czyli rozmowy o alkoholizmie oswojonym i nie tylko...
DOROSŁE DZIECI ALKOHOLIKÓW – DDA - Zaczynam terapie DDA
olga - Pią 21 Wrz, 2012 08:05 Temat postu: Zaczynam terapie DDAZaczynam terapie DDA.
Boje się tego. Dostałam materiały do poczytania i jestem przerażona. Widzę w tych historiach siebie i swoja matkę. U mnie juz nic naprawić sie nie da. Ona nie żyje. Już ze mna nie porozmawia......endriu - Pią 21 Wrz, 2012 08:06 hurrrraaa olga - Pią 21 Wrz, 2012 08:07 z czego sie Endriu cieszysz?endriu - Pią 21 Wrz, 2012 08:11 bo ja lubię terapie Klara - Pią 21 Wrz, 2012 08:15
olga411 napisał/a:
Nie martw się Olga
Terapia powinna Ci pomóc i wierzę, że tak będzie. olga - Pią 21 Wrz, 2012 08:15 ja też tylko boję sie grzebania w przeszłości, tymbardzie, że jej juz nie ma i relacje między nami nie moga sie już zmienićKlara - Pią 21 Wrz, 2012 08:21
olga411 napisał/a:
jej juz nie ma i relacje między nami nie moga sie już zmienić
Może jednak uda Ci się ją zrozumieć i wybaczyć...
Nie byłam na terapii DDA, ale pochodziłam na mityngi i dotarło do mnie, że mój ojciec był DDA, a mama była DDD.
Wybaczyłam im olga - Pią 21 Wrz, 2012 08:37
Klara napisał/a:
Wybaczyłam im
O to mi właśnie chodzi:dowiedzieć sie, zrozumieć i wybaczyć. Chcę też dowiedzieć sie dlaczego jestem taka a nie inna.esaneta - Pią 21 Wrz, 2012 08:48 a jaka jestes?montreal - Pią 21 Wrz, 2012 08:49 Na pewno nie inna. Po prostu taka i już. pterodaktyll - Pią 21 Wrz, 2012 08:53
esaneta napisał/a:
a jaka jestes?
pannaJot - Pią 21 Wrz, 2012 08:56
olga411 napisał/a:
O to mi właśnie chodzi:dowiedzieć sie, zrozumieć i wybaczyć.
Niektórych rzeczy nie zrozumiesz nigdy. Wybaczyć możesz zawsze... Na początku obwiniałam moich rodziców za to, że sie uzależniłam. Przecież to oni mo pokazywali jak żyć. Dopiero duuuużo później zrozumiałam, że wychowywali mnie tak jak potrafili...A ze sami nie potrafili inaczej to teraz jest tak jak jest....olga - Pią 21 Wrz, 2012 10:26
esaneta napisał/a:
a jaka jestes?
z drobnych kawałeczków, nieposkładanych
kawałeczków przeszłości i teraźniejszościKICAJKA - Pią 21 Wrz, 2012 11:51
olga411 napisał/a:
O to mi właśnie chodzi:dowiedzieć sie, zrozumieć i wybaczyć. Chcę też dowiedzieć sie dlaczego jestem taka a nie inna.
Czyli czujesz bagaż przeszłości i nie chcesz,
żeby ciągnęło się to za Tobą.
Myślę,że dobrze robisz,dla siebie samej...
zapomnieć czasem się nie da, ale...
przyjemniej i łatwiej żyć bez różnych
balastów,żalów itp. olga - Pią 21 Wrz, 2012 12:13
KICAJKA napisał/a:
łatwiej żyć bez różnych
balastów,żalów itp.
Mam 42 lata. Jestem dorosła (podobno) mam dwoje dzieci, pracę......a nadal czuję sie porzucona....zostawili mnie, odeszli i nie wracają....Małgoś - Pią 21 Wrz, 2012 12:20
olga411 napisał/a:
czuję sie
I tu chyba leży pies pogrzebany...
ale jak widzisz, to Twoje odczucia i na szczęście masz na nie wpływ, możesz je zminićKICAJKA - Pią 21 Wrz, 2012 12:40
olga411 napisał/a:
nadal czuję sie porzucona....zostawili mnie, odeszli i nie wracają....
Olgo ja też miałam żal do Boga,świata i rodziców,że tak wcześnie odeszli z tego świata...
-(praca,choroby,szpitale - mało ich miałam)
-(po co w tak późnym wieku się urodziłam)
-(od małego dziecka musiałam sobie radzić sama)
Na szczęście dużo zrozumiałam (też dzięki temu forum),
a jestem im wdzięczna,że jednak te krótkie,
wspólne chwile wykorzystali mądrze,
aby mnie do życia przygotować,
na ile to było możliwe w tamtych czasach.
Wiem dlaczego 30 lat temu związałam się z alko,
ale też wiem dlaczego udało mi się prędko podnieść siebie,
właśnie dzięki takim rodzicom
Przez lata tworzyłam "nową siebie"
Teraz jestem szczęśliwa,nie martwię się o przyszłość,
ale nie zapominam... JaKaJA - Pią 21 Wrz, 2012 12:40 dobrze,że wiesz jak się czujesz
Ja ostatnio albo do d**** albo nie wiem powodzenia Olgapietruszka - Pią 21 Wrz, 2012 13:34 Powodzenia Olga.
I to normalne, że się boisz. Ale dla mnie rozprawienie się z przeszłością przyniosło wiele dobrego. To jak zrzucenie wielkiego ciężaru. I w końcu jestem bardziej TU i TERAZ, bo nie gniotą mnie już te wszystkie nieprzyjemne uczucia, skumulowane w mim ciele od dzieciństwa. leon - Pią 21 Wrz, 2012 17:53
olga411 napisał/a:
:/ z czego sie Endriu cieszysz?
Tez sie ciesze,ze sie Cieszysz endriu - Pią 21 Wrz, 2012 18:00 olga411, pisz o tej terapii, może się sam wybiorę jak mi się ta skończy,
no bo co ja będę od marca robił?olga - Pią 21 Wrz, 2012 21:27 endriu, Ja nie dlatego poszłam na te terapie bo nie mam co robić. Poszłam bo chcę poskładać do kupy te kawałeczki z których sie składam i zacząć żyć lepiej.
Dzięki wszystkim za wpisy. Dziwnie sie dzisiaj czuję.
Taka otwarta i bezbronna, ale bardzo spokojna.Janioł - Pią 21 Wrz, 2012 21:35
olga411 napisał/a:
kawałeczki z których sie składam i zacząć żyć lepiej.
puzzle kieleckie ? leon - Pią 21 Wrz, 2012 21:45
Janioł napisał/a:
puzzle kieleckie ?
Tez sie uklada na niektorych terapiach,ciekawe esaneta - Sob 22 Wrz, 2012 08:01
endriu napisał/a:
może się sam wybiorę jak mi się ta skończy,
no bo co ja będę od marca robił?
Endriu, nie samą terapią człowiek żyje.....
Też mi się pojawiła tak myśl, że może zacznę DDA, bo właśnie po ponad 2 latach pokończyłam wszystkie terapie.
Ale po przemysleniach doszłam do wniosku, że właściwie nic mi nie doskwiera, nic nie uwiera....jeśli tak będzie to drzwi mojego OTU są otwarte i wiem, gdzie szukać pomocy.
Terapia, dla samej terapii......marna to motywacja pterodaktyll - Nie 23 Wrz, 2012 18:18
esaneta napisał/a:
Terapia, dla samej terapii......marna to motywacja
Pozwolę sobie podpisać się pod tymolga - Pią 28 Wrz, 2012 07:42 Zaraz lecę do terapki. Lubie do niej chodzić. Zauważyłam jednak, że mogę z nia gadać na wiele tematów, byle nie wracać do tych związanych z dzieciństwem olga - Pią 28 Wrz, 2012 10:34 dlaczego mnie nie rozumiałaś?olga - Pią 28 Wrz, 2012 10:45
Marc-elus napisał/a:
Pewnie, na mitingu to chociaż kawy dadzą i jakiegoś cuksa...
Tak. A tu tylko chusteczki do obcierania łez. :bezradnyendriu - Pią 28 Wrz, 2012 11:16
olga411 napisał/a:
dlaczego mnie nie rozumiałaś?
a to już była ta terapia DDA?olga - Pią 28 Wrz, 2012 11:40 nioo, to mi przyszło dzisiaj do głowyesaneta - Pią 28 Wrz, 2012 20:50 chyba wiem