To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Forum Wolnych od Alkoholu
"DEKADENCJA"

czyli rozmowy o alkoholizmie oswojonym i nie tylko...

Powitalnia - WITAM:)

BECIA - Nie 22 Wrz, 2013 09:15
Temat postu: WITAM:)
Mam na imię Beata,jestem trzeżwiejącą alkoholiczką,od 5 lat...trzeżwieję z pijącym mężem.
który od lat udowadnia sobie że niema problemu.
jestem po 2 letniej terapii,chodze na mitingi,bez których nie wyobrażam sobie bym była trzeżwa,dziś.
wiele przeszłam odkąd nie pije.jestem po raku,pod kontrola onkologa,zmarli mi najbliżsi...
wierze że można nie pić/choć parę lat temu nie było to możliwe,nie wyobrażałam sobie życia bez alkoholu/życie ,problemy które przeszłam pokazały mi żę...można nie pić i na trzeżwo rozwiązywać je.
dzis niemam przymusu picia,za co dziekuje swojej sile Wyższej...
Wszystkich serdecznie pozdrawiam
POGODY DUCHA:)

zołza - Nie 22 Wrz, 2013 09:21

Witaj Beato :)
Jacek - Nie 22 Wrz, 2013 09:35

cześć Beatuś :)
zaraz widać żeś AA-owska dziołcha
ja mam na imię Jacek,jestem alkoholikiem
BECIA napisał/a:
trzeżwiejącą alkoholiczką,od 5 lat

no to masz podobny starz do naszego foruma :mgreen:

smokooka - Nie 22 Wrz, 2013 10:07

Hej Beata! :)
leon - Nie 22 Wrz, 2013 10:13

Czesc :>
Wiedźma - Nie 22 Wrz, 2013 10:24

Cześć Beata.
Mam na imię Ewa, jestem alkoholiczką i lekomanką.

BECIA napisał/a:
od 5 lat...trzeżwieję z pijącym mężem.

Jak Ci się to udało? :zdziwko:
Ja po roku trzeźwienia u boku pijącego męża nie wytrzymałam i poszłam od niego w długą.
Nie mogłam dłużej znieść siedzenia okrakiem na beczce prochu (tak właśnie wtedy się czułam).
Ciągłe głody po każdym jego pijaństwie, nerwy w strzępach... :/
Jestem przekonana, że zostając z nim teraz piłabym nadal, albo już by mnie nie było.
Tymczasem jestem trzeźwa już 7 i pół roku, ale musiałam najpierw obrócić w ruinę,
a następnie odbudować całe moje życie. Ty robisz to zachowawczo. Jak? :mysli:

Krzysztof 41 - Nie 22 Wrz, 2013 10:32

Witaj :)
rybenka1 - Nie 22 Wrz, 2013 10:32

Witaj Beatko :buzki:
BECIA - Nie 22 Wrz, 2013 11:27

Bardzo dziękuje,za ciepłe przyjęcie:-)
Ewa,pytasz jak tak długo jestem przy pijacym mężu?
NIEWIEM,sama sobie się dziwię
wprowadzilam zasady,w DOMU,tego się trzymam ,on też...wogóle jest to dziwna sytuacja.na początku gdy podjelam decyzje,o leczeniu był horror,przeszkadzał,ublizal chciałam przerwać terapię,wtedy terapeutka,zawalczyla i mnie.
z czasem sukcesywnie,wyznaczala m granice,nie pije w DOMU itd.
przyszedł czas że zawozil na MITING,potem rozmowy ale i tak wraca do picia,jak nie pije to nie pije ale jak złapie cug to tygodnie,jak wolne ma...byliśmy u terapeutki,on NIEMA problemu:-)
potem zachorowałam na raka,szpitale,walka o życie był przy mnie,walczył o to bym wyzdrowiala,opiekował się 3 dzieci,przez półtorej roku...
daje radę,bo mam MITING,przyjaciół w AA,i swoją siłę Wyższa...
nie chce wracać do tego co było,wiem gdzie szukać pomocy jak mnie,nosi ...
mam lepsze,i gorsze dni jak każdy,jestem DDA,miałam ojca alkoholika,moja siostra też.jest alkoholiczka,trzezwiejaca.
kiedyś czułam wstyd,że nie piję na początku,dziś jestem dumna z tego że umiem powiedzieć ją nie piję:-)
pozdrawiam

yuraa - Nie 22 Wrz, 2013 12:06

cześć BECIA :)
Wiedźma - Nie 22 Wrz, 2013 12:27

BECIA napisał/a:
wprowadzilam zasady,w DOMU,tego się trzymam ,on też

Ja też wprowadziłam zasady, ale okazało się, że tylko ja ich przestrzegałam :?
No więc konsekwentnie - zakończyłam związek.
Gratuluję Ci, że zdołałaś nauczyć się żyć obok wyzwalacza i pozostać trzeźwą.

Maciejka - Nie 22 Wrz, 2013 12:31

Witaj :)
Jędrek - Nie 22 Wrz, 2013 12:42

Witaj
Ja mam na imię Andrzej i jestem alkoholikiem

cool - Nie 22 Wrz, 2013 12:47

witaj Beato :)
KICAJKA - Nie 22 Wrz, 2013 13:03

Witaj Beciu :)
Wuśka. - Nie 22 Wrz, 2013 13:23

Witaj Beciu.
milutka - Nie 22 Wrz, 2013 14:15

Witaj Beatko :)
smokooka - Nie 22 Wrz, 2013 15:53

Beata, jeśli to zbyt osobiste to nie odpowiadaj oczywiście, myślisz że skąd wziął się Twój rak?
BECIA napisał/a:
wiele przeszłam odkąd nie pije.jestem po raku,pod kontrola onkologa,
pytam bo ja też mam raka, niebawem będę mieć mastektomię, jestem już po chemioterapii przedoperacyjnej... Tak sobie myślę, że u mnie wziął się on przez zaniedbanie emocjonalne siebie, przez nagromadzony żal, złość, brak wybaczenia. Jestem w czasie terapii, uwalniam się od tych zapiekłych emocji. U mnie w rodzinie nie było raka. Masz jakieś swoje teorie na ten temat, przeczucia?
matiwaldi - Nie 22 Wrz, 2013 16:30

cześć 8)
Zofka35 - Nie 22 Wrz, 2013 17:23

Witaj Beatko :)
piotr7 - Nie 22 Wrz, 2013 18:42

Witaj :)
BECIA - Nie 22 Wrz, 2013 19:46

Smokooka:)
napisałam na pw
pozdrawiam

Halloween - Nie 22 Wrz, 2013 19:57

Cześć Becia, mam nadzieje że będzie Ci się tu podobało i znajdziesz to czego szukasz. :okok:
smokooka - Nie 22 Wrz, 2013 19:58

Beatko, dziękuję za wiadomość :buziak:
krystian12345 - Nie 22 Wrz, 2013 20:58

Ohoj :)
Podziwiam Cię i pozdrawiam.

pterodaktyll - Nie 22 Wrz, 2013 21:42

Witam Cię. :)
margo - Nie 22 Wrz, 2013 21:54

Witaj :)
Czarny - Nie 22 Wrz, 2013 22:32

Cześć Becia :D Jestem Krzysiek alkoholik.
wolny - Wto 24 Wrz, 2013 05:45

Witaj Beato :) :okok:
Anonymous - Śro 25 Wrz, 2013 01:01

hej

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group