Powitalnia - współuzależniona
edit582620 - Nie 17 Mar, 2013 07:29 Temat postu: współuzależniona witam wszystkich jestem współuzależniona i nowa na tym forum.chcę się leczyć :oops:
zdałam sobie sprawę że mój men jest alkoholikiem we wrześniu 2012 ale cechy współuzależnienia miałam duuużooooooo wcześniej Dobrze że zaczęłam czytać to forum a potem poszłam na spotkanie Al-Anon(3 razy raptem)Ale wstąpiła we mnie nadzieja.Długa droga przede mną -to już wiem współuzależnienie chyba może zabić.chcę się ratować przed negatywnymi emocjami Fajna tu atmosfera.Liczę na wasze rady i wsparcie.nie potrafię jeszcze poruszać się na forum.Ale powoli będę się uczyła.
Jeszcze raz witam serdecznie
yuraa - Nie 17 Mar, 2013 08:09
witaj Edit
będzie dobrze , tylko w jednym zdaniu wspomniałaś alkoholika.
najważniejsze skupic sie na sobie , to Ty masz być szczęśliwa
endriu - Nie 17 Mar, 2013 08:14
Cześć edit582620,
jestem Andrzej alkoholik
esaneta - Nie 17 Mar, 2013 08:25
witaj edit582620,
edit582620 napisał/a: | współuzależnienie chyba może zabić |
ja jestem o tym przekonana - moją mamę zabiło w wieku 43 lat
leon - Nie 17 Mar, 2013 08:39
Czesc
matiwaldi - Nie 17 Mar, 2013 08:46
cześć
Borus - Nie 17 Mar, 2013 08:53
Cześć Edit...
olga - Nie 17 Mar, 2013 09:48
witam
Jacek - Nie 17 Mar, 2013 10:07
cześć Edit
evita - Nie 17 Mar, 2013 10:14
edit582620, witaj
Eila - Nie 17 Mar, 2013 10:16
edit582620, Witaj
Klara - Nie 17 Mar, 2013 10:35
Witaj Edit
edit582620 napisał/a: | współuzależnienie chyba może zabić |
Mnie też chciało zabić, ale jakimś cudem ocalałam, choć mam wrażenie, że nie uda mi się całkowicie wyzdrowieć
BARBARA - Nie 17 Mar, 2013 10:50
Witaj Edit , gdy bym nie trafiła na terapię pewnie też by mnie zabiło to nasze współ
pterodaktyll - Nie 17 Mar, 2013 13:24
Witam
Duszek - Nie 17 Mar, 2013 13:33
Witaj
Jędrek - Nie 17 Mar, 2013 14:26
Witaj
Ja mam na imię Andrzej i jestem alkoholikiem
piotr7 - Nie 17 Mar, 2013 20:02
Witaj
Krzysztof 41 - Nie 17 Mar, 2013 20:04
Cześć
Wuśka. - Nie 17 Mar, 2013 20:04
Witaj.
edit582620 - Nie 17 Mar, 2013 20:31
och jak miło nie spodziewałam się aż tylu powitań. o menie nie pisałam choć mnie korciło ale jak wszystkich współuzależnionych. nie umiem jeszcze odpowiadać indywidualnie na kazdy post oddzielnie wiec witam Wszystkich jednocześnie.Dzięki za serdeczne przyjęcie Odnośnie tego zabicia to mialam na myśli wpędzenie się w chorobę np. raka poprzez zycie w stresie.Jak mój organizm jest słaby zobaczyłam ostatnio nie mogąc sobie poradzić z grypą. stres zjadł mi ostatnio dużo zdrówka . poczułam się bezsilna,ąle to dobrze bo nie wiem co dalej by było gdybym nie sięgneła po pomoc.idąc na mitting myślałam o recepcie na alkoholizm mena Czytając Was powoli uświadomiłam sobie że mnie potrzebna jest recepta a on ma znależć swoją lub nie -wiem zależy to od niego Przyznam się że mam nadzieje nauczyć się przy okazji jak mu w tym nie pomagać
małe pytanko czy w powitalni można tak się rozpisywać czy powinnam się przenieść na forym współuzależnienie
Linka - Nie 17 Mar, 2013 20:33
edit582620 napisał/a: | Czytając Was powoli uświadomiłam sobie że mnie potrzebna jest recepta a on ma znależć swoją lub nie |
jak mądra dziewczynka
witaj Edit, tak poważnie to może we współuzależnieniu
wszak Powitalnia jest od powitań
Czarny - Nie 17 Mar, 2013 20:35
Witaj edit
edit582620 - Nie 17 Mar, 2013 21:32
dzięki za podowiedż już założyłam swój post
Żeglarz - Pon 18 Mar, 2013 11:08
Linka napisał/a: | jak mądra dziewczynka |
Witaj,
przewiduje, że zdrowienie pójdzie Ci szybciej niż myślisz, bo rozsądku w Tobie jest całe mnóstwo. A przynajmniej w tym co napisałaś.
Paweł
edit582620 - Wto 19 Mar, 2013 09:31
witaj żeglarzu oby moje zdrowienie poszło tak szybko jak przewidujesz.Co prawda jedno to pisać rozsądnie a drugie nauczyć się rozsądnie działać.Uważam się za w miarę rozsądną w rozmowach natomiast trochę gorzej mi idzie w rzeczywistości. Jak przeanalizowałam swoje życie z menem to rozsądna kobieta dawno by żyła swoim życiem a nie wciąż go prostowała
a o on na tym żerował. ja się spalałam i ogarniałam za wszelką cenę zgodnie ze swoim sumieniem Sumienie trochę mi się zmienia.Nawet inaczej i bardziej rozumiem kazania w kościele.Jedno dobre co postrzegam za rozsądne co zrobiłam po stracie mieszkania za długi męża chyba jeszcze nie alkoholika raczej czytaj dziecka to rozdzielność majątkowa.Potem o zgrozo budowanie wspólnie tj prawnie domu na mojej ojcowiznie tzn ja ciułałam myślałam o technicznych aspektach budowy uczyłam się od ludzi na forach itp jak co powinno być zrobine podawałam mu na tacy gotowce próbowałam nauczyć tego samego jego ha ha ha nie skorzystał był wygodnicki.Ostatnio podliczyłam nasze wkłady i jak na rozsądną przystało zaprowadziłam do notariusza - dom działka już jest moja. To też rozsądne posunięcie po tym jak brane pożyczki przez w pseudobankach na niewiadomo co bo na nic konkretnego mogły by mi zatruć życie No następny dach nad głową stracić to tylko się powiesić mogłoby mi zostać.Ja mam też pożyczkę na dom tylko na siebie ale wiem za co płacę a on swoje raty za zabawki i za zabawę . to jedyne rozsądne posunięcie cała reszta to porażka zepsute nerwy zaniedbane dzieci Ja która zapomniałam zupełnie o swoich potrzebach bez pasji hobby ciągle myśląca co zrobić żeby chciał się naprostować żeby dobry przykład dawał dzieciom.Nie jest złym człowiekiem ale leniwym z popsutym zdrowiem lekkoduchem i z dziecinnym spojrzeniem na świat.
Eila - Wto 19 Mar, 2013 13:26
edit582620,
Witaj
ulena - Wto 19 Mar, 2013 16:14
Edit witaj- ojoj dziewczyno z tego co napisałaś to Twoje zdrowienie juz sie zaczęło i jestes o wiele dalej niż Ci sie wydaje. Dobrze, że jesteś z nami- ulena współuzalezniona (też)
KICAJKA - Śro 20 Mar, 2013 16:21
Witaj Edit
|
|