ALKOHOLIZM i inne uzależnienia - Sen pijacki
yuraa - Nie 23 Lis, 2014 09:55 Temat postu: Sen pijacki Dopadł mnie w nocy niespodziewanie , nie wiadomo skąd. Bardzo wyrazisty -
łaziłem nachlany na wyjazdowej imprezie u szwagra, pokłóciłem sie z wszystkimi
mozliwymi osobami, siary narobiłem.
i sie obudziłem.
czuję się jak na kacu.
Najciekawsze że kompletnie nie wiem skąd mi to przyszło.
pannaJot - Nie 23 Lis, 2014 10:53
Kiedyś rozmawiałam z moja terapeutką na temat snu alkoholowego i suchego kaca. Powiedziała mi wtedy : "Asia jesteś alkoholiczka, co zatem ma ci się śnić? Różowe świnie?". Jurek, każdy sen alkoholowy ma jakąś przyczynę, czasem to nawet reklama piwa w tv. Jeden, nie zrobi Ci żadnej krzywdy, jeżeli będą się powtarzać trzeba trochę w sobie pogrzebać.
P.s. W czwartek poszłam do pracy z trampkiem w gębie po pijanych snach. U mnie tak wyłazi stres związany z nową pracą...
KaTre - Nie 23 Lis, 2014 10:58
yuraa napisał/a: | Dopadł mnie w nocy niespodziewanie , nie wiadomo skąd. Bardzo wyrazisty - |
yuraa - Nie 23 Lis, 2014 11:04
pannaJot napisał/a: | co zatem ma ci się śnić? Różowe świnie?" |
wolałbym różowe świnie
szika - Nie 23 Lis, 2014 11:14
sen alkoholowy według mnie zawsze jest sygnałem ostrzegawczym...
do dziś pamietam te wykłady z terapii, jak i własne doświadczenia ze snami...
jest to informacja, że coś się dzieje.. proces nawrotu w jakis sposób się rozpoczał lub trwa..
świetnie, że o tym napisałeś... to jeden ze sposobów na zatrzymanie tego procesu..
w moim przypadku zawsze do takich snów podchodziłam powaznie i pierwsza rzeczą był kontakt z drugim alkoholikiem... opowiadałam o tym... juz samo to pomagało mi..było uzdrawiające...
jakaś przyczyna istnieje... może to być przemęczenie, trudne wydarzenia w zyciu, czasem zbyt wysokie wymagania wobec siebie samego..
znajdziesz te przyczyny, spokojnie
Janioł - Nie 23 Lis, 2014 11:17
yuraa napisał/a: |
Dopadł mnie w nocy niespodziewanie , nie wiadomo skąd. | to akurat przy naszej chorobie wiadomo , to jeden z objawów głodu alkoholowego który powstaje na skutek kontaktu z wyzwalaczem , właściwie postawione pytanie to : Co jest moim wyzwalaczem powodującym głód ?
Jacek - Nie 23 Lis, 2014 11:34
yuraa napisał/a: | Najciekawsze że kompletnie nie wiem skąd mi to przyszło. |
tak Jurku,, Asia ma rację
pannaJot napisał/a: | jesteś alkoholiczka, co zatem ma ci się śnić? Różowe świnie?". Jurek, każdy sen alkoholowy ma jakąś przyczynę, czasem to nawet reklama piwa w tv. |
mnie na przykład,taki sen alkoholowy śnił się jeden jedyny raz
a zanim przyszedł,,nie wiedziałem co inni mają na myśli,,mówiąc o takowych snach
mój sen,skończył się chlaniem z nieżyjącym przyjacielem
a zaczął się niewinnie,o przyjacielu owym
w ciągu dnia,zastanawiałem się skąd ten sen,,,bo w przed dniu tego snu ,,nie myślałem ani o alkoholu,ani o przyjacielu
ale myśli te tak nie dawały mnie spokoju,że jednak doszedłem do tego że było parę dni przed,,jakiś temat myślowy o przyjacielu
a dalej w śnie się skojarzyło jak Aśka pisze
pannaJot napisał/a: | jesteś alkoholiczka, co zatem ma ci się śnić? |
a z owym przyjacielem nie jedna flaszka padła
dziadziunio - Nie 23 Lis, 2014 11:49
Kolega nie pije trochę ponad rok. Sny alkoholowe były u niego na porządku dziennym a raczej nocnym i są normalną koleją rzeczy. Kiedyś spróbował porozmawiać ze starszym stażem kolegą i zapytać go, jak z tym u niego bywa? Kolega wysłuchał i powiedział, ze to przecież taka choroba i tak bywać bedzie. A u Ciebie jak z tym jest? zapytał ten z niższym stażem..U mnie cały czas śnię tylko o alkoholowych libacjach..
Ten nie pije już prawie lat, dwadzescia..
Co dziwne od dnia tej rozmowy....sny przestały go już nawiedzać...
Taki dar przekonywania ma,.... Jurek.... nasz wspólny kolega...
pozdrawiam
Jo-asia - Nie 23 Lis, 2014 11:52
Przy...wyrazistych snach szukam w dniu dzisiejszym....czy jest coś, co wypieram. Coś czego głośno nie wypowiadam. Coś czemu staram się zaprzeczyć.
Pytam...i zostawiam.
Gdy nie znajduję..dziś odpowiedzi.....przychodzi mimo to, z czasem
stanisław - Nie 23 Lis, 2014 11:55
Czy to był pierwszy raz od kiedy przestałes pić. Czy jesteś pewien ze niewiesz skad sie wzioł, popatrz kilka dni wstecz
zimna - Nie 23 Lis, 2014 12:07
Myślę, że każdy uczy się siebie, różnimy się reakcjami, przebiegiem, choć mamy te samą chorobę. Nie pije, niespełna trzy lata i nigdy nie miałam snu w którym piłam, lub byłam pijana, nigdy nie obudziłam się na suchym kacu -nie wiem, co to jest, z nam tylko ze słyszenia.
Driada - Nie 23 Lis, 2014 12:26
Co parę dni śni mi się ten sam sen.I to nie ja w nim(w tym śnie) piję ,tylko mój M.Sen jest okropny bo ze złości zaczynam go bić...nie delikatnie ,z liścia np ale mocno i z okrucieńswem.Budzę się ...i odczuwam "ból" całkiem realny
Zastanawiałam się skąd się bierze tan mój sen...no i wyszło mi,że z braku zaufania,tylko jeszce nie doszłam, czy to brak zaufania do siebie czy do niego .
Tak czy siak u mnie życie codzienne ma chyba wpływ na moje sny...
dziadziunio - Nie 23 Lis, 2014 12:28
zimna napisał/a: | Myślę, że każdy uczy się siebie, różnimy się reakcjami, przebiegiem, choć mamy te samą chorobę. Nie pije, niespełna trzy lata i nigdy nie miałam snu w którym piłam, lub byłam pijana, nigdy nie obudziłam się na suchym kacu -nie wiem, co to jest, z nam tylko ze słyszenia. |
Jestem pewny, że dużą rolę odgrywa tutaj wewnetrzny stan i i pewnego rodzaju pogodzenie się już z zaistniałą sytuacją. Oczywiscie pojawienie się jednorazowego snu może być całkowitym przypadkiem i nie ma co zbyt zbytnio wnikać w zaistniałą sytuację, rozkładajac ją na czynniki pierwsze jak również anlizować kurzu powstałego tuż po jego zaistnieniu. Ja, od ponad roku snów alkoholowych nie miewam....Ale kiedyś bywały...nie często, ale bywały.....
Jacek - Nie 23 Lis, 2014 12:47
dziadziunio napisał/a: | Jestem pewny, że dużą rolę odgrywa tutaj wewnetrzny stan i i pewnego rodzaju pogodzenie się już z zaistniałą sytuacją. Oczywiscie pojawienie się jednorazowego snu może być całkowitym przypadkiem |
podzielam twoje zdanie
zaś częstsze sny ,mogą powstawać ,gdy gdzieś w zakamarkach pozostaje żal po stracie
z którym należy jak najszybciej zrobić porządek
dziadziunio - Nie 23 Lis, 2014 12:59
Może jesteście już gotowi na rozmowę na temat alkoholizmu jako takiego...
Może ktoś z Was opisze jak zareagowali na taki sen...... Wasi bliscy, Wasze rodziny, znajomi, koledzy z AA...?
yuraa - Nie 23 Lis, 2014 14:12
zimna napisał/a: | Nie pije, niespełna trzy lata i nigdy nie miałam snu w którym piłam, lub byłam pijana, |
a ja nie piję lat prawie 12 i miewam takie sny co jakiś czas, tak ze dwa -cztery w roku,
ale ten był inny, w poprzednich chodziłem i szukałem kryjówki na alkohol z zamiarem póżniejszego wypicia a tej nocy piłem we śnie i się skapciały obudziłem
dziadziunio napisał/a: | Taki dar przekonywania ma,.... Jurek.... nasz wspólny kolega.. | .
ja wiem o kim piszesz, w czwartek z nim gadałem
Ann - Nie 23 Lis, 2014 14:22
Co do snów alkoholowych mój terapeuta mawia tak: dopóki masz takie sny to wszystko z Tobą w porządku, znaczy, że żyjesz i masz świadomość tego co się z Tobą dzieje, a przy tym możesz wciąż pamiętać kim jesteś
Ja też nie lubię snów alkoholowych.. przeżywam je i albo budzę się rozdygotana, albo mam najprawdziwszego kaca. Teraz w związku z faktem, że nie palę, miałam sen o papierosach. Znalazłam je w zawiniętej gazecie. Dwie paczki, jedna pusta i jedna pełna. Otworzyłam pełną, popatrzyłam, zawahałam się i wywaliłam do kosza.
Podświadomość pracuje
Trzymaj się yuraa
dziadziunio - Nie 23 Lis, 2014 14:48
yuraa napisał/a: | a ja nie piję lat prawie 12 i miewam takie sny co jakiś czas, tak ze dwa -cztery w roku, |
Nie chciałbym abyś mnie żle zrozumiał. Nie chciałbym również abyś odebrał moje pisanie jako atak albo ocenę..
Zastanów się może tak.... sam dla siebie.... czy aby przypadkiem czegoś z tego, dla siebie nie bierzesz?...Tak przypadkiem.... czy aby Twoja choroba i się z nią zmaganie nie ostawione jest na boczny tor? i po pojawieniu sie takiego snu nie powraca natychmiast na plan pierwszy? Czy szarość codziennego zycia nie jest zbyt, zbytno nudna? i takie sny trochę je dla Cienie ożywiają? Stajesz się wiekszy? ważniejszy? bardziej wartosciowy?
Pytam z serducha....
Niczego nie insynuuję
pozdrawiam serdecznie
yuraa - Nie 23 Lis, 2014 15:17
dziadziunio napisał/a: | czy aby Twoja choroba i się z nią zmaganie nie ostawione jest na boczny tor? |
a to ciekawy aspekt, z mojego punktu widzenia ja sie juz dawno zaprzestałem zmagać z alkoholizmem.
jest , towarzyszy mi jak pies przy nodze ale nie gryzie ani ja go nie kopię.
Dzień codzienny rzeczywiście jeden do drugiego podobny , wizyta jutrzejsza u dentysty będzie miłą odmianą
raczej po takim snie nie poczułem się
dziadziunio napisał/a: | wiekszy? ważniejszy? bardziej wartosciowy? |
uznałem po porannej kawie że warto się podzielić na forum,( na mityng poranny niedzielny już bym nie zdążył) ale nie w celu podbudowania swego ego
dziadziunio - Nie 23 Lis, 2014 15:31
No to, spoko...
pozdrawiam
zołza - Pon 24 Lis, 2014 13:32
yuraa napisał/a: | a ja nie piję lat prawie 12 i miewam takie sny co jakiś czas, tak ze dwa -cztery w roku,
ale ten był inny, w poprzednich chodziłem i szukałem kryjówki na alkohol z zamiarem póżniejszego wypicia a tej nocy piłem we śnie i się skapciały obudziłem
|
Co prawda ja nie mogę się równać z Tobą stażem ( zresztą od ostatniego zapicia przestałam liczyć mijające dni , tygodnie , miesiące ...) ale u mnie każdy sen w którym piję jest niestety odreagowaniem na coś co aktualnie dzieje się w moim życiu ( najczęściej są to zmiany ,które pojawiają się nagle i zostaje postawiona przed jakimś tam wyborem - co zrobić , co będzie lepszym wyjściem ( i nie mam tu na myśli żadnego związku z alkoholem) . Ostatnio stanęłam przed decyzja zmiany formy pracy , niby byłam pewna ,że mój wybór był dobry jednak po paru dniach zaczęłam śnić...Pierwszy sen pijacki pojawił się po dyżurze nocnym w pracy. Rano położyłam się spać ( nocka w pracy przebiegła bezstresowo) obudziłam się koło południa z koszmarnym bólem głowy i suchością w ustach , byłam spocona z przerażenia- jednym słowem koszmar. Śniło mi się , że piłam cała noc w pracy alkohol ,że podchodziłam do szafki w której miałam schowaną butelkę i non stop z niej pociągałam. Bałam się ,ze nie potrafię rano zdać raportu i ,że wszyscy zauważą co się dzieje. Masakra - tym bardziej byłam przerażona iż nigdy w swoim pijackim życiu nie piłam w pracy.
|
|