To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Forum Wolnych od Alkoholu
"DEKADENCJA"

czyli rozmowy o alkoholizmie oswojonym i nie tylko...

ALKOHOLIZM i inne uzależnienia - Jestem Zestresowana

ZESTRESOWANA - Czw 10 Paź, 2013 10:42

nie mogę już chyba żyć... Mąż mnie odrzucił a ja mam kochane dzieci!!!!!!!!!!!!! BOJE SIĘ!!!!!
wolny - Czw 10 Paź, 2013 10:46

ZESTRESOWANA, Nie bój sie >>> :okok: i tyle !!! :okok:
pterodaktyll - Czw 10 Paź, 2013 10:48

ZESTRESOWANA napisał/a:
nie mogę już chyba żyć

ZESTRESOWANA napisał/a:
Mąż mnie odrzucił

To marny powód do odbierania sobie życia, zwłaszcza, że:
ZESTRESOWANA napisał/a:
ja mam kochane dzieci!




ZESTRESOWANA napisał/a:
BOJE SIĘ!!!!!

Czego?

ZESTRESOWANA - Czw 10 Paź, 2013 10:54

bOJĘ SIĘ WRÓCIĆ DO DOMU, DZIŚ MIAŁAM LIŚCIK ZOSTAWIONY RANO PRZEZ MĘŻA
pterodaktyll - Czw 10 Paź, 2013 10:57

ZESTRESOWANA napisał/a:
bOJĘ SIĘ WRÓCIĆ DO DOMU, DZIŚ MIAŁAM LIŚCIK ZOSTAWIONY RANO PRZEZ MĘŻA

Bombę tam podłożył czy co?

ZESTRESOWANA - Czw 10 Paź, 2013 10:59

wiesz to ja piję.... a on jest ideałem.... chce powiedzieć o wszystkim mojej mamie, a ja nie chce by wiedziała. Jestem straszna!
matiwaldi - Czw 10 Paź, 2013 11:00

ZESTRESOWANA napisał/a:
DZIŚ MIAŁAM LIŚCIK ZOSTAWIONY RANO PRZEZ MĘŻA



a kto u Was pije .....? Ty,czy On ?


no i cześć 8)


pisaliśmy w jednym czasie......

ZESTRESOWANA - Czw 10 Paź, 2013 11:01

cześć, to ja :(
matiwaldi - Czw 10 Paź, 2013 11:02

ZESTRESOWANA napisał/a:
chce powiedzieć o wszystkim mojej mamie, a ja nie chce by wiedziała.

a jesteś pewna,że jeszcze nie wie ???

ZESTRESOWANA - Czw 10 Paź, 2013 11:03

czy Wy też jesteście w pracy? nie umiem nic dziś zrobić, to jakiś koszmar! Brzuch mnie boli od stresu, straszne.......
matiwaldi - Czw 10 Paź, 2013 11:04

ZESTRESOWANA napisał/a:
czy Wy też jesteście w pracy?




bez przerwy........

ZESTRESOWANA - Czw 10 Paź, 2013 11:05

jestem pewna że nie wie, na pewno by mi powiedziała do słuchu, albo coś zrobiła, nie chce jej skrzywdzić, a mój mąż jest dla niej ideałem chodzącym
matiwaldi - Czw 10 Paź, 2013 11:11

ZESTRESOWANA napisał/a:
nie chce jej skrzywdzić,



swoim piciem najbardziej krzywdzisz siebie,potem dzieci,a Matuchna jakoś to zniesie ...... zapewniam Cię ..........


a może zwyczajnie nie pij......to nie będziesz sie musiała bać ..........

ZESTRESOWANA - Czw 10 Paź, 2013 11:19

Komu zaufać? Jestem sama ...
ZESTRESOWANA - Czw 10 Paź, 2013 11:21

nie piłam miesiąc i znów... rany! jak przestać? W co uwierzyć? Komu zaufać?
Janioł - Czw 10 Paź, 2013 11:21

ZESTRESOWANA napisał/a:
Jestem sama ...
mąż, dzieci , mama ...nie jesteś sama ale żeby było prościej można się wybrać do terapeuty od uzależnień lub na mityng AA
ZESTRESOWANA - Czw 10 Paź, 2013 11:33

nie chce by cierpieli
eremita - Czw 10 Paź, 2013 11:34

ZESTRESOWANA napisał/a:
jestem pewna że nie wie, na pewno by mi powiedziała do słuchu, albo coś zrobiła, nie chce jej skrzywdzić, a mój mąż jest dla niej ideałem chodzącym

Matka tyranka, mąż złośliwie idealny, tylko dzieci kochane. Bo nie czepiają się Twojego picia?
A nie wpadłaś na to słońce, że szanowny małżonek nie straszyłby Cię matką gdyby nie chciał Cię wyprowadzić z syfu. najzwyczajniej w świecie zabrałby dzieci i pożegnał się z Tobą.
Właśnie powinnaś dziecinko docenić fakt, że jeszcze chce się im o Ciebie walczyć.
Poki co czujesz się samotna w... ukrywaniu swojego picia, bo sprawa się rypła i w Twoim zapitym rozumie Oni chcą Ci wyrządzać krzywdę nie dopuszczając do spokojnego, niezakłócanego picia.

Estera - Czw 10 Paź, 2013 11:35

Terapeuta uzależnień nie będzie cierpiał :luzik:
Zestresowana, może napisz coś więcej o sobie.

witaj :)

ZESTRESOWANA - Czw 10 Paź, 2013 11:42

oj godzin trzeba by było ...
Mam dwójkę świetnych dzieci, ja matka wszystko robię w domu, mąż informatyk żyje tylko kompem, sex do du... czułości skończyły się dawno temu, a był naprawdę super facet. Mieszkamy z moją mamą, która uważa go za ideał chodzący. Eremita też ma rację ....

ZESTRESOWANA - Czw 10 Paź, 2013 11:48

akurat mnie już to nie bierze
Janioł - Czw 10 Paź, 2013 11:49

co zamierzasz ? , masz jakiś pomysł ?
Estera - Czw 10 Paź, 2013 11:50

ZESTRESOWANA napisał/a:
oj godzin trzeba by było ...
Mam dwójkę świetnych dzieci, ja matka wszystko robię w domu, mąż informatyk żyje tylko kompem, sex do du... czułości skończyły się dawno temu, a był naprawdę super facet. Mieszkamy z moją mamą, która uważa go za ideał chodzący. Eremita też ma rację ....


a problem polega na tym, że? że pijesz? jeśli tak, to napisz coś więcej, czy coś już z tym robiłaś, od jak dawna itd... To nie wścibstwo, ale łatwiej będzie się z Tobą rozmawiało :)
ja jestem współuzależniona, od kilku lat w terapii :>

ZESTRESOWANA - Czw 10 Paź, 2013 11:52

nie mam pomysłu na siebie! chce z tym skończyć, a marze tylko o tym by wyjść z pracy i napić się piwa .... jestem beznadziejna!
ZESTRESOWANA - Czw 10 Paź, 2013 11:54

:krzyk: akurat mnie już to nie bierze :krzyk:
Janioł - Czw 10 Paź, 2013 11:57

ZESTRESOWANA napisał/a:
napić się piwa .... jestem beznadziejna!
E tam , tak dobrze to nie jest , zawsze można spróbować się powstrzymać , poszukać zamiast piwa pomocy choćby na grupie AA , można iść do poradni uzależnień i poprosić o pomoc ...może warto zacząć to robić zamiast marzyć o piwie ?
ZESTRESOWANA - Czw 10 Paź, 2013 11:59

mieszkam na wsi z daleka od miast, u nas takiego czegoś nie ma. Jest tylko izba wytrzeźwień
eremita - Czw 10 Paź, 2013 12:02

Zamiast kupić browara - kup dzieciom czekoladę.
Relaks, dzieci, czekolada, kakao i przetrzymasz wieczór. Jutro nowy dzień.

dekker - Czw 10 Paź, 2013 12:04

Ja tez nie potrafie sobie odmowic piwa po pracy ale dzisiaj po prostu nie mialem sily kupic piwa i co? Swiat sie nie zawalil. Czuje sie z tym swietnie. Z tym, ze w kazdej chwili moge sobie wypic w przeciwienstwie do calkowitego zakazu. Moge wypic kiedy chce ale odwlekam w czasie. Zobacze czy zadziala ta metoda.
ZESTRESOWANA - Czw 10 Paź, 2013 12:06

eremita napisał/a:
Zamiast kupić browara - kup dzieciom czekoladę.
Relaks, dzieci, czekolada, kakao i przetrzymasz wieczór. Jutro nowy dzień.



tak właśnie mówi mój mąż

matiwaldi - Czw 10 Paź, 2013 12:08

ZESTRESOWANA napisał/a:
tak właśnie mówi mój mąż



i to Cię denerwuje .....?

ZESTRESOWANA - Czw 10 Paź, 2013 12:10

dlaczego to takie trudne....

No i co ja mam dziś powiedzieć mężowi gdy przyjdę ....
a może i mamie...
Pisze jak nastoletnia dziewczyna, płacząca przed mamą, a nią nie jestem...
Po prostu zależy mi na nich,
I dlaczego jestem odpychana przez męża, nie stara się nawet pomóc...

ZESTRESOWANA - Czw 10 Paź, 2013 12:11

matiwaldi napisał/a:
ZESTRESOWANA napisał/a:
tak właśnie mówi mój mąż



i to Cię denerwuje .....?


tak, szczególnie ta czekolada,

matiwaldi - Czw 10 Paź, 2013 12:13

ZESTRESOWANA napisał/a:
dlaczego jestem odpychana przez męża, nie stara się nawet pomóc...


a czemu On ma Tobie pomagać,jak sama sobie pomóc nie chcesz ......???

ZESTRESOWANA - Czw 10 Paź, 2013 12:15

cyt: "Na dobre i na złe..... w szczęściu i ...."
matiwaldi - Czw 10 Paź, 2013 12:19

ZESTRESOWANA napisał/a:
cyt: "Na dobre i na złe..... w szczęściu i ...."



ale nie można pomóc komuś,kto tej pomocy nie chce .............

pytałaś :
Cytat:
No i co ja mam dziś powiedzieć mężowi gdy przyjdę ....
a może i mamie...


powiedz,że chcesz przestać pić !!!! powiedz,że potrzebujesz terapii,bo sama nie umiesz przestać !!!!!
wówczas może pomogą............
8)

ZESTRESOWANA - Czw 10 Paź, 2013 12:22

i cały świat się dowie jaka jestem, a ja tego właśnie nie chce :(
wolny - Czw 10 Paź, 2013 12:22

ZESTRESOWANA napisał/a:
I dlaczego jestem odpychana przez męża, nie stara się nawet pomóc...

Gusta mu siem odmienili a z gustami sie ne dyskutuje :bezradny:

matiwaldi - Czw 10 Paź, 2013 12:24

ZESTRESOWANA napisał/a:
i cały świat się dowie jaka jestem, a ja tego właśnie nie chce


za prawdę powiadam Ci "CAŁY ŚWIAT" ma gdzieś jaka jesteś.....a najbliżsi już i tak wiedzą

ZESTRESOWANA - Czw 10 Paź, 2013 12:25

gdyby u mnie w pracy by się dowiedzieli już bym tu nie pracowała, a pracownikiem jestem dobrym, mam bardzo kontaktowe stanowisko, i wszyscy wiedzą kim jestem
matiwaldi - Czw 10 Paź, 2013 12:27

ZESTRESOWANA napisał/a:
wszyscy wiedzą kim jestem



więc jak wiedzą ,to czego sie boisz ......????

ZESTRESOWANA - Czw 10 Paź, 2013 12:30

matiwaldi napisał/a:
ZESTRESOWANA napisał/a:
wszyscy wiedzą kim jestem



więc jak wiedzą ,to czego sie boisz ......????


wiedzą kim jestem ale nie wiedzą z kim, czym przystaję tzn. alkoholem

ZESTRESOWANA - Czw 10 Paź, 2013 12:31

Matiwaldi też miałeś lub masz podobny problem?
Jras4 - Czw 10 Paź, 2013 12:34

a poco masz komus ufać ? nie ufaj nawet sobie ... a mąż dawno powinien powiedzieć nie tylko matce ale wszystkim że chlasz .Powiedz poco ci ta taiemnica czy aby napewno tak dbasz o biedną mamuskę ? nie kłam mi tu bo taiemnica to tylko tobie jest potszebna bys chlała nadal Co myslisz że twoia matka to jakiś Debil i nie wie że cureczka chla ? Była tu już taka jedna co gadała że chla jak dziecko spi ...a jak sie obudzi to juz nie i jest ok ...
Brzuszek boli tak ? A SUMIENIE NIE !!!
i skącz że on taki ideał .bo na ziemi niema takich

Jras4 - Czw 10 Paź, 2013 12:35

ZESTRESOWANA napisał/a:
Matiwaldi też miałeś lub masz podobny problem?

nie a skąd On jest tu w srud pjiaków bo lubi

wolny - Czw 10 Paź, 2013 12:36

ZESTRESOWANA napisał/a:
Matiwaldi też miałeś lub masz podobny problem?
:buahaha: g45g21
eremita - Czw 10 Paź, 2013 12:39

ZESTRESOWANA napisał/a:
co ja mam dziś powiedzieć mężowi gdy przyjdę ....
a może i mamie...

eeeee :mysli:
"przepraszam"?
Przepraszam, że zamiast pracować na Waszą miłość , właśnie na to "i nie opuszczę cię aż do śmierci" wolę iść w ramiona alkoholu. Wiesz jak to się nazywa? Zdrada! I z tego sie spowiada!!!
Wiesz co, Zestresowana ? Ten Twój ideał to cię nieźle rozpuścił bo wydaje ci się, że jesteś pępkiem świata. Ty i Twój kochanek alkohol. Reszta jest po to by służyć i się nie wychylać.
Pisałas wcześniej - fajny z niego chłop był, nie ma sexu, czułości, a Ty co jesteś - Wieża za Kości Słoniowej? Co robisz z tym (oczywiście oprócz permanentnego Zdenerwowania bo się czepia Twojego picia)?

Wkurza mnie Twoja roszczeniowa postawa!

Jras4 - Czw 10 Paź, 2013 12:41

eremita napisał/a:
fajny z niego chłop był, nie ma sexu, czułości,

a co za pszyjemnośc ze smierdzącą pjiaczką ?..

wolny - Czw 10 Paź, 2013 12:42

eremita, ja myślę że pokutne klęczki 3-y godzinne na grochu powinny poskutkować ,.. no tak przez tydzień :lol2:
ZESTRESOWANA - Czw 10 Paź, 2013 12:43

dobrze dobrze widzę że idzie na ostro....
przed pijaczką była dziewczyna i przyjemności też były kiepskie, więc Wieża z kości Słoniowej robiła wszystko by się "udawało" ]
Tak poza tym, wiem że jestem wstrętna !

matiwaldi - Czw 10 Paź, 2013 12:43

ZESTRESOWANA napisał/a:
Matiwaldi też miałeś lub masz podobny problem?



TAK!!!! myślałem,że nikt nie widzi ,że piję,a potem ile piję....
łudziłem się ,że dezodorant zagłuszy smród wydalanego z potem alkoholu, że mięta przytłumi odór przetrawionego alkoholu i piłem sobie beztrosko ,aż zbudziłem się w celi.......bo w moim małym miasteczku jest przychodnia uzależnień,ale nie ma izby wytrzeźwień .............


dopiero potem ,gdy już odparowałem i bliscy przestali się mnie bać ,usłyszałem jak wyglądałem,gdy piłem.........



zdziwisz się jak kiedyś usłyszysz ...........a życzę Ci tego z serca,bo będzie to oznaczać,że odzyskałaś zaufanie ...............

ZESTRESOWANA - Czw 10 Paź, 2013 12:44

ja Was się pytam co zrobić by nie chlać a pózniej co zrobić by mi zaufali
I tylko AŻ tyle, sami przez to przeszliście więc powiedzcie

wolny - Czw 10 Paź, 2013 12:44

Jras4 napisał/a:
a co za pszyjemnośc ze smierdzącą pjiaczką

łoj tam ..Jras od razu śmierdzącą , nie wiesz jakich perfumów używa a od razu śmierdzącą kurnia :mgreen: 8|

matiwaldi - Czw 10 Paź, 2013 12:45

Jras4 napisał/a:
nie a skąd On jest tu w srud pjiaków bo lubi


:buahaha:


zwlaszcza Ciebie Tomek ...!!!!!

Jras4 - Czw 10 Paź, 2013 12:46

wolny On ma racie i nie żartuj bo baba pomysli ze to wodewil jakiś a tu o jej zycie jdzie
Zestresowana ..wiesz co to TWARDA MIŁOŚĆ ? to powiem ci polega ona na nie stosowaniu żadnei taryfy ulgowej wobec pjiaków czyli leczyc kopami w du**
powinien cie odać mamusi na powturne wychowanie i zgadzam sie miałaś za dobrze i sie zozbestwiłaś A jesteś tu i piszesz tylko dla tego że wreszcie dotarło do ciebie że grut pod nogami sie rwie i koryto może sie skączyć

Jras4 - Czw 10 Paź, 2013 12:48

ZESTRESOWANA napisał/a:
więc powiedzcie
ok mówie
1 ZAPIER ..... NA MITINGI I TO REGULARNIE
2 ZAPIER ....DO PORADNI UZALEZNIEN
3 MORDA ZAMKNIETA PSZEMAWIASZ CZYNAMI
4 UCZESTNICTWO W TERAPI GRUPOWEJ PODKRESLAM GRUPOWEJ
5 CZAKANIE NA POWRUT ZAUFANIA
PS I DO ROBOTY SPSZATAC GOTOWAĆ ZONA MA POWRUCIĆ I WYWALIĆ TE PJIACZKE Z DOMU

ZESTRESOWANA - Czw 10 Paź, 2013 12:49

matiwaldi napisał/a:
ZESTRESOWANA napisał/a:
Matiwaldi też miałeś lub masz podobny problem?


zdziwisz się jak kiedyś usłyszysz ...........a życzę Ci tego z serca,bo będzie to oznaczać,że odzyskałaś zaufanie ...............



Bardzo się boję

ZESTRESOWANA - Czw 10 Paź, 2013 12:50

te terapie są ode mnie o 100 km oddalone!
eremita - Czw 10 Paź, 2013 12:50

ZESTRESOWANA napisał/a:
ja Was się pytam co zrobić by nie chlać a pózniej co zrobić by mi zaufali
I tylko AŻ tyle, sami przez to przeszliście więc powiedzcie

Nie pij, szanuj bliskich, przeproś, daj im siebie, uderz w pokorę, daj sobie pomóc, weź sie w garść, służ, pracuj, jedz, pij wodę, jedz magnez, duzo śpij, nie rozczulaj sie nad sobą, przyznaj się, itd itd itd. Bądź po prostu trzeźwa!!!

Jras4 - Czw 10 Paź, 2013 12:51

jak 100 km to gdzie ty mieszkasz ? na pustyni
matiwaldi - Czw 10 Paź, 2013 12:52

ZESTRESOWANA napisał/a:
Bardzo się boję



nie bój się......jeżeli mi się udało to przeżyć ,to wierzę ,że i Ty potrafisz !!!!!!



muszę chwilę popracować ,ale wrócę za godz ......trzymaj sie !!!!

wolny - Czw 10 Paź, 2013 12:52

Jras4 napisał/a:
to powiem ci polega ona na nie stosowaniu żadnei taryfy ulgowej wobec pjiaków czyli leczyc kopami w du**

Z tym bym siem zgodził metoda skuteczna nie powiem,... ale jak już se tak pomyślę o tej pięknej części ciała kobiety to mnie jakoś cosik za serce ściska :beczy:

zimna - Czw 10 Paź, 2013 12:52

eremita napisał/a:
ZESTRESOWANA napisał/a:
co ja mam dziś powiedzieć mężowi gdy przyjdę ....
a może i mamie...

eeeee :mysli:
"przepraszam"?
Przepraszam, że zamiast pracować na Waszą miłość , właśnie na to "i nie opuszczę cię aż do śmierci" wolę iść w ramiona alkoholu. Wiesz jak to się nazywa? Zdrada! I z tego sie spowiada!!!

:rotfl: :rotfl: :rotfl:
Albo wywalić go na zbity pysk bo przez tkwienie w toksycznym, patriarchalnym zniewoleniu :mgreen: nabawiłaś nie nieuleczalnej i śmiertelnej choroby - alkoholizmu właśnie
A najlepiej zastanów się jak sobie pomóc , przyznaj że potrzebujesz pomocy i poszukaj ......pomocy, w leczeniu a nie w ściemnianiu najbliższych.
ps. tez wyszłam za ideał :roll:

Jras4 - Czw 10 Paź, 2013 12:55

zimna napisał/a:
tez wyszłam za ideał :roll:
take coś nie istnieje
i nie mozna sie zasłaniać alkoholizmem tszeba zebrac na klate a jak to powali na glebe to i kopa w wtasz tszeba pszyjąc .. to pomoze wstać szybciej ...Twarda miłośc

Jras4 - Czw 10 Paź, 2013 12:56

mam do ciebie pytanie
1 pracujesz
2 z czego zyjesz ...bez szczegułów

smokooka - Czw 10 Paź, 2013 13:00

eremita napisał/a:
Wkurza mnie Twoja roszczeniowa postawa!
No jak się nasza oaza spokoju zdenerwowała, to już poważna sprawa. Zestresowana, decyzja i konsekwencja - to na początek. Witaj na pokładzie i zacznij wierzyć swojemu rozsądkowi i uczuciom a nie alkoholowi.
Jras4 - Czw 10 Paź, 2013 13:03

smokooka napisał/a:
alkoholowi.
a od kiedy to pjiak ma rosądek ?
ZESTRESOWANA - Czw 10 Paź, 2013 13:05

Jras4 napisał/a:
mam do ciebie pytanie
1 pracujesz
2 z czego zyjesz ...bez szczegułów

pracuję, żyję ze swojej pensji

ZESTRESOWANA - Czw 10 Paź, 2013 13:06

nie wiem tylko czy dziś mam do czego wracać :(
Jras4 - Czw 10 Paź, 2013 13:06

co chlasz / piwo czy co ..
Jras4 - Czw 10 Paź, 2013 13:07

ZESTRESOWANA napisał/a:
czy dziś mam do czego wracać :(
oby nie
ZESTRESOWANA - Czw 10 Paź, 2013 13:08

matiwaldi napisał/a:
ZESTRESOWANA napisał/a:
Bardzo się boję



nie bój się......jeżeli mi się udało to przeżyć ,to wierzę ,że i Ty potrafisz !!!!!!



muszę chwilę popracować ,ale wrócę za godz ......trzymaj sie !!!!



niedługo też kończę, i coraz bardziej nie wiem czy mam do czego wracać, czy dom istnieje...
Jeśli nikogo w nim nie będzie.... :zalamka:

ZESTRESOWANA - Czw 10 Paź, 2013 13:09

Jras4 napisał/a:
co chlasz / piwo czy co ..


piwo

Jras4 - Czw 10 Paź, 2013 13:09

jesli dom bedzie pusty bedziesz miała spokui na pszemyslenia i albo sie tam zapjiesz czy powiesisz albo zaczniesz zyć ale naprawde zyć a nie udawać że zyjesz czy udawać ze jesteś kobieta
PSZESTAŃ UDAWAĆ

ZESTRESOWANA - Czw 10 Paź, 2013 13:10

Jras4 napisał/a:
ZESTRESOWANA napisał/a:
czy dziś mam do czego wracać :(
oby nie

chodziło mi o dom, dzieci, męża

Jras4 - Czw 10 Paź, 2013 13:10

ZESTRESOWANA napisał/a:
piwo
to pomysl że to spienione końske siki
chcesz pić siki to pji ale czy warto ?

Jras4 - Czw 10 Paź, 2013 13:11

Cytat:
chodziło mi o dom, dzieci, męża
mi też bo sciany są martwe i nie pszytulą cie do serca
ZESTRESOWANA - Czw 10 Paź, 2013 13:12

już dawno nikt mnie nie przytulił, bardzo dawno....
Tulę się tylko ile mogę do dzieci

ZESTRESOWANA - Czw 10 Paź, 2013 13:20

a za godzinę kończę pracę....
ZESTRESOWANA - Czw 10 Paź, 2013 13:20

tu jestem bezpieczna ale też i trzeźwa
olga - Czw 10 Paź, 2013 13:28

ZESTRESOWANA napisał/a:
już dawno nikt mnie nie przytulił, bardzo dawno....

jak mial Cie ktos przytulac jak Ty tulilas flaszke?

Tajga - Czw 10 Paź, 2013 13:28

Witaj Zestresowana.

Przeczytałam dokładnie cały wątek i nie znalazłam ani jednego słowa o tym
że TOBIE przeszkadza picie.
Żalisz się że mąż zamknął ochronny parasol nad Tobą, nie będzie więcej krył przed matką,
boisz się że w pracy się dowiedzą i wywala na bruk....a GDZIE TY jesteś w tym?
Naprawdę chcesz przestać pić, czy okresowo nie możesz bo mąż się zdenerwował?
To różnica jest. :bezradny:

ZESTRESOWANA - Czw 10 Paź, 2013 13:29

olga napisał/a:
ZESTRESOWANA napisał/a:
już dawno nikt mnie nie przytulił, bardzo dawno....

jak mial Cie ktos przytulac jak Ty tulilas flaszke?


Przed piciem skończyło się tulenie

ZESTRESOWANA - Czw 10 Paź, 2013 13:31

Tajga napisał/a:

Naprawdę chcesz przestać pić, czy okresowo nie możesz bo mąż się zdenerwował?
To różnica jest. :bezradny:

uwierz mi bardzo chce, jednak nie piszę tego bo chyba wiary mi w siebie brakuje
Bardzo chce!

Estera - Czw 10 Paź, 2013 13:38

A Ty chcesz przestać pić czy po prostu żyć sobie w takim pięknym świecie, gdzie Cię wszyscy będą kochali i tulili, a Ty sobie w spokoju świętym i tajemnicy będziesz mogła popijać piwo? :mysli:

Gdzieś napisałaś, że miesiąc nie piłaś i znowu. To oznacza, że od jak dawna masz problem? Robiłaś z tym cokolwiek?

Poza tym jeśli na pw napiszesz do Administracji i/lub Moderacji forum, podając miejsce, gdzie mieszkasz, to na pewno dadzą Ci odpowiednie namiary na miejsca ośrodków terapii uzależnień i spotkań AA :tak:

Estera - Czw 10 Paź, 2013 13:40

ZESTRESOWANA napisał/a:
Bardzo chce!


to zacznij działać, bo nikt niczego nie zrobi za Ciebie, nikt nie przyniesie Ci przesyłki kurierskiej z trzeźwością opakowaną w śliczny papier :bezradny:

ZESTRESOWANA - Czw 10 Paź, 2013 13:41

Pije od roku, w maju tego roku przestałam na miesiąc... i znów to samo. Jestem niedoświadczona na tematy forum, pierwszy raz tu zaglądnełam.
eremita - Czw 10 Paź, 2013 13:46

zimna napisał/a:

Albo wywalić go na zbity pysk bo przez tkwienie w toksycznym, patriarchalnym zniewoleniu :mgreen: nabawiłaś nie nieuleczalnej i śmiertelnej choroby - alkoholizmu właśnie
A najlepiej zastanów się jak sobie pomóc , przyznaj że potrzebujesz pomocy i poszukaj ......pomocy, w leczeniu a nie w ściemnianiu najbliższych.
ps. tez wyszłam za ideał :roll:

A mama zawsze mówiła: kobity to złe są, nie chłopy! I tej wersji się trzymam :mgreen:
A na poważnie to chodziło mi o to, że zrzucanie winy na toksyczny związek jest troche nieteges.
Bo ja nie piłem dlatego, że mnie żona nie rozumie, ona przez alkohol zaczęła tracic kontakt ze mną.
Ps. Ja też poślubiłem ideał ( i to bez kurnia przewracania oczami! :uoee: . I tym się nasze gatunki różnią :dokuczacz: )

olga - Czw 10 Paź, 2013 13:49

ZESTRESOWANA napisał/a:
Przed piciem skończyło się tulenie

i dlatego biedulko zaczęłaś pić?

ZESTRESOWANA - Czw 10 Paź, 2013 13:55

olga napisał/a:
ZESTRESOWANA napisał/a:
Przed piciem skończyło się tulenie

i dlatego biedulko zaczęłaś pić?


najgorsze jest to że nie umiem znaleźć przyczyny mojego picia
coś ze mną nie tak

margo - Czw 10 Paź, 2013 13:55

ZESTRESOWANA napisał/a:
Tulę się tylko ile mogę do dzieci


A one od mamusi wyczuwają smród alkoholu, bo mamusi między jedną a drugą butelką przytulać się zachciało? :( Mój też czasami między jedną setką a drugą miał potrzebę czułości... :rzyga:

eremita - Czw 10 Paź, 2013 13:56

smokooka napisał/a:
eremita napisał/a:
Wkurza mnie Twoja roszczeniowa postawa!
No jak się nasza oaza spokoju zdenerwowała, to już poważna sprawa.

Eeee, bo na podstawie tych wpisów Zdenerwowanej zaczął mi się klarować obraz rozpieszczonej paniusi, na którą wszyscy chuchają i dmuchają, a tej wciąż źle i pije przez faceta, któremu po całym dniu roboty nie... udaje się z jak to ktoś napisał tulącą flaszkę pijaczką, tulącą z żalu nad sobą dziateczki i dmuchającą im w noski oparami gorzoły, mieszkającą z matką debilką, która nie widzi, że ukochana córuchna, duma rodziny i całej wsi, pociąga z gwinta. A zawitała tu żeby się wypłakać przed innymi pijusami, nie z tego że sobie z sobą nie radzi, ale z tego, że ktoś odkrył jej malą mroczną tajemnicę, przez co może się okazać już nie taka zaje...sta jak się jej wydaje.
I dlatego się wkurzyłem!
Szczerze: mam nadzieję, że to wyłącznie moja chora wyobraźnia. Że jesteś Zestresowana trochę inna.

yuraa - Czw 10 Paź, 2013 14:00

cześć
ZESTRESOWANA napisał/a:
mieszkam na wsi z daleka od miast, u nas takiego czegoś nie ma. Jest tylko izba wytrzeźwień

ZESTRESOWANA napisał/a:
te terapie są ode mnie o 100 km oddalone!


nawet nie szukałaś, to co napisałas powyżej wyklucza się wzajemnie, w tej chwili w PL istnieją tylko 22 izby wytrzeźwień (i prawdopodobnie będą zanikać)
natomiast w kazdej gminie jest placówka d/s problemów alkoholowych.
tylko że Ty wcale nie chcesz przestać pić, Ty chcesz pić bez konsekwencji.

dzieci zadowolone jak mama bełkoce
-kooucham cie przecieszsz
??

ZESTRESOWANA - Czw 10 Paź, 2013 14:01

eremita napisał/a:
smokooka napisał/a:
eremita napisał/a:
Wkurza mnie Twoja roszczeniowa postawa!
No jak się nasza oaza spokoju zdenerwowała, to już poważna sprawa.

Eeee, bo na podstawie tych wpisów Zdenerwowanej zaczął mi się klarować obraz rozpieszczonej paniusi, na którą wszyscy chuchają i dmuchają, a tej wciąż źle i pije przez faceta, któremu po całym dniu roboty nie... udaje się z jak to ktoś napisał tulącą flaszkę pijaczką, tulącą z żalu nad sobą dziateczki i dmuchającą im w noski oparami gorzoły, mieszkającą z matką debilką, która nie widzi, że ukochana córuchna, duma rodziny i całej wsi, pociąga z gwinta. A zawitała tu żeby się wypłakać przed innymi pijusami, nie z tego że sobie z sobą nie radzi, ale z tego, że ktoś odkrył jej malą mroczną tajemnicę, przez co może się okazać już nie taka zaje...sta jak się jej wydaje.
I dlatego się wkurzyłem!
Szczerze: mam nadzieję, że to wyłącznie moja chora wyobraźnia. Że jesteś Zestresowana trochę inna.

Może jestem tą paniusią, jednak mam też serce i chce uwierzyć w siebie. Szukałam tutaj pomocy, tylko po to weszłam, nie po to by się wypłakać, od tego mam poduszkę!
Chcę wziąć z Was przykład, tych którym się udało!

ZESTRESOWANA - Czw 10 Paź, 2013 14:03

mam nadzieję że jutro napiszę, wczoraj nie piłam i tak będzie codziennie
Tajga - Czw 10 Paź, 2013 14:07

ZESTRESOWANA napisał/a:
chce uwierzyć w siebie

Więc idź trzeźwa do domu, i jak "się zacznie krakanie" to weź to na klatę.
Piłaś piwo wtedy, wypij to "własnoręcznie nawarzone piwo" dzisiaj.
Nie bój się przyznać że masz problem z alkoholem.

Tajga - Czw 10 Paź, 2013 14:09

ZESTRESOWANA napisał/a:
mam nadzieję

Nadzieja, to matką głupich jest,
chociaż z drugiej strony...każda matka kocha swoje dzieci ;)
Powodzenia.

yuraa - Czw 10 Paź, 2013 14:11

ZESTRESOWANA napisał/a:
Chcę wziąć z Was przykład, tych którym się udało!

to bierz
wizyta w ośrodku terapii uzależnień
rozmowa z terapeutą , potem kolejna i kolejna
po siedmiu tygodniach terapia grupowa
36 spotkań po 4 godziny, potem dalsze terapie pt
-mechanizmy psychologiczne w chorobie alkoholowej
-trening asertywnych zachowań abstynenckich
-sposoby radzenia sobie ze złością
-praca nad poczuciem własnej wartości
-jak radzić sobie ze wstydem
-duchowośc w chorobie alkoholowej
coś tam jeszcze było ale nie pomnę
całość terapii - dwa lata z jednoczesnym chodzeniem na grupe AA między zajęciami w osrodku

ZESTRESOWANA - Czw 10 Paź, 2013 14:21

wychodzę z pracy, życzcie mi odwagi, jeśli tylko możecie
Estera - Czw 10 Paź, 2013 14:22

życzę Ci, żebyś była trzeźwa :)
Jonesy - Czw 10 Paź, 2013 14:24

ZESTRESOWANA napisał/a:
olga napisał/a:
ZESTRESOWANA napisał/a:
już dawno nikt mnie nie przytulił, bardzo dawno....

jak mial Cie ktos przytulac jak Ty tulilas flaszke?


Przed piciem skończyło się tulenie


O, a nawet idź dalej - pisz że przez to że skończyło się tulenie i sex musiałaś szukać zamiennika... w postaci butelki. Bo przecież to naturalne i oczywiste że 5 piwek zastępuje jak nic przytulasa... Wiem co mówię - tym samym tropem ja szedłem i jakiś czas mi się udawało... Na szczęście w końcu mnie żona doprowadziła do odpowiedniego stanu ostatecznego i przejrzałem na oczy.

yuraa - Czw 10 Paź, 2013 14:30

ZESTRESOWANA napisał/a:
wychodzę z pracy

dobrą masz pracę , cztery godziny ciurkiem na forum alkoholowym :mysli:

eremita - Czw 10 Paź, 2013 14:34

Zestresowana - napisz jutro jak minął wieczór. I trzymaj się.
smokooka - Czw 10 Paź, 2013 14:42

eremita napisał/a:
Zestresowana - napisz jutro jak minął wieczór. I trzymaj się.


Dziś też możesz pisać, no i trzymaj się :)

wolny - Czw 10 Paź, 2013 14:47

yuraa napisał/a:
-mechanizmy psychologiczne w chorobie alkoholowej
-trening asertywnych zachowań abstynenckich
-sposoby radzenia sobie ze złością
-praca nad poczuciem własnej wartości
-jak radzić sobie ze wstydem

I jak tu ujrzec światło grzebiąc w tej ciemności ????? :zalamka: :zalamka: :bezradny:

matiwaldi - Czw 10 Paź, 2013 14:50

wolny napisał/a:
yuraa napisał/a:
-mechanizmy psychologiczne w chorobie alkoholowej
-trening asertywnych zachowań abstynenckich
-sposoby radzenia sobie ze złością
-praca nad poczuciem własnej wartości
-jak radzić sobie ze wstydem

I jak tu ujrzec światło grzebiąc w tej ciemności ????? :zalamka: :zalamka: :bezradny:




wiem,że nie jest Ci łatwo,ale próbuj dalej Jurku(wolny)............ ;)

szymon - Czw 10 Paź, 2013 15:37

wolny napisał/a:
yuraa napisał/a:
-mechanizmy psychologiczne w chorobie alkoholowej
-trening asertywnych zachowań abstynenckich
-sposoby radzenia sobie ze złością
-praca nad poczuciem własnej wartości
-jak radzić sobie ze wstydem

I jak tu ujrzec światło grzebiąc w tej ciemności ????? :zalamka: :zalamka: :bezradny:


kawał będzie :mgreen:
dziewczyna miała okres a chłopak chciał pobaraszkowac trochę ;)
no i troche nieswoje sie zrobiło, bo wyszło na jaw, ze ten okres jest :p
chłopak zobaczył, mlasknął dwa razy i mówi tak:
dobry marynarz nawet morze czerwone przepłynie

takze panie wolny, dla Ciebie ciemność, dla mnie jasność, dla wielu poszukujących ostatnia deska ratunku, dla chcącego - nic trudnego :)

Jras4 - Czw 10 Paź, 2013 15:41

ZESTRESOWANA napisał/a:
d, tych którym się udało!
ludziom kturzy tu są nic sie nie udało ..na kazdy tszezwy dzień zapracowali i to mocno ....zapracowali nawet na dwa dni a dostawali tylko jeden i każdego dnia od nowa zaczynali swa prace nad sobą więc nie pisz że coś komus sie udało ok
rejek - Czw 10 Paź, 2013 19:11

A mnie to przypomina bardzo styl pisania niejakij Gabi vel Gabrysi (chyba ?) która tu i na forach o podobnej tematyce, miała niezła zabawę .
Takie rzucane zdania w stylu czatu .
Oczywiscie moj zryty alkoholem beret może sie mylić

rejek - Czw 10 Paź, 2013 19:24

Cytat:
Gabrysia nie była mężatką...


Oraz być może nie było prawdą jeszcze wiele rzeczy które tu pisała -grunt że miała dobrą zabawę-wątek osiągnął pierdylion stron i ciągnął się jak guma.
Iras pewnie pamięta :rotfl:

Tu też nie wiemy co prawdą a co fikcją jest...

wolny - Czw 10 Paź, 2013 19:27

szymon, dla jasności to przyznam ci racje mnichu i bądź spokojny :pocieszacz: , Dla jeszcze większej jasności to powiem tylko tyle że gdybyś nie był pewien to ja wiem co piszę :tak: . Prawdę możesz ignorować , omijać , nie dostrzegać,...ale nigdy nie możesz jej zmienić :bezradny:
leon - Czw 10 Paź, 2013 19:38

Czesc ZESTRESOWANA :>
rufio - Czw 10 Paź, 2013 19:58

Zalatuje fikcją i jakąś wysokogórską bajką - to tylko zbiór liter bez treści .


prsk :bak:

rufio - Czw 10 Paź, 2013 19:59

α :rufio:
point - Czw 10 Paź, 2013 21:20

Jras4 napisał/a:
Była tu już taka (...)

Z małą poprawką: ona nie pije od tamtego czasu :p . Można ustalić datę: od 5 sierpnia.

rybenka1 - Czw 10 Paź, 2013 21:22

Witaj Zestresowana .
szika - Czw 10 Paź, 2013 21:35

Jras4 napisał/a:
ZESTRESOWANA napisał/a:
więc powiedzcie
ok mówie
1 ZAPIER ..... NA MITINGI I TO REGULARNIE
2 ZAPIER ....DO PORADNI UZALEZNIEN
3 MORDA ZAMKNIETA PSZEMAWIASZ CZYNAMI
4 UCZESTNICTWO W TERAPI GRUPOWEJ PODKRESLAM GRUPOWEJ
5 CZAKANIE NA POWRUT ZAUFANIA
PS I DO ROBOTY SPSZATAC GOTOWAĆ ZONA MA POWRUCIĆ I WYWALIĆ TE PJIACZKE Z DOMU


Iras Twoja pisownia jest przeurocza!!! Uśmiałam sie bo super Ci to wyszło :)
A tak serio lepiej tego ująć nie mogłeś :)

ant69 - Czw 10 Paź, 2013 22:12

hmmm
ZESTRESOWANA - Pią 11 Paź, 2013 06:50

witam Was wszystkich ponownie! jestem po ciężkim wieczorze i nieprzespanej ani minuty, nie funkcjonuję dzisiaj :(
ZESTRESOWANA - Pią 11 Paź, 2013 07:21

:zalamka:
smokooka - Pią 11 Paź, 2013 07:32

Do pracusi pójdziesz to się rozkręcisz, a póki jesteś w domku to może coś miłego dla siebie zrób?
ZESTRESOWANA - Pią 11 Paź, 2013 07:33

właśnie jestem w pracy :(
eremita - Pią 11 Paź, 2013 07:48

Whiplash napisał/a:
yuraa napisał/a:

dobrą masz pracę , cztery godziny ciurkiem na forum alkoholowym

Pewno w ZUSie :mysli:

Eeee, obstawiam jakiś urząd gminy. Oni pracują od 7:30 do 15:30.
No, to jak urzędniczka, to się nie dziwię, że wstyd byłby na wsi.
Zdenerwowana, ile masz lat?

Tfu! Miało być Zestresowana, ile masz lat

ZESTRESOWANA - Pią 11 Paź, 2013 07:57

trafione w 10-tkę, ile lat? Kobiety o wiek się nie pyta :)
eremita - Pią 11 Paź, 2013 08:04

pyta się, pyta :evil2" . Każdy wiek ma inne problemy. A Ty mi z Twoimi wyglądasz na jakieś 28-35.
ZESTRESOWANA - Pią 11 Paź, 2013 08:19

no właśnie też trafiłeś ale na pograniczu :) 34
ZESTRESOWANA - Pią 11 Paź, 2013 08:20

wczoraj byłam zestresowana a dziś mi po prostu wstyd za siebie :( wszyscy wiedzą kim jestem
Tajga - Pią 11 Paź, 2013 08:22

ZESTRESOWANA napisał/a:
wszyscy wiedzą kim jestem

WSZYSCY znaczy kto? :shock:

Whiplash - Pią 11 Paź, 2013 08:33

Tajga napisał/a:

WSZYSCY znaczy kto?

Wszyscy to wszyscy, co Ty Tajga nie wiesz?
ZESTRESOWANA napisał/a:
wszyscy wiedzą kim jestem

Ja wiem :tak: ALKOHOLICZKĄ :tak:

ZESTRESOWANA - Pią 11 Paź, 2013 08:35

wszyscy, cała rodzina! Wcześniej wiedział tylko mój mąż a od wczoraj cała rodzina grzmi o mnie
Tajga - Pią 11 Paź, 2013 08:35

Pytam tylko, bo w moim lokalnym radio nic nie mówili ceewd
Jras4 - Pią 11 Paź, 2013 08:36

ZESTRESOWANA napisał/a:
wszyscy wiedzą kim jestem
pjiaczką ?
ZESTRESOWANA - Pią 11 Paź, 2013 08:40

jak teraz się zachowywać, powiedzcie mi :( najchętniej bym nikogo nie widywała :(
yuraa - Pią 11 Paź, 2013 08:42

ZESTRESOWANA napisał/a:
Wcześniej wiedział tylko mój mąż a od wczoraj cała rodzina grzmi o mnie

to bardzo dobrze, świetnie wręcz.
jeszcze lepiej by było jak by w pracy też sie dowiedzieli i proboszcz z ambony wygłosił na sumie niedzielnej.
najlepsze są jasne sytuacje bez niedomówień.
nie musiała bys sie kryć z piciem, ukradkiem w sąsiedniej wsi alkoholu kupować.

ZESTRESOWANA - Pią 11 Paź, 2013 08:45

yuraa napisał/a:
ZESTRESOWANA napisał/a:
Wcześniej wiedział tylko mój mąż a od wczoraj cała rodzina grzmi o mnie

to bardzo dobrze, świetnie wręcz.
jeszcze lepiej by było jak by w pracy też sie dowiedzieli i proboszcz z ambony wygłosił na sumie niedzielnej.
najlepsze są jasne sytuacje bez niedomówień.
nie musiała bys sie kryć z piciem, ukradkiem w sąsiedniej wsi alkoholu kupować.


mądry po szkodzie, może coś doradzisz a nie karć

pterodaktyll - Pią 11 Paź, 2013 08:46

ZESTRESOWANA napisał/a:
wczoraj byłam zestresowana a dziś mi po prostu wstyd za siebie :( wszyscy wiedzą kim jestem

Aleś Ty naiwna.......naprawdę wydaje Ci się, że dopiero od wczoraj wszyscy wiedzą? U mnie we wsi, to co najmniej połowa mieszkańców wiedziała, a mnie się wydawało, ze tak znakomicie się maskowałem :rotfl: ..... :glupek:

pterodaktyll - Pią 11 Paź, 2013 08:48

ZESTRESOWANA napisał/a:
może coś doradzisz

A proszę bardzo. Wypnij sie na to co "wszyscy" gadają. Za tydzień cała wieś znajdzie sobie inny temat do gadania a sama weź sie za siebie, to i powodów do gadania nie będzie. Proste?

ZESTRESOWANA - Pią 11 Paź, 2013 08:50

Nie chodzi o wieś tylko o rodzinę która nie zapomni, czekają mnie pewnie nie jedne rozmowy, a ja już jestem pusta w słowach. Wszyscy pytają dlaczego, jaki powód a ja tak naprawdę go nie znam.
Tajga - Pią 11 Paź, 2013 08:51

ZESTRESOWANA napisał/a:
cała rodzina grzmi o mnie

No kiedyś musiała zagrzmieć,funkcjonujesz w niej.
Moja rodzina też grzmiała, trudno było by zamieść to pod dywan.
W pracy wiedzieli, sąsiedzi wiedzieli, i nic.
Żyję nadal, i to nawet całkiem nieźle.
Picie = konsekwencje.

ZESTRESOWANA - Pią 11 Paź, 2013 08:54

ale co im wszystkim mówiłaś?
pterodaktyll - Pią 11 Paź, 2013 08:54

ZESTRESOWANA napisał/a:
Nie chodzi o wieś tylko o rodzinę która nie zapomni,

To masz cholernego farta, że jeszcze chcą z Tobą rozmawiać.........ja nie miałem tyle szczęścia.
ZESTRESOWANA napisał/a:
ja już jestem pusta w słowach.

No to czas na czyny, nie sądzisz?
ZESTRESOWANA napisał/a:
Wszyscy pytają dlaczego

To Ty naprawdę nie wiesz co kobieta odpowiada w takich przypadkach? :shock:

ZESTRESOWANA - Pią 11 Paź, 2013 08:55

pterodaktyll napisał/a:
ZESTRESOWANA napisał/a:
Nie chodzi o wieś tylko o rodzinę która nie zapomni,

To masz cholernego farta, że jeszcze chcą z Tobą rozmawiać.........ja nie miałem tyle szczęścia.
ZESTRESOWANA napisał/a:
ja już jestem pusta w słowach.

No to czas na czyny, nie sądzisz?
ZESTRESOWANA napisał/a:
Wszyscy pytają dlaczego

To Ty naprawdę nie wiesz co kobieta odpowiada w takich przypadkach? :shock:


no własnie nie wiem, może ze mnie idiotka, ale nie wiem!

Tajga - Pią 11 Paź, 2013 09:01

ZESTRESOWANA napisał/a:

ale co im wszystkim mówiłaś?

NIC nie mówiłam, co miałam mówić.
Dość szybko trafiłam do AA i tam się dowiedziałam, że nie można składać obietnic
bo i tak się ich nie dotrzyma.
Milczałam.
Kibicowali mi i pomagali kiedy chodziłam na terapię.

Po jakimś czasie jak chciałam JA rozmawiać, to ONI nie chcieli już do tego wracać.

pterodaktyll - Pią 11 Paź, 2013 09:03

ZESTRESOWANA napisał/a:
no własnie nie wiem,

Na pytanie "dlaczego"?, kobieta, jeśli nie ma ochoty na odpowiedź, zawsze mówi, "bo tak...."!!.
Naprawdę nie wiesz o tym? ;)

Jacek - Pią 11 Paź, 2013 09:25

ZESTRESOWANA napisał/a:
wczoraj byłam zestresowana a dziś mi po prostu wstyd za siebie :( wszyscy wiedzą kim jestem

kobietą,kobietą,moja droga
która robi sobie samej kuku
witaj zestresowana :kwiatek:

yuraa - Pią 11 Paź, 2013 09:26

ZESTRESOWANA napisał/a:
mądry po szkodzie, może coś doradzisz a nie karć

a jak tu z Tobą rozmawiać ? nie czytasz co sie do Ciebie pisze,
napisalem wczoraj co ja zrobiłem kiedy juz bylo ze mna źle.
napisałem i jeszcze ktos że 100 km do najbliższej terapii wątpliwe sie wydaje
ale Ty nigdzie nie napisałaś że sie chcesz leczyć, Twoim największym problemem jest jak pić by nie gadali.
to ja sie pytam
czego oczekujesz od ludzi na forum ?

dekker - Pią 11 Paź, 2013 09:30

W pracy jestes to zajmij sie praca i obowiazkami bo jak szef zobaczy w historii to co piszesz to mozesz juz nie miec pracy.
Jacek - Pią 11 Paź, 2013 09:30

ZESTRESOWANA napisał/a:
mądry po szkodzie, może coś doradzisz a nie karć

uwierz moja droga,to nie miało nic z karceniem
to dla alkoholika najlepsza rada
Yuraa najzwyczajniej chciał pokazać ze czas już zrozumieć,aby zabrac i zrobic coś ze sobą

ZESTRESOWANA - Pią 11 Paź, 2013 09:40

Tajga napisał/a:
ZESTRESOWANA napisał/a:

ale co im wszystkim mówiłaś?

NIC nie mówiłam, co miałam mówić.
Dość szybko trafiłam do AA i tam się dowiedziałam, że nie można składać obietnic
bo i tak się ich nie dotrzyma.
Milczałam.
Kibicowali mi i pomagali kiedy chodziłam na terapię.

Po jakimś czasie jak chciałam JA rozmawiać, to ONI nie chcieli już do tego wracać.


ile u Ciebie to wszystko trwało? ja dużo piłaś ?

ZESTRESOWANA - Pią 11 Paź, 2013 09:43

Jacek napisał/a:
ZESTRESOWANA napisał/a:
wczoraj byłam zestresowana a dziś mi po prostu wstyd za siebie :( wszyscy wiedzą kim jestem

kobietą,kobietą,moja droga
która robi sobie samej kuku
witaj zestresowana :kwiatek:

zastanawiam się co zostało z mojej kobiecości, witaj Jacku
kuku było wielkie, nie pije już bagatela 40 godzin - śmieszne!

Tajga - Pią 11 Paź, 2013 09:51

ZESTRESOWANA napisał/a:
ile u Ciebie to wszystko trwało?

Miałam roczny ciąg, dzień w dzień coś piłam.
Przerwa była co prawda, ale nie tu o tym napiszę żebyś sobie nie wkręciła czegoś...
ZESTRESOWANA napisał/a:
ja dużo piłaś ?

Zależy ile miałam pieniędzy, w dzień cieniowałam, w nocy norma to 9 piw.
Właściwie to nie wiem ile piłam, spałam, piłam , znowu spałam i tak w kółko.
W czasie urlopu oczywiście tak zasypiałam, bo pijąc też pracowałam ( i w pracy też piłam).

Jacek - Pią 11 Paź, 2013 09:59

ZESTRESOWANA napisał/a:
nie pije już bagatela 40 godzin - śmieszne!
wcale nie takie śmieszne??? :nie: ,,takie są początki,od których się to zaczyna
problem dopiero tu tkwi w tym jak by utrzymać to,aby wzrastało,,a nie zanikło
teraz nie nam a sobie udowodni że potrafisz

ZESTRESOWANA - Pią 11 Paź, 2013 09:59

Tajga napisał/a:
ZESTRESOWANA napisał/a:
ile u Ciebie to wszystko trwało?

Miałam roczny ciąg, dzień w dzień coś piłam.
Przerwa była co prawda, ale nie tu o tym napiszę żebyś sobie nie wkręciła czegoś...
ZESTRESOWANA napisał/a:
ja dużo piłaś ?

Zależy ile miałam pieniędzy, w dzień cieniowałam, w nocy norma to 9 piw.
Właściwie to nie wiem ile piłam, spałam, piłam , znowu spałam i tak w kółko.
W czasie urlopu oczywiście tak zasypiałam, bo pijąc też pracowałam ( i w pracy też piłam).

A teraz? Już dobrze Tajga?
Ja piłam dziennie 4 piwa czasem 3, już czuje że mnie korci, w pracy nie piłam, tylko gdy wracałam z pracy się zaczynało, wstąpiłam do sklepu i dalej wiadomo...

Jacek - Pią 11 Paź, 2013 10:02

ZESTRESOWANA napisał/a:
zastanawiam się co zostało z mojej kobiecości, witaj Jacku

ciągle nią jesteś :tak:
jesteś również niszczoną przez alkohol
lecz to nie alkohol,,a Ty sama się niszczysz
więc włącz swoją kobiecoś ,i zrozum tylko to ,,że również to Ty sama możesz zakończyć,,zapobiec dalszemu spożywaniu płynu,który wcale nie jest dla Ciebie

Tajga - Pią 11 Paź, 2013 10:04

ZESTRESOWANA napisał/a:
A teraz? Już dobrze Tajga?

Tak, DZISIAJ dobrze, wczoraj też było dobrze :)

ZESTRESOWANA - Pią 11 Paź, 2013 10:09

Tajga napisał/a:
ZESTRESOWANA napisał/a:
A teraz? Już dobrze Tajga?

Tak, DZISIAJ dobrze, wczoraj też było dobrze :)


Jesteś sama? Dlaczego piłaś?
Ja jakoś nie umiem dotrzeć do punktu w którym to się zaczęło, nawet do powodu. Jakiś rok na pewno, też z małą przerwą.

eremita - Pią 11 Paź, 2013 10:11

ZESTRESOWANA napisał/a:
Nie chodzi o wieś tylko o rodzinę która nie zapomni, czekają mnie pewnie nie jedne rozmowy, a ja już jestem pusta w słowach. Wszyscy pytają dlaczego, jaki powód a ja tak naprawdę go nie znam.

znowu tulą? Nic z tego nie będzie.
Skoro wiedzą, że jesteś alkoholiczką, to tym lepiej, bo:
1. albo możesz pic legalnie
2. albo legalnie iść na meeting aa.

Jacek - Pią 11 Paź, 2013 10:14

ZESTRESOWANA napisał/a:
Ja jakoś nie umiem dotrzeć do punktu w którym to się zaczęło, nawet do powodu.

zaczyna się nie winnie,,od jednego
potem picie towarzyskie
a zaś to się zauważa ze nie można bez tego zaistnieć i z odstawieniem są również trudności
,, ,, ,,
a co do powodu??? to trudno na wstępie odkryć
ja w sobie odkryłem że był dobry na moją nieśmiałość
dziś wiem ze i bez niego se daję rade

Tajga - Pią 11 Paź, 2013 10:17

ZESTRESOWANA napisał/a:
Jesteś sama?

Mam dorosłą córkę, i partnera.
ZESTRESOWANA napisał/a:
Dlaczego piłaś?

Lubiłam stan upojenia alkoholowego, więc piłam.
A później to już musiałam :(

ZESTRESOWANA - Pią 11 Paź, 2013 10:21

[/quote]
Lubiłam stan upojenia alkoholowego, więc piłam.
A później to już musiałam :( [/quote]

Szukam powodu więc dopytuję, może ktoś miał podobny, mnie jeszcze smakowało

ZESTRESOWANA - Pią 11 Paź, 2013 10:23

eremita napisał/a:
ZESTRESOWANA napisał/a:
Nie chodzi o wieś tylko o rodzinę która nie zapomni, czekają mnie pewnie nie jedne rozmowy, a ja już jestem pusta w słowach. Wszyscy pytają dlaczego, jaki powód a ja tak naprawdę go nie znam.

znowu tulą? Nic z tego nie będzie.
Skoro wiedzą, że jesteś alkoholiczką, to tym lepiej, bo:
1. albo możesz pic legalnie
2. albo legalnie iść na meeting aa.



Będzie będzie! Muszę skończyć ! Jestem wściekła sama na siebie że tak się pogrążyłam!

Estera - Pią 11 Paź, 2013 10:26

ZESTRESOWANA napisał/a:
Szukam powodu więc dopytuję,


tylko Ty wiesz jak przebiegało Twoje życie i gdzieś może jest zakamuflowany powód, który nie przychodzi Ci do głowy. Smak? a jest jakikolwiek inny smak, który takie stany w Tobie wywołuje? :mysli:

idź na terapię. jest wielce prawdopodobne, że z czasem znajdziesz odpowiedź, której szukasz.
:)

Tajga - Pią 11 Paź, 2013 10:29

ZESTRESOWANA napisał/a:
mnie jeszcze smakowało


Też.

ZESTRESOWANA - Pią 11 Paź, 2013 10:33

Estera napisał/a:
ZESTRESOWANA napisał/a:
Szukam powodu więc dopytuję,


tylko Ty wiesz jak przebiegało Twoje życie i gdzieś może jest zakamuflowany powód, który nie przychodzi Ci do głowy. Smak? a jest jakikolwiek inny smak, który takie stany w Tobie wywołuje? :mysli:

idź na terapię. jest wielce prawdopodobne, że z czasem znajdziesz odpowiedź, której szukasz.
:)


Estera, już szukałam najbliższe terapie są oddalone o 100km, nie umię tego przeskoczyć. Myślałam o psychologu który jest bliżej.
A jeśli chodzi o inny smak... myślę dalej.... pustka! Ale zastanowię się nad tym głębiej

Tajga - Pią 11 Paź, 2013 10:45

ZESTRESOWANA napisał/a:
Ale zastanowię się nad tym głębiej

Zastanów się lepiej nad własną bezsilnością.
ZESTRESOWANA napisał/a:
najbliższe terapie są oddalone o 100km

Jak piłam, to też kombinowałam jak koń co nie chce woza pod górę pociągnąć. :mgreen:

Whiplash - Pią 11 Paź, 2013 10:57

ZESTRESOWANA napisał/a:
już szukałam najbliższe terapie są oddalone o 100km

Obawiam się, że wątpię...
http://www.odleglosci.pl/odleglosci-kody.php
kliknij na mapę w swoją miejscowość a zobaczysz odległości do innych miast, nie wierzę, że w promieniu 100 km nie ma OTU... Powiem więcej, nie sądzę, że jest takie miejsce w Polsce gdzie taka odległość przekroczy 50km...

Ale jako, że ja się domyślam ocobiega, to proponuję abyś zamieściła nazwę swojej miejscowości lub miejscowości w pobliżu (jeśli nie chcesz podawać dokładnej) a znajdzie się tu pare osób, które poszukają Ci czegoś bliżej, a jak znam naszą społeczność to i za rączkę mogą zaprowadzić...

:kciuki:

eremita - Pią 11 Paź, 2013 11:13

ZESTRESOWANA napisał/a:


Estera, już szukałam najbliższe terapie są oddalone o 100km, nie umię tego przeskoczyć. Myślałam o psychologu który jest bliżej.

Trele morele. Po prostu Pani z Urzędu nie może się pokazać u siebie we wsi w poradni aa, bo tam przecież sami znajomi pracują.
Dlaczego od razu tak nie napiszesz, tylko kłamiesz?
Zacznij w końcu pisać prawdę!

ZESTRESOWANA - Pią 11 Paź, 2013 11:18

eremita napisał/a:
ZESTRESOWANA napisał/a:


Estera, już szukałam najbliższe terapie są oddalone o 100km, nie umię tego przeskoczyć. Myślałam o psychologu który jest bliżej.

Trele morele. Po prostu Pani z Urzędu nie może się pokazać u siebie we wsi w poradni aa, bo tam przecież sami znajomi pracują.
Dlaczego od razu tak nie napiszesz, tylko kłamiesz?
Zacznij w końcu pisać prawdę!

Etermita - są mitingi u nas najbliższe w ZK zamknięte :) właśnie sprawdzałam nawet zadzwoniłam - to było okropne a Pani niemiła jak to w ZK bywa

smokooka - Pią 11 Paź, 2013 11:18

Zestresowana, to że nikt nie wie, że jesteś alkoholiczką to tylko złudzenie. W końcu gdzieś kupujesz ten alkohol a jako że jesteś znaną panią z urzędu, to tym bardziej trudno ekspedientkom nie kłapać jęzorem na prawo i lewo. Pozbądź się złudzeń i uwierz w to, że pić to wstyd, i obciach. Wstyd nic z tym nie robić mając możliwości. Nie jest wstydem leczyć chorobę alkoholową, bo to choroba a nie jakieś tam kaprysy. Nie wiem, czy w ogóle wiesz że alkoholizm jest chorobą? I to dlatego pijesz nałogowo.
pterodaktyll - Pią 11 Paź, 2013 11:29

ZESTRESOWANA napisał/a:
najbliższe terapie są oddalone o 100km, nie umię tego przeskoczyć.

Jak mnie moje pijaństwo pizgnęło porządnie o glebę, to pojechałem na odwyk dokładnie 126 km od domu. Jak ktoś chce, szuka sposobu, a jak ktoś nie chce, szuka powodu

pterodaktyll - Pią 11 Paź, 2013 11:32

ZESTRESOWANA napisał/a:
są mitingi u nas najbliższe w ZK zamknięte

Obawiam sie, ze to nie chodzi o to, że są zamknięte dlatego, że w ZK ale dlatego, że są wyłącznie dla alkoholików. W ZK normalnie alkoholicy z "miasta" u mnie też na mityngi chodzą............

ZESTRESOWANA - Pią 11 Paź, 2013 11:33

u mnie jest zamknięte, mało tego to ZK Kobiet
pterodaktyll - Pią 11 Paź, 2013 11:34

ZESTRESOWANA napisał/a:
u mnie jest zamknięte, mało tego to ZK Kobiet

To chyba lepiej dla Ciebie, że kobiet...........

Janioł - Pią 11 Paź, 2013 11:37

ZESTRESOWANA napisał/a:
u mnie jest zamknięte, mało tego to ZK Kobiet
zamknięte bo tylko dla alkoholików a nie dla kandydatów , w slangu AA , "MITYNG AA ZAMKNIĘTY" oznacza nic innego jak tylko to że wstęp na niego mają alkoholicy w odróżnieniu od "MITYNGÓW AA OTWRTYCH" na które to mityngi może wejsć każdy
Jras4 - Pią 11 Paź, 2013 12:00

pterodaktyll napisał/a:
Ci się, że dopiero od wczoraj wszyscy wiedzą?
świte słowa ale zobaczcie jak zryty baniak pjiaka działa to doskonała okazia by na pszykładzie tej tutaj kobiety zobaczyc mechanizm swiata fikcji tkwiącego w głowie
Jras4 - Pią 11 Paź, 2013 12:03

ZESTRESOWANA napisał/a:
ale co im wszystkim mówiłaś?

a ile Ty masz lat by sie tłumaczyć ? Ty sie weż za leczenie a nie za tłumaczenie !!
ja sadze że ty sie nie wstydzisz pjijaństwa ale boisz sie że teraz nikt z rodziny ci już nie poleie do kieliszeczka

Jras4 - Pią 11 Paź, 2013 12:04

ZESTRESOWANA napisał/a:
ani niemiła jak to w ZK bywa
byłaś w ZK że tak gadasz ?
ja widze że ty dużo gadasz a mało robisz jak gadatliwy nierób
Co ci powiedziałem ? mało gadania dużo roboty

ZESTRESOWANA - Pią 11 Paź, 2013 12:08

Jras4 napisał/a:
ZESTRESOWANA napisał/a:
ani niemiła jak to w ZK bywa
byłaś w ZK że tak gadasz ?
ja widze że ty dużo gadasz a mało robisz jak gadatliwy nierób
Co ci powiedziałem ? mało gadania dużo roboty

nie byłam ale współpracuję z ZK
gadać gadam, bo chce usłyszeć takich jak TY

Whiplash - Pią 11 Paź, 2013 13:07

ZESTRESOWANA napisał/a:
bo chce usłyszeć takich jak TY

Chyba raczej takich jak Ty... :)

Jras4 - Pią 11 Paź, 2013 13:28

ZESTRESOWANA napisał/a:
takich jak TY

jestes pozerem ..kłamiesz ,sciemniasz ..wspułpracuje dobre sobie a niedawno pitoliła ze ma cieszko bo tylko w ZK miting a oani niemiła
PSZESTAŃ KŁAMAĆ !!!

ZESTRESOWANA - Pią 11 Paź, 2013 13:33

Iras uspokój się :) chyba jesteś na głodzie :P Nie mam alkoholu we krwi potrafię czytać i rozumiem co piszesz :)
Jonesy - Pią 11 Paź, 2013 13:59

pterodaktyll napisał/a:
ZESTRESOWANA napisał/a:
są mitingi u nas najbliższe w ZK zamknięte

Obawiam sie, ze to nie chodzi o to, że są zamknięte dlatego, że w ZK ale dlatego, że są wyłącznie dla alkoholików. W ZK normalnie alkoholicy z "miasta" u mnie też na mityngi chodzą............


Co to jest to całe ZK????

kurrara - Pią 11 Paź, 2013 14:04

Jonesy napisał/a:
pterodaktyll napisał/a:
ZESTRESOWANA napisał/a:
są mitingi u nas najbliższe w ZK zamknięte

Obawiam sie, ze to nie chodzi o to, że są zamknięte dlatego, że w ZK ale dlatego, że są wyłącznie dla alkoholików. W ZK normalnie alkoholicy z "miasta" u mnie też na mityngi chodzą............


Co to jest to całe ZK????


Właśnie też bym chciała wiedzieć .Skojarzyło mi się z zakładem karnym

szymon - Pią 11 Paź, 2013 14:04

zakład karny :mgreen:
eremita - Pią 11 Paź, 2013 14:33

Zestresowana, posłuchaj kogoś, kto kilka miesięcy ( a nie jak inni lat) był w dokładnie tym samym miejscu, co Ty.
Posłuchaj mnie: nie dziw się forumowiczom, że "krzyczą" na Ciebie, skoro nie chcesz ich słuchać a cały czas prosisz o porady. Nie pytasz jak przestać pić, jak być trzeźwą. Gdy wszyscy Ci mówią, że sama sobie z tym nie poradzisz, Ty prosisz o porady... co powiedzieć w domu, bo się dowiedzieli. Kłamiesz... nie, inaczej - wierzysz w tłumaczenia zapitego umysłu, że się nie da, że za daleko.
Szukasz wsparcia na zasadzie: powiedzcie mi, że u Was tez tak było i jakoś wszystko ucichło.
Tak, u mnie, u kolegi, u koleżanki, u tego z błędami, ze skrzydłami i u wszystkich, których dopiero zaczynasz rozróżniać tak było. Ale nie oczekuj słów typu: "eeeee jakoś to będzie, wydaje Ci się, że jesteś pijaczką. Wystarczy zacząć kontrolować picie". A jedyna pomoc jakiej oczekujesz to pomoc nad gładkim przejściem wpadki z mężem.
Dlaczego ja to piszę? Bo jeszcze kilka miesięcy też to do mnie nie docierało i wypisywałem podobne *p**** jak Ty.
Ale z czasem piszę ich coraz mniej (przynajmniej staram się), bo słucham "starszych" i jak to mi kiedyś Ptero napisał (dziwię się, że do Ciebie ma większa cierpliwość, niż kiedyś do mnie :mysli: ) NIE WYWAŻAJ OTWARTYCH DRZWI.
Zrozum, każdy tu jest z Tobą ale nikt za Ciebie nie będzie trzeźwiał.
Tak samo w domu - oni są z Tobą, lecz za Ciebie nie wytrzeźwieją.

eremita - Pią 11 Paź, 2013 21:29

Że ja? Dlaczego?
ZESTRESOWANA - Pon 14 Paź, 2013 08:22

cztery dni w trzeźwości już dało mi popalić, ale cieszę się że jestem na dobrej drodze. Ciekawe kiedy przestanie mnie ciągnąć :) W piątek umówiłam się na wizytę z Panią od AA, kurcze trochę się boję :) Pozdrawiam Was wszystkich
zebedeusz - Pon 14 Paź, 2013 08:26

za 2 miesiace, zalezy jak dlugo i duzo pilas. Moze byc i dluzej
szymon - Pon 14 Paź, 2013 08:30

ZESTRESOWANA napisał/a:
cztery dni w trzeźwości już dało mi popalić


no... niepicie boli jak cholera
ale tylko dlatego, że nie potrafisz, nie umiesz zauważyć swoich zmian, to co dzieje się teraz z Twoim organizmem, fizycznie i psychicznie
potrzeba jest pewna wiedza, by było Ci łatwiej zaobserwować, ze taki czy inny stan, to naturalny objaw kilka dni po zaprzestaniu picia

ZESTRESOWANA napisał/a:

W piątek umówiłam się na wizytę z Panią od AA


jaaaką? :roll:
moze z pania psycholog, panią psychiatrą, panią od uzaleznień? :skromny:

ZESTRESOWANA - Pon 14 Paź, 2013 08:42

to Pani psycholog która pracuje w AA a ja ide na prywatna wizytę.
zebedeusz - Pon 14 Paź, 2013 08:52

cos majaczysz. W AA nie ma etatów.
Tajga - Pon 14 Paź, 2013 08:53

ZESTRESOWANA napisał/a:
to Pani psycholog która pracuje w AA

:zemdlala:
Tak mi się nasuwa pytanie, skoro nikt nie wiedział gdzie pijesz....to gdzie kupowałaś alkohol?
W innym województwie? ;)

Janioł - Pon 14 Paź, 2013 08:53

ZESTRESOWANA napisał/a:
to Pani psycholog która pracuje w AA
no nie ma takich psychologów ,chyba że jest to grupa wsparcia , idź najważniejsze że uzyskasz pomoc a z czasem załapiesz who is who
ZESTRESOWANA - Pon 14 Paź, 2013 08:54

nie majacze Zebedeuszu :) są prywatne ośrodki leczące alkoholików, ona mimo tego ma jeszcze prywatną praktykę lekarską.
ZESTRESOWANA - Pon 14 Paź, 2013 08:56

a kupowałam w różnych placówkach, najczęściej w marketach tam gdzie mnie nie znają :)
smokooka - Pon 14 Paź, 2013 08:57

Państwowe ośrodki leczenia alkoholików też są. Można oszczędzić kilkanaście tysięcy złotych :)
Skrót AA - anonimowy alkoholik
Na żadnej terapii nie będziesz anonimowa, będziesz rejestrując się podawać nazwisko, pesel itp, a na zajęciach będziesz podpisywać listę obecności :)

ZESTRESOWANA - Pon 14 Paź, 2013 09:01

Jeśli chodzi o oszczędność, to wolę wydać trochę kasy na lekarza niż na alkohol. Może dojrzałam do tego :) mam nadzieję :) Jeśli chodzi o anonimowość to właśnie przestała działać, wszyscy się dowiedzieli więc po co udawać.
Janioł - Pon 14 Paź, 2013 09:05

ZESTRESOWANA napisał/a:
to wolę wydać trochę kasy na lekarza niż na alkohol.
można tę kasę przeznaczyć na fajne rzeczy które można robić na trzeżwo , ładowanie w terapeutów i terapie kiedy można uzyskać taką samą pomoc za darmo nie wiele ma wspólnego z trzeżwym podejściem
Tajga - Pon 14 Paź, 2013 09:09

ZESTRESOWANA napisał/a:
wszyscy się dowiedzieli więc po co udawać.

Więc po co wydawać?
Sądzisz że za pieniądze szybciej Ciebie "uzdrowią"?

smokooka - Pon 14 Paź, 2013 09:16

Ja odnoszę wrażenie że terapeuci prywatnie pracują głównie po to żeby zarabiać ciężką kasę, niekoniecznie są lojalni wobec pacjenta, mogą leczyć go dłużej i nieuczciwie.
No ale to tylko moje zdanie potwierdzone licznymi rozmowami z osobami po prywatnych terapiach :)

Janioł - Pon 14 Paź, 2013 09:41

mam serdecznego przyjaciela w AA , który prowadzi taki ośrodek i on z kolei mówi że postawa u pacjentów "płace i wymagam" jest sporą przeszkodą o ile na "płace" nie narzekał o tyle na to drugie słowo zwalnia jakoby z pacjentów z pracy na terpai bo podchodza do tego że oni płacą a to terapeuci mają ich wyleczyć
smokooka - Pon 14 Paź, 2013 09:48

Czyli działa to w obie strony, jedna nawet mimo chęci w końcu koncentruje się na zarobkach, a druga wcale nie chce się leczyć, tylko zamknąć bliskim twarz. Potem może się okazać, że przecież tyle kasy wydałam i się nie udało, to ze mnie beznadziejny przypadek, wszyscy się odczepią nie mając już "lepszych" propozycji i będę mogła pić spokojnie dalej.
To jest dobre! Że też na to nie wpadłam w odpowiednim czasie, kiedy samą siebie koncertowo oszukiwałam :lol:

pterodaktyll - Pon 14 Paź, 2013 09:55

ZESTRESOWANA napisał/a:
wolę wydać trochę kasy na lekarza niż na alkohol.

Ty chyba w ogóle nie rozumiesz tego problemu. To nie Ciebie maja leczyć (nieistotne czy za Twoje pieniądze, czy z Funduszu) ale to TY masz się leczyć przy pomocy specjalistów. Ty SAMA. Żadne pieniądze Ci tego nie załatwią.
ZESTRESOWANA napisał/a:
Może dojrzałam do tego

Podejrzewam, że wątpię......
ZESTRESOWANA napisał/a:
kupowałam w różnych placówkach, najczęściej w marketach tam gdzie mnie nie znają
:buahaha:
"Urocza" jest ta nasza choroba.....

eremita - Pon 14 Paź, 2013 14:07

No... ale jesteśmy przebiegli :evil2" jak James Bond, gdy próbujemy ukryć przed wrogim mocarstwem złoty napój w hermetycznej puszce.
Jonesy - Pon 14 Paź, 2013 15:32

Paradoksalnie gdy piłem, to najbardziej stresującym dla mnie miejscem był kibel. Bo to tam zawsze na szybko i po kryjomu wychylałem...
Tylko że raz w trakcie procederu usnąłem byłem i od tej pory jak po 21:00 szedłem do ubikacji to miałem pewne, że za chwilę będzie towarzystwo pod drzwiami...

ZESTRESOWANA - Pią 18 Paź, 2013 06:47

Dziś jest już 8 dzień abstynencji, spijam dużo ale wody gazowanej :)
smokooka - Pią 18 Paź, 2013 08:32

No! :)
pterodaktyll - Pią 18 Paź, 2013 08:58

ZESTRESOWANA napisał/a:
spijam dużo ale wody gazowanej

Pij raczej niegazowaną, jeśli mogę coś zasugerować

ZESTRESOWANA - Pią 18 Paź, 2013 09:33

Pterodaktyl, ja potrzebuję gazu :) naprawdę :) zresztą nie lubię niegazowanej. A może macie jakieś inne "zamienniki" ? :skromny:
szymon - Pią 18 Paź, 2013 09:38

ZESTRESOWANA napisał/a:
ja potrzebuję gazu :)
ZESTRESOWANA napisał/a:
może macie jakieś inne "zamienniki" ? :skromny:


kapusta, groch, fasola :mgreen:

pterodaktyll - Pią 18 Paź, 2013 09:48

ZESTRESOWANA napisał/a:
nie lubię niegazowanej

A ktoś Ci powiedział, że lekarstwo musi smakować? Dla Ciebie to w tej chwili coś w rodzaju "lekarstwa" na przeczekanie......(fajnie sie jeszcze nie tak dawno odbijało po spożyciu piwa, no nie?)

ZESTRESOWANA - Pią 18 Paź, 2013 09:51

no tak :) masz rację
ZESTRESOWANA - Pią 18 Paź, 2013 09:58

szymon napisał/a:
ZESTRESOWANA napisał/a:
ja potrzebuję gazu :)
ZESTRESOWANA napisał/a:
może macie jakieś inne "zamienniki" ? :skromny:


kapusta, groch, fasola :mgreen:

dobreeeee... ale nie tą stroną :dokuczacz:

pterodaktyll - Pią 18 Paź, 2013 09:59

ZESTRESOWANA napisał/a:
no tak :) masz rację

No to sama wyciągnij wnioski.....

endriu - Pią 18 Paź, 2013 10:35

po dwóch latach terapii już nie jestem zestresowany
cześć :buzki:

smokooka - Pią 18 Paź, 2013 10:59

Zestresowana, ja piję prawie tylko gazowane, nie upatruję w tym skojarzeń, chociaż pewnie ortodoksi mają o tym swoje zdanie. O piciu napojów puszkowanych też mają. Ale to ich sprawa. A to co piję to moja sprawa. I moje własne ryzyko. Tyle że dziś już wiem co wywołuje moje alkoholowe tęsknoty.

Na początku dobrze jest słuchać jednak ortodoksów, te wszystkie pomocne zalecenia nie powstały z kosmosu, a z doświadczeń innych alkoholików. Oni wiedzą co mówią. Nawet jeśli chodzi o używanie perfum...

pterodaktyll - Pią 18 Paź, 2013 11:12

smokooka napisał/a:
ja piję prawie tylko gazowane,

Ja też, ale ona, jak sama pisze, dopiero parę dni temu odstawiła alkohol, a to nieco zmienia sprawę........

Wiedźma - Pią 18 Paź, 2013 11:16

pterodaktyll napisał/a:
ja piję prawie tylko gazowane,

Ja też

Ja także. Ale gdy nie tak dawno się napiłam łyka pałera z puszki, to już mi się niefajnie zrobiło :/

smokooka - Pią 18 Paź, 2013 11:49

Toż mówię, że na początku ortodoksów słuchać trzeba, bo wiedzą co mówią.
ZESTRESOWANA - Pią 18 Paź, 2013 11:55

Janioł napisał/a:
ZESTRESOWANA napisał/a:
Pterodaktyl, ja potrzebuję gazu naprawdę
mieszkasz gdzieś w okolicach Oświęcimia ? ;)


eeee...... jakieś 200 km :) :luzik:

ZESTRESOWANA - Pią 18 Paź, 2013 11:56

endriu napisał/a:
po dwóch latach terapii już nie jestem zestresowany
cześć :buzki:

witam Cię :)

ZESTRESOWANA - Pią 18 Paź, 2013 11:57

smokooka napisał/a:
Zestresowana, ja piję prawie tylko gazowane, nie upatruję w tym skojarzeń, chociaż pewnie ortodoksi mają o tym swoje zdanie. O piciu napojów puszkowanych też mają. Ale to ich sprawa. A to co piję to moja sprawa. I moje własne ryzyko. Tyle że dziś już wiem co wywołuje moje alkoholowe tęsknoty.

Na początku dobrze jest słuchać jednak ortodoksów, te wszystkie pomocne zalecenia nie powstały z kosmosu, a z doświadczeń innych alkoholików. Oni wiedzą co mówią. Nawet jeśli chodzi o używanie perfum...

a co do perfum... coś nie tak z nimi? Mam jakiś konkretnych używać czy co?

smokooka - Pią 18 Paź, 2013 12:00

Perfumy są na bazie alkoholu przecież. Jest prawdopodobieństwo, że po pierwsze zapach może wywoływać głód, jak i przenikanie komórkowe może Ci ten alkohol do krwioobiegu wrzucić. Jakkolwiek głupio by to nie brzmiało.... :beba: to sama takie zalecenia dostałam.
szika - Pią 18 Paź, 2013 12:56

U mnie w pierwszych dniach, tygodniach abstynencji głód alkoholowy, zawroty głowy jakbym wypiła i suchego kaca wywoływało otwieranie puszki z pepsi na przykład... Zrezygnowałam z bardzo wielu rzeczy, które działały na moja podswiadomość, bo mi z piciem kojarzyło się praktycznie prawie wszystko... przez dwa lata nie byłam w stanie pojechać na naszą działkę... ale to wszystko mija z czasem, to początki sa takie trudne, potem już jest inaczej... tez piłam duzo wody, gazowanej, nawet chyba nie wiedziałam że może być coś z tą wodą nie tak...
ZESTRESOWANA - Czw 24 Paź, 2013 14:27

13 dni bez alkoholu :)
Wiedźma - Czw 24 Paź, 2013 14:32

:brawo:
eremita - Czw 24 Paź, 2013 14:32

:okok:
Jak tak dalej pójdzie, to może zmienisz nick?

T76 - Czw 24 Paź, 2013 19:44

Szczęśliwa 13-tka:) :okok:
Borus - Czw 24 Paź, 2013 20:31

:okok:
leon - Czw 24 Paź, 2013 21:13

:brawo: :>
Tajga - Czw 24 Paź, 2013 21:17

:brawo: :brawo: :buzki:
ZESTRESOWANA - Pią 25 Paź, 2013 07:01

witam Was wszystkich, trzymam się już 14 dni :) i wiecie co, już mnie nie ciągnie jak ciągnęło, mało tego to zasługa Pani psycholog która postawiła mnie na baczność :)
Okazało się że to moja psychika siadła i nie umiałam sobie z tym poradzić więc uśmierzałam ból alkoholem. Teraz mam poukładane w głowie, a co najlepsze cały rozgardiasz w mojej głowie powstał bardzo dawno temu kiedy byłam dzieckiem. Sama nie umiałam wymyślić odpowiedzi na pytanie dlaczego piję. Ale teraz już wiem, jestem co najmniej spokojna :]

Whiplash - Pią 25 Paź, 2013 07:59

ZESTRESOWANA napisał/a:
witam Was wszystkich

Witaj :]
ZESTRESOWANA napisał/a:
trzymam się już 14 dni

Niepotrzebnie... Ja się już dawno nie trzymam... Takie trzymanie męczy ręce i d**ę... Ale za dwa tygodnie gratulacje się należą :) :kwiatek:
ZESTRESOWANA napisał/a:
już mnie nie ciągnie jak ciągnęło,

E tam... zimno jest to i pić się tak nie chce :beba:
ZESTRESOWANA napisał/a:
mało tego to zasługa Pani psycholog która postawiła mnie na baczność
Okazało się że to moja psychika siadła i nie umiałam sobie z tym poradzić więc uśmierzałam ból alkoholem.

Mądra pani psycholog :tak: W zasadzie większość przypadków to zryta psychika, a alkohol to tylko "lekarstwo"
ZESTRESOWANA napisał/a:
Teraz mam poukładane w głowie,

Tiaaa... Dwutygodniowa terapia uzależnień...
ZESTRESOWANA napisał/a:
a co najlepsze cały rozgardiasz w mojej głowie powstał bardzo dawno temu kiedy byłam dzieckiem.

... z elementami DDA/DDD...
:?

endriu - Pią 25 Paź, 2013 19:17

ZESTRESOWANA napisał/a:
i wiecie co, już mnie nie ciągnie jak ciągnęło, mało tego to zasługa Pani psycholog która postawiła mnie na baczność


kurka, po jednej wizycie wyleczona :shock: , też bym tak chciał, ja już 3 rok na terapii i mitingach i daleko mi do trzeźwości a Ty tak szybko załatwiłaś sprawę... psychika siada...

ZESTRESOWANA napisał/a:
Teraz mam poukładane w głowie


gratuluję :okok: teraz świat będzie piękniejszy...
zazdroszczę Ci...

rufio - Pią 25 Paź, 2013 20:36

ZESTRESOWANA napisał/a:
już mnie nie ciągnie jak ciągnęło

Długie lejce
ZESTRESOWANA napisał/a:
Teraz mam poukładane w głowie

Tia - masz powyciągane z głowy - układać to dopiero zaczniesz .

prsk :mysli:

Jonesy - Pią 25 Paź, 2013 21:00

pterodaktyll napisał/a:
ZESTRESOWANA napisał/a:
nie piłam miesiąc i znów... rany! jak przestać? W co uwierzyć? Komu zaufać?

Tak napisałaś dwa tygodnie temu, myślisz, że teraz będzie inaczej......?


Dajże jej paść w błoto po swojemu i na jej warunkach Pterku... :bezradny:

rufio - Pią 25 Paź, 2013 21:35

Pitu pitu idzie zima
Nałóg wtedy trochę kima
Wiosna się obudzi
Pragnienia pobudzi
Latem słonko wcześnie wstanie
Ogródki będą miały branie
I znów przyjdzie jesień
I stały wróci deseń


prsk ;)

kasia1234 - Pon 02 Gru, 2013 21:36

witaj
piszę, bo tak samo jak ty szukałam sposobu nie na to co powinnam. mnie trochę czasu zabrało zrozumienie stanu faktycznego. za każdym razem gdy nie piłam kilka dni, czułam się swiadoma i poukładana. do następnego razu.... i tak kila razy. ale teraz im dłużej nie piję to tym bardziej czuję się świadoma bezsilności i dopiero teraz jak nigdy i z -niestety- żalem odmawiam alkoholu. ale gdy wracam trzeźwa świadoma tego co się ze mną dzieje to jest najlepsze uczucie jakiego doznaję. choć chęć wypicia i inne niedogodne stany emocjonalno fizyczne bywają uciążliwe to jednak czuję radość z kolejnego dnia. powodzenia


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group