To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Forum Wolnych od Alkoholu
"DEKADENCJA"

czyli rozmowy o alkoholizmie oswojonym i nie tylko...

ALKOHOLIZM i inne uzależnienia - Życie bez alkoholu jest... samotne

Anonymous - Pią 04 Paź, 2013 15:23

No niestety jestem skazany na wykluczenie ze społeczeństwa, przynajmniej do 35-40 stki. Wtedy będę mógł spotykać się z kimś na kawę, żeby pogadać! No bez jaj z kim nie chciałbym się spotkać, zawsze pada to "piwko" jako propozycja.
matiwaldi - Pią 04 Paź, 2013 15:29

PSG-1 napisał/a:
No bez jaj z kim nie chciałbym się spotkać, zawsze pada to "piwko" jako propozycja.


no bez jaj........ :shock: :shock: :shock:

patrz,a mnie od paru ładnych lat nikt piwa nie zaproponował ......świat jest niesprawiedliwy......... :bezradny:

Anonymous - Pią 04 Paź, 2013 15:41

Ile masz lat? Ile lat ma Twoje towarzystwo (to poza AA o ile takie posiadasz), ilu z tych ludzi wie, że masz problem z alkoholem, bo to ważne czy obnosisz się ze swoją słabością czy nie.
Janioł - Pią 04 Paź, 2013 15:46

PSG-1 napisał/a:
Ile masz lat?
widuje wielu powtarzam wielu dwudziestokilkulatków i trzydzietoparolatków na zabawach abstyneckich , PSG moim skronym zdaniem Tobie po prostu chalć się chce i już , dorabianie do tego filozofii jest tylko dowodem na to że mechanizmy uzależnienia nadal kierują Tobą
Anonymous - Pią 04 Paź, 2013 15:52

A tam... P.i.e.r.d.o.l.i.s.z :luzik:


PSG - za kombinację z wulgaryzmem otrzymujesz czerwony krawacik. smokooka :)

Anonymous - Pią 04 Paź, 2013 15:57

Klara napisał/a:

Następnym razem będzie czerwona kartka.


Jeszcze nie było następnego razu a już jest czerwona kartka :lol: Brak organizacji.

rufio - Pią 04 Paź, 2013 15:58

Pipcenie w bambus mój starszy syn ma 26 lat i nigdy nie pił - a znajomych i inne cholery to i miał do zarazy nieraz tatałajstwo nie miesciło sie w jego pokoju i przenosili sie do dużego a staruszki na grzyby . I jakoś nikomu nie przeszkadzało , że on nie pije . Co ma piernik do wiatraka jak się ma zgodna paczke to w niej sa różne indywidua - kwestia szacunku i tolerancji .
A do tego nie wyobrażam sobie życia bez piwa - masz kolego malutką wyobraźnie - a może jej nie masz wcale ?

prsk :mysli:

Anonymous - Pią 04 Paź, 2013 16:02

Ta czerwona kartka to chyba dowód chwiejności emocjonalnej i braku jasnej oceny sytuacji smokookiej, o której tyle Leon krzyczał!
smokooka - Pią 04 Paź, 2013 16:12

PSG-1 napisał/a:
Ta czerwona kartka to chyba dowód chwiejności emocjonalnej i braku jasnej oceny sytuacji smokookiej, o której tyle Leon krzyczał!


PSG, poza tym że mnie rozśmieszyłeś to informuję Cię też, że za ocenianie innych użytkowników też możesz oberwać czerwoną kartkę. To też jest niestosowanie się do regulaminu forum. Może zapoznaj się szczegółowo z zasadami pisania na Forum http://komudzwonia.pl/viewtopic.php?p=1579#1579, tym razem całkiem stabilnie emocjonalnie Ci daruję, bo dotyczy to mnie, a następnym razem nie będę ostrzegać :)

Anonymous - Pią 04 Paź, 2013 16:17

Janioł napisał/a:
szika napisał/a:
Jeszcze powiedz, że tirem jeździsz nie mam szans z Tobą na drodze
zawodowy kierowca ? nie ...morderca (potencjalny)


Hej smokooka popatrz jak Janioł ocenił nowego kolegę! Kartkę mu!

Wiedźma - Pią 04 Paź, 2013 16:21

PSG-1 napisał/a:
dowód chwiejności emocjonalnej i braku jasnej oceny sytuacji smokookiej, o której tyle Leon krzyczał!

Ty się, kolego, nie rozpędzaj, bo jak ja Cię poczęstuję czerwonym,
to przez 2 tygodnie na forum nie wejdziesz!
Wara od Smoka! :nerwus:

Anonymous - Pią 04 Paź, 2013 16:24

Groźby, represje, cenzura wypowiedzi... Lepsi i gorsi...
matiwaldi - Pią 04 Paź, 2013 16:54

PSG-1 napisał/a:
Groźby, represje, cenzura wypowiedzi... Lepsi i gorsi...



przez chwilę myślałem,że żartujesz,nawet w innym wątku przyjąłem rękawicę ,a Ty chłopie naprawdę tak myślisz .....????

szymon - Pią 04 Paź, 2013 18:20

PSG-1 napisał/a:
No niestety jestem skazany na wykluczenie ze społeczeństwa, przynajmniej do 35-40 stki. Wtedy będę mógł spotykać się z kimś na kawę, żeby pogadać! No bez jaj z kim nie chciałbym się spotkać, zawsze pada to "piwko" jako propozycja.


masz racje
1:0 dla mnie :lol:

GregoRR - Pią 04 Paź, 2013 21:10

PSG-1 napisał/a:
No niestety jestem skazany na wykluczenie ze społeczeństwa, przynajmniej do 35-40 stki. Wtedy będę mógł spotykać się z kimś na kawę, żeby pogadać! No bez jaj z kim nie chciałbym się spotkać, zawsze pada to "piwko" jako propozycja.


To ty musisz zaakceptować społeczeństwo takie jakie jest , a nie ono ciebie bo nie jesteś pępmkem świata , uważasz że jeśli trzezwiejesz to to życie będzie usłane różami i zlikwidują alkohol , nie bo alkohol jest dla ludzi tylko tyle że nie dla każdego.
A propozycje piwka zawsze będą padały,a najbardziej od twoich znajomych z którymi piłeś , bo większość z nich będzie ci zazdrościć twojej trzezwości.

smokooka - Pią 04 Paź, 2013 21:20

Grzegorr!!!!!!! :radocha: gdzieś Ty był?
GregoRR - Pią 04 Paź, 2013 21:37

smokooka napisał/a:
Grzegorr!!!!!!! :radocha: gdzieś Ty był?


Praca i jeszcze raz praca , kto ją wymyślił zxczxc

I troszkę chciałem się oderwać od internetu :)

kas25 - Pią 04 Paź, 2013 21:56

Cytat:
 No bez jaj z kim nie chciałbym się spotkać, zawsze pada to "piwko" jako propozycja.


No ok. rozumiem Twoje bolączki Psg-1, naprawdę, bo rzeczywiście jest ogólnie przyjęte u naszych rówieśników jak się spotkać to przy "piwku".
Ale z drugiej strony czy Ty sam starasz się mieć jakiś wkład w te spotkania.
Proponujesz po prostu spotkanie czy np. starasz się je zorganizować. Kino? Teatr? Może jakoś aktywnie? Wycieczka rowerowa? Do innego miasta? Spotkanie w domu np. z grami, z czymkolwiek…
Wiesz mi też było ciężko. Nawet bardzo. Uwielbiałam wychodzić do ludzi i bywać wśród ludzi.
Ale teraz też to mam. Może trochę w okrojonej wersji, bo inaczej w innych miejscach, ale są osoby które wręcz same dzwonią żeby się umówić. I to bez picia!
Czasami też różnie bywa. I Gregorr bardzo fajnie napisał. Że to my musimy zaakceptować społeczeństwo takie jeakie jest i znaleźć w nim na nowo miejsce. Ostatnio np. byłam zaproszona na taki fajny festiwal . I dopiero na miejscu okazało się, że będzie sporo ludzi, których nie znam. No i rzeczywiście niektórzy byli już mocno wypici, inni nie tylko wypici. I widziałam, ze alkohol gdzieś tam krążył w butelce po fancie. Ale ja byłam ze swoimi ludźmi oddzieliliśmy się od nich i nawet przez moment nie poczułam się źle…
Tak więc uważam że wszytsko zależy od nas samych PSG-1. Czasami potrzeba więcej wysiłku ale można. Zorganizuj po prostu coś... i zaproś jakieś osoby.

Jras4 - Pią 04 Paź, 2013 22:04

kas25 napisał/a:
naszych rówieśników jak się spotkać to przy "piwku".
chyba tylko u meneli
kas25 - Pią 04 Paź, 2013 22:05

Jras4 napisał/a:
chyba tylko u meneli


ojjj no Tomasz taka prawda że tak jest :buzki:

Jras4 - Pią 04 Paź, 2013 22:07

Kaska a wyobraz sobie ze normalni nie muszą sie witać piwem czy czyms podobnym i powiem ci coś co cie zaszokuje czesto ida na kawe i ciastko powaznie
margo - Pią 04 Paź, 2013 22:07

Jras4 napisał/a:
chyba tylko u meneli


To chyba krzywdząca opinia, gdyż bardzo wielu młodych ludzi nie-meneli lubi spędzać czas przy alkoholu, szczególnie towarzystwo studenckie. Czemu oceniać ich w taki brzydki sposób? :/

edit: ja też wolę kawę i ciastko - najlepiej karmelowe! :)

kas25 - Pią 04 Paź, 2013 22:12

Jras4 napisał/a:
Kaska a wyobraz sobie


ale o czym Ty teraz do mnie mówisz 8| stwierdzam tylko fakt. tak jest. tam gdzie młodzi spędzają czas tam zazwyczaj pojawia się alkohol.
przeczytałeś moją wypowiedź? w całości? przecież starałam się pokazać że tak wcale nie musi być i można dobrze się bawić i bez alkoholu :tupie:

GregoRR - Pią 04 Paź, 2013 22:15

Jras4 napisał/a:
Kaska a wyobraz sobie ze normalni nie muszą sie witać piwem czy czyms podobnym i powiem ci coś co cie zaszokuje czesto ida na kawe i ciastko powaznie


Zgadza się mam wielu takich znajomych którzy spotykają się bez piwka ,sam nie raz się z nimi spotykam i nie są uzależnieni , chyba że tylko od papierosów lub kawy ;)

Jras4 - Pią 04 Paź, 2013 22:24

kas25 napisał/a:
spędzają czas tam zazwyczaj pojawia się alkohol.
margo napisał/a:
eli lubi spędzać czas przy alkoholu,
zastanówcie sie dlaczego czy nie byliscie młodzi ?
Jras4 - Pią 04 Paź, 2013 22:25

kas25 napisał/a:
i można dobrze się bawić i bez alkoholu :tupie:
popieram tylko menel musi sie bawić pszy piciu
kas25 - Pią 04 Paź, 2013 22:27

Ale Tomek.. dlaczego mają nie pić?
"tylko menel musi bawić się przy piciu?" :szok: ja tak nie uważam

i zaznaczam nie mówie tu o piciu destrukcyjnym

margo - Pią 04 Paź, 2013 22:30

Jras4 napisał/a:
czy nie byliscie młodzi ?


Kochany, ja mam 21 lat. Na chwilę obecną nie piję alkoholu, równie dobrze bawię się przy soku pomarańczowym. Młodość ma jednak to do siebie, że wszystkiego chce próbować, szczególnie zakazanego owocu. Wydaje mi się, że nazywanie młodego człowieka, który raz na jakiś czas wypije 2-3 piwka na jakiejś imprezie (nie mówię o skrajnych przypadkach zalewania się w trupa co weekend) menelem jest lekkim przegięciem. Nie można wszystkich wrzucać do jednego worka - gdzieś kiedyś przeczytałam, że to nie alkohol jest zły, lecz ludzie, którzy w nieumiejętny sposób z niego korzystają... To tyle jeśli chodzi o moje zdanie na ten temat.

GregoRR - Pią 04 Paź, 2013 22:43

margo napisał/a:
Jras4 napisał/a:
czy nie byliscie młodzi ?


Kochany, ja mam 21 lat. Na chwilę obecną nie piję alkoholu, równie dobrze bawię się przy soku pomarańczowym. Młodość ma jednak to do siebie, że wszystkiego chce próbować, szczególnie zakazanego owocu. Wydaje mi się, że nazywanie młodego człowieka, który raz na jakiś czas wypije 2-3 piwka na jakiejś imprezie (nie mówię o skrajnych przypadkach zalewania się w trupa co weekend) menelem jest lekkim przegięciem. Nie można wszystkich wrzucać do jednego worka - gdzieś kiedyś przeczytałam, że to nie alkohol jest zły, lecz ludzie, którzy w nieumiejętny sposób z niego korzystają... To tyle jeśli chodzi o moje zdanie na ten temat.


Zgadzam się jasna sprawa , że nie można wszystkich wrzucać do jednego worka , ale jeśli ktoś sam zauważa że ma problem z alkoholem to chyba go ma :mysli:
A menelem osobiście jeszcze nigdy nikogo nie nazwałem , bo to bardzo może kogoś zaboleć , a mam sumienie.

margo - Pią 04 Paź, 2013 22:47

GregoRR napisał/a:
ale jeśli ktoś sam zauważa że ma problem z alkoholem to chyba go ma


W mojej wypowiedzi nie napisałam ani słowa o kimkolwiek, kto zauważa u siebie problem z alkoholem :mysli: I oczywiście ani myślę tego kwestionować. To absolutnie nie moja działka i nie zamierzam się na ten temat wypowiadać.

GregoRR - Pią 04 Paź, 2013 23:01

margo napisał/a:
GregoRR napisał/a:
ale jeśli ktoś sam zauważa że ma problem z alkoholem to chyba go ma


W mojej wypowiedzi nie napisałam ani słowa o kimkolwiek, kto zauważa u siebie problem z alkoholem :mysli: I oczywiście ani myślę tego kwestionować. To absolutnie nie moja działka i nie zamierzam się na ten temat wypowiadać.


Wiem że nie napisałaś i przepraszam :kwiatek: mój błąd ale to raczej nikomu nie zaszkodzi .

pannamigotka - Sob 05 Paź, 2013 08:12

Jras4 napisał/a:
popieram tylko menel musi sie bawić pszy piciu


eh... dobrze jest nie myśleć życzeniowo... zdrowo!

tak apropos mojej wcześniejszej wypowiedzi w jakże ważnym temacie w trollowni :)

eremita - Czw 10 Paź, 2013 08:59

Eeee z tym piciem to różnie jest.
Namawiają cię? Są trzy rozwiązania: 1. pij, 2. nie pij, 3. Zmień towarzystwo.
Rozwiązanie pierwsze jest najtrudniejsze: niełatwo jest zacząć pić, jeżeli człowiek się przygotował dobrze do życia w trzeźwości - jak sobie szybko skalkuluje plus (jeden, tzn. będę wśród swoich przez te 3 godziny) i minusy, to nie tak łatwo się przemóc i wypić. :wysmiewacz:
Rozwiązanie drugie i trzecie rodzą pewne konsekwencje.
Przykład z życia Pustelnika:
Odkąd zmieniłem styl życia częściej wybieram ( a nie jestem skazany) na towarzystwo nie pijące, a przynajmniej kryjące się z piciem (bo to mało sportowe). Musiałem jednak pewien czas temu wyjechać z współpracownikami na cztery dni w objazd po świecie. Wiadomo: busik, wóda, siku, wóda, stacja paliw, wóda i tak wkoło. Co się okazało? Prócz mnie jedynym nie pijącym no prawie, bo wypił jednego kielicha) był mój rówieśnik. Owszem najpierw mnie nagabywali na ta gorzołę ale później przestali. jakoś nie czułem się samotny czy wyalienowany. Po prostu, jak zaczynali bełkotać to brałem książkę. I tak w tym stanie każdy już jest wyalienowany. A jak było wesoło, to było wesoło. Myślę, ze to kwestia jasnego wyartykułowania: nie piję. W ostateczności: nie piję, k...wa!
Albo inny przykład (mam ich jeszcze sporo w zanadrzu :lol2: :figielek: ):
mam znajomego innowiercę, często się spotykamy i gadamy. Ale jak się mamy spotkać to nie drżę, że spotykam się z innowiercą, który będzie mnie nawracał ale cieszę się, że spotkam się z Jaśkiem i pogadamy o dziewczynach i wspinaniu. On wie co ja myślę, ja wiem co on i w niczym to nie przeszkadza. A jeżeli kiedys zaczniemy się nawzajem nawracać, to... trzeba będzie poszukać sobie innego kolegi - vide rozwiązanie nr 3 (zgrabną klamrą kończąc wypowiedź w temacie drggb )

pterodaktyll - Czw 10 Paź, 2013 09:59

eremita napisał/a:
: niełatwo jest zacząć pić, jeżeli człowiek się przygotował dobrze do życia w trzeźwości

A gdzie tam, co za problem, napić się.............niełatwo to jest skończyć to picie, jak się już zaczęło ;)




Tak słyszałem :mgreen:

Janioł - Czw 10 Paź, 2013 10:01

pterodaktyll napisał/a:
Tak słyszałem :mgreen:
znam z autopsji
wolny - Czw 10 Paź, 2013 10:26

eremita napisał/a:
Są trzy rozwiązania: 1. pij, 2. nie pij, 3. Zmień towarzystwo.

Innemi słowy upraszczając i sprowadzając do poziomu myślowego prostego człowieczyny.. pirdy zależą od tego co żeś waść do tego bebecha nawpychał ,.. gdzie bebechem jest wew tem przypadku umysł ! :mgreen:

wolny - Czw 10 Paź, 2013 10:41

eremita, w związku z powyższem śmiem twierdzić że najzdrowszym sposobem na ulgę wew sprawach trawiennych jest okresowe przegłodzenie się czyli nie myślenie zbyt intensywne :mgreen:
eremita - Czw 10 Paź, 2013 11:23

o to to to!
Jak masz myśleć na odświętnej kolacji z ukochaną, że jak ta zaproponuje grochówkę, to cię zduje, to:
1. Wpierniczaj i zawczasu nie zasmradzaj
2. Nie jedz, wyznając wcześniej: Kochana, zrozum: musisz wybrać co po kolacji: albo seks albo... przeminęło z wiatrem
3. Zmień ukochaną na taką, co nie gustuje w grochówie.

.....
wiem, wiem, grochówka na kolację. Odświętną. Co kraj to obyczaj :mgreen:

Wolny, to prowokacja! Nie przystaje toto do wyuzdanych "azaliżów" i "jakowożów" czcigodnych przedmówców :lol2:

wolny - Czw 10 Paź, 2013 12:15

eremita napisał/a:
Nie przystaje toto do wyuzdanych "azaliżów" i "jakowożów" czcigodnych przedmówców
Słusznie to waść zauważył,.. ale ja dziecię boże i nie uchodzi mnie,. ani pomniejszanie siebie,.ani też wywyższanie,.. nie przystoi być aroganckim w stosunku do Stwórcy i własną ocenę traktować jako ważniejszą od Jego, może brzmi to jak wywód jakiegoś nawiedzonego mnicha... ale jam zwyczajny normalny człowiek jest :)
matiwaldi - Czw 10 Paź, 2013 12:22

wolny napisał/a:
ale jam zwyczajny normalny człowiek jest




udowodnij .......... 8)

wolny - Czw 10 Paź, 2013 12:24

matiwaldi napisał/a:
udowodnij ..........
matiwaldi, certifikat mailem mogę jak już :wysmiewacz:
ale znając twą perfekcyjną dociekliwość to i certyfikat nie pomoże gdyż zażądasz potwierdzenia autentyczności przez CBA lu CBŚ ewentualnie poddasz ekspertyzie w laboratoriach śledczych, a kto wie czy nie zechcesz zbadać i DNA twórcy certyfikatu i badań jego poczytalności umysłowej ?? 8| 8| 8|

matiwaldi - Czw 10 Paź, 2013 12:26

wolny napisał/a:
certifikat mailem mogę jak już




że normalny tyż.....?????.......łoł .............. :shock: :shock: :shock:

wolny - Czw 10 Paź, 2013 12:37

matiwaldi, wruććć :mgreen:
matiwaldi - Czw 10 Paź, 2013 14:54

wolny napisał/a:
matiwaldi, wruććć :mgreen:



czyżbyś sie uzależnił ode mnie ........????? :shock:


wiesz ,na to są terapie , nie bój się pomogą Ci znaleźć właściwą drogę ............


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group