Kraj Rad - najpierw wary, potem mrozy
smokooka - Nie 26 Sty, 2014 21:38 Temat postu: najpierw wary, potem mrozy Od wielu lat zastanawiałam się co ze mną nie halo, że mi wiecznie za gorąco, lato itp pomijam, ale zimy były dla mnie takie, że mogłam rozpięta latać, bez czapki, szalika, no - rękawiczki tylko chętnie zawsze. Teraz w tym roku, do Świąt też tak było, że najwyżej wygłupiałam się mierząc różne czapki ale od razu zastanawiałam się na jaki straszny mróz miałabym ją założyć i najwyżej zarzucałam kaptur przy dużym wietrze, żeby mi w uszy nie gwizdał. A teraz - ciągle mi zimno!!!! Domownicy w domu w krótkim rękawku na przykład, a ja teraz w koszulce, swetrze i grubym polarze i w szaliku. Śpię ostatnio jak eskimos - w grupych i kudłatych skarpetkach, spodniach, bluzce z długim rękawem i kamizelce puchowej! a wczoraj w ciepłym swetrze! pod kołdrą i normalnie powleczoną flanelową pościelą. To paranoja jakaś. Nigdy aż tak nie miałam, a dopiero było mi gorąco i pocąco jak zwykle.
To gorąco było też nienormalne, nie wspomnę o wiecznie mokrej twarzy i ciele, bo już na to narzekałam na forum nie raz i prosiłam o rady. Teraz makijaż mi się nie rozmywa, jestem sucha.
Myślę że ma to związek z lekami, biorę hormon antybabski i drugi tarczycowy w mieszance z lekiem obniżającym ciśnienie. Ten lek nie jest dobrze dobrany, bo niewiele mi obniża, będę go zmieniać. Doradźcie coś, może ktoś miał podobne dziwne doświadczenia, ja dosłownie "boję się" zdjąć spodnie w łazience w wiadomych celach, bo mi lodowe ciarki na samą myśl po kręgosłupie latają. Zwariować można.
yuraa - Nie 26 Sty, 2014 22:07
aż takich objawów nie mam ale od kiedy biorę leki na obnizenie cisnienia grubiej sie ubierać muszę
Klara - Nie 26 Sty, 2014 22:14
yuraa napisał/a: | od kiedy biorę leki na obnizenie cisnienia grubiej sie ubierać muszę |
O, a ja myślałam że mi to z wiekiem przyszło.
Też mi ciągle zimno i też biorę leki na ciśnienie.
Smoku, niedoczynność tarczycy też ma znaczny wpływ na uczucie zimna.
smokooka - Nie 26 Sty, 2014 22:16
Nooo, tylko ja mam nadczynność, moje tsh wciąż wynosi 0,01 - czyli nic w świetle normy od 0,35
pterodaktyll - Nie 26 Sty, 2014 22:16
Klara napisał/a: | yuraa napisał/a:
od kiedy biorę leki na obnizenie cisnienia grubiej sie ubierać muszę
O, a ja myślałam że mi to z wiekiem przyszło.
Też mi ciągle zimno i też biorę leki na ciśnienie. |
Nie żartujcie. Ja też biorę te leki i ni cholery mi zimno nie jest a wręcz przeciwnie ......
Klara - Nie 26 Sty, 2014 22:17
smokooka napisał/a: | ja mam nadczynność |
Bierzesz leki na likwidację tej nadczynności i w związku z nimi, pewno się obniża (?)
Ann - Nie 26 Sty, 2014 22:18
smokooka, ja ostatnio mam dokładnie tą samą fazę co Ty.. kiedyś chodziłam całe zimy w polarze, a pod spodem miałam tylko podkoszulkę.. bez czapki, bez szalika, o rękawiczkach nie wspomnę...
W tym roku siebie nie poznaję.. ostatni tydzień to już apogeum.. dwie podkoszulki, jedna z krótkim, druga z długim rękawem.. bluzka, kardigan, albo gruba bluza na misiu z kapturem.. szalik, rękawiczki, czapka, dwa kaptury.. i mnie jest ZIMNO. Rajtki, geterki, czy coś.. jeansy i dwie pary skarpetek..
Także podejrzewam, że mój organizm nie spodziewał się zimy w zimie..
W domu siedzę w polarowym dresie.. a zawsze w krótkich spodenkach siedziałam
I pomyśleć, że kilka poprzednich zim spędzałam na łąkach lekko ubrana z piwskiem w łapie brrrr....
smokooka - Nie 26 Sty, 2014 22:22
Klara napisał/a: | smokooka napisał/a: | ja mam nadczynność |
Bierzesz leki na likwidację tej nadczynności i w związku z nimi, pewno się obniża (?) | Klarko kochana, póki co dwa miesiące leków na likwidację nadczynności poziom hormonu zmieniły o 0,01 bo było 0,00.... więc nie przesadzałabym z interpretacją w tę stronę. Już prędzej nadciśnieniowe coś zmieniły ale też niewiele, bo moje ciśnienie jest wciąż za wysokie, dolne wciąż oscyluje koło 90 a góra koło 140 - rzadko kiedy są niższe.
olga - Nie 26 Sty, 2014 22:24
organizmy do mrozu nie przyzwyczajone, ciepło było az to nagle takie mrozy dla mnie to Syberia
Klara - Nie 26 Sty, 2014 22:24
smokooka napisał/a: | przesadzałabym z interpretacją w tę stronę. |
No nie... postawiłam pytajnik w nawiasie...
smokooka - Nie 26 Sty, 2014 22:26
Mróz atmosferyczny to jedno, ale w domu jest dobrze, normalnie. To coś dziwnego, może zamieniam się w żabę?
Wiedźma - Nie 26 Sty, 2014 22:32
Jest zima, więc musi być zimno.
Sorry, taki mamy klimat
...sorki, Smoczku - nie mogłam się powstrzymać
smokooka - Nie 26 Sty, 2014 22:33
Wiedźma napisał/a: | ..sorki, Smoczku - nie mogłam się powstrzymać | ależ absolutnie Ci się nie dziwię sem też tak powtarzam, ale już mi zęby pękają od zimna
Estera - Nie 26 Sty, 2014 22:44
a mi jest ciągle gorąco, ale to już ten wiek chyba
Zagubiona - Nie 26 Sty, 2014 22:54
Smoczku, ja tam póki co nie biorę żadnych leków, a i tak mi zimno Ale myślę, że hormony robią tu swoje. Swego czasu jak sama różne brałam, to potrafiłam w ponad trzydziestostopniowym upale chodzic w bluzie z polaru.
Ilona - Nie 26 Sty, 2014 22:56
SKS (widzę,że z tej samej dekady jesteśmy ). Też ostatnio się z reformami zaprzyjaźniłam
A tak na poważnie czy przed zachorowaniem też tak marzłaś?
Może to spadek odporności w związku z powyższym?
smokooka - Nie 26 Sty, 2014 23:02
no właśnie nie marzłam, ja nie marzłam jeszcze w grudniu, kiedy wszyscy w zimowych kurtkach i czapach, szalach itd to ja w polarze rozpiętym i już - pot na czole i gorąc ogólny. A teraz nagle totalna odmiana, w miesiąc
pterodaktyll - Nie 26 Sty, 2014 23:03
Ilona napisał/a: | Też ostatnio się z reformami zaprzyjaźniłam |
To cos takiego?
pietruszka - Nie 26 Sty, 2014 23:35
a mi też stópki i raczki bardziej marzną, a też jestem na lekach obniżających ciśnienie. Lekarka podejrzewa, ze to coś z krążeniem i dostałam skierowanie do kardiologa
zołza - Pon 27 Sty, 2014 19:55
Smoczku kochany Nie martw sie i nie zachodź w głowe. To najprawdopodobniej zwykła niedokrwistosc (czytaj anemia) spowodowana radioterapia i chemia. Otóż leczenie to ma niszczyc raka ale niszczy tez erytrocyty( czerwone krwinki ,które transportują tlen i odżywiaja komórki) ,gdy jest ich zbyt mało - pojawia sie anemia (nawet kilka miesiecy po leczeniu onkologicznym ) jej objawamy sa charakterystyczne choć czesto ignorowane -uczucie osłabienia,stałe zmeczenie ,niewielkie pobolewania miesni ,zawoty głowy i własnie łatwe marzniecie lub stałe uczucie zimna.
Nie wiem czy mam racje ale to może być właśnie to . Trzymaj się dziewczyno i nie daj sie łatwo
Przesyłam Ci linka o toksyczności hematologicznej
https://www.servier.pl/in...jenta/item/9245
smokooka - Pon 27 Sty, 2014 20:10
Zołziku to opracowanie "mojego" ordynatora i ulubionego lekarza Kapsydy :lol2:tyle że ja zdaje się nie mam anemii, niedawne wyniki krwi RBC mam w normie, ładnie w normie a nie na nawiasach. W Morfologii utrzymuje mi się mniejsza ilość MCV 82,2 (norma od 83) i mniejsza MCH - 26,6 (od 28), no i więcej o 0,5 jednostki mam MPV - o tym nic nie wiem, ale lekarze widzący te wyniki nic nie mówili, bo odjazdy od normy są niewielkie. Nawet nie wiem co to za składowe krwi.
zołza - Pon 27 Sty, 2014 20:16
smokooka,
smokooka - Pon 27 Sty, 2014 20:22
Dziękuję Zołza, przynajmniej wiem, że mam dobrą krew, wyniki są z połowy miesiąca, świeżutkie czasem warto być grubym żarłokiem
Klara - Wto 28 Sty, 2014 09:18
Smoku, znasz tę stronę?
http://hematoonkologia.pl...y-ogolne/id/15/
smokooka - Wto 28 Sty, 2014 09:43
Klarko niezastąpiona teraz już poznam wreszcie może sama jakieś wnioski wyciągnę, bo coś mi się widzi, że te przedłużające się braki w morfologii - wydające się nieznaczne - mogą być przyczyną jednak. Nieznaczące bo niewielkie są odchyły - ale te akurat już trwają od dawna, a widzący to lekarze i pielęgniarki dotychczas kompletnie nie poświęciły temu uwagi, mimo, że pytałam. Odpowiedź typu standard "a to nic takiego" a może jednak coś, bo jak patrzę na tę stronę to MCV czyli objętość krwinek czerwonych i masę hemoglobiny mam za małe od długiego czasu. Pozostałe parametry nie wskazują, ale mogę mieć jakąś utajoną anemię związaną z małą podażą żelaza, będę w takim razie prosić lekarkę o sprawdzenie jak gospodaruję żelazem
Dziękuję Klarko za tę stronkę, szczególnie za poświęcenie czasu na coś, czego mi się nie chciało "znaleźć" a Ty podałaś mi po prostu idealną stronę, żeby dało się złapać jakikolwiek nowy trop.
Klara - Wto 28 Sty, 2014 10:30
Miło mi, że się do czegoś przydałam
zołza - Wto 28 Sty, 2014 18:52
smokooka napisał/a: | objętość krwinek czerwonych i masę hemoglobiny mam za małe od długiego czasu. |
A jednak
smokooka - Wto 28 Sty, 2014 22:10
no jednak, ale skoro kilku widzących to lekarzy olewało to co ja sama mogłam z tym zrobić? Dzięki Wam przynajmniej mogę się czegoś uczepić, bo ogólnie poziom hemoglobiny i erytrocytów mam zawsze w przyzwoitej normie, ale widać innymi składowymi są "napchane"
|
|