HydePark - co kto lubi
wolf - Sob 25 Paź, 2008 20:59 Temat postu: co kto lubi gdy kobieta sie rozlicza z uczucia-----------można tylko stać i słuchać
http://de.youtube.com/watch?v=6QK2LRbXB7A
mam dziś nostalgiczny nastrój
cos mnie przeszłość gania po domu
czasu nie cofnę, ale mogę go zapamiętać najlepiej jak potrafię
rufio - Sob 25 Paź, 2008 21:03
Właśnie wróciłem z tego filmu - trafiłeś idealnie - to chyba najlepsza scena tego filmu - bardzo przyjemne dwie godziny - warto na to iść .
rufio - Sob 25 Paź, 2008 21:06
To tez jest miłe - tak tez mozna sobie wyznać
http://de.youtube.com/wat...feature=related
A wspomnienia nsuwały sie różne
1andy1 - Sob 25 Paź, 2008 21:08
Popatrzyłem na kawałek tego... nie wytrzymałbym dwóch godzin, to pewne.
Ckliwy kasztan...
rufio - Sob 25 Paź, 2008 21:09
1andy1 napisał/a: | Popatrzyłem na kawałek tego |
No właśnie kawałek - całośc daje efekt - a właściwie - jedni lubia blondynki a inni innochody
1andy1 - Sob 25 Paź, 2008 21:17
Pewnie tak; , dobre jest? polecasz?
Ale bez jaj, poważnie pytam.
wolf - Sob 25 Paź, 2008 21:21
wbrew pozorom tam jest całkiem sporo niebanalnych tekstów------niexle zaśpiewanych i odegranych
a spowiedź matki -------------o zaniedbaniach wobec córki w ciągu jej zycia
to dośc refleksyjny text
to mi się własnie podoba w świedcie zachodu----------że mówią o rzeczach niezwykle poważnych i waznych-------w formie takiej by każdy mógł zrozumiec, i żeby była nadzieja
dlatego-bliżej mi do zachodu niż do wschodu
i nic na to nie poradze, zreszta nie zamierzam tego zmieniac
1andy1 - Sob 25 Paź, 2008 21:44
Mi też raczej bliżej do zachodu, ale forma przekazu jakoś mi nie bardzo...
Te śpiewane teksty, nie to że głupie.., ale nie wiem dlaczego... wqrwia mnie muzikal, nie lubie zwyczajnie i już, i nie poradze...
rufio - Sob 25 Paź, 2008 22:06
Powiem tak - film dobrze zrobiony i przyjemny .Łatwy do odbioru - miły i warto wydac 10 zł - tak 10 zł - ogladało go juz przeszło 1000000 osób i jeszcze jutro mozna isc za 10 - uśmiałem sie - wykonanie piosenek w wykonaniu Meryl i Bronsona - dobre - warto . ABBA jest dobra na wszystko- polecam .Każdy znajdzie cos dla siebie - wzruszyc sie tez wzruszy .
1andy1 - Nie 26 Paź, 2008 00:00
Czy obejrzało to 100 czy 100000000 swiadzczy o niczym, tego czarodzieja skądś tam, w cynglach, widziało jeszcze więcej co nie stanowi dla mnie wyznacznika jakości filmu.
Ale jak to jest muzikal w rytmie Abby, to wymiękam, p***ę to....i jeszcze spiewający, zsiwiały Bronson, to nie zdierże, g***o i wszystko.
Szkoda twego wysiłku było i 10 zeta, trza było .... przed telewizorem serial "se oglondnąć".
Bo lubisz przecież, kryminałki z serialku...? co? prowokatorku ze skręconym ryjkiem?
wolf - Nie 26 Paź, 2008 07:43
starczyło napisac "jakistamandy"-------że nie lubisz. i git
reszta Twojej dysertacji-------------to kretyństwo.
takim samym zresztą jest nabijanie się z tego ,że ktoś słucha Dody, ktoś inny discopolo, jeszcze inny ogląda sitcomy, a jakiś rzekomo ynteligient-na okrogło by tylko słuchał jazzu, jazzu, i do poduszki czytał rozważania Karola Wojtyły
itd itd
jako ze temat jest zatytułowany "co kto lubi"---------wyznam bez cienia obciachu
lubie nazywac idiotów po imieniu, głupków wytykac palacami, z chamami ostatnio dałem se spokój, bo chyba już nie te lata i cenie leniwe chwile,
słucham co mi się podoba, i jak zechce--bedę siorbał kawę nawet u wiedźmy-------------tylko nie będe jej fotografował
hej
a raczej....ch..
montreal - Nie 26 Paź, 2008 08:29
Niestety ludzie dalej lubują się w rozmowach o guście. Ciekawe tylko dlaczego? Czy dlatego, że prowokują do rozmów o kinie w ogóle, czy też z powodów swojej wyższości nad inszą niższością?
Ja nie widziałem "Mamma Mia" i powiem, że poza musicalami Bob'a Fosse'a (wspaniały "Cały ten zgiełk"!) musical mało mnie interesuje. Nawet "Hair" do mnie jakoś nie trafił (może dlatego, ze film skierowany był do trochę wcześniejszego pokolenia?) Musical ma jednak swoje miejsce w kulturze kina i to dość wysokie. I całe szczęście, że jeszcze nie umarł. (słyszałem tylko dobre recenzje tegoż filmu, a to coś znaczy o jego klasie)
Ate - Nie 26 Paź, 2008 08:53
A ja na ten film pojde, nigdy za ABBA nie przepadalam, ale pojde ze wzgledu na obsade wlasnie.
1andy1 napisał/a: | Czy obejrzało to 100 czy 100000000 swiadzczy o niczym, | a to prawda, najgorsze gnioty miewaja najwieksza ogladalnosc. Filmy naprawde dobre czesto niezauwazone nikna z kin po kilku dniach.
Andy - Nie 26 Paź, 2008 17:18
Kinematografia...skonczyła sie dla mnie na Woody Allenie,Chitckoku,Fellinim itp.
..ale pisałem,ze nasz "Rekopis znaleziony w Saragosie" mógłbym oglądac w kólko..
De gustibus est non disputandum..
..ale ku*** wyrzezbic Piete z marmuru albo napisac IX Symfonie to juz sztuka..i to nie rzecz gustu..to musi sie podobac..
..tu nie wystarczy cycki pokazac..
wolf - Nie 26 Paź, 2008 17:41
w sprawie cycków;
w Piecie-są niebezpiecznie falujące, w wniebowstąpieniu św. Teresy-jej dłonie, sutki , wyraz twarzy------są o wiele bardziej "wystarczy cycek pokazać" nizby cały tabun Dod z lodami .
a IX?.......toz to niesustający hymn do cycków---wystarczy posłuchac ostanią część=- zwłąszcza chóry spiewające:
"o radości, ................
radośc tryska z PIERSI ziemi
................
miłośc, miłośc mieszka tam
.......................
i ucałuj jeszcze raz"
reszta...to bajki i dyrdymały frustratów
jak mawiał woody allen- najgorszy nawet orgazm jest i tak w sam, o ile w ogóle jest
wolf - Nie 26 Paź, 2008 17:44
Ate napisał/a: | a to prawda, najgorsze gnioty miewaja najwieksza ogladalnosc. Filmy naprawde dobre czesto niezauwazone nikna z kin po kilku dniach. |
Ate-nie bądź dzieckiem-- -to kwestia reklamy
niczego innego
najgorszego gniota i najwięszke dzieło-zależne jest od reklamy
sądzisz, że tłumy w Luwrze-podziwiają monalizę?
gdyby tam stałą pusta rama------------tez by podziwiały
taki jest ten świat
podobo gust nie podlega dyskusji---------no i to jest logiczne
bo o czym kur... dyskutować , skoro tego czegoś , ktoś nie ma?.
montreal - Nie 26 Paź, 2008 17:56
"I podobo gust nie podlega dyskusji---------no i to jest logiczne
bo o czym kur... dyskutować , skoro tego czegoś , ktoś nie ma?"
To jest właśnie dyskutowanie o guście.
wolf - Nie 26 Paź, 2008 18:05
montreal napisał/a: | To jest właśnie dyskutowanie o guście. |
dziękuje za wyjaśnienie-pewnie sam bym własnej kpiny nie zrozumiał właściwie
jeszcze raz dziekuję
montreal - Nie 26 Paź, 2008 18:13
Proszę bardzo. A dla mnie rozmowa o gustach jest zdrowsza niż kurczowe jej unikanie. Inną rzeczą jest ocena człowieka po jego guście. A wielu tak robi, wystarczy popatrzeć wyżej. Sam gust to świetny temat do zdrowej rozmowy o Sztuce jakiejkolwiek.
gocharl - Nie 26 Paź, 2008 18:21 Temat postu: Re: co kto lubi
Prawda ?...film dla mnie przepiękny...nie tylko jako musical...
Hejka Gocha
wolf - Nie 26 Paź, 2008 18:22
ja nie dyskutuje o gustach
moge tylko opowiedzieć o swoich
a jak sie komu nie podoba.............to won
nie będe sie upierał
nie to nie
tolerancyjny jestem, ale nie za każdą cene
wolf - Nie 26 Paź, 2008 18:25
gocharl napisał/a: | m dla mnie przepiękny...nie tylko jako musical... |
jako musical...............tak szczerze-to niezbyt w moim stylu
ale ogladałem go na scenie- obejrzałem w kinie
i jestem pod wrażeniem
poprostu.................dobra zabawa też jest wiele warta
chyba nawet więcej niż dramat. bo dramatów to pod dostatkiem.
a szcześćie?...................bywa, pomiędzy szarością i obowiązkiem.
montreal - Nie 26 Paź, 2008 18:25
"O gustach się nie dyskutuje" to niczym tak naprawdę nie podparty slogan. Równie dobrze możnaby nie dyskutować o wielu innych rzeczach, bo każdy te inne rzeczy inaczej lubi, czy nie lubi. Na przykład o kawiorze. Albo o oliwkach.
Są dzieła niepodważalne? Są, ale tylko przez historię i ilość spękań na płótnie, czy marmurze.
wolf - Nie 26 Paź, 2008 18:34
Cytat: | Są dzieła niepodważalne? Są, ale tylko przez historię i ilość spękań na płótnie, czy marmurze. |
ja uważam ,że takich dzieł nie ma
i uważam tak na poważnie...............bez kokieterii i bez prowokacji
co jakiegoś kmiota obchodzi IX , lub obrazki El Greco........?
g***o
a jakby tak zobaczył trójwymiarową pocztówkę z wieżą eifla na której nago chodzi po schodach emanuell bougart..............to uznał by to za kwintesencji sztuki
i jak dla mnie git
ani ja jemu, ani on mnie krzywdy nie robi------------póki mi nie przeszkadza w patrzeniu na..............nagą Bougart
Anonymous - Nie 26 Paź, 2008 18:35
to ja powiem tak- nie cierpię tej aktorki choć jest rewelacyjna w swoim fachu - nie lubię jej i tyle.
wolf - Nie 26 Paź, 2008 18:45
utopia napisał/a: | to ja powiem tak- nie cierpię tej aktorki choć jest rewelacyjna w swoim fachu - nie lubię jej i tyle. |
to cos jak moja antypatia w stosunku do Paulo Coelho
montreal - Nie 26 Paź, 2008 19:02
Z Coelho też tak mam. Podobnie ze Starym Dobrym Małżeństwem i ich interpretacją Stachury. No i Tarantino, Pilch i ostatni Koterski.
Anonymous - Pon 27 Paź, 2008 08:43
Pilcha uwielbiam- no po prostu kocham jego prozę a felietony trafiają w sedno jak rzadko:)
Coelho- to dla mnie komercja - no sorry ale ten gościu nic nowego nie pisze - wszystko znane od wieków
Tarantino - chory człowiek- bo żeby takie filmy robić to trzeba mieć nie po kolei w głowie:)
SDM - ludzie się zachwycają ale jakoś mnie to nie bierze- wole Świetliki:)
taki ósmy - Pon 27 Paź, 2008 09:35
Utopia !! Jak tam nasze "deski" ?
Zapomniałaś, czy co ?
Ate - Pon 27 Paź, 2008 09:45
zastanawiam sie czemu mnie sie wyzywa od gowniar
Z babami to tak juz jest, powiesz ze stara nie pasuje, powiesz ze gowniara tez nie dogodzisz
Wiedźma - Pon 27 Paź, 2008 09:50
Ate napisał/a: | czemu mnie sie wyzywa od gowniar |
he he, Ate, a może w pewnym wieku powinnyśmy traktować to jak komplement
Anonymous - Pon 27 Paź, 2008 10:15
ósmy- na razie na deskach się nie dzieje- cisza:)
taki ósmy - Pon 27 Paź, 2008 10:18
Szkoda :cry:
A tak pragnąłem Cię, Joanno, w całej Twej scenicznej krasie zobaczyć
Anonymous - Pon 27 Paź, 2008 10:23
zobaczysz - zobaczysz- jutro zabieramy się za jakąś sztukę na święta także w najgorszym wypadku w grudniu zapraszam:)
taki ósmy - Pon 27 Paź, 2008 10:26
Poważnie ? No to dzieki
Czekam na zaproszenie Jestem milosnikiem Teatru !!
Jako alkoholik się takiej przywary wstydzę Ale cóż ja na swoje wady poradzę ?
Andy - Pon 27 Paź, 2008 16:44
lubiłem Pilcha..za czasów Polityki..
..teraz mnie wk***ia..pisze w kólko to samo..Tak samo Tomek Rozycki zaczął pilchowac..
Nic ciekawego w literaturze polskiej nie ma..na drugiego Herberta musimy poczekac..
Wierze w dzieła niepodwazalne..
...na przykład "Trzy Gracje "Rubensa ...razem ważą okolo tony..
wolf - Pon 27 Paź, 2008 22:22
Andy napisał/a: | teraz mnie wk***ia..pisze w kólko to samo |
według mnie jest znacznie gorzej Andy
nie dość ,że w kółko, to jeszcze na muniu.............ale to już inna historia
zresztą? ile lat można być twórczym?
1,2,3...........no chyba , że się jest terapeutą
a na poważnie. szkodzi mojemu poczuciu estetyki i ciekawości świata-prawie wszystko ostatnio, co ma w brandzie"made in poland"---------jakas taka naszła mnie fobia
wolf - Pon 27 Paź, 2008 22:26
utopia napisał/a: | Coelho- to dla mnie komercja - no sorry ale ten gościu nic nowego nie pisze - wszystko znane od wieków
|
ja mam do Coelho taki dziwny jakiś "stosunek"----------mam cały czas wrażenie ,że facet robi w balona czytelników-i robi to cynicznie
a niexle na naiwnych zarabia---------ma jednak pewien wkład swój -niepodważalny
zbiory aforyzmów -podniosł do rangi powieści
rufio - Pon 27 Paź, 2008 23:21
Słuchaj 1 Andy to ze nie lubisz czegoś tam to nie znaczy ,że nikt tego nie lubi - napisa,lem ,że jeden lubi blondynki drugi innochody - jestem zwolennikiem starych westernów i filmów fantasy a musical to tak na rozluznienie nastroju - teraz zacząłem kupowac dzieła Lema . A z reszta o gustach sie nie dyskutuje je sie ma lub nie .
wolf - Wto 28 Paź, 2008 07:56
rufio napisał/a: | że jeden lubi blondynki drugi innochody |
miałem kiedyś psa/nie do konca był rasowy. miał być fila brasileira -ale coś nie do końca był/
faktem jednak było-za jak rasowy fila-chodził inochodem- czyli zgodnie z wzorcem rasy.
a morde miał jak wiadro............i cudny taki był w ogóle
moje koty za nim przepadały.ale coż ..........był
a......tak mi się przypomniało- mieć w kompanii rekruta co ma inochód wpisany w genotyp- to masakra na mustrze
całkiem niedawno byłem w pewnej jednostce-tak przypadkowo u kumpla-i wiesz co Rufio?
o mało nie padłęm ze smiechu-----------te młode pokolenie to chyba w 80% ma inochód we krwi-pewnie niedługo wymyslą dla nich nowy rodzaj musztry.
normalnie wyglądają w marszu jak teatrzyk kukiełkowy
hej
montreal - Wto 28 Paź, 2008 08:05
Miałem w wojsku kolegę, który też był innochodem. Tzn chodził zawsze inną nogą niż reszta. Nie potrafił w marszu zmienić tej nogi. Po pewnym czasie nauczyliśmy się, że trzeba go kopnąć w stopę. Zawsze pomagało. Cóż z tego, ze po chwili i tak przechodził na swój tryb marszu... a skrót kbk ak ms to dla niego zawsz był "króki bojowy kałasznikowy"
wolf - Wto 28 Paź, 2008 08:14
inochód poprastu tak ma
ze chopdzi prawa reką prawa noga-lewa reka lewa noga
to dla niego standard------
ale.............to niestety bardzo ogranicza motoryke ruchu- zarówno podczas biegu jak i podczas marszu
na przykład konie , które tresuje się do wyścigów kłusaków-- w pewien sposób się okalecza na trwałe/ nie ,że coś im sie obcina/ ale uczy się je chodzić , a raczej biegać -tylko inochodem.
kiedyś o czym podobnym choć nie inochodowym opowiadał Korzeniowski
gdy chce gdzieś szybciej podejść- automatycznie przechodzi w ten swój sposób -charakterystyczny dla chodziarzy
i wygląda to niekiedy komicznie-facet w garniturze od francesco smalto--idący krokiem chodziarza na olimpiadzie
montreal - Wto 28 Paź, 2008 08:33
Po wojsku miałem taki rodzaj zboczenia (które też czasami i teraz się ujawnia...), że staram sie, idąc z kimś, leźć tą samą nogą, co ów.
wolf - Wto 28 Paź, 2008 08:46
montreal napisał/a: | Po wojsku miałem taki rodzaj zboczenia (które też czasami i teraz się ujawnia...), że staram sie, idąc z kimś, leźć tą samą nogą, co ów. |
to nie zboczenie
to pragmatyzm.............albo instynkt -jak kto woli
musztra ............wbrew temu co się o niej sądzi-wynika z naturalnych odruchów człowieka i służy też jego naturalnej potrzebie- współdziałania w stadzie na potrzeby polowania.
zresztą...........mnie się o wile wygodniej rozmawia , gdy idę jednym krokiem z moją zoną -wtedy wszystko jest ok
a gdy oboje gubimy rytm-myśli się rozpraszają , głowy sie mijają , itd etc
poptarz sobie kiedyś na national geografic- jak pokazuja wielkie stada antylop-najlepiej gnu-gdy takie stado pędzi- robi to w jednym rytmie- jak jeden wielki organizm
żadnych czarów w tym nie ma.................behawioralne doświadczenie gatunku
ale ku*** naukowo pojechałem teraz
baca - Wto 28 Paź, 2008 09:08
Wolf, wilki chodzą po tropie aby nie było wiadomo ile ich było. No i kto to był z nazwiska, bo jak sie zapachy łap wymieszaja to nie wiadomo co to. A wilcy i inne po zapachu rozpoznaja sie jak my po głosie.Hej!
wolf - Wto 28 Paź, 2008 09:13
legendy
wilki chodzą po tropie-by inaczej by się jełopy w lesie pogubiły
a najgorsze jak czerwony kapturek przebiegnie im drogę-wtedy cały trop im się miesza
montreal - Wto 28 Paź, 2008 09:17
Jest taka metoda biegania na długich dystansach, którą kiedyś ugryzłem w Lublinie, gdzie łączy się oddech i rytm biegu. Akcent na nogę. Słowo, ze jako mocno palący człowiek, przebiegłem dwanaście kilometrów bez żadnego przystanku z lekką zadyszką na mecie.
baca - Wto 28 Paź, 2008 09:21
Dopadł wilk CZ. Kapturka, bzyknął ja elegancko i leży w słoneczku.Kapturek sie otrzepuje z liści i pyta:
--Wilku, a ty masz aktualne badania na Aids???
--No co ty! Pewnie! Ja porządny wilk jestem!!!!!!
--To teraz wsadź je sobie w d upę!
Hej!
wolf - Wto 28 Paź, 2008 09:21
montreal napisał/a: | gdzie łączy się oddech i rytm biegu |
przecież to podstawa
inaczej na marszobiegu z pełnym oporządzeniu zdechłbym na 2 kilometrze
zresztą w pływaniu też oddech to podstawa
i nie tylko w sporcie
na przykład w strzelaniu do celu ruchomego:
oddech stop
przymar po lufie
strzał
z reguły pudło
wolf - Wto 28 Paź, 2008 09:26
od 3 miesięcy zaczałem sobie sam robic papierosy==
kupiłem se tą maszynke do upychania gilz-kupuje tyton luzem , gilzy -i w ten sposób zszedłem poniżej 15 fajek dziennie z około 40---------zwyczajnie szkoda mi własnej pracy przy nabijaniu tych papierosów
montreal - Wto 28 Paź, 2008 09:42
Na szkole w Brzegu miałem świetnie ustawioną broń. Był u nas taki niezbyt chlubny zwyczaj, ze przed wyjściem gięło sie lufę kałacha w żebrach grzejnika. Taką broń dostałem po szkółce, w Orzyszu. Nie pomogły sugestie do Wyższych Rangą, nawet jeśli lufa pokazuje okrągłe "c". Teraz pewnie jest inaczej, ale ja w wojsku miałem naprawdę przykład złodziejstwa, "sztuki". Rozminowywaliśmy kiedyś tereny pod Olsztynem. Na dwadzieścia wykrywczy, tylko cztery mieliśmy sprawne. Dziękowaliśmy wtedy rdzy.
wolf - Wto 28 Paź, 2008 09:45
tak mniej więcej od drugiego roku szkółki do końca słuzby i potem też-zawsze se ustawiałem flinte wpierw na trójnogu-a potem na celu
jak cel sie nie odzywał-znaczy ustawienie git
jak cos jeszcze prostestował.........to miałem zawsze pod ręką saperke
ps- detektory mam jeszcze w domu dwa-sam se je wystrugałem-na podstawie japońskiego schematu- jeden działa jak zwykły -na odkształcenie sygnału cewki-drugi jest już taki bardziej "nowoczesny"-mozna nim sprawdzic czy ktoś ma zeby złote, czy tylko naturalne
wolf - Wto 28 Paź, 2008 09:53
zapomniałem dodać-brat mojego taty-był przez kilka lat dowódca kompanii szkolnej w Brzegu- w ogóle wiele lat spędził w tamtych garnizonach
w Kożuchowie , Nysie itd etc
wolf - Wto 28 Paź, 2008 09:55
Ty...........MOntreal
aleś zaj***ał z tym Tadziem z Wenecji
dopiero teraz doczytałem szołtboxa
no, no...............zaczynam Cie lubić
a to mi się ostatnio coraz mniej zdarza
montreal - Wto 28 Paź, 2008 09:58
He he he!!! Wolf. Mieliśmy chyba niezbyt dobry start i jego kontynuację... Źle chyba siebie nawzajem oceniliśmy...
Uwaga, emota:
wolf - Wto 28 Paź, 2008 10:02
to mi sie w necie sprawdziło
falstarty-- są najlepszym miernikiem
dlatego teraz wiem / o ile cokolwiek mozna w necie "wiedzieć"/ , że musi minąć trochę czasu, nim się człowiek połapie w necie kto jest kto
a zeby to zweryfikować- falstart jest najlepszy
powaznie mówię.......
gdyby nie falstart-- nie byłoby możliwości replaya-a gdy komu replay nie potrzebny-znaczy..............mnie tez nie
wolf - Wto 28 Paź, 2008 10:06
a'propo Tadzia
http://expatpol.com/index...d=14640&cktst=1
montreal - Wto 28 Paź, 2008 10:06
Ja źle podszedłem do tegoż, czy tamtegoż forum. Jestem człowiekiem chyba formy "w kontaktach z ludźmi" i dlatego chciałem być tylko widmowo widoczny. Teraz to mnie wali.
wolf - Wto 28 Paź, 2008 10:09
było mineło
ja na ten przykład stosuje metode na "udry"
zanaczam swoja granicę----------duzo dalej niż ona jest
na wszelki wypadek--------takie znaczy rozpoznanie.
a potem albo w bęcwał kijem , albo na mszę dla ateistów
montreal - Wto 28 Paź, 2008 10:09
Visconti był w Polsce i przejechał kilkanaście warszawskich szkół, żeby znaleźc Tadzia. Znalazł go chyba dopiero gdzieś w Skandynawii.
wolf - Wto 28 Paź, 2008 10:11
montreal napisał/a: | Znalazł go chyba dopiero gdzieś w Skandynawii. |
zawsze uważałem ,że najlepsi słowianie to Ci na emigracji
montreal - Wto 28 Paź, 2008 10:13
Nie. Znalazł Tadzia chyba dopiero w Szwecji w jakimś gimnazjum. Tadzio to Wiking rodzony.
wolf - Wto 28 Paź, 2008 10:15
jakis czas temu czytałem biografię Freuda-niesamowita opowieśc o człowieku .z gruntu dobrym i rozumiejacym swoje czasy bardziej od innych ,ze wszystkimi tych czasów ograniczeniami-i własnie wtedy skojarzyłem tą biografie Freuda z powiescią Manna "czarodziejska góra"------
obraz epoki za***isty
i ten wysoce estetyczny smak w mówieniu o sprawach bardzo trudnych
nic mnie tak nie ityrowało na kilku terapiach dla alkoholi-------jak własnie brak owego smaku
taki syf uintelektualny-pustogłowie terapeutów
ale to trochę odbiega od tematu "co kto lubi"
wolf - Wto 28 Paź, 2008 10:16
montreal napisał/a: | Tadzio to Wiking rodzony. |
to była ironia, lub kpina
nie bierz mnie tak dosłownie
krew wikingów- to conajmniej 3/4 krwi słowian z północy-tak twierdzi eugenika-i gdyby nie hitlerowcy- pewnie z tej wiedzy by coś wynikło-a tak wynikło g***o.
no dobra Montreal- nawijaj
montreal - Wto 28 Paź, 2008 10:22
Nie biorę. Sam sobie przypomniałem tylko.
Smak jest dla mnie bardzo ważny. Stąd też przeszłe chyba dla mnie pretensje do Ciebie, Wolf. Burzyłeś mój porządek, któren skwapliwie sobie głaskałem...
Smak to ważne słowo. Ważniejsze niż kultura, czy "bycie miłym". Wrcając... Aschenbach to dla mnie twór już umarły, ale jakże pierwszy do wskrzeszenia! Żeby poziom Smaku podnieść choćby...
montreal - Wto 28 Paź, 2008 10:23
Iwaszkiewicz. Prus (zabijcie, a nie ulegnę się!)...
wolf - Wto 28 Paź, 2008 10:47
z tym smakiem to trochę jak z gustem
kij wie co to takiego-prawie jak prawna definicja poronografii---
mam tego farta- , ze znalazłem w końcu terapię----dzieki kumplowi- gdzie mój smak został nienaruszony-choć nie zawsze dawali mi żreć to co chciałem
na tym to polega moim zdaniem
..........znaczy skuteczność, lub nieskuteczność terapii
co kto lubi
bo bez tego, guzik wyjdzie z leczenia. czy trzeźwienia, czy jak se to nazwiemy
dajmy na to , jestem sierżant z pretensjami do bycia mężem inteligentki
atrakcyjnej w dodatku
i trudno mnie leczyc przy pomocy duchowego rozwoju, przebudzenia transendentnego /coś chyba *j**** w ortografii/ -można mnie " leczyć" przy pomocy regulaminu i estetycznych bodźcy na poziomie erotyzmu rokokowego
bo erotyzm romantyczny------budzi mój niesmak
lub przynajmniej śmiech
baca - Wto 28 Paź, 2008 11:02
--- O !!! Papużki nierozłączki !
A ja tam lubię-- święty spokój! I dobry film. Np. DasBoot Petersena.
W sobotę próbowałem popływać ale nawet do Gibraltaru nie dopłynąłem .
Hej!
wolf - Wto 28 Paź, 2008 11:08
baca napisał/a: | W sobotę próbowałem popływać ale nawet do Gibraltaru nie dopłynąłem . |
torpede dostałeś już w kanale kilońskim?
czy diesle ci wysiadły?
baca - Wto 28 Paź, 2008 11:12
Wolf, nie oglądałeś. Osiadłem na dnie280 mppm (metrów poniżej poziomu morza)
ale o świcie sie wynurzyłem. Tylko ka choroba kesonowa-- masakra!
Hej!
wolf - Wto 28 Paź, 2008 11:30
baca napisał/a: | Wolf, nie oglądałeś |
oglądałem
mam nawet takie osobiste wspomnienia rodzinne z tym związane
w Elblągu była stocznia wojenna ubotów w czasie wojny--i dziadek mi opowiadał /pracował tam jako cos w rodzaju jeńca wojennego/ ,że w trakcie nalotu /chyba amerykańskiego/ -3 uboty w dokach-co weszły do tej stoczni na remont po bojowych rejsach-poszły na dno razem z ludxmi-czyli utopili się na 12 metrach-a wrócili z atlantyku gdzie mieli pod kilem 3 kilometry czasami-smutny paradoks- dziadek mówił ,że niektórzy z tych niemców to byli całkiem porządni ludzie...........ale to akurat inna bajka
zresztą temat "niemcy i polacy- to w mojej rodzinie trudny temat
wolf - Wto 28 Paź, 2008 12:23
co kto lubi :
http://de.youtube.com/watch?v=pHO5KWIMZUo
moja babcia mi opowiadała ,że w czasach jej młodości ksiądz z ambony groził-młodym ,że tango to wymysł szatana.
a to by znaczyło, że diabeł jest przynajmniej namiętny. o expresji, muzykalności, i innych tego typu nie wspomnę zaletach
rufio - Wto 28 Paź, 2008 12:23
Jeżeli chodzi o smaki to nie lubie tylko szpinaku i kapuśniaku - reszte konsumuje do pustego talerza . Przypomniałes mi Wolf o kuzynie - byłem u niego w czerwcu - jest zawodowym sierzantem - wiecej nie chce miec - szkoli narybek - nieraz jest załamany poziomem chodzenia nie mówiąc o bieganiu tzw. naszej młodzieży - masakra . Stopy na zewnątrz to najmniejszy feler . Inochód to jeszcze ujdzie - kompletny brak koordynacji ruchowej - nawet rece pracuja inaczej - . Wziął mnie na nauke musztry i chodzenie czwórkami - nie wiedziałem czy płakac czy sie smiac - tragedia . A bieg z plecakiem to juz - masakra - co sie z tymi młodymi porobiło ? A co do smaku terapi - wszystko zależy od kucharza ( terapeuty) z najlepszych sladników mozna zrobic breje - a dobry kucharz z byle czego upichci - smakowity kawałek . A to juz inna bajka - Ja trafiłem na geniusza kucharzenia - z zniesmaczonego kawałka g***a ulepił kawł dobrego faceta - może nie idealnego ale całkiem - całkiem . Chwale sie ? Jasne ,że tak bo i mam czym vfrv
rufio - Wto 28 Paź, 2008 12:25
http://www.hajpa.pl/f/430...czy,,maly,kotek
I to tez
wolf - Wto 28 Paź, 2008 12:31
no własnie w tym znaczeniu pisałem o inochodzie jako "defekcie" motorycznym
to niestety dyskwalifikuje ewentualnego wojaka...............właściwie ze wszystkiego.
brakj koordynacji ruchowej-jest bezpośrednio związany z brakiem orientacji przestrzennej
a o tym coś niecoś wiem.
kiedyś taki jeden-inochodowy-o mało mi się nie zabił w małpim gaju---dla niego lewo to prawo- góra to dół, itd etc-a odległośc to każda jest nieskończona i bez punktu odniesienia
nadawał sie tylko do dźwigania podstawy moździerza 80 mm
to żart............jakby co
wolf - Wto 28 Paź, 2008 12:34
jak sie bawic to sie bawić:
http://de.youtube.com/wat...feature=related
rufio - Wto 28 Paź, 2008 12:35
Zreszta co to za armia teraz - przedszkole lub nawet żłobek - nawet krzyknąć nie mozna nie mówić o fali - jest co wspominac -
wolf - Wto 28 Paź, 2008 12:36
a tak się zdobywa sponsora idiote :
http://de.youtube.com/wat...feature=related
wolf - Wto 28 Paź, 2008 12:45
i jeszcze to
ino mi się nie smiać ze mnie, bo pierd.......... jak nic
http://de.youtube.com/wat...feature=related
ostatnio zrobiłem się jakiś taki..............sentymentalny
ku*** jak ja kocham teatr
rufio - Wto 28 Paź, 2008 12:58
http://www.teatrroma.pl/index2.html
No to masz
wolf - Wto 28 Paź, 2008 13:01
znam
gdy kiedyś tego słuchałem, a pewien facio bez mojej zgody wziął mi łokmena-i potem mi przeszkadzał i komentował czegop ja słucham:
no to znalazł się w szpitalu
http://de.youtube.com/watch?v=Z-4P81oWQUk
wolf - Wto 28 Paź, 2008 13:21
"ale katastrofa szefie była piękna "
http://de.youtube.com/wat...feature=related
baca - Wto 28 Paź, 2008 16:08
O, to wilcy dobre filmy oglądają.
Te słowa padły po rozwaleniu sie kolejki linowej. Oglądałem ten film jako nastolatek i pamiętam do tera.
Hej!
wolf - Wto 28 Paź, 2008 17:37
baca napisał/a: | Te słowa padły po rozwaleniu sie kolejki linowej. Oglądałem ten film jako nastolatek i pamiętam do tera.
Hej! |
te słowa padają własnie w trakcie tej sceny co ją widac na jutubie
i nie po katastrofie kolejki-ino po zawaleniu kopalni
ale reszta się zgadza.
osobiście jedanak wole filmy z gatunku "zrób to sam"-lub "przeżyliśmy ełk i orzysz, więc na armie ch.. polozym "
czyli :
http://pl.youtube.com/watch?v=bw5oUl7_T3o
baca - Wto 28 Paź, 2008 20:15
Zorba był dawno, trzeba odświeżyć.Zapomina sie .
A ja lubie "Leona zawodowca a szczególnie Gary Oldmana, sukinsyna.( Bo J.Reno to buła, a ten film zrobiony był od a do z pod niego więc musiało wyjść. )
Czy widział go kto w roli nie-sukinsyna???
Hej!
rufio - Wto 28 Paź, 2008 20:19
baca napisał/a: | roli nie-sukinsyna??? |
Jasne jak reklamował piwo ( nie powiem jakie - bo to byłaby reklama )
Anonymous - Wto 28 Paź, 2008 20:41
baca napisał/a: | Bo J.Reno to buła |
Bo miał być buła , to był buła...
Bardzo lubię Reno .
Jest brzydki , jak noc , a ja mogę na niego patrzeć i patrzeć ....
wolf - Wto 28 Paź, 2008 20:42
baca napisał/a: | Czy widział go kto w roli nie-sukinsyna??? |
chyba grał beethovena -tak mi się coś przypomina
i to była ciężka rola-wcale nie sukinsyńska
baca - Wto 28 Paź, 2008 20:53
Rufio-- to o Old mana chodzi. Reno miał stado [przyzwoitych ról i rólek.
Ale jest buła!
Hej!
Anonymous - Wto 28 Paź, 2008 20:55
baca napisał/a: | Ale jest buła! |
Nie jest buła.
rufio - Wto 28 Paź, 2008 20:58
Francuski glina pojechał do Japoni poznac swoja córke-nie wiedzac ,ze ma córke - w tej roli był the best
stiff - Wto 28 Paź, 2008 21:02
rufio napisał/a: | glina pojechał do Japoni poznac swoja córke-nie wiedzac ,ze ma córke - |
Nic nowego Gliny tak maja...
wolf - Wto 28 Paź, 2008 21:15
stiff napisał/a: | Gliny tak maja.. |
tylko gliny?
ja co prawda nigdzie szczeniąt nie mam nieznanych------ale kilka ładnych wilczyc mnie mijało tu i tam
i kto wie?.........może by i się wilk zapomniał, a potem po latach:
skosnooki wilk stoi u mnie w drzwiach: mówi
sajonara stary
a ja mu na to:
arigato -akwizytorów nie wpuszczamy
baca - Wto 28 Paź, 2008 21:20 Temat postu: córka A mój koles z Niemiec (pisałem już??) nie jest policaj a kilka lat temu dostał życzenia z Rio de Janeyro od....córki co ma 17 lat. Mówił, ze to niemożliwe, ale jak popatrzył na fotkę to zwątpił. Była brzydka jak on sam.
Jak policzył latka, to wyszło że byłw podróży służbowej w Rio. No i na dyskoteki chadzał.No i miejscowe laski go kręciły, bo tylko kastratów by nie kręciły.
No i widzisz, Stiff? Nie tylko gliny tak mają.
Widze że Wolf był szybszy .
Hej!
wolf - Śro 29 Paź, 2008 07:00
Ty, Baca-a moze to nie była kartka od córki -tylko zapytanie z ośrodka epidemiologicznego- oddział HIV - a na fotografii była nie córka , tylko brazylijski transsexualista, którego Twój kumpel brał za karaibską piękność.?
a trafili do niego na podstawie wpisu w kalendarzyku owego transkobiety-
Helmut-- trzy lody-70 pesos- 12 IX 1988
Helmut-- dwa wyjące psy-120 pesos 13 IX 1988
Helmut-- dwa lody, jeden standard, pół migdałka 17 IX 1988
rachunek wysłać na koszt firmy -Dortmund hitlerstrasse 8/666
hail -sieg hail
stiff - Śro 29 Paź, 2008 19:39
baca napisał/a: | A mój koles z Niemiec (pisałem już??) nie jest policaj a kilka lat temu dostał życzenia z Rio de Janeyro od....córki co ma 17 lat. |
Slowo daje Ty jesteś ciężki przypadek...
baca - Śro 29 Paź, 2008 21:10
No i Stiff, a teraz wyobraz sobie co sie dzieje jak popiję!!! Masakra. !
Kiedys to ....mogę nawinąć ???? A niech tam ,nawijam:
--kiedyś na balandze jakiem kawał nawinął to sie kilku ze śmiechu porzygało! A przynajmniej tak to wyglądało.
Porzygał sie kiedy kto ze śmiechu???
Hej!
stiff - Śro 29 Paź, 2008 21:43
baca napisał/a: | kiedyś na balandze jakiem kawał nawinął to sie kilku ze śmiechu porzygało! |
Zatruli sie zakazka zapewne i podczas Twojej opowieści źle im sie zrobiło...
A;) - Pią 21 Lis, 2008 20:32
utopia napisał/a: | Coelho- to dla mnie komercja - no sorry ale ten gościu nic nowego nie pisze - wszystko znane od wieków |
A ja jego książek wcześniej nie znałam, jakiś czas temu przeczytałam jedną, potem drugą.... ostatnio "Pielgrzyma" i może to wszystko i znane od wieków, ale dla mnie jakbym odkrywała na nowo..... niby znane, a jednak jak nowe.
W jakim celu on tam sobie te książki pisze, to w sumie poza moim zainteresowaniem. Dla mnie ważne co we mnie dzieje się po przeczytaniu tych słów...... może to właśnie ta moc aforyzmów? Wszak to takie odwieczne mądrości a inaczej podane to i wyobraźnia rusza przed siebie
Anonymous - Pią 21 Lis, 2008 22:05
no i ok Asiu- każdy co innego czyta i to jest fajne- bo można przynajmniej podyskutować na ten temat
"Weronika postanawia umrzeć" to jedno najbardziej mi sie podoba:) wciągnęłam te książkę
baca - Pią 21 Lis, 2008 23:16
Coelho-- stary pijak ?? Komercha-- ale ciekawa. No trafił w rynek, jak wielu inych populistów . Czytałem jedna książką, tytułu nie pamiętam, szło lekko. Trzeba by co jeszcze poczytać.
hej!
wolf - Pią 13 Mar, 2009 20:11
co kto lubi?
ja lubie Was............i fajnie ,ze tu jestescie
Wiedźma - Pią 13 Mar, 2009 20:17
O, jakie miłe wyznanie
Ono takie spontaniczne, czy coś je spowodowało?
Ja też Cię lubię, Wolf
wolf - Pią 13 Mar, 2009 20:23
Wiedźma napisał/a: | czy coś je spowodowało? |
ot i babska logika..............a amo to ze Was lubie, to male spowodowanie?
babie to nidgy dosc .......powodow
Wiedźma - Pią 13 Mar, 2009 21:01
Spytałam też, czy było to wyznanie spontaniczne, ale tego pozwoliłeś sobie nie zauważyć!
wolf - Pią 13 Mar, 2009 21:12
sugerujesz ,ze spontanicznosc --------wyklucza jakiklowiek powod?
to bywa mozliwe----------u takich co sie smieja , bez powodu
ale poki co...........lubie Was spontanicznie-a jedynym tego powodem jest , to Was lubie
Jagna - Pią 13 Mar, 2009 21:39
Ja też Was lubię, bardzo nawet
Bebetka - Pią 13 Mar, 2009 21:39
Ja też
Jacek - Pią 13 Mar, 2009 21:43
że nie powiem kocham
Bebetka - Pią 13 Mar, 2009 21:45
Jacek napisał/a: | że nie powiem kocham |
Kogo kochasz?
stiff - Pią 13 Mar, 2009 21:45
Jakkolwiek to zabrzmi...
KOCHAM WAS...
stiff - Pią 13 Mar, 2009 21:47
Bebetka napisał/a: | Kogo kochasz? |
Nie kogo a co...
Kocha pomagać kobieta w potrzebie i dlatego chce płacić alimenty ...
Bebetka - Pią 13 Mar, 2009 21:47
stiff napisał/a: | KOCHAM WAS... |
Czyli KOCHAJMY SIĘ ....
Jagna - Pią 13 Mar, 2009 21:48
Juz się kochamy
Jacek - Pią 13 Mar, 2009 21:49
Bebetka napisał/a: |
Kogo kochasz? |
to był dalszy ciąg do twojego Ja też
stiff - Pią 13 Mar, 2009 21:49
Bebetka napisał/a: | Czyli KOCHAJMY SIĘ .... |
Dokładnie,a Jacek płaci...
Bebetka - Pią 13 Mar, 2009 21:52
stiff napisał/a: | Dokładnie,a Jacek płaci.. |
Jacku, gdzieś czytałam propozycje nazwy dla ciebie.....moze Belmondo?
Jacek - Pią 13 Mar, 2009 21:54
Bebetka napisał/a: | moze Belmondo? |
brzydal który się podoba--czy to ten ???
Bebetka - Pią 13 Mar, 2009 21:56
Jacek napisał/a: | brzydal który się podoba--czy to ten ??? |
Chyba tak, nie pamietam jak sie o nim mówiło
Jacek - Pią 13 Mar, 2009 21:57
a tak na serio ,nigdy nie lubiłem się pod nikogo podszywać
więc jak już to wymyślcie coś oryginalnego
może mieć coś z kota w nazwie
Wiedźma - Pią 13 Mar, 2009 21:57
Bebetka napisał/a: | Jacek napisał/a: | brzydal który się podoba--czy to ten ??? |
Chyba tak, nie pamietam jak sie o nim mówiło |
Piękny Brzydal
stiff - Pią 13 Mar, 2009 21:58
Jacek napisał/a: | może mieć coś z kota w nazwie |
Jacek ma kota,na ten przykład...
Bebetka - Pią 13 Mar, 2009 21:58
Jacek napisał/a: | może mieć coś z kota w nazwie |
Miałczek....
Wiedźma - Pią 13 Mar, 2009 21:59
Palikot...?
Jacek - Pią 13 Mar, 2009 22:00
Cytat: | Jacek ma kota,na ten przykład... |
kumpla siora ma kotki i o niej mówi
siora ma kota na punkcie kotów
Bebetka - Pią 13 Mar, 2009 22:00
Jacek napisał/a: | siora ma kota na punkcie kotów |
Kocia mama czyli....
Jacek - Pią 13 Mar, 2009 22:02
Bebetka napisał/a: | Kocia mama czyli.. |
no jak nasza Ate
Jacek - Pią 13 Mar, 2009 22:02
ale Ty zdaje się też
Bebetka - Pią 13 Mar, 2009 22:04
Cytat: | ale Ty zdaje się też |
chyba tak
Jagna - Pią 13 Mar, 2009 22:04
Czyli wymyslamy dwa kocie imiona...dal Jacka i kota Bena.
Jacek - Pią 13 Mar, 2009 22:05
Cytat: | Czyli wymyslamy dwa kocie imiona...dal Jacka i kota Bena. |
to może wymiana -ja kot-on Jacek
stiff - Pią 13 Mar, 2009 22:17
Jagna napisał/a: | .dal Jacka i kota Bena. |
Jacka kot ma Bena...
Bebetka - Pią 13 Mar, 2009 22:18
stiff napisał/a: | Jacka kot ma Bena.. |
Nie, to Ben ma kota Jacka
stiff - Pią 13 Mar, 2009 22:21
Bebetka napisał/a: | Nie, to Ben ma kota Jacka |
To znaczy ,ze Ben i Jacek maja kota,bo juz nic nie rozumiem...
To czyj do cholery jest ten kot...
Bebetka - Pią 13 Mar, 2009 22:23
stiff napisał/a: | To czyj do cholery jest ten kot... |
Wiem tyle co i Ty....
stiff - Pią 13 Mar, 2009 22:24
Bebetka napisał/a: | Wiem tyle co i Ty.... |
Na Ciebie to wogole nie liczyłem,ze przybliżysz mi temat na tyle abym coś zrozumiał...
Bebetka - Pią 13 Mar, 2009 22:26
stiff napisał/a: | Na Ciebie to wogole nie liczyłem,ze przybliżysz mi temat na tyle abym coś zrozumiał... |
Nie to nie nie odzywaj sie do mnie o!
Jacek - Pią 13 Mar, 2009 22:32
my wiemy a reszta to celowe abyście wy dwoje nie wiedzieli
Bebetka - Pią 13 Mar, 2009 22:34
Jacek napisał/a: | my wiemy a reszta to celowe abyście wy dwoje nie wiedzieli |
ja tez wiem, ale nie powiem juz nic ;P
stiff - Pią 13 Mar, 2009 22:38
Bebetka napisał/a: | nie odzywaj sie do mnie o! |
To juz przesada...
Bebetka - Pią 13 Mar, 2009 22:53
stiff napisał/a: |
To juz przesada... |
mazgaj
Anonymous - Sob 14 Mar, 2009 10:10
jesu maryja- co tu się dzieje???? sodoma i gomora
Bebetka - Sob 14 Mar, 2009 10:27
utopia napisał/a: | jesu maryja- co tu się dzieje???? |
Asiu a Ty jak zwykle nie wiesz o co chodzi?
Nik@ - Sob 14 Mar, 2009 10:28
Bebetka napisał/a: | Asiu a Ty jak zwykle nie wiesz o co chodzi? |
kurde...i ja nie wiem...
Bebetka - Sob 14 Mar, 2009 10:31
stara@ napisał/a: | kurde...i ja nie wiem... |
Nie przejmuj sie tutaj to chyba normalne.....
Anonymous - Sob 14 Mar, 2009 12:27
mam wrażenie ze jak ktoś wie o co chodzi to w tym towarzystwie jest dziwny
w normie jest niewiedza
Jacek - Sob 14 Mar, 2009 12:49
utopia napisał/a: | mam wrażenie ze jak ktoś wie o co chodzi to w tym towarzystwie jest dziwny |
ja też nie wiem
|
|