To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Forum Wolnych od Alkoholu
"DEKADENCJA"

czyli rozmowy o alkoholizmie oswojonym i nie tylko...

ALKOHOLIZM i inne uzależnienia - Stowarzyszenie/Fundacja

szymi - Pią 06 Gru, 2013 10:48
Temat postu: Stowarzyszenie/Fundacja
Witam,
mam 35 lat i jestem Alkoholikiem. Przeszedłem terapię w jednym z łódzkich ośrodków, obecnie uczęszczam do grupy po programowej. Już podczas terapii zrodził się we mnie pomysł utworzenia Organizacji, która by mogła poszukiwać "alternatyw" dla osób uzależnionych oraz zbudowania ciekawej dla młodych osób profilaktyki i wciela te pomysły w życie. Tak żeby nie tworzyć enklaw, a wspólnotę obywatelską. Wiem, że jest dużo Organizacji zajmujących się tematyką uzależnień, ale jak dla mnie brakuje jednak takich, które potrafią dotrzeć do osób młodych i zajmują się osobami, które nie są z t.zw. "marginesu", a w szczególności osobami młodymi czy w średnim wieku.

Może macie doświadczenie w temacie Organizacji?
Może sami widzicie czego w trzeźwym życiu wam brakuje, za czy tęsknicie?
Może macie pomysły jak zaciekawić i ustrzec młode osoby przed ładowaniem się w bagno?
Może byście chcieli otworzyć podobną Organizację w swoim mieście?

Będę wdzięczny za wszelkie uwagi.
Pozdrawiam,
Szymi

Janioł - Pią 06 Gru, 2013 11:17

szymi napisał/a:
Będę wdzięczny za wszelkie uwagi.
a jakie sa granice wiekowe ? bo nie wiem czy mając 48 lat to jestem jeszcze młody czy już w starszym wieku albo mam się zapisac do średniaków ?
Jacek - Pią 06 Gru, 2013 11:29

Janioł napisał/a:
a jakie sa granice wiekowe ? bo nie wiem czy mając 48 lat to jestem jeszcze młody

cześć szymi :)
tak se myślę,ze Janioł zadał bardzo trafne pytanie
ja dokładnie zaczynałem w twoim wieku,a dziś pewnie musiał bym pożegnać się z tą grupą
gdy by był takowy podział wiekowy

endriu - Pią 06 Gru, 2013 11:31

jestem po czterdziestce nie potrzeba mi żadnej organizacji
jest terapia i AA i to wystarczy

Jonesy - Pią 06 Gru, 2013 11:52

Janioł napisał/a:
a jakie sa granice wiekowe ? bo nie wiem czy mając 48 lat to jestem jeszcze młody czy już w starszym wieku albo mam się zapisac do średniaków ?


Jacek napisał/a:

tak se myślę,ze Janioł zadał bardzo trafne pytanie
ja dokładnie zaczynałem w twoim wieku,a dziś pewnie musiał bym pożegnać się z tą grupą
gdy by był takowy podział wiekowy


szymi napisał/a:
Wiem, że jest dużo Organizacji zajmujących się tematyką uzależnień, ale jak dla mnie brakuje jednak takich, które potrafią dotrzeć do osób młodych i zajmują się osobami, które nie są z t.zw. "marginesu", a w szczególności osobami młodymi czy w średnim wieku.
i[/color]


Chłopcy, wciąż się na średni wiek załapujecie :)

Szymi, myślę że jako osoba nowa na forum, powinieneś najpierw ładnie się przedstawić (co zrobiłeś) a następnie zapytać, czy mógłbyś podobnego typu ankietę zamieścić i uzasadnić dlaczego chcesz ją zamieścić. O zapytanie już za późno, ale cel tej ankiety zawsze możesz zdradzić. Bo z tego co się orientuję, wspólnota AA jest dostępna dla każdego, kto wyrazi chęć zaprzestania picia, więc nie rozumiem co miałaby na celu taka organizacja?

snajper - Pią 06 Gru, 2013 12:32
Temat postu: a propos stowarzyszena
Witam.
Żadne stowarzyszenie, AA, fundacja, zrzeszenie itd. nic nie załatwi jeżeli wcześniej w samym środku głowy nie zaświeci przekonanie o własnej bezsilności, upadku, dnie czy jakkolwiek to nazwać .....potrzeba działania musi być imperatywem, warunkiem przetrwania dla samego siebie. A jak się tego doświadczy to już z górki i myślę, że na tyle ogólnodostępnych form wsparcia można liczyć, iż tworzenie następnego będzie tylko powielaniem już istniejących.

yuraa - Pią 06 Gru, 2013 14:34

Panie młodszy kolego, witaj na forum :)
szymi napisał/a:
Już podczas terapii zrodził się we mnie pomysł

wyobraź sobie, ze miałem tak samo, pewnego dnia na terapii pomyslałem sobie że jestem taki obcykany w temacie że mogę innym pomagać, terapeuta zostać albo coś stworzyć
dla milionów cierpiacych alkoholików.
terapię skończyłem i tak sobie łaziłem przez miesiąc ze swoimi myslami, jak to będzie fajnie innym pomagać
na poczatek próbowałem gadać do ludzi z piwem w ręku siedzących gdzieś na zwalonym drzewie czy za garażami
napotkałem dziwny brak zrozumienia a raz mało w mordę nie dostałem.
frustracja rosła we mnie aż rzuciłem w żone cukierniczką
nie trafiłem ale cukru szkoda więc tego samego dnia poszedłem na spotkanie AA,
z czasem zapomniałem o misji zbawiania innych kiedy siebie dobrze nie uporządkowałem

snajper - Pią 06 Gru, 2013 15:10

Jest coś z tym zbawianiem, mnie to dotknęło mniej więcej po roku nie picia, tez myślałem, "że co te barany za śmietnikiem robią(jakoś wtedy nie chciało mi się pamiętać o moich akcjach zsypowo-meliniarskich)" teraz trochę mi się rozjaśniło, wiem, że jest potrzebny czas, że przychodzi przemyślenie i wiedza o sobie i innych. Po trzech latach terapii,obcowaniu z doświadczonymi trzeźwiejącymi alkoholikami, pobieraniu i dawaniu mogę powiedzieć, że zaczynam rozumieć. Niebezpieczeństwo wszechwiedzy przychodzi i pewnie będzie przychodzić falami ale to jak z nawrotem i dłużej się edukujesz tym jaśniej jesteś w stanie spojrzeć na siebie i reagować. Źle ukierunkowana pomoc innym może przynieś więcej szkody niż pożytku, to bardzo delikatna kwestia.
endriu - Pią 06 Gru, 2013 17:08

ja skończyłem zbawianie na tym jak się umówiłem z kolegą z terapii na miting (miał być pierwszy raz) a ten mnie olał i nie przyszedł
po jakimś czasie dzwonił o 2 w nocy ale nie odebrałem

szymi - Sob 07 Gru, 2013 14:27

Mam wrażenie, że nie zrozumieliście celu. Ja nikogo nie chcę zbawiać czy leczyć. Jeśli uraził Was zapis o pomocy osobom młodym czy w średnim wieku, to można zawsze to rozszerzyć. AA skupiają w większości ludzi starszych i dobrze wiem, że to zniechęca młodych. Może tego nie widzicie, ale poza piciem problemy tych osób się często rozmijają. Ja nie chcę być alternatywą dla terapii czy klubów AA, oni dobrze spełniają swoją rolę i pomagają tym którzy tego chcą. Chodzi o budowanie alternatywy, kiedy rówieśnicy spędzają czas na dyskotekach, w klubach czy imprezach gdzie mozna kogoś poznać, poderwać. To są duże ograniczniki dla osoby trzeźwiejącej chcącej pozostać w towarzystwie osób zbliżonych wiekowo. Kiedyś było inaczej, teraz jest inaczej i za jakiś czas też będzie inaczej. Świat ewoluuje, a my wraz z nim.
Profilaktyka ma pokazywać zagrożenia i konsekwencje oraz granicę, którą łatwo przekroczyć. Nie mam zamiaru nikogo namawiać by nie pił skoro on to potrafi rozbić z głową. Chyba wszyscy wiem, że podstawą do tego by nie pić jest chęć tego.

endriu - Sob 07 Gru, 2013 14:48

szymi napisał/a:
AA skupiają w większości ludzi starszych i dobrze wiem, że to zniechęca młodych


pierwszy raz coś takiego słyszę, na mojej grupie jest przeważnie połowa ludzi w wieku poniżej 35 lat...

Tajga - Sob 07 Gru, 2013 16:07

szymi napisał/a:
AA skupiają w większości ludzi starszych i dobrze wiem, że to zniechęca młodych.

Nic podobnego, kto chce trzeźwieć, ten zostanie.
szymi napisał/a:
ale poza piciem problemy tych osób się często rozmijają.

Najważniejszym problem na początku jest zaprzestanie picia, więc nie ma znaczenia czy zaczyna się w grupie młodych, czy ze "starykami".
Lepsze jest wrogiem starego. ;)
Kiedyś dawno temu w moim mieście próbowano majstrować przy AA....nic lepszego jednak nie wymyślono. :bezradny:

szymon - Sob 07 Gru, 2013 21:52

szymi napisał/a:
Przeszedłem terapię w jednym z łódzkich ośrodków


jak dawno to było? :mgreen:

a pomysł super! tylko to ma być coś EXTRA!!!
nie ma się co oszukiwać, prędzej młodego wysyłają rodzice na prywatna terapię, bo wstyd niż pójdzie młody na spotkanie przy kościele :p
całe szczęście ta tendencja zaczyna być powoli obalana, min przez to forum :okok:

szymi napisał/a:
Świat ewoluuje, a my wraz z nim.


podoba mi się Twoje podejście :D
i co będzie w tej ewolucji odkrywczego, co zachęci młodego do zaprzestania picia?
powiem tak, jak ja zaczynałem swoją karierę i zobaczyłem kolegów z branży przy stole (taki stół ze świeczką) to mi sie w oczach świeczki tez zapaliły... kuźwa, co ja tutaj robie :mgreen:

no, ale jakoś tak ta ewolucja nie chce iść do przodu, że alternatyw za dużo nie ma dla AA
ja Cie tam troszke rozumiem, przejdzie Ci misjonarstwo :beba:
a jak nie, to bede trzymał kciuki i czytał jakie masz nowe wieści dla mnie :D

Jras4 - Nie 08 Gru, 2013 14:00

szymi napisał/a:
dyskotekach, w klubach czy imprezach gdzie mozna kogoś poznać, poderwać.
hahaha co raz to lepsze ludzie sie tu pchają haha
Człowieku czy ty chcesz coś robić z nałogem innych czy raczej szukasz naiwnych bab na podryw hahaha
ole ok poważnie skąd wezmiesz kase na to całe pomaganie ?

endriu - Pon 09 Gru, 2013 20:22

kilka postów było merytorycznych :uoee:
rejek - Pon 09 Gru, 2013 20:43

Cytat:

kilka postów było merytorycznych :uoee:


Nie przeczytałem szkoda w smietniku szukac trudno , bo jak zawsze linka nie ma a temat ciekawy jak dla mnie .
No cóż cenzura forumowa działa i z tym trzeba się pogodzić.
Ale do rzeczy.

Merytorycznie Szymi w temacie
-Nie mam praktyki w takiej organizacji.
-Nie wiem czy chodzi o braki odnoścnie takiej organizacji -czy ogólnie czego mi brakuje w życiu?
-Wydaje mi się że młodzież raczej będzie słuchać swoich rówieśników nie starych zgredów jak ja więc pomysł czegoś na wzór AA ale w niższej grupie wiekowej byłby niezły.
-Nie chciałbym tworzyć -szczerze z lenistwa .

Natomiast sam wielokrotnie czułem się dziwnie w grupie starszych Aowców -no nie tylko starszych ,ale mających inne problemy.Mityng ze swieczką to nie całe zycie,to tylko 2h a dalej?Zeby sie z kims dobrze czuc i pogadac na luzie ,oraz spedzac czas ,trzeba niestety nadawac na tych samych falach.
Dlatego uważam że pomysł trafienia w ten "target" jak to by napisali fachowcy mógłby wypalić .Trzeba by było spróbować.
Streetworkerzy podobno statystycznie rzecz biorąc trafiają najlepiej z profilaktyką do marginesu i trudnej młodzieży ,gdy są w ich wieku.I chyba poparte to jest doswiadczeniami ze pracują na ulicy,a nie siedza w biurach czy fundacjach.
Tak ze ja jestem na TAK .
I nie podniecać się tu zaraz czterocyfrowcy-napisałem tylko swoje przemyslenia.
Udanej działalności zyczy Rejas

PS Przeczytałem post PSG który tez niestety ocenzurowano i trafił do śmieci
Myślę że spotkania z ludzmi z takiej fundacji dałyby mu nowe możliwosci kontaktów z ludzmi z bezpiecznego dla niego środowiska

Matinka - Pon 09 Gru, 2013 21:40

Uzależniona od alkoholu, nie pijąca pół roku, nie po terapii.
Z AA rezygnuję z powodu programu, wiek nie ma znaczenia.
szymi napisał/a:
pomysł utworzenia Organizacji, która by mogła poszukiwać "alternatyw" dla osób uzależnionych oraz zbudowania ciekawej dla młodych osób profilaktyki i wciela te pomysły w życie.

Jestem jak najbardziej za, ale widzę swój pomysł w sferze mrzonek, może kiedyś...za lat kilkadziesiąt...
Na przykład, takie Centrum Trzeźwości, z salą wykładową, widowiskową i do ćwiczeń fizycznych, kawiarenką.
Z cyklem wykładów na temat uzależnień (predyspozycji, rozwoju, mechanizmów, szkodliwości, zdrowienia, zapobiegania itd.); warsztatów rozwoju osobistego; treningów różnych. Oraz spotkania towarzyskie (podwieczorki i wieczorki;-), spotkania ze sztuką: koncerty, przedstawienia, filmy...
Spotkania z ciekawymi ludźmi, opowieści z życia wzięte (pasje, zainteresowania).
Wszystko do swobodnego wyboru.
Chętnie bym z takiej oferty skorzystała i byłaby dla mnie wsparciem.

endriu - Pon 09 Gru, 2013 21:46

Matinka, jeszcze mi tu do tego drink baru tylko brakuje g45g21
szymon - Pon 09 Gru, 2013 23:35

endriu napisał/a:
Matinka, jeszcze mi tu do tego drink baru tylko brakuje g45g21


to sobie załóż takowe stowarzyszenie

Janioł - Wto 10 Gru, 2013 00:46

szymon napisał/a:
to sobie załóż takowe stowarzyszenie
marzy się robota barmana ? ;)
rejek - Wto 10 Gru, 2013 10:20

endriu napisał/a:
jeszcze mi tu do tego drink baru tylko brakuje


Czy zauważasz u siebie poważny nawrót ?
Martwię sie o ciebie

Reszta postów oczywiście "merytoryczna i w temacie" jak w naszym sejmie.
Ciekawe co cenzura z tym zrobi?

endriu - Wto 10 Gru, 2013 10:42

od wykrywania nawrotów i głodów to ja tu jestem :foch:

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group