To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Forum Wolnych od Alkoholu
"DEKADENCJA"

czyli rozmowy o alkoholizmie oswojonym i nie tylko...

Powitalnia - Hej

Elda - Sob 11 Maj, 2013 18:01
Temat postu: Hej
Hej,

Ja jestem Elda. Studiuję, czasami snuję się boso po lasach. I mam niesłychany talent do wplątywania się w problemy.

Znalazłam się tu z powodu pewnego faceta nazwijmy go Mr.Destructive i wciągnęłam się na tyle że aż się zarejestrowałam.

Witam się: Hej.

leon - Sob 11 Maj, 2013 18:06

Czesc :>
smokooka - Sob 11 Maj, 2013 18:09

Elda :hejka:

a mnie i tak najbardziej wątki miłościowe interesują

Elda napisał/a:
Znalazłam się tu z powodu pewnego faceta nazwijmy go Mr.Destructive i wciągnęłam się na tyle że aż się zarejestrowałam.


ten Twój Mr to ktoś stąd? Co się dzieje, że A Ż się zarejestrowałaś?


Ja jestem Agnieszka piłam, ganiałam z wałkiem za mężem i mam ojca pijącego, a co u Ciebie słychać?

:kwiatek:

Elda - Sob 11 Maj, 2013 18:13

Hej Wam,

Nie ma w tym nic ekscytującego - poznałam faceta, od słowa do słowa zaczęliśmy się spotykać i nagle wyszło na jaw że jest alkoholikiem w trakcie leczenia.

A ja jestem taki mały scout(harcerka?) - nie paliłam, nie piłam, nie wyrywałam muchom skrzydełek. ;)
Natomiast mam niesłychany talent do pakowania się w toksyczne związki.
I może właśnie to jest taki kolejny toksyczny związek.

Maciejka - Sob 11 Maj, 2013 18:25

Witaj :)
zołza - Sob 11 Maj, 2013 18:59

Elda, Rozumiem ,że Twój facet obecnie nie pije?
Klara - Sob 11 Maj, 2013 19:00

Witaj Harcerko :)

Elda napisał/a:
nie paliłam, nie piłam, nie wyrywałam muchom skrzydełek. ;)

Piszesz w czasie przeszłym, więc........?

Dziubas - Sob 11 Maj, 2013 19:00

Cześć :)
romi - Sob 11 Maj, 2013 19:00

Witaj :)
Elda - Sob 11 Maj, 2013 19:18

Klaro - nadal nie piję, nigdy nawet na próbę nie zapaliłam papierosa. Tylko już nie czuję się taką harcereczką.

Mr.Destructive - podobno od jakiegoś czasu nie pije, leczy się.
Na początku znajomości były okresy, że znikał. Ale że ja też tak mam - czasem zniknę, nie ma ze mną kontaktu - więc nie ingerowałam.
Dopiero z perspektywy czasu myślę, że zapijał tamte weekendy. I nagle Mr.Destructive mi powiedział, że skoro jesteśmy zaangażowani w tą znajomość to powinnam wiedzieć, że jest alkoholikiem i się leczy.

zołza - Sob 11 Maj, 2013 19:27

Elda, I oczekujesz od Alkoholików wsparcia czy rady? :szok:
Klara - Sob 11 Maj, 2013 19:29

Elda napisał/a:
nadal nie piję, nigdy nawet na próbę nie zapaliłam papierosa.

:brawo:
Podziwiam. Szczerze :tak:

Elda napisał/a:
podobno od jakiegoś czasu nie pije, leczy się.

Zapytałaś go od kiedy nie pije i się leczy?
Moim zdaniem to ma znaczenie.

Elda, jesteś DDA?

Elda - Sob 11 Maj, 2013 19:47

Zołza - może po prostu chodzi o to by się wypisać, wygadać. A może wierzę bardziej w wasz osąd mimo że faceta nie znacie niż w swój własny? W końcu co ja mogę wiedzieć o tym czego się po nim spodziewać?

DDA nie jestem. Może DDD? Nigdy nie miałam odwagi skonfrontować się z przeszłością na jakiejkolwiek terapii. Głównie bo moja mama nie uznawała terapii. I dlatego że moje problemy są tak naprawdę błahe, bo miałam wykształconych pracujących rodziców, lekcje języków, podróże. Nie ma powodów do narzekania.

zołza - Sob 11 Maj, 2013 19:51

Elda, ja sie nie czepiam ..... :foch: Myslę ,że dobrze trafiłaś :) Tutaj mamy samych specjalistów odnośnie tego tematu ....Mało tego niejednokrotnie z latami doświadczeń :skromny:
pterodaktyll - Sob 11 Maj, 2013 19:53

Witam :)
yuraa - Sob 11 Maj, 2013 19:54

cześć Elda :)
Elda napisał/a:
Dopiero z perspektywy czasu myślę, że zapijał tamte weekendy. I nagle Mr.Destructive mi powiedział, że skoro jesteśmy zaangażowani w tą znajomość to powinnam wiedzieć, że jest alkoholikiem i się leczy.

zachodza dwie ewentualności
1. powiedzial bo powaznie traktuje swoją przypadłość i chce byc szczery, by kiedys na imprezie nie musiał nagle platac sie w zeznaniach
2. zostawia sobie furtke na kolejny rozrywkowy łyk-end

olga - Sob 11 Maj, 2013 20:10

witam :)
Elda - Sob 11 Maj, 2013 20:13

Zołzo - wiem, że się nie czepiasz. Tylko zadajesz pytania z typu takich wprost - tych najbardziej niewygodnych dla kogoś tak nieokreślonego jak ja ;) .

yuraa, Mr.Destructive ogólnie jest szczery, czasami myślę, że nadmiernie szczery(o ile da się być nadmiernie szczerym jednocześnie będąc alkoholikiem). Natomiast nie wiem na ile jest w stanie cokolwiek traktować poważnie.

Po tym co powiedział zastanawiam się nad swoimi reakcjami. W sensie wiem, że to jego terapia i to on musi się z tym uporać. I dlatego nie chcę się wtrącać, jak uniknąć wtrącenia się w jego terapię? Nie ma awantur, nie ma stawiania sprawy na ostrzu noża. Do tej pory to była jego sprawa bo ja o tym nie wiedziałam, a teraz jak powiedział to wprost to muszę się jakoś do tego ustosunkować?

pterodaktyll - Sob 11 Maj, 2013 20:18

Elda napisał/a:
teraz jak powiedział to wprost to muszę się jakoś do tego ustosunkować?

Przyjmij z "dobrodziejstwem inwentarza" i poczekaj co z tego wyniknie ;)

yuraa - Sob 11 Maj, 2013 20:24

Elda napisał/a:
to jego terapia i to on musi się z tym uporać

dokładnie tak
moja szanowna małżonka, przyjęla postawę życzliwego kibica.
nie kibola absolutnie.
ani nie klaskala przesadnie ani też nie wygwizdywała

zołza - Sob 11 Maj, 2013 20:25

Elda, Już Cię lubię ;) Jeżeli myslisz o Nim poważnie i kochasz Go ( jeśli nie jesteś jeszcze pewna swoich i jego uczuć to uciekaj ,gdzie pieprz rośnie :stres: ) - powinnaś poznac chorobę alkoholową ,poczytać o wszelkich jej aspektach ,w szczególności o tym ,że ta choroba należy do nieuleczalnych a zaleczenie jej i abstynecja to jak okres remisji w innych przypadłościach cf2423f i trwa bardzo różnie .
rybenka1 - Sob 11 Maj, 2013 20:28

Witaj Elda :)
Elda - Sob 11 Maj, 2013 20:29

Czyli co - żadnego wtrącania się w jego postępy w terapii, żadnego sprawdzania.
Unikać słuchania o jego terapeucie i terapii?
Czy wręcz przeciwnie spokojnie przyjmować do wiadomości jak będzie chciał mówić?

Zołza - :skromny: czym zasłużyłam? :skromny:
Myślę na tyle poważnie by chcieć się dowiedzieć co robić by nie zaszkodzić ani jemu ani sobie.

ant69 - Sob 11 Maj, 2013 20:31

Witaj
miałem tak samo... hmmm, właściwie to z drugiej strony.
1. Mam na imię Andrzej i jestem alkoholikiem
2. mam żonę, którą poznałem w okresie mojego picia
3. nie leczyłem się, tylko strasznie chciałem być trzeźwy
4. trzeci rok nie piję, bo nie chcę pić
5. mamy z żoną 2 wspaniałych synków, budujemy NASZ dom
6. jestem szczęśliwy i podobno moja żona też (tak mówi)

przy pomocy "takich" wyznań, czyli "jestem alkoholikiem i się leczę" manipulowałem moją żonę... z jednej strony wzbudzałem zaufanie przyznając się do "takiej strasznej rzeczy" i jednocześnie wyrażam chęć zmiany siebie, czyli w moim przypadku była to jakoby obietnica normalności naszego wspólnego przyszłego życia złożona mojej żonie. Jednym słowem usypianie czujności partnerki, i przygotowywanie sobie pola w razie zapicia "przecież mówiłem że jestem alkoholikiem" i kolejne "ale się leczę" itd...itd...
Dopiero wtedy, gdy zapragnąłem trzeźwości a nie leczenia alkoholizmu, udało mi się moje życie (a właściwie to, co z niego zostało) pozbierać do kupy i ułożyć w całkiem szczęśliwy bukiet :kwiatek:

Elda - Sob 11 Maj, 2013 20:40

ant69 - cieszę się, że się udało - mogę zapytać a jak w tym wszystkim obecna żona?
Co zrobiła lub czego nie zrobiła?
Jak być z alkoholikiem nie pogarszając jego stanu?

yuraa - Sob 11 Maj, 2013 20:42

sprawdzanie i kontrola to najgorsze co mogła bys zrobić.
jesli bedzie chciał mówić, słuchaj ale nie komentuj bo sie na chorobie alkoholowej nie znasz przecież

Elda - Sob 11 Maj, 2013 20:45

Czy stwierdzenie, że wolę by nie pił/wolę jak nie pije podpada pod zakazane stwierdzenia?
olga - Sob 11 Maj, 2013 20:51

Elda napisał/a:
Co zrobiła lub czego nie zrobiła?
Jak być z alkoholikiem nie pogarszając jego stanu?


współuzależnieniem mi tu pachnie g2edd3

zołza - Sob 11 Maj, 2013 20:54

Elda, Napewno nie da sie stać z boku ale obok niego...Powinnaś słuchac co mówi bo osoby uzależnione raczej nie mówią o swoich uczuciach,ba :) nawet czasami nie umieją ich nazwać . Możesz dla niego być oparciem ale może Cię też odbierać jak kontrolera ;) Poza tym musisz wiedzieć ,że terapia zmienia ludzi .
Elda - Sob 11 Maj, 2013 20:56

Hej olga,

a czy właśnie nie o to chodzi? co zrobić by nie wplątać się we współuzależnienie?

olga - Sob 11 Maj, 2013 21:03

Elda napisał/a:
co zrobić by nie wplątać się we współuzależnienie?

czytałaś coś na temat współuzależnienia?

ant69 - Sob 11 Maj, 2013 21:03

Elda napisał/a:
ant69 - cieszę się, że się udało - mogę zapytać a jak w tym wszystkim obecna żona?
Co zrobiła lub czego nie zrobiła?
Jak być z alkoholikiem nie pogarszając jego stanu?

Ja Ci później na to odpowiem... :plotki:
:okok: teraz idę malować pokój chłopakom...

Krzysztof 41 - Sob 11 Maj, 2013 21:05

Elda napisał/a:
Czy stwierdzenie, że wolę by nie pił/wolę jak nie pije podpada pod zakazane stwierdzenia?

Absolutnie

Witaj :)

Elda - Sob 11 Maj, 2013 21:07

zołza napisał/a:
osoby uzależnione raczej nie mówią o swoich uczuciach,ba :) nawet czasami nie umieją ich nazwać ..


No to wyszło na to, że z nas dwojga to on spełnia normy a ja nie.
Nie potrafię mówić o uczuciach, nie nazywam tego czegoś co jest między mną a Mr.Destructive.

Dlatego pytam tutaj jaki komunikat jest dopuszczalny a jaki już nie.
Nie zamierzam go zbawiać. Nie chcę by przez moją nieumiejętność komunikowania wyszedł z przekonaniem, że przecież ja i tak tu zawsze będę.

szymon - Sob 11 Maj, 2013 21:10

Elda napisał/a:
Nie zamierzam go zbawiać.



ale o co chodzi? :)

cześć ;)

zołza - Sob 11 Maj, 2013 21:15

Elda napisał/a:


No to wyszło na to, że z nas dwojga to on spełnia normy a ja nie.
Nie potrafię mówić o uczuciach, nie nazywam tego czegoś co jest między mną a Mr.Destructive.

Dlatego pytam tutaj jaki komunikat jest dopuszczalny a jaki już nie.
Nie zamierzam go zbawiać. Nie chcę by przez moją nieumiejętność komunikowania wyszedł z przekonaniem, że przecież ja i tak tu zawsze będę.



Najważniejszy komunikat dla Niego to ... poprostu bądź ,poprostu bądź i patrz ... ;)

Elda - Sob 11 Maj, 2013 21:16

olga czytałam i właśnie się zupełnie w tym nie odnajduję.
Dlatego jestem tutaj.
Bo wiem, że współuzależnienie się pojawia u osób wchodzących w takie relacje jak ja.
Bo wiem, że ja mu nie pomogę.

Tylko jest to wszystko czysto teoretyczna wiedza w moim przypadku, nigdy nie byłam w takiej syt.

olga - Sob 11 Maj, 2013 21:23

jak długo z nim jesteś? jak bardzo Ci na nim zależy?
Elda - Sob 11 Maj, 2013 21:27

szymonie pytasz o co chodzi - szczerze to chyba o to by mieć ciastko i zjeść ciastko. Wiem, to bardzo niedojrzała postawa.

Nie chcę się wtrącać w jego alkoholizm. A jednocześnie nie chcę odpuścić sobie Mr.Destructive tak długo jak to będzie możliwe - bo że nie będzie trwało wiecznie to jest oczywiste. Nie bierzemy ślubu, nie będzie z tego dzieci. Chodzi o ten czas który razem spędzamy. Jak spędzić ten czas z nim i nie dać się wciągnąć w samonapędzające się mechanizmy uzależnienia. I czy w ogóle się da tak.

olga - Sob 11 Maj, 2013 21:29

Elda napisał/a:
bo że nie będzie trwało wiecznie to jest oczywiste.

wieczni nie jesteśmy :mysli:

szymon - Sob 11 Maj, 2013 21:34

Elda napisał/a:
Chodzi o ten czas który razem spędzamy.


nie rozumiem... :roll:
to Mr. Destrukcja wali alkohol a Ty z nim spędzasz czas?
mi by było szkoda czasu :p

pterodaktyll - Sob 11 Maj, 2013 21:36

Elda napisał/a:
Jak spędzić ten czas z nim i nie dać się wciągnąć w samonapędzające się mechanizmy uzależnienia. I czy w ogóle się da tak

Chciałoby się zjeść ciastko i mieć ciastko ;)

Elda - Sob 11 Maj, 2013 21:41

szymonie Mr.Destructive jest "alkoholikiem w trakcie leczenia" a że ja jestem majtek pokładowy (znaczy młoda, niedoświadczona i bez nałogów) to pojawiłam się tutaj by zaczerpnąć wiedzy z czym to się je. Znaczy czego się spodziewać tak bardziej realnie niż teoretycznie.
zołza - Sob 11 Maj, 2013 21:42

Elda napisał/a:


. Nie bierzemy ślubu, nie będzie z tego dzieci. Chodzi o ten czas który razem spędzamy. Jak spędzić ten czas z nim i nie dać się wciągnąć w samonapędzające się mechanizmy uzależnienia. I czy w ogóle się da tak.


Przepraszam ,że to napisze ale jestem dość bezpośrednia ...powinnaś odpuscić. Z tego co napisałaś wynika ,że szukasz mocnych wrażeń, a osoba uzależniona nie jest królikiem doświadczalnym .On potrzebuje silnej ,pewnej siebie i swoich uczuć kobiety a nie bojącej się przede wszystkim o siebie dziewczynki :nerwus:

Elda - Sob 11 Maj, 2013 21:42

pterodaktyll napisał/a:
Chciałoby się zjeść ciastko i mieć ciastko ;)

Toteż piszę, że mam słabość do słodyczy ;)

Elda - Sob 11 Maj, 2013 21:46

zołza napisał/a:
Z tego co napisałaś wynika ,że szukasz mocnych wrażeń,


Bo napisałam że to nie na zawsze i że nie chcę ślubu ani dzieci?

szymon - Sob 11 Maj, 2013 21:46

Elda napisał/a:
Mr.Destructive jest "alkoholikiem w trakcie leczenia"

no to fajnie :)

czytajta ile wlezie, prawdziwa miłość czyni cuda

zołza - Sob 11 Maj, 2013 21:53

Elda Tak ,dlatego ......Bo gdy się kogoś kocha to nie przychodza do głowy myśli ,że to tylko na chwilę :(
Elda - Sob 11 Maj, 2013 22:01

Już pisałam, że ja tego nie nazywam. Nie wierzę w zapewnienia że na zawsze i na wieczność. Nigdy takiego czegoś nie powiem, bo nic nie jest nam dane na zawsze.

To nie jest dla mnie jednoznaczne z "na chwilę" Zołzo.

GregoRR - Sob 11 Maj, 2013 22:05

Cześć Elda :)
zołza - Sob 11 Maj, 2013 22:06

Elda, Ale w tym wypadku podejmując decyzje bycia z osobą uzależnioną powinnas być w 100% pewna swoich uczuć. Inaczej niepotrzebnie się będziesz szarpać :uoee:
Elda - Sob 11 Maj, 2013 22:19

Zołzo nie chcę się szarpać i nie chcę jego szarpać - dlatego pytam przede wszystkim jak się nie szarpać wzajemnie.

Hej GregoRR

Żeglarz - Sob 11 Maj, 2013 22:32

Elda napisał/a:
nie chcę się szarpać i nie chcę jego szarpać - dlatego pytam przede wszystkim jak się nie szarpać wzajemnie

Nie angażować się ...... wzajemnie.

pterodaktyll - Sob 11 Maj, 2013 22:38

Elda napisał/a:
jak się nie szarpać wzajemnie.

rozstać się ....wzajemnie

Czarny - Sob 11 Maj, 2013 23:54

Cześć Elda :D
Jędrek - Nie 12 Maj, 2013 08:57
Temat postu: Re: Hej
Elda napisał/a:
Znalazłam się tu z powodu pewnego faceta nazwijmy go Mr.Destructive i wciągnęłam się na tyle że aż się zarejestrowałam...

Ja się tu znalazłem z powodu mojego alkoholizmu
Witam

Duszek - Nie 12 Maj, 2013 09:13

Witaj Eldo :)
Z jednej strony piszesz, że chcesz mu pomóc - pytasz "jak się zachowywać" itd.
A z drugiej twierdzisz, że to tylko na chwile...
Chęć zbawienia...zabicie samotności...a może lęk przed tym związkiem i jednocześnie takie zachowania asekuracyjne...
Nie wiem...ale może Ty pobądź tu trochę i spróbuj odnaleźć siebie. :)

piotr7 - Nie 12 Maj, 2013 11:34

Witaj :mysli:
endriu - Nie 19 Maj, 2013 15:40

Cześć Elda, :)
mam na imię Andrzej, jestem alkoholikiem.


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group