To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Forum Wolnych od Alkoholu
"DEKADENCJA"

czyli rozmowy o alkoholizmie oswojonym i nie tylko...

Powitalnia - Współuzależniona

Aniasz3004 - Sob 12 Sty, 2013 00:05
Temat postu: Współuzależniona
Witam wszystkich!!!Jestem tu nowa szukam pomocy i rady.Córka alkoholika...co robić jeżeli po 10 latach trzeźwy alkoholik zagląda na nowo do butelki???Jak mu pomóc...? cf2423f
leon - Sob 12 Sty, 2013 00:07

Czesc
Dominik - Sob 12 Sty, 2013 00:22
Temat postu: Re: Współuzależniona
Aniasz3004 napisał/a:
Witam wszystkich!!!Jestem tu nowa szukam pomocy i rady.Córka alkoholika...co robić jeżeli po 10 latach trzeźwy alkoholik zagląda na nowo do butelki???Jak mu pomóc...? cf2423f


Ty raczej mu nie pomożesz:/ może chodził na jakieś mityngi? Może ktoś z niepijących alkoholików...

Słoneczko - Sob 12 Sty, 2013 00:27

Aniasz3004, witaj :kwiatek:
Aniasz3004 napisał/a:
Jak mu pomóc...? cf2423f
A pomyślałaś, żeby sobie pomóc?
Dominik napisał/a:
Ty raczej mu nie pomożesz
Ty mu na pewno nie pomożesz :tak:
Jacek - Sob 12 Sty, 2013 00:33

Czesc :)
leon - Sob 12 Sty, 2013 00:34

Aniasz3004 napisał/a:
Jak mu pomóc...? cf2423f

Nie pomagaj mu w piciu,nie wspolczuj,nie gotuj rosolkow,itd..zostaw go samemu sobie,On musi poczuc,ze mu zle,moze wyciagnie wnioski...

tomannek - Sob 12 Sty, 2013 07:40

witaj cieplutko,jeśli sam nie poprosi o pomoc sama nic nie poradzisz,a tylko się nakręcisz,on już zna życie bez alkoholu i do niego wróci teraz pewnie sprawdza czy już wyzdrowiał,pozdrawiam.
esaneta - Sob 12 Sty, 2013 09:11

Aniasz3004 napisał/a:
Jak mu pomóc...?

nie pomagając własnie.
Na tym polega paradoks tej choroby, Alkoholik musi poczuć wszystkie niemiłe konsekwencje swojej choroby, by ewentualnie zacząć coś ze sobą robić.
A Ty pomóż sobie i zajmij się tylko sobą.
Wiesz, że dla takich osób jak Ty również są terapie? Myślałaś o czymś takim?
Witaj Aniu :)

pterodaktyll - Sob 12 Sty, 2013 09:23

Witaj :)
Aniasz3004 napisał/a:
co robić jeżeli po 10 latach trzeźwy alkoholik zagląda na nowo do butelki???Jak mu pomóc...?

Zwiewać gdzie pieprz rośnie i poczekać aż się sam "ogarnie"

piotr7 - Sob 12 Sty, 2013 10:27

Witaj :)

Niestety mają rację ,musi przyglebić sam

Enja - Sob 12 Sty, 2013 10:38

Aniasz3004, witam Cię :)

Aniasz3004 napisał/a:
Jak mu pomóc...?


i powtórzę: pomóż sobie

Duszek - Sob 12 Sty, 2013 14:43

Aniu witam Cię serdecznie. :)
Duszek - Sob 12 Sty, 2013 14:50

leon napisał/a:
Aniasz3004 napisał/a:
Jak mu pomóc...? cf2423f

Nie pomagaj mu w piciu,nie wspolczuj,nie gotuj rosolkow,itd..zostaw go samemu sobie,On musi poczuc,ze mu zle,moze wyciagnie wnioski...


Leonie nie wiem czy mogę zadać to pytanie nie w swoim wątku, ale zaryzykuję 8|
Mam nadzieję Aniu, że nie będziesz miła nic przeciwko.

Zastanawia mnie to co napisałeś...W sumie wiem że współuzależnionym takie rady są dawane.Tylko ja nie za bardzo mogę je jeszcze pojąć. A jeśli zastosowałam już w swoim życiu prawie wszystkie z nich i on nie odczuł dyskomfortu picia a wręcz przeciwnie dalej chlał bo w końcu miał spokój...Jak mogę to zrozumieć, aby było mi łatwiej?

Jo-asia - Sob 12 Sty, 2013 15:02

Witaj Aniasz3004, :)
szymon - Sob 12 Sty, 2013 15:11

Duszek napisał/a:
Jak mogę to zrozumieć, aby było mi łatwiej?


ja się nie staram wszystkiego zrozumieć i jest mi z tym duzo latwiej
niektóre typy tak maja i pija do śmierci
niektorzy alkoholicy radzą, żeby zostawić pijącego w spokoju, by odczul w koncu dyskomfort picia
niektórzy alkoholicy radzą, by zostawić, by osiągnął szybciej dno
by mógł się odbić alkoholik jeden :/
niekiedy dno jest muliste i zasysa i nie ma ratunku
wszystko zależny od jednostki, jak będzie chciał alkoholik pic, to będzie pil

PS
czesc Aniu :)

KICAJKA - Sob 12 Sty, 2013 15:36

Witaj Aniu :)

Możesz pomóc tylko sobie,
on jak będzie tylko chciał
to też znajdzie pomoc :tak:

leon - Sob 12 Sty, 2013 15:56

szymon napisał/a:
Zastanawia mnie to co napisałeś...W sumie wiem że współuzależnionym takie rady są dawane.Tylko ja nie za bardzo mogę je jeszcze pojąć. A jeśli zastosowałam już w swoim życiu prawie wszystkie z nich i on nie odczuł dyskomfortu picia a wręcz przeciwnie dalej chlał bo w końcu miał spokój...Jak mogę to zrozumieć, aby było mi łatwiej?

W zasadzie szymon mysle odpowiedzial na Twoje pytanie,ja moge tylko dodac,ze jak alko postanowi pic mimo wszystkich utrudnien i nie bedzie chcial przestac to nic nie poradzisz na to

Borus - Sob 12 Sty, 2013 16:56

Cześć Aniu... :)
Krzysztof 41 - Sob 12 Sty, 2013 17:06

Cześć :)
rybenka1 - Sob 12 Sty, 2013 20:34

Witaj Aniu .
Zagubiona - Sob 12 Sty, 2013 20:55

Witaj Aniu :)
Klaudiusz24 - Sob 12 Sty, 2013 21:00

Hejka
Jędrek - Sob 12 Sty, 2013 21:25

Witaj
Mam na imię Andrzej i jestem alkoholikiem


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group