To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Forum Wolnych od Alkoholu
"DEKADENCJA"

czyli rozmowy o alkoholizmie oswojonym i nie tylko...

ALKOHOLIZM i inne uzależnienia - Zaczynam wizualizowac moje nowe piękne życie.

Malgosia32 - Sob 20 Kwi, 2013 06:49
Temat postu: Zaczynam wizualizowac moje nowe piękne życie.
Piszę nowy temat,bo na tamten już patrzeć nie mogę.Moje pierwsze trzeźwe Święta i nie jest łatwo.Na listość boską skąd mi się ta nazwa wziela,chyba z mojego pijanego myslenia,mimo abstynencji.Chora pogoń za moją trzezwoscią przeslonila mi,moje zycie w którym mam funcjonowac normalnie.Odliczanie godzin,dni,miesiecy trzezwosci to jedna wielka paranoja.Fakt ze jestem alkoholiczka jest jedna z wielu części mojego zycia,ale nie najwazniejsza.Zycie sklada się z wielu kawalkow i każdy z nich jest tak samo wazny jak i inny.Owszem musze być czujna,ze względu na moja chorobę,ale nie dac się przez nia zmanipulować i tylko nia zyc bo to chore i niezdrowe.Moje myslenie w jakiś cudowny sposób zmienilo się i to bardzo.Tak się ciesze z pewnych aspektow swojego zycia.Wierze w to całym sercem.Czuje ze zamierzone przeze mnie plany dojda do skutku i wiem to ze wszystko jest w zasiegu mojej reki.Wystarczy tylko po to siegnac.Podejmowanie decyzji czasami niełatwych i jak się później okazuje nietrafnych jest lepsze niż nierobienie niczego i zastanawianie się nad tym co by było gdyby....Wtedy caly czas jesteśmy w punkcie wyjścia ,bo nie wiemy co by było gdyby,poniewaz nie podejmujemy zadnych decyzji i stoimy w miejscu nie rozwijając się.A zycie biegnie naprzód.Życie lubi tępo i trzeba mu je nadac poprzez swoja wizualizacje,swojego nowego zycia i swojej nowej pięknej przyszłości która mnie czeka. :buzki:
Malgosia32 - Sob 20 Kwi, 2013 07:04

Ostatnimi czasy nic w moim zyciu nie dzieje się bez przyczyny.Ja rzucam do wszechświata ''haslo'',a wszechświat mi na nie odpowiada.I daje mi to czego chce.A to wszystko dzięki sekretowi,nie wiem czy wiecie o czym mowie i może myślicie ze nawiedzilo mnie ,ale tak jest,Najwazniejsze ze ja wiem o czym mowie.Osiagne w zyciu wszystko czego pragne i chce,ale musze o tym glosno mowic i siegac odważnie po to reka.Juz nie mysle o mojej chorobie jak o jakims koszmarze,teraz jest inaczej mam do niej szacunek i przyjmuje ja z pokora,ale nie stawiam jej na pierwszym miejscu.Na pierwszym miejscu stawiam swoje nowe zycie i cele które sobie postawiłam.A pierwszym najważniejszym celem jest mój wlasny dom,ktory będę miała w ciągu roku.Juz go widze oczyma wyobraźni.Widze moja corke tanczaca w salonie .mojego psa bawiącego się w ogródku i to jest mój cel.Cel,ktory osiagne.Cel dzięki któremu będę miała stabilizacje zyciowa i poczucie bezpieczeństwa.I to nie sa moje marzenia tylko realne cele w moim zyciu,ktore nastapia w ciągu tego roku.I tego się będę trzymala.Bo wszystko da się osiagnac jeśli się tego bardzo chce.W zuciu nie ma rzeczy niemożliwych. :)
Malgosia32 - Sob 20 Kwi, 2013 07:38

Spadam się szykować do wyjazdu.Zycze Wam wszystkim moje drogie koleżanki i koledzy super udanej soboty :) A jeśli chodzi o basen,to może jutro co?Moj drogi przyjacielu :skromny: :buzki:
Anonymous - Sob 20 Kwi, 2013 08:59

http://youtu.be/czGxpeMf0Jo
Eila - Sob 20 Kwi, 2013 10:03

Malgosia32 napisał/a:
swojego nowego zycia i swojej nowej pięknej przyszłości która mnie czeka.


Bądż ostrożna Małgoś-życie to nie bajka
Co się stanie kiedy ta piękna wizualizacja Twojej przyszłości runie???
Kiedy coś pójdzie nie tak?????Mam wrażenie ,że żyjesz na pełnych obrotach ,ciągle poszukujesz nowych wrażeń ,stawiasz sobie wyzwania ,cele...cały czas musi się coś dziać...
Ja alkoholiczka musiałam się nauczyć ,że życie bywa czasem nudne ,normalne,takie zwyczajne i aby żyć w zgodzie ze sobą nauczyłam się ciszy ..po prostu bez nadzwyczajnych wrażeń..kiedy dzieje się coś dobrego to się cieszę ale wiem też że za chwilę to może się zmienić..i jestem na to przygotowana
Ja to określam tak ,że nauczyłam się żyć na poziome ''zero''już nie potrzebuję mocnych wrażeń aby czuć się dobrze..
Czego i Tobie życzę
Powodzenia Małgosiu :)

endriu - Sob 20 Kwi, 2013 15:13

Malgosia32 napisał/a:
A jeśli chodzi o basen,to może jutro co?Moj drogi przyjacielu


związki damsko męskie są niebezpieczne w AA

pterodaktyll - Sob 20 Kwi, 2013 15:14

endriu napisał/a:
Malgosia32 napisał/a:
A jeśli chodzi o basen,to może jutro co?Moj drogi przyjacielu


związki damsko męskie są niebezpieczne w AA

Baseny też? :p

endriu - Sob 20 Kwi, 2013 15:23

Też
pterodaktyll - Sob 20 Kwi, 2013 15:30

endriu napisał/a:
Też

To co mam zrobić Wielki Inkwizytorze Dyplomowany, Tropicielu Głodów Wszelakich? :bezradny:

endriu - Sob 20 Kwi, 2013 15:35

Ty nic, tu chodzi o Małgosię
pterodaktyll - Sob 20 Kwi, 2013 15:37

endriu napisał/a:
Ty nic, tu chodzi o Małgosię

Zapewniam Cię, że jest w dobrych rękach...........to nie żart

endriu - Sob 20 Kwi, 2013 15:39

czas pokaże
GregoRR - Sob 20 Kwi, 2013 16:46

Cytat:
Odliczanie godzin,dni,miesiecy trzezwosci to jedna wielka paranoja.

Mnie zawsze gubiło i prowadziło do zapicia liczenie dni swojej trzezwości,więc od dawna tego nie robię.

Cytat:
A to wszystko dzięki sekretowi
-wspaniała książka,pozytywne myślenie przyciąga pozytywną energię :okok:
Malgosia32 - Sob 20 Kwi, 2013 19:33

O proszę jedno pytanie co z tym basenem?A wszystkich już zainteresowalo moje pytanie.I wiele odpowiedzi odrazu.Moze drodzy koledzy oprócz glodow alkoholowych maja tez glody seksualne :P ?co?heheheh/Glodnemu zawsze chleb na mysli :P .Jeśli chodzi o moje zycie i damsko-męskie sprawy z kolegami z AA to jestem już duza dziewczynka i nie slyszalam żeby od pojscia na basen ktoś w ciaze zaszedl :P ;) Ale milo ze piszecie.A ja wlasnie chciałabym mieć faceta trzezwgo alkoholika :figielek: :dokuczacz:
Malgosia32 - Sob 20 Kwi, 2013 19:42

A tak poważnie to dzisiejszy dzień to jedna wielka pomylka.Pojechalam z moim znajomym w trase,w sprawie jego firmy i pracy z nia związanej.W najbliższym czasie nigdzie z nim już nie jade,a on i tak powiedział ze ostatni raz z nim jechałam wiec bardzo dobrze.Cala droge sobie na wzajem dogryzalismy,a spowrotem już w ogole się do siebie nie odzywaliśmy.Palant jeden :[ Ale w końcu jestem w moim domku z moja coreczka i jest super pijemy herbatke i oglądamy X-Factor na Tvn.Lubie taki stan rzeczy.Domek,spokoj moja coreczka i mój piesek.
Malgosia32 - Sob 20 Kwi, 2013 19:43

Czesc Pterodaktyllku :) :) :) :)
Malgosia32 - Sob 20 Kwi, 2013 19:48

Co tam slychac w wielkim swiecie?
Malgosia32 - Sob 20 Kwi, 2013 20:23

Ide spac koledzy i kolezaki do jutra :papa:
endriu - Sob 20 Kwi, 2013 22:15

Malgosia32 napisał/a:
chciałabym mieć faceta trzezwgo alkoholika


alkoholik ze współuzależnioną to jeszcze jakieś szanse są...
ale dwoje alkoholików w związki to 0% na przetrwanie

swallow - Sob 20 Kwi, 2013 22:34

Ciekawe, ja też aktualnie się zajmuję fizyką kwantową w psychologii, znam Sekret, a tak całkiem to wciągnął mnie temat kontaktu z własną podświadomością, wizualizacje czy afirmacje też są myślę bardzo pomocne. Polecam wykłady Wandy Wegener
http://www.youtube.com/watch?v=RNu3mkU8Dtg na ten temat - jest autorką też znakomitej książki "Umysł w walce z chorobą i kreacja zdrowego życia", uratowała już życie wielu ludziom, a sama wyszła zupełnie zdrowa z bardzo rozległego wylewu, była "roślinką" której lekarze nie dawali wielkich szans na normalne życie bez wózka inwalidzkiego, opracowała sama wszystkie techniki, stworzyła własne koncepcje wizualizacyjne, jest światowym ekspertem w tej dziedzinie. Znakomicie i z humorem zresztą opowiada o tym zdarzeniu, własnej drodze do zdrowia, kiedy tradycyjna medycyna jest bezsilna.

rybenka1 - Sob 20 Kwi, 2013 22:36

Endriu ,ja znam i przyjaznię się z małżenstwem ,oboje alkoholicy .Wspaniałą parą są . :okok:
Malgosia32 - Nie 21 Kwi, 2013 07:46

Czesc Wszystkim :) Dzisiaj znowu mamy piękny dzien.Sloneczko swieci za oknem.Bedzie ladna pogoda.fajny dzień :) :) :) i dużo pozytywnych wrazen :)
Malgosia32 - Nie 21 Kwi, 2013 08:29

Bylam wlasnie z moim pieskiem na spacerku.Patrzylam jak lata po tej trawce i sobie wącha.Pomyslalm sobie ze jest taka piekna niedziela i tyle tych niedziel stracilam na mega kacu albo w szpitalu na kroplówkach.Jakis taki zal mnie dopadl.
wampirzyca - Nie 21 Kwi, 2013 08:51

Malgosia32 napisał/a:
Patrzylam jak lata po tej trawce i sobie wącha


aż boję się pomyśleć co rg5th67j

Malgosia32 - Nie 21 Kwi, 2013 20:14

Dzis miałam plany posprzatac w domu pojechać z coreczka na rowery ale zycie przygotowalo mi inny scenariusz dnia z którego wyciagnelam wiele pozytywnych wnioskow.W sumie starałam się komus pomoc rozmowa i poswiecilam ten dzień dla Tej osoby i bardzo się z tego ciesze.Rozchodzilo się tez o alkoholizm ale nie tej osoby tylko osoby bliskiej jej sercu.I ona pierwszy raz z kims na ten temat rozmawiala.Nie dawałam jej zadnych madrych rad ale probowalam jej uswiadomic pewne fakty.I wiecie co ona zrozumiala... już dawno to wiedziała, ale nie potrafila się do tego przyznać i glosno o tym mowic ze jej maz jest alkoholikem...Teraz wie jaka droga ja czeka i co ma robic......a reszte naszej rozmowy zostawię dla siebie.Trwalo to caly dzień ale było nam bardzo milo i sympatycznie.I ja jej bardzo dziekuje ze do mnie przyszla wiele zrozumiałam i wyciagnelam wiele z tego dnia,
endriu - Nie 21 Kwi, 2013 20:19

Malgosia32 napisał/a:
Dzis miałam plany posprzatac w domu pojechać z coreczka na rowery ale


zazwyczaj u Ciebie nic nie idzie zgodnie z planem...

Malgosia32 - Nie 21 Kwi, 2013 20:22

Teraz widze ze w moim otoczeniu jest wiele osob, które ma w swoim zyciu osobe uzalezniona taka jak ja jestem sama.Teraz widze oczyma osoby po drugiej stronie lustra i sama nie wiem kto bardziej cierpi alkoholik bedac osoba chora według prawa? czy osoba jemu najblizsza np.zona?Kto w tej grze jest bardziej ofiara a kto bardziej poszkodowanym?Nie myslalm o tym jeszcze w ten sposób. 8|
Malgosia32 - Nie 21 Kwi, 2013 20:23

endriu napisał/a:
Malgosia32 napisał/a:
Dzis miałam plany posprzatac w domu pojechać z coreczka na rowery ale


zazwyczaj u Ciebie nic nie idzie zgodnie z planem...

Dzieki endriu :P

GregoRR - Nie 21 Kwi, 2013 20:28

endriu napisał/a:
Malgosia32 napisał/a:
chciałabym mieć faceta trzezwgo alkoholika


alkoholik ze współuzależnioną to jeszcze jakieś szanse są...
ale dwoje alkoholików w związki to 0% na przetrwanie


Moim zdaniem większe szanse ma dwoje alkoholików,tylko muszą spełnić jeden warunek wiadomo jaki,sądzę tak dlatego że miedzy parą trzezwych alkoholików byłoby więcej tolerancji i wyrozumiałości itd...,ale to wszystko to tylko moja teoria nigdy tego nie praktykowałem. :] :mysli:

Malgosia32 - Nie 21 Kwi, 2013 20:30

Dobranoc wszystkim ide już spac bo jestem jakas taka zmeczona zresztą ta godzina jest już moja normalna godzina do spania ostatnimi czasy. :) W końcu od dluzszego czasu spie normalnie i normalnie funkcjonuje moi koledzy i koleżanki milej nocki. :)
Dziubas - Nie 21 Kwi, 2013 20:38

Jestem napisał/a:
Moim zdaniem większe szanse ma dwoje

ludzi
Jestem napisał/a:
tylko muszą spełnić jeden warunek

Jestem napisał/a:
więcej tolerancji i wyrozumiałości

To moja praktyka :)

GregoRR - Nie 21 Kwi, 2013 20:48

Dziubas napisał/a:
Jestem napisał/a:
Moim zdaniem większe szanse ma dwoje

ludzi
Jestem napisał/a:
tylko muszą spełnić jeden warunek

Jestem napisał/a:
więcej tolerancji i wyrozumiałości

To moja praktyka :)


No to jednak zdaje egzamin,muszę też poszukać takiej partnerki :cwaniak: :brawo:

pterodaktyll - Nie 21 Kwi, 2013 21:47

Malgosia32 napisał/a:
starałam się komus pomoc rozmowa i poswiecilam ten dzień dla Tej osoby i bardzo się z tego ciesze.Rozchodzilo się tez o alkoholizm ale nie tej osoby tylko osoby bliskiej jej sercu.

No tak.......z pierwszego kroku od razu na dwunasty. Normalna praktyka. Wracaj na pierwszy krok i to natentychmiast :tupie: .............. :buziak:

pterodaktyll - Nie 21 Kwi, 2013 21:47

Cytat:

Dziubas napisał/a:
Jestem napisał/a:
Moim zdaniem większe szanse ma dwoje

ludzi
Jestem napisał/a:
tylko muszą spełnić jeden warunek

Jestem napisał/a:
więcej tolerancji i wyrozumiałości

To moja praktyka :)


No to jednak zdaje egzamin,muszę też poszukać takiej partnerki

Ktoś się żeni? :mysli:

Malgosia32 - Pon 22 Kwi, 2013 05:57

Wcale nie skacze do 12stego kroku od razu.Najzwyczajniej w swiecie to była kolezenska rozmowa i ja wcale nie mam zamiaru ratować nikogo tylko wysluchalam moja kolezanke, która ma problem w zyciu.A tu się od razu wszystko sprowadza do jakiś farmazonów AA -12 krokowo blebleble.,Ja chodze na mityngi,ale nie dam się wkrecic w ta AA-oską paronoje.Ja osobiście nie będę przerabiala zadnego kroku. :)
ant69 - Pon 22 Kwi, 2013 06:12

Malgosia32 napisał/a:
farmazonów AA -12 krokowo blebleble

ładnie napisane... dużo złości i negatywnych uczuć zawarłaś w tym co piszesz (w całym temacie) ... tak szczerze powiem, że się porzygałem po przeczytaniu całości

szymon - Pon 22 Kwi, 2013 06:58

ant69 napisał/a:
że się porzygałem po przeczytaniu całości


to teraz weź łopatkę i posprzątaj :amasz:

Malgosia32 napisał/a:
Ja osobiście nie będę przerabiala zadnego kroku. :)


bo kroków się nie przerabia, tylko siem chodzi krok za krokiem :P

Malgosia32 - Pon 22 Kwi, 2013 08:06

A ja tak szczerze mam to w d.....ale jak się porzygales to na zdrowie :P Mam nadzieje ze smakowalo :P
Jo-asia - Pon 22 Kwi, 2013 08:08

Malgosia32 napisał/a:

Wcale nie skacze do 12stego kroku od razu.

skaczesz ;)
w sumie....nic nowego...jakby to powiedzieć...taka kolej rzeczy, gdy przestaje się pić....czym prędzej skupisz się na swoim nie piciu, tym lepiej dla Ciebie

ja też tak robiłam.... :)
miłego dnia :buzki:

grzesiek - Pon 22 Kwi, 2013 09:51

Malgosia32 napisał/a:
.A tu się od razu wszystko sprowadza do jakiś farmazonów AA -12 krokowo blebleble.,Ja chodze na mityngi,ale nie dam się wkrecic w ta AA-oską paronoje.Ja osobiście nie będę przerabiala zadnego kroku. :)

To po co tam chodzisz,szukasz pomocy u ludzi ,którzy pracują na programie farmazonów?
SZUKASZ MIEJSCA ,GDZIE BĘDĄ CIĘ GŁASKAĆ PO GŁOWIE,jaka ty biedna alkoholiczka jesteś,to idź do masażystki. AA to ludzie,którzy na tych"FARMAZONACH" budują lepsze,nowe życie,a tobie wystarczą ploteczki z koleżankami,więc zmień lokal i nie zawracaj sobie głowy mitingowymi bzdurami.
Emocje rosną po odstawieniu? To dobrze,wiesz w jakiej fazie jesteś,teraz masz dwa wyjścia,albo to przetrwać w oparciu o "FARMAZONY" albo się napić w towarzystwie koleżanki z problemami.
Przecież tak najłatwiej zalać problemy ...prawda? ( nie oczekuję odpowiedzi)

Malgosia32 - Pon 22 Kwi, 2013 09:58

grzesiek napisał/a:
Malgosia32 napisał/a:
.A tu się od razu wszystko sprowadza do jakiś farmazonów AA -12 krokowo blebleble.,Ja chodze na mityngi,ale nie dam się wkrecic w ta AA-oską paronoje.Ja osobiście nie będę przerabiala zadnego kroku. :)

To po co tam chodzisz,szukasz pomocy u ludzi ,którzy pracują na programie farmazonów?
SZUKASZ MIEJSCA ,GDZIE BĘDĄ CIĘ GŁASKAĆ PO GŁOWIE,jaka ty biedna alkoholiczka jesteś,to idź do masażystki. AA to ludzie,którzy na tych"FARMAZONACH" budują lepsze,nowe życie,a tobie wystarczą ploteczki z koleżankami,więc zmień lokal i nie zawracaj sobie głowy mitingowymi bzdurami.
Emocje rosną po odstawieniu? To dobrze,wiesz w jakiej fazie jesteś,teraz masz dwa wyjścia,albo to przetrwać w oparciu o "FARMAZONY" albo się napić w towarzystwie koleżanki z problemami.
Przecież tak najłatwiej zalać problemy ...prawda? ( nie oczekuję odpowiedzi)

Babcia mi mówiła,że piękno tkwi w prostocie,ale to chyba wszystkich nie dotyczy. :P Zmienie lokal kiedy będę chciała,a za takie głupio-madre rady dziekuje CI,POMYSL CZASAMI ZANIM COS NAPISZESZ!!!!!MYSLENIE NAPRAWDE NIE BOLI :P :P :P :P :P :P :P

gregor71 - Pon 22 Kwi, 2013 10:09

Malgosia32 napisał/a:
Ja osobiście nie będę przerabiala zadnego kroku.

Chciaż ten krok zrozum i "przerób":
Krok 1.
Przyznaliśmy, że jesteśmy bezsilni wobec alkoholu, że przestaliśmy kierować własnym życiem.

szymon - Pon 22 Kwi, 2013 10:11

Malgosia32 napisał/a:
Babcia mi mówiła


a mówiła, że jak będziesz nieuprzejma i nie miła to, po jakimś czasie to wróci do Ciebie? :roll:

sroczka - Pon 22 Kwi, 2013 10:28

Do mnie wraca całe zło tego świata , bosze dlaczego mnie tak ukarałeś prosiłam o siłę i moc przetrwania a tu nic dddddd i jeszcz raz d mam ochote komuś dzis nakopać tak mocno że :evil2" :evil2" :evil2" :evil2" :evil2" :evil2" i co i nic bezradnosc a ta sędzina to albo niedop ana albo złośliwa baba co ładniejszą na swojej drodze spotkała czyli mnie.... i przez to przegrałam ta sprawę a kroki ja jestem przy drugim i choc mądra ze mnie istota to guzik rozumiem z tego wszystkiego.
emigrantka - Pon 22 Kwi, 2013 10:30

Najtrudniejszy pierwszy krok ,tak samo i tu ,musimy uznać ,że alkohol nie jest dla
nas ,jak pożegnać cos co bylo lekarstwem na wszystko? ,jeszcze zanim stało się trucizną,
jak pozbyć się tęsknoty za czyms co może zabić ,jak przekonać podswiadomość,która
potrafi wmówić ,że jedno piwko nie zaszkodzi ?To wszystko jest trudne ale możliwe .

grzesiek - Pon 22 Kwi, 2013 11:10

Malgosia32 napisał/a:
:P Zmienie lokal kiedy będę chciała,a za takie głupio-madre rady dziekuje CI,POMYSL CZASAMI ZANIM COS NAPISZESZ!!!!!MYSLENIE NAPRAWDE NIE BOLI :P :P :P :P :P :P

Myślenie nie boli,więc pomyśl co napisałaś i jakim prawem oceniasz wspólnotę w taki ,a nie inny sposób.Babcia miała rację, bo cały program to prostota trzeźwienia,napisana przez alkoholików,tylko do tego trzeba dojrzeć, włączyc myślenie i zacząć samemu coś robić ,a nie czekać na cud od wróżki z twojego awatorka. Samo nie picie to pikuś.Ważne jest to,by wiedzieć jak trzeźwieć.Moje wypowiedzi zawsze są przemyślane,a ty jak widać czytasz tylko słowa,a nie rozumiesz kontekstu i treści mojej wypowiedzi.

Eila - Pon 22 Kwi, 2013 11:45

Malgosia32 napisał/a:
Ja chodze na mityngi,ale nie dam się wkrecic w ta AA-oską paronoje.Ja osobiście nie będę przerabiala zadnego kroku.


To pomyśl....po co tam chodzisz????
Ja nigdy nie uczestniczyłam w mityngu ale wiem ,że AA to podstawa zdrowienia dla większości alkoholików ...a mnie wydaję się że Ty Małgosiu chodzisz tam bo tak trzeba...takim działaniem nie osiągniesz niczego dobrego...zobacz co robisz..obrażasz się na ludzi ,którzy chcą Ci pomóc
Więcej pokory Małgosiu :)

yuraa - Pon 22 Kwi, 2013 14:22

Malgosia32 napisał/a:
,Ja chodze na mityngi,ale nie dam się wkrecic w ta AA-oską paronoje.Ja osobiście nie będę przerabiala zadnego kroku. :)

nikt nikogo w AA do niczego nie zmusza, nawet chodzić tam nie trzeba.
kawe można w domu wypić lub w kawiarni.

Anonymous - Pon 22 Kwi, 2013 15:07

Ten wątek to niezły kabaret :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:
GregoRR - Pon 22 Kwi, 2013 16:54

sroczka napisał/a:
Do mnie wraca całe zło tego świata , bosze dlaczego mnie tak ukarałeś prosiłam o siłę i moc przetrwania a tu nic dddddd i jeszcz raz d mam ochote komuś dzis nakopać tak mocno że :evil2" :evil2" :evil2" :evil2" :evil2" :evil2" i co i nic bezradnosc a ta sędzina to albo niedop ana albo złośliwa baba co ładniejszą na swojej drodze spotkała czyli mnie.... i przez to przegrałam ta sprawę a kroki ja jestem przy drugim i choc mądra ze mnie istota to guzik rozumiem z tego wszystkiego.


Ja może mało muwię,ale dużo słucham i czytam_dlatego coś rozumiem z tego wszystkiego i radził bym to samo ;) :)

Cytat:
Do mnie wraca całe zło tego świata


Radziłbym poczytać uważnie DESIDERATE.

Chcemy, aby coś miało sens, tylko wtedy, gdy jest nam to na rękę. Ludzie postępują źle i uchodzi im to na sucho. Obrywają niewłaściwe osoby. Wolałbyś, żeby tylko dobrzy ludzie byli nagradzani? Jak często jesteś dobry? Jak często zasługujesz na dobro, które cię spotyka?
— Jonathan Carroll

smokooka - Pon 22 Kwi, 2013 18:36

Dajcież się dziewczynie ustabilizować emocjonalnie najpierw, potem przynajmniej będzie rozumiała co jej radzimy :)
staaw - Pon 22 Kwi, 2013 18:39

Malgosia32 napisał/a:
,Ja chodze na mityngi,ale nie dam się wkrecic w ta AA-oską paronoje.Ja osobiście nie będę przerabiala zadnego kroku.

Ja po ostatnim piciu miałem taką paranoję że kociej kupy bym się najadł by przeszło, na szczęście wystarczyło AA i kilkanaście kroków...

szymon - Pon 22 Kwi, 2013 18:46

staaw napisał/a:
na szczęście wystarczyło AA i kilkanaście kroków...


ooo :szok:
to musiałeś mieć blisko ;)

staaw - Pon 22 Kwi, 2013 18:47

Na początku jeździłem do innej dzielnicy... ;)
Wiedźma - Pon 22 Kwi, 2013 19:35

staaw napisał/a:
Na początku jeździłem do innej dzielnicy... ;)

To jednak więcej niż kilkanaście kroków... :roll:

smokooka - Pon 22 Kwi, 2013 19:39

Wystarczy 12 :skromny:
szymon - Pon 22 Kwi, 2013 19:59

w siedmiomilowych butach :mgreen:
NANA - Pon 22 Kwi, 2013 20:05

.. i .. konieczna jest - czapka niewidka .. :)
endriu - Pon 22 Kwi, 2013 20:39

Malgosia32 napisał/a:
W końcu od dluzszego czasu spie normalnie i normalnie funkcjonuje moi koledzy i koleżanki

no tak, regularny seks to regularne i dobre spanie :D

piotr7 - Pon 22 Kwi, 2013 21:04

I zaraz ucieknie
GregoRR - Pon 22 Kwi, 2013 21:31

staaw napisał/a:
Malgosia32 napisał/a:
,Ja chodze na mityngi,ale nie dam się wkrecic w ta AA-oską paronoje.Ja osobiście nie będę przerabiala zadnego kroku.

Ja po ostatnim piciu miałem taką paranoję że kociej kupy bym się najadł by przeszło, na szczęście wystarczyło AA i kilkanaście kroków...


Małgosia32 skoro AA nazywasz paranoją,to jakiego określenia użyjesz do pijackiego życia???
Nigdy nie oceniaj innych ludzi,najpierw oceń siebie !!!

Malgosia32 - Wto 23 Kwi, 2013 13:56

Chcialabym bardzo przeprosić Wszystkich na forum za moje ostatnie posty związane z ta jak to napisałam AA-oska paranoja.Przepraszam wszystkich ,których obraziłam i uraziłam.Rowniez przepraszam za moje idiotyczne komentarze.Wcale tak nie mysle to ja popadłam w jakas paranoje buntu przeciwko calemu swiatu.Mam nadziueje ,ze mi wybaczycie. :skromny: Pozdrawiam wszystkich sedecznie.
staaw - Wto 23 Kwi, 2013 14:09

Małgosiu, ja WIEM czym jest dla mnie AA i WIEM jak kończy się dla wielu nazywanie ruchu "paranoją "...
Mnie nie mogłaś urazić, ja pomyślałem że jeszcze nie nadszedł Twój czas...

Ale dobrze że napisałaś :kwiatek:

Jo-asia - Wto 23 Kwi, 2013 14:32

Cieszę się, że potrafisz spojrzeć na siebie z dystansem :)
nie obrażam się...raczej martwię :buziak:

ant69 - Wto 23 Kwi, 2013 14:48

Przeprosiny przyjęte...
ja też przepraszam za mój komentarz ;)

smokooka - Wto 23 Kwi, 2013 14:51

Serce roście patrząc na te czasy! :lol2: Jak się miło i fajnie zrobiło :hura:
grzesiek - Wto 23 Kwi, 2013 15:00

Małgosiu, AA pomogło i pomaga milionom ludzi uzależnionych.
W Polsce na jednym zjeździe w Częstochowie spotyka się ok.25 000 osób,którzy dzielą się Aowskim doświadczeniem jak radzą sobie z chorobą.
Mnie nie obrazisz,bo daleko mi do tego,by czyjeś zdanie niszczyło mój spokój.
Postaraj się słuchać tego ,co do ciebie mówią ludzie na forum,co mówią na mitingach,a wnioski z tych wypowiedzi niech będą dla ciebie lekarstwem na problemy.
Ja idąc na miting słucham i zbieram te lekarstwa,by z nich pisać własna receptę na mój alkoholizm i jeszcze się nie zawiodłem.

Eila - Wto 23 Kwi, 2013 15:54

Malgosia32 napisał/a:
popadłam w jakas paranoje buntu przeciwko calemu swiatu.

Dobrze to znam z własnego doświadczenia :tak:
I własnie dlatego się martwię ...bo wiem co ta osoba czuje i co za chwilę może się stać..
Dobrze ,że wróciłaś ...bo tutaj nikt na Ciebie się nie gniewa...tylko martwi o Ciebie :kwiatek:

endriu - Wto 23 Kwi, 2013 15:54

był taki okres na początku mojego trzeźwienia, że gdyby nie AA to przerwałbym terapię i mogłoby się to dla mnie źle skończyć, dzięki AA i poznanym tam wspaniałym ludziom kontynuuję terapię i chodzę na mitingi...

jeśli ktoś źle mówi o AA nie obraża ani nie uraża mnie, raczej podobnie jak Jo-asia martwię się o tego kogoś i żal mi go...

Wiedźma - Wto 23 Kwi, 2013 18:18

:cacy:
GregoRR - Wto 23 Kwi, 2013 19:33

Małgosia32 no problem :okok:

Ps.Moja pierwsza wizyta na Mitingu AA,bardzo mi się spodobała,ale nie każdy jest taki sam ;)

staaw - Śro 24 Kwi, 2013 06:29

Tak dla zachowania prawidłowej perspektywy...

„Byłoby objawem pychy uważać, że AA jest lekarstwem na wszystko, nawet na alkoholizm”

Jak to widzi Bill str. 285

Malgosia32 - Śro 24 Kwi, 2013 10:32

Czesc wszystkim:)
Malgosia32 - Śro 24 Kwi, 2013 10:41

Bylam wczoraj na terapii pogłębionej drugi raz i coraz więcej zaczynam rozumieć.Strasznie zawiodłam się na dwóch koleżankach,poniewaz przez jakas plote puszczona po miescie przez jakiegoś typa ,którego nawet nie znam one zaczely oceniac moja osobe.Zrobilo mi się tak przykro,ze myslalam o tym,zeby to moje zycie się już w końcu zakonczylo,ale ta moja myśl trwala tylko ulamki sekund.Ja bym nikomu nie powtorzyla jakies plotki w dodatku nie opartej faktami,zastanowilabym się czy mowiac o tym nie zrobie tej osoby krzywdy.No coz stało się i się nieodstanie.Przez ostatnie dwa dni bylam na takich głodach alkoholowych,ze waliłam glowa w stol naprawdę waliłam.Plakalam krzyczałam,dopiero mój terapeuta uswiadomil mnie ze sama sobie te glody rozkrecilam ,trochę przyczynily się do tego moje problemy,ktore później nie okazaly się tak straszne no i te opowieści mojej znajomej.Postanowilam nie spotykać się z nimi już więcej na miescie i zajac się swoim salonem corka i osobami naprawdę mi zyczliwymi. :) Dzis ide na mityng na 19sta.Bardzo się z tego ciesze tam czuje się sobą i tam mnie rozumieją i nieoceniaja. :) Ciesze się ze mam tu Was na forum tu tez lubie być i tu tez czuje się sobą. :)
szymon - Śro 24 Kwi, 2013 10:56

Malgosia32 napisał/a:
Strasznie zawiodłam się na dwóch koleżankach,poniewaz przez jakas plote puszczona po miescie przez jakiegoś typa ,którego nawet nie znam one zaczely oceniac moja osobe


oj tam :beba:
ludzie, którzy tak postępują, tzw "obgadywanie" robią to, ponieważ nie potrafią zauważyć własnych problemów, przecież więcej ich iest u znajomych, sąsiada z klatki czy u kogoś na ulicy...
często "nas" obgadują i plotkują za plecami, ponieważ nie mają tyle odwagi, by powiedzieć nam coś wprost... by daną informacje zweryfikować
to nie dotyczy tylko alkoholików, ludzi chorych, zagubionych czy jeszcze innych ananasków, ale dotyczy każdej płaszczyzny społecznej

ja sobie z tym radze tak, że nawet nie staram sobie z tym radzić, tylko lekko uśmiecham sie do siebie, z powodu tego strachu, który jest zakorzeniony wśród innych, bo mi coś powiedziec wprost ;)

ant69 - Śro 24 Kwi, 2013 11:14

Malgosia32 napisał/a:
Dzis ide na mityng na 19sta.Bardzo się z tego ciesze tam czuje się sobą i tam mnie rozumieją i nieoceniaja.

jaka metamorfoza....
Właśnie po to chodzę na mitingi... ale nie tylko. Czasami sobie nawet na mitingu przysnę jak jest nudno :wysmiewacz:

pterodaktyll - Śro 24 Kwi, 2013 11:15

ant69 napisał/a:
jaka metamorfoza....

emocje, mój drogi, emocje.........przeciez to znasz :)

ant69 - Śro 24 Kwi, 2013 11:24

Znam...
ostatnio poniosło mnie na mitingu... tak, tak...
na pierwszej części obok mnie przysiadł się facet od którego "waliło" wódą i dlatego na przerwie opierniczyłem innego gościa za to że zamkął drzwi które ja otwarłem. :[ Agresor z powodu zamkniętych drzwi HAHAHA. Ta godzina w oparach dała mi się we znaki. Następnym razem siądę w innym kącie sali :)

Malgosia32 - Śro 24 Kwi, 2013 11:35

Dzis jest ladna pogoda ,fajnie by było jakby w weekend tez było cieplutko to moze grill otwarcie sezonu ;) fajnie by bylo :) :skromny:
grzesiek - Śro 24 Kwi, 2013 13:19

Małgos ,ludzie obgadywali,obgadują i będą obgadywać.
Olej to i nie zwracaj na nich uwagi. Ważne żebyś ty czuła się dobrze,pewnie i nie miała sobie nic do zarzucenia,czyli bądź uczciwa względem siebie i innych.
Co do grilla to fakt ,już czas,tylko czy to nie jest wspominanie sytuacji,gdzie oprócz pieczenia na ogniu,spożywało sie coś jeszcze? Żeby ten grill nie był dla ciebie wyzwalaczem do napicia się.

ant69 - Śro 24 Kwi, 2013 13:31

grzesiek napisał/a:
spożywało sie coś jeszcze?

Nazywajmy sprawy po imieniu kolego:
"Grill, kojarzy mi się z chlaniem" "Robiąc grilla zawsze piłem piwo i wódkę" - to nie znaczy że nie robię i nie lubię grilla.
Jak go robię i co, to inna bajka i pomysł na oddzielny temat.

grzesiek - Śro 24 Kwi, 2013 13:39

anti dla Małgosi jako świeżej abstynentki,taki grill to wyzwalacz.Ja też grillowałem by pochlać,bo mięso i te inne pieczyste miały mniejsze znaczenie niż alkohol.
Teraz grilluję z rodziną,ze znajomymi,często i w różnych miejscach,jednak nie wywołuje to u mnie wspomnień,żalu po stracie czy głodu alkoholowego.
Moje trzeźwienie jest już na takim etapie,że nie porównuje tego co było z obecnym.Czyli np. grilla z przed kilku lat zakrapianego sowicie z tym obecnym,trzeźwym,polegającym na miło spędzonym czasie,w miłym towarzystwie i na trzeźwo.

ant69 - Śro 24 Kwi, 2013 13:46

O tym właśnie piszę Grześku że to temat na "Temat"
Właściwie to chodziło mi o sposób w jaki piszesz
grzesiek napisał/a:
spożywało
i
grzesiek napisał/a:
coś jeszcze?
o nazywanie przed
grzesiek napisał/a:
jako świeżej abstynentki,
po imieniu czyli JA PIŁEM ALKOHOL
endriu - Śro 24 Kwi, 2013 15:35

ant69, jakiś Ty wyterapeutyzowany...
od razu widać, żeś 3 terapie skończył :lol:

Malgosia32 - Śro 24 Kwi, 2013 16:50

Uwielbiam Was chłopaki,a baby to niby większe gaduly :okok: ;)
Malgosia32 - Śro 24 Kwi, 2013 16:53

Fajnie jest tak wejść na forum i poczytać rady kolegow z dluzszym stażem trzezwosci niż ja :) ja naprawdę jestem swiezynka w porównaniu z wasza abstynencja:)Za 40 minut pedze na mityng będzie fajnie czuje to w kościach lubie te srody ,jutro znowu terapia :) az chce się zyc :skromny: ale nie mogę popadać w takie euforie bo od razu mam za chwile doline hustawka emocjonalna na maxa gorzej jak kobieta w ciąży,mowie Wam dobrze ze wy nie rodzicie :P
Franc - Śro 24 Kwi, 2013 18:48

Malgosia32 napisał/a:
mowie Wam dobrze ze wy nie rodzicie
Ale ile nas to kosztuje zachodu żebyście mogły rodzić
Malgosia32 - Śro 24 Kwi, 2013 20:05

No i po mityngu,znowu trzeba tydzień czekac :( ale jutro terapia :)
GregoRR - Śro 24 Kwi, 2013 20:28

szymon napisał/a:
Malgosia32 napisał/a:
Strasznie zawiodłam się na dwóch koleżankach,poniewaz przez jakas plote puszczona po miescie przez jakiegoś typa ,którego nawet nie znam one zaczely oceniac moja osobe


oj tam :beba:
ludzie, którzy tak postępują, tzw "obgadywanie" robią to, ponieważ nie potrafią zauważyć własnych problemów, przecież więcej ich iest u znajomych, sąsiada z klatki czy u kogoś na ulicy...
często "nas" obgadują i plotkują za plecami, ponieważ nie mają tyle odwagi, by powiedzieć nam coś wprost... by daną informacje zweryfikować
to nie dotyczy tylko alkoholików, ludzi chorych, zagubionych czy jeszcze innych ananasków, ale dotyczy każdej płaszczyzny społecznej

ja sobie z tym radze tak, że nawet nie staram sobie z tym radzić, tylko lekko uśmiecham sie do siebie, z powodu tego strachu, który jest zakorzeniony wśród innych, bo mi coś powiedziec wprost ;)


Nic dodaję,bo to by nie miało sensu ;)

cool - Śro 24 Kwi, 2013 20:30

Malgosia32 napisał/a:
No i po mityngu,znowu trzeba tydzień czekac :(


hej no co ty w piątek o 18 też jest pozdrawiam :)

grzesiek - Czw 25 Kwi, 2013 11:07

nawrocik napisał/a:
hej no co ty w piątek o 18 też jest pozdrawiam :)

no proszę ,Małgoś,nikt nie powiedział,że musisz trzymać się tylko jednej grupy.
Ja gdy przestałem pic to chodziłem na cztery różne grupy w tygodniu,a czasem jeszcze gdzieć jechałem ze znajomymi na miting,do okolicznych miejscowości.
Wszystko zależy od ciebie na ilu mitingach będziesz, ile potzebujesz kontaktów z innymi alkoholikami w obecnym czasie twojej abstynencji.
Zawsze możesz usłyszeć coś ,co utkwi ci w głowie i pomoże w trzeźwieniu,w przekonaniu ,że jesteś na właściwej drodze.

endriu - Czw 25 Kwi, 2013 17:18

Malgosia32 napisał/a:
znowu trzeba tydzień czekac

a co to w Olsztynie raz w tygodniu mitingi?

wolny - Czw 25 Kwi, 2013 17:27

endriu, a ty to nie mierzaj wszystkich jedno miaro,.. jak ty latasz jak na src..e to nie znaczy że wszyscy rozwolnienia dostali :wysmiewacz:

Wolny a odpocznij sobie kilka dni od forum
za ten tekst
cxvcv54g
:yura:

endriu - Czw 25 Kwi, 2013 17:35

wolny, jak do mnie piszesz to pisz "Ty" wielką literą
Malgosia32 - Czw 25 Kwi, 2013 19:49

Czesc wszystkim :) o proszę chwile mnie nie było a tu już czerwone karki polecialy :szok:
Eila - Czw 25 Kwi, 2013 20:07

Malgosia32 napisał/a:
proszę chwile mnie nie było a tu już czerwone karki polecialy


:beba: To normalka ,ale Wolnemu w czerwonym do twarzy jest :tak:

A jak Ty się czujesz????

Malgosia32 - Czw 25 Kwi, 2013 20:40

Hej ja się dziś czuje dobrze ani euforii ani doliny:)Po prostu normalnie.Bez ciśnienia i podniecenia.
Malgosia32 - Czw 25 Kwi, 2013 20:42

Mam ostatnio dużo na glowie ,ale jakos daje rade co prawda doba jest za krotka ale co zrobić.Otworzenie własnej działalności to zawsze jest na początku ciężko,ale potem będzie lepiej.
Malgosia32 - Czw 25 Kwi, 2013 20:46

endriu napisał/a:
Malgosia32 napisał/a:
znowu trzeba tydzień czekac

a co to w Olsztynie raz w tygodniu mitingi?

Endriu sa mitingi,ale w tej srodowej grupie najlepiej się czuje po prostu. :skromny: Bylam na innych tzn.na innej grupie w sumie tylko jednej ale jakos nie mogę się przekonać.Ja jakos się obawiam innych ludzi poznawać na pierwszy miting tez zbierałam się pol roku,az się w końcu odwazylam.

Malgosia32 - Czw 25 Kwi, 2013 20:49

ide spac kochani bo rano znowu trzeba wstać:) :papa: :papa: :papa: :papa: :papa: :papa: :papa: :papa: :papa: :papa: :papa: :papa: :papa: :papa: :papa: :papa: :papa: :papa: :papa: :papa: milej nocki wszystkim. :buzki:
ant69 - Czw 25 Kwi, 2013 20:55

Malgosia32 napisał/a:
ale potem będzie lepiej.

hmmm... Życzę Ci powodzenia... ale jak to mówi mój brat-alkoholik: "lepiej już było".
Acha... i nie zapomnij o odpoczynku i relaksie (swoim oczywiście).


:buziak:
Tobie też miłej nocki... jak to mówi mój brat-alkoholik "stosunkowo przyjemnej nocki..."

ant69 - Czw 25 Kwi, 2013 21:01

Taaaa..???
no to masz... :rotfl:
staaw napisał/a:
"stosunkowo przyjemnej nocki..."

Eila - Czw 25 Kwi, 2013 21:42

Malgosia32 napisał/a:
Hej ja się dziś czuje dobrze ani euforii ani doliny:

I :okok: tak ma być
Malgosia32 napisał/a:
Otworzenie własnej działalności to zawsze jest na początku ciężko,ale potem będzie lepiej.


To prawda...ja też myślę o czymś swoim ,na razie to nieśmiałe marzenia ...rozglądam się ...zbieram informacje...zobaczymy.... od zawsze interesowała mnie moda więc butik z odzieżą to coś dla mnie :tak: Mamy z mężem firmę ale tak naprawdę to Jego firma ja mu tylko pomagam...a tak miałabym coś swojego ....zobaczymy...na razie muszę rozeznać się na lokalnym rynku czy to będzie mi się opłacało... :)

GregoRR - Czw 25 Kwi, 2013 23:03

Eila napisał/a:
Malgosia32 napisał/a:
Hej ja się dziś czuje dobrze ani euforii ani doliny:

I :okok: tak ma być
Malgosia32 napisał/a:
Otworzenie własnej działalności to zawsze jest na początku ciężko,ale potem będzie lepiej.


To prawda...ja też myślę o czymś swoim ,na razie to nieśmiałe marzenia ...rozglądam się ...zbieram informacje...zobaczymy.... od zawsze interesowała mnie moda więc butik z odzieżą to coś dla mnie :tak: Mamy z mężem firmę ale tak naprawdę to Jego firma ja mu tylko pomagam...a tak miałabym coś swojego ....zobaczymy...na razie muszę rozeznać się na lokalnym rynku czy to będzie mi się opłacało... :)


Małgosia otwieraj własną działalność bez wachania i oczywiście weż dotację z naszej kochanej Unii,ja tak zrobiłem na początku trzezwienia i w pewnym znaczeniu pomogło.

Są w życiu chwile, w których trzeba podjąć ryzyko i dać się ponieść szaleństwu. :) :rotfl:

grzesiek - Pią 26 Kwi, 2013 11:13

Jestem napisał/a:
Są w życiu chwile, w których trzeba podjąć ryzyko i dać się ponieść szaleństwu. :) :rotfl:

Dokładnie tak,ja takie chwile miałem 10 lat temu i nie żałuje do dzisiaj. :)

Malgosia32 - Pią 26 Kwi, 2013 20:43

Czesc moi drodzy :) I znowu piątek ,jak ten tydzień szybko leci,ani się obejrze a już znowu poniedziałek.Jutro jade na grilla do przyjaciol .żeby nie było komentarzy to wszyscy niepijacy :) zrobiłam skrzydełka,szaszlyki z piersi i karkówki z pieczarkami papryka i cebulka,szaszlyki z kiełbasy i kielbaske do ugrilowania i piersi w foli,teraz mi się to wszystko ladnie marynuje i jutro będzie uczta tak się ciesze,ze jade razem z moja coreczka będzie super.Dzis bylam u sąsiadki i była nasza wspolna tez zresztą sasiadka,przed chwila wrocilam i wiecie co.,..Bylo fajnie pilysmy kawke ,smialysmy się i było super ale nagle dopadla mnie myśl,ze fajnie by było jakbyśmy sobie winko wypily,nie miałam ochoty rozumiecie ale ta myśl pojawila mi się w glowie w jednej sekundzie,zaraz zaczelam myslec ,o tym ze ja przecież nie pije i skad ta myśl?Nagle dopadla mnie senność i jakies takie ogolne zle samopoczucie szybko przyszłam do domu i wypilam 2 kubki goracej herbaty miętowej i od razu mi lepiej.Te myśli mnie wkurzaja najbardziej same wdzierają się do mojej glowy,ale głodu nie mam.Przeciez ja nie pije i nie mogę i niechce,zaczelam analizować ta myśl.I doszłam do tego ze to stare przyzwyczajenia i wszystko jest w mojej glowie jest piątek zrobilo się cieplo i chyba poczułam się jak wcześniej ,schematy mojego zycia poprzedniego daly znac do mojej podswiadomosci i przypomniały mi co robiłam w wieczorne piatki.Teraz czuje się dobrze minelo pol godzinki i myśl zniknela,ale chwilke mnie podreczyla.
pterodaktyll - Pią 26 Kwi, 2013 20:45

Ciasto już upieczone........ ;)
Malgosia32 - Pią 26 Kwi, 2013 20:49

Eila napisał/a:
Malgosia32 napisał/a:
Hej ja się dziś czuje dobrze ani euforii ani doliny:

I :okok: tak ma być
Malgosia32 napisał/a:
Otworzenie własnej działalności to zawsze jest na początku ciężko,ale potem będzie lepiej.


To prawda...ja też myślę o czymś swoim ,na razie to nieśmiałe marzenia ...rozglądam się ...zbieram informacje...zobaczymy.... od zawsze interesowała mnie moda więc butik z odzieżą to coś dla mnie :tak: Mamy z mężem firmę ale tak naprawdę to Jego firma ja mu tylko pomagam...a tak miałabym coś swojego ....zobaczymy...na razie muszę rozeznać się na lokalnym rynku czy to będzie mi się opłacało... :)

Jak mogę cos doradzić,moje koleżanki chyba z 8 maja własne butiki z ciuchami i to się zawsze oplaca naprawdę,maja na dzierzawe zus i wlasna wyplate.Jeszcze żadna nie zbankrutowala,albo popadla w dlugi.Teraz jest tyle fajnych moziwosci jeśli chodzi o ciuchy i ich sprzedaż można brac takjakby cale kolekcje w komis danych firm i placic dopiero za nie po sprzedaży a po sezonie można je zwrocic.Fajny pomysl.Zycze powodzenia na pewno się Tobie uda:)

Malgosia32 - Pią 26 Kwi, 2013 20:50

Upiekłeś?naprawde? zv4v
staaw - Pią 26 Kwi, 2013 20:51

Malgosia32 napisał/a:
Upiekłeś?naprawde?

Lubczyku pewnie dosypał...

Malgosia32 - Pią 26 Kwi, 2013 20:51

Mniam ,mniam zv4v
Malgosia32 - Pią 26 Kwi, 2013 20:53

staaw napisał/a:
Malgosia32 napisał/a:
Upiekłeś?naprawde?

Lubczyku pewnie dosypał...
Nam nie potrzeba heheheh :lol2: lubczyku :figielek:
Malgosia32 - Pią 26 Kwi, 2013 20:55

HE HE głodnemu chleb na myśli:).......,ale bez komentarza staaw :)
Malgosia32 - Pią 26 Kwi, 2013 21:00

wqdqw
Malgosia32 - Pią 26 Kwi, 2013 21:01

Ide spac moi kochani dobrej nocki zmeczona juz jestem do jutra :papa: :papa: :papa: :papa: :papa: :papa: :papa: :papa: :papa: :papa: :papa: :papa: :papa: :papa: :papa: :papa: :papa: :papa: :papa: :papa: :papa: :papa: :papa: :papa: :papa: :papa: :papa: :papa: :papa: :papa: :papa: :papa: :papa: :papa: :papa: :papa: :papa: :papa: :papa: :papa: :papa: :papa: :papa: :papa: :papa: :papa: :papa: :papa: :papa: :papa: :papa: :papa: :papa: :papa: :papa: :papa: :papa: :papa: :papa: :papa: :papa: :papa: :papa: :papa: :papa: :papa: :papa: :papa: :papa: :papa: :papa: :papa: :papa: :papa: :papa: :papa: :papa: :papa: :papa: :papa: :papa: :papa: :papa: :papa: :papa: :papa: :papa: :papa: :papa: :papa: :papa: :papa: :papa: :papa: :papa: :papa: :papa: :papa: :papa: :papa: :papa:
ant69 - Pią 26 Kwi, 2013 21:15

Malgosia32 napisał/a:
Te myśli mnie wkurzaja najbardziej same wdzierają się do mojej glowy,ale głodu nie mam.

Nooo... nie masz.... :dzwon:

ant69 - Pią 26 Kwi, 2013 21:17

ale pomyśl nad tym grilem... po prostu pomyśl co zrobić, żeby być bezpiecznym :okok:
pterodaktyll - Pią 26 Kwi, 2013 21:27

ant69 napisał/a:
ale pomyśl nad tym grilem... po prostu pomyśl co zrobić, żeby być bezpiecznym :okok:

Dobra.........pomyślę ;)

pajęczara - Pią 26 Kwi, 2013 21:35

Małgosiu znalazłam Ciebie i cieszę się bardzo, mam nadzieje że grill będzie bezpieczny :skromny: pozdrawiam i do zobaczenia na mitingu.
ant69 - Pią 26 Kwi, 2013 22:21

:rotfl:
pterodaktyll napisał/a:
Dobra.........pomyślę

Malgosia32 - Sob 27 Kwi, 2013 21:44

pajęczara napisał/a:
Małgosiu znalazłam Ciebie i cieszę się bardzo, mam nadzieje że grill będzie bezpieczny :skromny: pozdrawiam i do zobaczenia na mitingu.
Czesc kochaniutka fajnie ze jestes ;) ciesze się ze jesteś z nami buziaczki ;)
Malgosia32 - Sob 27 Kwi, 2013 21:49

Czesc Wam ant69 masz racje bije mi dzwon sama siebie oszukuje po prostu podswiadomosc bije mnie znowu pietami po tylku,chcialabym już mieć za sobą ten pierwszy okres trzeźwienia.
staaw - Sob 27 Kwi, 2013 21:54

Malgosia32 napisał/a:
chcialabym już mieć za sobą ten pierwszy okres trzeźwienia.

Wykonaj telefon do przyjaciela, z pewnością powie Ci to samo co ja: "To zależy tylko od Ciebie"...

GregoRR - Sob 27 Kwi, 2013 21:58

Cytat:
chcialabym już mieć za sobą ten pierwszy okres trzeźwienia.


Po prostyu nie pij i go będziesz miała na pewno :okok:

yuraa - Sob 27 Kwi, 2013 22:00

Malgosia32 napisał/a:
chcialabym już mieć za sobą ten pierwszy okres trzeźwienia.

ja też, ciekawe jak jest w tym drugim :mysli:

pterodaktyll - Sob 27 Kwi, 2013 22:01

yuraa napisał/a:
Malgosia32 napisał/a:
chcialabym już mieć za sobą ten pierwszy okres trzeźwienia.

ja też, ciekawe jak jest w tym drugim
:buahaha: ..... :okok:
Malgosia32 - Sob 27 Kwi, 2013 22:04

Dzisiejszy dzień był kolejnym fajnym dniem w moim zyciu,bylam z corka na grillu u przyjaciol w końcu grill był z piekarnika bo pogody nie było ale i tak było super,potem basen zyc nie umierać:)Ale nie ten grill był najwaniejszy ani ten basen,wazny był czas spędzony z tymi osobami.Naprawde warto jest mieć w zyciu wspaniałych znajomych to najwieksza radość i skarb,ludzi którzy lubia Cie bezwarunkowo,takich co sa na dobre i na zle.Dzis uswiadomilam sobie jak bardzo brakuje mi rodziny.mamy,taty rodzeństwa,kogokolwiek kogo mogłabym nazwac rodzina....Jak patrzyłam na rodzine mojego przyjaciela jego syna ,zone i wnuczke to zdałam sobie sprawę jak bardzo moja corka jest pokrzywdzona przez zycie ona nie ma do kogo powiedzieć babciu ,czy dziadku ma tylko mnie a ja ja.Zrobie wszystko żeby była szczesliwa.Nie wiem co by się stało jakby mnie jej zabrakło,nawet nie mogę sobie tego wyobrazić.Sama przezylam strate mamy jako mloda dziewczyna ,nigdy nie zapomnę jak się wtedy czułam i już wtedy wiedziałam ze zostałam calkiem sama na tym swiecie.Straszne to jest bez mieszkania cale zycie na torbach.Kiedys przeczytałam w ala pamiętniku słowa które do dzisiaj tkwia mi w pamięci"GDZIE JEST MOJ DOM WCIAZ CHODZE Z TORBA"...i te słowa dotknely mnie na maxa.Jak ja b ym chciała mieć swój kat na ziemi cos co daloby mi stabilizacje i poczucie bezpieczeństwa.To moje największe marzenie mieć swoj dom.Dopadla mnie teraz taka melancholia ze najchętniej to bym się poplakala...
pajęczara - Sob 27 Kwi, 2013 22:07

Hej moja kochana Małgosiu wiesz jak fajnie jest rano obudzić się bez kaca, bez wyrzutów,że coś nabroiłam i jest 100 innych fajnych rzeczy tylko trzeba to zobaczyć na trzeżwo,
'

staaw - Sob 27 Kwi, 2013 22:11

pajęczara napisał/a:
jest 100 innych fajnych rzeczy tylko trzeba to zobaczyć na trzeżwo,
'

Ja na trzeźwo ostro i wyraźnie widzę również to co nabroiłem. Pocieszam się myślą że gdybym pił, nabroił bym więcej...

pterodaktyll - Sob 27 Kwi, 2013 22:12

Malgosia32 napisał/a:
Dopadla mnie teraz taka melancholia ze najchętniej to bym się poplakala.

Płacz, nie wstydź się. To także sposób na rozładowanie emocji.
Malgosia32 napisał/a:
.Jak ja b ym chciała mieć swój kat na ziemi cos co daloby mi stabilizacje i poczucie bezpieczeństwa

Pamiętaj..........chcieć, to móc.......... :tak:
:buziak:

Malgosia32 - Sob 27 Kwi, 2013 22:18

Codziennie jak się klade spac dopada mnie lek o przyszlosc moja i mojej corki,nigdy o tym nie pisałam,ale cos mnie teraz naszlo.Jakis niesamowity strach,ktory paralizuje mój umysl,straszne to jest.Nie zycze nikomu takiego samopoczucia i stanu umysłu.To takie uczucie jakbym miała straszna depresje,ktora minie jak wstane rano..ale wieczorem znowu dopada.Dzis była u mnie kolezanka wieczorem na kawie i ona wie o tym ze jestem alkoholiczka w sumie od niedawna.Powiedziala mi cos dziwnego .Ona nie ma problemu z alkoholem,ale mowi mi ze jej maz wczoraj zaproponowal jej 1 piwko wieczorem a ona mu odmowila i powiedziała mi ze tak sobie pomyslala o mnie i cos wewnętrznie jej się stało,ze ona chce mi towarzyszyć w mojej trzezwosci i mnie wspierać.Zatkalo mnie i nie wiedziałam co powiedzieć.Ona jest super kolezanka naprawdę .Wiecie co ja od wczoraj nie pale papierosow i tez tego nie mogę zrozumieć ze wogole mnie nie ciagnie co prawda pale tego elektronicznego,ale normalnego nawet mi się nie chce.Nie wiem co mi się stało,ale postanowiłam rzucic fajki bo najzwyczajniej w swiecie mam już dość tego nalogu.
staaw - Sob 27 Kwi, 2013 22:21

Malgosia32 napisał/a:
Codziennie jak się klade spac dopada mnie lek o przyszlosc moja i mojej corki,nigdy o tym nie pisałam,ale cos mnie teraz naszlo.Jakis niesamowity strach,ktory paralizuje mój umysl,straszne to jest.

Mam takie stany.
Że jeszcze nie zrobiłem czegoś głupiego zawdzięczam temu że postanawiam żyć na złość przeciwnościom...

ant69 - Sob 27 Kwi, 2013 22:22

Jesteś strasznie niecierpliwa... :)

Wiesz... ja też buduję dom... i wcale nic nie muszę. Nie ustaliłem sobie, ani nie wymarzyłem chwili kiedy w nim zamieszkam... po prostu go buduję, a jak przyjdzie pora żeby się wprowadzić, jak będzie gotowy, to po prosu się do niego wprowadzę ;)

Buduję go sam, bo tak chcę.. każdy gwóźdź i każda deska "tymi ręcami". kiedyś już myślałem, czy nie buduję sobie przypadkiem świątyni swojej pychy (właściwie to kapliczki :D ) bo się wszystkim będę chwalił jaki to ja jestem..., ale później zacząłem o tym inaczej myśleć... że buduję go dla siebie.

Ale i tak się pochwalę :rotfl:

Malgosia32 - Sob 27 Kwi, 2013 22:23

Chyba trzaskają mi korzonki już ledwo mogę się w lozku ruszyc jak mi trzasną to będzie niezle bagno.Bo musze za pare dni dzialalnosc już otworzyć,ja to zawsze mam zezowate szczęście.
Malgosia32 - Sob 27 Kwi, 2013 22:25

HEHEH :) super,zmiana myslenia jest bardzo wazna , :)
GregoRR - Sob 27 Kwi, 2013 22:25

Malgosia32 napisał/a:
Codziennie jak się klade spac dopada mnie lek o przyszlosc moja i mojej corki,nigdy o tym nie pisałam,ale cos mnie teraz naszlo.Jakis niesamowity strach,ktory paralizuje mój umysl,straszne to jest.Nie zycze nikomu takiego samopoczucia i stanu umysłu.To takie uczucie jakbym miała straszna depresje,ktora minie jak wstane rano..ale wieczorem znowu dopada.Dzis była u mnie kolezanka wieczorem na kawie i ona wie o tym ze jestem alkoholiczka w sumie od niedawna.Powiedziala mi cos dziwnego .Ona nie ma problemu z alkoholem,ale mowi mi ze jej maz wczoraj zaproponowal jej 1 piwko wieczorem a ona mu odmowila i powiedziała mi ze tak sobie pomyslala o mnie i cos wewnętrznie jej się stało,ze ona chce mi towarzyszyć w mojej trzezwosci i mnie wspierać.Zatkalo mnie i nie wiedziałam co powiedzieć.Ona jest super kolezanka naprawdę .Wiecie co ja od wczoraj nie pale papierosow i tez tego nie mogę zrozumieć ze wogole mnie nie ciagnie co prawda pale tego elektronicznego,ale normalnego nawet mi się nie chce.Nie wiem co mi się stało,ale postanowiłam rzucic fajki bo najzwyczajniej w swiecie mam już dość tego nalogu.


To się nazywa posłanie_moim zdaniem to nie jest nieść tylko pomoc innemu alkoholikowi,ale i dawać przykład,że można żyć bez alkoholu,a tu już z ciebie koleżanka bierze przykład ;)

Malgosia32 - Sob 27 Kwi, 2013 22:29

Dobranoc moi wirtualni i realni przyjaciele milej nocki,dziekuje Wam za to ze piszecie do mnie i za dobre rady,dzieki temu jakos udaje mi się przetrwać i funkcjionowac.Nie wyobrażam sobie na dzień dzisiejszy mojego zycia bez forum. :papa: :)
Malgosia32 - Sob 27 Kwi, 2013 22:31

:kwiatek: :kwiatek: :kwiatek: :kwiatek: :kwiatek: :kwiatek: :kwiatek: :kwiatek: :kwiatek: :kwiatek: :kwiatek: :kwiatek: :kwiatek: :kwiatek: :kwiatek: :kwiatek: :kwiatek: :kwiatek: :kwiatek: :kwiatek: :kwiatek: :kwiatek: :kwiatek: :kwiatek: :kwiatek: :kwiatek: :kwiatek: :kwiatek: :kwiatek: :kwiatek: :kwiatek: :kwiatek: :kwiatek: :kwiatek: :kwiatek: :kwiatek: :kwiatek: :kwiatek: :kwiatek: :kwiatek: :kwiatek: :kwiatek: :kwiatek: :kwiatek: :kwiatek: :kwiatek: :kwiatek: :kwiatek: :kwiatek: :kwiatek: :kwiatek: :kwiatek: :kwiatek: :kwiatek: :kwiatek: :kwiatek: :kwiatek: :kwiatek: :kwiatek: :kwiatek: :kwiatek: :kwiatek: :kwiatek: :kwiatek: :kwiatek: :kwiatek: :kwiatek: :kwiatek: :kwiatek: :kwiatek: :kwiatek: :kwiatek: :kwiatek: :kwiatek: :kwiatek: :kwiatek: :kwiatek: :kwiatek: :kwiatek: :kwiatek: :kwiatek: :kwiatek: :kwiatek: :kwiatek: :kwiatek: :kwiatek: :kwiatek: :kwiatek: :kwiatek: :kwiatek: :kwiatek: :kwiatek: :kwiatek: :kwiatek: :kwiatek: :kwiatek: :kwiatek: :kwiatek: :kwiatek: :kwiatek: :kwiatek: :kwiatek: :kwiatek: :kwiatek: :kwiatek: :kwiatek: :kwiatek: :kwiatek: :kwiatek: :kwiatek: :kwiatek: :kwiatek: :kwiatek: :kwiatek: :kwiatek: :kwiatek: :kwiatek:
Malgosia32 - Nie 28 Kwi, 2013 09:24

Czesc wszystkim:)Dzisiaj mogę powiedzieć ze się wyspałam.Wstalam przed chwilka.Jestem bardzo szczesliwa jak patrze jak moja coreczka spi obok mnie,tak spokojnie wygląda jak aniołek.:)
pajęczara - Nie 28 Kwi, 2013 11:34

Witaj Małgosiu posiadasz najpiękniejszy skarb jakim jest Twoja córcia.Najpiękniejsze klejnoty na szyi mamy to ramiona dziecka. pa pozdrawiam i miłej niedzieli.
Malgosia32 - Nie 28 Kwi, 2013 11:44

Pieknie napisane moja kochana pajeczaro:)
Malgosia32 - Nie 28 Kwi, 2013 11:45

Tez Ci zycze milej niedzieli :)
Malgosia32 - Nie 28 Kwi, 2013 11:47

W końcu wyszlo słoneczko zaraz mam obiadek,potem chyba wybiorę się na rolki troszkę kalorii zgubic.Pelne dwie doby bez papierosa :radocha: ale radocha 40zl w kieszeni :radocha:
Malgosia32 - Nie 28 Kwi, 2013 12:45

Ladna pogoda, ale chłodny wiatr wieje,bylam przed chwila na spacerku z moim psem i coreczka moich sasiadow dosłownie na 20 minut i zmarzłam troszkę,mogloby się cieplutko zrobic :)
cool - Nie 28 Kwi, 2013 12:46

Malgosia32 napisał/a:
Pelne dwie doby bez papierosa :radocha: ale radocha 40zl w kieszeni :radocha:


:brawo: :brawo: :brawo: :brawo:

Malgosia32 - Nie 28 Kwi, 2013 17:45

No i niedziela minela,corce sasiadow spodobalo się u cioci Gosi i dopiero teraz poszla do domku:)fajnie było spedzic dzień z takim malym brzdącem. :) Już zapomniałam jak to jest z takim malym dzieckiem fajnie.Oczyma dziecka swiat wygląda zupelnie inaczej.Rozlozylysmy sobie koc na panelach i udawalysmy ze to jest nasza plaza i opalalysmy się przez okno a wszystko poza kocem to było morze.Radocha na maxa.
Malgosia32 - Nie 28 Kwi, 2013 17:51

Dzis dzień bez huśtawki nastrojow i emocji,dobry dzień:)
endriu - Nie 28 Kwi, 2013 19:39

Malgosia32 napisał/a:
Dzisiaj 10:24
Czesc wszystkim:)Dzisiaj mogę powiedzieć ze się wyspałam.Wstalam przed chwilka.


mi jak kiedyś zdarzyło się tak długo spac to miałem suchego kaca
od tego czasu wstaje raniutko
"kto rano wstaje temu Pan Bóg daje..." :>

pterodaktyll - Nie 28 Kwi, 2013 20:40

Malgosia32 napisał/a:
dzień bez huśtawki nastrojow i emocji,dobry dzień:)

Stopniowo będzie Ci przybywać takich zwykłych normalnych dni w miarę jak Twoje emocje przestaną skakać na bungee, a zaczną normalnie funkcjonować :)




Jeden kwadratowy talerz został u mnie :mgreen:

wolny - Nie 28 Kwi, 2013 21:09

endriu, Oj,.. Jędruś,. Jędruś,.. fajna z ciebie chłopina,..ale jeszcze fajniejsza chwalipięta hihihihi :mgreen:
pajęczara - Nie 28 Kwi, 2013 22:22

Małgosiu cieszę się z Twojego nastroju, ja wierzę w Ciebie. Jesteś w wieku mojej córci i patrzę
na Ciebie trochę oczami matki i widzę śliczną, młodą dziewczynę, która jest na dobrej drodze.

Anonymous - Pon 29 Kwi, 2013 06:35

Małgosia32 a gdzie Twój mąż/ojciec dziecka Twojej córci? Szkoda mi tej dziewczyny, przecież ona nie powinna być pod Twoją opieką... Jak ktoś tak niedorozwinięty emocjonalnie, może sprawować opiekę nad dzieckiem?

Za ten i następne twoje posty w tym temacie dostajesz cxvcv54g cxvcv54g

Odpocznij sobie od forum i ochłoń trochę

ant69 - Pon 29 Kwi, 2013 07:37

!!! nie oceniaj innych psg, bo to nieładnie :nono:
Anonymous - Pon 29 Kwi, 2013 07:47

Szkoda mi po prostu tej dziewczynki (córeczki), bo tylko zasili kolejne pokolenie kalekich emocjonalnie dorosłych...
Malgosia32 - Pon 29 Kwi, 2013 08:18

PSG-1 napisał/a:
Szkoda mi po prostu tej dziewczynki (córeczki), bo tylko zasili kolejne pokolenie kalekich emocjonalnie dorosłych...
KIM TY JESTES ZEBY PISAC TAKIE RZECZY,NIE ZNASZ MNIE ANI MOJEJ CORKI A OCENIASZ.JA NIE POWINNAM SPRAWOWAC OPIEKI!!!!!!!!A SKAD TY MOZESZ WIEDZIEC JAKA MATKA JESTEM,OWSZEM JESTEM ALKOHOLICZKA,ALE NIE MASZ PRAWA NAWET TAK PISAC!!!!!!!LATWO JEST OCENIAC INNYCH.............POJECHALES PO BANDZIE Z TA OPIEKA NIGDY CI NIE WYBACZE TYCH SLOW CO NAPISALES CO ZA .........................TUPET............
Malgosia32 - Pon 29 Kwi, 2013 08:20

PSG-1 napisał/a:
Szkoda mi po prostu tej dziewczynki (córeczki), bo tylko zasili kolejne pokolenie kalekich emocjonalnie dorosłych...
OKALECZONY TO TY JESTES PSYCHICZNIE!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!MASZ WOGOLE DZIECI!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
smokooka - Pon 29 Kwi, 2013 08:21

Małgosiu, z niektórymi nie ma o czym rozmawiać, uważaj na siebie, bo świetnie rozumiem, że taki gbur mógł wyprowadzić Cię z równowagi. Szkoda Twoich nerwów kochana.
Anonymous - Pon 29 Kwi, 2013 08:34

Ale dzieci nie powinny wychowywać dzieci...
Anonymous - Pon 29 Kwi, 2013 08:36

Nie no wychowuj sobie, nic do Ciebie nie mam. Ale ogólnie dziecko z rozbitej rodziny + alkoholizm osoby, u której to dziecko wychowuje się nie rokuje niczego dobrego w przyszłości tego dziecka. Po prostu mi jej szkoda i tyle no.
Jo-asia - Pon 29 Kwi, 2013 08:43

PSG-1, szkoda Ci ich....to dlaczego im nie pomożesz?
Ty oceniasz, irytujesz....zamiast wesprzeć
sam szukasz wsparcia a innym go żałujesz...
smutne to :(

wolny - Pon 29 Kwi, 2013 08:46

PSG-1, Teraz mi sie spodobałeś,.. przy-kozaczyłeś jednym słowem i spoko,.. zwyczajnie dotknęłaś ran dziewczynom, mają niepogojone rany w ciele emocjonalnym dlatego jak sie dotyka rany to wywołuje to niemiłosierny ból i agresje , to nie ty powinieneś sie tym martwić jeno poranieni to nie twój problem,.. ale ich , niestety taka jest prawda !! Gdyby tak nie było jak piszę i miałyby zdrowe to ciało , ich reakcja byłaby raczej totalnie odmienna. :p :p
Jo-asia - Pon 29 Kwi, 2013 08:48

wolny napisał/a:
Gdyby tak nie było jak piszę i miałyby zdrowe to ciało , ich reakcja byłaby raczej totalnie odmienna. :p :p

zapominasz wolny, że PSG-1, gdyby nie był poraniony...to nie zwróciłby na to uwagi ;)

wolny - Pon 29 Kwi, 2013 08:49

Jo-asia, Gdyby zaczął im pomagać oznaczało by to że nie ma dla nich za grosz szacunku , że nie wierzy w nich że same są zdolne sobie pomóc ! On im współczuje ale sie nie użala nad nimi a to jest kolosalna różnica !
staaw - Pon 29 Kwi, 2013 08:51

PSG-1 napisał/a:
Po prostu mi jej szkoda i tyle no.

PSG, zachowałeś się w moim odczuciu niedelikatnie, ale OK, po to jest forum by bezpieczniej niż twarzą w twarz mierzyć się ze swoimi uczuciami...

Mi bardzo było "szkoda" synów silnych kobiet uważających że dadzą sobie radę bez faceta, no może jego karta by się przydała...

Faktem jest że takie kobiety mogą krzywdzić synów, na pewno jedna z nich bardzo skrzywdziła mnie.
Zawsze twierdziła że bez niej umrę. Tym czasem trzeźwieć zacząłem kiedy ona umarła...
Natomiast złość do niej długo hodowałem w sercu. Do dzisiaj nie widzę potrzeby by pójść na jej grób...

Jednak dojrzewam by po pięciu latach od śmierci a po trzech od ostatniej bytności, pierwszy raz w życiu na trzeźwo zapalić świeczkę na jej grobie...

Malgosia32 - Pon 29 Kwi, 2013 08:51

smokooka napisał/a:
Małgosiu, z niektórymi nie ma o czym rozmawiać, uważaj na siebie, bo świetnie rozumiem, że taki gbur mógł wyprowadzić Cię z równowagi. Szkoda Twoich nerwów kochana.
Nie zycze nikomu żeby przeszedł takie pieklo na ziemi jak ja,zostal bez mieszkania i rodziny.Coreczka moja jest dla mnie całym moim zyciem.Bardzo ja kocham.Wiem ze robiłam zle,ale teraz staram się walczyc ze swoja choroba.Czasu nie cofne.Masz racje,emocje znowu mi skoczyly na maxa,ale nie wkręcam się .Po prostu jest mi najzwyczajniej w swiecie przykro,ze ktoś ocenia mnie i to w taki sposób.Najlepiej od razu wydac wyrok śmierci na taka osobe jak ja :(
Anonymous - Pon 29 Kwi, 2013 08:53

Jo-asia heh to co pisać... "Wszystko będzie dobrze, wszystko jest ok"? Patrząc na to realnie, to dziecko może mieć naprawdę spore problemy potem ze sobą. Ja nie wiem, ale jak czytam posty Małgosi to odnoszę wrażenie, że ona stara się jakby przepełnić na maksa miłością relację między nimi. Tylko czy to jest normalne? Czy dorosły człowiek powinien jarać się jak dziecko tym, że bawi się w pobyt na plaży?

To ja już nawet poważniej podchodzę do życia niż ona... Cóż, mam obraz Małgosi jedynie z postów, nie wiem jaka jest w rzeczywistości. Tu pisze o domu, który postawi w rok, zaraz potem, że boi się przyszłości. Ona powinna nauczyć dziecka stabilnego podejścia do życia a nie chwiejności emocjonalnej.

Ja nie mam dzieci i nie będę mieć, jestem zbyt nieodpowiedzialny i niedojrzały na posiadanie dzieci, nie chcę ich krzywdzić. Jeśli już mi uda się jakoś w miarę godnie przeżyć życie, to będzie sukces i bezpieczniej będzie na tym zakończyć zmagania mego rodu.

wolny - Pon 29 Kwi, 2013 08:53

Jo-asia napisał/a:

zapominasz wolny, że PSG-1, gdyby nie był poraniony...to nie zwróciłby na to uwagi ;)

Gdyby tak wszyscy postępowali wedle tej reguły to i forum by nie było potrzebne !,..bo nikt by o niczym nie pierdzielił,.. bo o czym,.. jak nikogo nic nie interesi !!

staaw - Pon 29 Kwi, 2013 08:55

Malgosia32 napisał/a:
Najlepiej od razu wydac wyrok śmierci na taka osobe jak ja

Nie kochanie, większość z nas jest poraniona (wszyscy?) i czasem pewne słowa/sytuacje przywołują wspomnienia z dzieciństwa...
Jedyne co możesz to wziąć na klatę...

bunia - Pon 29 Kwi, 2013 08:56

:pocieszacz: :pocieszacz: :pocieszacz: :buziak:
Malgosia32 - Pon 29 Kwi, 2013 08:57

A tak odbiegając od tematu to 3 pelne doby bez papierosa :radocha: i ciesze się z tego bardzo moi kochani :lol2: I corcia jest ze mnie dumna :)
Malgosia32 - Pon 29 Kwi, 2013 08:59

staaw napisał/a:
Malgosia32 napisał/a:
Najlepiej od razu wydac wyrok śmierci na taka osobe jak ja

Nie kochanie, większość z nas jest poraniona (wszyscy?) i czasem pewne słowa/sytuacje przywołują wspomnienia z dzieciństwa...
Jedyne co możesz to wziąć na klatę...
Wiec wzielam na klate ;) i skończmy ten temat ;) W końcu każdy ma prawo pisać na tym forum co chce i co mu slina na jezyk przyniesie ;)
Malgosia32 - Pon 29 Kwi, 2013 08:59

bunia napisał/a:
:pocieszacz: :pocieszacz: :pocieszacz: :buziak:
:) :tak: ;)
staaw - Pon 29 Kwi, 2013 09:00

Malgosia32 napisał/a:
Wiec wzielam na klate

:okok:

No i za fajki jeszcze :okok:

wolny - Pon 29 Kwi, 2013 09:07

Malgosia32 napisał/a:

Wiec wzielam na klate ;) i skończmy ten temat ;) W końcu każdy ma prawo pisać na tym forum co chce i co mu slina na jezyk przyniesie ;)

OOOO a to od kiedy takie zmiany tu zaszły ??? :p :p

pajęczara - Pon 29 Kwi, 2013 13:07

PSG nie oceniaj Małgosi, nie znasz dziewczyny i czy wiesz, że ludzie uzależnieni od
czegokolwiek są bardzo dobrymi stworzeniami.
To,że Małgosia jest taka spontaniczna to plus. Ja uważam, że cieszy się ze swojej
abstynencji i chciałaby wszystko naprawić ekspresem.Ja to wiem po sobie.
Małgosiu tak trzymaj i trzezwiej i nie obrażaj się na PSG - też ma problemy jak każdy z nas
na tym forum.
Pozdrawiam.


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group