czyli rozmowy o alkoholizmie oswojonym i nie tylko...
ALKOHOLIZM i inne uzależnienia - to była najlepsza decyzja w moim życiu
DARK744 - Pon 24 Wrz, 2012 19:24 Temat postu: to była najlepsza decyzja w moim życiuNiecałe dwa miesiące temu podjąłem najlepszą decyzję w moim życiu zgłosiłem się na terapię.
Zastanawiam się tylko dlaczego dopiero teraz teraz ale...dopiero tera dotarło do mnie,że jestem alkoholikiem Zrobiłem to dla żony,dzieci ale przede wszystkim dla samego siebie.Mimo to ,że jestem "świeżak'' juz dostrzegam plusy mojej abstynencji przede wszystkim uśmiech na twarzach moich dzieci i żony.Jednego jestem pewien,że chcę się leczyć z mojej choroby.Jacek - Pon 24 Wrz, 2012 19:57
DARK744 napisał/a:
dostrzegam plusy mojej abstynencji przede wszystkim uśmiech na twarzach
abstynencja to nie tylko te uśmiechy i słodkie chwile
to również czas goryczy
abstynencja jest wtedy,gdy to zrozumiesz
pogody ducha życzę endriu - Pon 24 Wrz, 2012 20:02 moją pierwszą motywacją do podjęcia leczenia tez były dzieci i żona,
teraz jestem już po terapii dziennej 2 miesięcznej i w trakcie rocznej grupowej
mimo żeś przed 40-ką myślę, że będzie dobrze z Twoim trzeźwieniem, życzę Ci jak najlepiej swallow - Pon 24 Wrz, 2012 21:08 Kiedyś też podjęłam taką decyzję, nie zrobiłam tego dla rodziny, ta zdążyła się rozlecieć zanim uświadomiłam sobie w jakiej czarnej d. jestem. Kiedy to postanowiłam, robiłam to już tylko i wyłącznie dla siebie. To był rok 2008 r. Uratowałam sobie życie. To był już ostatni moment, żeby się otrząsnąć...byłam mistrzynią w kamuflażu, mistrzynią w oszukiwaniu samej siebie...Nie było i nie jest łatwo...Jestem dalej na początku drogi trzeźwienia, mam wiele jeszcze pracy przed sobą, ale powiem Ci jeszcze, że terapia pomogła mi jeszcze w wielu innych kwestiach, nie związanych z alkoholizmem. Ćwiczenia, warsztaty, pozwoliły mi zmienić mój sposób komunikowania się ze światem w ogóle...
Powiedziałeś tak na zapas troszku że to najlepsza decyzja w Twoim życiu, ja ....tylko dzięki niej ....żyję Pozdrawiam i życzę "ostrej jazdy terapeutycznej" piotr7 - Wto 25 Wrz, 2012 06:38 Podjąłeś właściwą decyzje ale musisz być czujny bo psyche już szykuje różne pułapki.
Najważniejsze żebyś nie popadał w euforię że już jest tak dobrze i nie dołował z powodu trudności.
Życzę Ci pomyślności i wytrwałości szymon - Wto 25 Wrz, 2012 08:13
DARK744 napisał/a:
Jednego jestem pewien,że chcę się leczyć z mojej choroby.
mi to się przerodziło w rozwój...
o leczeniu nie zapominam, chodzę sobie raz tu, raz tam, jak mam ochotę
ważne jest to, ze wcześniej byłem pumeksem opornym na wiedzę,
TERAZ chcę być jak gąbka, nasączona wiedzą
gąbką dlatego, bo nie chcę, żeby ociekało,
żeby wiedzy w środku było tyle, ile akurat jest w stanie gąbka pochłonąćMarc-elus - Wto 25 Wrz, 2012 08:18
szymon napisał/a:
TERAZ chcę być jak gąbka, nasączona wiedzą
gąbką dlatego, bo nie chcę, żeby ociekało,
żeby wiedzy w środku było tyle, ile akurat jest w stanie gąbka pochłonąć
Sam przyrównał bym Cię do szklanki, do połowy pełnej.... DARK744 - Wto 25 Wrz, 2012 08:29 [quote="piotr7"]Podjąłeś właściwą decyzje ale musisz być czujny bo psyche już szykuje różne pułapki.
Najważniejsze żebyś nie popadał w euforię że już jest tak dobrze i nie dołował z powodu trudności.
Życzę Ci pomyślności i wytrwałości [/quo
dlatego chodzę na terapię ,jestem tutaj szukam wsparcia i pomocy ,żeby wytrwać w tym wszystkimWiedźma - Wto 25 Wrz, 2012 09:51
DARK744 napisał/a:
żeby wytrwać w tym wszystkim
Słowo "wytrwać" w moim odbiorze ma niezbyt fajny wydźwięk w odniesieniu do trzeźwości.
Kojarzy mi się z jakimś ogromnym wysiłkiem i samozaparciem.
A trzeźwość - aby mogła pozostać na zawsze - nie powinna być postrzegana
jako przeciwwaga do tamtego dawnego (w domyśle - przyjemnego by Baca) stanu upojenia.
Jest wartością samą w sobie, dlatego powinna być pożądana i upragniona - jak szczęście.
Wytrwać to można w więzieniu. A trzeźwość to wolność szymon - Wto 25 Wrz, 2012 09:58
Wiedźma napisał/a:
A trzeźwość to wolność
samfink lajk dis
piotr7 - Wto 25 Wrz, 2012 10:54 Pięknie to ujęłaś
trzezwośc to wolność ,też tak to odbierampiotr7 - Wto 25 Wrz, 2012 10:58 ale jaja u Szymka 11.58 a u mnie 11. 54 szymon - Wto 25 Wrz, 2012 11:01
piotr7 napisał/a:
ale jaja u Szymka 11.58 a u mnie 11. 54
to nie moje jaja tylko Twoja godzinaolga - Wto 25 Wrz, 2012 11:10