To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Forum Wolnych od Alkoholu
"DEKADENCJA"

czyli rozmowy o alkoholizmie oswojonym i nie tylko...

WSPÓŁUZALEŻNIENIE - moja historia...

kozarogata - Śro 28 Lis, 2012 13:55
Temat postu: moja historia...
... trwa od 13 lat, bo tyle jesteśmy małżeństwem. Picie męża to okres około 8 - 10 lat, nie umiem dokładnie określić kiedy zaczęło mi przeszkadzać. Pewnie nie wiem tego bo jestem DDA.
Około 2 lat wstecz picie przybrało na tyle na sile, że pojawiła się przemoc fizyczna. Wcześniej była psychiczna, ale to wiem dopiero dziś - po roku terapii.
Mam za sobą pismo do komisji rozwiązywania problemów alkoholowych, rozprawę w sądzie, na której sędzina zawiesiła na pół roku wydanie decyzji o leczeniu. A to dlatego, że przyniósł opinię od biegłych, że jego picie jest szkodliwe. Sędzina sugerowała mimo wszystko terapię, ale mąż się nie zgadza.
Ja już o to nie walczę, jego broszka. Teraz walczę o siebie i córkę (13 lat), która była świadkiem jego "wybryków".
Wydawało mi się, że dużo osiągnęłam podczas roku terapii. Mąż pił okazjonalnie, ale to mnie nie satusfakcjonuje. Szłam na terapię po pomoc dla niego, nie dla siebie. Jaka głupia byłam. Sobie życzyłam najgorszego, żeby on się opamiętał. Jak teraz o tym myślę, to ręce mi opadają.
Na dziś chyba tylko tyle.

Jacek - Śro 28 Lis, 2012 14:05

kozarogata napisał/a:
Sobie życzyłam najgorszego, żeby on się opamiętał. Jak teraz o tym myślę, to ręce mi opadają.

często bywa że po czasie gdy spoglądamy wstecz,,wiele byśmy zmienili ,, postąpili inaczej
ale nie jest za późno i tu podjęłaś świetną decyzję
kozarogata napisał/a:
Teraz walczę o siebie i córkę

kozarogata - Śro 28 Lis, 2012 14:19

wydaje mi się, że to jedyna decyzja, którą podjęłam tak na poważnie. Oczywiście, mam pretensje do siebie, że dopiero teraz. Ale wiem, że dopiero teraz do niej dojrzałam.
Klara - Śro 28 Lis, 2012 14:36

kozarogata napisał/a:
zawiesiła na pół roku wydanie decyzji o leczeniu. A to dlatego, że przyniósł opinię od biegłych, że jego picie jest szkodliwe.

Nie rozumiem tego.
To nielogiczne - picie jest szkodliwe i dlatego nie powinien się leczyć? - Tu celowo pomijam fakt, że takie przymusowe leczenie rzadko przynosi pozytywny skutek.
Przemoc fizyczna nie była wg. niej skutkiem spożywania alkoholu?
kozarogata napisał/a:
Mąż pił okazjonalnie,

Okazjonalnie, to znaczy jak?

vilemo - Śro 28 Lis, 2012 14:50

witaj :pocieszacz:
aazazello - Śro 28 Lis, 2012 14:50

Klara napisał/a:
To nielogiczne - picie jest szkodliwe i dlatego nie powinien się leczyć?

Dokładnie tak, jeśli pije szkodliwie, to nie jest alko, więc nie musi się leczyć.

aazazello - Śro 28 Lis, 2012 14:52

kozarogata napisał/a:
przyniósł opinię od biegłych, że jego picie jest szkodliwe

Tak łatwo oszukać tych biegłych, że jestem zdziwiony, że sąd przyjął ich opinię, ale z drugiej strony dlatego ma biegłych, aby zdać się na ich opinię. Współczuję ci kozo.

kozarogata - Śro 28 Lis, 2012 14:59

okazjonalnie - w jego przypadku nie co dzień, tylko raz na 3-4 miesiące. Dla mnie to i tak za często 8|
kozarogata - Śro 28 Lis, 2012 15:01

aazazello napisał/a:
Tak łatwo oszukać tych biegłych, że jestem zdziwiony, że sąd przyjął ich opinię, ale z drugiej strony dlatego ma biegłych, aby zdać się na ich opinię. Współczuję ci kozo.


a do tego na sprawie powiedział, że jak go sędzina skieruje na przymusowe leczenie to złoży wniosek o rozwód. A wogóle to my się tylko nie możemy dogadać z braku czasu i przydałby się jakaś poradnia rodzinna. I tym zamydlił obraz całkowicie. :bezradny:

staaw - Śro 28 Lis, 2012 15:53

kozarogata napisał/a:
jak go sędzina skieruje na przymusowe leczenie to złoży wniosek o rozwód.

Nie było by to dobre rozwiązanie dla Ciebie?

ulena - Śro 28 Lis, 2012 17:30

kozarogata napisał/a:
raz na 3-4 miesiące

Z tym ,że tydzień lub dwa wyjęte z życiorysu ech kto siedzi w tych sądach -debile??? czy jak??? Witaj Kozarogata

Jacek - Śro 28 Lis, 2012 17:53

kozarogata napisał/a:
powiedział, że jak go sędzina skieruje na przymusowe leczenie to złoży wniosek o rozwód.

g45g21
gdzie ten facet ma "nabiał"
najwyraźniej się czegoś boi,,a ktoś kto się boi,to tak reaguje - straszy czymś (w tym przypadku rozwodem)
dziewczyno daj ty jemu ten rozwód
jeśli naprawdę tego chce
lub go złamiesz,bo pewnie myśli że cię zastraszy tym

Małgoś - Śro 28 Lis, 2012 20:14

kozarogata napisał/a:
pojawiła się przemoc fizyczna. Wcześniej była psychiczna

Masz za męża przemocowca który szantażuje Cię rozwodem. Pamiętaj że wszelkie formy tyrani, szantażu czy inne próby zniewolenia to przemoc.
Czy jest jakiś powód dla którego nie możesz się usamodzielnić?

Małgoś - Śro 28 Lis, 2012 20:18

Jacek napisał/a:
najwyraźniej się czegoś boi,,a ktoś kto się boi,to tak reaguje - straszy czymś

podejrzewam, że zauważył zmiany w żonie, traci na nią wpływ i stąd taka reakcja
Przemocowcy maskują w ten sposób swoje poczucie słabości.

Jras4 - Śro 28 Lis, 2012 22:51

jest i Vilemo rudowłosa wiedźma która to po Sol ?

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group