Do poczytania, do przemyślenia... - Dzieci uczą się tego czym żyją
Maciejka - Śro 08 Maj, 2013 15:28 Temat postu: Dzieci uczą się tego czym żyją Jeżeli dziecko żyje wśród Krytyki,
uczy się
potępiać
Jeżeli dziecko żyje wśród wrogości
uczy się walczyć
Jeżeli dziecko żyje wśród kpin
uczy się nieśmiałości
Jeżeli dziecko żyje wśród zawstydzania[b]
uczy się być winne
Jeżeli dziecko żyję śród tolerancji
uczy się być cierpliwe
Jeżeli dziecko żyje wśród zachęt
uczy sie pewności siebie
Jeżeli dziecko żyje wśród pochwal
uczy się doceniać innych
Jeżeli dziecko żyje wśród uczciwości
uczy się sprawiedliwości
Jeżeli dziecko żyje wśród bezpieczeństwa
uczy się wierzyć
Jeżeli dziecko żyje wśród akceptacji
uczy się kochać siebie
Jeżeli dziecko żyje wśród przyjaźni
uczy się znajdowac w świecie MIŁOŚĆ
źródło: Ross Cambel "Sztuka wyrażania gniewu"
Maciejka - Śro 08 Maj, 2013 15:30
W tej drugiej części to co jest tłustym drukiem miało być normalnym. Ucze sie tych znaczników. tekst pochodzi z książki Sztuka wyrażania gniewu.
Maciejka - Śro 08 Maj, 2013 15:43
Ten tekst dostałam od terapeutki myślę, że tu pasuje.
Oczekiwania dzieci wobec rodziców
1 Pomocy i wsparcia
- pomocy w trudnych sytuacjach
- tłumaczenia zamiast karania i krzyczenia
- pomocy w odrabianiu pracy domowej
- dochowywania tajemnic i nie wtrącania się do sekretów
- zasadności uwag i krytyki
- jasności w stosowaniu kar
- więcej pochwał i nagród
- słuchania tego co mówią ich dzieci
2 Potrzeba uczuć
- miłości, czułości, odczucia, że jest kochanym
- zrozumienia
- cierpliwości
- pocieszania
- zauważania i rozpoznawania nastrojów dzieci
3 Potrzeba bezpieczenstwa
- spokoju
- wsparcia w sytuacjach problemowych
- żeby nie było przemocy w domu
- ograniczenia spożywania alkoholu i palenia papierosów w domu
- sprawiedliwego traktowania wszystkich domowników
4 Potrzeba bytu
- zapewnienia dobrych warunków materialnych
- kieszonkowego
- troszczenia się o dzieci
5 Potrzeba czasu wolnego
- dyspozycyjności ze strony rodziców
- więcej czasu wolnego spędzanego wspólnie [ wycieczki, spacery, wspólny obiad, rozmowy, zabawa]
Scarlet O'Hara - Czw 09 Maj, 2013 08:47
zaraz to sobie wydrukuję
niby takie to jest oczywiste ale jednak w życiu codziennym często o pewnych rzeczach zapominam
Maciejka - Czw 09 Maj, 2013 13:50
Jeszcze miałam odę do rodzica ale gdzies wcięło. Swego czasu jak czułam się niepewnie w relacjach z dziećmi to ta oda wisiała na lodówce a panienki podchodziły czytały jakis punkt i pytały co to ma znaczyć?
Maciejka - Czw 09 Maj, 2013 14:00
Jest w necie do ściągnięcia w pdfie to się nazywa Oda do rodzica i zaczyna sie od słów; nie psuj mnie dobrze wiem co .....
|
|