To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Forum Wolnych od Alkoholu
"DEKADENCJA"

czyli rozmowy o alkoholizmie oswojonym i nie tylko...

INNE UZALEŻNIENIA - Cos o uzaleznieniach 21-go wieku...

leon - Nie 30 Cze, 2013 08:47
Temat postu: Cos o uzaleznieniach 21-go wieku...
http://www.mojawyspa.co.u...ia-bez-uzywek,2
ps Moze przenies to yuraa w stosowne miejsce,przez pomylke wstawilem do powaznych...,dzieki :>

leon - Nie 30 Cze, 2013 09:23

ps Moze przenies to yuraa w stosowne miejsce,przez pomylke wstawilem do powaznych...,dzieki :>
Choc swoja droga to te uzaleznienia wygladaja na bardzo powazane... :>

Jędrek - Nie 30 Cze, 2013 10:01

Dla mnie każdym swoim kompulsywnym zachowaniem uciekałem od siebie....chciałem na szybko zrobić sobie dobrze.... bo żyjąc po swojemu oddalałem się od tego co wartościowe....
masturbowałem się, chodziłem jak opętany do salonów gier komputerowych, zacząłem pić, palić.... przechodziłem przez okres grania po całych nocach w gry sieciowe.... piłem coraz więcej i coraz częściej.... fascynowałem się seksem chociaż po moich fantazjach jako nastolatka seks okazał się przereklamowany :) .... chyba mam zbyt bujna wyobraźnię..... w efekcie doszedłem do wniosku, że nikt tak mi nie dogodzi jak sobie sam dogodzę..... no chyba, że zapłacę.... no i poszedłem do burdelu....fascynujące przeżycie.... pewnie bym w to wszedł, ale jak lala rozdziawiła japę, żebym kasę dawał, to mi się odechciało....depresję też usiłowałem przerwać urozmaicając sobie fajkami, seksem, onanizmem, obżarstwem, filmami, grami komputerowymi.... wszystko mi wyszło bokiem. Było płytkie i wystarczyło na krótko.
no a kiedy usłyszałem, że człowiek żyje po to, żeby być szczęśliwym".... to mnie to zastanowiło. Byłem już w okresie, kiedy frustracje, żale i narzekania wyszły mi bokiem. Każdy ma swoje dno :)
I "każdy prędzej, czy później przestaje pić" słyszałem....
Tak sobie myślę, że każdy prędzej czy później przestaje kombinować na własną rękę.... nie wiem, ilu się to udaje za życia .....

leon - Nie 30 Cze, 2013 10:41

U mojej zony,jak juz wspominalem w temacie "uzaleznienie od komputera" zabawa z netem i notorycznym graniem online w gry komputerowe takie jak "Age of Conan"np,po kolejnych coraz dluzszych ciagach(granie calo dobe,czasami dwie bez przerwy),zaczela zawalac prace,bo bez spania nie da sie normalnie pracowac,wiec zaczely sie bumelki,a w rezultacie koncowym wypadla z zycia w realu na 15 miesiecy,olala prace,swiat zewnetrzny,wychodzenie z domu,zarabianie kasy,byla na prochach w glebokiej depresji...,jak jeszcze pracowala przed tym okresem i wysiadl net,to przez 10 dni jezdzila wraz z calym sprzetem,czyli wieza,monitor,,itd(laptop nie ma wystarczajacej grafiki do powaznych gier),codziennie 10 mil,bo tam byl net,a musiala przeciez grac...,jako obserwator z boku,uwazam,ze to wcale nie bylo zabawne...,po prostu chore...
yuraa - Nie 30 Cze, 2013 12:50

leon napisał/a:
ps Moze przenies to yuraa w stosowne miejsce

a ja myslę że to dobre miejsce jest.
na rzie niech tutaj siedzi temat.

leon - Nie 30 Cze, 2013 12:51

yuraa napisał/a:
leon napisał/a:
ps Moze przenies to yuraa w stosowne miejsce

a ja myslę że to dobre miejsce jest.
na rzie niech tutaj siedzi temat.

:okok:

Halloween - Nie 30 Cze, 2013 14:16

(F1 przerwa reklama)
A ta cala banda, tak często tu spotykana (wlacznie ze mną) to nie są uzależnieni od kompa ?
Test-- jest ktoś w stanie nie wchodzić do internetu chociażby przez tydzień? :radocha:
Leje ze śmichu, bo wiem że dla większości będzie to tortura, pol życia się w pyl rozsypie.
Nerwowość poczucie braku czegoś o wielkim znaczeniu, wzmozona chęć ucieczki (alkochol papierosy) my tu w wiekszosci jestesmy uzaleznieni
miało być więcej napisane ale F1

leon - Nie 30 Cze, 2013 15:21

Halloween napisał/a:
(F1 przerwa reklama)
A ta cala banda, tak często tu spotykana (wlacznie ze mną) to nie są uzależnieni od kompa ?
Test-- jest ktoś w stanie nie wchodzić do internetu chociażby przez tydzień? :radocha:
Leje ze śmichu, bo wiem że dla większości będzie to tortura, pol życia się w pyl rozsypie.
Nerwowość poczucie braku czegoś o wielkim znaczeniu, wzmozona chęć ucieczki (alkochol papierosy) my tu w wiekszosci jestesmy uzaleznieni
miało być więcej napisane ale F1

Mysle,ze zaden z uzaleznionych od netu sie przyzna sie do swego nowoczesnego nalogu(moja zona tez twierdzi,ze nic jej nie jest,bo nie widzi siebie z boku),bo wystarczy,ze juz sie przyznal uczciwie do nienormalnego obcowania z flaszka,ta realna i do elektronicznej sie nie przyzna,bo przeciez cos nam sie od zycia nalezy,no nie... :rotfl:

Halloween - Nie 30 Cze, 2013 15:29

leon napisał/a:
przeciez cos nam sie od zycia nalezy,no nie... :rotfl:


No... kwestia tylko, jak daleko to nasze życiowe potrzeby będą nam dyktować mogły... co jest dobre a co już zaczyna być ... nie dobre. :mysli:
Nie tylko wóda , fajki czy Drogen, mogą Cie ( mnie Ciebie , kogokolwiek) zniszczyć ,

leon - Nie 30 Cze, 2013 15:32

Halloween napisał/a:
leon napisał/a:
przeciez cos nam sie od zycia nalezy,no nie... :rotfl:


No... kwestia tylko, jak daleko to nasze życiowe potrzeby będą nam dyktować mogły... co jest dobre a co już zaczyna być ... nie dobre. :mysli:
Nie tylko wóda , fajki czy Drogen, mogą Cie ( mnie Ciebie , kogokolwiek) zniszczyć ,

Wiem,dlatego smieje sie w cytowanym przez Ciebie cytacie ze mnie :rotfl: ,nalog zazwyczaj ostatni przyznaje sie do swego problemu,gdy wszyscy dookola od dawna nie maja zadnych watpliwosci,jaka jest prawda :>

Klara - Nie 30 Cze, 2013 15:46

Halloween napisał/a:
A ta cala banda, tak często tu spotykana (wlacznie ze mną) to nie są uzależnieni od kompa ?

leon napisał/a:
Mysle,ze zaden z uzaleznionych od netu sie przyzna sie do swego nowoczesnego nalogu

Ja się przyznaję z całą otwartością.
JESTEM UZALEŻNIONA OD NETU!

"Przykrywam" problem pracą, którą wykonuję na komputerze i na dobrą sprawę od tej pracy i od komputera byłam uzależniona ZANIM jeszcze miałam stały dostęp do internetu, a później to uzależnienie utrwaliło się i nasiliło :bezradny:

leon - Nie 30 Cze, 2013 15:52

Klara napisał/a:
"Przykrywam" problem pracą, którą wykonuję na komputerze i na dobrą sprawę od tej pracy i od komputera byłam uzależniona ZANIM jeszcze miałam stały dostęp do internetu, a później to uzależnienie utrwaliło się i nasiliło :bezradny:

Dopoki nie wpadasz w ciagi,nie zawalasz pracy,rodziny,czy innych obowiaskow to moim zdaniem nie jest grozne,ale jak tak nie jest,to moze byc zle... :>

Halloween - Nie 30 Cze, 2013 15:54

Klara napisał/a:
Halloween napisał/a:
A ta cala banda, tak często tu spotykana (wlacznie ze mną) to nie są uzależnieni od kompa ?

leon napisał/a:
Mysle,ze zaden z uzaleznionych od netu sie przyzna sie do swego nowoczesnego nalogu

Ja się przyznaję z całą otwartością.
JESTEM UZALEŻNIONA OD NETU!

"Przykrywam" problem pracą, którą wykonuję na komputerze i na dobrą sprawę od tej pracy i od komputera byłam uzależniona ZANIM jeszcze miałam stały dostęp do internetu, a później to uzależnienie utrwaliło się i nasiliło :bezradny:


Moje pierwsze kroki w domu to:

1-Komp
2- ciuchy
3- kuchnia i itp a potem co?
4 - komp

oczywiście nie jestem uzależniony, tylko , gdy kilka miesięcy temu z jakichś przyczyn nie było cale popołudnie prądu , wykonałem cala masę telefonów z skargami groźbami( ja to wszystko wykundigije itp)
przyczyna była jakaś taka zwykła (kable )
Nie jestem uzależniony,( ale chyba kłamca ) :rotfl:

Klara - Nie 30 Cze, 2013 16:00

leon napisał/a:
Dopoki nie wpadasz w ciagi

Klasyczne ciągi może nie, rodziną jestem sama dla siebie z drobnymi odstępstwami, gdy trzeba w czymś pomóc, ale:
Halloween napisał/a:
gdy kilka miesięcy temu z jakichś przyczyn nie było cale popołudnie prądu , wykonałem cala masę telefonów

U mnie to też tak mniej więcej wygląda :wysmiewacz:

leon - Nie 30 Cze, 2013 16:02

Klara napisał/a:
Halloween napisał/a:
gdy kilka miesięcy temu z jakichś przyczyn nie było cale popołudnie prądu , wykonałem cala masę telefonów

U mnie to też tak mniej więcej wygląda :wysmiewacz:

Moja zona zmienila juz wszystkich operatorow,dostawcow internetu w UK,jak teraz cos przestanie dzialac,to czarno to widze... :evil2"

Halloween - Nie 30 Cze, 2013 16:03

Klara napisał/a:
leon napisał/a:
Dopoki nie wpadasz w ciagi

Klasyczne ciągi może nie, rodziną jestem sama dla siebie z drobnymi odstępstwami, gdy trzeba w czymś pomóc, ale:
Halloween napisał/a:
gdy kilka miesięcy temu z jakichś przyczyn nie było cale popołudnie prądu , wykonałem cala masę telefonów

U mnie to też tak mniej więcej wygląda :wysmiewacz:


no jo,

ale nie jesteśmy uzależnieni :krzyk:
czy ktoś w to uwierzy ceewd
gupek jakiś chyba :rotfl:
cywilizacja i tyle.


Leon , i Ty jesteś tu częstym gościem ... Hmmm

Prawdopodobnie Twoja Pani , ma /miała większy kłopot, trzymaj rękę na pulsie , dasz rade , wiem GDYNIA :okok: :okok: :okok:

leon - Nie 30 Cze, 2013 16:30

Halloween napisał/a:
Leon , i Ty jesteś tu częstym gościem ... Hmmm

Prawdopodobnie Twoja Pani , ma /miała większy kłopot, trzymaj rękę na pulsie , dasz rade , wiem GDYNIA :okok: :okok: :okok:

Ja wiem kiedy wylaczyc,zeby do roboty sie wyspac,wiekszosc zycia spedzilem bez kompa,wiec jak zniknie to sie nie potne... :>

Halloween - Nie 30 Cze, 2013 18:31

leon napisał/a:
Halloween napisał/a:
Leon , i Ty jesteś tu częstym gościem ... Hmmm

Prawdopodobnie Twoja Pani , ma /miała większy kłopot, trzymaj rękę na pulsie , dasz rade , wiem GDYNIA :okok: :okok: :okok:

Ja wiem kiedy wylaczyc,zeby do roboty sie wyspac,wiekszosc zycia spedzilem bez kompa,wiec jak zniknie to sie nie potne... :>


już Ty lepiej nie znikaj

zołza - Nie 30 Cze, 2013 20:41

Opowiem Wam historyjke...Byłam w kawiarni na kawie ,obok siedziała parka ( gdzieś tam 17-19lat) na poczatku siedzieli trzymajac sie za rekę i coś tam szczebiotali :) w pewnym momencie usłyszałam( nie podsłuchiwałam -daję słowo) Nie wiem jak ci to powiedziec -powiedział on ,a ona na to -wyslij mi eska jak wstydzisz sie ;) Siedziałam tam może godzinke ,rozmowa zamilkła ,odwróciłam głowe by zobaczyc co się dzieje . Rozmawiali w najlepsze -przez komórke ,stukając na klawiaturce :wysmiewacz: No to tyle na temat innych uzależnień :nono:
piotr7 - Pon 01 Lip, 2013 13:28

leon napisał/a:
Klara napisał/a:
Halloween napisał/a:
gdy kilka miesięcy temu z jakichś przyczyn nie było cale popołudnie prądu , wykonałem cala masę telefonów

U mnie to też tak mniej więcej wygląda :wysmiewacz:

Moja zona zmienila juz wszystkich operatorow,dostawcow internetu w UK,jak teraz cos przestanie dzialac,to czarno to widze... :evil2"


to teraz wiecie co czułem kiedy w początkowym okresie trzezwienia nie miałem przez tydzień netu i nie mogłem czytać forum.Aż się dziwię że to wytrzymałem :nerwus:

Klara - Pon 01 Lip, 2013 15:56

piotr7 napisał/a:
to teraz wiecie co czułem

Nie tylko teraz. Zawsze to wiedziałam, tylko co Ci było współczuć - jeszcze byś się poczuł bohaterem i zaczął sobie wynagradzać..... ;)

piotr7 - Pon 01 Lip, 2013 16:25

:rotfl: :rotfl: :rotfl: :okok:
Enika - Pon 22 Lip, 2013 01:52

leon napisał/a:
U mnie to też tak mniej więcej wygląda :wysmiewacz:
Moja zona zmienila juz wszystkich operatorow,dostawcow internetu w UK,jak teraz cos przestanie dzialac,to czarno to widze... :evil2"


hmm, a myslalam ze wiesz Leonie czemu ich zmienilam . Jesli placisz miesieczny abonament za usluge ktorej nie masz , bo non stop nie bylo netu , wiecznie przerwy w polaczeniach , bo ich sieci nadaja sie jedynie na wyslanie maila raz dziennie ,a ogladanie youtube to juz ciezkie uzywanie internetu , to wybacz, niech znajda sobie babcie co zaplaca tyle kasy za tak "niesamowita" przepustowosc ich laczy

Mamy w tej chwili najlepszego dostawce

Enika - Pon 22 Lip, 2013 02:32

leon napisał/a:
U mojej zony,jak juz wspominalem w temacie "uzaleznienie od komputera" zabawa z netem i notorycznym graniem online w gry komputerowe takie jak "Age of Conan"np,po kolejnych coraz dluzszych ciagach(granie calo dobe,czasami dwie bez przerwy),zaczela zawalac prace,bo bez spania nie da sie normalnie pracowac,wiec zaczely sie bumelki,a w rezultacie koncowym wypadla z zycia w realu na 15 miesiecy,olala prace,swiat zewnetrzny,wychodzenie z domu,zarabianie kasy,byla na prochach w glebokiej depresji...,jak jeszcze pracowala przed tym okresem i wysiadl net,to przez 10 dni jezdzila wraz z calym sprzetem,czyli wieza,monitor,,itd(laptop nie ma wystarczajacej grafiki do powaznych gier),codziennie 10 mil,bo tam byl net,a musiala przeciez grac...,jako obserwator z boku,uwazam,ze to wcale nie bylo zabawne...,po prostu chore...


Dane Leona o moich grach online mocno nieaktualne
Age of Conan to moja pierwsza MMORPG gra , zgadza sie , ale jest to juz tak stara gra ze malo kto ja pamieta z moich znajomych a ja od wielu lat gram w inne gry
MMORPG to Massively multiplayer online role-playing , fenomen tych gier polega na tym ze grasz z innymy ludzmi live , tworza sie przyjaznie i cale spolecznosci , ktore rowniez spotykaja sie w realnym zyciu , tak jak klasowe zloty itd . Tu nie jest sama gra wazna , wazne jest z kim grasz . Z reguly jesli grupa/klan/guild zmienia gre , to wszyscy sie przenosimy , bo nie warto grac w cos jesli jestes sam . Co jest fajne , ze majac grupe lub guild z ktorym grasz , logujesz sie na komunikator glosowy jak Team Speak , Mumble itp , w trakcie gry , lub tylko po to zeby pogadac , niekoniecznie o grach
Nie chce wchodzic w szczegoly , bo prawdopodobnie nie ma tu ludzi zainteresowanych tematem , ale dam przyklad jednej guildi w ktorej mam paru dobrych znajomych ,swietni ludzie .
Grievance on youtube

Nigdy nie interesowaly mnie single-player gry , bo to nudne , jedyna single-player w ktora gralam i bede od czasu do czasu to The Witcher , czyli Wiedzmin , ale to tylko dlatego ze jestem fanem Sapkowskiego i jego widzminskiej sagi jeszcze od czasu liceum , to po prostu klasyka gatunku , taka jak Tolkien i Lord if the rings.

Internet to dla wielu , takze dla mnie , okno na swiat . Nie mam najmniejszej ochoty zamykac mojego okna , bo nie popelnilam zednego przestepstwa zeby sidziec w wiezieniu i nie miec nikogo z kim moge porozmawiac.
Lubie roznorodnosc ludzi ktorych spotykam w necie , a raczej ich umyslow , bo kazdy kreuje swoj wirtualny swiat i profil tutaj , jest on o wiele lepszy niz szarosc za realnym oknem

Moze i jest to nalog , ale rownie idiotycznie wyglada osoba ktora oglada wszystkie nudne seriale w tv lub wszystkie kanaly sportowe godzinami

Klara - Pon 22 Lip, 2013 07:26

Enika napisał/a:
Moze i jest to nalog , ale rownie idiotycznie wyglada osoba ktora oglada wszystkie nudne seriale w tv lub wszystkie kanaly sportowe godzinami

Zdaje się Eniko, że nie chodzi tu o idiotyczny wygląd, lecz o to, że miewasz ciągi które skutkują wymiernymi stratami w realnym życiu :(

olga - Pon 22 Lip, 2013 07:36

Enika napisał/a:
ale dam przyklad jednej guildi w ktorej mam paru dobrych znajomych ,swietni ludzie .

serdecznie dziekuje ale zdecydowaie wole real :)

Enika - Pon 22 Lip, 2013 09:25

Kazdy wybiera co lubi , zrozumiale . Moi dawni realni przyjaciele i znajomi zostali w kraju , a nowi , z reguly ci z pracy sa dalecy do nazwania ich przyjaciolmi , a glownym zainetersowaniem wiekszosci z nich to ploty z regionu , pub z mezami i i romantyczne seriale , bleee
ant69 - Wto 23 Lip, 2013 21:15

Enika napisał/a:
Nigdy nie interesowaly mnie single-player gry , bo to nudne , jedyna single-player w ktora gralam i bede od czasu do czasu to The Witcher , czyli Wiedzmin , ale to tylko dlatego ze jestem fanem Sapkowskiego i jego widzminskiej sagi jeszcze od czasu liceum , to po prostu klasyka gatunku , taka jak Tolkien i Lord if the rings.

a ja lubiłem pić sam... oczywiście multiplajery też mi się zdażały... ale generalnie to single plajer byłem w pi9ciu...
... i też tak jak Ty, mogłem o tym opowiadać z pasją... fsdf43t

Enika - Śro 24 Lip, 2013 21:07

ant69 napisał/a:
i też tak jak Ty, mogłem o tym opowiadać z pasją... fsdf43t


Masz na mysli nieskladny belkot po pijaku, ktorego pewnie nastepnego dnia i tak nie pamietales?
I jesli rzeczywiscie z taka pasja opowiadales o swoim nalogu to winszuje,rzadko spotykane. Wiekszosc alkoholikow raczej czuje wstyd i zazenowanie jak ktos o wyczynach z poprzedniego dnia wspomni.
Naprawde super prowokujesz ant69 :brawo:

ant69 - Czw 25 Lip, 2013 06:28

Enika napisał/a:
ktorego pewnie nastepnego dnia i tak nie pamietales?

nic o mnie nie wiesz i myślę że się zagalopowałaś ... chyba dlatego, że nie zrozumiałaś przekazu....
Albo zrozumiałaś i dobre porównanie nazywasz prowokacją...
nie martw się, jak piłem, to porównanie mnie do uzależnionych, lub nawet skierowanie tematu uzależnienia w moim kierunku odbierałem jako prowokację...
cóż... takie mechanizmy
Enika napisał/a:
MMORPG to Massively multiplayer online role-playing , fenomen tych gier

Enika napisał/a:
lub guild z ktorym grasz , logujesz sie na komunikator glosowy jak Team Speak , Mumble itp ,

moim zdaniem to jest właśnie bełkot uzależnionej osoby

smokooka - Czw 25 Lip, 2013 13:28

http://uzaleznienie.com.p...-izolacja?.html

a tu tylko fragmencik artykułu,

Dlaczego gry uzależniają?

Odpowiedź na to pytanie częściowo tkwi zapewne w samym charakterze gier i realiach grania. Ich „potencjał uzależniający” jest oparty przede wszystkim na mechanizmach psychologicznych podobnych do tych, obserwowanych w przypadku hazardu. Gra dostarcza pozytywne wzmocnienia (np. zwycięstwo w meczu, awans na kolejny poziom, dodatkowe punkty itd.), a ich siła i regularność jest zależna nie tylko od umiejętności gracza, ale i od zdarzeń losowych generowanych przez grę. Zwiększenie swoich szans na wygraną można osiągnąć spędzając więcej czasu na graniu. Ponadto, gry on-line wymagają zaangażowania i koncentracji, podejmowania decyzji i szybkich reakcji. Co więcej, gracz jest „odcięty” od zewnętrznego świata, ponieważ zaangażowane są jednocześnie wzrok i słuch. Szymon Wójcik w kwartalniku Fundacji Dzieci Niczyje zauważa, że wszystko to może powodować specyficzny stan określany w psychologii jako flow. Można wtedy ignorować zmęczenie, głód, pragnienie czy ból. Typową cechą charakterystyczną dla tego stanu jest subiektywne poczucie braku upływu czasu. Niektóre gry oparte są na wirtualnych światach i wówczas dochodzi motyw eksploracji nieznanego. Gracz nie może dobrze poznać całego świata gry, ponieważ niejednokrotnie jest on zaplanowany z olbrzymim rozmachem, a ponadto producenci nieustannie go rozbudowują, dodając nowe lokacje, przedmioty, mapy itd.

ciąg dalszy i ciąg wcześniejszy ;) pod linkiem

Enika - Czw 25 Lip, 2013 14:08

ant69 napisał/a:

nic o mnie nie wiesz i myślę że się zagalopowałaś ... chyba dlatego, że nie zrozumiałaś przekazu....
Albo zrozumiałaś i dobre porównanie nazywasz prowokacją...
zdaniem to jest właśnie bełkot uzależnionej osoby


Ty rowniez sie zagalopowales
Ton twojej niby zartobliwej docinki byl dokladnie prowokacja .
Na tym forum nie ma zadnej fachowej informacji o innych chorobach niz alkoholizm i wspoluzaleznienie
Sa tylko drobne "dygrasje" o istnieniu innych uzaleznien .
Gdybys troche poszperal w internecie znalazlbys calkiem sporo informacji takze o uzaleznieniu od " online gaming " i jego zlozonosci.
Wszystkie stronki zaczynaja sie od podobnych sformulowan:

"Video Game Addiction (which has been called video game overuse, or pathological use of computer/video games) like many other addictions, is an impulse control disorder similar in many ways to compulsive shopping or compulsive gambling, rather than an addiction to a substance"
(tlumaczenie : Uzależnienie od gier wideo (który został nazwany nadużywania gier wideo , lub patologiczne korzystanie z komputera / gier wideo ), podobnie jak wiele innych uzależnień , jest zaburzenie kontroli impulsów pod wieloma względami podobne do kompulsywnych zakupów czy hazardu kompulsywnego , a nie uzależnienia od substancji.)

Znalazlam niezla analize w skrocie : Uzaleznienie od gier online, motywacje i prewencja
Nie bede tego tlumaczyc , bo jeden tlumaczony przeze mnie tekst zostal juz wyciety z tego forum , wiec daje tylko link do oryginalu

Ja jestem zupelnym laikiem odnosnie choroby alkoholowej , nigdy nie mialam z alkoholem problemu , wiec jest mi bardzo latwo powiedziec ze najlepiej i najprosciej jest przykrecic sobie kurek i nie pic . Widze z boku jak takie odstawianie trucizny wyglada w zyciu,tragedia.

Jedyne z czego moglbys kpic to tak zwany mechanizm zaprzeczenia w obu nalogach , bo to akurat jest mianownik wspolny dla wszystkich uzaleznien
Glupimi docinkami na pewno nie wywolasz u osoby uzaleznionej odrzucenia mechanizmu zaprzeczen i przyznania sie do choroby , wrecz przeciwnie , wywolasz opor

Ja jestem wspoluzalezniona od alkoholika i wybralam to forum wlasnie z tego wzgledu .
Jesli bede chciala cos zrobic z moim istniejacym lub nie istniejacym uzaleznieniem , znajde fachowe strony i ludzi ktorzy maja podobne do moich doswiadczenia i beda w sposob przyjazny probowac nakierowac mnie na inne zyciowe tory

Klara - Czw 25 Lip, 2013 14:23

Enika napisał/a:
jestem wspoluzalezniona od alkoholika i wybralam to forum wlasnie z tego wzgledu

Enika napisał/a:
esli bede chciala cos zrobic z moim istniejacym lub nie istniejacym uzaleznieniem

Człowiek nie jest złożony z luźnych fragmentów od siebie niezależnych, lecz jest całością.
My nie wiemy, co jest u Ciebie silniejsze - uzależnienie, czy współuzależnienie. Żeby to stwierdzić, trzeba się zwrócić do fachowca.
Wiadomo natomiast, że najpierw leczy się to, co ważniejsze.
Ty przecież nie chcesz podjąć żadnego leczenia, lecz złościsz się i kąsasz.
Enika napisał/a:
beda w sposob przyjazny probowac nakierowac mnie na inne zyciowe tory

No i zachowujesz się jak dziecko, które trzeba łagodnie "nakierować".
Zdaje się, że jesteś dojrzałą kobietą, czy się mylę?

Maciejka - Czw 25 Lip, 2013 14:35

W Londynie jest bdb terapeutka od wspóluzalreżnienia i można znaleźc do niej namiar w necie jest możliwa terapia po polsku.
smokooka - Czw 25 Lip, 2013 14:37

Eniko, wijesz się jak piskorz tylko dlatego, że my tu na forum umiemy czytać ze zrozumieniem. Traktujesz forumowiczów jak wrogów, osądzasz, kąsasz, bronisz się choć nikt cię nie atakuje. Nie widzisz tego? Wyobraź sobie małą przestraszoną myszkę z ostrymi ząbkami, która broni klatki przed własnym cieniem...
Enika - Czw 25 Lip, 2013 14:46

Plus dla smokookiej :)

Dlaczego akurat gry online moga stac sie uzaleznieniem ?
Tlumacze malutka czesc tego artykulu :Online game addiction

Konstrukcja gier online koncentruje sie na potrzebach emocjonalnych gracza , im silniejsze potrzeby , tym wiekszy bedzie czynnik uzaleznienia
Potrzeby stanowią lukę między czyims aktualnym ego, fizycznym i psychicznym stanem bycia i społecznego statusu , do swojego stanu pożądanego
Konstruktorzy gier online zwykle staraja sie stworzyc mozliwosc zapelnienia tych luk miedzy potrzebami i pozadanym stanem przez gracza
Juz w 2006 zostal opracowany tzw Model Motywacji Graczy , ktory opisuje trzy grupy motywacji potrzeb funkcjonalnych (tj. czynniki motywujące) , podobny do poczucia osiągnięcia, widoczność i motywacji społecznej
Jest to potrzeba osiągnięc, potrzeba socjalizacji, i potrzebę zanurzenia

Każda z tych potrzeb obejmuje kilka sub-wymiarow lub więcej potrzeb
Na przykład, potrzeba osiągnięcia moze być wyrażona poprzez potrzebe rozwijania w grze ,chęć zdobycia władzy, bogactwa i statusu . Potrzeba socjalizacji to potrzeba tworzenia dlugoterminowych relacji z innymi i potrzeba akceptacji przez to srodowisko
Motyw potrzeby zanurzenia , to potrzeba unikniecia myślenia o rzeczywistych problemach poprzez zanurzenie w grze
Osoby o silnych potrzebach rozwoju oraz zainteresowaniach mechaniką gry mogą spędzić więcej czasu grając w gry online. To samo dotyczy tych, z silną potrzebę tworzenia relacji i ucieczki od rzeczywistości poprzez gry online

smokooka - Czw 25 Lip, 2013 15:11

Eniko, napisałaś, że na tym forum nie piszemy fachowo i nie dzielimy się doświadczeniami dotyczącymi innych uzależnień, niż alkohol. Coś w tym jest, ale ciekawa jestem z czego to wynika? Wiem, że uzależnić mogę się dosłownie od wszystkiego, w czym będę upatrywać "swojego przyjaciela" w relaksowaniu się, uciekaniu od rzeczywistości, chowaniu się przed emocjami, w odsuwaniu podejmowania decyzji albo udawaniu że nic się złego wokół mnie nie dzieje. I tak ze mną bywało w różnych dziedzinach. Już ci pisałam wczoraj, ale dziś postaram się napisać jeszcze szczerzej - uciekałam odkąd pamiętam, od najpierwszych lat w: obgryzanie paznokci, pisanie opowiadań i wierszy, w fantazjowanie, w masturbację, we współuzależnienie, w malowanie obrazów, w alkohol, w wiarę, w muzykę, w czatowanie, w pracę, w gry komputerowe, kleptomanię, zakupy w necie, jeżdżenie na rowerze, robótki ręczne i nie pamiętam w co jeszcze. Robiłam to w jakimś sensie "nieświadomie ale z rozmysłem" co mogę inaczej zobrazować drugą osobowością, która przejęła nade mną totalnie władanie i tak od dzieciństwa do 39 roku życia. Ja nie potrzebowałam nawet tego, żeby konstruktorzy gier, czy inni autorzy i producenci przedmiotów i środków spożywczych wysilali się w manipulowaniu mną za pomocą moich potrzeb. Ja po prostu nie zwracałam w ogóle uwagi na swoje rzeczywiste potrzeby i w żaden sposób nie byłam odpowiedzialna za ich zaspokajanie. Zagubiona wśród tylu dziwnych potrzeb, sztucznych, wykreowanych przez otoczenie, a nie moich. Wciąż zostawiałam siebie innym, rozdrabniałam tak się, rozpadałam pogrążając w nałogach i depresji. Nie było mnie, bo przecież jak można zebrać do kupy tyle rozproszonych atomów, komórek i ulepić z nich osobę?
Można.

Jest mi strasznie smutno kiedy czytam twoje posty, smutno, bo widzę w nich uczucia jakie być może masz, kreację jaką być może przyjmujesz, ale w sensie takim, w jakim widzę dawną siebie. Chodzi mi o to, że być może cię rozumiem, być może jesteś mi bliska swoją emocjonalnością, wkurzeniem i zagubieniem.

Enika - Czw 25 Lip, 2013 15:33

Nikogo nie traktuje tutaj jak wroga , to naprawde za duzo powiedziane .
Tak jak juz wspominalam , zarejstrowalam sie na tym forum jako wspol , a w tej chwili , dla nikogo nie jest to wazne
Wazne jest tylko moje przyznanie sie do uzaleznienia od gier , opisane tylko i wylacznie z punktu widzenia mojego meza czyli niekoniecznie obiektywnym , zostalam tutaj doslownie postawiona pod sciana egzekucyjna

Atak czesto konczy sie samoobrona
Gwarantuje wam ze ponad rok temu po takiej nagonce na mnie bylabym samobojca , bo wlasnie w takim stanie psychicznym bylam

ant69 - Czw 25 Lip, 2013 15:34

Gry komputerowe owszem piszą fachowcy...
ale nie pod kątem zaspokajania potrzeb graczy, i w trosce o ich samopoczucie, tylko po to aby zarobić na nich kasę (mikropłatności, reklamy itp.)
A ja pijąc potrafiłem sobie wmówić nawet to że mam depresję...
i będę ją leczył alkoholem (była taka metoda)
i to przez depresję popadłem w alkoholizm...


Oczywiście jest (było) :luzik: całkiem odwrotnie

smokooka - Czw 25 Lip, 2013 15:37

Eniko, nie jestem nieomylna, piszę tylko to co myślę. Możliwe, że źle odebrałam twoje posty pisząc że traktujesz forumowiczów jak wrogów. W świetle twojego wytłumaczenia, że potrzebujesz pomocy jako współuzależniona przede wszystkim, a my (czyli kto) na siłę ciśniemy cię o przyznanie się do uzależnienia, myślę że dobrze by było zapomnieć o wszystkim co było i zacząć od początku. Tylko jak się pozbyć przybranej pozy?
pterodaktyll - Czw 25 Lip, 2013 15:37

Enika napisał/a:
zarejstrowalam sie na tym forum jako wspol , a w tej chwili , dla nikogo nie jest to wazne

Przecież sama przesunęłaś "punkt ciężkości" w stronę tych gier a :
smokooka napisał/a:
my tu na forum umiemy czytać ze zrozumieniem.

Może nie wszyscy ale spora część na pewno, więc i efekt jest taki a nie inny.

Jras4 - Czw 25 Lip, 2013 15:38

Enika napisał/a:
Wazne jest tylko moje przyznanie sie do uzaleznienia od gier
a gdzie Ty sie pszyznajesz do tego ?
wolny - Czw 25 Lip, 2013 15:53

Jras4 napisał/a:
a gdzie Ty sie pszyznajesz do tego ?

No na pewno jak przed tobą sie przyzna to to będzie prawdziwe przyznanie się,... inaczej lipa ! :p
Przyznawanie sie przed kimkolwiek czy czymkolwiek i tak jest do du** ! Ale już przed samym sobą,.. to inna para klisonów,. lecz tak niewielu to potrafi... jak siem okazuje !! :mysli: Bycie uczciwym wobec siebie to dopiero odwaga,.. ale pierdzenie w czyjeś ucho to jeno bździn kupę ! Nic więcej,... kupa smrodu i pożywka dla padlinożerców mieszających wew tem smrodzie ! 8|

Enika - Czw 25 Lip, 2013 15:55

Jras4 napisał/a:
a gdzie Ty sie pszyznajesz do tego ?


Wybacz Jras ale nie bedziesz zaproszony na moja "spowiedz"

W kwietniu znalazlam bardzo pomocne angielskojezyczne forum skupiajace sie jedynie na problemach z grami online , mityngi sa codziennie- godzinne , pisane lub jesli wolisz na glos przy uzyciu skype i rozmowy konferencyjnej
W dalszym ciagu jestem przez ta spolecznosc traktowana jak "obserwator" a nie uzalezniona , nigdy nie zostalam wyproszona lub zmuszona do mowienia jesli nie chce

Jras4 - Czw 25 Lip, 2013 16:01

a poco ci spowiedz i poco niby chciał bym tego słuchać
wolny - Czw 25 Lip, 2013 16:05

Enika, widzisz jaki sprytus dopiero domagał sie spowiedzi a teraz cztery litery w kupę i wióra, ale to normalka .... ;)
Enika - Czw 25 Lip, 2013 16:08

Jras4 napisał/a:
a poco ci spowiedz i poco niby chciał bym tego słuchać

Wiec po co pytasz jak nie interesuje cie odpowiedz ?
"Spowiedz" , zauwaz napisalam to w cudzyslowiu , jest pierwszym krokiem i kazdy musi ja zrobic jesli chce dolaczyc do programu ktory oni oferuja , tzn na forum gdzie ja jestem zarejestrowana

wolny - Czw 25 Lip, 2013 16:10

Enika, czyżby Jras święcenia przyjął i habit wdział ??? 8|
Jras4 - Czw 25 Lip, 2013 16:30

Enika napisał/a:
kazdy musi ja zrobic jesli chce dolaczyc do programu ktory oni oferuja
ja niechce mnie to nie obchodzi a tobie nic nie jest zebys tam sie spowiadała
Dziubas - Czw 25 Lip, 2013 16:40

Enika napisał/a:
zarejstrowalam sie na tym forum jako wspol , a w tej chwili

Uwierz,ze to żadna różnica (dla mnie) i jedno, i drugie to zaburzenie emocji... więc co byś nie wybrała powinno Cię zaprowadzić do tego samego... "naprawy" siebie.

wolny - Czw 25 Lip, 2013 17:50

Dziubas, ja już byłem na fb, może zacznę coś tam jakoś siem uczyć tym posługiwać, z tym remontem to i racja ja na ten przykład wyremontowałem sobie serce, przerobiłem na sanktuarium a wew mózgownicy trwa sprzątanie, zgodnie z ustawo śmieciową segreguje i usówam śmieci , chyba to miałeś na myśli tak sądzę ???? :mysli:
Dziubas - Czw 25 Lip, 2013 18:09

wolny napisał/a:
chyba to miałeś na myśli tak sądzę ?

ehe... mniej więcej ;)

zołza - Czw 25 Lip, 2013 18:11

Dziubas, Wygaszaj :dokuczacz:

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group