Powitalnia - Witam wszystkich.
Nachwilę - Nie 18 Sie, 2013 17:25 Temat postu: Witam wszystkich. Siema.
Zbierałem się do tego momentu ładnych kilka miesięcy,postanowiłem zrobić coś ze swoim alkoholizmem.Chlam odkąd pamiętam,ale przez kilka lat piję praktycznie,mam przerwy ze 2-3 dni w tygodniu,jak dojdę do siebie znów sięgam po kielicha.Cały czas wmawiałem sobie że potrafię wypić jednego dnia i następnego nie poprawiać.Kilka razy mi się udało,i chyba to mnie utwierdzało w przekonaniu że dam radę.Ostatnio pociągnąłem kilka dni,nie piję od wczoraj,dzisiaj był lekarz który postawił mnie na nogi.Postanowiłem iść na terapię,kiedyś byłem,ale to było bardziej dla uspokojenia żony niż dla siebie.Zaglądałem tu kilka razy,ale dopiero dzisiaj jestem gotowy coś napisać.
Pozdrawiam wszystkich.
zołza - Nie 18 Sie, 2013 17:28
Mam nadzieję ,że wpadłes tu nie na chwilę... Witaj
Eila - Nie 18 Sie, 2013 17:39
Witaj
Wpadłeś tu na chwile?????
matiwaldi - Nie 18 Sie, 2013 17:40
cześć
Nachwilę - Nie 18 Sie, 2013 17:47
Mam nadzieję że tym razem wytrwam w swoim postanowieniu,i zagoszczę na dłużej,bo tych porażek było sporo.
leon - Nie 18 Sie, 2013 18:00
Czesc
yuraa - Nie 18 Sie, 2013 18:00
cześć
Jurek alkoholik jestem
romi - Nie 18 Sie, 2013 18:06
witaj chwilowo
romi - Nie 18 Sie, 2013 18:17
Nachwilę, czemu tak krotko byles?
Krzysztof 41 - Nie 18 Sie, 2013 18:22
Cześć
szymon - Nie 18 Sie, 2013 18:36
cześć młody, wpadłeś w najbardziej odpowiednim momencie dla siebie
Jacek - Nie 18 Sie, 2013 19:16
cześć
Jacek - Nie 18 Sie, 2013 19:18
romi napisał/a: | Nachwilę, czemu tak krotko byles? |
chwila ,trwa krótko
jest jednocześnie wiecznością teraźniejszości
rybenka1 - Nie 18 Sie, 2013 19:21
Witaj ,na dłużej
Franc - Nie 18 Sie, 2013 19:37
Jędrek - Nie 18 Sie, 2013 19:42 Temat postu: Re: Witam wszystkich.
Nachwilę napisał/a: | ....Zaglądałem tu kilka razy,ale dopiero dzisiaj jestem gotowy coś napisać. |
Pytanie, czy jesteś gotów zrobić wszystko, żeby przestać pić?
Ja mam na imię Andrzej i jestem alkoholikiem i nie chciałem na początku zmieniać zbyt wiele w moim życiu. Zakręciłem butelkę, ale to wystarczyło na 20 pare dni.... a potem....
Witaj
Mała - Nie 18 Sie, 2013 19:44
Nachwilę napisał/a: | Mam nadzieję że tym razem wytrwam w swoim postanowieniu,i zagoszczę na dłużej,bo tych porażek było sporo. |
Witaj Dobrze że tu jesteś
Nachwilę - Nie 18 Sie, 2013 20:05
Jestem gotów przynajmniej spróbować,nie wiem czy mi się uda tak od razu,bo rzucałem już inne używki które zastąpiłem alkoholem.Ale muszę spróbować i zaangażować się w to jak najbardziej potrafię.Mam dzieci które i tak już mnie oglądały pijanego,ale przynajmniej nie chcę umierać na ich oczach,tak jak mój ojciec.
@Andrzej,jak chcę to zmienić.
Jędrek - Nie 18 Sie, 2013 20:10
Nachwilę napisał/a: | Ale muszę spróbować i zaangażować się w to jak najbardziej potrafię |
To do dzieła
ja zacząłem od terapii. Pierwszą zapiłem... drugą, trzecią i czwartą przerywałem pod byle pretekstem... piąta poszła w pół roku 2x w tygodniu... pogłębiona w rok, indywidualna do tej pory co miesiąc....... równolegle AA 2x w tygodniu piąty rok i program 12 kroków ze sponsorem...
Oprócz tego różne inne poszukiwania uczynienia mojego życia znośnym bez alkoholu..... i innych kompulsywnych zachowań
Dobrych wyborów życzę
Krzysztof 41 - Nie 18 Sie, 2013 20:23
Nachwilę napisał/a: | Jestem gotów przynajmniej spróbować |
Nie próbuj tylko zacznij trzeźwieć i nie walcz bo polegniesz tylko tak po prostu się poddaj i przyznaj się sam przed sobą kim jesteś i że alkohol nie jest dla Ciebie, życie może być piękne bez alkoholu a tym bardziej że masz dla kogo i dla samego siebie.
W razie ciężkich chwil pisz na forum to pomaga.
Jędrek - Nie 18 Sie, 2013 20:27
Krzysztof 41 napisał/a: | W razie ciężkich chwil pisz na forum to pomaga. |
w ciężkich chwilach nie potrafiłem nawet użyć komórki....
Zresztą niewiele mi pomagało w ciężkich chwilach, bo nie miałem do nikogo zaufania
margo - Nie 18 Sie, 2013 20:31
Witaj, witaj
tak a propos...
"chwilo trwaj, jesteś piękna..."
Nachwilę - Nie 18 Sie, 2013 20:33
Zastanawiam się nad jakimś ośrodkiem zamkniętym,bo rano wstaję zmobilizowany walczyć z przeciwnościami losu a wieczorem ląduję z butelką w łapie.Sądzę że taki pierwszy okres 2-3 tyg to musiałbym zacząć w jakimś ośrodku pod stałym nadzorem kogoś w temacie,bo nawet stojąc w sklepie w kolejce to walczę ze sobą aby nie kupić alkoholu.Tłumaczę że tylko flaszka rano wstaję do roboty,a kończy się kilkudniowym piciem.Teraz jak zacząłem się zastanawiać to najdłużej wytrzymałem ponad tydzień,no może dwa bez picia.
Jędrek - Nie 18 Sie, 2013 20:37
Nachwilę napisał/a: | Teraz jak zacząłem się zastanawiać to najdłużej wytrzymałem ponad tydzień,no może dwa bez picia. |
Ja ostatnie trzy lata piłem codziennie. W weekendy od rana, w tygodniu po pracy..... I uważałem, że wszystko jest w porządku
Bo ja już bez alkoholu nie potrafiłem żyć. Musiałem pić, żeby jakoś egzystować........
piotr7 - Nie 18 Sie, 2013 20:46
Witaj
Ja zacząłem od 10dni zamkniętego detoksu ,a pózniej terapia
Krzysztof 41 - Nie 18 Sie, 2013 20:55
Cytat: |
Zastanawiam się nad jakimś ośrodkiem zamkniętym |
To się nie zastanawiaj tylko załatwiaj nikt za Ciebie tego nie zrobi.
Jędrek napisał/a: |
w ciężkich chwilach nie potrafiłem nawet użyć komórki... |
Fakt może źle się wyraziłem.
Nachwilę - Nie 18 Sie, 2013 21:10
Zna może ktoś jakieś ośrodki z mazowieckiego.
szymon - Nie 18 Sie, 2013 21:17
Nachwilę napisał/a: | Zna może ktoś jakieś ośrodki z mazowieckiego. |
KLIKNIJ W TO - na jutro na pamięć!!
ulena - Nie 18 Sie, 2013 21:21
Witaj Nachwilę! mam nadzieje, że na dlużej nie tylko tutaj ale w życiu. Cieszę sie, że jesteś
Nachwilę - Nie 18 Sie, 2013 21:25
szymon napisał/a: | Nachwilę napisał/a: | Zna może ktoś jakieś ośrodki z mazowieckiego. |
KLIKNIJ W TO - na jutro na pamięć!! |
Dzięki.
Czarny - Wto 20 Sie, 2013 14:20
Cześć Nachwilę
MILA50 - Śro 21 Sie, 2013 06:58
Witaj ....
margo - Śro 21 Sie, 2013 18:47
witaj!
Wuśka. - Czw 22 Sie, 2013 07:09
Witaj.
Nachwilę - Czw 22 Sie, 2013 13:25
Mam straszną ochotę wybrać się na oddział zamknięty,przerobić porządnie program,aby z solidne podstawami dalej się leczyć.Ale nie chcę zostawiać żony z dziećmi samej,szczególnie ze starszą córka,żona sobie z nią nie daje rady.Są obie jak ogień i woda,nie rozumieją się zupełnie,sądzę że jak mnie nie będzie,będzie w domu piekło.Nawet po pijaku mam z nią lepszy kontakt niż żona,ostatni zobaczyłem że pocięła sobie rękę,sznyty nie są głębokie,raczej takie zadrapania kota.Ale już chyba jest coś na rzeczy,ma 15 lat,nie jest już małym dzieckiem,ale to najgorszy wiek,aby coś spier*olić w swoim życiu.
Nie chcę też iść na grupę,dwa razy w tygodniu pierdzieć w stołek,jakoś mi to nie pasowało.Może jakaś intensywna indywidualna terapia,sam już nie wiem,ale coś zrobić muszę.
ant69 - Czw 22 Sie, 2013 13:45
nie pitol i nie kombinuj ...
Klara - Czw 22 Sie, 2013 13:59
Nachwilę napisał/a: | Ale nie chcę zostawiać żony z dziećmi samej,szczególnie ze starszą córka,żona sobie z nią nie daje rady. |
Jak piłeś, to musiała sobie dać radę!?
Nachwilę napisał/a: | ostatni zobaczyłem że pocięła sobie rękę,sznyty nie są głębokie,raczej takie zadrapania kota. |
Myślisz, że się do tego nie przyczyniłeś???
Daj im spokój i idź się leczyć chłopie!!!
piotr7 - Czw 22 Sie, 2013 17:17
Jeżeli nie możesz teraz to kiedy?
Jacek - Czw 22 Sie, 2013 17:36
Nachwilę napisał/a: | Mam straszną ochotę wybrać się na oddział |
powiedział gościu dumający przy flaszce wódy
uważasz że tej flaszki tam nie ma ???
pannamigotka - Czw 22 Sie, 2013 20:37
Nachwilę napisał/a: | się leczyć.Ale nie chcę zostawiać żony |
Nachwilę napisał/a: | .Nawet po pijaku mam z nią lepszy kontakt |
Nachwilę napisał/a: | Nie chcę też iść na grupę, |
Co za pokrętna choroba...
Nachwilę - Czw 22 Sie, 2013 20:39
Moje obawy na pewno nie są wymówką,ale faktycznie jak nie teraz to nigdy,zawsze będzie to coś.Dzisiaj dzwoniłem,do ośrodka i od jutra załatwiam papierki,skierowanie,itd.
Dziś kumpel ciągnął mnie na chlanie,jak powiedziałem że idę się leczyć to wreszcie dał spokój,na wszelkie bhp wyłączyłem komórkę,siedzę w domu i nie kombinuje.Pewnie będziemy z córką katować horrory,dzięki wszystkim
piotr7 - Czw 22 Sie, 2013 21:15
No
ulena - Czw 22 Sie, 2013 21:21
Nachwilę napisał/a: | ,ale to najgorszy wiek,aby coś spier*olić w swoim życiu. |
spi****ić w życiu , które zostalo spi***l* przez ojca alkoholika i matke współuzaleznioną , proszę cię chłopie , a Ty myslisz, że te sznyty to poco?? MaMIE na złość? nie to jest krzyk dziecka samotnego, zagubionego , które zupelnie nie radzi sobie z emocjami, uczuciami, bo zna tylko kłamstwo i falsz wyniesione z domu. A co do tego, że córka z matka ma na pienku to ci powiem, że jest to żal do matki za to, że nic nie robi ze soba , że zyje zyciem alkoholika , a nie swoim i dzieci. Ja tez tak miałam zazdrosciłam małym pieskom ich matki, bo ona gryzła nawet ojca dzieci i nie pozwoliła by były krzywdzone , a w moim domu wszystko kręcilo sie wokół picia ojca i tez miałam lepszy kontakt z ojcem alkoholikiem niz z mamą. Ćhłopie idź sie leczyc, a żona tez niech coś zrobi ze swoja choroba, bo możecie stracić córkę.
Zagubiona - Czw 22 Sie, 2013 21:29
Zgadzam się z Ulenką.
Ja byłam właśnie takim dzieckiem jak Twoja córka- samotnym i zagubionym. Aż pewnego dnia nawpieprzałam się tabletek- na szczęście za mało.
I też miałam lepszy kontakt z ojcem alkoholikiem niż z mamą współuzależnioną.
|
|