To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Forum Wolnych od Alkoholu
"DEKADENCJA"

czyli rozmowy o alkoholizmie oswojonym i nie tylko...

Powitalnia - film mi się nie urwał nigdy.

zaba.55 - Pon 24 Cze, 2013 12:36

Mogę się podpisać pod tym co napisał Nowy, choć film mi się nie urwał nigdy.
Właśnie wypowiedziałam walkę uzależnieniu i mam telepawkę, weekend był za długi.

Z tego co czytam, nie polecacie samotnej walki, ale ja jestem z natury skryta, więc jednak spróbuję powalczyć.

Matinka - Pon 24 Cze, 2013 13:18

zaba.55 napisał/a:
Mogę się podpisać pod tym co napisał Nowy, choć film mi się nie urwał nigdy.
Właśnie wypowiedziałam walkę uzależnieniu i mam telepawkę, weekend był za długi.

Z tego co czytam, nie polecacie samotnej walki, ale ja jestem z natury skryta, więc jednak spróbuję powalczyć.


Cześć,
Na podstawie wielu doświadczeń samotna walka jest kategorycznie odradzana.
Działaj w kierunku wyjścia z tego.
Pozdrawiam,
mati

endriu - Pon 24 Cze, 2013 13:22

zaba.55 napisał/a:
Z tego co czytam, nie polecacie samotnej walki, ale ja jestem z natury skryta, więc jednak spróbuję powalczyć.


nic nowego, każdy by chciał sam, ale się nie da
czym prędzej polegniesz na ringu, dostaniesz nokauta i polecisz w te pędy na miting lub terapię...

zaba.55 - Pon 24 Cze, 2013 13:34

Mati - czytałam Twój wątek i wszystkie wypowiedzi, być może się łudzę, ale najbliższy czas i tak będę zajęta, więc na razie nie widzę takiej konieczności.
Być może zmienię zdanie, jeśli będzie ciężko to poszukam pomocy.
Wiem jak samą siebie umiem okłamywać, uzasadniać kolejne piwko. Nie za bardzo sama sobie ufam, ale do błędów umiem się przyznawać.

szymon - Pon 24 Cze, 2013 13:47

zaba.55 napisał/a:
mam telepawkę, weekend był za długi.


weekend był taki sam jak zawsze, ani dłuższy, ani krótszy
cześć żaba :mgreen:

Eila - Pon 24 Cze, 2013 13:49

zaba.55 napisał/a:
być może się łudzę,


:tak: :tak: :tak:
A tak poza tym to cześć :buzki:

yuraa - Pon 24 Cze, 2013 13:56

ceść zabo.55
yuraa - Pon 24 Cze, 2013 14:03

zaba.55 napisał/a:
Właśnie wypowiedziałam walkę uzależnieniu

zaba.55 napisał/a:
Być może zmienię zdanie, jeśli będzie ciężko to poszukam pomocy.

widać od razu żeś z tej samej planety
jak rasowa alkoholiczka gadasz

zaba.55 - Pon 24 Cze, 2013 14:27

Miałam w rodzinie kilku alkoholików, mam doświadczenie.
Wiem że mogę kilka dni nie pić, a potem sama wynajduję sobie usprawiedliwienie. Dlatego teraz najpierw zaczynam od poznania zasad, czytania zmagań innych osób, część doświadczeń mam podobnych.
Pewnie też bym odłożyła to na później, ale fatalne samopoczucie i świadomość że to po przepiciu mnie zmotywowała. Za bardzo niszczę swoje zdrowie, ręce mi się trzęsą, serce bije jak szalone. Najnormalniej w świecie się przestraszyłam.

yuraa - Pon 24 Cze, 2013 14:33

zaba.55 napisał/a:
więc jednak spróbuję powalczyć.

jaką bronią dysponujesz ?
jaka taktyka ? bedziesz sie bronić czy czasem zaatakujesz?

zaba.55 - Pon 24 Cze, 2013 14:43

Nie mogę pić, nie mogę spróbować się czegoś napić bo znajdę sobie usprawiedliwienie na kolejny raz i kolejny.
Tego jestem pewna. Zresztą widzę że większość osób tak postępuje ni myślę że to najprostsza droga do odtrucia.
Na szczęście jeżdżę samochodem, więc mam wymówkę na imprezach.
Zresztą i tak piłam do lustra...

leon - Pon 24 Cze, 2013 14:43

Czesc :>
zaba.55 - Pon 24 Cze, 2013 14:46

yuraa napisał/a:

jaka taktyka ? bedziesz sie bronić czy czasem zaatakujesz?

Już mam chyba objawy odstawienne bo przeczytałam "zatankujesz".

Matinka - Pon 24 Cze, 2013 15:05

zaba.55 napisał/a:
Mati - czytałam Twój wątek i wszystkie wypowiedzi, być może się łudzę, ale najbliższy czas i tak będę zajęta, więc na razie nie widzę takiej konieczności.

Masz babo placek!
Bo stąd z hukiem wylecę za szerzenie szkodliwych poglądów :boisie:
A tak serio, to nie strać tej próby!
Nikt nie wierzy, że sobie w ten sposób poradzę problemem, a są tu ludzie z długim stażem i różnymi doświadczeniami. To coś znaczy.
zaba.55 napisał/a:
Być może zmienię zdanie, jeśli będzie ciężko to poszukam pomocy.
Wiem jak samą siebie umiem okłamywać, uzasadniać kolejne piwko. Nie za bardzo sama sobie ufam, ale do błędów umiem się przyznawać.

No widzisz, jesteśmy przyzwyczajeni do kombinowania, jakby tu się napić.
Moje teorie też pochodzą z silnie skacowanej głowy, więc należy brać poprawkę.
zaba.55 napisał/a:
Wiem że mogę kilka dni nie pić

Każde kolejne odstawienie jest coraz trudniejsze dla organizmu. Najbardziej głupieją szare komórki. A po każdym powrocie nałóg jest silniejszy. Zauważyłaś to?

zaba.55 - Pon 24 Cze, 2013 15:09

Prawdę mówiąc to nie zauważyłam takiej zależności, nie mogłam pić więc nie piłam.
Od dłuższego czasu jednak nie mam przerw, więc teraz się okaże.
Na serio źle się czuję i sama sobie to zrobiłam, co mnie przestraszyło i to solidnie.

szymon - Pon 24 Cze, 2013 15:14

zaba.55 napisał/a:
Od dłuższego czasu jednak nie mam przerw


bo taka choroba, jak jej nie zatrzymasz, to popuchniesz, zbordowiejesz i umrzesz
w między czasie zaczniesz popuszczać siki i robić kleksy

warto zmienić swoje życie :)

zaba.55 - Pon 24 Cze, 2013 15:27

To dość brutalne słowa, nie trzeba mnie tak straszyć - sama się postraszyłam. :lol:
Zagubiona - Pon 24 Cze, 2013 15:37

zaba.55 napisał/a:
jeśli będzie ciężko to poszukam pomocy.

Jakbym czytała siebie z początków na forum :mgreen:
A teraz to sobie myślę, że po co mi to było- w uzależnieniu "bohaterstwo" to można sobie wsadzić w... tam gdzie plecy kończą swą szlachetną nazwę :bezradny:

Witaj :)

Ewa DDA, SLAA i współ.

Eila - Pon 24 Cze, 2013 15:55

zaba.55 napisał/a:
To dość brutalne słowa


....na dodatek prawdziwe :tak: i zapewniam Cię ,że nikt tutaj straszyć Cię nie chce :nie:

Jacek - Pon 24 Cze, 2013 16:21

mati napisał/a:
Bo stąd z hukiem wylecę za szerzenie szkodliwych poglądów :boisie:

eeetam :beba: ty mądra kobita,robisz to z przemyśleniem ,,więc trudno by cię było wywalić :buziak:
cześć Zabcia :buziak:
zaba.55 napisał/a:
Z tego co czytam, nie polecacie samotnej walki

ależ ,wręcz przeciwnie,,nawet mawiamy - "gdy tego sama nie dokonasz,za ciebie tego nikt nie zrobi"
w tym jednak chodzi aby naładować się wiedzą,doświadczeniami,,a tu jest już potrzebny drugi :)
dziewczyny podejrzewam,ze to wasze takie zaparcie przed wyciągnięcie ręki po poradę w realu.jest stąd że
- taki wstydzie przed,gdy by się to rozeszło po znajomych ,, szefostwem w pracy ,koleżankami ???

zaba.55 - Pon 24 Cze, 2013 16:29

Wstyd z pewnością też, ale ja chyba nie wiem skąd u mnie ten problem, nie znam przyczyn.
Chyba muszę sama z sobą najpierw się pomęczyć i zajrzeć w siebie na trzeźwo. Pomyśleć o sobie i o tym dlaczego piłam i dlaczego już nie chcę pić.
To nagła decyzja, nie dojrzewałam do tego, stąd jestem lekko zdezorientowana.
Na razie czytam, do tej pory odpychałam od siebie myśli że jestem uzależniona. Niby wiedziałam, ale udawałam że nie wiem.
No, wiecie, takie pokrętne myślenie.

piotr7 - Pon 24 Cze, 2013 16:55

zaba.55 napisał/a:
Nie mogę pić, nie mogę spróbować się czegoś napić bo znajdę sobie usprawiedliwienie na kolejny raz i kolejny.
Tego jestem pewna. Zresztą widzę że większość osób tak postępuje ni myślę że to najprostsza droga do odtrucia.
Na szczęście jeżdżę samochodem, więc mam wymówkę na imprezach.
Zresztą i tak piłam do lustra...


Ja też piłem do lustra tylko że ono nie miało na drugi dzień kaca

Witaj Piotr alkoholik z tej strony

Janioł - Pon 24 Cze, 2013 17:31

piotr7 napisał/a:
że ono nie miało na drugi dzień kaca
i rano lepiej wyglądało ;)
zaba.55 - Pon 24 Cze, 2013 17:46

Kac to morderca, ale pomału czuję że będę żyła. :D
Zbliża się wieczór a mnie się wcale nie chce pić.
Ale nie łudzę się, przyjdzie chętka. Aż sama jestem ciekawa jak bardzo będę chciała się napić.

Borus - Pon 24 Cze, 2013 18:22

Cześć Zaba.55... :)
zaba.55 - Pon 24 Cze, 2013 18:23

Im więcej czytam tym bardziej mi włosy dęba stają na głowie.
Będzie bardzo ciężko, to wiem, o tym że się trzeba pilnować do końca życia też wiem.
Ale jak czytam niektóre historie to na serio przerażenie mnie ogarnia.

Janioł - Pon 24 Cze, 2013 18:25

http://komudzwonia.pl/viewtopic.php?t=7954

TAK KU PRZESTRODZE I POGŁĘBIENIU WIADOMOŚCI

http://komudzwonia.pl/viewtopic.php?t=7953

piotr7 - Pon 24 Cze, 2013 18:25

Wszystko przed tobą ,jakkolwiek to rozumiesz
esaneta - Pon 24 Cze, 2013 18:28

witaj zaba :)

szymon napisał/a:
w między czasie

:amasz:

Marc-elus - Pon 24 Cze, 2013 18:34

Siema Żaba. :D
zaba.55 - Pon 24 Cze, 2013 18:56

Żarty mi nie szkodzą ale straszenie i owszem. :?
Skutecznie się wystraszyłam.
Już sobie wybrałam gabinet, jutro dzwonię i jednak umówię się na terapię.
Zobaczę co mi lekarz powie i jak pokieruje.
Cały czas się chyba łudzę że nie jest ze mną źle, pora poszukać konfrontacji i zobaczyć jak zobaczy to specjalista.
Czytałam kilka wypowiedzi, które mną wstrząsnęły i porządnie nastraszyły.
Nie chcę do tego wracać.
I coraz bardziej się boję tego co mnie czeka.

Janioł - Pon 24 Cze, 2013 19:03

zaba.55 napisał/a:
I coraz bardziej się boję tego co mnie czeka.
jeśli rzeczywiście skorzystasz z pomocy specjalistów i innych trzeźwiejących to być może czeka Cię ......SAMO DOBRE
Jacek - Pon 24 Cze, 2013 19:05

zaba.55 napisał/a:
Czytałam kilka wypowiedzi, które mną wstrząsnęły i porządnie nastraszyły.
Nie chcę do tego wracać.
I coraz bardziej się boję

uwierz,,mnie do dziś ten strach z dala od powrotu trzyma
tym bardziej,ze to o czym czytałaś,ja na własnej skórze przechodziłem

endriu - Pon 24 Cze, 2013 19:22

zaba.55 napisał/a:
jutro dzwonię i jednak umówię się na terapię.


brawo zaba.55, :brawo:

pterodaktyll - Pon 24 Cze, 2013 19:31

zaba.55 napisał/a:
coraz bardziej się boję tego co mnie czeka.

Boisz się powrotu do normalności? :mysli:
Witaj :)

zaba.55 - Pon 24 Cze, 2013 19:34

Oj, wielu rzeczy się boję, odpowiedzialności za to wszystko co zawaliłam, trzeźwienia i związanych z tym problemów, ale najbardziej boję się że nie wytrwam.
pterodaktyll - Pon 24 Cze, 2013 19:36

zaba.55 napisał/a:
, wielu rzeczy się boję, odpowiedzialności za to wszystko co zawaliłam, trzeźwienia i związanych z tym problemów

Życie to przewrotne bywa i trzeba płacić za to co się zrobiło :bezradny:
zaba.55 napisał/a:
boję się że nie wytrwam.

A co Ty jestes TV Trwam żebyś trwała lub nie trwała?

Janioł - Pon 24 Cze, 2013 19:38

zaba.55 napisał/a:
ale najbardziej boję się że nie wytrwam.
to zacznij coś robić a nie trwać
Jacek - Pon 24 Cze, 2013 19:38

zaba.55 napisał/a:
najbardziej boję się że nie wytrwam.

mogę Ci dać pełną gwarancję wytrwałości :tak:
jeśli "ta obawa" będzie ci towarzyszyć
wielu pewniaków wytrwania,przegrywali

Czarny - Pon 24 Cze, 2013 19:39

Cześć zaba55 :D
Mam na imię Krzysiek i jestem alkoholikiem.
No mnie trochę lat zeszło żeby dojść do podobnych wniosków .Najlepiej do realizacji takich wniosków przystępować niezwłocznie, bo z upływem czasu, poprawą nastroju maleje determinacja i zaczyna się odkładanie wizyty u specjalisty na kiedyś tam.




zaba.55 napisał/a:
pora poszukać konfrontacji i zobaczyć jak zobaczy to specjalista.


Powodzenia :okok: :okok: :okok:

szymon - Pon 24 Cze, 2013 19:42

esaneta napisał/a:


szymon napisał/a:
w między czasie

:amasz:


nie bij mnie
sikanie w pory to jeden z objawów alkoholizmu
jak przesadzi delikwent z piciem alkoholu, to odmawiają posługi tzw zwieracze

a więc sikanie w pory, nie jest zarezerwowane tylko dla tzw żuli i meneli
ale dotyczyć może każdego alkoholika w fazie krytycznej czy przewlekłej

nie ma co się fochać, ze to temat powitalny czy poważny
kto pije i nie zamierza nic z tym zrobić, może chodzić obejszczny lub z kleksami na plecach

Krzysztof 41 - Pon 24 Cze, 2013 19:48

Cześć Zaba 55 :)
Tylko jedno Ci napiszę nie walcz z alkoholizmem tylko się poddaj i zacznij trzeźwieć.

Jonesy - Pon 24 Cze, 2013 19:48

zaba.55 napisał/a:
Miałam w rodzinie kilku alkoholików, mam doświadczenie.
Wiem że mogę kilka dni nie pić, a potem sama wynajduję sobie usprawiedliwienie. Dlatego teraz najpierw zaczynam od poznania zasad, czytania zmagań innych osób, część doświadczeń mam podobnych.
Pewnie też bym odłożyła to na później, ale fatalne samopoczucie i świadomość że to po przepiciu mnie zmotywowała. Za bardzo niszczę swoje zdrowie, ręce mi się trzęsą, serce bije jak szalone. Najnormalniej w świecie się przestraszyłam.


Nie jest tak źle dla Ciebie, możesz być spokojna. W 2007 roku też zarejestrowałem się na innym alkoforum, ze świadomością problemu, alkoholikami w rodzinie i przeświadczeniem że poczytam i dam sobie radę sam. 5 lat sobie sam radziłem i jak prawie żona mnie wywaliła na pysk, coś we mnie pękło, zarejestrowałem się tutaj ze zmienioną śpiewką i jak to pokorne ciele chwyciłem dłoń, co mi ją jeden z forumowiczów podał.
Nie piję prawie dwa lata. Tak więc o ileś nie za wiekowa, to próbuj, może za 5 lat będziesz miała tyle szczęścia co ja... Ale potrzebne te 5 lat najgorszych wspomnień?

Towarzystwo drugiego, trzeźwiejącego, żywego alkoholika jest niezbędne moim zdaniem.

zaba.55 - Pon 24 Cze, 2013 19:54

Dzięki wielkie za wsparcie i poszturchiwanie.
Jak widać długo nie musieliście mnie szturchać. :)

Jędrek - Pon 24 Cze, 2013 19:57

Witaj
Ja mam na imię Andrzej i jestem alkoholikiem.

Jacek - Pon 24 Cze, 2013 19:59

zaba.55 napisał/a:
Dzięki

nie dziękuj
wpadniesz kiedyś z plackiem :skromny:

rybenka1 - Pon 24 Cze, 2013 20:29

Witaj zaba .
yuraa - Pon 24 Cze, 2013 21:17

zaba.55 napisał/a:
Już sobie wybrałam gabinet, jutro dzwonię i jednak umówię się na terapię.
Zobaczę co mi lekarz powie i jak pokieruje.

konkretna dziewczyna. :brawo:

ja nigdy nie żałowałem dnia w którym trafiłem na terapię.
zdarzało sie że plułem sobie w brodę że czemu tak późno

Marc-elus - Pon 24 Cze, 2013 21:23

zaba.55 napisał/a:
Już sobie wybrałam gabinet, jutro dzwonię i jednak umówię się na terapię.

Hmmm gabinet?
A to nie jest poradnia, refundowana przez NFZ?

Może i przesadzam, ale "prywatni" terapeuci jakoś nie wzbudzają we mnie zaufania, choć znam takiego jednego co sobie chwalił... :roll:

zaba.55 - Pon 24 Cze, 2013 21:27

Wiesz, jak szukałam to mi prywatne wyskakiwały, w państwowych jakoś nie chwalą się leczeniem uzależnień. No i z terminami może być kiepsko.
yuraa - Pon 24 Cze, 2013 21:57

szkoda kasy na cos co mozna mieć za darmo
kliknij w swoje województwo w tym linku
http://www.parpa.pl/index...&id=5&Itemid=10

a tu na forum na pewno jest kilka osób z Twoich okolic

szymon - Pon 24 Cze, 2013 22:04

yuraa napisał/a:
szkoda kasy na cos co mozna mieć za darmo


co szkoda :nerwus:
ja za pierwszym rzem zapłaciłem 3500 za 3 miesiące :wysmiewacz:

zaba.55 - Pon 24 Cze, 2013 22:05

Bardzo dziękuję za linka, znalazłam. :)
Janioł - Pon 24 Cze, 2013 22:05

szymon napisał/a:
ja za pierwszym rzem zapłaciłem 3500 za 3 miesiące
co te mechanizmy uzależnienia robią z kieszenią biednego alkoholika :szok:
szymon - Pon 24 Cze, 2013 22:13

teraz można się pośmiać :D
ale wtedy było tak: " i te pieniadze na marne poszły? " :baba:

ant69 - Pon 24 Cze, 2013 22:18

endriu napisał/a:
gęby

Pytałem jaka jest różnica między radiem i słoniem???


No taka, że słoń ma trąbę....
...a radio ma RYJA

:luzik:

zaba.55 - Pon 24 Cze, 2013 23:08

Zostałam zapytana w innym wątku, wypada więc napisać trochę więcej o sobie.
Mam 50 lat, pić zaczęłam jakieś 7-8 lat temu. Początkowo skromnie i okazjonalnie, potem częściej, aż do codziennego picia wieczorami. Kiedyś to były dwa piwa, doszłam do czterech, w weekendy więcej bo mogę pić od rana.
Od dość dawna wiem że jestem uzależniona ale starałam się o tym nie myśleć.
Ale złe samopoczucie sprawiło że postanowiłam. Koniec.
Jestem na początku drogi, nie wiem co mnie czeka, na razie czytam i staram się jakoś na to przygotować.

Marc-elus - Wto 25 Cze, 2013 05:15

zaba.55 napisał/a:
Wiesz, jak szukałam to mi prywatne wyskakiwały, w państwowych jakoś nie chwalą się leczeniem uzależnień. No i z terminami może być kiepsko.

Idź do "państwowej" poradni, ja bym tak zrobił.
Terminy? Pewnie jakieś 2-4tyg czekania. Akurat na przemyślenia.... fsdf43t
Wiesz, jak kiedyś, na początku mojej terapii, lekko się denerwowałem że trzeba tyle czekać, to jedna koleżanka mi wytłumaczyła: "Nie przyjmują od razu, żeby zobaczyć, czy pacjent zdeterminowany, czy za 2tyg nie będzie znowu chlał." Taki rodzaj wstępnego sita.
Do dziś nie wiem czy to prawda, ale chyba nie.....
Tak czy inaczej, wtedy się oburzyłem... jak można ludzi zostawiać w potrzebie?
Teraz, nawet gdyby to była prawda, nie byłbym zaskoczony... jeden taki co "mydli oczy", idzie tam "żeby żona przestała gadać", to jedno miejsce mniej dla kogoś kto naprawdę chce.
A takich co "żona mnie przysłała" jest sporo....

zaba.55 - Wto 25 Cze, 2013 05:21

Chciałam spróbować samej sobie z tym poradzić ale bardziej doświadczeniu mi to odradzili.
Zatem chyba dobrze, że wczoraj nikt nie odebrał w prywatnej, dzisiaj się zarejestruję w państwowej i poczekam, za kilka dni i tak wyjeżdżam na tydzień ( nie, nie będzie okazji do picia bo będę miała dziecko pod opieką ) więc oczekiwanie nawet mi pasuje.

Jak na razie to strasznie się pocę i nie śpię.
Już pojawiają się myśli, że po co się męczę, ale je ucinam. I czytam, czytam. czytam.

piotr7 - Wto 25 Cze, 2013 06:19

Ja byłem na terapii "państwowej" i bardzo sobie chwalę Przyjęli mnie od razu ,byłem w drodze do domu z detoksu.
Ale to prawda ,grupa wstępna jest trudna ze względu na skład osobowy.Było kilka osób z nakazu i ci wcale nie mieli problemu z alkoholem.Pózniej było znacznie lepiej .a dziś to prawdę mówiąc za ostatnią grupą tęsknie bo to super ludkowie i takie czuby jak ja :]

Marc-elus - Wto 25 Cze, 2013 07:08

zaba.55 napisał/a:
Jak na razie to strasznie się pocę i nie śpię.

Minie....
Po jakimś czasie będziesz spała jak niemowlę. :)

Trzeba się właściwie odżywiać, witaminki, lekkostrawne rzeczy, minerały(jak wspomniany już magnez, w dużych ilościach, ale bez przesady, bo będziesz biegać tam gdzie król chodzi piechotą).
A na głoda, sprawdzone przez wielu - lody :mniam: w dużych ilościach, dużo wody, nie dopuszczaj żeby mieć pusty brzuch.
Melisa - wiadro dziennie. Ja to nawet polubiłem to świństwo, potem piłem dla smaku...

Będzie dobrze.....

yuraa - Wto 25 Cze, 2013 07:15

zaba.55 napisał/a:
Mam 50 lat

nie przejmuj się , da się z tym zyć ;)

zaba.55 - Wto 25 Cze, 2013 07:16

A chcesz w ucho ? :dokuczacz:
yuraa - Wto 25 Cze, 2013 07:24

życie jak wiadomo zaczyna się po pięćdziesiątce :lol2:
czytałaś temat ZLOT ?
spotykamy sę jak co roku w Licheniu w ostatni weekend lipca
kto był poprzednio nigdy juz nie powrócił do picia

Marc-elus - Wto 25 Cze, 2013 07:35

yuraa napisał/a:
kto był poprzednio nigdy juz nie powrócił do picia

No, odprawiają szamański rytuał, kładą "pacjenta", nacierają korzeniem kudzu, skrapiają wodą ze źródełka w Akron, a na koniec wręczają legitymacje TWA.... :mgreen:

Jacek - Wto 25 Cze, 2013 08:21

zaba.55 napisał/a:
Mam 50 lat

to ćmy rówieśniki c4fscs
a pic umi ??? :skromny:

zaba.55 - Wto 25 Cze, 2013 09:55

Piec potrafię ale nie jestem mistrzynią.
Czyżbyś żony szukał ?
Bo ja to już babcią jestem, więc tylko jakiś dziadek wchodzi w grę. fsdf43t

endriu - Wto 25 Cze, 2013 15:46

Marc-elus, zazdroszczę Ci, że potrafisz pić kontrolowanie,
wiesz już?

endriu - Wto 25 Cze, 2013 16:00

ja też :p
endriu - Wto 25 Cze, 2013 19:51

Żabciu miałaś dzisiaj iść do ośrodka terapii i uzależnień, byłaś? dzwoniłaś?
zaba.55 - Wto 25 Cze, 2013 19:55

Miałam zadzwonić, ale nie zadzwoniłam. Z pracy nie mogę a po pracy za długo zwlekałam.
Chyba się wstydzę, ale jutro może się uda przełamać ?

smokooka - Wto 25 Cze, 2013 19:56

Żabciu, żyj tak jakby każdy dzień miał być ostatni, nie marnuj swojego czasu na "może jutro". To dotyczy WSZYSTKIEGO nie tylko terapii...
endriu - Wto 25 Cze, 2013 19:58

mi od podjęcia decyzji, że zadzwonię upłynęło 2 tygodnie
nie przejmuj się :pocieszacz:

yuraa - Wto 25 Cze, 2013 21:35

zabo.55 masz swój temat w dziale alkoholizm
ten zostawmy do powitań, tytuł można zmienić na twoje zyczenie.
jako autorka tematu na dole po lewej kazdego postu widzisz

jeśli uznasz że ten post jest dla Ciebie pomocny możesz dac jego autorowi punkta
emat jest TUTAJ


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group