DOROSŁE DZIECI ALKOHOLIKÓW – DDA - chcę pomóc córce
Sławek - Nie 30 Gru, 2012 10:49 Temat postu: chcę pomóc córce Chcę pomóc mojej córce mającej 23lata,już prawie ją namówiłem na miting dda może i ja z nią pójdę bo mimo ze jestem alkoholikiem trzeźwiejącym (na pewno nie pijącym 27miesięcy) to też pewnie dda. Ale do rzeczy poznałem sie z jej mamą jak miała 12 lat byłem czynnym alkoholikiem jej biologiczny tata też jest alkoholikiem z który kontakt jest bardzo sporadyczny 2-3 razy do roku.Nie ma znajomych ani koleżanek ze szkoły.Cały wolny czas poświęcała na naukę (w poradni powiedzieli zeby nie szła do średniej szkoły bo nie da rady )ukończyła liceum i policealną szkołe cały czas się uczyła godzinami...już w podstawówce jak tłumaczyłem jej ułamki były momenty że ciągnela sie za włosy i mówiła że do niczego się nie nadaje.Terraz jest podobnie słysze że do niczego się nie nadaje nic nieumie a rok temu powiedziała o sobie że jest gó***m.Chyba ma problemy ze złością,potrfi być zawzięta i w czasie nieporozumień bez kija nie podchodz gryzie mocno. Mam z nią dobry kontakt i może coś poradzicie ,może niech porozmawia (poklika)z jedną osobą ?przepraszam za chaotu=tczne pisanie ale nie cierpie pisać:)
Jo-asia - Nie 30 Gru, 2012 11:02
Sławek, też mam córkę..i też był czas, że bardzo chciałam żeby zrobiła..robiła coś ze swoim DDA..
widziałam jak się męczy..nie potrafi siebie odnaleźć..
i wiesz co?
widziałam w niej ..siebie
gdy ja zaczęłam siebie odnajdywać..ona odnajdowała siebie
gdy mnie się w głowie zaczęło zmieniać..w jej głowie też nastąpiły zmiany..
ja akceptuję siebie..i ona akceptuje siebie..
nie zmieniam jej..zmieniam siebie..w ten sposób jej pomagam
pterodaktyll - Nie 30 Gru, 2012 11:17
Sławek napisał/a: | Chcę pomóc mojej córce mającej 23lata,już prawie ją namówiłem na miting dda może i ja z nią pójdę bo mimo ze jestem alkoholikiem trzeźwiejącym (na pewno nie pijącym 27miesięcy) |
Sławek napisał/a: | Mam z nią dobry kontakt i może coś poradzicie |
Daj przykład a nie wykład. Po co ją ciągniesz i namawiasz? Jak zechce, to sama znajdzie drogę
Słusznie tu Joasia napisała:
Jo-asia napisał/a: | nie zmieniam jej..zmieniam siebie..w ten sposób jej pomagam |
I tego bym się trzymał, zwłaszcza, że kiedy miałem podobne problemy z dziećmi, terapeuta poprosił mnie grzecznie, żebym zajął się swoim trzeźwieniem i odczepił się od nich, a nie "uszczęśliwiał" je na siłę, to dla wszystkich będzie lepiej. Poskutkowało a dzieci mam mniej więcej w wieku Twojej córki
Agulka76 - Nie 30 Gru, 2012 11:36
Jo-asia napisał/a: | nie zmieniam jej..zmieniam siebie..w ten sposób jej pomagam |
Święte słowa, dopóki nie zaobserwowałam tego w swojej rodzinie, nie wierzyłam w nie. A to samo powiedział mi mój terapeuta. Mój m też jest dda , ojciec alkoholik i też ma problemy emocjonalne, chciałam zeby sie zmienili... Terapeuta zaczął mi zwracać uwagę na szczegóły opowiadane przeze mnie na terapii. A to , ze m przytulił córkę jak się uderzyła i płakała ( wcześniej na nia krzyczał, zeby uważała jak łazi ) A to ojciec zaczął mówić ,,proszę,, zamiast rozkazywać mi... a oni przecież nie chodzą na terapię... Coś w tym jest...
|
|