To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Forum Wolnych od Alkoholu
"DEKADENCJA"

czyli rozmowy o alkoholizmie oswojonym i nie tylko...

Powitalnia - Witam i proszę o pomoc

evita983 - Pią 15 Lut, 2013 23:08

jestem piewszy raz na forum niedaje sobie rady z alkocholizmem męża mało tego bardzo ja się przez to zmieniłam niepotrafię sama poradzić sobie jak dawnieej przed naszym związkiem z emocjami ,robiłam już wszystko zeby sie zmienił ale to na nic chce odejść ale niewiem czy dam rade i czy poradze sobie sama z dzieckiem tymbardziej ze jestem w emocjonalnej rozsypce
szymon - Pią 15 Lut, 2013 23:14

evita983 napisał/a:
,robiłam już wszystko zeby sie zmienił


czesc Ewus :)
teraz czas zajac sie soba i dzieciakiem :pocieszacz:

zrobilas wszystko co w Twojej mocy, a nawet wiecej niz niejedna ... teraz czas zrobic cos dla siebie :)

Enja - Pią 15 Lut, 2013 23:32

Ewelinko, witam Cię :)
leon - Pią 15 Lut, 2013 23:34

Czesc
yuraa - Pią 15 Lut, 2013 23:39

witaj na forum :)


evita983 napisał/a:
robiłam już wszystko zeby sie zmienił

''zmieniaj to co możesz zmienić" szkoda nerwów i energii na to na co wplywu nie masz

pterodaktyll - Pią 15 Lut, 2013 23:41

Witam :)
Krzysztof 41 - Pią 15 Lut, 2013 23:57

Witaj :)
Czarny - Sob 16 Lut, 2013 00:14

Witaj :D
olga - Sob 16 Lut, 2013 00:21

witam :)
Maciejka - Sob 16 Lut, 2013 03:07

Witaj ;)
Klara - Sob 16 Lut, 2013 07:58

Witaj Ewelino :)

evita983 napisał/a:
niewiem czy dam rade i czy poradze sobie sama z dzieckiem

Jeśli "jakoś" funkcjonujesz z ciężarem w postaci alkoholika u boku, to powinno Ci być lżej, gdy ten ciężar zrzucisz.

BARBARA - Sob 16 Lut, 2013 08:33

Witaj Ewelinko ja też jestem tutaj nowa. :)
pietruszka - Sob 16 Lut, 2013 08:56

Witaj Ewelino. Wiele z nas, współuzaleznionych, zaczynało w totalnej rozsypce, ale powoli zbierało się do , że tak powiem, do kupy. Witaj wśród swoich :)

P.S. Jeśli nie masz nic przeciwko, może pomyślałabyś o zmianie nicku? Mamy już jedną evitę na forum, a nie chciałabym, żebyście się nam myliły, dziewczyny. W tej sprawie pisz do naszej Adminki, Wiedźmy. W razie czego tez służę pomocą. :buziak:

matiwaldi - Sob 16 Lut, 2013 09:07

część 8)
esaneta - Sob 16 Lut, 2013 11:06

Witaj Ewelino :)
Ja blisko 10 lat dłuzej walczyłam z chorobą męża :bezradny:

staaw - Sob 16 Lut, 2013 11:06

Witaj Ewelino... :kwiatek:
KICAJKA - Sob 16 Lut, 2013 12:34

Witaj Ewelinko :)

Nie walcz z chorobą męża
tylko ratuj i lecz siebie :pocieszacz:

Duszek - Sob 16 Lut, 2013 15:10

Witaj :)
Mariola26 - Sob 16 Lut, 2013 15:11

Witam :)
piotr7 - Sob 16 Lut, 2013 20:42

Witaj :)
evita983 - Sob 16 Lut, 2013 21:02

bzrdzo sie cieszę za tak dużo z was odpisało czuje się trochę mniej samotna z moim problemem dziękuje
staaw - Sob 16 Lut, 2013 21:07

A w czym problem?
evita983 - Sob 16 Lut, 2013 21:14

kiedyś jeszcze obiecywał ze się zmnieni teraz boje się jego agresi jak staram się poruszać ten temat bo wtedy staje się innym człowiekim jakby były w nim dwie różne osoby ,jakby na niczym mu już w życiu niezależało ,wiele razy mi groził przestałam resgować i przez to sama niedaje sobie rady ze sobą bo to wszystko we mnie siedzi
wiem ze niemam z nim żadnej przyszłości bo niedość ze nieprzyjmuje tego do wiadomości ze jest chory to jeszcze jego matka go kryje , nierozumiem tego jego młodszy bat zniszczył tak samo swoje małużeństwo przez alkocholizm niedługo bedzie 6 lat jak się zapił na śmierć

staaw - Sob 16 Lut, 2013 21:17

Założyłaś mu niebieską kartę?
Ktoś prócz Ciebie wie że stosuje przemoc?
Może czas zakończyć ten "związek" z przemocowcem...

esaneta - Sob 16 Lut, 2013 21:23

To ewidentna przemoc. Zajrzyj, proszę głębiej do działu WSPÓŁUZALEZNIENIE, tam znajdziesz na ten temat duzo pomocnych informacji.
rybenka1 - Sob 16 Lut, 2013 21:44

Witaj .
Słoneczko - Nie 17 Lut, 2013 00:19

Witaj Ewelinko :) :kwiatek:
wrzeciono - Nie 17 Lut, 2013 01:53

Witaj :)

evita983 napisał/a:
czy poradze sobie sama z dzieckiem


wypowiem się, bo sama byłam takim dzieckiem. Uciekaj czym prędzej, bo nie dosć że zniszczysz sama siebie jeszcze bardziej, to również dziecku zostanie na zawsze ten cały bagaż, który teraz znosi.
A i żeby dać też szansę alkoholikowi, to najlepiej go zostawić samemu sobie. To jedyna rzecz, która być może go ruszy.

Pozdrawiam ciepło :)

Jędrek - Nie 17 Lut, 2013 13:38

Witaj
Mam na imię Andrzej i jestem alkoholikiem

evita983 - Nie 17 Lut, 2013 16:11

nie niezakładałam mu niebieskiej karty ,nieudeżył mnie nigdy choć wiele razy groził,jego przemoć przybiera charakter znęcania się psychicznego i upokażania
Klara - Nie 17 Lut, 2013 17:00

evita983 napisał/a:
wiele razy groził,jego przemoć przybiera charakter znęcania się psychicznego i upokażania

Na tej stronce masz wiele wskazówek na temat przemocy w rodzinie i na temat tego, jak się przed nią bronić i jak przeciwdziałać. Przeczytaj:
http://www.komudzwonia.pl/viewtopic.php?t=3026

ulena - Nie 17 Lut, 2013 17:11

[quote="wrzeciono"]Witaj :)

evita983 napisał/a:
czy poradze sobie sama z dzieckiem


wypowiem się, bo sama byłam takim dzieckiem. Uciekaj czym prędzej, bo nie dosć że zniszczysz sama siebie jeszcze bardziej, to również dziecku zostanie na zawsze ten cały bagaż, który teraz znosi.
A i żeby dać też szansę alkoholikowi, to najlepiej go zostawić samemu sobie. To jedyna rzecz, która być może go ruszy.

Podpisuję się pod tym obydwoma rękami oraz uszami , każde dziecko z takiej rodziny marzy tylko o jednym - Mamo zostaw go , bądź ze mną - to krzyczy do Ceibie Twoje dziecko usłysz go.
Witam cieplutko i zadomów się tutaj na stałe :buzki: :buzki: :buzki:

Halloween - Nie 17 Lut, 2013 20:17

evita983 napisał/a:
jestem piewszy raz na forum niedaje sobie rady z alkocholizmem męża mało tego bardzo ja się przez to zmieniłam niepotrafię sama poradzić sobie jak dawnieej przed naszym związkiem z emocjami ,robiłam już wszystko zeby sie zmienił ale to na nic chce odejść ale niewiem czy dam rade i czy poradze sobie sama z dzieckiem tymbardziej ze jestem w emocjonalnej rozsypce


Myśl o dziecku i sobie.
A obawa o przyszłość... jeżeli nic nie zmienisz , to stan obecny będzie się tylko pogarszał.
Początki zawsze są trudne i związane z niepokojem, tylko że... złą sytuacje trzeba zmienić, tak w Twoim interesie jak i dziecka.
Tu spotkasz prawdopodobnie sporo osób, które już mają poza sobą takie etapy życia.
Nie wiesz czy dasz rade? ... z pewnością dasz sobie radę i nawet lepiej jak w chwili obecnej.
Powodzenia.

esaneta - Sob 02 Mar, 2013 10:53

evita983 napisał/a:
nieudeżył mnie nigdy choć wiele razy groził,jego przemoć przybiera charakter znęcania się psychicznego i upokażania

mój mąż tez mnie nie uderzył a mimo to ma juz dwa wyroki za znęcanie się.
Dzisiaj jestem pewna, ze gdybym wtedy nie powiedziała STOP jego agresywnym zachowaniom, nieraz by mnie uderzył.
Nie czekaj na ten moment, zrób coś.


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group