WSPÓŁUZALEŻNIENIE - terapia - może głupio i naiwnie
joanka - Czw 29 Sie, 2013 11:47 Temat postu: terapia - może głupio i naiwnie ale zapytam Was i już.
co ma dać terapia dla osoby współuzależnionej ?
nie, nie zamierzam z niej rezygnować, choć też na Al-Anon jak pisałam, ale co mają dać te spotkania ?
joanka - Czw 29 Sie, 2013 11:51
i czy widać wśród 2 wspóuzależnionych tę różnicę czy ktoś chodzi na taką terapię czy nie ?
MS - Czw 29 Sie, 2013 11:52
joanka napisał/a: | i czy widać wśród 2 wspóuzależnionych tę różnicę czy ktoś chodzi na taką terapię czy nie ? |
podobno widać, po sposobie określania emocji..
Maciejka - Czw 29 Sie, 2013 11:53
DlA mnie terapia dała narzędzia do zmiany myslenia, postrzegania, postępowania. Pod jej wpływem stałam sie spokojniejsza, pewniejsza siebie, zaczęłam bronić swoich praw, okreslac zdrowe granice, uzyskałam dostęp do siebie samej; uczuć, pragnień, marzen, ograniczeń itp, poprawiły się relacje z dziecmi, z innymi, zaczęłam uczyć sie jak dbac o siebie , swoje potrzeby w zdrowy sposób , jak kochać siebie w zdrowy sposób. Jest mi łatwiej radzić sobie z problemami i trydnościami jakie niesie życie.
Maciejka - Czw 29 Sie, 2013 11:56
Czy ktoś chodzi na terapię widać po sposobie w jaki mówi, traktuje siebie i jak przez 5 minut nie mówi o mężu lub nie zajmuje się zyciem innych a jest akoncentrowany na swoim życiu, swioch sprawach.
smokooka - Czw 29 Sie, 2013 11:56
Joanka, poczytaj trochę wątków współuzależnionych dziewczyn, poobserwuj siebie w trakcie terapii, a odpowiedzi na takie pytanie nie będziesz już potrzebowała. Ja w dużym skrócie mogę to zobrazować tak, że na terapię poszłam z jakąś bezkształtną miazgą z dziś mam chłonny mózg.
ifyso - Czw 29 Sie, 2013 12:13
Terapia daje świadomość, że mamy wybór sposobu zachowania, myślenia. Poznajemy inne sposoby radzenia sobie ze stresem, emocjami i wyzwaniami, mamy możliwość wyjść poza schematyczne, automatyczne, utrwalane przez lata zachowania, sposób reagowania (taki sam na te same bodźce) i myślenia. Ten wybór należy do nas.
joanka - Czw 29 Sie, 2013 12:14
no właśnie ja po wczorajszym spotkaniu Al Anon jakbym otworzyła oczy
myślę, że zauważyłam różnicę w zachowaniu tych pań, które uczestniczą w terapii a tych, które są tylko na Al-Anon...
Maciejka - Czw 29 Sie, 2013 14:01
Co innego jest terapia a co innego same Al- Anon to są dwie różne prace nad sobą. Terapia daje narzędzia a Al- Anon możliwowść wygadania i pracę na programie 12 Kroków .
pannamigotka - Czw 29 Sie, 2013 21:06
joanka napisał/a: | co ma dać terapia |
jak dla mnie- zejście na ziemię
realne ocenienie sytuacji, wyjście z iluzji
a dodatkowo- informacje o współuzależnieniu, DDA, alkoholiźmie
podwyższanie poczucia własnej wartości
oddzielenie się mentalne od alkoholika i innych toksycznych osób
nakierowanie na 'dobrą drogę' tzn w wielu sytuacjach ni wiedziałam co robić, terapeutka nigdy nie powiedziała co robić, a le gadałam, gadałam i w końcu pod koniec sesji już sama wiedziałam, co DLA MNIE NAJLEPSZE
a i przypomniała mi się jedna rzecz- jak dzwoniłam się umówić, to byłam w dołku i pawie się popłakałam przez telefon, po jakimś tygoodniu na wizycie pani psycholog się mnie pyta- była pani poruszona podczas naszej rozmowy, może pani powiedziec dlaczego, a ja... MILION MYŚLI! dlaczego ona zwraca na mnie uwagę, dlaczego zastanawia się, jak się czuję/ czułam? przeciez jestem NIKIM, nie warto o mnie myśleć... teraz sama się sobie dziwię, że tak wtedy myślałam.
mnie to na razie dała terapia, co mi jeszcze da... nie wiem
|
|