ALKOHOLIZM i inne uzależnienia - Krzywe zwierciadlo....
Malgosia32 - Czw 20 Cze, 2013 10:29 Temat postu: Krzywe zwierciadlo.... Po trzech miesiącach swojej trzezwosci zaczynam dopiero widzieć jaka dluga droga jeszcze przede mna.Ciesze się z każdego dnia jaki mi daje moja trzezwosc.Zaczynam coraz więcej rzeczy rozumieć,co mnie bardzo cieszy.Coraz więcej rzeczy sprawia mi ogromna radość.Moje ciagle glody i nawroty sa spowodowane tylko i wyłącznie moja osoba,poniewaz przez te 3 miesiące nie zrobiłam nic dla swojej trzezwosci.Caly czas opierałam się na ramieniu innych osob.Swoja trzezwosc i przyszlosc uzaleznialam od innych osob.Oprocz chodzenia na terapie poglebiona i mitingi,nie robiłam nic ze swoim życiem.Ciagle tylko narzekałam,balam się czegos w sumie to wszystkiego.Balam się podjąć jakiejkolwiek decyzji.Wieczna dolina i niezadowolenie oraz strach.Juz tyle osiagnelam,ale w pewnym momencie przestalam dzialac.Otworzylam firme która może mnie zabezpieczyć w przyszłości a przestalam cokolwiek dalej robic,by ja rozwijać. Coraz bliżej staje twarza w twarz ze swoim życiem.Czuje się jakby przedemna stało wielkie lustro do którego boje się podejść ,bo jak tylko zobaczę rabek siebie to się wycofuje.Bo w tym krzywym zwierciadle jestem ja i moje nowe zycie.Czas zacząć podejmowac decyzje i zacząć dzialac.Wyznaczac swoje cele w zyciu i je osiagac.Gdzies pogubiłam się w tym wszystkim,ale teraz już wiem co mam robic dalej ze swoim życiem.Nie mogę ciagle wracac do przeszlosci bo to nie ma najmniejszego sensu.Moze i dobrze ze na początku jest mi tak ciężko trzezwiesc ,dzięki temu w przyszłości będę bardziej dbala i szanowala swoja trzezwosc.Nabralam dużego respektu i szacunku do mojej choroby.Zaczynam przyjmować pewne jej objawy i niemiotac się jak ryba w sieci.Trzeba to wszystko po prostu przeczekać nie ma innego wyjścia.Coraz częściej mysle o Bogu.dziwne to jest ja osoba wierzaca nie praktykujaca,ale tak jest.Wiem ze istnieje jakas sila wyzsza i ona tez pomaga mi na mojej nowej drodze zycia.Bardzo się ciesze ze powoli zmienia się moje myslenie,bo zaczynam robic pewne postępy i dzięki temu ide powoli na przod a nie cofam się..Przeczytalam ostatni ksiazke pewnego kolegi z aa i dużo rzeczy dzięki niej zrozumiałam .Jestem zupełnie inna osoba niż pare miesięcy temu.Chcialam podziekowac wszystkim ,którzy razem ze mna ida w trzezwosci przez zycie i pomagają mi,a szczegolnie jednej osobie mojemu przyjacielowi,ktory dal mi ogromne wsparcie psychiczne i pomogl mi zrozumieć wiele rzeczy Dziekuje CI
piotr7 - Czw 20 Cze, 2013 10:38
Super.
I tak dalej , dzień po dniu
Jo-asia - Czw 20 Cze, 2013 11:12
Malgosia32, myślałam o Tobie..co u Ciebie
tak trzymaj
eremita - Czw 20 Cze, 2013 11:15
Fajnie! Ja (18 dni) nie mam aż tak długiego jak Ty stażu trzeźwości (niektórzy pewnie w tym miejscu wybuchną śmiechem) ale przecież najdłuższa podróż zaczyna się od pierwszego kroku, a wszyscy z forumowiczów ten pierwszy krok uczynili. Dlatego nie ma gorszych lub lepszych (dziękuję Wam, że daliście mi tego doświadczyć). Z chwilą gdy decydujemy się na tę walkę ze samymi sobą już przez to zaczynamy być lepsi, choć droga długa.
Małgosiu - trzymaj się i pisz co Ci w duszy gra, choćby dla takich świeżaczków jak ja!
Eila - Czw 20 Cze, 2013 17:30
Małgoś
endriu - Czw 20 Cze, 2013 18:06
nawroty i terapia pogłębiona po 3 miesiącach niepicia?
dalej nie czytam...
Jędrek - Pią 21 Cze, 2013 06:58
Malgosia32 napisał/a: | zaczynam dopiero widzieć jaka dluga droga jeszcze przede mna |
Się nie wystrasz.
Ja uważam, że przede mną cała reszta mojego życia. I chcę je spędzic szczęsliwie i pożytecznie. A żeby tak było, to musze robić parę rzeczy przy swoim rozwoju.... Jak się zatrzymuję, to zjeżdżam ruchomymi schodami w dół..... i zaczyna się spadek nastroju, zniechęcenie, rozdrażnienie, niepokój itd ....
Więc "do czynu".
Malgosia32 - Sob 29 Cze, 2013 06:33
Dziekuje wszystkim za wsparcie,fajnie ze jesteście.:)
|
|