To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Forum Wolnych od Alkoholu
"DEKADENCJA"

czyli rozmowy o alkoholizmie oswojonym i nie tylko...

ALKOHOLIZM i inne uzależnienia - Po terapii i co dalej?

Malgosia32 - Sob 08 Gru, 2012 13:12
Temat postu: Po terapii i co dalej?
Witam wszystkich.Wczoraj skonczylam 8tygodniowa terapie i wcale nie jest mi ztym dobrze.Wiem jak sobie radzic i tak dalej ,ale cholernie sie boje.Moze ktos chcialby ze mna pogadac.Nie pije juz dwa miesiace.Dwa cholernie trudne miesiace.Pare dn temu sie rozwiodlam.Dzieki mojej terapi i trzezwosci osiagnelam bardzo wieleWiem ,ze mam mitingi tam mnie rozumieja ale na codzien jestem sama i troche sie boje.Na dodatek nie mam jeszcze pracy i boje sie ze glupie mysli uderza mi do glowy.
endriu - Sob 08 Gru, 2012 13:19

to teraz terapia grupowa roczna
u nas jest raz w tygodniu spotkanie grupowe i raz indywidualne i różne treningi
asertywności, zapobieganie głodów, nawrotów itp.

Malgosia32 - Sob 08 Gru, 2012 13:22

endriu napisał/a:
to teraz terapia grupowa roczna
u nas jest raz w tygodniu spotkanie grupowe i raz indywidualne i różne treningi
asertywności, zapobieganie głodów, nawrotów itp.

No bede musiala pojechac tam do mnie na terapie i sie dowieziec czegos blizej

zimna - Sob 08 Gru, 2012 13:24

Witam
endriu napisał/a:
to teraz terapia grupowa roczna

Różnie to bywa do nas po zamkniętej, przychodzi się na zadaniową a później nawroty. Cała trapia trwa dwa lata.
Jedno jest pewne powinnaś kontynuować terapie, powodzenia :kciuki:

Malgosia32 - Sob 08 Gru, 2012 13:31

[quote="zimna"]Witam
endriu napisał/a:
to teraz terapia grupowa roczna

Różnie to bywa do nas po zamkniętej, przychodzi się na zadaniową a później nawroty. Cała trapia trwa dwa lata.
Jedno jest pewne powinnaś kontynuować terapie, powodzenia :kciuki: [/qu
ote]wiem i dziekuje
;)

Wiedźma - Sob 08 Gru, 2012 13:36

Mityngi AA? :roll:
cool - Sob 08 Gru, 2012 17:02

Malgosia32 napisał/a:
Wczoraj skonczylam 8tygodniowa terapie i wcale nie jest mi ztym dobrze.Wiem jak sobie radzic i tak dalej ,ale cholernie sie boje.Moze ktos chcialby ze mna pogadac.Nie pije juz dwa miesiace.Dwa cholernie trudne miesiace.Pare dn temu sie rozwiodlam.Dzieki mojej terapi i trzezwosci osiagnelam bardzo wieleWiem ,ze mam mitingi tam mnie rozumieja ale na codzien jestem sama i troche sie boje


hej Małgosiu widzę że jesteś z Olsztyna :) sama piszesz że terapia ci dużo dała ,i dobrze zawsze to jakiś początek , mitingi są na co dzień :)

Jo-asia - Sob 08 Gru, 2012 17:31

Malgosia32 napisał/a:
Dzieki mojej terapi i trzezwosci osiagnelam bardzo wieleWiem ,ze mam mitingi tam mnie rozumieja ale na codzien jestem sama i troche sie boje.Na dodatek nie mam jeszcze pracy i boje sie ze glupie mysli uderza mi do glowy.

pamiętam ten strach...jakby wczoraj
zaraz wybrałam się na pogłębioną a mityngi były wówczas niezastąpione...
wówczas dla mnie największym zagrożeniem była samotność...
aby ją choć trochę odsunąć, zapisałam się na tańce (bardzo lubię tańczyć :skromny: )
a potem dołączyło Forum...
i w taki sposób przetrwałam początek...

cool - Sob 08 Gru, 2012 17:36

Malgosia32 napisał/a:
Na dodatek nie mam jeszcze pracy i boje sie ze glupie mysli uderza mi do glowy.


myśli niestety mają prawo się pojawiać , czasami pomaga świadomość że jak bedziesz trzeźwa to spokojnie masz możliwość znalezienia pracy , i działania

ja po wyjściu z oddziału ,szukałem pomocy w ośrodkach gzie dwa razy w tygodniu popołudniami miałem terapie :)

pterodaktyll - Sob 08 Gru, 2012 19:58

Malgosia32 napisał/a:
boje sie ze glupie mysli uderza mi do glowy.

Pokazuj sie tutaj, to nasi specjaliści wybija Ci z głowy głupie pomysły. :mgreen:

Janioł - Sob 08 Gru, 2012 19:59

pterodaktyll napisał/a:
Pokazuj sie tutaj, to nasi specjaliści wybija Ci z głowy głupie pomysły.
wbijając jeszcze głupsze ? ;) (jakby co to żart)
iksigregzet - Nie 09 Gru, 2012 08:55

nowe życie, nowe myślenie...
plusio - Nie 09 Gru, 2012 12:42

A co sie robi na popoludniowej terapii, bo nie wiem
Tylko napiszcie bardziej szczegolowo

rybenka1 - Nie 09 Gru, 2012 13:03

Małgorzato ,ja chodziłam na podstawową terapię 6 miesiecy ,potem 12 miesiecy pogłebiona.W trakcie jej kol zabrala mnie na mityng .Przyjazni ludzie ,te same problemy ,poznałam wspaniałych ludzi ,cały czas utrzymuję kontakt tel z Nimi :okok: W moi tel jest więcej numerów ludzi z branży :luzik: otem kol z mityngu dał mi namiary tu na forum .Znów poznałam wspaniałych ludzi ,w realu są jeszcze fajniejsi .Jeszcze czegoś mi brakowało i znów kol mi dał namiary na Stowarzyszenie w którym sa organizowane są warsztaty z terapeutą .Teraz znów chodzę na Trening rozwoju osobistego :luzik: Praca nad sobą ,kosztem moich bliskich ,ale jestem Trzezwa i Oni to doceniają i wspierają .Dwa lata temu miałam takie załamanie ,ze masakra ,wiesz kto mi pomógł przyjaciółka alkoholiczka ,przyjechała była ze mną .Do dziś jestem Jej wdzięczna za to ,bo jestem trzezwa .Małgorzato idz do ludzi ,mityng :okok: Powodzenia ,nie Jestes sama . :buziak:
Janioł - Nie 09 Gru, 2012 17:01

Cytat:

A co sie robi na popoludniowej terapii, bo nie wiem
to samo co na porannej tylko popołudniu
endriu - Nie 09 Gru, 2012 17:04

plusio napisał/a:
A co sie robi na popoludniowej terapii


u nas po 8 tygodniach dziennej ta popołudniowa roczna to już jest taka bardziej rozwojowa terapia

przecież widzicie jak się rozwijam :p

plusio - Nie 09 Gru, 2012 17:06

ale co to znaczy? Jak takie zajecia wygladaja, co sie robi?
piotr7 - Nie 09 Gru, 2012 17:16

Podobnie tylko raz czy dwa w tygodniu
plusio - Nie 09 Gru, 2012 17:23

czyli nie warto isc. Ja myslalem, ze to wlasnie cos lepszego
endriu - Nie 09 Gru, 2012 17:23

plusio napisał/a:
ale co to znaczy? Jak takie zajecia wygladaja, co sie robi?


pierwsza godzina rundka i wniesiony temat przez uczestników
druga czytanie pracy i zwrotki
pracy bardziej rozwojowe, duchowość
a nie motywacje do leczenia czy litraż albo inne rzeczy o piciu
oprócz tego inne jak oglądanie filmów, czytanie książek i omawianie ich - praca nad uczuciami

rufio - Nie 09 Gru, 2012 17:26

Na początkowej uczyłeś się jak nie pić a teraz będziesz się uczył jak żyć .Tylko jakoś nie widzę chęcie do życia . :evil:
pterodaktyll - Nie 09 Gru, 2012 17:26

Panowie!!! To jest temat "Po terapii" a nie przed...........
plusio - Nie 09 Gru, 2012 17:27

tzn jakie prace sie tam pisze?
NANA - Pon 10 Gru, 2012 00:02

plusio napisał/a:
tzn jakie prace sie tam pisze?


Dostaniesz tematy i , będziesz wiedział ... :>

endriu - Pią 05 Kwi, 2013 15:33

Malgosia32 napisał/a:
Witam nieodzywalam sie chyba 100 dni;(W tym czasie zapilam


a mówiłem, żeby iść na terapię roczną

Anonymous - Pią 05 Kwi, 2013 16:07

Alkoholizm to taka choroba okropna jak alarmują lekarze. Za "nawroty" nie można siebie winić bo wynikają one z "mechanizmów choroby" tak? Ale za to ile głupot narobiło się nie będąc świadomym swojej choroby należy już siebie winić tak? A nie chorobę?

Proszę o oświecenie mnie, bo ja ten nieterapeutyzowany obecnie.

Dziubas - Pią 05 Kwi, 2013 19:36

PSG-1 napisał/a:
Ale za to ile głupot narobiło się nie będąc świadomym swojej choroby należy już siebie winić tak? A nie chorobę?

Nie PSG, nie winić. Przyjąć do wiadomości,że się je narobiło i wziąć za nie odpowiedzialność.

staaw - Pią 05 Kwi, 2013 19:42

PSG-1 napisał/a:
nie będąc świadomym swojej choroby

Jeżeli przechodząc po pniu drzewa przez rzekę za każdym razem spadam do wody są możliwe:
-uszkodzenie móżdżku
-uszkodzenie błędnika
-zwężenie tętnic szyjnych

ateraz pytanie. Czy większą głupotą jest łażenie po tym pniu z diagnozą czy bez?


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group