To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Forum Wolnych od Alkoholu
"DEKADENCJA"

czyli rozmowy o alkoholizmie oswojonym i nie tylko...

ALKOHOLIZM i inne uzależnienia - Jak dlugo wytrwaliscie w postanowieniu noworocznym?

2014bezalkoholu - Śro 08 Sty, 2014 13:51
Temat postu: Jak dlugo wytrwaliscie w postanowieniu noworocznym?
Czy postanowienie noworoczne o zaprzestaniu picia ma szanse przetrwania? Co Wy na to? Nie pije dopiero 8 dzien. Co bedzie dalej?
endriu - Śro 08 Sty, 2014 13:55

po co się tak męczyć?
Joasia11 - Śro 08 Sty, 2014 14:05

Ja bym nie wytrwala 2 dni w tym nowym roku, jesli zaraz po odstawieniu nie zaczela dzialac...tj wizyta w ośrodku uzależnien i codzienne mitingi ;)
yuraa - Śro 08 Sty, 2014 14:23

na samym postanowieniu nigdy daleko nie zajechałem, a postanawiałem kilkanaście razy.
w końcu jak postanowiłem przestać pic z pomoca fachowców tak nie piję

Jonesy - Śro 08 Sty, 2014 14:58
Temat postu: Re: Jak dlugo wytrwaliscie w postanowieniu noworocznym?
2014bezalkoholu napisał/a:
Czy postanowienie noworoczne o zaprzestaniu picia ma szanse przetrwania? Co Wy na to? Nie pije dopiero 8 dzien. Co bedzie dalej?


Ale przecież pisałeś:

2014bezalkoholu napisał/a:
Najgorsze jest to, ze rzadko pije a za to zostalem zalapany.


No to rzadko piłeś a jednak fakt że 8 dni bez alkoholu jesteś to dla Ciebie szok?

2014bezalkoholu - Śro 08 Sty, 2014 16:27

Nie wiem czy za pol roku na wiosne mi sie nie odmieni to postanowienie. Wiadomo, ze wtedy jest wiecej okazji do picia np. parasole na ulicach, wycieszki w plener rowerowe itp. Wielu ludzi sie lamie juz w lutym.
endriu - Śro 08 Sty, 2014 16:35

ja się złamywałem jak przypie.... śniegiem i trzeba było odśnieżać, na trzeźwo jakoś mi nie szło :bezradny:
soundcloud - Śro 08 Sty, 2014 16:37

Bo nie rozumiesz. Tu nie chodzi o nie picie, iles tam. Tu chodzi o filozofie zycia. Jezeli twoja filozofią bedzie zyc na trzeźwo to nic cie nie zlamie. A jak myslisz juz, ze sie zlamiesz, to idz dzisiaj na piwo. Powaznie, po co masz sie męczyc? Chopie ja ci powiem szczerze. Jak mi sie zachce pic, to pojde i wypije. Jak bym sie mial meczyć, ze chce mi sie, ale przeca nie moge itp, to wolalbym se kulke w leb szczelic niz tak zyc.
2014bezalkoholu - Śro 08 Sty, 2014 17:23

Ja wlasnie chce trzezwego zycia. Chce zmienic stereotyp polaka pijaka, chce zostac przykladem dla innych, ze mozna zyc i nie pic. Meczy mnie to, ze w swieta TRZEBA wypic, ze w imieniny, urodziny, przy kupnie samochodu, chrzcinach itp. wielu okazjach trzeba wypic. Trzeba propagowac abstynencje. Jestem tez za zlikwidowaniem alkoholu ze sklepow i stacji benzynowych na wzor krajow skandynawskich. W Finlandii walczy sie z alkoholem skutecznie, utrudnie sie dostep do alkoholu. Nie mozna go kupic jak bulki w sklepie. Alkohol nie jest produktem pierwszej potrzeby i powinien byc sprzedawany za okazaniem dowodu osobistego (rejestracja kupujacych) w specjalnie wyznaczonych strefach na obrzezach miast. Badzmy przykladem dla innych, ze abstynent nie jest czlowiekiem gorszym bo czegos nie moze. On moze wiecej - moze nie pic.
soundcloud - Śro 08 Sty, 2014 17:35

wiesz, mnie jakos te dyrdymaly nie obchodza. Ja dbam o siebie, a jak ktos musi pic w swieta, urodziny itp, to niech se musi. Ja nie musze
2014bezalkoholu - Śro 08 Sty, 2014 19:23

Zapraszam wszystkich, ktorzy od nowego roku nie pija. Nie dotyczy tylko to tego roku. Czy Wam sie udalo? Porazki tez mozna wpisywac. Razem latwiej.
Zagubiona - Śro 08 Sty, 2014 19:28

Od 1 stycznia 2013 ale dla mnie to akurat jest to po prostu naturalne :skromny:

A swoją drogą mam wrażenie, że nie tak dawno gościłeś już na tym forum :mysli:

Sayan - Śro 08 Sty, 2014 20:30

ja 10-ty dzien jak narazie dobrze idzie i niedlugo terapia ;) ja wychodze z zalozenia ze jak ktos pije to nie pije , a to ze piszesz o imieninach, urodzinach itd. to jak dla mnie jest juz szukanie okazji do picia :nono:
piotr7 - Śro 08 Sty, 2014 20:40

2014bezalkoholu napisał/a:
Finlandii walczy sie z alkoholem skutecznie, utrudnie sie dostep do alkoholu.


Problem jest nie w dystrybucji tylko w Tobie .Zobacz prąd jest w każdym gniazdku i co , wpychasz tam gwoździe ?
Alkoholik zawsze znajdzie oazę

2014bezalkoholu - Śro 08 Sty, 2014 20:49

Moze sie nie znam.
Joasia11 - Śro 08 Sty, 2014 20:52

Ale szukasz :) to już jakiś start :)
Jacek - Śro 08 Sty, 2014 21:28

2014bezalkoholu napisał/a:
Czy postanowienie noworoczne o zaprzestaniu picia ma szanse przetrwania? Co Wy na to? Nie pije dopiero 8 dzien. Co bedzie dalej?

uważaj dobrze co odpowiem na to pytanie
2014bezalkoholu napisał/a:
Co bedzie dalej?

nie wybiegaj zbyt daleko w przyszłość ...
ale już dziś o nią zadbaj

endriu - Śro 08 Sty, 2014 21:32

2014bezalkoholu napisał/a:
W Finlandii walczy sie z alkoholem skutecznie, utrudnie sie dostep do alkoholu.

a potem młodzież jedzie na wakacje za granicę i robi gnój...
oglądałem ostatnio film
"Pijana Brytania" - film dokumentalny w 3 odc. na TTV
nie mogę tego w sieci znaleźć
ale tragedia co oni robią jak się wyrwą ze swojego kraju...

Halloween - Śro 08 Sty, 2014 23:07

wypełniłem w 100%, żadnego nie podjąłem :radocha:
zanim się rok dobrze zaczął to już go spieprzyć :nono:

2014bezalkoholu - Czw 16 Sty, 2014 20:17

Jak Wasze postanowienie noworoczne? Ja nadal nie pije.
yuraa - Czw 16 Sty, 2014 20:57

ja nie miałem żadnych postanowień noworocznych.
po prostu nie piję bez względu na datę

Gabi74 - Pią 17 Sty, 2014 09:20

ja postanowiłam nie pić 3 lata temu, po świętach B.N. i wiesz co... NIE ŻĄŁUJĘ!!!! Polecam
2014bezalkoholu - Sob 25 Sty, 2014 21:14

Nie pije nadal i nie ciagnie mnie do tego. Zajalem sie szukaniem skarbow w domu, ktore sprzedaje na powszechnie znanym portalu aukcyjnym. Zbieram kazda zlotowke bo to moje nowe hobby. Sprzedawanie jakichs gratow i wystawienie na aukcji. Dziwilo mnie, ze ludziom oplacalo sie latac na poczte dla kilku zlotych ale jak sie sprzeda kilkadziesiat rzeczy za kilkanascie zlotych to robi sie spora sumka po jakims czasie. Jak pilem to wydanie 20 zl to bylo nic. Teraz to ogromna suma pieniedzy mnozac ja przez ilosc dni przez jakis czas:)
2014bezalkoholu - Sob 25 Sty, 2014 21:18

Po 20 latach nie picia i oszczedzania mozna uzbierac na kawalerke. Robi wrazenie.
Kami - Sob 25 Sty, 2014 21:22

Ja często uczestniczę w różnych imprezach z przyjaciółmi piwo i inne alkohole tam są na poczatku dziennym podczas takich grillowań .... kiedy mam możliwość wypiję kufel piwa ale często tak jest że bawię się z nimi świetnie i robię za kierowcę ...... nikt mnie nie namawia a mają ze mną wygodę hihihi :radocha:
Kami - Sob 25 Sty, 2014 21:24

pokochałam alkoholika...... ale nim się ścięłam, że nim jest trochę czasu upłynęło ...tak się znam na rzeczy.... :bezradny:
Kami - Sob 25 Sty, 2014 21:25

ale ja też uważam, że na stacjach benzynowych to lekka przesada handlować alkoholem
Kami - Sob 25 Sty, 2014 21:27

Gabi74 napisał/a:
ja postanowiłam nie pić 3 lata temu, po świętach B.N. i wiesz co... NIE ŻĄŁUJĘ!!!! Polecam


i co ??? sama z siebie dałaś radę ??? gratuluję :buziak:

piotr7 - Sob 25 Sty, 2014 21:28

Cytat:
stacjach benzynowych to lekka przesada handlować alkoholem
_________________


przecież nie musisz tankować

Kami - Sob 25 Sty, 2014 21:32

piotr7 napisał/a:
Cytat:
stacjach benzynowych to lekka przesada handlować alkoholem
_________________


przecież nie musisz tankować


tankuję paliwo ... o ciebie się martwię :lol2: :nono:

piotr7 - Sob 25 Sty, 2014 21:35

Bea napisał/a:
o ciebie się martwię :lol2: :nono:


i wice wersal

Kami - Sob 25 Sty, 2014 21:39

Cytat:


to miło, że się martwimy wzajemnie o siebie :pocieszacz:

piotr7 - Sob 25 Sty, 2014 21:56

Bea napisał/a:
to miło, że się martwimy wzajemnie o siebie :pocieszacz:


Trzeźwiejący alkoholicy tak mają . Krok 12

Kami - Sob 25 Sty, 2014 22:10

piotr7 napisał/a:
Bea napisał/a:
to miło, że się martwimy wzajemnie o siebie :pocieszacz:


Trzeźwiejący alkoholicy tak mają . Krok 12


dla ciebie moge byc trzeźwiejąca :papa2: bo ja całe życie jestem trzeźwa....nigdy nie byłam nawet na lekkim rauszu i nie sądzę bym kiedykolwiek była ....mam już 46 lat i dobrze mi brać życie na trzeźwo

piotr7 - Sob 25 Sty, 2014 22:11

Bea napisał/a:
la ciebie moge byc trzeźwiejąca


mialem na myśli siebie :skromny:

Kami - Sob 25 Sty, 2014 22:18

piotr7 napisał/a:
Bea napisał/a:
la ciebie moge byc trzeźwiejąca


mialem na myśli siebie :skromny:


ważne, że tu wszyscy trzeźwieja albo mają taki zamiar a to juz coś :okok:

2014bezalkoholu - Śro 29 Sty, 2014 11:40

Nadal nie pije i juz peknie miesiac jak nie pije. najgorszy jest okres w polowie lutego z tego co zem slyszal.
smokooka - Śro 29 Sty, 2014 11:42

w połowie lutego są Walentynki, może to przez te serduszka co się ścielą wszędzie :mysli:
yuraa - Śro 29 Sty, 2014 12:05

2014bezalkoholu napisał/a:
najgorszy jest okres w polowie lutego z tego co zem slyszal.

spytam żony

mIśka - Śro 29 Sty, 2014 16:38

:buahaha: :smieje:
eremita - Czw 30 Sty, 2014 14:39

Kobiety... byle okres a już im wesoło :lol:
2014bezalkoholu - Pon 03 Lut, 2014 19:14

Nadal nie pije.
Masakra - Pon 03 Lut, 2014 19:21

Ja nie pilem 2x po pol roku niestety nie podjalem zadnego leczenia albo leczenie pozorowane i po czasie wszystko szlag trafil :evil2" Dopiero jak zrobilem terapie i poszedlem na aa zaprzestalem picia do dzisiaj. Nie licze ile to juz dni bo dowiedzialem sie,ze podejmujac leczenie nie picie to tylko wierzcholek gory lodowej korzysci ktore dostane w zamian. Wole wiec delektowac sie nimi :mgreen:
2014bezalkoholu - Sob 08 Lut, 2014 21:59

Nie pije.
2014bezalkoholu - Sob 08 Lut, 2014 22:01

jak odbiore prawko to sie zaleje w trupa.
zołza - Sob 08 Lut, 2014 22:04

2014bezalkoholu napisał/a:
jak odbiore prawko to sie zaleje w trupa.


Po co tyle czekać ? :uoee:

pterodaktyll - Sob 08 Lut, 2014 22:06

2014bezalkoholu napisał/a:
jak odbiore prawko to sie zaleje w trupa.

A po jaką cholerę trupowi prawo jazdy?

wolny - Sob 08 Lut, 2014 22:07

2014bezalkoholu napisał/a:
jak odbiore prawko to sie zaleje w trupa.


to po co ci prawko ,bez prawka też możesz 34dd

wolny - Sob 08 Lut, 2014 22:14

pterodaktyll napisał/a:
A po jaką cholerę trupowi prawo jazdy?

A jak on bez prawka po piekiele bedzie se śmigał no jak ?? musi mieć prawko inaczej sie nie da , co z buta bedzie śmigał po rozżażonych węgielach , podeszwy se popali a tak bodaj jakiś gąsienicowym pojazdem ooo spychaczem bedzie nawęgłał na ten przykład czeluście piekielne dobra fucha,.. ma chłopina poukładane,.. nie w kij dmuchał , niektórzy to i wew piekiele se umio radzić kurnia :wysmiewacz:

2014bezalkoholu - Nie 09 Lut, 2014 16:25

Przemyslalem to co napisalem wczoraj i doszedlem do wniosku, ze nie chce juz pic. Nie ciegnie mnie do picia, stracilem juz wszystkich "przyjaciol" i mam teraz jedna przyjaciolke. Okazalo sie, ze to nie byli nigdy przyjaciele tylko kamienie u mojej szyji, tylko jak mi sie noga powinela to ich nie ma.
Masakra - Nie 09 Lut, 2014 17:24

2014bezalkoholu napisał/a:
Ja wlasnie chce trzezwego zycia
2014bezalkoholu napisał/a:
Wielu ludzi sie lamie juz w lutym

2014bezalkoholu napisał/a:
Nie pije nadal i nie ciagnie mnie do tego
2014bezalkoholu napisał/a:
jak odbiore prawko to sie zaleje w trupa
2014bezalkoholu napisał/a:
nie chce juz pic. Nie ciegnie mnie do picia


Czy nie zauwazasz czegos podejrzanego w swoich wypowiedziach?
Wczoraj nie chcesz, dzis chcesz. Co bedzie jutro?
Ja Ci powiem, ze ty niezly kaskader jestes jak jeszcze masz odwage ufac sobie samemu zamiast zaufac innym co juz to przeszli :szok:

2014bezalkoholu - Pon 10 Lut, 2014 17:40

nie wiem co napisac.
Janioł - Pon 10 Lut, 2014 17:43

2014bezalkoholu napisał/a:
nie wiem co napisac.
może po prostu ....zapiłem
2014bezalkoholu - Śro 12 Lut, 2014 08:41

Nie zapilem bo nie mam takiego zamiaru. Nie potrzebuje alkoholu. Moglbym nawalic sie jak stodola ale po co? Jak mnie to przyblizy do moich celow? Nijak, wrecz przeciwnie - oddali. Mam wielka moc i chec bycia trzezwym. Juz swoje w zyciu wypilem, moze nie tak duzo jak inni ale to nie wazne. Wazne, ze alkohol podsuwal mi glupie pomysly i nie raz mialem problemy. Nie chce juz zadnych problemow, chce zyc sobie spokojnie.
matiwaldi - Śro 12 Lut, 2014 09:08

2014bezalkoholu napisał/a:
Mam wielka moc......



a ja zupełnie bezsilny jestem......... ;)

2014bezalkoholu - Śro 12 Lut, 2014 10:48

wmowiles sobie, ze jestes bezsilny, zreszta zawsze mialem cie za cieniasa.
2014bezalkoholu - Śro 12 Lut, 2014 10:53

to cale powtarzanie, ze jest sie bezsilnym juz staje sie nudne. ja nie chodze na zadne durne aa i jest mi dobrze. jak bede chcial to sie napije jak nie to nie. AA jest dla cieniasow i leszczy. Silni ludzie nie wpadaja w uzaleznienie. Wasza silna wola jest jak banka mydlana, trzeba ciagle pilnowac zeby nie pekla, chodzin na durne popierdluki AA, terapie i inne ciulstwa zamiast sie ogarnac samemu. Ja sie ogarnalem i nie potrzebuje doradcow alkoholikow z rynsztoka.
2014bezalkoholu - Śro 12 Lut, 2014 10:55

nie bedzie mnie pouczal jakis frajer ze zniszona watroba. Co wy pijaki soba reprezentujecie. Ciagle musicie sie pilnowac, zeby nie zapic. Lepiej od razu sie rzucic na line albo z mostu bo co to za zycie?
olga - Śro 12 Lut, 2014 10:58

2014bezalkoholu napisał/a:
Silni ludzie nie wpadaja w uzaleznienie.

rozumiem, ze masz sie za silnego?.............to co Ty tutaj robisz? tak se popisac tylko chciales?

matiwaldi - Śro 12 Lut, 2014 10:59

2014bezalkoholu napisał/a:
zreszta zawsze mialem cie za cieniasa.



jeżeli dobrze się z tym czujesz ....... to wszystkiego dobrego !!!!!

tyle tylko,że ja nie gadam bez sensu ,a zwyczajnie nie piję i żyję tak jak chcę ,a nie tak jak muszę .........

tylko po co ja tu ...taki cienias .... mocnemu człowiekowi ... piszę ......
8)

2014bezalkoholu - Śro 12 Lut, 2014 11:04

nie wiem po co piszesz. nigdy cie nie lubilem wiec szukasz ciagle zadymy.
2014bezalkoholu - Śro 12 Lut, 2014 11:07

marnujecie cale zycie na jakies smutne aa zamiast rzucic sie w wir zycia i odnalezc w nim sens. zyc pelnia zycia zamiast uzalac sie nad soba. uzaleznienie od alkoholu to mit. to nie alkohol jest problemem tylko wy. boicie sie zycia i chowacie glowe w piasek, przylazicie na fora i szukacie usprawiedliwienia za wasze bledy.
2014bezalkoholu - Śro 12 Lut, 2014 11:08

zaprogramowliscie sobei mnozgi na porazke i strach. czwgo wy sie boicie? ja was nie rozumiem.
2014bezalkoholu - Śro 12 Lut, 2014 11:09

mam was dosyc.
Jonesy - Śro 12 Lut, 2014 11:11

Bacz na słowa przyjacielu!
dfgth6
Kolego pierwsze i ostatnie ostrzeżenie.
Następna karta będzie o wiele szybsza. I będzie czerwona!

olga - Śro 12 Lut, 2014 11:13

2014bezalkoholu napisał/a:
mam was dosyc.


no to zamknij lapka :smieje:

:papa:

Guido - Śro 12 Lut, 2014 11:32
Temat postu: Re: Jak dlugo wytrwaliscie w postanowieniu noworocznym?
2014bezalkoholu napisał/a:
Czy postanowienie noworoczne o zaprzestaniu picia ma szanse przetrwania? Co Wy na to? Nie pije dopiero 8 dzien. Co bedzie dalej?


Hm, to raczej pytanie zatrwożonego dziecięcia, a nie człowieka o silnej mocy i woli.

Masakra - Śro 12 Lut, 2014 12:18

2014bezalkoholu napisał/a:
ja nie chodze na zadne durne aa i jest mi dobrze

Jesli Ci tak dobrze, to skad w Tobie tyle zlosci i jadu? i dlaczego tak Cie boli ze inni na aa chodza? Mnie wlasnie w aa urzekl wewnetrzny spokoj i harmonia uczestnikow. Chcialem miec to co maja oni i dlatego zostalem:) I nie jest tam wcale smutno, a wrecz przeciwnie. Inaczej nie chodzilbym tam bo tez nie lubie sie uzalac.

2014bezalkoholu napisał/a:
AA jest dla cieniasow i leszczy. Silni ludzie nie wpadaja w uzaleznienie. Wasza silna wola jest jak banka mydlana, trzeba ciagle pilnowac zeby nie pekla, chodzin na durne popierdluki AA, terapie i inne ciulstwa zamiast sie ogarnac samemu

Ja Ci proponuje zamiast krytykowania wszystkiego najpierw zebys sam osiagnal przynajmniej tyle co niektorzy uczestnicy aa i dopiero wtedy gadal, bo nie obraz sie ale na dzien dzisiejszy nie osiagnales absolutnie NIC. Takich przerw w piciu jak masz Ty to ja mialem cale mnostwo i to nawet po pol roku wytrzymywalem na d***. Tez mnie wtedy wszystko bolalo u innych, dlatego dzis wiem, ze to nie byla droga.
Z reszta szybko sie o tym przekonasz sam :evil2"

piotr7 - Śro 12 Lut, 2014 13:38

2014bezalkoholu napisał/a:
zaprogramowliscie sobei mnozgi


waliłeś coś ?

Moja babcia mówiła że jak Pan Bóg chce kogoś ukarać to mu rozum odbiera

Janioł - Śro 12 Lut, 2014 15:09

Cytat:

zaprogramowliscie sobei mnozgi na porazke i strach. czwgo wy sie boicie? ja was nie rozumiem.
a jednak się nawalił ......przynajmniej tak pisze jakby był
2014bezalkoholu - Śro 12 Lut, 2014 18:03

nie nawalillem sie.
pannaJot - Śro 12 Lut, 2014 18:28

A gadasz jakbys pijany w sztok był :shock:
2014bezalkoholu - Śro 12 Lut, 2014 18:45

Przepraszam za AA.
pannaJot - Śro 12 Lut, 2014 18:47

A nie za wyzwiska ludzi którzy mają swój sposób na życie?
2014bezalkoholu - Śro 12 Lut, 2014 18:54

No to sie tego tyczylo. Nie traktujcie tego osobiscie.
piotr7 - Śro 12 Lut, 2014 19:29

2014bezalkoholu napisał/a:
Nie traktujcie tego osobiscie.


Nie wiem jak inni ale mnie nie jesteś w stanie obrazić .A ciskasz się tak bo chlać Ci się chce .Widziałem w realu wielu takich gigantów jak Ty .Niektórzy jeszcze żyją .

Janioł - Śro 12 Lut, 2014 20:10

2014bezalkoholu napisał/a:
nie nawalillem sie.
tym gorzej :(
Masakra - Śro 12 Lut, 2014 21:58

2014bezalkoholu napisał/a:
Przepraszam za AA

To nie ma znaczenia. Uwierz, ze nikogo z aa takie rzeczy nie sa w stanie obrazic bo to po prostu dziecinada. Znaczenia nie ma to dlatego ze za 3 dni znow z czyms wypalisz, tak samo jak kilka dni temu z tym uchlaniem sie po zdaniu prawka. To poprostu Twoja podswiadomoscaz drze sie w Tobie "CHCE MI SIE PIC" na te wlasnie sposoby. Meczysz sie na wlasna prosbe bo zabrales sobie znieczulacz, a nie likwidujesz przyczyny choroby. Dlugo tak sie nie da


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group