Whiplash - Czw 09 Sty, 2014 10:48 Temat postu: Pytanie o poświadczenie Wydaje mi się, że gdzieś było, ale nie mogę znaleźć... Sytuacja wygląda następująco: pracodawca wysyła pracownika na terapię (jako ultimatum, to albo dyscyplinarka), prracownik się zgadza, a pracodawca chce mieć dowód na to że delikwent chodzi. Pytanie: czy OTU mogą wystawić jakieś zaświadczenie o obecności? czy może pieczętować/podpisywać listę stworzoną przez pracodawcę? Jak można rozwiązać tę kwestię (zakładając, że pracownik wyraża chęci na dokumentowanie swoich obecności) Jak ja chodziłem na terapię to prowadzący podpisywał zaświadczenia dla tych, którzy byli z sądowego nakazu - może nie byłoby problemu żeby zrobić podobny ukłon w stronę "sektora prywatnego"? Ma ktoś jakieś doświadczenia/wiedzę w tej kwestii? rejek - Czw 09 Sty, 2014 13:31 Jaki tu problem? Przeciez nawet terapeuta ma jakas tam pieczatke z nazwiskiem. Osrodek pewnie tez . Chyba takie poswiadczenie ze x uczescza na terapie w takim to a takim OPiTU na zwyklej kartce wystarczy? Mi nawet do sadu wystarczyło - nie wszczeto sprawy o skierowanie mnie na przymusowe leczenie . To chyba temu "sektorowi prywatnemu" też takie styknie yuraa - Czw 09 Sty, 2014 15:11
mialem dokładnie taka sytuację w 2002 roku to było. z myslą że jadę po zaświadczenie udałem sie do ośrodka terapii, nie w celu leczenia sie ale po zaświadczenie tam byłem posiedziałem na poczekalni godzine czy więcej aż znalazl sie terapeuta . poszlismy do gabinetu, gadalismy kilkanaście minut i na koniec mowię że chciałem papierek z pieczatką że tu oto się stawiłem i sie leczę dla przełozonego. spotkała mnie kategoryczna odmowa wydania zaświadczenia. wynegocjowałem że przełozony będzie upowazniony do telefonicznego poinformowania się o mojej osobie i postępach w terapii. podałem jego dane. potem po latach przy okazji innego pijaka z pracy pogadalismy i okazało sie że dzwonil kilka razy a ja mu podziękowałem za tamte panie Jurku mimo że jest pan fachowcem *p**** pana jak pan czegos z tym nie zrobi piotr7 - Czw 09 Sty, 2014 18:07 Od czasu do czasu pojawiają się na mityngach giganci , którzy proszą o wydanie zaświadczenia że chodzą na AA . Oczywiście nie dostają . Żaden nie pojawił się powtórnie . zołza - Pią 10 Sty, 2014 19:15
W Tarnowskim Ośrodku Leczenia Uzależnień - delikwent zapisany na terapie dostaje od kierownika osrodka tzw. plan terapii . Ma tam opisane na jakie zajecia powinien uczeszczac,ile razy w tygodniu i kto jest jego teapeuta indywidualnym. Kazda wizyta uzależnionego na terapii czy grupie jest potwierdzana wpisem terapeuty. Dokument jest własnoscią leczonego i nosi go z sobą ,okazując przy kazdej wizycie. Odnośnie pobytu na terapii zamknietem L4 wydane przez lekarza ośrodka uzależnień jest najlepszym dowodem leczenia. esaneta - Pią 10 Sty, 2014 23:22
mój mąż brał taki kwitek dla swojego kuratora. pterodaktyll - Pią 10 Sty, 2014 23:34
Mnie wystawiali normalne L-4 dla pracodawcy... endriu - Sob 11 Sty, 2014 09:28 ja to nawet dyplom ukończenia dostałem 
endriu - Sob 11 Sty, 2014 09:50 matiwaldi, Ty lepiej idź na bazar i kup sobie czeski spirytus 
Wiedźma - Sob 11 Sty, 2014 18:03
Endriu! Do cholery! 
endriu - Nie 12 Sty, 2014 09:30
to po co mnie prowokuje? 
|
||||||||||||||||||||
