ALKOHOLIZM i inne uzależnienia - Chciałabym ale....
irie - Wto 30 Wrz, 2014 08:11
Terapia 2 miesiące codziennie, dają L4, dowiedziałam się w rejestracji. Nie mogę sobie na to pozwolić skoro już tu jestem to poczekam, ale nie powiem żebym się dobrze tu czuła.
Wiedźma - Wto 30 Wrz, 2014 08:13
irie napisał/a: | Nie mogę sobie na to pozwolić |
A dlaczego?
irie - Wto 30 Wrz, 2014 08:13
Wszystko słychać co ludzie mówią za drzwiami
Wiedźma - Wto 30 Wrz, 2014 08:15
irie napisał/a: | Wszystko słychać co ludzie mówią za drzwiami |
No to jak Ty wejdziesz - mów ciszej.
irie - Wto 30 Wrz, 2014 08:16
Wtedy stracę pracę, 4 lata poświęceń, i tak dziwie się ze udało mi się ją jeszcze utrzymać.pracuje codziennie, mam kredyt na głowie, którego nie spłace z najniższej krajowej.
Może będzie jakieś inne rozwiązanie
szymon - Wto 30 Wrz, 2014 08:27
ja pracowałem i chodziłem 2x w tygodniu przez ponad pół roku na spotkania
zapytaj czy nie ma takich opcji
jak strace te 5 kg, to juz Ci nic nie napisze
wiesz, ze osoba uzależniona znajdzie milion powodów, zeby nie iść na terapię?
kidyś liczyłem swoje i nawet mi wyszło milion i 123
to normalne że jest opór w Tobie teraz
ulga pojawia się, gdy odejmiesz decyzję, ale trzeba mieć jaja, jak to jedna persona pisze
Wiedźma - Wto 30 Wrz, 2014 08:27
irie napisał/a: | i tak dziwie się ze udało mi się ją jeszcze utrzymać |
No właśnie... Jak długo uda Ci się nie stracić pracy pijąc i ćpając?
A L-4 jest przewidziane dla pracowników. W czym więc problem?
Wymyślasz powody, zamiast szukać sposobów, koleżanko
zimna - Wto 30 Wrz, 2014 08:31
Hejo
będą inne rozwiązania wystarczy chcieć
powodzenia
(u mnie było 2,5 roku terapii, zazwyczaj dwa razy w tygodniu popołudniami )
ps. przypomniałam sobie ja stałam pod drzwiami, ech...
czy to byłam ja ?
to wystraszone rozedrgane stworzenie prosto z piekła
irie - Wto 30 Wrz, 2014 08:36
Dostalam receptę jakąś i dowodzenia. U nich nie ma innej opcji, powiedział żebym poszukala sobie prywatnie. To było straszne.
Ann - Wto 30 Wrz, 2014 08:38
Ja kiedy poszłam na terapię nie piłam około 7 m-cy.
Pamiętam jak wówczas wydzwaniałam do Sziki, bo mnie stres zjadał, a ona mnie uspokajała i mówiła: idź i nie oglądaj się na nic.
Poszłam, stałam wydygana pod drzwiami, chciało mi się płakać, też słyszałam wszystko co mówili za drzwiami, ale kiedy już ja byłam po drugiej stronie waliło mnie to.
Spotkałam dużo ludzi, z którymi pracowałam w szpitalu. Spotykam ich do dziś, nie wiem czy wiedzą gdzie chodzę, nie obchodzi mnie to. Dumnie podniesioną głowę noszę wchodząc do przychodni i kieruję się na 2 piętro, przy najbardziej zaludnionej części korytarza, w której przyjmuje dentysta NFZtowski, a ja skręcam do 'siebie'.
Nie pisałam się na dopołudniową, bo wiedziałam, że nie mam możliwości takiej, ale popołudniowa była idealna, 3dni w tygodniu grupowa + dwa razy w tygodniu indywidualna (terapeuta i psycholog).
Dzięki terapii wiem, że żyję, po co żyję i coraz częściej wiem kim jestem
Ann - Wto 30 Wrz, 2014 08:38
irie napisał/a: | receptę jakąś | od terapeuty?!
szymon - Wto 30 Wrz, 2014 08:39
co pisze na recepcie?
irie - Wto 30 Wrz, 2014 08:43
Wiedźma napisał/a: | irie napisał/a: | i tak dziwie się ze udało mi się ją jeszcze utrzymać |
No właśnie... Jak długo uda Ci się nie stracić pracy pijąc i ćpając?
A L-4 jest przewidziane dla pracowników. W czym więc problem?
Wymyślasz powody, zamiast szukać sposobów, koleżanko |
Wiedźma, w tej sprawie to akurat nie prawda. Na moim stanowisku nie ma L4, to nie tak ze wymyślam powody, chce iść na terapię ale chcę też zachować pracę, a nie po 2 miesiącach ciułać na kredyt, a jak innej pracy nie znajdę to zgadnij w czym zacznę topić problemy. Ta praca to jedyne co sprawia że wstaje i staram się funkcjonować normalnie.
Wiedźma - Wto 30 Wrz, 2014 08:51
Ann napisał/a: | irie napisał/a: | receptę jakąś | od terapeuty?! |
No właśnie, dziwne...
Napewno byłaś u terapeuty, a nie u psychiatry?
I dziwne, że mają tylko jedną opcję prowadzenia terapii.
Zwykle w ośrodkach jest parę możliwości do wyboru.
smokooka - Wto 30 Wrz, 2014 08:55
irie napisał/a: | Dostalam receptę jakąś i dowodzenia. U nich nie ma innej opcji, powiedział żebym poszukala sobie prywatnie. To było straszne. | Nie pisz na jaki lek, tylko na "co" dostałaś tę receptę? Na forum nie podajemy nazw leków.
W Warszawie ośrodków NFZ jest multum. Idź na Strusia - tam dostaniesz to czego potrzebujesz. Przynajmniej łatwiej ci będzie się jakoś dostosować, dopasować do tamtejszych propozycji. Więcej nie podpowiadam, bo naprawdę życzę dobrze Tobie ale nie budzisz mojego zaufania jakoś. Pokaż więcej
irie - Wto 30 Wrz, 2014 08:59
Siedzę w aucie i rycze. Tego się nie spodziewałam naprawdę
irie - Wto 30 Wrz, 2014 09:06
smokooka, w mojej miejscowości jest tylko jeden ośrodek. Do warszawy mam 400 km.
Dostałam taki lek ze jedną tabletkę na 3 dni się bierze i nie można nawet kropli żołądkowych wziąć z alkoholem, bo "tak się człowiek zatruje ze juz więcej nie wypije "... Albo już więcej tabletki nie weźmie
piotr7 - Wto 30 Wrz, 2014 09:10
szymon napisał/a: | co pisze na recepcie? | chytba napisane ,pewnie jakiś lek na ......
Wiedźma - Wto 30 Wrz, 2014 09:11
irie napisał/a: | Dostałam taki lek ze jedną tabletkę na 3 dni się bierze i nie można nawet kropli żołądkowych wziąć z alkoholem, bo "tak się człowiek zatruje ze juz więcej nie wypije "... Albo już więcej tabletki nie weźmie |
Oj, to trafiłaś do jakiegoś przedpotopowego ośrodka!
Mnie tym szprycowali w latach osiemdziesiątych, myślałam, że już się tego nie stosuje.
Równie dobrze mogli Ci zaproponować wszywkę, bo działa tak samo, czyli jak kaganiec.
No trudno - jak już się wyryczysz do woli - szukaj dalej
piotr7 - Wto 30 Wrz, 2014 09:14
na alkoholizm nie wynaleziono jeszcze żadnego leku , a jeżeli jakiś " lekarz " twierdzi inaczej to znak że nie bardzo wie o czym mówi
Klara - Wto 30 Wrz, 2014 09:14
Irie!
W Twojej miejscowości jest 5 (słownie: pięć) poradni!
irie - Wto 30 Wrz, 2014 09:16
Zadzwonię znowu do tego terapeuty prywatnego co wcześniej o nim myślałam. Ten ośrodek był naprawdę przerażający jestem w szoku że nie uciekłam stamtąd, miałam ochotę
zimna - Wto 30 Wrz, 2014 09:17
Masz gdzieś w pobliżu inny ośrodek ?
smokooka - Wto 30 Wrz, 2014 09:28
irie napisał/a: | smokooka, w mojej miejscowości jest tylko jeden ośrodek. Do warszawy mam 400 km.
Dostałam taki lek ze jedną tabletkę na 3 dni się bierze i nie można nawet kropli żołądkowych wziąć z alkoholem, bo "tak się człowiek zatruje ze juz więcej nie wypije "... Albo już więcej tabletki nie weźmie |
A mi się jakoś upaprało że Ty miałaś napisane pod nickiem, że jesteś z Warszawy i o Warszawę pytasz...
nie ma to jednakże znaczenia, że się pomyliłam, bo sama piszesz, że masz duży wybór
Cytat: | Ja wiem, że są takie strony, wymienione wszystkie ośrodki w danej miejscowości. I właśnie to mi miesza w głowie, nie wiem co wybrać, gdzie i jak najlepiej. A jak już zauważyliście na pewno, nie potrafię sama podjąć decyzji, dlatego wybrałam terapeutę z polecenia, cokolwiek żebym wiedziała że to ktoś inny wybrał a nie ja, bo ja nie wiem jak albo może inaczej: nie chcę brać na siebie odpowiedzialności za cokolwiek |
irie - Wto 30 Wrz, 2014 09:47
zimna napisał/a: | :szok:
Masz gdzieś w pobliżu inny ośrodek ? |
wszystko już prywatne, na szczęście niedługo wypłata więc coś zadziałam:) najtrudniej zacząć
szymon - Wto 30 Wrz, 2014 09:53
irie napisał/a: | Siedzę w aucie i rycze. Tego się nie spodziewałam naprawdę |
e tam, To masz samochód ja siedziałem w szafie pół roku i ryczałem
nie ma letko na początku
ale proszę Cię... nie rób tego co robisz, dla ogólnego poklasku, bo takie mam wrażenie
większość ludzi ma głęboko, czy byłaś, czy kłamiesz, czy naprawdę chcesz coś ze sobą zrobić
nie musisz nikomu udawadniać, że byłaś, że psychiatra wypisał receptę (nie wiem na co)
czy terapeuta... na początku nie rozróżnia się tych dwóch różnych dobrodziei
co Cię tam przeraża, w tym ośrodku? 90% ludzi które tam przychodzą, mają sądowy albo żony nakaz przyjścia i im nie zależy na zdrowieniu, na zmienianiu własnego życia
wiesz na czym im zależy?
żeby baba już nie gadała, rodzina, w pracy żeby myśleli, że jest lepiej
a w głowie jedno wielkie g***o, pochodzę miesiąc i się uspokoi trochę...
to jak lekarz/terapeuta widzi taką osobę, to traktuje ją z góry oschle i ozięble
a jak jeszcze zaczyna fikać, to wypad za drzwi!!!!
taaa, idź sobie do tego prywatnego, uzdrowi Cię za pieniądze, pogłaska, przytuli, siądziesz na skórzanej kanapie, którą zakupił wcześniejszy uzależniony popapraniec
zrobi Ci herbatkę albo late i będzie przyjemnie
znasz jakieś lekarstwo, które jest smaczne i słodkie?
to nie myśl se dziołcha, ze będzie łatwo i przyjemnie gdziekolwiek
będzie płacz i załamanie, obłęd - zobaczysz
jak nie zechcesz na prawdę z sobą robić czegokolwiek
irie - Wto 30 Wrz, 2014 10:02
szymon, nie rozumiem tego co się dzieje tutaj. napisałam że się wybieram, ludzie zastanawiali się czy pójdę rzeczywiście więc od razu napisałam jak było. więc nie rozumiem gdzie tu udowadnianie czegokolwiek. napisałam też że nie mogę iść na zamkniętą bo wtedy stracę pracę, więc w moim mieście zostały tylko prywatne. Więc nie rozumiem, chyba lepiej iść prywatnie niż nie iść wcale? czy terapia na którą się chodzi 2 razy w tygodniu musi być gorsza? chce chodzić na terapię ale też funkcjonować normalnie, nie stracić tego co mi jeszcze zostało w życiu, nie rozumiem co w tym takiego złego
szymon - Wto 30 Wrz, 2014 10:03
zrozumiesz jak poczujesz
smokooka - Wto 30 Wrz, 2014 10:15
irie napisał/a: | Więc nie rozumiem, chyba lepiej iść prywatnie niż nie iść wcale? | No pewnie, że lepiej. Ale dotychczasowe działania są mało przekonujące do tego, że rzeczywiście chcesz JUŻ coś zrobić. DOpiero w sobotę dzwoniłaś i z rozczarowaniem mówiłaś że nie odebrał - a teraz czekasz wypłaty zamiast dzwonić, chyba że nie masz nic na koncie telefonicznym? Bo sama rozmowa, żeby się umówić to nie niesie jakichś dużych kosztów raczej?
Poszłaś do NFZ - OK, ale metody jakie stosują nie odpowiadają Ci, no OK - rozumiem, a może to i lepiej, skoro rozdają tam recepty na nie picie.
Mało działania a dużo gadania.
Janioł - Wto 30 Wrz, 2014 10:38
irie napisał/a: | Wtedy stracę pracę, 4 lata poświęceń, i tak dziwie się ze udało mi się ją jeszcze utrzymać.pracuje codziennie, mam kredyt na głowie, którego nie spłace z najniższej krajowej. | a jak pić będziesz dalej to się i kredyt spłaci i pracę utzrzymasz ?
olga - Wto 30 Wrz, 2014 10:44
kolezanko a w jak duzym miescie mieszkasz? ja wiem, ze w Kielcach na 100% sa trzy poradnie leczenia uzaleznien (a moze wiecej ale tego nie wiem) a Kielce nie sa wielkim miastem
piotr7 - Wto 30 Wrz, 2014 10:54
problem polega na tym że jeszcze tak na prawdę nie przyglebłlaś . brak Ci motywacji .To musi potrwać
Jonesy - Wto 30 Wrz, 2014 10:59
Irie, jak gdzieś dobrze poszukasz, to znajdziesz i mój temat w alkoholiźmie, bo ja byłem w takiej bladej du***, że nawet sięw powitania nie bawiłem, tylko od razu w konkretnym dziale z grubej rury.
Dzień później już byłem na mitingu. Oczywiście że słyszałem na nim i widziałem, to co mój spity łeb mi podpowiadał, więc wyszedłem z niego mało że negatywnie, to jeszcze z myślą że u mnie nie jest najgorzej (żona mi to kiedyś powiedziała - że jak płakała z radości na wiadomość o mitingu, to prawie padła rażona, jak to usłyszała)
Ale udało mi się zdobyć namiar do terapeutki uzależnień. I też kombinowałem, że u mnie terapia odpada, że nie mogę, że te mitingi to też jakoś takoś nie bardzo.
W końcu wkurzyła się kobita i powiedziała że ma dla mnie ostatnią propozycję typu "bierz albo idź w pi***". Wzięła telefon i przy mnie dzwoni do jakiegoś kolesia, że w czwartek biorą alkoholika na grupę wsparcia.
Gębę miałem otwartą, szok w oczach - co ona sobie myśli, zdurniała baba do reszty? a moja anonimowść? a moja praca? co jest, kuźwa grane, co ja nie mam nic do powiedzenia?
Życie mi uratowała wtedy, a tej grupy wsparcia trzymam się do tej pory. Dla mnie to idealny środek na moje problemy.
Skoro tobie terapia stacjonarna nie bardzo (wtedy była naprawdę mi nie bardzo, teraz, gdyby szef się mnie spytał odpowiedziałbym dumnie że jestem alkoholikiem i od trzech lat utrzymuję abstynencję i szczerze wątpię czyby mnie spotkało coś złego... Wtedy po prostu inaczej to widziałem, a i tak otrzymałem tutaj na forum sporo zrozumienia), to spróbuj może mitingu, a jak i to nie zapasuje, to grupy wsparcia. Moja grupa wsparcia ma spotkania w mieście o ponad 40km oddalonym od mojej miejscowości - nie majątek przejechać się tam raz w tygodniu, przepijałem o wiele więcej.
Przemyśl to, są różne drogi. Najgorsza to ta, w której chcesz zostać sama. Bo sama, to sobie możesz ewentualnie polać i wypić.
dtstgseete - Wto 30 Wrz, 2014 11:00
irie napisał/a: | czy terapia na którą się chodzi 2 razy w tygodniu musi być gorsza? |
Znam wielu zdrowiejacych ludzi i tak samo czesto slyszy sie, ze ktos jest po ,,wieczorowych'' (2-3 razy w tygodniu w godz. 17-20) co po terapiach pelnoetatowych (codziennie od rana do popoludnia albo takich zamknietych jak w szpitalu - ze spaniem i jedzeniem (ja po takiej jestem)).( Mala grupka jest tez osob, ktore w ogole nie były na terapii. Mala ale jest. To czesto ci, ktorzy biegaja na mityngi AA codziennie i w ten sposob zyja bez alkoholu) Ta pelnoetatowa zamknieta jest lepsza w tym sensie, ze oprocz intensywnosci roztacza parasol na czas terapii wiec zmniejsza prawdopodobienstwo wypicia w tym wlasnie czasie (w czasie terapii). Ale zakonczenie jej jest pewnego rodzaju skokiem - powrotu do swiata prawdziwego spod klosza. Ktos ,,studiujacy odwyk'' wieczorowo jest caly czas bez klosza i latwiej siegnac po akohol, ale ma swoje plusy bo caly czas jest w prawdziwym zyciu i mniejszy efekt wyjscia spod klosza po terapii. To wylacznie moja analiza - prywatne zdanie, publicystyka niepoparta zadnym autorytetem.
pterodaktyll - Wto 30 Wrz, 2014 11:59
irie napisał/a: | Terapia 2 miesiące codziennie, dają L4, dowiedziałam się w rejestracji. Nie mogę sobie na to pozwolić |
Jak ktoś szuka powodów a nie sposobów, to rzeczywiście.......
irie napisał/a: | stracę pracę, 4 lata poświęceń, i tak dziwie się ze udało mi się ją jeszcze utrzymać. |
Ja też się dziwię. Mnie takie rozumowanie kosztowało ok. 6 lat dodatkowego chlania...........
dtstgseete - Wto 30 Wrz, 2014 12:22
Jonesy napisał/a: | gdyby szef się mnie spytał odpowiedziałbym dumnie że jestem alkoholikiem |
Prawda prawda. Bo alkoholik, ktory unika alkoholu jest bardziej przydatny pracodawcy, niz niealkoholik, ktory w poniedzialek przychodzi z podkrazonymi oczami, a pod koniec pracy wierci sie niespokojnie, bo chlopaki juz czekaja ,,U Zenka''.
Choć... z drugiej strony istnieją pewnie pracodawcy, ktorzy cenia sobie alkoholika czynnego - takim latwiej sie steruje umiejetnie naciskajac na nim guzik ,,poczucie winy'', ,,podbudowanie'', ,,przyjacielskosc'', ,,odrzucenie''. I zamiast 50 zl naleznych za nadgodziny - mozna dac flache za 15-20 zeta)
Jonesy - Wto 30 Wrz, 2014 12:39
Myślę raczej, że pracodawca najbardziej lubi takiego pracownika, który swój stosunek do alkoholu ma na tyle uregulowany, że nie przeszkadza mu on, w wykonywaniu wszystkich powierzonych obowiązków.
irie - Wto 30 Wrz, 2014 12:49
Już mam burdel w głowie. Jeśli faktycznie jest tak, że jedynym wyjściem jest terapia zamknięta, i że muszę przewrócić całe swoje życie do góry nogami, zrujnować już doszczętnie to, co zaczęłam rujnować alkoholem, po to żeby zacząć "żyć na nowo" (wywnioskowałam że to sugerujecie) to macie racje. NIE JESTEM na to gotowa i na pewno tego nie zrobię.
mitingi, sesje terapeutyczne - ok. Ale nic mnie nie przekona do zamkniętej, już prędzej pić przestanę na samą myśl o tym, że mogłabym się znaleźć w tym okropnym miejscu.
pterodaktyll - Wto 30 Wrz, 2014 12:58
irie napisał/a: | muszę przewrócić całe swoje życie do góry nogami, zrujnować już doszczętnie to, co zaczęłam rujnować alkoholem, po to żeby zacząć "żyć na nowo" |
Nic nie musisz. Albo chcesz albo nie chcesz. To są Twoje wybory........
irie napisał/a: | jedynym wyjściem jest terapia zamknięta, |
Najlepszym wg mnie a nie jedynym.....
irie napisał/a: | . NIE JESTEM na to gotowa i na pewno tego nie zrobię.
|
No to ............na zdrowie koleżanko, wielu już takich widziałem w życiu..............
irie napisał/a: | nic mnie nie przekona do zamkniętej, |
Jak palniesz porządnie o to przysłowiowe swoje "dno" to będziesz prosić żeby Cię tam przyjęli i uwierz mi, że wiem o czym mówię....
irie napisał/a: | prędzej pić przestanę na samą myśl o tym, że mogłabym się znaleźć w tym okropnym miejscu. |
Ani tam nie byłaś i tak naprawdę nie masz pojęcia co tam się dzieje a już wydałaś opinię.........
dtstgseete - Wto 30 Wrz, 2014 12:58
Chcesz sie czyms z innymi podzielic? Prosisz o konkretna rade? Czy rzucilas temat, zeby z masy wypowiedzi cos wywnioskowac samemu. A moze tylko piszesz, zeby przyjrzec sie sama swojemu rozumowaniu i zrozumiec sama siebie bo co napisza inni nie zmieni Twoich postanowien. A moze wszystko to razem? Cokolwiek tu robisz - jak dla mnie (jak na razie przynajmniej) jest OK i w porządku.
irie - Wto 30 Wrz, 2014 13:16
Po to w ogóle jestem na tym forum,
dtstgseete napisał/a: | zeby z masy wypowiedzi cos wywnioskowac samemu.[...] zeby przyjrzec sie sama swojemu rozumowaniu i zrozumiec sama siebie |
Nie mówię że wypowiedzi innych nie zmienią mojego rozumowania, nie mogę tylko zrozumieć, dlaczego najpierw radzono mi jakąkolwiek formę terapii, łącznie z psychoterapią, a gdy skrytykowałam ośrodek, który oferuje tylko jedną formę terapii, w którym na pierwszym spotkaniu przepisują mi jakieś prochy, czym już całkiem zniechęcają mnie do siebie - to nagle wszyscy stwierdzili że ściemniam i wcale nie chcę się leczyć.
Przecież ja też to muszę sobie ułożyć w głowie, po to tu jestem, ile znacie osób które zdały sobie sprawę ze swojego problemu i po trzech dniach już siedziały na odwyku???
irie - Wto 30 Wrz, 2014 13:24
Wiedźma napisał/a: | irie napisał/a: | Dostałam taki lek ze jedną tabletkę na 3 dni się bierze i nie można nawet kropli żołądkowych wziąć z alkoholem, bo "tak się człowiek zatruje ze juz więcej nie wypije "... Albo już więcej tabletki nie weźmie |
Oj, to trafiłaś do jakiegoś przedpotopowego ośrodka!
Mnie tym szprycowali w latach osiemdziesiątych, myślałam, że już się tego nie stosuje.
Równie dobrze mogli Ci zaproponować wszywkę, bo działa tak samo, czyli jak kaganiec.
No trudno - jak już się wyryczysz do woli - szukaj dalej |
[...] okazał się substancją dosyć toksyczną powodującą szereg objawów niepożądanych, takich jak np. zaburzenia świadomości, ostre zespoły mózgowe, zespoły depresyjne, psychozy, polineuropatia, zaburzenia potencji czy zmiany skórne. Odnotowano również kilka przypadków zgonów.
Działania niepożądane:
nudności, wymioty, smak czosnku w ustach lub metaliczny posmak, zapalenie wątroby, zmiany skórne, tymczasowa impotencja,
bóle głowy, splątanie, astenia, depresja, senność, zapalenie nerwu wzrokowego, zapalenie nerwów obwodowych, zapalenie wielonerwowe,
zwiększenie aktywności fosfatazy alkalicznej, dehydrogenazy mleczanowej, ALT, AST,
zwiększenie stężenia bilirubiny, cholesterolu we krwi, acetonu w moczu.
reakcje psychotyczne.
[...]
rufio - Wto 30 Wrz, 2014 13:47
Irie jeżeli nawet są ośrodki prywatne to maja jakąś pule na tych co z NFZ .Zadzwoń sie dowiedz a w tym czasie poszukaj mityngów .I jak wywnioskowałem najniższa krajowa nie zarabiasz - co szkodzi nawet przejechać się trochę więcej km i znaleźć odpowiedni ośrodek odpowiednia forma terapii dla Ciebie .Ja jeździłem trzy razy w tygodniu do innego miasta dwoma autobusami , dojazd zajmował mi półtorej godziny.Przychodziłem do pracy godzinę przed wszystkimi aby wyjść godzinę szybciej.Dlaczego inne miasto ? Bo tam była forma terapii która umożliwiała mi pogodzić pracę i terapię .A jak nie mogłem z takich czy innych powodów przyjść szybciej to brakujące godziny i zadania odrabiałem w soboty i niedzielę . A Ty nie ślintaj i jojcz bo już od partnera dostałaś żółta kartkę - następnej żółtej nie będzie - będzie czerwona i wypad .
prsk
Wiedźma - Wto 30 Wrz, 2014 13:49
irie napisał/a: | Jeśli faktycznie jest tak, że jedynym wyjściem jest terapia zamknięta |
Nie jest tak. Ja byłam na terapii "dochodzącej" (tzn w trybie ambulatoryjnym) - dojeżdżałam codziennie
na 8 godzin do pobliskiego miasta wojewódzkiego, bo w moim pipidówie nie było terapii z prawdziwego zdarzenia.
Trwało to 6 tygodni. Ale były też grupy popołudniowe dla pracujących - 2 razy w tygodniu po 2 godziny.
Naprawdę można jeśli się chce, jak nie w jednym ośrodku to w drugim. Szukaj, nie zniechęcaj się.
A tymi prochami to sobie wogóle głowy nie zawracaj
yuraa - Wto 30 Wrz, 2014 13:57
Irie, czy możesz napisać jak dokładnie nazywał się osrodek w którym byłaś ?
irie - Wto 30 Wrz, 2014 13:58
rufio napisał/a: | Wiedźma napisał/a: | bo w moim pipidówie |
Ale są tramwaje a u Niej być może nie ma
prsk |
no nie ma dobra nerwy nerwami, się przyda dzięki jak znowu zacznę jęczeć i pisać *p**** to wiesz co robić :
Wiedźma - Wto 30 Wrz, 2014 13:59
A wogóle to jakieś kuriozum, żeby dawać pacjentowi receptę na an(***)
Jak pamiętam - nie dawano tego do ręki, tylko przychodziłam co trzeci dzień do przychodni "na kielicha"
- podawano mi tabletkę rozpuszczoną w wodzie, musiałam wypić na miejscu i coś powiedzieć,
żeby zobaczyli, że napewno połknęłam
Jak w więzieniu, upokarzające straszliwie, ale to jedyny sposób, żeby alkoholik nie kombinował
Byłam wtedy młoda i fatalnie się czułam stojąc w kolejce razem z ochlapusami z przymusu...
irie - Wto 30 Wrz, 2014 14:06
szymon napisał/a: | Wiedźma napisał/a: | I 20 minut piechotą! |
chciała Ci się taaaki kawał tułać? |
a Irie leniwa furą podjechała i jeszcze narzeka
szymon - Wto 30 Wrz, 2014 14:08
lepiej napisz cwaniaro w jakim ośrodku byłaś dzisiaj i czy to nie nie nazywało się SWPD
Wiedźma - Wto 30 Wrz, 2014 14:21
...Ę...?
irie - Wto 30 Wrz, 2014 14:24
NO DOBRA już niech Wam będzie
tu byłam:
Centrum Terapii Uzależnień
Poradnia Terapii Uzależnień
notu@gazeta.pl Powstańców Śląskich 10
59-220 Legnica
76 723 86 10
A właśnie się umówiłam na wtorek tu:
Poradnia Leczenia Uzależnienia i Współuzależnienia od Alkoholu
Centrum Psychiatrii i Psychologii MariaMed
59-300 Lubin
Wyszyńskiego 6
Wiedźma, to aż 20 km ode mnie
rufio - Wto 30 Wrz, 2014 14:43
irie napisał/a: | 20 km ode mnie |
Pieszo - ok 3,5 godz
Rowerem- ok 45-55 min
Samochodem - 15-20 min
Rolki - 60-70 min
Wiedźma - Wto 30 Wrz, 2014 14:50
irie napisał/a: | Wiedźma, to aż 20 km ode mnie |
No to mniej więcej tyle co ja dojeżdżałam. I to bez fury!
...na wtorek, czyli dopiero za tydzień... Wytrzymasz?
Może w międzyczasie spróbuj przejść się na jakiś mityng AA?
Bo wiesz - przez tydzień to Ci może się wydarzyć tyle różnych rzeczy...
irie - Wto 30 Wrz, 2014 14:54
Wiedźma napisał/a: | szymon napisał/a: | to skrót od: Sofa W Pokoju Dziennym |
Toteż właśnie coś takiego mi się wydawało... |
to właśnie teraz jestem na terapii w SWPD
Wiedźma - Wto 30 Wrz, 2014 14:55
Ale mam nadzieję, że już teraz o suchym pysku?
irie - Wto 30 Wrz, 2014 15:00
Wiedźma napisał/a: |
...na wtorek, czyli dopiero za tydzień... Wytrzymasz?
Może w międzyczasie spróbuj przejść się na jakiś mityng AA?
Bo wiesz - przez tydzień to Ci może się wydarzyć tyle różnych rzeczy... |
teraz 3 dni jestem w pracy 12-24, a nic rano nie ma, ale w niedziele jest o 10, i to akurat otwarty!!
a mogę sobie usiąść w kąciku tylko i posłuchać?
rufio - Wto 30 Wrz, 2014 15:05
irie napisał/a: | mogę sobie usiąść w kąciku tylko i posłuchać? |
Możesz nawet stać , kucać ,tylko się tam wybierz acha nie zapomnij chusty w kratę i nie bierz ze sobą torebki - kontrola wtedy murowana cholera zapomniał bym o najważniejszym
-Obowiązkowy makijaż pernamentny .
prsk
irie - Wto 30 Wrz, 2014 15:06
Wiedźma napisał/a: | Ale mam nadzieję, że już teraz o suchym pysku? |
zaraz jadę do pracy, też do późna... najgorzej jest wieczorem, nie było wieczoru żebym się nie złamała. sekunda, impuls, a potem już leci. Dzisiaj kolejna próba, a jest ciężko bo doszedł mi w głowie nowy głos który mówi "pij póki możesz!! na zapas, bo później nie będzie!!"
irie - Wto 30 Wrz, 2014 15:08
rufio napisał/a: | nie zapomnij chusty w kratę |
??:)
rufio - Wto 30 Wrz, 2014 15:13
Kup zgrzewkę wody mineralnej - gazowanej lub nie zależy od Ciebie
- Czekoladę
- Lody przynajmniej kilogram
- Sok pomidorowy z chili lub tabasco
- Wafle - andruty - miej jakiś dżem lub Nutele
- Mleko
Niekoniecznie wszystko na raz .
Wynieś z domu wszystkie kieliszki , lampki itp . Jeżeli posiadasz w domu wannę - obowiązkowo wieczorna kąpiel . I coś jeszcze tam babskiego .
prsk
rufio - Wto 30 Wrz, 2014 15:14
Myśl , pomaga na abstynencje
Wiedźma - Wto 30 Wrz, 2014 15:20
irie napisał/a: | doszedł mi w głowie nowy głos który mówi "pij póki możesz!! na zapas, bo później nie będzie!!" |
To ja Ci dopowiem dalszy ciąg: "...bo później nie będzie już Ciebie..."
Wiedźma - Wto 30 Wrz, 2014 15:21
irie napisał/a: | a mogę sobie usiąść w kąciku tylko i posłuchać? |
Możesz. Tam Cię nikt do niczego nie będzie zmuszał.
Będziesz chciała się odezwać to się odezwiesz, nie będziesz chciała - to nie.
Jras4 - Wto 30 Wrz, 2014 15:38
irie napisał/a: | bo "tak się człowiek zatruje ze juz więcej nie wypije ". |
hehe jak ja lubie czytac wpisy nowych userów .. to jest tak debilne ze se zapisałem ...hehe
Jras4 - Wto 30 Wrz, 2014 15:40
irie napisał/a: | , nie stracić tego co mi jeszcze zostało w życiu | hehe ... no dobra ..juz nie kopac lezącego ..ale jesli ta bidulka nie załapie że pierwse w zyciu primo to tszezwośc straci nie tylko wszystko ale i zycie
Jras4 - Wto 30 Wrz, 2014 15:42
jest tak ..kałdun pochlał ..pszegioł ..zawaliło sie to i owo i co dalei ? Dawaj po L4 a tu klops niema tak łatwo ...
dtstgseete - Wto 30 Wrz, 2014 15:48
Z Legnicy jest 50 minut pociągiem do Wrocławia Głównego. A we Wrocławiu to juz pewnie mozna znalezc wszystko. 50 min to tylko polowa czasu jaki ja dojezdzam w jedna strone na dzialke (komunikacja miejska) 2 razy w tygodniu.
Jras4 - Wto 30 Wrz, 2014 15:55
irie napisał/a: | na samą myśl o tym, że mogłabym się znaleźć w tym okropnym miejscu. | tak lepiej chlac i szczać pod siebie ... Czego sie tak boisz ? że wyjdzie na jaw ze jestes pjiaczką i menelem ? czy tego że na zamknietej nie wyjdziesz po piwko ?
widziałem takie jak Ty ... strasznie biadoliły jak to im zle ..ale nic nie robiły by nie chlać ale ok szczyj pod siebie i zyj złudzeniami że nikt nie wie kim jesteś ...
Jras4 - Wto 30 Wrz, 2014 15:56
dtstgseete napisał/a: | Z Legnicy jest 50 minut | a ty co ? nie rozumiez że chciała tylko zwolnienie .. bo praca i cos tam ...
rufio - Wto 30 Wrz, 2014 16:21
Jras4 napisał/a: | że chciała tylko zwolnienie .. bo praca i cos tam ... |
Iras czytaj ze zrozumieniem - podobno znasz język polski ?
Jras4 - Wto 30 Wrz, 2014 16:31
a chciała coś wiecej ? to mów smialo
irie - Wto 30 Wrz, 2014 16:32
Jras4 napisał/a: | irie napisał/a: | bo "tak się człowiek zatruje ze juz więcej nie wypije ". |
hehe jak ja lubie czytac wpisy nowych userów .. to jest tak debilne ze se zapisałem ...hehe |
To akurat słowa psychiatry
Jras4 - Wto 30 Wrz, 2014 16:35
chyba debila a nie psychiatry ..kolejny cudak co to ma złoty lek czy inne tam paneceum kiedys był taki co to płyte taka miał ze jak posłuchałeś odrazu nie piłeś ale kosztowała tysiąc złoty hehe rozumiez tteraz
irie - Wto 30 Wrz, 2014 16:40
Jras4 napisał/a: | chyba debila a nie psychiatry ..kolejny cudak co to ma złoty lek czy inne tam paneceum kiedys był taki co to płyte taka miał ze jak posłuchałeś odrazu nie piłeś ale kosztowała tysiąc złoty hehe rozumiez tteraz |
Wiem nawet tego nie tkne, szukam dalej umówiłam się na wtorek w Lubinie a w niedziele mityng
Wiedźma - Wto 30 Wrz, 2014 16:44
Jras4 napisał/a: | paneceum |
Pacaneum na kaca!
Jras4 - Wto 30 Wrz, 2014 16:44
a ja sadze ze wstydzisz sie chodzic u siebie w mieście
irie - Wto 30 Wrz, 2014 16:49
Jras4 napisał/a: | a ja sadze ze wstydzisz sie chodzic u siebie w mieście |
To sobie sądź
irie - Wto 30 Wrz, 2014 16:51
Jras4 napisał/a: | irie napisał/a: | na samą myśl o tym, że mogłabym się znaleźć w tym okropnym miejscu. | tak lepiej chlac i szczać pod siebie ... Czego sie tak boisz ? że wyjdzie na jaw ze jestes pjiaczką i menelem ? czy tego że na zamknietej nie wyjdziesz po piwko ?
widziałem takie jak Ty ... strasznie biadoliły jak to im zle ..ale nic nie robiły by nie chlać ale ok szczyj pod siebie i zyj złudzeniami że nikt nie wie kim jesteś ... |
A to jeszcze się przekonasz! Czy widziałeś takie jak ja
Jras4 - Wto 30 Wrz, 2014 16:53
tak akurat ...jasne ze widziałem . to sporo nawet ..
Jras4 - Wto 30 Wrz, 2014 17:03
ale wiesz co z związku z tym że nie polubiłem cie bo krecisz ... nie daje ci polubiebnia
ale że nie jestem sadysta bende czytał ten wątek i kopał co raz tzw spic
Ktoś spyta dlaczeo ? a dla tego że jest tu spote TWA i słodzą wiec musze dołozyc łyzkę dziekciu do tej słodkiej beczułki
Jras4 - Wto 30 Wrz, 2014 17:06
a i jest tu Fenix taka panna ..mozesz poczytac jej temat ..podacie sobie rece i potańczycie ...
dtstgseete - Wto 30 Wrz, 2014 17:07
Czytam Cie Iras, i przypomnialo mi sie:
,,Czlowiek to bydle'' --- to podobno ulubiona wymówka ludożerców
Jras4 - Wto 30 Wrz, 2014 17:08
Cytat: | ,,Czlowiek to bydle'' | bydle tak to ja ale nie ubliżaj że człowiek !! sam jesteś człowiek !! miło ci
Jras4 - Wto 30 Wrz, 2014 17:09
Wiedźma napisał/a: | Pacaneum na kaca! | hehe ewa !! to ja tu jestem ten zły hehe ... ale co ja zrobie że oni tak piszą
dtstgseete - Wto 30 Wrz, 2014 17:15
Jras4 napisał/a: | bydle tak to ja |
Łorety. Nie zakmniniles. Troche finezji i sie gubisz... Wyjasniam: Ludożerca to Tyyyy a Twoja wymowka to ze Twoja ofiara ,,kręci''...! Echhhhh.
Jonesy - Wto 30 Wrz, 2014 17:17
Jras4 napisał/a: | a ja sadze ze wstydzisz sie chodzic u siebie w mieście |
Co poradzisz, ja u siebie też się wstydzę... Ponad trzy lata już jeżdżę 40 km dalej na grupę wsparcia, albo tam gdzie pracuję na miting. Ale od miasta rodzinnego trzymam się z daleka...
Jras4 - Wto 30 Wrz, 2014 17:23
dtstgseete napisał/a: | Troche finezji i s | kolego ja jestem alkoholik rozumniesz a to znaczy pjiak i złodziej a ty mi o finezji hehe
jonesy a ja tez sie wstydziłem ale olałem to
dtstgseete - Wto 30 Wrz, 2014 17:27
No wlasnie - brak finezji. zauwazylem. Np:
Jras4 w innym temacie napisał/a: | piepszysz jak potłuczony |
Zabawniej moim zdaniem byloby:
powiedzial co wiedzial, miał na duxpie przedzial
Jras4 - Wto 30 Wrz, 2014 17:28
wiesz co nadajesz na wysokich falach a takich ja nie odbieram u mnie w rynsztoku mół płynie wolniej niz twoja rzeka ...
Jonesy - Wto 30 Wrz, 2014 17:54
Chłopcy, macie 3 opcje:
- zaczniecie wygaszać te swoje pierdy,
- weźmiecie na wstrzymanie w wątku nowej userki,
- otrzymacie piękne czerwone szarfy, w sam raz znalazł na jesienną aurę
Janioł - Wto 30 Wrz, 2014 17:55
Jonesy napisał/a: | otrzymacie piękne czerwone szarfy, w sam raz znalazł na jesienną aurę | dla Irasa - białoczerwona
Jras4 - Wto 30 Wrz, 2014 17:58
Cytat: | dla Irasa - białoczerwona | tak własnie
irie - Wto 30 Wrz, 2014 18:07
Jonesy napisał/a: | Chłopcy, macie 3 opcje:
- zaczniecie wygaszać te swoje pierdy,
- weźmiecie na wstrzymanie w wątku nowej userki,
- otrzymacie piękne czerwone szarfy, w sam raz znalazł na jesienną aurę |
spokojnie, "pierdy" chłopców chętnie poczytam, najpierw się motałam, dziś rano miałam straszne nerwy ale poczytałam, przemyślałam i jest OK.
Wyobraziłam sobie jak moje zachowanie może działać na "stare wygi", które już "niejedną taką jak ja widziały", i już się nie dziwię (no może trochę, co poniektórym )
irie - Wto 30 Wrz, 2014 18:21
smokooka napisał/a: | szymon napisał/a: | irie napisał/a: | co poniektórym |
czytujesz Wolnego? |
gwoli ścisłości Wolny = Jerzy (użytkownik Jerzy, Towarzysz BezEGO) |
nie miałam jeszcze tej przyjemności
Jras4 - Wto 30 Wrz, 2014 19:10
irie napisał/a: | niejedną taką jak ja widziały", | stara torba trąci myszką
Wiedźma - Wto 30 Wrz, 2014 20:23
irie napisał/a: | nie miałam jeszcze tej przyjemności |
I nie sprawdzisz czy to rzeczywiście przyjemność, jeśli nie ruszysz się ze swojego wątku,
bo user Jerzy tu nie przyjdzie z Tobą konwersować - jest na zesłaniu w Trollowni za dawna przewiny
Jonesy - Wto 30 Wrz, 2014 21:16
Zresztą niekoniecznie bym zaliczał tego typu kontakty do "przyjemności"... Ale są i tacy którzy i lubią i odnajdują się w tym zaklętym świecie Jerzego.
Wiedźma - Wto 30 Wrz, 2014 21:23
Jonesy napisał/a: | są i tacy którzy i lubią i odnajdują się w tym zaklętym świecie Jerzego. |
W każdym razie ja do nich nie należę
irie - Wto 30 Wrz, 2014 22:16
Wiedźma napisał/a: |
I nie sprawdzisz czy to rzeczywiście przyjemność, jeśli nie ruszysz się ze swojego wątku,
|
wiem Wiedźma, planuję, ale pracuję cały czas, gdzieś jeżdżę i tak z doskoku do Was piszę z telefonu jak tylko mam chwilkę a chciałabym usiąść spokojnie żeby trochę też o Was poczytać postaram się nadrobić
Czarny - Śro 01 Paź, 2014 13:05
Cytat: | postaram się nadrobić
|
Co, wizytę i przyjemność obcowania wirtualnego z userem Jerzy??/
Noo ja bywam, ale dozuje sobie w obawie przed licznymi powikłaniami przy najmniejszej próbie zrozumienia Jego przemyśleń.
Wiedźma napisał/a: | jest na zesłaniu w Trollowni za dawna przewiny |
Myślę że nie bez przyczyny Miłościwie Nam Panująca umieściła Go w bezpiecznym dla otoczenia miejscu.
To tak dla rozluźnienia.
Pozdrawiam
Wiedźma - Śro 01 Paź, 2014 13:51
Czarny napisał/a: | Miłościwie Nam Panująca |
irie - Śro 01 Paź, 2014 14:38
Czarny, miałam na myśli nadrobić to, że nie ruszam się ze swojego wątku
Czarny - Śro 01 Paź, 2014 14:45
irie napisał/a: | Czarny, miałam na myśli nadrobić to, że nie ruszam się ze swojego wątku |
Domyślam się, tak tylko zażartowałem
Powodzenia
Jras4 - Nie 05 Paź, 2014 22:51
jestes
Jras4 - Sob 11 Paź, 2014 08:12
zdechneła chyba
Wiedźma - Sob 11 Paź, 2014 09:37
Jras4 napisał/a: | zdechneła chyba |
Nie zdechneła tylko zamilkła.
Irie, co u Ciebie? Odezwij się, cokolwiek by się nie działo...
Jras4 - Sob 11 Paź, 2014 10:17
a co tak zamilkła !!
irie - Nie 12 Paź, 2014 11:45
Hej, witam wszystkich.
przepraszam że się nie odzywałam, ale jak się okazało, na trzeźwo już nie jestem taka gaduła ..
najważniejsze jest to że dzięki Wam wszystkim UDAŁO mi się w końcu iść na mityng..... strach był niewyobrażalny, ale przed spotkaniem zadzwoniłam do jednego faceta z legnickiego AA po poradę i on od razu uprzedził grupę że się zbliżam więc szok był ogromy jak dotarłam a już wszyscy wiedzieli kim jestem i mnie powitali to było w piątek, emocje już troche opadły ale dalej żyję tym wydarzeniem. Dalszy ciąg spotkania juz nie był taki wesoły , jak tylko ludzie zaczęli się wypowiadać i mówić to co jest gdzieś głęboko we mnie schowane, to rozryczałam się ... nie wiem, z żalu, bezsilności... no.. i tak jak pisałam to gadułą nie jestem więc jak na razie bardziej Was czytam a odzywanie się jakoś mi za bardzo nie wychodzi.. jutro wyjeżdżam ale już wyszukałam sobie mityngi , na wyjeździe będzie trudniej znaleźć czas ale już obiecałam SOBIE że go znajdę... dziękuje za wsparcie i wszystkie wasze miłe i niemiłe słowa, wszystkie równie mocno mi pomogły
Wiedźma - Nie 12 Paź, 2014 12:35
No to chwała Bogu, chwała Bogu...
...ale miałaś wejście smoka, co?
KaTre - Nie 12 Paź, 2014 19:01
irie napisał/a: | więc jak na razie bardziej Was czytam a odzywanie się jakoś mi za bardzo nie wychodzi.. |
Najważniejsze, że jesteś!
Martwiłam się co z Tobą...
irie napisał/a: | UDAŁO mi się w końcu iść na mityng..... |
Dzielna z Ciebie Dziewczyna Irie!!!
irie napisał/a: | jutro wyjeżdżam ale już wyszukałam sobie mityngi , na wyjeździe będzie trudniej znaleźć czas ale już obiecałam SOBIE że go znajdę... |
Trzymam kciuki, żeby udało Ci się wszystko, co sobie zaplanujesz
irie - Nie 12 Paź, 2014 23:42
Wiedźma napisał/a: | No to chwała Bogu, chwała Bogu...
...ale miałaś wejście smoka, co? |
no dokładnie, miałam wejść i cichutko usiąść sobie w kącie a okazało się że od razu trafiłam w centrum zainteresowania... było to krępujące ale ... miłe
KaTre, dziękuję za Twoje słowa to dla mnie ważne
irie - Wto 21 Paź, 2014 19:01
Kochani nie spodziewałam się że świat widziany trzezwymi oczami tak bardzo różni się od tego który widziałam wcześniej. Jest piękny ale też bardzo smutny. Przez ostatnie dni zachowuje się jak małe dziecko, które chce wszystkiego dotknąć To dopiero 11 dni, nie jest tak pięknie jak bym chciała ale mam nadzieję że będzie lepiej, chciałam tylko napisać ze wiele Wam zawdzięczam i dziękuję. Pozdrawiam wszystkich, cały czas jestem tu z Wami i wszystkim życzę wszystkiego najlepszego
muzyka11111 - Wto 21 Paź, 2014 20:02
Irie, to cudownie...te 11 dni sa FAKTEM a jeszcze chwile temu nie bylo ich wcale. Trzymaj sie dziewczyno!!!! Chociaz cie nie znam( (w doslownym slowa znaczeniu) to ciesze sie z tego co robisz , trzymam za ciebie kciuki!!!
irie - Czw 23 Paź, 2014 15:08
byłam dziś w monarze. jadę na zamkniętą szukają dla mnie miejsca w ośrodku, we wtorek mam wizytę wtedy może już coś będę wiedziała.
irie - Czw 23 Paź, 2014 16:00
Orientuje się może ktoś jak długo się czeka na miejsce w ośrodku?
staszek - Czw 23 Paź, 2014 17:40
Witaj Irie.to zależy gdzie,ja osobiście czekałem 2 miesiące do Woskowic koło Namysłowa świetny ośrodek i znakomita kadra.Jeśli jesteś z okolic Legnicy to nie jest daleko.Pozdrawiam.
irie - Czw 23 Paź, 2014 19:25
Terapeutka ma szukać gdziekolwiek, tzn może być nawet w innym województwie. może dzięki temu będzie szybciej niż 2 miesiące
Teraz największy strach jest w tym oczekiwaniu jak juz się podjęło decyzję i trzeba w niej wytrwać.
irie - Czw 23 Paź, 2014 19:30
Pewnie już pojawił się ten temat na forum, jeśli jest tu ktoś kto mógłby mnie naprowadzic na trop to proszę o pomoc
dtstgseete - Czw 23 Paź, 2014 19:41
Trop jest taki, ze nierzadko wcale zdarza sie, ze osoby majace termin rozpoczecia terapii NIE STAWIAJA sie na ten termin - zwlaszcza latem - kiedy ,,nurki'' wolą grzać jabole pod chmurką, czasem są to przymusowi ,,pacjenci'' ktorym sie na terapie nie spieszy.
Strategia Twoja moze byc wiec taka, ze w osrodku dowiadujesz sie w jaki dzien tygodnia tworzone sa grupy terapeutyczne - najnaturalniejazym dniem tygodnia jest oczywiscie poniedzialek. I w okresie Twojego oczekiwania - co poniedzialek bombardujesz telefonami osrodek, ze jesli ktos sie nie stawill na termin rozpoczecia terapii, to Ty jestes gotowa - zakladasz buciki i lecisz.
Opisalem Ci jak to bylo w szpitalu, w ktorym ja mialem osmiotygodniowa terapie. Wiele osob w taki wlasnie sposob wskoczylo na terapie z pominieciem czasu oczekiwania, ktory tak jak juz tu ktos napisal - czesto wynosi 2 miesiace.
Terminy oczekiwania sa czyms naturalnym. Osrodki zatrudniaja ilosc terapeutow dostosowana do liczby miejsc tak, by to PACJENCI czekali na terapeutow, a nie Terapeuci na pacjentow (bo terapeutom trzebaby placic za bezczynnosc). Stad to oczekiwanie ---- tak mi sie przynajmniej wydaje - taka moje rozpoznanie sytuacji jest - moge sie mylic...
irie - Czw 26 Sty, 2017 22:29
Moi drodzy... Wracam na chwilę po prawie 2,5-letniej nieobecności. Chciałam Wam tylko powiedzieć, że 3 listopada 2014 roku trafiłam do ośrodka na leczenie zamknięte. Uciekłam stamtąd po trzech miesiącach (ale tylko na 24 godziny), nie zapiłam, wróciłam, ukończyłam terapię.
Moja walka zaczęła się na tym forum, gdy pisałam posty w pijacko-alkoholowym amoku... To Wy otworzyliście mi oczy, dodaliście siły. Choć nie byłam z Wami długo i niewiele rozumiałam.
Do tej pory mieszkam na hostelu dla uzależnionych, pracuję, studiuję. Jestem szczęśliwa. Serdecznie Was wszystkich pozdrawiam, ściskam, życzę siły i ogromnie dziękuję.
Wasza, od 27 miesięcy trzeźwa, Irie.
smokooka - Czw 26 Sty, 2017 23:06
Wspaniala wiadomość gratuluję i zawsze trzeźwych 24h!
pterodaktyll - Czw 26 Sty, 2017 23:09
Whiplash - Czw 26 Sty, 2017 23:52
Borus - Pią 27 Sty, 2017 06:27
Wiedźma - Pią 27 Sty, 2017 13:29
Fajnie się czyta takie wieści
dudek - Pią 27 Sty, 2017 17:34
ucieszyłem się mocno w serduchu
zołza - Pią 27 Sty, 2017 19:52
Z całego serca się cieszę i serdecznie grautluję . Da się - da
staszek - Pią 27 Sty, 2017 21:40
irie napisał/a: | To Wy otworzyliście mi oczy, dodaliście siły |
Witaj.To był twój czas który, dobrze wykorzystałaś.Super
Powodzenia.
|
|