WSPÓŁUZALEŻNIENIE - Czy państwo pomaga potrzebującym matkom?
pannamigotka - Sob 25 Maj, 2013 14:10
OSSA napisał/a: | Państwo w tym zakresie zupełnie nie pomaga matkom |
Znam kilka, które nie muszą pracować, bo państwo je utrzymuje. Zasiłki z mopsu, dary z mopsu, paczki z mopsu, mieszkanie od miasta, alimenty z FA, dofinansowanie do przedszkola z mopsu. Niektóre mają więcej niż ja kiedy pracowałam na etacie.
Kiedy słyszę, że państwo nie pomaga, to krew mnie zalewa.
OSSA - Sob 25 Maj, 2013 15:24
pannamigotka napisał/a: | Kiedy słyszę, że państwo nie pomaga, to krew mnie zalewa. |
Migotko nie szkoda tej ślicznej młodej główki na ,
Osobiście nie korzystałam z pomocy finansowej państwa, zawsze pracowałam za mniejsze lub większe pieniądze.
Bardzo cenię to swoją niezależność, nie zniosłabym psychicznie, by jakaś urzędniczka w MOPSI-e decydowała, czy mam kupić dziecku buty, jakie i za ile.
olga - Sob 25 Maj, 2013 15:42
Ossus mialas moze duzo szczescia, duzo rozumu, ze masz dobrze platna prace i moglas sobie sama radzic. Nie kazda ma takie mozliwosci....
OSSA - Sob 25 Maj, 2013 16:17
. olga napisał/a: | Nie kazda ma takie mozliwosci.... |
Olga ja zdaję sobie z tego sprawę, rozliczam PITY i wiem za ile niektórzy muszą utrzymać rodzinę. Dlatego uważam, że to jest niesprawiedliwe, matka zapier*** po 16 godzin na dobę, by starczyło na podstawowe potrzeby, a jakiś urzędnik stwierdza przekroczyła pani limit dochodowy o kilka złoty i nie należą się alimenty z funduszu. "Tatusia" nie można zmusić do pracy, bo to łamanie prawa, a gdzie prawo dzieci do godnego życia, do edukacji itd.
pannamigotka - Sob 25 Maj, 2013 18:11
Jakieś limity być muszą i zawsze ktoś będzie 'poszkodowany'. Ja również nigdy nie korzystałam z pomocy państwa, ale to nie prawda, że państwo nie pomaga. Znam osobiście kilka kobiet, które radzą sobie całkiem nieźle, jak na osoby, które nie pracują (nie chcą!). Jak do tego doliczyć jeszcze pracę na czarno czyli tzw cwaniactwo... to się okazuje, że nie warto iść do pracy... byle jakiej pracy oczywiście. Jeśli spełniasz kryteria, to pomoc otrzymasz.
staaw - Sob 25 Maj, 2013 18:41
Ja spełniałem... 600 zł miesięcznie na czteroosobową rodzinę, żeby nie ksiądz proboszcz z głodu bym zdechł a dzieci w domu dziecka by wylądowały...
OSSA - Sob 25 Maj, 2013 19:04
staaw napisał/a: | Ja spełniałem... |
staaw wielki szacun, że z Ewcią daliście radę, teraz może być tylko lepiej.
pannamigotka - Sob 25 Maj, 2013 19:18
staaw napisał/a: | Ja spełniałem... 600 zł miesięcznie na czteroosobową rodzinę, |
No i co, nie spełniałeś warunków?
Ja mam dość drastyczne poglądy nt finansów.... mamy tyle na ile zapracowaliśmy sobie... jeśli czegoś nie mam to jest to tylko moja wina i pretensje mogę mieć do siebie. Tak żyje mi się lepiej i mnie takie myślenie pomaga. Dopóki obwiniałam za swoją sytuację rodziców, siostrę i innych ludzi to uniemożliwiało mi to działanie, bo skupiona byłam na czym innym.
Jasne, że chwilowe problemy może mieć każdy, raz się ma pieniądze raz nie, ale takie myślenie sobie wypracowałam i jest mi z nim dobrze.
pterodaktyll - Sob 25 Maj, 2013 19:20
pannamigotka napisał/a: | Ja mam dość drastyczne poglądy nt finansów.. |
Mam wrażenie, że nie tylko na temat finansów, co więcej wydaje mi się, że postrzegasz rzeczywistość wyłącznie w biało-czarnych barwach nie zauważając, że po drodze jest jeszcze cała paleta innych, pośrednich barw.
staaw - Sob 25 Maj, 2013 19:24
OSSA napisał/a: | staaw napisał/a: | Ja spełniałem... |
staaw wielki szacun, że z Ewcią daliście radę, teraz może być tylko lepiej.
|
Przy obecnych dochodach długi spłacę za jakieś 5 lat...
pterodaktyll - Sob 25 Maj, 2013 19:27
staaw napisał/a: | długi spłacę za jakieś 5 lat... |
Nie przejmuj się, mi zostało jeszcze ponad 30 lat spłacania
zołza - Sob 25 Maj, 2013 19:29
Pracuję od ukończenia szkoły za marne grosze ,dbam o pracę i sumiennie ja wykonuję...Mam dwie sąsiadki ,które kpią ze mnie w żywe oczy ,twierdząc ,że za takie pieniądze nie wstawałyby rano z łóżka.
Mają po troje ,czworo dzieciaków i są samotynymi matkami-tatusiowie nieznani Utrzymuje je pańśtwo i opieka społeczna za moją krwawicę Mojej rodzinie nawet nie przysługuje zasiłek rodzinny...Czy to jest ok?
pterodaktyll - Sob 25 Maj, 2013 19:30
zołza napisał/a: | Mojej rodzinie nawet nie przysługuje zasiłek rodzinny...Czy to jest ok? |
Temat pt. "Polska kraj absurdów" jest w Hyde Parku...........
zołza - Sob 25 Maj, 2013 19:54
Ok Z pokorą się wycofuję
pannamigotka - Sob 25 Maj, 2013 20:43
pterodaktyll napisał/a: | Mam wrażenie, że nie tylko na temat finansów |
Ależ oczywiście.
A co do barw- uczę się odkrywać różne barwy życia- do niedawna było tylko: pije- czarno, nie pije - biało. Uczę się tych barw i cieszy mnie to, czego i Tobie życzę.
pterodaktyll - Sob 25 Maj, 2013 21:39
pannamigotka napisał/a: | Uczę się tych barw i cieszy mnie to, czego i Tobie życzę. |
Dzięki, ja już się tego nauczyłem
olga - Sob 25 Maj, 2013 21:43
zołza napisał/a: | Utrzymuje je pańśtwo i opieka społeczna |
Oj zeby sie nie najadly za te panskie pieniadze. Swego czasu nie pracowalam a dzieci nie mialy jescze alimentow. Dostalam na utrzymanie na dwa miesiace 300 zl. Dobrze, ze udalo mi sie po tych dwoch miesiacach prace znalezc bo bysmy osiedlowa trawe skubali.
|
|