HydePark - faceci :/
sabatka - Pon 11 Paź, 2010 18:39 Temat postu: faceci :/ Dlaczego ci faceci są jacyś tacy niedorobieni???
Dziewczynie bym powiedziała, po pracy odgrzej sobie obiad, a ona oprócz tego by jeszcze pozmywała.
Tyfus dziś czekał, aż wrócę do domu abym mu zupę podgrzała i zrobiła drugie danie.
Kto nie potrafi zapalić gazu pod garnkiem z zupą czy ziemniakami?? Ani kaszanki podsmażyć???
Wiem że piszę o swoim mężu. On jest na prawdę jakiś nie dorobiony
Małgoś - Pon 11 Paź, 2010 18:47
sabatka napisał/a: | On jest na prawdę jakiś nie dorobiony |
niestety muszę przyznać Ci rację
Rączki do du** mu przyrosły?
sabatka - Pon 11 Paź, 2010 18:52
niech się porusza trochę to odrosnął
Wiedźma - Pon 11 Paź, 2010 18:55
sabatka napisał/a: | Dlaczego ci faceci są jacyś tacy niedorobieni??? |
Nie wszyscy, Sabat, nie wszyscy.
Ja osobiście znam paru, którzy świetnie radzą sobie w kuchni i nie tylko.
Na przykład mój były mąż wszystko robił w domu - od gotowania po mycie okien.
Można by pomyśleć - skarb nie mąż! A mimo to odeszłam od niego...
Ale znam też takich jak piszesz - mój śp ojciec z każdą czynnością domową czekał na mamę,
także z naprawą żelazka, kranu czy wbiciem gwoździa w ścianę.
A ona i tak z nim była do końca...
Tak więc nie ma co uogólniać, bo różni są faceci, tak jak różne są postawy kobiet wobec nich.
Małgoś - Pon 11 Paź, 2010 18:56
sabatka napisał/a: | niech się porusza trochę to odrosnął |
A nie możesz się tak troszkę bardziej rozchorować? Tak mi do głowy przyszło... bo moja mama znalazła swojego czasu dobry patent na nie mycie okien, tzn raz podczas pobytu na drabince mocno zakręciło jej sie w głowie i narobiła szumu, że spadła... a że tatuś kochał mamusię to ta już nigdy w życiu sama okien myć nie mogła, tzn zasuwał sam
Może coś takiego Tyfusowi zaaplikuj
sabatka - Pon 11 Paź, 2010 18:57
Wiedźma napisał/a: | Ja osobiście znam paru, którzy świetnie radzą sobie w kuchni i nie tylko.
Na przykład mój były mąż wszystko robił w domu - od gotowania po mycie okien.
Można by pomyśleć - skarb nie mąż! |
mój też umie wiele. sam by nie zginął. no chyba że z lenistwa z głodu umarł lub brudem zarósł.
Flandria - Pon 11 Paź, 2010 18:57
sabatka napisał/a: | Tyfus dziś czekał, aż wrócę do domu abym mu zupę podgrzała i zrobiła drugie danie.
Kto nie potrafi zapalić gazu pod garnkiem z zupą czy ziemniakami?? Ani kaszanki podsmażyć??? |
no i co ?
podgrzałaś ?
ja bym mu powiedziała (spokojnie i milutko), że świetnie, że jest i że poczekam aż podgrzeje zupkę i zrobi drugie danie
a później wychwalałabym pod niebiosa jego umiejętności kulinarne
sabatka - Pon 11 Paź, 2010 18:59
podgrzałam
chyba niepotrzebnie
yuraa - Pon 11 Paź, 2010 19:01
Sabat a czy jakbys była chora to tyfus nic by nie jadl??
czy Tobie by podał szklankę herbaty?? obiad dzieciom by zrobil??
wkurza mnie takie coś. piwo odkapslować potrafi a zupy sobie bidak nie podgrzeje
sabatka - Pon 11 Paź, 2010 19:03
mnie też to wkurza dlatego teraz w zamian za obiadek ma do wykąpania i położenia trzy diablęta
Małgoś - Pon 11 Paź, 2010 19:04
sabatka napisał/a: | podgrzałam
chyba niepotrzebnie |
I Ty masz jeszcze wątpliwości? Chyba?!
Dziewczyno, co mu stało na przeszkodzie samemu to zrobić? Odpowiedz sama...
sabatka - Pon 11 Paź, 2010 19:13
Małgoś napisał/a: | I Ty masz jeszcze wątpliwości? Chyba?! |
przy pisaniu chyba miałam wątpliwości. powinno być na pewno
Jacek - Pon 11 Paź, 2010 19:16
sabatka napisał/a: | Tyfus dziś czekał, aż wrócę do domu abym mu zupę podgrzała i zrobiła drugie danie. |
jeeetam on po prostu nie lubi sam jeść i czekał za tobą
a widzisz to miłość jest
sabatka - Pon 11 Paź, 2010 19:18
Jacek napisał/a: | on po prostu nie lubi sam jeść i czekał za tobą |
ehe jak on jadł to ja wieszałam pranie na strychu.
aż tak go nie kocham żeby z obiadem do piątej czekać.
brzusio by mnie zaburczał na śmierć
Małgoś - Pon 11 Paź, 2010 19:18
Jacek napisał/a: | sabatka napisał/a: | Tyfus dziś czekał, aż wrócę do domu abym mu zupę podgrzała i zrobiła drugie danie. |
jeeetam on po prostu nie lubi sam jeść i czekał za tobą
a widzisz to miłość jest |
Jacku, jak bym mogła to bym Cię plackiem potraktowała
Jacek - Pon 11 Paź, 2010 19:34
Małgoś napisał/a: | Jacku, jak bym mogła to bym Cię plackiem potraktowała |
sabatka napisał/a: | ehe jak on jadł to ja wieszałam pranie na strychu.
aż tak go nie kocham żeby z obiadem do piątej czekać. |
to ty nie dobra kobieta
teraz żartuję
ale tamto powiedziałem zupełnie poważnie
i nie abym ja se nie podgrzał ,bo akurat z żoną najczęściej robimy na różnych zmianach
żona zrobi obiad i do pracy
a ja po powrocie go nie tylko sobie podgrzewam ale pociechy wracają ze szkoły
co ja tam miałem takiego na myśli to pisząc
Jacek napisał/a: | on po prostu nie lubi sam jeść i czekał za tobą |
mam takiego woźnego z drugiej zmiany co bez pomocnika (widza) nie zrobi nic
nie żeby nie umiał,ale musi mieć kogoś koło siebie (widza)
widza bo wystarcza jemu jego obecność
i on robi a widz paczy - czasem na niego pokrzyczy jak coś nie wychodzi
i po prostu są takie gatunki
Borus - Pon 11 Paź, 2010 19:34
...jak ktoś przygotuje,
zawsze bardziej smakuje...
...a z kochanej rączki, to nawet truciznę można wszamać z rozkoszą...
Małgoś - Pon 11 Paź, 2010 19:45
Jacek napisał/a: | nie abym ja se nie podgrzał ,bo akurat z żoną najczęściej robimy na różnych zmianach
żona zrobi obiad i do pracy |
Ech... przypomniało mi się jak mój przygotował obiadek (bo mnie sie nie chciało i powiedziałam o tym głośno), a było wtedy jakieś leczo czy cóś, do tego ryż. I mój chłop porobił takie śliczne, zgrabne babeczki...używając malutkich miseczek i każdą babeczkę przystroił koperkiem
A ja to zawsze kładłam byle jak łychą ryż i na to jeszcze bardziej byle jak leczo...
Ech...uwielbiam, gdy facet potrafi się odnaleźć w kuchni....
Małgoś - Pon 11 Paź, 2010 19:47
Borus napisał/a: | ...jak ktoś przygotuje,
zawsze bardziej smakuje...
...a z kochanej rączki, to nawet truciznę można wszamać z rozkoszą... |
Święte słowa...
Tyle, że jeszcze fajniej, jak się na zmianę w taki sposób uszczęśliwia tą ukochaną osobę
Jacek - Pon 11 Paź, 2010 19:52
Małgoś napisał/a: | Borus napisał/a: | ...jak ktoś przygotuje,
zawsze bardziej smakuje...
...a z kochanej rączki, to nawet truciznę można wszamać z rozkoszą... |
Święte słowa...
Tyle, że jeszcze fajniej, jak się na zmianę w taki sposób uszczęśliwia tą ukochaną osobę |
że co???
ze niby Adam tym jabłkiem kusił ???
Małgoś - Pon 11 Paź, 2010 19:57
Jacek napisał/a: | że co???
ze niby Adam tym jabłkiem kusił ??? |
A nie? Co masz pod brodą jak nie jabłko Adama
Najlepsi szefowie kuchni to mężczyźni...
Macie więcej fantazji, nie lecicie szablonami....
Flandria - Pon 11 Paź, 2010 20:03
Małgoś napisał/a: | Najlepsi szefowie kuchni to mężczyźni...
Macie więcej fantazji, nie lecicie szablonami.... |
ja zawsze myślałam, że chodzi o kubeczki smakowe na języku ...
faceci więcej fantazji od nas ?
niemożliwe !
Małgoś - Pon 11 Paź, 2010 20:08
Flandra napisał/a: | faceci więcej fantazji od nas ? |
serio mają... nie boja się np dziwacznych połączeń na które my byśmy się nie odważyły
a kubki smakowe i zapach mają (naukowo potwierdzone) lepszy
tyle, że są bardziej wygodni niż my, kobiety
Flandria - Pon 11 Paź, 2010 20:20
Małgoś napisał/a: | serio mają... nie boja się np dziwacznych połączeń na które my byśmy się nie odważyły |
to chyba zależy od charakteru a nie od płci
chociaż... kto tam ich wie
Jras4 - Pon 11 Paź, 2010 20:55
ale litannia ....
Jacek - Pon 11 Paź, 2010 21:19
Małgoś napisał/a: | Najlepsi szefowie kuchni to mężczyźni... |
coś słyszałem o tym
Flandra napisał/a: | to chyba zależy od charakteru |
to też prawda
przeca co by to było gdy by wszyscy faceci byli mężczyznami - tfu - kucharzami
kto by robił buty a listonosz nie wpadał
Małgoś napisał/a: | A nie? Co masz pod brodą jak nie jabłko Adama |
a bo widzisz Małgosiu to ci jest tak
gdy facet podnosi brodę - to widać koszulę
a gdy kobieta podnosi koszulę to brodę widno
beata - Pon 11 Paź, 2010 21:24
sabatka napisał/a: | Wiem że piszę o swoim mężu. On jest na prawdę jakiś nie dorobiony | On nie jest niedorobiony.On wykorzystuje po prostu Ciebie,bo Ty się dajesz.
Masakra - Pon 11 Paź, 2010 21:39
Coz za stronniczy i bezsensowny temat. Biedny facet- raz mu obiadu naszykowala i juz tematy na forum o tym robi
Ciesz sie, ze Cie nie tlucze i dziekuj Bogu, ze nie musisz sie swieca zadowalac
Zero szacunku facet sie stara cale zycie i w zamian wieczne pretensje
pterodaktyll - Pon 11 Paź, 2010 21:50
Masakra napisał/a: | oz za stronniczy i bezsensowny temat |
Absolutnie się z Tobą zgadzam.......nie dość cholera, że trzeba utrzymać rodzinę, byc za nią odpowiedzialnym, kochać te kobiety, to jeszcze każa sobie obiad ugotować i o zgrozo.....podać
Masakra - Pon 11 Paź, 2010 21:53
Ta, dawaj strajk robimy i otwieramy sklepik z wibratorami- jeszcze nas przeprosza a miedzyczasie zarobimy fortune
pterodaktyll - Pon 11 Paź, 2010 21:54
Małgoś napisał/a: | ..uwielbiam, gdy facet potrafi się odnaleźć w kuchni... |
Najpierw musiałby się zgubić....
stiff - Pon 11 Paź, 2010 21:55
pterodaktyll napisał/a: | Najpierw musiałby się zgubić.... |
To niektórym najlepiej wychodzi...
pterodaktyll - Pon 11 Paź, 2010 21:56
Masakra napisał/a: | dawaj strajk robimy |
Ja już przeca zastrajkowałem i pozbyłem się wszystkich swoich żon.....
.vivat semper.........wolny stan....
Masakra - Pon 11 Paź, 2010 21:58
pterodaktyll napisał/a: | zastrajkowałem i pozbyłem się wszystkich swoich żon..... |
Na zdrowie Ci wyjdzie
Bycie wolnym ma same plusy- mozesz korzystac z plusow kobiet (choc przyznam obiektywnie, ze jest ich bardzo niewiele... a wlasciwie to tylko jeden) eliminujac przy tym minusy
a Ty Sabatka to uwazaj- ja tego Twojego Tyfusa czy Syfilisa znajde i mu wszystko powiem to se pralke bedziesz sama naprawiac i drewno rabac
stiff - Pon 11 Paź, 2010 21:59
pterodaktyll napisał/a: | pozbyłem się wszystkich swoich żon... |
Ptero to Ty harem miałeś, pewnie Muzułmanin...
pterodaktyll - Pon 11 Paź, 2010 22:00
Masakra napisał/a: | mozesz korzystac z plusow kobiet (choc przyznam obiektywnie, ze jest ich bardzo niewiele... a wlasciwie to tylko jeden) |
Te Harpie Cię zaraz rozszarpią....... ....silentio.....
Masakra - Pon 11 Paź, 2010 22:01
Krzyzem je wezme! Precz zjawy nieczyste
pterodaktyll - Pon 11 Paź, 2010 22:02
stiff napisał/a: | Ptero to Ty harem miałeś, pewnie Muzułmanin |
oj przeca wiesz, żem się ich po kolei pozbywał a nie wszystkich na raz....
A może one mnie..nie pamiętam.....
beata - Pon 11 Paź, 2010 22:15
Już?Atak ADHD minął?
Masakra - Pon 11 Paź, 2010 22:26
beata napisał/a: | Atak ADHD minął? |
Mnie to ciezko ocenic- a jak sie czujesz ?
Jacek - Pon 11 Paź, 2010 22:27
pterodaktyll napisał/a: | oj przeca wiesz, żem się ich po kolei pozbywał |
a co nie chciały podgrzewać ???
pterodaktyll - Pon 11 Paź, 2010 22:31
Jacek napisał/a: | a co nie chciały podgrzewać ??? |
.zupa była za słona...........
Masakra - Pon 11 Paź, 2010 22:31
pterodaktyll napisał/a: | zupa była za słona |
bez zadnych eufemizmow prosze. Powiedz, ze je tlukles i pouciekaly
pietruszka - Pon 11 Paź, 2010 22:34
Masakra napisał/a: | je tlukles |
wytłukł je?
pterodaktyll - Pon 11 Paź, 2010 22:35
Masakra napisał/a: | . Powiedz, ze je tlukles i pouciekaly | ....nie powiem..........
Masakra - Pon 11 Paź, 2010 22:36
pietruszka napisał/a: | wytłukł je? |
ale dobrze sie po tym malowaly i prawie nie bylo widac
beata - Pon 11 Paź, 2010 22:39
Masakra napisał/a: | Mnie to ciezko ocenic- a jak sie czujesz ? | Ja wyśmienicie.A Ty?
Małgoś - Pon 11 Paź, 2010 22:40
beata napisał/a: | Już?Atak ADHD minął? |
Tyle ich co se tu pogadają...
Masakra - Pon 11 Paź, 2010 22:42
beata napisał/a: | Ja wyśmienicie |
To chyba minal
Martwisz sie o mnie?
Małgoś napisał/a: | Tyle ich co se tu pogadają... |
Ja Ci mowie Ty juz lepiej zacznij szukac chopa na bateryje
beata - Pon 11 Paź, 2010 22:43
Masakra napisał/a: | Martwisz sie o mnie? | No pewnie.Przy ataku ADHD możesz sobi krzywdę zrobić.
Małgoś - Pon 11 Paź, 2010 22:44
Masakra napisał/a: | Małgoś napisał/a:
Tyle ich co se tu pogadają...
Ja Ci mowie Ty juz lepiej zacznij szukac chopa na bateryje |
Nie żartuj...
mój jest na akumulator...
Masakra - Pon 11 Paź, 2010 22:45
Małgoś napisał/a: | mój jest na akumulator... |
Istny mlot pneumatyczny !
Małgoś - Pon 11 Paź, 2010 22:47
Masakra napisał/a: | Małgoś napisał/a: | mój jest na akumulator... |
Istny mlot pneumatyczny ! |
phi... kto by chciał młota...
Masakra - Pon 11 Paź, 2010 22:50
Małgoś napisał/a: | kto by chciał młota... |
No wybacz ale przecietny "facet" ze sklepu chodzi na dwoch paluszkach (ponoc)
Dla naprawde wyposzczonych 3 r14 ale to juz trzesie tak jakprzy padaczce
Małgoś - Pon 11 Paź, 2010 22:53
Masakra napisał/a: | ale to juz trzesie tak jakprzy padaczce |
weź przestań, bo ja mam wyobraźnię... i cholera, już monitor oplułam
pterodaktyll - Pon 11 Paź, 2010 22:54
Małgoś napisał/a: | cholera, już monitor oplułam |
Po co.....obraziłas się na niego???
Masakra - Pon 11 Paź, 2010 22:58
Małgoś napisał/a: | weź przestań, bo ja mam wyobraźnię... |
Jak kobieta mowi przestan to znaczy, ze chce wiecej
Małgoś - Pon 11 Paź, 2010 23:04
Masakra napisał/a: | Jak kobieta mowi przestan to znaczy, ze chce wiecej |
To zależy...
I byle bez erotyczno-padaczkowych opisów...
Masakra - Pon 11 Paź, 2010 23:06
Małgoś napisał/a: | bez erotyczno |
ale przeciez ja nic nie napisalem erotycznego... Oj nieladne te Twoje mysli
Małgoś - Pon 11 Paź, 2010 23:09
Masakra napisał/a: | ale przeciez ja nic nie napisalem erotycznego... Oj nieladne te Twoje mysli |
no fakt... było o młocie
ale na bateryjki
Masakra - Pon 11 Paź, 2010 23:10
a pozniej gadacie, ze faceci to zboki
Małgoś - Pon 11 Paź, 2010 23:11
Masakra napisał/a: | a pozniej gadacie, ze faceci to zboki |
ja nie gadam...
Masakra - Pon 11 Paź, 2010 23:13
To chyba mozna juz ten temat zamknac, wyrzucic do smieci, skasowac a autorke ukarac banem
Małgoś - Pon 11 Paź, 2010 23:15
Masakra napisał/a: | To chyba mozna juz ten temat zamknac, wyrzucic do smieci, skasowac a autorke ukarac banem |
powinna dostać co najmniej żółtą kartkę, za posiadanie męża niedołęgi
beata - Pon 11 Paź, 2010 23:17
Ale pieprzycie.
Masakra - Pon 11 Paź, 2010 23:18
beata napisał/a: | Ale pieprzycie. |
nastepna zboczona- tylko uslyszala o mlotach pneumatycznych i juz przyleciala
Małgoś - Pon 11 Paź, 2010 23:18
beata napisał/a: | Ale pieprzycie. |
nie bardzo....
beata - Pon 11 Paź, 2010 23:19
Masakra napisał/a: | nastepna zboczona- |
milutka - Wto 12 Paź, 2010 14:38
sabatka napisał/a: | Tyfus dziś czekał, aż wrócę do domu abym mu zupę podgrzała i zrobiła drugie danie. | ...wiesz Sabatko -nie chcę tego Twojego Tyfusa ocenić zbyt pochopnie dla tego spytam czy on jakoś Ci tłumaczy dla czego sam sobie nie potrafi wziąść obiadu widząc ,że ty jesteś zajęta ?Bo widzisz czasami jest tak ,że mężczyzna lubi jak kobieta mu poda jedzenie ,wtedy mu lepiej smakuje i jeśli tak jest to nie masz mieć o co do niego żalu ale jeśli robi to celowo i uwaza ,że kobieta "powinna"to robić to podpiszę sie obiema rękoma pod tym co napisałaś sabatka napisał/a: | On jest na prawdę jakiś nie dorobiony | .Mój mąż bardzo często sobie sam wkłada obiad jak widzi ,że mnie nie ma czy jestem czymś zajęta -ale za nim sie tak stało musiałam troszkę mu sie natłumaczyć .. a teraz jest tak ,że często szykuje dla mnie i dla dzieciaków -co jest bardzo miłe .
Urszula - Wto 12 Paź, 2010 15:26
milutka napisał/a: | Mój mąż bardzo często sobie sam wkłada obiad |
A ja swojego staram się nie dopuszczać do garów!
Tak mi zawsze kuchnię zasyfi, że szok!
Potem niczego domyć się nie mogę.
milutka - Wto 12 Paź, 2010 15:31
Urszula napisał/a: | A ja swojego staram się nie dopuszczać do garów!
Tak mi zawsze kuchnię zasyfi, że szok!
Potem niczego domyć się nie mogę. | Urszulo tez tak mam po prostu z pośpiechu tego nie dopisałam
incognito - Wto 12 Paź, 2010 18:45
Urszula napisał/a: | A ja swojego staram się nie dopuszczać do garów! |
milutka napisał/a: | Urszula napisał/a:
A ja swojego staram się nie dopuszczać do garów!
Tak mi zawsze kuchnię zasyfi, że szok!
Potem niczego domyć się nie mogę.
Urszulo tez tak mam po prostu z pośpiechu tego nie dopisałam |
..Rany to po cholerke narzekacie...
Urszula - Wto 12 Paź, 2010 20:14
incognito napisał/a: | ..Rany to po cholerke narzekacie... |
Kto narzeka?
Plotkujemy sobie jedynie na temat niedołęstwa płci przeciwnej i tyle!
I ja już wolę, by mój osobisty kol. małżonek wykazywał się aktywnością na innym polu, niż przyrządzając sobie posiłki lub choćby nalewając kompot do szklanek...
Flandria - Wto 12 Paź, 2010 20:37
milutka napisał/a: | Urszula napisał/a: | A ja swojego staram się nie dopuszczać do garów!
Tak mi zawsze kuchnię zasyfi, że szok!
Potem niczego domyć się nie mogę. | Urszulo tez tak mam po prostu z pośpiechu tego nie dopisałam |
tak mi siem przypomniało:
miałam "przyjaciółkę", która strasznie marudziła na swojego męża, że nie potrafi gotować, że w ogóle nie pomaga jej w kuchni itd itd
po prostu masakra
i kiedyś tak się zdarzyło, że akurat byłam u nich w domu, gdy "Krzysiu" miał jej pomóc w przygotowaniach obiadu
i powiem tak - absolutnie się nie dziwię, że facet uciekał z kuchni gdzie pieprz rośnie - czepiała się każdej *p****, wszystko musiało być zrobione dokładnie tak jak ona to robiła, w dodatku ton jej głosu sugerował, że zwraca się do nielubianego psa [z czego nawet nie zdawała sobie sprawy]
gdyby mnie ktoś tak potraktował - dostałby chyba patelnią w łeb
rufio - Wto 12 Paź, 2010 20:50
Paraduje facet w fartuszku
Cóż Ci podac moj placuszku?
Moze ziemniaczek w mundurku?
Może jajeczka w garniturku?
Moze skrzydelko panierowane?
Moze miesko gotowane ?
Moze szklanke kompotu /
Może nie rob juz sobie kłopotu ?
Nie odpowiadaj pochopnie
Podejdz do tego roztropnie
Czas zakończyc ten sen
Z Twego chłopa to przeciez leń
Urszula - Wto 12 Paź, 2010 23:17
Flandra napisał/a: | facet uciekał z kuchni gdzie pieprz rośnie |
Mój też ucieka, bo go przeganiam!!!
I zięciów też! A czasami nawet i córki...
Kuchnia to moje królestwo i tylko ja wiem jak się w niej poruszać, gdzie schowana jest makutra, gdzie wyciskacz do czosnku, gdzie łyżka do lodów, wykałaczki, a gdzie dziadek do orzechów.
Co mi z takiej pomocy, gdy ktoś robi przemeblowanie w szufladach, po którym przez tydzień znaleźć się nie mogę?
A patelnie?! Mam kilka i każda służy do czegoś innego. Kiedyś zięć podsmażal boczek i cebulę na patelni, którą przeznaczylam jedynie do omletów i beztłuszczowego pieczenia naleśników. Musiałam wyparzać, by nie zostały na niej ślady zapachu...
Urszula - Wto 12 Paź, 2010 23:34
rufio napisał/a: | Z Twego chłopa to przeciez leń |
Z mojego nie!
Ale w kuchni zachowuje się jak słoń w składzie porcelany.
Kilka lat temu wróciłam ze szpitala po zabiegu laparoskopijnym i nie czułam się na siłach zabrać za zmywanie naczyń, które w czasie mojej nieobecności w domu jakoś dziwnie spiętrzyły się w zlewozmywaku!
- Nie ma sprawy! - wykrzyknął radośnie mój osobisty kol. małżonek - Umyję, powycieram i poukładam w szafkach!
Zaproponowałam, żeby jednak nie mył tego pod bieżącą wodą, a powkładał do zmywarki i natępnego dnia, kiedy już przestaną działać środki, którymi zostałam nafaszerowana, sama się wszystkim zajmę.
Na to też przystał. Chciał pomóc. Jakim cudem udało mu się rozpieprzyć szklankę i upuścić salaterkę przy wkładaniu do zmywarki, to na wieki wieków pozostanie jego słodką tajemnicą.
milutka - Śro 13 Paź, 2010 07:48
incognito napisał/a: | ..Rany to po cholerke narzekacie... | jesteśmy przecież kobietami ...to normalne ...a tak poważnie to dzielimy sie swoimi doświadczeniami Cytat: | - czepiała się każdej *p****, wszystko musiało być zrobione dokładnie tak jak ona to robiła, w dodatku ton jej głosu sugerował, że zwraca się do nielubianego psa [z czego nawet nie zdawała sobie sprawy] | ...Ta Twoja "przyjaciółka "to idealny przykład "choleryczki" ...u mnie sie to ma inaczej ,wydaje mi sie ,że ja raczej się go nie czepiam jak cos gotuje ,wrecz przeciwnie jak ze mną gotuje to sprawia mi to przyjemność -choć jest to bardzo rzadko ...ale jeśli juz tak jest to w kuchni jest wesoło bo ja cały czas ze wszystkiego żartuję a wtedy również zjawiają się moi chłopcy a wtedy to dopiero jest "meksyk" Ja nie przywiązuję uwagi do drobnych pierdółek i może dla tego jest w miarę spokojnie -choć synowie twierdzą ,że sie "drę "-tak więc już nie wiem
Żeglarz - Śro 13 Paź, 2010 08:11
milutka napisał/a: | choć synowie twierdzą ,że sie "drę ";) |
Skoro tak twierdzą, to pewnie tak jest W którymś poscie mi napisałaś, że z zewnątrz lepiej widać
pterodaktyll - Śro 13 Paź, 2010 08:15
Urszula napisał/a: | Kuchnia to moje królestwo |
Królestwo za kuchnię............
Urszula napisał/a: | Jakim cudem udało mu się rozpieprzyć szklankę i upuścić salaterkę przy wkładaniu do zmywarki, |
Medycyna radziecka zna nie takie przypadki....
ZbOlo - Śro 13 Paź, 2010 09:07
pterodaktyll napisał/a: | Medycyna radziecka zna nie takie przypadki.... |
...syndrom "psa Pawłowa" albo "kota Gagarina"...
milutka - Śro 13 Paź, 2010 09:07
Żeglarz napisał/a: | Skoro tak twierdzą, to pewnie tak jest | ...
Żeglarz napisał/a: | W którymś poscie mi napisałaś, że z zewnątrz lepiej widać | Może i masz rację ...ale czasami muszę użyć jakiejś" siły przebicia "...okiełzać czterech facetów w domu nie jest łatwo
pterodaktyll - Śro 13 Paź, 2010 09:50
ZbOlo napisał/a: | .syndrom "psa Pawłowa" albo "kota Gagarina" |
Raczej Kopciuszka.....
ZbOlo - Śro 13 Paź, 2010 10:20
pterodaktyll napisał/a: | Raczej Kopciuszka..... |
...a tego to nie znam...
pterodaktyll - Śro 13 Paź, 2010 10:22
ZbOlo napisał/a: | ..a tego to nie znam.. |
........a takżem se wymyślił.......
emigrantka - Śro 13 Paź, 2010 10:22
ja chetnie udostepniam Panom kuchnie ,uwielbia patrzec jacy sa w niej nieporadni ,a jak juz cos ugotuja ,,,to zjem wszystko co nie jest stolem ..
pisze oczywiscie o istotach plci meskiej z mojego otoczenia
pterodaktyll - Śro 13 Paź, 2010 10:24
emigrantka napisał/a: | chetnie udostepniam Panom kuchnie ,uwielbia patrzec jacy sa w niej nieporadni |
To musiałabyś mnie zobaczyć w "akcji"
Witaj Emi
ZbOlo - Śro 13 Paź, 2010 10:26
emigrantka napisał/a: | ja chetnie udostepniam Panom kuchnie ,uwielbia patrzec jacy sa w niej nieporadni |
...rozumiem, że faceci występują w samych fartuszkach...
emigrantka - Śro 13 Paź, 2010 10:26
pterodaktyll, witaj
o Twoich wyczynach kulinarnych dane mi bylo juz slyszec conieco ,chetnie pogotwalabym ze Toba
emigrantka - Śro 13 Paź, 2010 10:28
ZbOlo, hmmm....tak sobie dedukuje i mysle teraz ,ze skoro byliby jedynie w fartuszkach to wielkie nieba ! nie byli by nieporadni a wrecz przeciwnie bardzo aktywni
dobra wracam do mojej ogorkowej ,,,,
ZbOlo - Śro 13 Paź, 2010 10:29
...a ze mną...
pterodaktyll - Śro 13 Paź, 2010 10:31
emigrantka napisał/a: | ,chetnie pogotwalabym ze Toba |
Propozycja godna rozważenia
emigrantka - Śro 13 Paź, 2010 10:31
chodz ze mna bedziesz tarl na tarce ogorka
ZbOlo - Śro 13 Paź, 2010 10:33
emigrantka napisał/a: | tarl na tarce ogorka |
..to może boleć...
pietruszka - Śro 13 Paź, 2010 10:38
Czytam sobie właśnie ksiażkę "Afrodyta" Isabel Allende. No i znalazłam taki smakowity fragmencik:
Cytat: | Smakosze, którzy umieją wybrać danie z francuskiego menu i prowadzić dyskusję na temat win z prawdziwymi koneserami, wzbudzają w kobiecie podziw, który łatwo może przekształcić się w wilczy, seksualny apetyt. Nie mamy siły oprzeć się tym, którzy potrafią gotować. Nie chodzi mi o tych partaczy przyodzianych w błazeńskie czapeczki, którzy chcą uchodzić za ekspertów i ze znawstwem przypalają na podwórzu kiełbasę na rożnie, ale o autentycznych epikurejczyków, którzy z lubością wybierają najświeższe i najbardziej zmysłowe produkty, przyrządzają je z wyczuciem i ofiarowują w darze zmysłom i duszy; [...] a o soczystości, kolorze, delikatności, aromacie i fakturze filet mignon mówią takim tonem, jakim - tak przypuszczamy - za chwilę zaczną opisywać nasze wdzięki. Wydaje nam się, że wszystkie uczucia tych mężczyzn, a także poczucie humoru, są wysublimowane. Kto wie ... może potrafiliby nawet śmiać się z samych siebie! Kiedy obserwujemy, jak obierają, przyprawiają i gotują krewetki, wyobrażamy sobie, że z identyczną cierpliwością i zręcznością wykonają nam erotyczny masaż. Kiedy delikatnie kosztują kawałka ryby, żeby mieć pewność, czy jest ugotowana, drżymy, czując nieomal identyczne ukąszenie naszej szyi. Sądzimy, że jeśli wiedzą, jak długo trzeba trzymać żabę na patelni, tym bardziej będą w stanie zapamiętać, przez ile minut należy łaskotać nasz punkt G, aczkolwiek nie można być tego najzupełniej pewnym, ponieważ tak naprawdę zwykle bardziej ich interesują udka żaby niż nasze. |
Ech rozmarzyłam się, moje Słońce jest raczej analfabetą kulinarnym Umie obrać ziemniaki, ewentualnie podgrzać, no i wychodzi mu jajecznica. Cóż nikt nie jest doskonały. Może mu jednak tę książkę podrzucę
emigrantka - Śro 13 Paź, 2010 10:39
pterodaktyll napisał/a: | Propozycja godna rozważenia | no zastanow sie i chodz tu do mnie poczuj sie swobodnie ,,,;-)) Cytat: | ..to może boleć... | troche pewersji i pieprzu w kuchni jeszcze nikomu nie zaszodzilo
emigrantka - Śro 13 Paź, 2010 10:41
pietruszka, no cos w tym jest ,jak widze faceta w kuchni to ...
pterodaktyll - Śro 13 Paź, 2010 10:42
emigrantka napisał/a: | troche persfazji |
Miałas na myśli oczywiście perwersję....
pterodaktyll - Śro 13 Paź, 2010 10:43
emigrantka napisał/a: | zastanow sie i chodz tu do mnie poczuj sie swobodnie ,,,;-)) |
a nad czym tu się zastanawiać po takim zaproszeniu.........lecę............
emigrantka - Śro 13 Paź, 2010 10:47
pterodaktyll napisał/a: | Miałas na myśli oczywiście perwersję.... | hehe ,,a jesli jakas domina sie napatoczy ?? ale masz racje ,,,
ZbOlo - Śro 13 Paź, 2010 11:12
pterodaktyll napisał/a: | emigrantka napisał/a:
troche persfazji
Miałas na myśli oczywiście perwersję.... |
...perwersyjna perswazja.... sado-maso... ach, rozmarzyłem się....
Małgoś - Śro 13 Paź, 2010 12:13
pietruszka napisał/a: | No i znalazłam taki smakowity fragmencik: |
Oj, aż ślinotoku dostałam...
Ale to jest właśnie to o czym pisałam wcześniej....
facet w kuchni to jest to
pietruszka - Śro 13 Paź, 2010 12:20
Chyba zacznę podsuwać mojemu Słońcu co smakowitsze fragmenty tej książki. Może zacznie eksperymentować w kuchni?
Do tej pory nie narzekałam, bo mój Skarb faktycznie wiele w domu pomoże, zrobi, taka "złota rączka"
Ale mojej wyobraźni nie porusza fakt korzystania z pralki, odkurzania, czy wieszania lampy. Chociaż gdyby si ę głębiej zastanowić? Może jednak ruszę wyobraźnią? Jakby tak wieszał tę lampę w stroju Adama?
HMmm... może mu nawet odpuszczę te kulinaria
ZbOlo - Śro 13 Paź, 2010 12:38
Małgoś napisał/a: | facet w kuchni to jest to |
Małgoś - Śro 13 Paź, 2010 12:39
ZbOlo napisał/a: | Małgoś napisał/a: | facet w kuchni to jest to |
Obrazek |
ekstra ten stojak
pietruszka - Śro 13 Paź, 2010 12:43
Małgoś napisał/a: | ekstra ten stojak |
Ja bym te noże włożyła w odwrotnym kierunku... ale mam kosmate myśli
ZbOlo - Śro 13 Paź, 2010 12:45
pietruszka napisał/a: | Ja bym te noże włożyła w odwrotnym kierunku... |
...tzn. trzonkami...???
pietruszka - Śro 13 Paź, 2010 12:55
ZbOlo napisał/a: | pietruszka napisał/a: | Ja bym te noże włożyła w odwrotnym kierunku... |
...tzn. trzonkami...??? |
ostrzami do przodu
ZbOlo - Śro 13 Paź, 2010 13:16
pietruszka napisał/a: | ostrzami do przodu |
...ach, tak.... ale można by było się zaciąć... chyba, że by jakąś pochwę nanizać na ostrze...
Urszula - Śro 13 Paź, 2010 14:22
Małgoś napisał/a: | facet w kuchni to jest to |
A owszem, bywają genialni kucharze płci męskiej!
Np. mój osobisty brat też świetnie radzi sobie w kuchni. I w dodatku zawsze wszystko po sobie sprząta, łącznie z myciem kuchenki i ścieraniem podłogi.
ZbOlo - Śro 13 Paź, 2010 14:29
Urszula napisał/a: | A owszem, bywają genialni kucharze płci męskiej! |
Urszula - Śro 13 Paź, 2010 18:14
ZbOlo!
Ten kucharz wydaje mi się wyjątkowo atrakcyjny!
Ciekawe, czy gotuje równie dobrze jak wygląda?
beata - Śro 13 Paź, 2010 18:22
Jesu..aż się przestraszyłam.
Urszula - Śro 13 Paź, 2010 19:22
beata napisał/a: | Jesu..aż się przestraszyłam. |
Beatko, żebyś się nie bała kucharzy, to specjalnie dla Ciebie wkleiłam w Albumie (w krajobrazach) zdjęcie z kolekcji w moim komputerku. Tacy sympatyczni kucharze działają na Czukotce.
beata - Czw 14 Paź, 2010 07:09
Lecę zobaczyć
beata - Czw 14 Paź, 2010 07:11
Urszula napisał/a: | Tacy sympatyczni kucharze działają na Czukotce. | Bardzo miły.
ZbOlo - Czw 14 Paź, 2010 07:14
Urszula napisał/a: | Tacy sympatyczni kucharze działają na Czukotce. |
...tylko co oni warzą w tym imbryczku, zupę z mleka renifera...???
pterodaktyll - Czw 14 Paź, 2010 07:57
Urszula napisał/a: | Tacy sympatyczni kucharze działają na Czukotce. |
.......czy oni nie mają tam dentystów??
ZbOlo - Czw 14 Paź, 2010 07:59
pterodaktyll napisał/a: | .......czy oni nie mają tam dentystów?? |
...widać, że mają - ale tylko takich "wyrywnych"...
pterodaktyll - Czw 14 Paź, 2010 08:04
ZbOlo napisał/a: | widać, że mają - ale tylko takich "wyrywnych". |
Znaczy się..KGB........
ZbOlo - Czw 14 Paź, 2010 08:08
pterodaktyll napisał/a: | Znaczy się..KGB........ |
...otóż to, тайные агенты.... из зубов...
Kulfon - Czw 14 Paź, 2010 10:51
ZbOlo napisał/a: | тайные агенты.... из зубов... |
tajnyje agenty, ... iz zubow .... ( tajne agenty i zeby ??) osso chodzi ??
ZbOlo - Czw 14 Paź, 2010 11:17
Kulfon napisał/a: | tajne agenty i zeby ?? |
...tajni agenci od zębów... Вы не пишите на русском языке?
Kulfon - Czw 14 Paź, 2010 11:21
Ja nje znajo russkogo jazyka
alfabetu nauczylem sie jeszcze w 3 klasie podstawowki,
szkolic moglbym sie obecnie w robocie, ale u ruskich z tymi co robie kiepsko z niemieckim, a siedza tu po 20 lat
no i dogaduje sie z nimi rencamii nogami
ZbOlo - Czw 14 Paź, 2010 11:26
Kulfon napisał/a: | Ja nje znajo russkogo jazyka |
...ja muszę... handluję ze wschodem....
Kulfon - Czw 14 Paź, 2010 11:31
ZbOlo napisał/a: | handluję ze wschodem |
ja rowniez handlowalem ze wschodem ale dalekim wschodem, a tam kazdy kitajec po angielsku,
no ale zabawa sie skonczyla Zoll'owi sie nie podobalo.
ZbOlo - Czw 14 Paź, 2010 11:39
Kulfon napisał/a: | ale dalekim wschodem |
...u mnie najdalej to Kazachstan.... ale u nich gawarit można...
Urszula - Czw 14 Paź, 2010 13:32
ZbOlo napisał/a: | ...tylko co oni warzą w tym imbryczku, zupę z mleka renifera...??? |
Herbatę po góralsku!
ZbOlo - Czw 14 Paź, 2010 13:47
Urszula napisał/a: | Herbatę po góralsku! |
...po minie kucharza można wnioskować, że tak...
Urszula - Czw 14 Paź, 2010 16:07
Kulfon napisał/a: | szkolic moglbym sie obecnie w robocie, ale u ruskich z tymi co robie kiepsko z niemieckim, |
To gadaj z nimi po rusku!
W życiu nie słyszałam jeszcze, żeby ktoś nauczył się rosyjskiego zwracając się do Rosjanina wyłącznie po niemiecku.
Kulfon - Czw 14 Paź, 2010 16:35
Urszula napisał/a: | życiu nie słyszałam jeszcze, żeby ktoś nauczył się rosyjskiego zwracając się do Rosjanina wyłącznie po niemiecku. |
tylko ze oni polski rozumieja tak jak ja rosyjski
wiec cokolwiek wytlumaczyc ja im a oni mi to jest ciezko
Urszula - Czw 14 Paź, 2010 17:26
Kulfon napisał/a: | wiec cokolwiek wytlumaczyc ja im a oni mi to jest ciezko |
Eeee tam! Wystarczy opanować kilka prostych zwrotów i pytań oraz uruchomić palec wskazujący.
Wskazujesz paluchem i pytasz: - Eta szto? - a Ruski odpowiada: - Eta gaława.
Następne pytanie: - A eta szto? - i Ruski mówi: - Eta żopa.
Myślisz, że jak ja się w tych pieprzonych USA uczyłam języka? Na kursach?
Owszem, przez dwa miesiące, a potem już czasu na nauki nie było, bo skończyła się karencja na "bezrobotną żonę" i trzeba było zająć się robotą.
Kulfon - Czw 14 Paź, 2010 19:29
Cytat: | Myślisz, że jak ja się w tych pieprzonych USA uczyłam języka? Na kursach? |
mi w niemcowie nie bylo dane , a podstaw niemieckiego nauczylem sie sam w Holandii jak pracowalem teraz to juz jakotako -bo zycie uczy co poniektorych
Urszula - Czw 14 Paź, 2010 20:04
Kulfon napisał/a: | bo zycie uczy co poniektorych |
I jeszcze w d*** przywala!
|
|