, ale ch** jak go wszyscy łapami wytykają. Nawet jak zaraził się w czasie transfuzji krwi, bo tak naprawdę, to wszyscy mają w du*** jak się zaraził. Liczy się tylko, że jest nosicielem wirusa. Tak samo jak większość słysząc określenie "trzeźwiejący alkoholik" sra na słowo "trzeźwiejący", bo nie pasuje w okolicy słowa "alkoholik". I nic na to nie poradzimy.

A więc jeszcze raz - w zasadniczej kwestii Rafał - przyznaję Ci rację - masz prawo do anonimowości. Przecież nawet lekarz nie może nikomu zdradzić na co chorujesz, a gdzie robić zdjęcia i umieszczać w mediach.

W kwestii drugiej jednak - nic już nie poradzisz na to, więc spróbuj może, przekuć to na swój atut.

A może po prostu robisz dużo hałasu, a nikt nic nie zauważy???

rafal31 - Sob 21 Lip, 2012 18:45

staaw napisał/a:
Porównujesz się z "gorszymi" alkoholikami, pijącymi, po odwykach... Czujesz się lepszy?
Dla czego boisz się spojrzeć prawdzie w oczy? Że od nich dzieli Ciebie tylko jeden kieliszek?
ktos napisął ze tez uczy w szkole ze mu takie zdjęcia nie przekadzaja a ja napisałem ze jak ktos uczy pod wpływem alkoholu to tez mam taki byc bo jemu to nie przeszkadza. szkoda ze tak opacznie mnie rozumiecie.
staram sie juz pomału watek zamknac. nie powiem na co liczyłem bo mnie złapiecie za słowa i wydrwicie. aczkolwiek wiele sie dzisaj nauczyłem i dowiedziałem. poki moge będę sie trzymał w abstynencji co by nie dołączyć do tych pijących alkoholików nauczycieli. terapia stacjonarna wystarcza mi w zupełności ale boje sie myśli ze kiedyś bede musiał isc do dyrektora i powiedzieć mu ze musze isc na odwyk bo sam nie daje rady. to mnie motywuje do pracy nad sobą w zmaganiu sie z choroba alkoholowa


zastanwiam sie tylko czy dla was tez propozycja worka na głowie była nie równoznaczna z nazwaniem mnie jełopem. no cóz sa ludzie i ludziska. zycze wam mądrzejszych pytan na forum i może większego wyczucia w odpowiadaniu

Marc-elus - Sob 21 Lip, 2012 18:52

rafal31 napisał/a:
zastanwiam sie tylko czy dla was tez propozycja worka na głowie była nie równoznaczna z nazwaniem mnie jełopem. no cóz sa ludzie i ludziska. zycze wam mądrzejszych pytan na forum i może większego wyczucia w odpowiadaniu

Żartowałem tylko z tymi workami, nie z Ciebie, ale tak ogólnie.
Spokojnego wieczoru, dołączę się do Jones'a: nie ma co się nakręcać, jest po fakcie, a następnym razem idź na miting do AA. Tam fotografów nie ma i nie będzie.

staaw - Sob 21 Lip, 2012 18:58

rafal31 napisał/a:
zastanwiam sie tylko czy dla was tez propozycja worka na głowie była nie równoznaczna z nazwaniem mnie jełopem.

Absolutnie tak tego nie odebrałem...
Piszę to często dziewczynom, ale pewnie zrozumiesz:
Kiedy ktoś na ulicy krzyknie "dziwka", oglądasz się? A ty chyba nie czujesz się jełopem... :)

Nie chcesz kiedyś prosić o "urlop" na terapię zamkniętą?
Sugeruję byś spuścił nieco powietrza z siebie i popracował troszkę na byciu normalnym, pewnym (tak na prawdę pewnym) swojej wartości człowiekiem.
Samo "niepicie" to za mało niestety...

OSSA - Sob 21 Lip, 2012 19:17

Jonesy napisał/a:


A więc jeszcze raz - w zasadniczej kwestii Rafał - przyznaję Ci rację - masz prawo do anonimowości. Przecież nawet lekarz nie może nikomu zdradzić na co chorujesz, a gdzie robić zdjęcia i umieszczać w mediach.



Rafał moim zdaniem masz prawo do prywatności, ktoś kto robił zdjęcie powinien zapytać, czy zgadzasz się na jego publikację.
Nie robił tego, nie zapytał i nie poinformował , no cóż możesz iść do sądu wytoczyć powództwo z jakiego tam paragrafu.........
Ty sobie musisz odpowiedzieć co dalej, czy chce się nakręcać i walczyć z wiatrakami.

Często z grupą przyjaciół z firmy spędzam swój wolny czas, ktoś niechcący / może specjalnie wysłał zdjęcia przez firmowy serwer, pech chciał, że obiegły całą firmę. Mało do sprawy rozwodowej nie doszło, przez :fotka: . Innym razem szef zlecił informatykowi sprawdzanie kto z jakich stron korzysta. Młody ambitny wykonał gorliwie polecenie i wywiesił na tablicy ogłoszeń. Nie sprawdził, że na liście osób korzystających ze stron dla dorosłych jest boss.
Koniec tej opowieści jest taki, wszyscy popatrzyli pokiwali głową :mgreen: , sprawa ucichła, każdy ma tysiąc swoich problemów, wbrew temu co nam się wydaję, świat nie kręci się wokół nas. :bezradny:

Jacek - Sob 21 Lip, 2012 19:26

pterodaktyll napisał/a:
Krzysztof 41 napisał/a:

Taki problem to nie problem. :mgreen:
Problem jest jak się pije.

Przypadkowo też jestem tego zdania :mgreen:

oj :szok: zaraźliwy ten przypadek
mnie się też udzielił :skromny:

szymon - Sob 21 Lip, 2012 19:30

Jacek napisał/a:
pterodaktyll napisał/a:
Krzysztof 41 napisał/a:

Taki problem to nie problem. :mgreen:
Problem jest jak się pije.

Przypadkowo też jestem tego zdania :mgreen:

oj :szok: zaraźliwy ten przypadek
mnie się też udzielił :skromny:


to juz zakrawa na epidemię jakąś :cwaniak:

OSSA - Sob 21 Lip, 2012 19:37

Moim zdaniem nie ważne czy Rafał był na spotkaniu w klubie abstynenta , dla hetero, homo, czy kościele, ma prawo do prywatności i :fotka: bez jego zgody nie powinna być publikowana :nerwus:
staaw - Sob 21 Lip, 2012 19:42

OSSA napisał/a:
wysłał zdjęcia przez firmowy serwer, pech chciał, że obiegły całą firmę. Mało do sprawy rozwodowej nie doszło

Elciu, czy ten niedoszły rozwodnik robił by to samo co na zdjęciu, gdyby jego małżonka siedziała obok?

Jacek - Sob 21 Lip, 2012 19:57

OSSA napisał/a:
Moim zdaniem nie ważne czy Rafał był na spotkaniu w klubie abstynenta , dla hetero, homo, czy kościele, ma prawo do prywatności i :fotka: bez jego zgody nie powinna być publikowana :nerwus:

Elciu nie wiem z dokładnością co i jak prawo mówi
ale coś mnie się kojarzy,że jak by ktoś nam robił dwojga zdjęcie i jeszcze by się pojawił ktoś przypadkowy to On już nie ma nic do gadania o prywatności
bo to już idzie pod tłok a że On tam się znalazł przez przypadek no cóż,mógł z domu nie wyłazić
no ale może się mylę, ceewd

OSSA - Sob 21 Lip, 2012 19:57

staaw napisał/a:
Elciu, czy ten niedoszły rozwodnik robił by to samo co na zdjęciu, gdyby jego małżonka siedziała obok?


Staaw co to ma do rzeczy???

Poza tym lepiej wiesz ode mnie co można zrobić z cyfrowym zdjęciem. Każdy z nas nosi przy sobie komórkę z aparatem :fotka: , mms , net i link do znajomych. Tylko po co , co mnie obchodzi kto z kim, kiedy i dlaczego się spotyka.

Kulfon - Sob 21 Lip, 2012 20:23

rafal31 napisał/a:
dorwałem tego co dal to zdjęcie do gazety. oczywiście zasłaniał się ze to stowarzyszenie i ma charakter jawny. cholerny despota. nie liczy sie z nikim.


Kod:
Art. 81 ust. 1
Rozpowszechnianie wizerunku wymaga zezwolenia osoby na nim przedstawionej. W braku wyraźnego zastrzeżenia zezwolenie nie jest wymagane, jeżeli osoba ta otrzymała umówioną zapłatę za pozowanie.


dostales kase za zdjecie? wyraziles zgode na publikacje?
jezeli nie mozesz roscic swich praw :roll:

ja jako rodzic juz kilkukrotnie podpisywalem zezwolenie dla szkoly czy przedszkola by mogli umiescic zdjecia w lokalnej gazecie, czy nagrania w telewizji

piotr7 - Nie 22 Lip, 2012 09:01

Kulfon Ty chyba nie do końca zrozumiałeś ,Rafałowi nie chodzi o dochodzenie swoich praw,ale o odwrócenie całej sytuacji.Pytanie tylko czy widział że ktoś robi zdjęcie ,a jeżeli tak to dlaczego nie zareagował wtedy.
Jeżeli na spotkaniu był ktoś z prasy lokalnej to znaczy że został zaproszony.
Drugi aspekt tej sprawy, to podpis pod fotką; osoby nie pijące,a do końca wakacji jeszcze tyle czasu że nikt nie będzie pamiętał czy spotkanie było czy nie i czy Ty wystąpiłeś w roli gwiazdy.
Generalnie, wyluzuj mleko się wylało ,a jako nauczyciel wiesz że utrwalenie wiedzy uzyskuje się przez jej ciągłe powtarzanie.

Dora - Nie 22 Lip, 2012 09:10

A nie możesz powiedzieć w razie czego, że towarzyszyłeś koledze ?
staaw - Nie 22 Lip, 2012 09:19

Dora napisał/a:
A nie możesz powiedzieć w razie czego, że towarzyszyłeś koledze ?

Kolejne kłamstwo? Toż to krok do tyłu w trzeźwym życiu...

stanisław - Nie 22 Lip, 2012 09:31

Rafał czy miales jakis stygmat że jesteś alkoholikiem, napisane na czole chyba nie wolno ci bywać na różnych spotkaniach. Co sobie ktoś pomyśli to jego anie twoj problem. Może byleś tam jako przedstawiciel szkoly , itp, itd.
piotr7 - Nie 22 Lip, 2012 10:41

Dora z ust Mi to wyjęła.
Zgodnie z prawdą ,zostałeś zaproszony na spotkanie niepijących.
Na głupie pytania prosta ,krótka odpowiedz.

cool - Nie 22 Lip, 2012 10:43

staaw napisał/a:
Kolejne kłamstwo? Toż to krok do tyłu w trzeźwym życiu...


fajnie napisane a ja zastanawiałem się ,jak to nazwać :mysli: bardzo mądre stwierdzenie :)

staaw - Nie 22 Lip, 2012 10:46

nawrocik napisał/a:
staaw napisał/a:
Kolejne kłamstwo? Toż to krok do tyłu w trzeźwym życiu...
fajnie napisane a ja zastanawiałem się ,jak to nazwać :mysli: bardzo mądre stwierdzenie :)

To praktyka, nie mądrość.
Wiesz ile razy nie piłem bo brałem leki, miałem grypę czy inne choroby?
Kończyło się zawsze tak samo, zdrowiałem i szedłem w tango...
Od 20 lat na rencie powinienem być z taką ilością chorób jakie sobie wymyślałem by wytłumaczyć moje nie picie... :lol2:

cool - Nie 22 Lip, 2012 10:51

staaw napisał/a:
To praktyka, nie mądrość.


a ja czasami się zastanawiam dlaczego tak trudno mi teraz kłamać ,kiedyś tak kręciłem że można było mnie dwojako odebrać teraz przynajmniej wiem że jak coś mówię to wiem że to jest zgodne zemną , i się nie zakręcę , choć ta moja bezpośredniość ,też tak do końca nie jest dobra ,mówić co myślę :)

szymon - Nie 22 Lip, 2012 10:52

nawrocik napisał/a:
staaw napisał/a:
Kolejne kłamstwo? Toż to krok do tyłu w trzeźwym życiu...


fajnie napisane a ja zastanawiałem się ,jak to nazwać :mysli: bardzo mądre stwierdzenie :)


nie ma białego i czarnego...
dla mnie powiedzenie, ze towarzyszyłem koledze z AA nie jest kłamstwem i nie jest krokiem wstecz, jakkolwiek to rozumiejąc

jeżeli JA nie mam problemu, by powiedzieć:
- że byłem z kolega, który jest w AA
- że jestem AA
- że przypadkowo się tam znalazłem

to kto ma problem? JA czy ktoś inny

Dora - Nie 22 Lip, 2012 10:55

Kochani, ale czy trzeba chodzić i trąbić - jestem alkoholikiem ? Po co ? Co komu do tego ? Wszyscy wiemy jakie jest społeczne nastawienie do alkoholików, nawet trzeźwiejących ! Dlaczego muszę koniecznie nadstawiać drugi policzek :szok: Podobnie jak ktoś tu wcześniej napisał, ja mówię że jestem abstynentką.. Niby niewielka, ale jednak znacząca różnica ;)
staaw - Nie 22 Lip, 2012 10:57

nawrocik napisał/a:
choć ta moja bezpośredniość ,też tak do końca nie jest dobra ,mówić co myślę :)

To jest temat-rzeka...
Są ludzie którzy mówiąc niegustownie ubranej koleżance "wyglądasz potwornie", widzą właśnie prawdę mówioną w oczy...
Uważam że nie warto mówić prawdy za wszelką cenę, nie należy jednak kłamać...
W oczy "ślicznie wyglądasz", po za oczy obgadywać...
Myślę że warto wyważać ILE prawdy przekażemy innym...

staaw - Nie 22 Lip, 2012 11:00

Dora napisał/a:
Kochani, ale czy trzeba chodzić i trąbić - jestem alkoholikiem ? Po co ? Co komu do tego ?

Nie należy trąbić wszystkim którzy chcą i nie chcą słuchać. Jednak na pytanie "czemu nie pijesz?" odpowiadam zgodnie z prawdą...
Dora napisał/a:
ja mówię że jestem abstynentką.. Niby niewielka, ale jednak znacząca różnica ;)

Też ładnie i zgodnie z prawdą...

Według mnie powiedzenie "jestem alkoholikiem i mogę skończyć pić za tydzień" daje mi większe prawdopodobieństwo że się ode mnie odczepią...

cool - Nie 22 Lip, 2012 11:06

szymon napisał/a:
nie ma białego i czarnego...
szymon napisał/a:
jeżeli JA nie mam problemu, by powiedzieć:


sądzę że w życiu trzeba stosować odcienie i uczciwie się do nich dopasowywać ,zgodnie z sobą :)

cool - Nie 22 Lip, 2012 11:07

staaw napisał/a:
Myślę że warto wyważać ILE prawdy przekażemy innym...


to ważne :) chyba

rafal31 - Nie 22 Lip, 2012 13:13

Dora napisał/a:
A nie możesz powiedzieć w razie czego, że towarzyszyłeś koledze ?

pod warunkiem ze sie ktos spyta. sadze ze nie wiele osób sie pyta raczej przyjmuje i koduje informacje w swojej głowie. jak to wykorzystają to już nie wiem i juz zaczyna mnie mniej obchodzic. trudno. czasu nie cofne. muszę dalej dbać o swoja abstynencje i głownie na tym sie skupic.

poza tym ja nigdy nie chwaliłem sie rodzinie od strony mojej zony czemu nie pije albo ze zmagam się z taka choroba od kilku lat. wolałbym powiedzieć im to sam a nie żeby się z gazety dowiadywali. boje sie ich reakcji. może nie będzie tak źle ale i tak czuje dyskomfort

rafal31 - Nie 22 Lip, 2012 14:06

Dora napisał/a:
Kochani, ale czy trzeba chodzić i trąbić - jestem alkoholikiem ? Po co ? Co komu do tego ?


tez uważam ze choroba jest sprawa intymna człowieka i bez konieczności nie trzeba sie z tym obnosić. zazwyczaj jak ktoś kto nie wie ze kiedyś piłem i proponuje alkohol mówię ze ja nie pije alkoholu i zazwyczaj na tym sie kończy. co innego jak ktoś wie ze pozwalałem sobie to mowie ze nie pije i ze 4 lata juz minie niedługo jak przestałem. zazwyczaj tez na tym sie kończy pod warunkiem ze zależy mi żeby danej osoby do siebie nie zrazić. jeżeli nie zależy mi to zbytnio sie nie tłumacze tylko dodaj ironiczny uśmiech co by sie poczuł jak ja kiedyś jak mi odmawiano. były jednak przypadki co prawda bardzo rzadkie ze znalazłem sie w sytuacji ze mógłbym zdenerwować towarzystwo odmowa to bez zastanowienia powiedziałem ze jestem alkoholikiem i sie leczę. wyciągnąłem oczywiście wnioski żeby to miejsce zawsze omijać lukiem bo zagraża mojej abstynencji.

Marc-elus - Nie 22 Lip, 2012 15:00

rafal31 napisał/a:
bo zagraża mojej abstynencji

:shock:
Zdjęcie, na którym jesteś, zobaczone przez kogoś, zagraża Twojej abstynencji?
Pomyśl o zmienieniu kursu, bo chyba płyniesz jakimś dość niepewnym....

dadof2 - Nie 22 Lip, 2012 15:03

rafal31 napisał/a:
dziękuje chociaż ty mnie rozumiesz


Ja tez Ciebie rozumiem.
Pewne zawody wymagają anonimowości dolegliwości i kropka.
Mam gdzieś czy to była grupa, stowarzyszenie czy może partia.
Rafał jest wkurzony i ma do tego prawo.
Powinien zostać spytany czy życzy sobie żeby jego twarz była opublikowana w gazecie !
Czy byłby to zlot hydraulików, maszynistów, maturzystów czy Forum Dekadencja.
Wg. mnie

Janioł - Nie 22 Lip, 2012 15:06

rafal31 napisał/a:
wyciągnąłem oczywiście wnioski żeby to miejsce zawsze omijać lukiem bo zagraża mojej abstynencji.
to nie miejsce temu winne bo ona maa służyć wspieraniu abstynencji tylko nie odpowiedzialni ludzie którzy publikują takie rzeczy , ja pisałem już kiedyś o tym że grając w turnieju dla abstynentów umieszczono moja fotografię z imieniem i nazwiskiem i też byłem oburzony ale ...jestem alkoholikiem i nie zmienię tego a co myślą inni na mój temat to niech myślą ja swoja postawa i tym jak żyje spokojnie przeciwstawiam się stereotypom i wtedy oni maja zagwozdkę ;)
piotr7 - Nie 22 Lip, 2012 15:45

Dopóki utrzymuję abstynencję mam gdzieś co mówią o mnie inni.
Ważne jest dla mnie co myśli o tym moja rodzina.
Nie słowa tylko czyny świadczą o mojej przemianie.

jolkajolka - Nie 22 Lip, 2012 16:16

rafal31 napisał/a:
poza tym ja nigdy nie chwaliłem sie rodzinie od strony mojej zony czemu nie pije albo ze zmagam się z taka choroba od kilku lat. wolałbym powiedzieć im to sam a nie żeby się z gazety dowiadywali. boje sie ich reakcji. może nie będzie tak źle ale i tak czuje dyskomfort


Doskonale Cię rozumiem, mam podobnie w rodzinie mojego faceta. Chyba by mnie krew zalała,gdybym zobaczyła swoje zdjęcie z takiej imprezy w gazecie. Inna sprawa,że ja nie bywam w takich miejscach, to i ryzyko żadne :)

wlod - Nie 22 Lip, 2012 18:25
Temat postu: Doświadczenie
Nie wiem na początku swej trzeżwej drogi mowilem wprost ze jestem alkoholikiem ,gdyz piłem bardzo mocno i wszyscy wiedzieli kim jestem co ja tu mialem ukrywć.z drugiej strony nie chcialem miec wpadki tylko dlatego ze potrafie byc uczciwy wobec siebie.I tak jest do dzisiaj i uwazam ze slusznie postępuje.
staaw - Nie 22 Lip, 2012 19:04
Temat postu: Re: Doświadczenie
wlod napisał/a:
Nie wiem na początku swej trzeżwej drogi mowilem wprost ze jestem alkoholikiem ,gdyz piłem bardzo mocno i wszyscy wiedzieli kim jestem co ja tu mialem ukrywć.z drugiej strony nie chcialem miec wpadki tylko dlatego ze potrafie byc uczciwy wobec siebie.I tak jest do dzisiaj i uwazam ze slusznie postępuje.

Na początku swej drogi nie mówiłem i miałem "wpadki", odkąd mówię bez obaw, tak normalnie jakbym mówił "mam katar".. jestem trzeźwy...

rafal31 - Nie 22 Lip, 2012 19:14

jolkajolka napisał/a:
Doskonale Cię rozumiem, mam podobnie w rodzinie mojego faceta. Chyba by mnie krew zalała,gdybym zobaczyła swoje zdjęcie z takiej imprezy w gazecie. Inna sprawa,że ja nie bywam w takich miejscach, to i ryzyko żadne


oczywiście to mój błąd ze tam sie zjawiłem ( to był mój pierwszy raz), ale ja uważałem ze uczciwość nakazuje spytanie sie o zgodę danej osoby ma zdjęcie do gazety z takiej imprezy. okazuje się ze znam inne pojecie uczciwości. poza tym myślałem ze skoro na mitingach AA jest taki duży nacisk kładziony na anonimowość to wszyscy będą mieć juz dobrze zakodowane ze nie każdy alkoholik życzy sobie podac do publicznej wiadomości ze nazlezy do towarzystwa trzezwosciowego . W końcu Bill W. miał jakiś cel ze wprowadził zasady anonimowości.

szymon - Nie 22 Lip, 2012 19:17

rafal31 napisał/a:
( to był mój pierwszy raz)


wiesz jak jest za pierwszym razem... trzeba być świadomym konsekwencji ;)

rafal31 napisał/a:
W końcu Bill W. miał jakiś cel ze wprowadził zasady anonimowości.


w tym przypadku, Bill nie miał z tym nic wspólnego
i nie należy go tutaj wiązać z zaistniałą sytuacją

rafal31 - Nie 22 Lip, 2012 19:32

Marc-elus napisał/a:
Zdjęcie, na którym jesteś, zobaczone przez kogoś, zagraża Twojej abstynencji?
Pomyśl o zmienieniu kursu, bo chyba płyniesz jakimś dość niepewnym....


kurs jaki obrałem to kurs na siebie i swoja rodzinę czyli trzeźwość, pracowitość, uczciwość odpowiedzialność. jak na razie sprawdza mi się. już prawie 4 lata w abstynencji.

wyobraź sobie ze mojej zonie czy mamie tez nie na rękę ze to zdjęcie e jest w gazecie. pewnie zraz napiszesz ze zawsze lepsze takie zdjecie niż maż pijany. wiadomo ze moge juz trochę demonizować ale nie chce żeby moja zona musiała np jakieś swojej koleżance tłumaczyć co ja robie na tym zdjęciu. ona nie jest tak ja wy przygotowana na takie pytania. wołałbym sam wybierać osoby które będą wiedzieć ze sie leczę niz mieliby sie dowiadywać tego z prasy

rafal31 - Nie 22 Lip, 2012 19:40

Cytat:
w tym przypadku, Bill nie miał z tym nic wspólnego
i nie należy go tutaj wiązać z zaistniałą sytuacją


w tym przypadku nie, ale ogólnie mial w tym jakiś cel. ten cel powinien przyswiecac nie tylko na mityngach AA ale na każdym spotkaniu osób zmagających sie z ta choroba. Teraz zrozumiałem ze jak chce byc anonimowy to mam chodzic tylko na mityngi, a w kazdym innym przypadku wszytko ma charakter jawny

endriu - Pon 23 Lip, 2012 13:23

rafal31 napisał/a:
muszę dalej dbać o swoja abstynencje


rafal31, Ty lepiej zadbaj o swoje trzeźwienie,
nakręciłeś się strasznie tą sytuacją co jest dla mnie dużym zaskoczeniem bo miałem Cię za mocno trzeźwiejącego,
takie nakręcanie to u mnie już nie głód a nawrót,
na szczęście zdarza mi się to co raz rzadziej,

skończyłeś już terapię grupową?

wampirzyca - Pon 23 Lip, 2012 13:47

powiedz ze to twój sobowtór ;)

a tak na powaznie to rzeczywiscie bardzo sie nakręciłeś....moze wcale nie potrzebnie...

rafal31 - Pon 23 Lip, 2012 17:01

endriu napisał/a:
rafal31, Ty lepiej zadbaj o swoje trzeźwienie,

endriu napisał/a:
takie nakręcanie to u mnie już nie głód a nawrót,


czyli według ciebie uczucia wstydu czy zażenowania nie korzystnie wpływają na moje trzeźwienie a wręcz są objawem nawrotu?

nakreciłem sie bardzo ale poruszyłem ten watek na dzisiejszej terapii i po dłuższym przemyśleniu zaczynam juz doszukiwać sie w tym bardziej zalet niż wad.

mimo wszytko jak spytałem się grupy kto by tak chciał takie zdjęcie jak ja to nie widziałem chętnych. ciekawe dlaczego?

Dora - Pon 23 Lip, 2012 17:06

Czasami nie warto ze wszystkim wyskakiwać na forum :beba: Tak jak i ja napisałam że zadzwoniłam na policje bo mi pili pod oknem, i dostałam *j****, a nawet okazało się że to objaw głodu :smieje:
Janioł - Pon 23 Lip, 2012 17:43

rafal31 napisał/a:
czyli według ciebie uczucia wstydu czy zażenowania
przed kim ? alebo inaczej wstydzisz się choroby ?
Jacek - Pon 23 Lip, 2012 17:51

rafal31 napisał/a:
mimo wszytko jak spytałem się grupy kto by tak chciał takie zdjęcie jak ja to nie widziałem chętnych. ciekawe dlaczego?

to ja ci odpowiem - WSTYD" to co się robiło kiedyś
czy ja mam się wstydzić za to że dziś nie piję
bo ktoś mnie zrobił fotkę na imprezie dla nie pijących
masz rację Rafale,wstydź się wstydź ... przestań chodzić po takich impresjach bo tam fotki robią

rafal31 - Pon 23 Lip, 2012 18:03

Andrzej napisał/a:

rafal31 napisał/a:
czyli według ciebie uczucia wstydu czy zażenowania
przed kim ? alebo inaczej wstydzisz się choroby ?


czyli według ciebie jestem wyjątkiem wśród alkoholików co niekoniecznie sa dumni ze swojej choroby mogą czasem odczuwać w nie których sytuacjach z tego powodu wstyd.

Janioł - Pon 23 Lip, 2012 18:19

rafal31 napisał/a:
niekoniecznie sa dumni ze swojej choroby
nie rozumiem poczucia dumy w związku z chorobą , idiota czułby się dumny z raka i zgadzam się z Jackiem wstydziłem się gdy piłemi by nie czuć tego wstydu też piłem teraz nie wstydze się tego moje zachowanie i czyny świadczą o mnie i nie mam się czego wstydzić tkie nakręcanie w sobie uczucia chociażby wstydu nie służy niczemu dobremu
Marc-elus - Pon 23 Lip, 2012 20:43

Rafale, a dlaczego tak ostro polaryzujesz: dumny z choroby <-> wstydliwy i skryty. ?
Pomiędzy jest jeszcze bardzo dużo miejsca, np ja się tam mieszczę.... :)

endriu - Pon 23 Lip, 2012 21:56

rafal31, nie przerobiłeś pierwszego kroku
rafal31 - Pon 23 Lip, 2012 23:30

jak byscie nie pisali to ja nigdy nie będę za społecznym przyzwoleniem na publikowanie zdjęć z takich imprez w mediach bez zgody osoby będącej na tym zdjęciu. I tak jak Bill W.
daje gwarancje bezpieczeństwa na mitingach AA ze ich członkostwo nie będzie ujawnione to i również w jakimś stopniu zasada powinna obowiązywać na spotkaniach trzezwosciowych poza mitingiem. W końcu wszędzie jesteśmy alkoholikami

rafal31 - Pon 23 Lip, 2012 23:33

Marc-elus napisał/a:
Pomiędzy jest jeszcze bardzo dużo miejsca, np ja się tam mieszczę.... :)
dla mnie pomiędzy jest jeszcze obojętność. jednak to słowo zawsze zle mi sie kojarzy.
Jacek - Wto 24 Lip, 2012 07:58

rafal31 napisał/a:
jak byscie nie pisali to ja nigdy nie będę za społecznym przyzwoleniem na publikowanie zdjęć z takich imprez w mediach bez zgody osoby będącej na tym zdjęciu. I tak jak Bill W.
daje gwarancje bezpieczeństwa na mitingach AA ze ich członkostwo nie będzie ujawnione to i również w jakimś stopniu zasada powinna obowiązywać na spotkaniach trzezwosciowych poza mitingiem. W końcu wszędzie jesteśmy alkoholikami

Rafałku i tu się z tobą zgadzam ,lecz nasuwa mnie się takie pytanie
kto wpuścił tego medialnego i kto jemu dał zezwolenie na robienie zdjęć ???
czyż nie sama grupa AA-owska sama dała takie jemu zezwolenie ???
nawet gdy osoba fotografująca nie będąca jakimś tam medialnym a członkiem grupy
Rafałku jeśli nie chcesz być za społecznym przyzwoleniem,to czy nie powinieneś wyraźnie to przed taką imprezą uprzedzić,wygłaszając ze na sali są lub jest osoba która sobie nie życzy fotografowania i publikacji
dopiszę jeszcze bo mnie się taki przykładzik skojarzył
kiedyś wyczytałem w internecie że w moim mieście ,ktoś wlazł na komin po starej nie istniejącej fabryce (komin wcale nie mały)
ktoś zgłosił ten wyczyn do odpowiednich władz ,gościu zlazł
a za cały jego wyczyn nie mogli jego ukarać
gdyż jak się okazało tłumaczył się tym że nie było tabliczek informujących i zakazujących o zbliżaniu się do komina czy też o jego zawaleniu
tak dla ciekawostki gościu wlazł aby popstrykać se zdjęcia

Tajga - Wto 24 Lip, 2012 08:42

rafal31 napisał/a:
I tak jak Bill W.
daje gwarancje bezpieczeństwa na mitingach AA ze ich członkostwo nie będzie ujawnione


Rafale, Bill W. nie daje nikomu gwarancji bezpieczeństwa.
Nie żyje zresztą ponad czterdzieści lat.
Bill założył wspólnie z Bobem Ruch AA.
I tyle, i aż TYLE.
Kroki i Tradycje to jedynie sugestie do tego, jak postępować,
aby godnie żyć (już w trzeźwości).
Wszystko co robisz, robisz na własną odpowiedzialność,
więc idąc na np. na miting otwarty godzisz się na to, że będzie
tam ktoś "spoza Ruchu", i może Ciebie zobaczyć.
Poszedłeś na spotkanie w klubie, więc wiedziałeś, że to nie jest miting
na którym nikt by Ci zdjęcia nie zrobił.
Czyli, tak jakby... wyraziłeś na to zgodę.

I teraz moje pytanie do Ciebie.
Widziałeś że ktoś robi zdjęcie?

rafal31 - Wto 24 Lip, 2012 20:22

Jacek napisał/a:
Rafałku jeśli nie chcesz być za społecznym przyzwoleniem,to czy nie powinieneś wyraźnie to przed taką imprezą uprzedzić,wygłaszając ze na sali są lub jest osoba która sobie nie życzy fotografowania i publikacji

sadziłem ze to bardziej logiczne iz raczej osoba co daje taka fote powinna mnie uprzedzić. w sumie nie było żadnej informacji ze będzie artykuł ze zdjęciem w prasie. nie było również dziennikarzy. ktoś dał zdjęcie ze swojego z prywatnego archiwum , napisał artykuł i dał do prasy.

rafal31 - Wto 24 Lip, 2012 20:29

Tajga napisał/a:
I teraz moje pytanie do Ciebie.
Widziałeś że ktoś robi zdjęcie?

tam robili zdjęcia wszyscy, sam nawet miałem swoja cyfrówkę ze sobą o cyknąłem kilka osobom co wyraziły chęć na takie zdjęcie. jednak ja wyznaje 3 zasady takich zdjęć.
1. pytam o zgodę osobę której robię zdjęcie
2. pokazuje tylko osobom upoważnionym
3. nie publikuje bez zgody

szkoda ze inni nie wyznają podobnych zasad

Tajga - Wto 24 Lip, 2012 20:41

rafal31 napisał/a:
szkoda ze inni nie wyznają podobnych zasad

No, szkoda. :(
Nie spotkałam się dotąd z czymś takim.
Może na najbliższym mitingu porusz ten problem...
Przecież to rażące łamanie anonimowości
:tupie:

staaw - Wto 24 Lip, 2012 20:48

Tajga napisał/a:
Może na najbliższym mitingu porusz ten problem...

Wydaje mi się że AA nie zajmuje stanowiska wobec problemów spoza Wspólnoty...
Rzecz miała miejsce w stowarzyszeniu abstynenckim...

rafal31 - Wto 24 Lip, 2012 22:29

Tajga napisał/a:
Może na najbliższym mitingu porusz ten problem...
Przecież to rażące łamanie anonimowości


ja uczęszczam na grupę terapeutyczna. temat poruszyłem. terapeutka szybko wychwyciła ze to nie problem w zdjęciu tylko w wstydzie który odczuwam. wiec tematem terapii stał się wówczas "wstyd".

dziękuje za te słowa. tez uważam ze to łamanie anonimowości. cóż mamy zrobić jak wszyscy praktycznie poza nami uważają ze anonimowość tylko na mitingu obowiązuje a poza nim to już pełna wolność. nie pomyśleli tylko o jednym ze jak ktoś sobie daje więcej wolności to tym samym zabiera ja komuś a ten ktoś zrobi wszytko żeby nie dać sobie jej odebrać.

Tajga - Śro 25 Lip, 2012 07:47

staaw napisał/a:
Wydaje mi się że AA nie zajmuje stanowiska wobec problemów spoza Wspólnoty...

Dobrze Ci się wydaje Stasiu.
To nawet Tradycja 10, ale nie zapominaj, że na mitingu
zawsze pytamy o problem który zakłóca nam spokój...i Rafał ma prawo
o tym opowiedzieć, i wysłuchać doświadczeń innych, w podobnej sytuacji.
Nieważne, czy ten problem zaistniał u cioci na imieninach, czy w Stowarzyszeniu :)
Prawdaż?

staaw - Śro 25 Lip, 2012 07:57

Tajga napisał/a:
Prawdaż?

Prawdaż, wydawało mi się że mówisz o "skardze"...
W emocjach jak najbardziej...
No i ten wstyd do przepracowania z terapeutką...

Tajga - Śro 25 Lip, 2012 08:45

rafal31 napisał/a:
terapeutka szybko wychwyciła ze to nie problem w zdjęciu tylko w wstydzie który odczuwam. wiec tematem terapii stał się wówczas "wstyd".


Jakoś mi nie pasuje ten WSTYD.
Wstydzić to się może ktoś komu w tramwaju spodnie spadną.
Uważam , że problem jest w czym innym...
W tym, że odebrano człowiekowi poczucie bezpieczeństwa tam
gdzie powinien się czuć jak najbardziej bezpieczny.
Pogwałcono jego prawo do anonimowości, nie zapytano o zgodę na robienie fotek,,
i nie zapytano czy można je dalej puścić w świat.
To wyszło mniej więcej tak..." WY alkoholicy jesteście, więc kto by się z Wami liczył,
można robić co się chce".
Tematem zajęć na terapii ( moim zdaniem) raczej powinna być ZŁOŚĆ, lub BEZSILNOŚĆ...(nie wobec alkoholu)
Na takie poczynania pana (redaktora?)

Dziubas - Śro 25 Lip, 2012 08:51

Oj Rafał,Rafał :szok:
Wszystko to co napisałeś, postrzegam jako brak akceptacji swojej choroby.
Moim zdaniem nie przyznałeś się jeszcze, że jesteś alkoholikiem.
Twoja terapka wychwyciła "wstyd" i zrobiła z tego temat. Wstyd przed czym? Czyż nie przed przyznaniem się do alkoholizmu?
Endriu wychwycił, że nie "przerobiłeś" kroku pierwszego.Czy zadałeś sobie trud żeby chociaż przeczytać pełną wersję "kroków"? Jedyne co wyciągnąłeś z programu Wspólnoty Anonimowych Alkoholików to 12-ta Tradycja, a całą odpowiedzialność zrzucasz na nie przestrzeganie tej zasady przez ludzi, "abstynentów", którzy tej Tradycji mogą w ogóle nie znać.
Wałkujesz temat zdjęcia. W czym problem?Przecież Jesteś abstynentem i byłeś na imprezie abstynenckiej. Więc kto miałby Cię kojarzyć z alkoholikiem?
Abstynencja przecież może wynikać z różnych innych powodów,np. religijnych.
Na koniec o wolności.
Wolności daję sobie tyle, ile jest mi potrzebne. To ja sobie ją daje i innym wara od niej.
Pewien mądry grek napisał: "Nie oczekuję niczego, nie boję się niczego, jestem wolny"
.
Czy wstyd nie jest lękiem właśnie?
Pozdrawiam i więcej dystansu życzę.


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group