To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Forum Wolnych od Alkoholu
"DEKADENCJA"

czyli rozmowy o alkoholizmie oswojonym i nie tylko...

Kraj Rad - Państwowe Domy Opieki

smokooka - Pon 11 Lut, 2013 21:58
Temat postu: Państwowe Domy Opieki
Potrzebuję informacji jak rozpocząć w ogóle starania o umieszczenie osoby niesprawnej, ciężko zaniedbanej, po wylewie, z uszkodzeniami mózgu do państwowego domu opieki. Nie mam pojęcia o cenach, o warunkach przyjęcia, o niczym w ogóle. Będę wdzięczna za jakiekolwiek informacje.
Pojęcia też nie mam o tym jak się załatwia pieluchy dla dorosłej osoby. :prosi:


To pilne!

MILA50 - Pon 11 Lut, 2013 22:04

Pieluchy są na receptę wystawianą przez lekarza rodzinnego,z recepta dostaje się
odpowiednia rozpiskę z terminami i z tym do NFZ po pieczątkę i do apteki albo
do sklepów medycznych.

Małgoś - Pon 11 Lut, 2013 22:56

smokooka, Dom Opieki załatwiasz przez Ośrodek Pomocy Społecznej. Tam mają rozpiski co, gdzie itd. Na miejsce w państwowym trzeba czekać, ale są lepsze (pod każdym względem). Prywatne są drogie i niestety gorzej zorganizowane.
Pampersy kupujesz w aptekach. Lekarz rodzinny wystawia zlecenie i z nim trzeba jechać do Funduszu po taką kartę na cały rok. Raz w miesiącu wykupuje się refundowany przydział czyli przeważnie 60 sztuk na miesiąc. Ale zaczynasz od lekarza rodzinnego praktycznie wszystko... i pieluchy, i dom opieki.
Przeczytaj też to co pisałam w wątku Wiedźmy o Mamie...

smokooka - Pon 11 Lut, 2013 23:06

Skopiowałam sobie Małgoś też do siebie, żeby mieć w jednym miejscu....

Małgoś pisze:
Jeśli jest rodzina. to odpłatność za uslugi będzie wyższa. Ale i tak mają zafajdany obowiązek pomóc - działają wg ustawy (nie pytaj jakiej bo nie wiem).
Ale ponieważ co nieco wiem na temat opieki, opiekunek etc... to chętnie się podzielę wiedzą.
Wygląda to tak że na danym terenie (dzielnica, gmin etc) działają opiekunki pracujące na zlecenie Agencji ale Agencja dostaje zlecenia od ośrodków pomocy społecznej. W zależności od wielu czynników OPS wylicza wysokość dopłaty za opiekę dla podopiecznego. I np samotna osoba będzie płaciła tylko np 10% stawki. Resztę opłaca OPS.
Jeśli podopieczny ma rodzinę, to radzę uzbroić się w anielską cierpliwość, bo będą zbywać i olewać. Ale póki mam jest jeszcze w Szpitalu to radzę gadać z lekarzem, niech wystawi zaświadczenie że pacjentka będzie wymagała pomocy osób trzecich i ktoś tam powinien wiedzieć która Agencja opiekuje się danym terenem. W każdym szpitalu powinien być wydział socjalny i tam powinni wiedzieć co i jak,
U mojej babci (Alzhimer)wchodziła w grę opcja opieki w Zakładzie, ale umieszczają tam tylko wtedy, gdy pacjent sam nie jest w stanie nic zrobić wokół siebie i na to tez trzeba się zakwalifikować. A moja babcia sama jadła, sama korzystała z toalety itp więc nie łapała się na taki full wypas

Małgoś - Pon 11 Lut, 2013 23:23

smokooka, Jak czegoś konkretnego chcesz się dowiedzieć, to po prostu pytaj. Odpowiem, na ile będę potrafiła.
smokooka - Pon 11 Lut, 2013 23:28

Spotkam się jutro, mam nadzieję z doktórką i mnie pokieruje, a jak nie to jestem :bezradny:
Małgoś - Pon 11 Lut, 2013 23:32

smokooka napisał/a:
Spotkam się jutro, mam nadzieję z doktórką i mnie pokieruje


Zanotuj sobie wcześniej pytania ;)
W naszym kraju są różne formy pomocy niepełnosprawnym, ale o wszystko trzeba naciskać bo lekarze sami z siebie niechętnie wystawiają zlecenia (np na transport). 8|

smokooka - Wto 12 Lut, 2013 17:58

No to się podowiadywałam....
Póki teściowa jest w szpitalu lekarz pierwszego kontaktu, ani lekarz ze szpitala nie mają prawa wystawić recepty na refundowane pieluchy.... bo NFZ dobierze im się do tyłków jak zachce mu się sprawdzać. W czasie pobytu w szpitalu ten ma obowiązek dostarczać pacjentowi absolutnie wszystkiego, ale w realiach obciąża nas zakupem pełnopłatnych pieluch. Kolejny skandal związany ze służbą zdrowia. Pomijam nowe obciążenie budżetu, bo teściowa nie ma dosłownie! nawet złotówki po emeryturze.
Drugą sprawą jest to, że póki nie przyjmuje pokarmów i picia, szpital nie może jej wypisać, ale już zapowiedzieli, że albo umrze, albo ją wypiszą. Moja lekarka mówi że w tej sytuacji będzie miała gastrostomię a my mamy się wyraźnie nie zgodzić na zabranie jej do siebie, wtedy szpital będzie musiał uruchomić swoje procedury związane z jej pobytem w domu opieki. U niej nie ma warunków, żeby zrobić chlew, a co dopiero żeby tam mieszkać w jakimkolwiek zdrowiu.
Jest po udarze, żaden narząd nie działa prawidłowo, stan jest tragiczny. Teściowa jest alkoholiczką w najgłębszym stadium, a tam gdzie mieszka zrobiła totalną melinę, bezdomni bywa, że mieszkają lepiej. Lekarz powiedział też właśnie, że bezdomni trafiają w lepszym stanie niż ona do szpitala...
Jesteśmy bezradni i przestraszeni...

smokooka - Czw 14 Lut, 2013 09:35

W szpitalu trochę nas pocieszyli tym, że jakby co jest nadzieja na to, że oni będą załatwiać dom opieki. A stan teściowej nadal tragiczny, no ale skoro już lekarze mówią, że najlepiej dla niej zakończyć żywot to musimy spodziewać się jej odejścia.
Strasznie mnie przeraża, co chlaniem można sobie zrobić, pozbawić się wszelkiej godności, człowieczeństwa, stracić wszystko dzięki czemu życie może być piękne, radosne, mądre i wartościowe. Chciałabym, żeby chociaż ostatnie być może jej chwile oddały jej godność i szacunek jako człowiekowi, jako kobiecie. Taka wegetacja jaką sobie zafundowała to najgorsza kara jaką można nieść za życia. Nie zasłużyła na nią mimo wszystko.... :|

Małgoś - Sob 16 Lut, 2013 00:02

smokooka napisał/a:
Taka wegetacja jaką sobie zafundowała to najgorsza kara jaką można nieść za życia

Myślę, że jeśli teściowa jest w takim stadium jak opisujesz to pewnikiem nie ma świadomości co zrobiła ze swoim życiem...
smokooka napisał/a:
Nie zasłużyła na nią

Ja w takich sytuacjach zastanawiam się, kto bardziej cierpi.... chory czy jego bliscy 8|

pterodaktyll - Sob 16 Lut, 2013 00:03

Małgoś napisał/a:
Ja w takich sytuacjach zastanawiam się, kto bardziej cierpi.... chory czy jego bliscy

A ja już niestety wiem..............

Małgoś - Sob 16 Lut, 2013 00:08

Smoczyca napisała, że mimo wszystko teściowa nie zasłużyła....
A je trzymam się swojej wersji, że to bliscy nie zasłużyli 8|
pterodaktyll, Ty też tak uważasz, czy jak?

smokooka - Sob 16 Lut, 2013 00:09

Małgoś napisał/a:
jeśli teściowa jest w takim stadium


odnoszę wrażenie, że udar był bardzo rozległy, czy jak to nazwać, ale że świadomość jednak gdzieś ma, tylko fizycznie nie jest w stanie wyraźnie tego zakomunikować. Tradycyjnie podają jej tylko wodę po odrobince, a od poniedziałku jej stan się podobno nijak nie zmienił. Jutro będę wiedzieć więcej po osobistej rozmowie z lekarzem, a w poniedziałek z prowadzącą. Masakra jakaś. Smętne to i trudne. Potrzebuję wsparcia i ja i taka wsparta oddam go też Jarkowi :|

smokooka - Sob 16 Lut, 2013 00:10

A ja mam wersję, że nikt nie zasłużył, mimo, że się bardzo starali co poniektórzy. :(
Małgoś - Sob 16 Lut, 2013 00:16

smokooka, Jedyne co w miarę mądrego przychodzi mi do głowy, to pamiętajcie, że nie Wy decydowaliście o życiu teściowej... Wiem, ze przykro okropnie, ale ta myśl pomaga.... mi pomogła kiedyś bardzo. Mój ojciec stracił życie bo chlał :bezradny: Niby atak serca z powodu załamania po śmierci mamy... ale tak naprawdę to byly lata zaniedbań z powodu alko cf2423f
Wiedźma - Sob 16 Lut, 2013 00:26

Smoczuś, bardzo Ci współczuję :pocieszacz:
Wiem co to znaczy odpowiedzialność za schorowanego starszego człowieka.
Wiem jak taka sytuacja potrafi wywrócić życie do góry nogami.
Wiem jakie wzbudza emocje.
Trzymaj się...

JaKaJA - Sob 16 Lut, 2013 00:53

smutne to i straszne 8| trzymaj się skarbie ,nic więcej nie mogę jak tylko przytulić do serducha :pocieszacz:
pietruszka - Sob 16 Lut, 2013 09:18

też Cię przytulam Smoczku :)
Zagubiona - Sob 16 Lut, 2013 09:34

Smoczku, przytulam Cię mocno i dodaję sił :pocieszacz:

A nie mają w szpitalu, w którym leży Twoja teściowa, oddziału paliatywnego? Może to jest jakaś alternatywa.

pterodaktyll - Sob 16 Lut, 2013 10:43

Małgoś napisał/a:
pterodaktyll, Ty też tak uważasz, czy jak?

Uważam bardzo podobnie.......

smokooka - Sob 16 Lut, 2013 19:45

Dzięki Wam za wsparcie :buzki:
smokooka - Wto 26 Lut, 2013 13:39

Trochę trzeba było zamanipulować, ale udało się lekko "docisnąć" szpital, żeby załatwił w swojej gestii, ze swojego ramienia Zakład Opiekuńczo Leczniczy, czyli takie coś jak dom opieki, tyle, że dla chorych. W niedzielę złożyliśmy dokumenty, a w środę, jutro, zawożą teściową prosto ze szpitala własnym transportem. Jeszcze tylko małe formalności, które prawdopodobnie załatwi ten ZOL i po stresie największym. Teraz muszę przygotować jej wyprawkę, czyli przeszukać swoje ubrania i te którymi handluję, żeby miała w ogóle w czym tam jechać, bo to co jest w tym czymś co było jej domem, nie nadaje się nawet do wsadzenia do "normalnej" pralki. Tak że teges :radocha:

Moja radość z tego, że najtrudniejsze i najbardziej stresujące jest za nami nie zmienia przemyśleń.
Tragiczne jest to, że w pewnym momencie życia każdy może znaleźć się w sytuacji, że nikt go nigdzie nie chce. A teściowa doprowadziła się do tak okropnego stanu, że przekonałam się, że moja wyobraźnia mimo, że bujna to jednak skromniutka. Bezdomny i meliniarz bardziej o siebie dbają niż niegdyś normalna kobieta, która przez pierwsze 10 lat życia mojego partnera a jej syna potrafiła dać mu umiejętności emocjonalne, których ja nie dostałam od swojej matki.
I ta samotność i bycie niepotrzebną na które pracowała przez kolejnych dwadzieścia kilka.... I jeszcze niepełnosprawność, zerowe funkcje w skali barthel określającej możliwości ruchowe i samodzielność pacjenta..... I te nędzne 8 punktów w skali glasgow, określającej przytomność pacjenta, czyli na granicy braku przytomności i świadomości...... Jakaś masakra.... To wszystko wyłącznie przez alkohol, a zaczyna się tak niewinnie..........


:|

KICAJKA - Śro 27 Lut, 2013 12:05

Działasz,działasz Smoczku "pełną parą" :okok:
Jak się chce i się da można wszystko,
anie tylko ręce załamywać i biadolić. :tak:
Dzielna dziouszka :buziak:

dredy7 - Śro 27 Lut, 2013 12:54

Nasze państwo dba bardzo dobrze o tych którzy na nie zarabiali.
Nawet gdybym miał się zachlać z rozpaczy, nigdy bym rodzica nie oddał
do domu starców, etc.

Nawet gdyby tam były posadzki z marmuru.

smokooka - Śro 27 Lut, 2013 12:56

Czytaj ze zrozumieniem, a jak nie rozumiesz to pytaj.
smokooka - Śro 13 Mar, 2013 09:19

No i umarła moja teściowa, godnie chociaż i spokojnie. Smutek i obowiązki tylko zostały...... 8|

Wieczne odpoczywanie racz jej dać Panie, a światłość wiekuista niechaj jej świeci. Połączy się ze swoim mężem, uwolnieni oboje z ziemskich cierpień. [*]

KICAJKA - Śro 13 Mar, 2013 09:55

[*] :pocieszacz:
pterodaktyll - Śro 13 Mar, 2013 10:05

[*]
Janioł - Śro 13 Mar, 2013 10:05

[*]
Jo-asia - Śro 13 Mar, 2013 14:54

[*]
Linka - Śro 13 Mar, 2013 15:06

[*]
Zagubiona - Śro 13 Mar, 2013 15:15

[*]
Wiedźma - Śro 13 Mar, 2013 15:42

[*]
Tajga - Śro 13 Mar, 2013 15:53

[ * ]
Spokój Jej duszy.

esaneta - Śro 13 Mar, 2013 18:22

[*]
wampirzyca - Śro 13 Mar, 2013 18:53

[*]
Czarny - Śro 13 Mar, 2013 20:21

[*]
Duszek - Śro 13 Mar, 2013 22:02

[*]
Borus - Czw 14 Mar, 2013 16:17

[*]
zołza - Śro 12 Cze, 2013 17:06

smokooka
Umieszczenie w DPS jest łatwe ale kosztuje - pacjent musi wyrazić zgodę . Koszt to w moim regionie 2200- 2800 na miesiąc . Gdy jest samotny i ma małą rentę lub emeryturę obowiązek dopłaty przejmuje gmina ( tak brzmi prawo ale jest bardzo trudne do wyegzekuowania).

Inne propozycje to Zakłady Opiekuńczo -Lecznicze (refundowane prze NFZ).
Skierowanie wypełnia lekarz rodzinny,pielęgniarka środowiskowa ,trochę badań i oczekiwanie w kolejce( tam pobiera się 70% emerytury lub renty ,bez względu na wysokość świadczenia ))

smokooka - Śro 12 Cze, 2013 17:55

Zołziu kochana, u nas odbyło to się jeszcze inaczej. Dzięki interwencji szpitala i w zasadzie dzięki załatwieniu przez nich formalności teściowa została umieszczona w Zakładzie Opieki Leczniczej bezpośrednio przewieziona ze szpitala. Zmarła co prawda niewiele później, ale to zrozumiałe w jej stanie po udarze. :bezradny: [*]

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group