rybenka1 - Czw 28 Mar, 2013 21:52 Temat postu: Wymeldowanie osoby . Czy można wymeldować osobę ,jest zameldowana w mieszkaniu .Jest to zwiazek niezalegalizowany .Nie płaci nic za te mieeszkanie . rybenka1 - Czw 28 Mar, 2013 21:57 nIE chce się ten pan wymeldowac ,choć ma swoje mieszkanie ,jest tam zameldowany ponad 30 lat .Korzysta z wszystkiego ,oprócz jedzenia.Piszę to ponieważ moja koleżanka już ma dosyć ,prosiła tego pana zeby się wyprowadził ,on mówi że ona nie moze go wymeldowac bez jego zgody . pterodaktyll - Czw 28 Mar, 2013 21:59 To on ma dwa zameldowania? Jakoś niejasno to piszesz..... rybenka1 - Czw 28 Mar, 2013 22:04 Moze zagmatwałam, tam gdzie mieszka aktualnie to już ponad 30 lat .Mieszka za darmochę i nie chce się dokładac .Przez przypadek kol dowiedziała się ,ze on ma mieszkanie drugie ,płaci za nie .Musi byc tam zameldowany skoro ma rachunki za mieszkanie .Z tego wychodzi ,ze ma dwa zameldowania . Ilona - Czw 28 Mar, 2013 22:09
Nie musi,wystarczy ze jest jego właścicielem(mógł nim zostać np.w tzw.międzyczasie) pterodaktyll - Czw 28 Mar, 2013 22:15
Sam tam mieszka czy z ta koleżanką? rybenka1 - Czw 28 Mar, 2013 22:27 Mieszka z kol ,ale tego zwiazku już dawno nie ma .Żyją obok siebie ,dlatego kol prosiła go o wymeldowanie ,on nie chce ,bo nie .Choć ma już swoje mieszkanie . pterodaktyll - Czw 28 Mar, 2013 22:28 A kto jest głównym najemcą? rybenka1 - Czw 28 Mar, 2013 22:30
pterodaktyll - Czw 28 Mar, 2013 22:34 No to w czym problem? Wypowiada na piśmie facetowi mieszkanie i go wymeldowuje. rybenka1 - Czw 28 Mar, 2013 22:44 Pteruś 
Wiedźma - Pią 29 Mar, 2013 00:16 Ryba, pogadaj z koleżanką T. z TG - ona coś takiego przerabiała, więc pewnie siedzi w temacie. Duszek - Sob 30 Mar, 2013 14:43 Rok temu na podobny temat rozmawiałam z prawnikiem. I jego zdaniem nie można wymeldować z pobytu stałego lokatora bez jego zgody, chyba że jego nieobecność w mieszkaniu jest dłuższa niż pół roku (teraz chyba 3 miesiące). Wg rady prawniczej należy do takiej osoby wysłać pismo z prośbą o opuszczenie mieszkania, które nie jest jego własnością z krótkim umotywowaniem (tzn. brak partycypowania w kosztach utrzymania, brak powiązań rodzinnych, zakłócanie porządku, uzależnienie, przemoc itd.). W piśmie musi zostać zawarty termin na opuszczenie mieszkania. Następny krok, w przypadku niedostosowania się do pisma to sprawa o eksmisję w sądzie, a więc również jakieś tam koszty (u mnie to było ok. 2000 zł). Po orzeczeniu eksmisji prawnik wspominał coś o oczekiwaniu na lokal socjalny...a więc sytuacja nieciekawa... 
Byc może przepisy uległy jakieś zmianie. |
||||||||||||
