ALKOHOLIZM i inne uzależnienia - mityngi?
czekarp - Pon 20 Sty, 2014 22:42 Temat postu: mityngi? Witam , jestem w trakcie kuracji i interesują mnie opinie dotyczące mityngów AA, ich skutoczności ,potrzeby czy też słuszności .Często w czasie terapi o nich słyszę .Czekam na wypowiedzi i dyskusję .Pozdrawiam.
yuraa - Pon 20 Sty, 2014 22:54
ja uczestniczyłem w mityngach AA na początku często potem rzadziej obecnie czasami raczej rzadko.
nie wiem czy są skuteczne, słuszne czy potrzebne Tobie.
ja dobrze się tam czułem, nadal dobrze się czuję jak posiedzę z ludxmi, którzy nadaja na podobnych falach co ja
matiwaldi - Wto 21 Sty, 2014 06:17
czekarp napisał/a: | interesują mnie opinie dotyczące mityngów AA, ich skutoczności ,potrzeby czy też słuszności |
żadna opinia nie zastąpi Ci własnego doświadczenia .......
to właśnie jest istota i głęboka mądrość AA .....
czekarp napisał/a: | Czekam na wypowiedzi i dyskusję |
czekam na Twoje doświadczenia i wówczas możemy podyskutować .....
akacja46 - Wto 21 Sty, 2014 07:32 Temat postu: Re: mityngi?
czekarp napisał/a: | Witam , jestem w trakcie kuracji i interesują mnie opinie dotyczące mityngów AA, ich skutoczności ,potrzeby czy też słuszności .Często w czasie terapi o nich słyszę .Czekam na wypowiedzi i dyskusję .Pozdrawiam. |
Same mityngi pomagają tylko utrzymać abstynencję - w tym ich skuteczność jest duża. Ale problem alkoholizmu rozwiązuje Bóg podczas realizacji programu 12 Kroków ze sponsorką.
A.
Joasia11 - Wto 21 Sty, 2014 08:00
Witaj Ja uwazam , ze mam to szczescie iz od pierwszego mitingu bardzo mi sie spodobalo.. Dla mnie, jest tam atmosfera, jaka juz dawno nie towarzyszyla mi...hmm normalna? chba tak Ludzie w wiekszosci ciepli, przyjazni, ich historie raz smuca (pokazujac co jest jeszcze przede mna gdy siegne po to pierwsze piwo), raz motywuja ( gdy widze szczescie z jakim opowiadaja o swoim drugim zyciu), raz bawia bo sa tez ludzie , ktorzy opowiadaja i nie sposob sie nie posmiac ( oczywiscie w dobrym znaczeniu) Mi to bardzo pomaga w utrzmaniu abstynencji, jak i pomaga w rozpoczetej terapi. Ja Asia alkoholiczka, gorąco polecam
adamm - Wto 21 Sty, 2014 08:38
czekarp napisał/a: | kuracji |
Ja będąc na odwyku powiedziałem sobie, że będę chodził na mitingi AA ale po wyjściu uznałem, że jest to mi nie potrzebne, że sam sobie dam rady. Zacząłem zapijać dalej. Dopiero jak trafiłem na miting w mojej miejscowości coś we mnie się zmieniło. Zacząłem postępować tak jak mi radzili i od tamtego czasu jestem trzeźwy
pannaJot - Wto 21 Sty, 2014 09:52 Temat postu: Re: mityngi?
akacja46 napisał/a: | . Ale problem alkoholizmu rozwiązuje Bóg podczas realizacji programu 12 Kroków ze sponsorką. |
Matinka - Wto 21 Sty, 2014 11:45
Skoro mityngi na tapecie, to z tej okazji troszkę popytam.
Na temat mityngów zamkniętych i otwartych znalazłam taką informację:
"Wstęp na mityngi zamknięte mają jedynie członkowie AA bądź osoby z problemem z alkoholowym, które cechuje pragnienie zaprzestania picia. Mityngi otwarte dostępne są dla każdego zainteresowanego programem zdrowienia. Osoby niebędące alkoholikami mogą uczestniczyć w mityngach otwartych w roli obserwatorów. W obu przypadkach prowadzącym mityng jest uczestnik AA."
Czy wobec tego przebieg mityngów otwartych i zamkniętych jest podobny?
Jaki jest udział obserwatora? Czy rzeczywiście tylko może słuchać, czy też zabiera głos?
Jacek - Wto 21 Sty, 2014 12:04
Matinka napisał/a: | Czy wobec tego przebieg mityngów otwartych i zamkniętych jest podobny? |
dla mnie nie ma różnicy,,gdyż to ja jestem otwartym
dla niektórych obecność kogoś z poza branży może być krępująca
Matinka napisał/a: | Jaki jest udział obserwatora? Czy rzeczywiście tylko może słuchać, czy też zabiera głos? |
powiem tak - są zasady,mówienia na temat i o sobie
więc pewnie nie wiele by miał do powiedzenia
osobiście jeszcze się z takimi nie spotkałem,no cheba ze na meetingach uroczystych
a wtenczas są na zaproszenia lub osoby towarzyszące
smokooka - Wto 21 Sty, 2014 12:26
kiedy uczestniczę w otrwartym mitingu AA na którym są osoby z Alanon, to zdarza się że one (dwie, mężczyzna i kobieta) czasem zabierają głos. W mojej dzielnicy jest tak, że właściwie wszyscy się jakoś tam znamy, ogromna część ludzi jeździ gromadnie na różne zloty, dni skupienia itp więc jest dość luźna atmosfera między współuzależnionymi i uzależnionymi. Inna sprawa kiedy przyjdzie ktoś taki całkiem z zewnątrz, typu student, czy ksiądz, wtedy czuję skrępowanie całej grupy mitingowej, no ale to jak wśród ludzi jak są sami swoi to luz, a jak obcy się pojawi to bardziej zwraca się uwagę na słowa i głębokość opowieści.
Matinka - Wto 21 Sty, 2014 12:44
Dzięki
Na liście grup AA znalazłam takie, które mają mityngi wszystkie zamknięte, takie które mają jeden w miesiącu otwarty oraz takie, które mają wszystkie otwarte. I te ostatnie mnie zaciekawiły, czy również mają taką samą formułę, przebieg.
yuraa - Wto 21 Sty, 2014 17:08
podaje przykładowy scenariusz mityngu na podstawie
broszurki pt Scenariusz mityngu, której treść jest tylko sugestią
grupy jako niezależne mogą dokonywac modyfikacji oczywiscie bez wypaczania idei AA
SCENARIUSZ MITYNGU ANONIMOWYCH ALKOHOLIKÓW
Bardzo proszę o wyłączenie telefonów komórkowych żebyśmy nie przeszkadzali sobie nawzajem.
1. Mam na imię..., jestem alkoholikiem. Witam wszystkich na mityngu zamkniętym /otwartym/ Anonimowych Alkoholików grupy Promyk.
Proszę teraz wszystkich o powstanie, zamknięcie kręgu i wyciszenie. Przywitamy się odmawiając modlitwę o pogodę ducha. Jeżeli komuś przeszkadza słowo "Bóg", może go nie używać, lub zastąpić innym. (Odmawiamy razem - chyba, że jest nowicjusz)
"Boże,
użycz mi pogody ducha
abym godził się z tym,
czego nie mogę zmienić,
odwagi, abym zmieniał to,
co mogę zmienić
i mądrości
abym odróżniał jedno od drugiego”.
2. Przeczytam teraz Preambułę AA, czyli - kim jesteśmy?
„Anonimowi Alkoholicy są wspólnotą mężczyzn i kobiet, którzy dzielą się nawzajem doświadczeniem, siłą i nadzieją, aby rozwiązać swój wspólny problem i pomagać innym w wyzdrowieniu z alkoholizmu. Jedynym warunkiem uczestnictwa we wspólnocie jest chęć zaprzestania picia. Nie ma w AA żadnych składek ani opłat, jesteśmy samowystarczalni poprzez własne dobrowolne datki. Wspólnota AA nie jest związana z żadną sektą, wyznaniem, działalnością polityczną, organizacją czy instytucją. Nie angażuje się w żadne publiczne polemiki. Nie popiera ani nie zwalcza żadnych poglądów. Naszym podstawowym celem jest trwać w trzeźwości i pomagać innym alkoholikom w jej osiągnięciu”.
(Uwaga! Punkty 3, 4 odczytywane są tylko na mityngach zamkniętych!)
3. Czy jest wśród nas ktoś, kto na mityngu AA znalazł się po raz pierwszy? (Jeśli tak...) Podaj proszę swoje imię lub pseudonim, żebyśmy wiedzieli, jak się do Ciebie zwracać.
……… (tu imię nowicjusza) trafiłeś na zamknięty mityng Anonimowych Alkoholików. Jeśli tu właśnie chciałeś się znaleźć i jeśli chcesz przestać pić, to witamy cię serdecznie we Wspólnocie AA i cieszymy się, że jesteś dziś z nami. (Oklaski!)
Dziś wyjątkowo masz prawo mówić nie na temat zadawać pytania, zabierać głos poza kolejnością. Masz prawo poprosić o sponsora – to jest o partnera w trzeźwości, który będzie Ci pomagał w Twoich pierwszych krokach w AA. Jeśli gdziekolwiek będziesz na mityngu AA w Polsce, czy na świecie nie musisz już nigdy zgłaszać, że jesteś pierwszy raz. Członkiem Wspólnoty Anonimowych Alkoholików stajesz się z chwilą, gdy sam tak postanowisz i tylko od Ciebie zależy, czy będziesz z nami.
Informacja o innych grupach w mieście
4. Jeśli jest wśród nas ktoś, kto ma abstynencję krótszą niż jeden miesiąc i chciałby o tym powiedzieć, to teraz jest na to odpowiedni moment.
(Jeżeli tak...) Oklaski są za odwagę, za przyznanie się przed grupą i przed sobą do słabości wobec potęgi alkoholu. Masz dziś pierwszeństwo w zabieraniu głosu, wolno ci także mówić nie na temat.
5. Przypomnę teraz zasady obowiązujące na mityngu AA.
• Każdy, kto chce zabrać głos na mityngu sygnalizuje to podniesieniem ręki i przedstawia się imieniem.
• Głosu udziela prowadzący w kolejności zgłaszania się.
• Każdy mówi tylko o własnych doświadczeniach, poglądach i przeżyciach. Nie teoretyzuje, nie krytykuje wypowiedzi innych ani ich nie ocenia.
• W swoich wypowiedziach staramy się nie używać ogólników typu "my", "wy", "oni" itp.
• Tylko prowadzący lub rzecznik grupy ma prawo przerwać wypowiedź zbyt odbiegającą od tematu – nikt inny nie powinien przerywać wypowiedzi innym, zadawać w ich trakcie pytań, komentować ich.
• Wypowiedź może ujawniać jedynie własne doświadczenia i zachowania w sytuacjach podobnych do przedstawionych na mityngu.
• Jeżeli jest wśród nas ktoś pod wpływem alkoholu, to prosimy, aby dla dobra własnego i nas wszystkich, w dniu dzisiejszym nie zabierał głosu.
• Wszystkich obecnych na mityngu prosimy o zachowanie anonimowości osób oraz usłyszanych na mityngu spraw i zdarzeń. Jest to fundamentalna zasada Wspólnoty Anonimowych Alkoholików.
6. Realizacja VII Tradycji (kapelusz)
(Jeśli w mityngu bierze udział nowicjusz, warto by prowadzący wyjaśnił sens tej Tradycji)
7. Przypomnimy sobie teraz 12 Kroków, oraz 12 Tradycji Wspólnoty Anonimowych Alkoholików, które stanowią fundament prawidłowego funkcjonowania każdej grupy AA.
8. Czy jest na mityngu ktoś, kogo spotkało w życiu coś wyjątkowego, powodującego wzburzenie tak wielkie, że nie będzie w stanie normalnie uczestniczyć w mityngu, dopóki o tym pokrótce nie opowie?
9. Tematem głównym dzisiejszego mityngu jest…… (Krok, Tradycja itp.). Proponuję także przeczytanie odpowiedniego fragmentu z „Codziennych refleksji”, które również mogą stanowić temat naszych wypowiedzi.
Czy ktoś ma jeszcze inne propozycje tematów?
~~ Właściwa część mityngu AA, to jest wypowiedzi na obrane tematy ~~
10. (ok. 10 minut przed zakończeniem) Sprawy organizacyjne.
Skarbnik - stan kasy.
~~ Zakończenie mityngu AA ~~
11. Odczytam teraz teksty na zakończenie mityngu.
"Zdajemy sobie sprawę, że wiemy niewiele. Bóg będzie coraz pełniej wyjawiał Swoją wolę - tobie i nam. Pytaj Go podczas porannej medytacji, co możesz zrobić każdego dnia dla kogoś, kto jeszcze jest chory. Jeśli twoje sprawy są uporządkowane otrzymasz odpowiedź. Oczywiście, nie możesz podzielić się czymś, czego sam jeszcze nie masz. Bacz na to, aby twoja więź z Bogiem była właściwa, a tobie i wielu innym przydarzą się wielkie rzeczy. Dla nas jest to Wielka Prawda. Oddaj się Bogu, takiemu jak Go sam pojmujesz. Wyznaj Bogu i współbraciom swoje winy. Uporządkuj swoją przeszłość. Dziel się tym, co odkrywasz, i dołącz do nas.” („Anonimowi Alkoholicy” str. 143)
Czy ktoś chciałby dziś zostać dyżurnym i umyć szklanki?
Jeśli podczas trwania mityngu ktoś nie potrafił, nie mógł lub nie zdecydował się odezwać, a odczuwa potrzebę wypowiedzenia się, może zawsze po zakończeniu mityngu poprosić o rozmowę każdego z nas.
12. Proszę wszystkich o powstanie, zamknięcie kręgu, wyciszenie. Pożegnamy się modlitwą o pogodę ducha.
"Boże, użycz mi pogody ducha, abym godził się z tym, czego nie mogę zmienić, odwagi abym zmieniał to, co mogę zmienić i mądrości abym odróżniał jedno od drugiego”.
Do zobaczenia w trzeźwości !!!
zimna - Śro 22 Sty, 2014 09:49
pterodaktyll napisał/a: | akacja46 napisał/a: | problem alkoholizmu rozwiązuje Bóg podczas realizacji programu 12 Kroków ze sponsorką. |
|
Whiplash napisał/a: | pterodaktyll napisał/a: | akacja46 napisał/a: | problem alkoholizmu rozwiązuje Bóg podczas realizacji programu 12 Kroków ze sponsorką. |
|
|
NIe wiem jaka kulkę wstawić jako komentarz moim zdaniem naj bardziej pasuje ta albo ta może jednak ta
Do meritum.
Jak mi się wydaje o ile dobrze zrozumiałam państwo są niezmiernie zdziwieni postem Akacji. Nie wiem z czego to wynika , to jest oczywista oczywistość
Dla kogoś kto; trzeźwieje pracuje, żyje, działa (niepotrzebne skreślić) programem AA, chyba że niedomaga intelektualnie i nie potrafi wykonać prostego wnioskowania
Już od 3 - go kroku "Postanowiliśmy powierzyć naszą wolę i nasze życie opiece Boga, jakkolwiek Go pojmujemy."
zwracam uwage na słowo powierzyć i Bogu nie SW
następnie
5. Wyznaliśmy Bogu, sobie i drugiemu człowiekowi istotę naszych błędów.
To już zawęża myślenie o Bogu trzeba mu wyznać wiec wyznający zakłada, że jest wysłuchiwany .
6. Staliśmy się całkowicie gotowi, aby Bóg uwolnił nas od wszystkich wad charakteru.
to chyba nie wymaga komentarza jak również:
7. Zwróciliśmy się do Niego w pokorze, aby usunął nasze braki.
11. Dążyliśmy poprzez modlitwę i medytację do coraz doskonalszej więzi z Bogiem, jakkolwiek Go pojmujemy, prosząc jedynie o poznanie Jego woli wobec nas, oraz o siłę do jej spełnienia.
Tak więc Bóg w nas działa nami i przez nas. CO bezpośrednio wynika z powyższych kroków a w sposób dorozumiany z pozostałych
Jestem bardzo ciekawa jak można inaczej to rozumieć. Chętnie poczytam, i za naukę podziękuje .
wolny - Śro 22 Sty, 2014 11:06
zimna, To co tu przedstawiłaś jest jak najbardziej trafne i logiczne...prawdziwe,. ,.. i tu pojawia się problem którego nie bierzesz pod uwagę a jest nim strach , strach o tym co powiedzą inni że ja to jakiś naiwniak jestem który wierzy w teologiczne brednie,.które nie są na topie we współczesnym świecie. Nie zwróciłaś uwagi że posługując sie takim terminami jak Bóg lub Miłość postrzegana jesteś jako ktoś nawiedzony,.. więc uważam że próżny trud z twej strony, choć cel szlachetny
yul-ya - Śro 22 Sty, 2014 11:07
Dzięki zimna za ten post.
Whiplash - Śro 22 Sty, 2014 11:32
http://pl.wikipedia.org/w...Fatimy_(symbol)
Nie mów mi zimna o Bogu... Proszę...
szika - Śro 22 Sty, 2014 11:48
Wielka księga wyjasnia dokładnie czym w rozumieniu Wspólnoty jest Bóg...
cytat:
"Dlatego też, kiedy mówimy o Bogu mamy na myśli twoje
własne pojęcie Boga."
czytamy to w wielu miejscach...
istotą trzeciego kroku jest rozróżnienie działania od jego rezultatów...
o ile na nasze działania mamy wpływ, odpowiadamy za nasze decyzje, a brak działania jest zwykłym lenistwem o tyle juz na rezultat tych działań nie mamy wpływu...
nad tym nie mamy kontroli...
efekt działań to element "planu Boga jakkolwiek go pojmujemy"...
pterodaktyll - Śro 22 Sty, 2014 12:28
zimna napisał/a: | o ile dobrze zrozumiałam państwo są niezmiernie zdziwieni postem Akacji. |
Raczej kategorycznym tonem jej wypowiedzi, albowiem z moich doświadczeń niedwuznacznie wynika, że za nikogo jeszcze dobry Pan Bóg niczego nie zrobił, a już na pewno nie wytrzeźwiał.
wolny - Śro 22 Sty, 2014 12:46
szika napisał/a: | a brak działania jest zwykłym lenistwem | guzik prawda,. bo to plan Boga , tylko dobrze to zrozum masz być leniwa jeśli chodzi o ścisłość i nie angażować swego egona do Jego działań
szika - Śro 22 Sty, 2014 12:48
oooo tak... to to już dawno wiem, że Ty powierzyłes komuś lub czemuś wszelkie aspekty swojego bytu.... to widać
wolny - Śro 22 Sty, 2014 12:53
szika napisał/a: | ooo tak... to to już dawno wiem, że Ty powierzyłes komuś lub czemuś wszelkie aspekty swojego bytu.... to widać |
oczywiście !!!! widać przed Tobą jeszcze kupe roboty jest !!!!!
Jacek - Śro 22 Sty, 2014 12:53
pterodaktyll napisał/a: | Raczej kategorycznym tonem jej wypowiedzi, albowiem z moich doświadczeń niedwuznacznie wynika, że za nikogo jeszcze dobry Pan Bóg niczego nie zrobił, a już na pewno nie wytrzeźwiał. |
mój drogi Witku pllllissss
i Ty,i ja,oboje nas,dobrze wiemy że to temat rzeka i od wieków po następne wieki
ja zetknąłem się z alkoholem w wieki 21 lat ,,no i poszło po przez pijaństwo towarzyskie do uzależnienia nałogowego
nie mogę powiedzieć ze dobry Pan Bóg maczał w tym palce
czy po prostu ja sam zgłupiałem na stare lata
ale czy że Pan Bóg,nie przyłożył widzialnej ręki,nie mogę uznać że nie miał ku temu innego swego sposobu
wolny - Śro 22 Sty, 2014 12:59
Jacek napisał/a: | ale czy że Pan Bóg,nie przyłożył |
Bóg jest bezinwazyjny ale Twoja wola jest Jego , choć jest Taki nauczyciel(pośrednik) który,.. i tu masz racje,.. przyłozył tę świętą dłoń i ze zła uczynił dobro bo inaczej nie potrafi >> Zmienia formę dobra jedynie,... bo to co czyniliśmy nie było złem tylko inną formą dobra, przez nas uformowaną w zło, które nie istnieje !!!!!
pterodaktyll - Śro 22 Sty, 2014 13:01
Piszemy o różnym podejściu, Jacku. To, że każdy z nas w jakiś sposób odczuł tę ingerencję Siły Wyższej, to i dla mnie nie ulega wątpliwości, ale twierdzenie, że Pan Bóg rozwiązuje problem alkoholizmu, jak była uprzejma napisać koleżanka A. moim zdaniem nie wytrzymuje krytyki, bo i Tobie przecież wiadomo, że za nikogo owa Siła Wyższa czy dobry Pan Bóg nic nie zrobił i tyle w temacie.
micho - Śro 22 Sty, 2014 13:02 Temat postu: Re: mityngi? . Ale problem alkoholizmu rozwiązuje Bóg podczas realizacji programu 12 Kroków ze sponsorką.
z butów wyrywaja takie teksty
MILA50 - Śro 22 Sty, 2014 13:09
czekarp napisał/a: | interesują mnie opinie dotyczące mityngów AA, ich skutoczności ,potrzeby czy też słuszności |
inne spojrzenie mam?
Istnieje też rola wspólnoty AA jako WSPARCIA a nie podstawy trzeźwienia.Wsparcie nie tylko w utrzymaniu abstynencji ale również w zobaczeniu kierunków pracy nad sobą,Kroki
wskazanie w jakim obszarze mogę działać i zmieniać to co jest możliwe-również bez sponsora i pracy nad Programem.Wziąć to co do mnie pasuje,co jest związane ze mną-reszta mnie nie dotyczy.W pierwszym okresie po terapii bardzo istotne było dla mnie to wsparcie-dziś jest mniejsza potrzeba uczestnictwa w mitingach ale istotna jest świadomość,
że zawsze mogę tam się znaleźć,dostane tam wsparcie jakiego potrzebuję-pasujące do mnie,bo to ja biorę ze Wspólnoty to czego potrzebuję.Również
po to i dla takich jak ja jest ta Wspólnota.Nieprzeceniony jest kontakt z innym trzeźwiejącym alkoholikiem.
MILA50 - Śro 22 Sty, 2014 13:11
micho napisał/a: | . Ale problem alkoholizmu rozwiązuje Bóg podczas realizacji programu 12 Kroków ze sponsorką.
|
Są do przyjęcia moim zdaniem- z dopiskiem.....mój problem rozwiązał.......
wolny - Śro 22 Sty, 2014 13:12
micho napisał/a: |
z butów wyrywaja takie teksty |
To ja siem przyłączę
wolny - Śro 22 Sty, 2014 13:18
pterodaktyll napisał/a: | Te Głosiciel. | Czyżbyś chciał mi coś odebrać ??? A może obawiasz się Dobry Przyjacielu że ja Ci chcę coś odebrać ?? Każdy z nas ma wszystko,..to na jake cholerę nam nadmiary, superata jest też szkodliwa, ale najgorsza sprawa jest gdy nie ma nic do odebrania kurnia PAT
pterodaktyll napisał/a: | Jak dostaniesz ode mnie w ucho | a to to już agresja jest
Masakra - Śro 22 Sty, 2014 13:28
akacja46 napisał/a: | Same mityngi pomagają tylko utrzymać abstynencję |
Stanowczo sie nie zgodze. Meetingi aa pozwalaja polepszac swoje zycie poprzez zmiane swojego nastawienia do swiata i zachowan. Sama Wielka Ksiega mowi natomiast, ze rozwoj duchowy stanie sie lekarstwem na WSZYSTKIE nasze problemy. Nawet te niezwiazane nijak z alkoholem. Poza tym w aa masz cala mase przyjaciol z podobnym problemem. Ja obecnie nie wyobrazam sobie swojego zycia bez AA. Tam ucza po prostu jak zyc na trzezwo Terapia daje wiedze czysto techniczna, ale kazda terapia kiedys sie konczy. AA daje natomiast te druga sfere zycia, czyli jak zyc zeby bylo dobrze
akacja46 napisał/a: | Ale problem alkoholizmu rozwiązuje Bóg podczas realizacji programu 12 Kroków ze sponsorką |
Pierwsza fundamentalna zasada- AA a religia i Bog to 2 rozne sprawy. Oczywiscie jest duza grupa osob, ktore uwazaja Boga katolickiego za swoja sile wyzsza jednak jest to ich wybor. W kazdym razie AA niczego nie narzuca ani do niczego nie zmusza. Ludzie czesto myla religijnosc z duchowoscia. Tak wiec jesli ktos wierzy w Boga to fajnie, jesli nie, tez fajnie Religijnosc to wiara w Boga, duchowosc to nasze zycie wewnetrzne i o jego rozwoj wlasnie dba aa poprzez meetingi, program 12 krokow, literature itp Wtedy zauwazamy, ze alkohol nie jest nam do niczego juz potrzebny ale to tylko wierzcholek gory lodowej tego, co dostajemy
wolny - Śro 22 Sty, 2014 13:32
Masakra napisał/a: | Religijnosc to wiara w Boga, duchowosc to nasze zycie wewnetrzne i o jego rozwoj wlasnie dba aa poprzez meetingi, program 12 krokow, literature itp |
Mam rozumieć że to Twoja definicja , bo chyba nie twierdzisz że jest PRAWDĄ
Jacek - Śro 22 Sty, 2014 13:36
pterodaktyll napisał/a: | bo i Tobie przecież wiadomo, że za nikogo owa Siła Wyższa czy dobry Pan Bóg nic nie zrobił i tyle w temacie. |
Witusiu,,,czujesz to???
no te energię
wciskania
że niby wiesz co mnie wiadomo
może on,Pan Bóg,tak samo wciska
i niektórzy potrafią to wyłapać
Jacek - Śro 22 Sty, 2014 17:48
Whiplash napisał/a: | lepiej niż Ptero bym tego nie ujął. Za nikogo Pan Bóg nie wytrzeźwieje... |
więc proszę,pokażcie mnie obaj,gdzie koleżanka Akacja,napisała że bezpośrednio za kogoś trzeźwieje Pan Bóg
Masakra - Śro 22 Sty, 2014 17:49
wolny napisał/a: | Mam rozumieć że to Twoja definicja , bo chyba nie twierdzisz że jest PRAWDĄ |
Alez oczywiscie ze nie moja:) Oczywistym jest, ze religijnosc, a duchowosc to 2 odmienne kwestie. Czlowiek zastanawiajacy sie nad swoimi czynami, nad swoim zyciem, starajacy sie pracowac nad soba i swoimi wadami i byc lepszym dla innych i dla siebie jest czlowiekiem rozwijajacym swoje zycie duchowe. Taki czlowiek osiaga cos co nazywane jest pogoda ducha. Niekoniecznie musi miec to zwiazek z Bogiem
Ale z checia poslucham rowniez Twoich argumentow
piotr7 - Śro 22 Sty, 2014 18:52
To może ktoś mi teraz wytłumaczy dlaczego ja trzeźwieję mimo ze nie wierzę w żadnego boga i jakąś siłę wyższą . Uważam że to tylko biologia i wyjątkowo skomplikowany w swojej budowie i działaniu mózg .
Masakra - Śro 22 Sty, 2014 18:54
Cytat: | może ktoś mi teraz wytłumaczy dlaczego ja trzeźwieję mimo ze nie wierzę w żadnego boga i jakąś siłę wyższą |
Bo stosujesz metody zachowania trzezwosci
pterodaktyll - Śro 22 Sty, 2014 18:57
Jacek napisał/a: | ,gdzie koleżanka Akacja,napisała że bezpośrednio za kogoś trzeźwieje Pan Bóg |
Jacku! Jeśli ktoś pisze, że problem alkoholizmu rozwiązuje Bóg podczas pracy itd, to o czym to świadczy? Trzeźwienie jest chyba tym rozwiązywaniem problemu, nie sądzisz?
endriu - Śro 22 Sty, 2014 18:57
piotr7 napisał/a: | To może ktoś mi teraz wytłumaczy dlaczego ja trzeźwieję mimo ze nie wierzę w żadnego boga |
raczej długo tak nie potrzeźwiejesz
piotr7 - Śro 22 Sty, 2014 19:01
endriu napisał/a: | raczej długo tak nie potrzeźwiejesz |
Założysz się ?
Masakra - Śro 22 Sty, 2014 19:13
Ja uwazam, ze kazdy ma swoja droge. Nie mam prawa mowic komus Twoja droga jest zla, a moja dobra, bo to co sluzy mi niekoniecznie musi sluzyc innym i tego m. in. nauczylem sie bedac w AA. Jesli nie potrzebujesz tego co ja i jest Ci dobrze, to ciesze sie razem z Toba. Natomiast odpowiedz czy moja droga jest dobra, czy moze warto w niej cos zmienic uzyskuje poprzez odpowiedz na pytanie "Czy jest mi dobrze w zyciu z samym soba i czy innym jest dobrze ze mna?"
Bog z kolei znaczy dla mnie milosc i niewazne jak ktos go nazywa i jak sie do niego modli. Tam gdzie jest 2 ludzi i jest milosc wzajemna, tam jest i Bog.
piotr7 napisał/a: | mimo ze nie wierzę w żadnego boga i jakąś siłę wyższą |
A ja nie wierze, ze Ty nie wierzysz w sile wyzsza. Oznaczaloby to, ze jestes przekonany, ze Ty sam jestes Bogiem albo, ze na calym swiecie nie ma zadnej sily potezniejszej od Twojej a nawet ja+ Ty to juz wiecej niz Ty sam
Mi na poczatku powiedziano- niech dla Ciebie sila wyzsza beda anonimowi alkoholicy. Skoro ich jest wiecej, oni potrafia nie pic, a Ty nie, to znaczy, ze sa sila wieksza niz Ty.
Uwierzylem, reszta przyszla z czasem
pterodaktyll - Śro 22 Sty, 2014 19:19
piotr7 napisał/a: | dlaczego ja trzeźwieję mimo ze nie wierzę w żadnego boga i jakąś siłę wyższą . |
Bo po prostu CHCESZ, a na wiarę w to co robisz też przyjdzie czas i nie musi to wcale być wiara w Siłę Wyższą czy Boga Wszechmogącego
Jacek - Śro 22 Sty, 2014 19:56
piotr7 napisał/a: | To może ktoś mi teraz wytłumaczy dlaczego ja trzeźwieję mimo ze nie wierzę w żadnego boga i jakąś siłę wyższą . Uważam że to tylko biologia i wyjątkowo skomplikowany w swojej budowie i działaniu mózg . |
Piotrusiu ,, a możesz to udowodnić???
Jacek - Śro 22 Sty, 2014 19:58
pterodaktyll napisał/a: | nie sądzisz? |
a co jo jeste sąd abym sundziuł ???
pterodaktyll napisał/a: | Bo po prostu CHCESZ, |
a również możesz powiedzieć - mom silną wole
pterodaktyll - Śro 22 Sty, 2014 20:12
Jacek napisał/a: | również możesz powiedzieć - mom silną wole |
piotr7 - Śro 22 Sty, 2014 21:13
Jacek napisał/a: |
Piotrusiu ,, a możesz to udowodnić??? |
Jacuś dyskusja robi się abstrakcyjna
Możesz oczywiście że istnieje bóg
piotr7 - Śro 22 Sty, 2014 21:15
Tak po terapii odzyskałem silną wolę
Masakra - Śro 22 Sty, 2014 21:41
To na dziwnej terapii byles. Mnie uczyli na terapii, ze cos takiego jak silna wola przy chorobie alkoholowej nie istnieje. A tak bardziej zyciowo to pewien moj przyjaciel mawia- Jak masz silna wole to sprobuj za jej pomoca zatrzymac biegunke
Jacek - Śro 22 Sty, 2014 22:27
pterodaktyll napisał/a: | Jacek napisał/a:
również możesz powiedzieć - mom silną wole
|
no a widzisz ,nie można se tak po prostu
pterodaktyll napisał/a: | Bo po prostu CHCESZ |
piotr7 napisał/a: | Jacuś dyskusja robi się abstrakcyjna |
Piotrusiu,ja nikogo nie zmuszam do niej
po za tym nie skaczemy se do gardeł ,jesteśmy dorośli i dyskutujemy na poziomie
ja gdy zaczynam podobne dyskusje ,to nie z myślą aby wciskać tylko swoją rację
ale również dowiedzieć się czy nauczyć czegoś nowego
czasem ja sam w własnych wypowiedziach wypatrzę swe błędy
a czasem coś mnie zmusi do głębszego przemyślenia czy mój rozmówca nie ma aby racji
rozmowy nas czegoś uczą ,jeśli wyciągamy z nich wnioski
piotr7 napisał/a: | Możesz oczywiście że istnieje bóg |
czy masz na myśli ,,czy ja mam na to dowód
ależ ja nigdzie w dyskusji nie odnosiłem się do pewnika jego istnienia
a jedynie pod znakiem zapytania,czy można wykluczyć jego pomoc
już kiedyś zastanawiało mnie to,gdy dziś znajduję się tu i teraz,a spoglądając wstecz
na tamte wydarzenia jakie przygotował mnie los,gdy zaczynałem swą drogę trzeźwości
i wiele sytuacji mówi za tym że jakaś siła po za moją mogła kierować moim losem
wtedy tam,gdy to się właśnie toczyło,też myślałem ze tym kieruje
ale dziś patrząc w tamte wydarzenia,na wiele z nich ja nie miałem wpływu
mimo tego wszystkie zbiegły się w krótszym czy dłuższym przebiegu w jeden punkt
tym punktem ,byłem ja
rufio - Czw 23 Sty, 2014 11:59
Cytat: |
piotr7 napisał/a:
To może ktoś mi teraz wytłumaczy dlaczego ja trzeźwieję mimo ze nie wierzę w żadnego boga
Endriu
raczej długo tak nie potrzeźwiejesz
_________________ |
Mi zupełnie nie po drodze z Bogiem w rozumowaniu ogólnie przyjętym czyli Bogiem katolicko- chrześcijańskim jak również nigdy nie byłem na żadnym mityngu i jakoś - trzeźwy jestem już jakiś czas w pełnym słowa tego znaczeniu .
Jak Endriu to wytłumaczysz ?
prsk
A do słów A. to skoro tak uważa i to Jej pomaga ta kolejność - to czemu nie ?
Jacek - Czw 23 Sty, 2014 15:44
rufio napisał/a: | trzeźwy jestem już jakiś czas w pełnym słowa tego znaczeniu . |
nie wiem jak Endriu ,ale ja popieram twój sposób na trzeźwość
jest dobry dla Ciebie i nie przeszkadza ci sąsiada i jego sposób
piotr7 - Czw 23 Sty, 2014 20:45
Masakra napisał/a: | Mnie uczyli na terapii, ze cos takiego jak silna wola przy chorobie alkoholowej nie istnieje |
Widzisz i tu dochodzimy ( gdzieś już to analizowaliśmy )do stwierdzenia :
Jestem alkoholikiem ale nie jestem chory .Nie mogę trącić ani kropli ale to ograniczenie powoduje że jestem szczęśliwy .Nie muszę już pić .
I w moim przypadku moja podświadomość to zrozumiała .Możliwa jest taka autonaprawa podświadomości , nie łatwa ale możliwa .
Masakra - Czw 23 Sty, 2014 21:00
co w dalszym stopniu ma niewiele wspolnego z silna wola Ponadto ja patrze na to co napisales nieco inaczej ale to juz akademickie, niepotrzebne dyskusje
piotr7 - Pią 24 Sty, 2014 06:55
Masakra napisał/a: | Jak masz silna wole to sprobuj za jej pomoca zatrzymac biegunke |
bo widzisz , sinej woli należy używać znacznie wcześniej , nie jeść byle czego lub w krańcowych przypadkach wybrać głodówkę .
Jeżeli osobnik jest czynnym alkoholikiem to oczywiste że nie jest w stanie zapanować nad odruchami . Inaczej wygląda sprawa w przypadku trzeźwiejacego.
Przecież Ty panujesz nad "swoją biegunką "
szika - Pią 24 Sty, 2014 11:09
temat poważny a Polacy jak to zwykle bywa - ilu nas tyle zdań...
jestesmy z tego znani na świecie
Masakra - Pią 24 Sty, 2014 20:03
piotr7 napisał/a: | Przecież Ty panujesz nad "swoją biegunką " |
Tak, ale nie za pomoca silnej woli. Inaczej moglbym podziekowac AA i innym sposobom radzenia sobie z niepiciem. W moim przypadku nie zadzialaloby to Poza tym samo nie picie to dopiero poczatek , a tutaj juz na pewno sama silna wola by nie wystarczyla. Takze powtorze jeszcze raz, to co napisalem wczesniej: Silna wola nie leczy chorob
Jacek - Pią 24 Sty, 2014 20:45
Whiplash napisał/a: | Czyli Jacku sposób Rufia jest dobry, bo nie wyklucza sposobu Akacji, |
neuu
bo: Rufio,stosuje i tu uwaga
- to czego nie mogę zmienić
- to co zmienić mogę
- i dostrzeganie różnicy
jeśli się mylę,to proszę Rufi mnie popraw
a co do drugiej części zdania - to nie "nie wyklucza" ,a akceptuje jej podjętą decyzje
Whiplash napisał/a: | A sposób Whiplasha co ciekawe, tak naprawdę nie wyklucza żadnego sposobu, Wyklucza jednak narzucanie czegokolwiek komukolwiek... |
autor wątku zadał pytanie
czekarp napisał/a: | interesują mnie opinie dotyczące mityngów AA, ich skutoczności ,potrzeby czy też słuszności .Często w czasie terapi o nich słyszę .Czekam na wypowiedzi i dyskusję . |
Akacja na ten temat się wypowiedziała
a gdyby Whiplash odniósł się ze swoją odpowiedzią do zapytania autora to i owszem
zgodził bym się ze zdaniem zacytowanym
Whiplash napisał/a: | A sposób Whiplasha co ciekawe, tak naprawdę nie wyklucza żadnego sposobu, Wyklucza jednak narzucanie czegokolwiek komukolwiek... |
Whiplash - Pią 24 Sty, 2014 22:09
Jacek napisał/a: | bo: Rufio,stosuje i tu uwaga
- to czego nie mogę zmienić
- to co zmienić mogę
- i dostrzeganie różnicy
jeśli się mylę,to proszę Rufi mnie popraw |
Nie wypowiem się w imieniu Rufia, ale wierzę że się nie mylisz Jacku. Ja właśnie z tej zasady/modlitwy uczyniłem sobie sposób na życie (w sumie staram się, bo nie zawsze wychodzi).
Jacek napisał/a: | a gdyby Whiplash odniósł się ze swoją odpowiedzią do zapytania autora to i owszem
zgodził bym się ze zdaniem zacytowanym |
Widzisz Jacku, ja odniosłem się nie do zapytania autora, przede wszystkim dlatego, że jak nie mam nic do powiedzenia na jakiś temat, to się nie wypowiadam. O mitingach nie mam co opowiadać, bo byłem na jednym. To o mitingu najwyżej mogę, ale też nie bardzo jest co, a i niewiele juz pamiętam.
Odniosłem się natomiast do tego zdania:
Cytat: | Ale problem alkoholizmu rozwiązuje Bóg podczas realizacji programu 12 Kroków ze sponsorką. |
zresztą mając świadomość że odbiegam od tematu (wygasiłem mój wpis).
Odniosłem się do tego kategorycznego stwierdzenia, że ktokolwiek, lub cokolwiek jest w stanie rozwiązać za nas problem alkoholizmu. W mojej opinii jest to bzdura. Moje zdanie wygląda tak, że tylko ja sam mogę rozwiązać problem mojego alkoholizmu. Nie Jacek, nie Akacja, nie Pan Bóg. Tylko ja. Wszyscy wymienieni w poprzednim zdaniu mogą mi natomiast w tym pomóc. I zresztą pomagają. I Ty Jacku, bo choć jak tu przyszedłem to kompletnie nie rozumiałem tej jakże teraz prostej dla mnie prawdy, że Cytat: | Niepicie jest proste,jeżeli nie ma się żalu po stracie |
I Pan Bóg (JGP), usuwając mi niejednokrotnie przeszkody jakie napotykałem na swojej drodze i Akacja też, dając świadectwo że nie tylko moja droga jest dobrą.
rufio - Sob 25 Sty, 2014 19:11
Wywołany do tablicy -
-Zgadza się kolego Jacku - nie mocuje się z koniem .
Co mogę to zmieniam a co nie to akceptuje , przyjmuje to co jest i już . Już kiedyś o tym pisałem .
" CZY " czy to co się dzieje mnie dotyczy - jeżeli tak - to zadaje następne pytanie
- JAK ?" Jak rozwiązać ? Jaką metodę zastosować ?
A jeżeli to co się dzieje nie ze mną nic wspólnego - zostawiam to i może poobserwuje a może nie - zależy od nastroju i to wszystko . A co akceptacji rozwiązań innych jeżeli to mi nie przeszkadza i koliduje z moim widzeniem świata , i nie narzuca mnie " jednego prawidłowego widzenia świata " to niech będzie na zdrowie .
prsk
GregoRR - Sob 25 Sty, 2014 19:51 Temat postu: Re: mityngi?
czekarp napisał/a: | Witam , jestem w trakcie kuracji i interesują mnie opinie dotyczące mityngów AA, ich skutoczności ,potrzeby czy też słuszności .Często w czasie terapi o nich słyszę .Czekam na wypowiedzi i dyskusję .Pozdrawiam. |
Dla mnie nie pomogła żadna terapia ( nie krytykuję tu terapii ) tylko właśnie Mitingi AA , poznałem tam wielu ludzi i z nie którymi spotykam się wtedy kiedy mam potrzebę z kimś porozmawiać , bo pamiętaj że nikt cię tak nie zrozumie jak inny alkoholik nawet terapeuta cię tak nie zrozumie bo ma tylko wiedzę na ten temat a nie ma doświadczenia na własnej skórze.
To jest tylko moje zdanie, mógłbym napisać jeszcze więcej na temat mitingów i były by to same +_y , ale nie piszę bo nie czytałem wszystkich postów w tym temacie i może napiszę czyjąś wypowiedz lub podobnie.
Polecam Mitingi
Jacek - Sob 25 Sty, 2014 23:02
Whiplash napisał/a: | zresztą mając świadomość że odbiegam od tematu (wygasiłem mój wpis). |
widzisz Whiplash,teraz mówisz co sam czujesz
a do tego co wygasiłeś ,,odnosiło się do uczuć innych
mIśka - Nie 26 Sty, 2014 22:38 Temat postu: Re: mityngi?
GregoRR napisał/a: | nawet terapeuta cię tak nie zrozumie bo ma tylko wiedzę na ten temat a nie ma doświadczenia na własnej skórze.
|
Dlatego ja preferuję terapeutów "z doświadczeniem na własnej skórze"
|
|