To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Forum Wolnych od Alkoholu
"DEKADENCJA"

czyli rozmowy o alkoholizmie oswojonym i nie tylko...

Do poczytania, do przemyślenia... - Wszyscy wielcy pili...

zimna - Śro 24 Lip, 2013 13:26
Temat postu: Wszyscy wielcy pili...
Nie mam czasu, nie mam czasu ale :[
Pili wszyscy wielcy ?

Zwracam uwagę na komentarze.
Cytat:
Fifti Fifti Fifti
"Jedynymi typowo amerykańskimi cegiełkami, które uczyniły świat lepszym są: Anonimowi Alkoholicy i jazz, a jazz jest jedynym bez skutków ubocznych." Vonnegut. Co do trzeźwych bądź tych co przestali pić w pewnym momencie twórczości to jest ich mnóstwo, z wielkich nazwisk chociażby Lovercraft, Kafka, Shaw, Charles Jackson..... Jestem wielkim fanem Faulknera, ale twierdzenie, że 'pili wszyscy wielcy' na przykładzie Faulknera, Hemingwaya, Bukowskiego, Hłasko i Pilcha (2 z straconego pokolenia amerykańskiego, znanego z tego, że było zalane non stop, postbitnika i 2 polskich pisarzy pijaków) to gruba przesada. Nie twierdzę, że pod wpływem używek nie powstawały wielkie dzieła, powstwawały (chociażby narracja 'indianina' w "Locie nad kukułczym gniazdem"), ale czytałem też sporo opracowań badaczy nieco bardziej kompetentnych, a przynajmn...iej o lepszej opinii niż Adam Kłodecki i wskazują one wyraźnie, że wielu z 'pisarzy pijaków' najlepsze dzieła napisało w początkowej fazie picia bądź na trzeźwo. (tu np krótki artykuł, który na szybko udało mi się znaleźć http://www.independent.co...-2010053.html). Dobrym przykładem jest chociażby Bukowski, którego wysoko sobie cenię, za małolata nawet wytatuowałem fragment jego tekstu na własnej nodze, ale też zdaję sobie sprawę, że po przeczytaniu dwóch jego książek w następnych nie znajdzie się już nic nowego, bo on się nie rozwijał. "Kobiety"? Wspaniałe. Opowiadania? Wspaniałe. Ale np "Szmira" czy "Hollywood" to już bełkot. Polecam rzetelny research odnośnie "sober" artystów, bo jest ich wielu, także tych "wielkich" (Tilda Swinton, Cash na starość, Denzel Washington, Anthony Kiedis, Henry Rollins...

Mniuud na moje serce. ;)
Hejo 54rerrer

matiwaldi - Śro 24 Lip, 2013 13:38

ech...........czyli jestem grafomanem............. :rozpacz:
zimna - Śro 24 Lip, 2013 14:15

Nie rycz, zawsze możesz lecieć do sklepu :p ....
Fani później zaopiekują się twoim grobem, codziennie świeże "kwiaty" ....
A co na nim napiszesz..... i dlaczego, to już będą mieli głęboko w du***...
(Ale, o so siem rozchooozi ceewd ).....


Jras4 - Śro 24 Lip, 2013 18:04

kto to był ? jakis pjiak czy co
rufio - Nie 04 Sie, 2013 20:21

http://rudzki.blog.onet.p...nnyego-sansoma/

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group