DOROSŁE DZIECI ALKOHOLIKÓW – DDA - Umieralam ze wstydu
bezradna - Czw 17 Paź, 2013 22:44 Temat postu: Dziecko zaniedbane czyli ja Witajcie, jestem tutaj nowa wiec chcialam sie na poczatku przywitac I przeprosic z gory za brak polskich znakow, ale nie posiadam odpowiedniej klawiatury...
Nie jestem pewna czy powinnam tu byc bo od alkoholu wolna niestety nie jestem, choc bardzo, bardzo bym chciala, ale to zbyt trudne poki co, choc ciesze sie, ze uswiadomilam sobie swoj problem bo to maly co prawda, ale zawsze jakis kroczek do przodu....
Zaciekawil mnie ten temat dziecinstwa bo od dluzszego czasu zaczynam uswiadamiac sobie rozne rzeczy, niby oczywiste, ale sama musialam do pewnych wnioskow dojsc, zeby przestac sie obarczac wina, zrozumiec pewne moje zachowania I sama siebie.
Bylam dzieckiem zaniedbanym, chyba bardziej emocjonalnie, jedno z nas bylo od zawsze faworyzowane, a rodzice ciagle sie o cos klocili. To w sumie nie byly klotnie, ale dzikie awantury, nie winie ich, nie pasowali do siebie I nigdy nie powinny tworzyc razem zwiazku I zakladac rodziny, zreszta tak jest do dzis doslownie jak pies z kotem, szkoda gadac.
Mieszkala z nami babcia, ktora bardzo nas kochala, do awantur sie przyzwyczailam tzn nauczylam sie zyc ze swiadomoscia, ze u sasiadow jest inaczej, a u nas jest darcie I wstyd
Pamietam krzyki rodzicow w kuchni kiedy ja lezalam w lozeczku, moj placz I przerazenie, kopalam w brzeg lozka, pamietam jak przybiegla kiedys sasiadka w nocy I zagrozila , ze wezwie policje, ja stalam wtedy roztrzesiona w pidzamie, ona mnie zobaczyla I kazala mojej siostrze zaprowadzic mnie do lozka, rodzice zajeci klotnia, ze nawet nie zauwazyli ze wstalam.
Pamietam jak podczas jakiejs klotni, nie wiem o co, tata zaczal w szale wyrzucac wszystko z lodowki na sam srodek kuchni, kaszanki, kielbasy itp rzeczy. To wszystko lezalo tam przez kilka dni bo mama zawziela sie, ze tego nie posprzata, babci tez zabronilo. Trudno mi opisac ile tam to lezalo bo dzieci nie maja takiego poczucia czasu jak dorosli, ale dla mnie trwalo to wieki bo w tym czasie zagladala a to sasiadka, a to listonosz, a to pan z gazowni I oni wszyscy to widzieli na tej podlodze, w ich spojrzeniu byla konsternacja, a ja umieralam ze wstydu. Nie wiem ile moglam miec la 3-4? Takich obrazkow z dziecinstwa mam w glowie bardzo duzo, za duzo. Trudno tym bardziej uwierzyc w to wszystko bo w moim domu nie bylo alkoholu, tata pil bardzo sporadycznie, przyczyna tej gehenny byla zwykla roznica charakterow. CDN
leon - Czw 17 Paź, 2013 22:46
Czesc bezradna
margo - Czw 17 Paź, 2013 23:00
Cześć bezradna Fajnie, że jesteś! Jutro pewnie Moderatorzy wydzielą Ci Twój własny temat w Powitalni, albo Twój własny w tym dziale
bezradna - Czw 17 Paź, 2013 23:09
Dziekuje kochani za powitanie cieple... Nie wiem jak to tutaj dziala, chcialam sie porostu podczepic pod ten temat o dziecinstwie bo wiele mnie rzeczy nurtuje, o wielu nigdy z nikim nie rozmawialam, a czuje ze powinnam to I owo z siebie wyrzucic.
staaw - Czw 17 Paź, 2013 23:14
bezradna napisał/a: | chcialam sie porostu podczepic pod ten temat |
Witaj Bezradna, na forumie jest dużo miejsca, możesz mieć własny temat a nawet dwa...
pietruszka - Czw 17 Paź, 2013 23:17
O i już masz swój temacik
Jak chcesz inny tytuł, to daj znać
Witaj na forum
bezradna - Czw 17 Paź, 2013 23:22
Dziekuje, tytul moze byc :-)
Czarny - Czw 17 Paź, 2013 23:38
Cześć Bezradna
szika - Pią 18 Paź, 2013 00:46
Witaj bezradna Pisz ile tylko możesz i ile bedziesz potrzebowała Na własnej skórze przekonałam się jakie to ma wspaniałe, uzdrowicielskie wręcz działanie
Klara - Pią 18 Paź, 2013 07:16
Witaj Bezradna
Jestem pewna, że jesteś bezsilna wobec przeszłości, ale DASZ RADĘ się z tym zmierzyć i "posprzątać" i wtedy określisz siebie jakoś inaczej
Maciejka - Pią 18 Paź, 2013 11:05
Witaj bezradna moi rodzice nie byli i nie są alkoholikami ale to co opisujesz nie jest mi obce i doskonale cie rozumiem. Często latały talerze, noże , były próby samobójcze i latanie jeden za drugim jak kot z pęcherzem.
wrotka - Czw 05 Gru, 2013 19:33
witaj Bezradna
bezradna napisał/a: | bo w moim domu nie bylo alkoholu, |
właśnie tak jest moja matka która mieszka z ojczymem tam też nie ma alkoholu ale zachowanie mają gorsze niż jakby pili, moja matka gdzie rodzeństwo jest w 2 i 3 klasie podstawówki ona potrafi ich wyzywać od najgorszych ze mną i z moim bratem było tak samo dlatego też ja nie wspominam zbyt dobrze swojego dzieciństwa gdzie ja już w wieku 14, 15 lat potrafiłam uciekać z domu na tydzień albo i lepiej ale na szczęście to było i ważne że już mam swoje życie i układam całkiem inaczej niż miałam w domu rodzinnym
Jacek - Czw 05 Gru, 2013 21:30
cześć bezradna
|
|