To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Forum Wolnych od Alkoholu
"DEKADENCJA"

czyli rozmowy o alkoholizmie oswojonym i nie tylko...

ALKOHOLIZM i inne uzależnienia - spotkanie z nieciekawym człowiekiem

yuraa - Pon 27 Paź, 2008 20:45
Temat postu: spotkanie z nieciekawym człowiekiem
wczoraj pisałem i poszło w kosmos ale jeszcze raz mogę
może ktos miał podobne doswiadczenia.
zostałem poproszony bym wystąpil na spotkaniu organizowanym przez stowarzyszenie rodzin katolickich. wystąpił jako niepijący alkoholik, cos tam opowiedział, potem odpowiedzial na ewentualne pytania. zgodziłem sie , ale czym bliżej to wątpliwości więcej.
faktem jest ze jest spore grono ludzi wiedzących że nie piję, że aktywnie uczestniczę w środowisku abstynenckim. ale jakas trema jest bo tam ma byc około setka osób.
w radiu kiedys byłem ale tam inaczej do mikrofonu gadasz odbiorców nie widzisz.

do piątego grudnia daleko

stiff - Pon 27 Paź, 2008 20:52

Cytat:
spotkanie z nieciekawym człowiekiem

Gdyby tak bylo to pewnie nikt by Cie nie zaprosił...

Anonymous - Pon 27 Paź, 2008 20:56

Powiem Ci yura , że ja nie nadaję się na publiczne wystąpienia.
Niby mam gadanego , ale trema mnie zżera strasznie .
Zdarzyło mi się kilka razy gadać do ,,publiki ,, .
Trzęsie mną , jak osiką . Jedna zaleta tej trzęsawki - im większego
mam nerwa , tym lepiej gadam. :lol:
Tylko za dużo mnie to zdrowia kosztuje , więc unikam , jak ognia
wystąpień przed publiką .


A propos ... byłam w swoim życiu na kilku mityngach , kiedy jeszcze piłam.
I miałam gadanego,jak cholera... :p
Byłabym dobrym mityngowcem.
Czynnym bardzo ... :oops:

Jras4 - Pon 27 Paź, 2008 21:04

yuraa napisał/a:
jako niepijący alkoholik,

yuraa - Pon 27 Paź, 2008 21:16

co masz do tego sformułowania : niepijący alkoholik
mam przerwę w piciu od 70 miesięcy znaczy chwilowo niepijący

stiff - Pon 27 Paź, 2008 21:18

yuraa napisał/a:
mam przerwę w piciu od 70 miesięcy

Uważasz ,ze to tylko przerwa ?Roznie to można rozumieć...

yuraa - Pon 27 Paź, 2008 21:28

tak, nie mam pojęcia kiedy znowu mogę sięgnąc po alkohol.
znalazlem kiedyś idąc puszkę piwa , spadla komus z bagażnika roweru na zakręcie, podnioslem i opanowala mnie przemożna chec wypicia trofiejnego piwa, od razu zapomnialem o bezsilności o tym co uslyszalem na terapii czy od ludzi w AA. nic tylko wychlać.
włożyl;em do torby i ide i myślę dzis nie, ale postawię w piwnicy, a na chu.. a to może synowi dam na łódstok se weźmie, a na chu.. a rzuce w krzaki - tak a wieczorem przyjdę szukać najlepiej wychlać od razu. takie myśli mi przez łeb przelatywaly i j***m tą puchą o asfalt i rozpękla a mi jakby ciężar ktos zdjął z pleców
na dzisiaj nie dotykam naczyń z alko

stiff - Pon 27 Paź, 2008 21:30

yuraa napisał/a:
włożyl;em do torby i ide i myślę dzis nie, ale postawię w piwnicy, a na chu.. a to może synowi dam na łódstok se weźmie, a na chu.. a rzuce w krzaki - tak a wieczorem przyjdę szukać najlepiej wychlać od razu. takie myśli mi przez łeb przelatywaly i j***m tą puchą o asfalt i rozpękla a mi jakby ciężar ktos zdjął z pleców
na dzisiaj nie dotykam naczyń z alko

:rotfl: :rotfl: :rotfl:

Anonymous - Pon 27 Paź, 2008 21:33

Też mi się chce kulać ze śmiechu,stiff ... ale już nie będę małpować po Tobie...
Yura ... tak to napisałeś , że ja normalnie Cię zobaczyłam w tych Twoich rozważaniach .

Jagna - Pon 27 Paź, 2008 22:47

Yurra niesamowicie opowiedziane :rotfl: Ubawiłam się do łez :okok:
Jak na tym spotkaniu katolickim opowiesz tę historyjkę pospadają z krzeseł fsdf43t

taki ósmy - Wto 28 Paź, 2008 08:57

yuraa napisał/a:
i j***m tą puchą o asfalt i rozpękla

Marnotrawca :evil2"
A nie lepiej by było pójśc pod najbliższy sklep, i te puszke ofiarować jakiemuś alkoholikowi co to jeszcze cierpi ?
Przypomnij sobie yuraa jak Tobie by było miło gdybyś kiedyś taki bezinteresowny dar otrzymał :roll:

Wstydz się jednym słowem !! Wstydz chlopie !! Jesteś egoistą !! :roll:

wolf - Wto 28 Paź, 2008 09:02

Monka napisał/a:
Yura ... tak to napisałeś , że ja normalnie Cię zobaczyłam w tych Twoich rozważaniach .

ja to bardziej siebie zobaczyłem niz Yure-co prawda puszki nigdy pełnej nie znalazłem
ale kilka flaszek dostałem przez zaskoczenie w międzyczasie w ramach prezentu-i nijak było potem udawac ,że tych flaszek nie ma.

Anonymous - Wto 28 Paź, 2008 19:53

wolf napisał/a:
ja to bardziej siebie zobaczyłem niz Yure-



Ja ... i yurę i siebie.
Siebie w innych sytuacjach.
Kiedy chowałam puszki i butelki w powrotnej drodze z zakupów
- pod krzaczkami we własnym ogrodzie.
Przed rodziną chowałam ... coby mi nie zabrali... :->

Jednak - od ośmiu lat nie miałam podobnych momentów , który
opisał yura...

stiff - Wto 28 Paź, 2008 19:59

taki ósmy napisał/a:
A nie lepiej by było pójśc pod najbliższy sklep, i te puszke ofiarować jakiemuś alkoholikowi co to jeszcze cierpi ?

Moze to dziwnie zabrzmi ,ale wyjątkowo sie z Toba zgadzam... :brawo: :brawo: :brawo:

wolf - Wto 28 Paź, 2008 20:02

co se tam myslisz Monka-to akurat nie jest takie wazne :wysmiewacz:
wazne ,że ja się jej bałem strasznie-i tego strachu-jak jej spojrzeć w oczy iinne takie-to nie zapomne
a co do mineralnej wody---diabełm sie tylko takiej boi
bo wody święconej poprostu nie ma-------woda jest:
albo mineralna
albo morska
albo słodka
albo mokra
woda święcona...............to iluzja pijanego proboszcza :D

ps-c0ś mi się pomylił tematy?
co jest? pisałem w jednym -wyszło w drugim
a przecież nic nie piłem :wysmiewacz:

baca - Wto 28 Paź, 2008 20:04

yuraa napisał/a:
j***m tą puchą o asfalt i rozpękla
--no,Yura, popełniłeś grzech śmiertelny!!! Było ja na poboczu zostawić, to by ja jaki potrzebujący spotkał, i uczynił bys komuś wielką radość.
Noo chyba że by na drugiego takiego jak ty trafiło.

Anonymous - Wto 28 Paź, 2008 20:27

wolf napisał/a:

a co do mineralnej wody---diabełm sie tylko takiej boi
bo wody święconej poprostu nie ma-------

woda święcona...............to iluzja pijanego proboszcza :D



Skąd to wiesz , wolfie...
Uczestniczyłeś kiedyś w święceniu wody ?
I nie bądż taki do przodu ...
Kiedy byłam małym dzieckiem ,
sądziłam , że są specjalne krany z wodą święconą .
Jakieś specjalne zródełka .... i , że ona - ta woda , to nie jest woda...
Ze to nie może być smakowo - woda.
Ona na pewno ma smak święty ...inny , jak zwykła woda....


Co do strachu przed zuzią ... masz rację .
Kac fizyczny i moralny - to najlepszy moment , by cokolwiek pozałatwiać
z alkoholikiem.
Kiedy się ma poczucie winy i deczko sumienia - trafiony,zatopiony.
Na dłuższy,lub krótszy czas. Różnie bywa u różnych ...

yuraa - Pią 07 Lis, 2008 21:59

byłem dzisiaj na takim spotkaniu, kolega byl prelegentem
wyobrażenia nijak sie miały do rzeczywistości.
kilkadziesiąt osób przy jednym dużym stole, żadnej mównicy czy ambony.
gadał prawie godzinę.
na koniec poprosiłem o głos i powiedziałem że mam zupelnie inne doswiadczenia i opowiem o nich za miesiąc, zapraszam.

mysle że dam radę

yuraa - Pią 05 Gru, 2008 21:15

no i po zawodach, byłem gadałem czterdzieści pięć minut jak fidel jakiś
słuchali z rozdziawionymi gębami.
na początku trochę skrępowany byłem ale potem poszło.
ale przeżycie.
kiedys publicznie się wypowiedzieć to tragedia dla mnie była.
czerwony ryj i zalamujący się głos.
Mówiłem dla siebie i wisiało mi co kto myśli.
czyżbym się uwolnił od tego"nieważna jak się czujesz- ważne co ludzi powiedzo"
a potem oklaski, podziękowania i kobiety sie chciały do mnie przytulać,
no to nie protestowałem

Nik@ - Pią 05 Gru, 2008 21:29

:brawo:
Anonymous - Pią 05 Gru, 2008 21:31

yuraa napisał/a:
kobiety sie chciały do mnie przytulać,
no to nie protestowałem



I słusznie. :->
Coś musi w Tobie być yura .
Bo gdyby tylko dla samej gadki ... to faceci też pewnie chcieliby się
poprzytulać .

yuraa - Pią 05 Gru, 2008 21:36

Monka:Coś musi w Tobie być yura .

jasne że jest, dwa kilo drobnoustrojów
wyczytałem taką info, że tyle jest.
dobry gospodarz jestem obecnie- nie truję ich etanolem

Jagna - Pią 05 Gru, 2008 22:24

Brawo Yurra za odwagę i za tumiwisizm-co ludzie powiedzą :> Cieszę się że tak dobrze Ci poszło! I proszę trzymaj za mnie kciuki, bo ja 10.12 mam podobne wystąpienie, tyle że dla ulzależnionych w OLU, chyba ma tremę :stres:
Pozdrawiam Yurra :okok:

yuraa - Sob 06 Gru, 2008 13:03

No dzisiaj to już pryszczyk, kolejny mój występ ale chyba bezstresowo sie odbędzie
Za Mikołaja mam robić na zabawie dla dzieci w klubie abstynenta.
w ubiegłym roku dałem się namówić i w tym roku na pytanie kto będzie Mikołajem usłyszałem : na najbliższe lata tą sprawę mamy załatwioną, sprawdziłeś się

Arhuna - Sob 06 Gru, 2008 16:07

Fajna zabawa, prawda? Widzieć te uśmiechnięte buzie :tak:
Kiedyś dorabiałam za etatowego anioła :lol2:

Anonymous - Sob 06 Gru, 2008 17:14

Jagna napisał/a:
10.12 mam podobne wystąpienie, tyle że dla ulzależnionych w OLU, chyba ma tremę



Fiu ..fiu ...
Nic się nie bój - będę z Tobą myślami... :-> :lol:

Anonymous - Sob 06 Gru, 2008 17:25

yuraa napisał/a:
Za Mikołaja mam robić na zabawie dla dzieci w klubie abstynenta.


Zwolenników integrowania się alkoholików i ich rodzin
jest bardzo wielu.
Ja podjęłam decyzję , że nie piję .

yuraa - Sob 06 Gru, 2008 20:12

Mikołaj to ma dobrze

sabatka - Sob 06 Gru, 2008 21:10

gratuluję.

ja dopiero uczę si.ę mowić o sobie otwarcie

stiff - Sob 06 Gru, 2008 21:49

yuraa napisał/a:
Mikołaj to ma dobrze

W rzeczy samej z takimi dziećmi jak na fotce ... :p

yuraa - Pon 08 Gru, 2008 16:02

być może ktos odniósł wrażenie , że się chwalę czy jakąś legendę buduję.
nie.
przedstawiam tylko gołe fakty,
choć tak naprawdę to ja zwykły burak z powiatowego miasteczka jestem.
ale trzeźwy i chyba niektórzy mnie lubią
piszę bo mi się czasem chce coś napisać, pisałbym może więcej ale czasu nie staje.
tyle ciekawego się wokoło dzieje
a pomysleć że kiedyś marnowałem czas przy butelce.
teraz nie miałbym czasu na picie

Jacek - Pon 08 Gru, 2008 16:51

yuraa napisał/a:
a pomysleć że kiedyś marnowałem czas przy butelce.
teraz nie miałbym czasu na picie

Buraczku z małego miasteczka Ty tworzysz wielkie słowa!!!

yuraa - Pon 08 Gru, 2008 21:48

albo taka historia:
oprócz normalnych poborów biorę też kasę za bycie ratownikiem,
czy byłbym w stanie kogos uratować to insza inszość. ale za bycie w gotowości mi płacą.
Wiąże się to z odbywaniem ćwiczeń co jakiś czas. no i trzeba czasem reanimować fantoma, (Ken go nazywamy) takiego gościa z plastiku ale z elektronika w srodku, że jak dobrze to robisz to wykazuje funkcje życiowe. podobno kupe szmalu firme kosztował.
twarz ma z gumy i kazdy ćwiczący dezynfekuje mu ryja spirytusem a potem usta usta i masaz serca. w pomieszczeniu dwudziestu chłopa od par spirytu az gęsto ale jak mus to mus.
oczywiście texty o wypiciu tego spirtu na zawolanie sie pojawiają i co ma zrobić alkoholik.
całuje Kena jak każdy a resztę dnia chodzi *ku****.

jutro o 12 mam ćwiczenia

Jacek - Pon 08 Gru, 2008 21:57

yuraa napisał/a:
o wypiciu tego spirtu na zawolanie sie pojawiają i co ma zrobić alkoholik.
całuje Kena jak każdy
:roll:
yuraa - Pon 15 Gru, 2008 17:09

no jestem znowu
nowe meble budowałem z zakupionych elementów, stare wyj...

przy muzyczce:Piotr Nagiel]

a w soobotę nawiedził nas żony brat młodszy z malżonką, oni się udzielają w ruchu neokatechumenalnym czy w jakimś kościele domowym i akurat w naszej parafii mieli spotkanie.
wpadli i szwagier mówi: zimno u was w kościele ale super było, MUSICIE się tęż zapisać do koscioła domowego.
i się od razu najeżyłem co "musicie" se myślę ja wiem co ja muszę.
- nie myslałem o tym, mówię szwagrowi
popatrzył na mnie i już wiedział że nie ma co więcej drążyć tematu.

ale chyba wiem co czuje delikwent jak mu mówią: MUSISZ iść do AA

Arhuna - Pon 15 Gru, 2008 18:45

To bardzo obrazowy przykład, też nie cierpię jak ktoś mnie przymusza do czegokolwiek w sprawach wiary. Chodzę do kościoła i modlę się wtedy kiedy chcę a nie gdy ktoś mi każe, bo wówczas działa to w odwrotnym kierunku. Teraz "widzę" co sobie myślą moi rodzice gdy mówię im, że inaczej niż terapia czy AA się da 8|
Wiedźma - Pon 15 Gru, 2008 19:28

yuraa napisał/a:
szwagier mówi: zimno u was w kościele ale super było, MUSICIE się tęż zapisać do koscioła domowego.
i się od razu najeżyłem co "musicie" se myślę ja wiem co ja muszę.

A ja myślę, że szwagier po prostu użył utartego zwrotu "MUSICIE"
w kontekście: "zapiszcie się koniecznie, zobaczycie - będzie super, serdecznie zapraszam"
i nie trzeba się było tak od razu na niego najeżać, Yura :lol:

Ale fakt - abstrahując od przytoczonej sytuacji - też bardzo nie lubię,
gdy ktoś mnie próbuje do czegoś przymusić. Przymus rodzi bunt.
Wtedy przez przekorę, postępuję na odwrót.
Sama też nie lubię zmuszać się do czegoś,
choć mimo to często to robię w imię jakiegoś tam wyższego celu fsdf43t
czy mniejszego zła.

Jest modne takie stwierdzenie: "ja niczego nie muszę"
Jasne, nie muszę, ale często jest tak, że jeśli nie zrobimy czegoś, bo nie musimy,
to niestety - poniesiemy konsekwencje tego zaniechania.
A jeśli nie chcemy ich ponieść, wtedy jednak MUSIMY to coś zrobić.
I na tym polegają nasze wybory, czy może raczej "wybory" :roll:

Wiedźma - Wto 16 Gru, 2008 18:37

yuraa napisał/a:
zaśmieciliście mi trochę mój wątek

No już nie płacz :pocieszacz:
masz pozamiatane


ogólny misz-masz - i o pieskach i o d***

yuraa - Wto 16 Gru, 2008 18:41

dziękuję piknie

ach gdybym miał miotełkę (na melodię skrzypka na dachu)

yuraa - Śro 17 Gru, 2008 15:44

na gorąco:
idę sobie wczoraj wieczorkiem, po dwudziestej pierwszej. drogę skrócić postanowilem przez zaulek. Stoi sobie, no jakby nie było kobieta, rzucilem okiem co ona uznała za zainteresowanie i mówi do mnie
- laseczkę, może??? za cztery dychy
jaka laseczke??, krok mam dziarski, zamaszysty, po co mi laska
podchodzę zaciekawiony ale nie zainteresowany, patrzę- kocmołuch, twarz spuchnięta, wzrok szklisty, włos w nieładzie. Na oko 50 lat znaczy ma około 30
- a gdzie ta laseczka??/- pytam
- tu między garażami- zaleciało alkoholem strawionym brrr
- ale ty na***ana jesteś
-a tam na***ana, dwa piwa wypilam, to jak za trzy dychy?????
popatrzylem a na dolnej wardze strup jak pięciorogszówka.
brrrrr jeszcze mjam dreszcze
nieeeeee ja miałbym swoim instrumentem po tym strupie brrrrr
- dwa piwa akurat, jak bym wypił pięc razy po dwa piwa to pewnie byś mi sie spodobała
ale nie dzięki, innym razem.
- no bo ja codziennie tu jestem

zostawilem ją smutną

stiff - Śro 17 Gru, 2008 15:47
Temat postu: załóż gumę na instrument
yuraa napisał/a:
popatrzylem a na dolnej wardze strup jak pięciorogszówka.
brrrrr jeszcze mjam dreszcze
nieeeeee ja miałbym swoim instrumentem po tym strupie brrrrr

Nastepnym razem pojdz za Mariottem tam biora 300 ,ale strupow nie maja i mlode trzezwe sa,to instrument obrazen po strupach nie bedzie mial... :wysmiewacz:

Jacek - Śro 17 Gru, 2008 15:54

załóż gumę na instrument :muza:
no chyba że to ten :mniam:

Jacek - Śro 17 Gru, 2008 15:55

zaraz momęt stiff,po ile i skąd wiesz???
stiff - Śro 17 Gru, 2008 15:59

Jacek napisał/a:
zaraz momęt stiff,po ile i skąd wiesz???

Ty i w dochodzenowce pracujesz... :roll: Kiedy ty spisz wlasciwie... :?

Bebetka - Śro 17 Gru, 2008 16:01

stiff napisał/a:
Kiedy ty spisz wlasciwie...

Nie ważne kiedy tylko jak :roll:

stiff - Śro 17 Gru, 2008 16:21

Bebetka napisał/a:
stiff napisał/a:
Kiedy ty spisz wlasciwie...

Nie ważne kiedy tylko jak :roll:

I z kim... :p
Wazne ,ze dzieci zdrowe są... :p

Jacek - Śro 17 Gru, 2008 19:41

stiff napisał/a:
Bebetka napisał/a:
stiff napisał/a:
Kiedy ty spisz wlasciwie...

Nie ważne kiedy tylko jak :roll:

I z kim... :p
Wazne ,ze dzieci zdrowe są... :p
_________________

moi drodz na te i inne pytania odpowiem po nowym roku,w tej chwili mam naprawdę tak mój drogo cenny czas zajęty że mało co mam czas na sen

yuraa - Pią 26 Gru, 2008 08:09

no i po świętach,
dzisiaj odpoczywam. wigilia- standard w gronie rodziny najbliższej,
wczoraj u matki i ojca, brat jak zwykle pijany ble ble ble przy stole.
nie mial z kim pić bidak. ojciec już nie pije z racji wieku, matka nigdy nie piła, ja nie piję z racji alkoholizmu, żona moja się ze mną solidaryzuje, zięć kierowca, córka nie pijąca, jego córka też kierowca został mój syn starszy.
-no jak, Tomek z chrzestnym sie napijesz??
no i wygulgali flaszke we dwóch
no i braciszek padł bo już wcześniej procentowy był, legnął w swoim pokoju, (ale tam śmierdziało) po godzinie wstał i od razu do flaszki.
przypomniało mi się jaki to ból obudzić się ze snu pijackiego
wróciłem do domu trzeźwy tylko troche obżarty

yuraa - Śro 31 Gru, 2008 09:14

Sylwester
a mi w tym roku przypadło pracować od 22 do 6 rano ( jak kto ciekawy to w galerii jest zdjęcie, co robię)
w pracy normalnie teksty
-organizujemy coś???
-wpadniemy po północy, na kielicha
i takie tam
a i tak wszyscy trzeźwi będą, oprócz tych nietrzeźwych co ich na bramie zatrzymają :p

Jacek - Śro 31 Gru, 2008 13:34

yuraa ale te fotele to wskazują na intensywną prace
yuraa - Czw 22 Sty, 2009 07:41

we wtorek jak zwykle pełniłem służbę w punkcie informacyjno-kontaktowym AA
a w domu żonę odwiedził przedstawiciel parafii.
wrócilem, pytam: ksiądz był?
-był, obrazek dla ciebie zostawił
patrzę, obrazek jak obrazek a z tyłu dedykacja " gratuluję pięciu lat,pogody ducha"
- a TEN ksiądz był, jakie pięć!!!?? na pięć lat to obok mnie na uroczystym mityngu siedziałaś, ponad rok temu.
- a tak mi się powiedziało.
no cóż żona moja tylko do pięciu liczyć umie ale ma kupę innych zalet.
- znaczy o mnie gadaliście???
-no, był bardzo ciekawy, jak mi się udało spowodować że nie pijesz
:shock:
:shock: :shock:
sytuacja jest taka: żona wie że ksiądz ma problem, nie ode mnie tylko od trzeciej osoby
ksiądz nie wie że ona wie.
ja wiem gdzie on dość daleko jeździ na AA, on o tym też nie wie że ja wiem.
- a o moją książkę nie pytałaś???
-nie no co ty
bo jeszcze ma mój egzemplarz "umierałem sto razy" pożyczony jemu za moją zgodą przez jeszcze inną osobę. tylko że on nie wie że to moja ksiązka.
no i trwa dalej w przekonaniu o pełnej anonimowośći, :p :p

Andy - Czw 22 Sty, 2009 07:49

Yuraa..

Pisz na temat....albo w dziale Peryferie.. :p

yuraa - Czw 22 Sty, 2009 07:57

Andy,
kto cie rozwiązał z rana??
o i jeszcze rozkneblował

Janioł - Czw 22 Sty, 2009 07:58

siostra przełożona w nagrodę
Anonymous - Czw 22 Sty, 2009 08:02

yuraa napisał/a:
no i trwa dalej w przekonaniu o pełnej anonimowośći



Może napisz coś yura o anonimowości alkoholika/
Co to znaczy - Anonimowy Alkoholik.
Dlaczego taka nazwa,a nie inna.
Przecież nie jesteś Anonimowy.
Widziałam Cie na zdjęciu. :p
Innych też widziałam ... fsdf43t

rufio - Czw 22 Sty, 2009 08:20

Mozna widziec a wiedzieć ?
Anonymous - Czw 22 Sty, 2009 08:29

rufio napisał/a:
Mozna widziec a wiedzieć ?



Ale Yura się przyznał, że jest alkoholikiem .
Tutaj sie przyznał.
I widziałam jego zdjęcie w naszym albumie. :p

Ja też nie ukrywam , że jestem alkoholiczką...
Ale nie nazywam siebie - ANONIMOWA. :lol:
Pokazałam nawet swoje skarpetki...

Bebetka - Czw 22 Sty, 2009 08:32

Monka napisał/a:
Pokazałam nawet swoje skarpetki...

które w dodatku są trendy :D

rufio - Czw 22 Sty, 2009 08:44

Monka napisał/a:
Ale Yura się przyznał, że jest alkoholikiem .

No powiedzial a czy do konca wiedział ?
Monka napisał/a:
jestem alkoholiczką...

E tam opowiadasz banialuki - Ty jestes trzezwa inaczej - ja zreszta tez :wysmiewacz:

yuraa - Czw 22 Sty, 2009 14:20

jasne że jestem alkoholikiem
na spotkaniu AA jestem anonimowym alkoholikiem
przedstawiam się Jurek alkoholik, jest parę osób znających mnie z nazwiska
kilkunastu ogląda mój profil na NK. to ci którym moge ufać
do AA przychodzą też ludzie na dwa, trzy spotkania i więcej się nie pokazują. dla takich pozostaję anonimowy. być może na ulicy ktos widząc mnie mówi o alkoholik idzie, widzialem go w AA, ale ja ide dalej i znikam w tlumie.
na pewnym etapie zachowanie anonimowości jest ważne przed ludźmi z zewnątrz ale nie wśrod swoich.
ważne by ktos nie powiedzial: o chodzil do AA, chełpił się tym a teraz leży pod płotem, g***o warte te AA.
czemu taka nazwa???
bo taki jest tytul książki napisanej przez Billa, swego rodzaju biblii dla uczestników ruchu AA. byli podobno tacy co chcieli się nazywać,( wtedy w 1935 kiedy AA powstawalo)
Stowarzyszenie św. Jakuba ale chyba dobrzeże się nie przyjęło.

a tu na forum czuję się wśrod swoich, na mityngu też twarzy nie chowam
a co by było jakbym na poniższym zdjęciu powiedzial Jurek alkoholik
strach pomysleć

Anonymous - Czw 22 Sty, 2009 15:35

Jurek ...
,,Jeden z dziesięciu ,, ..... :lol:
I jak się skończyło ???
Ale z Ciebie ANONIM....

yuraa - Czw 22 Sty, 2009 15:42

no zostałem jednym z trzech
poległem na pytaniu o kolor wina z portugalii :shock: :shock:
wszystko przez tych pijaków
ale kuferek słodkości mi dali

Ate - Czw 22 Sty, 2009 15:43

yuraa napisał/a:
poległem na pytaniu o kolor wina z portugalii :shock: :shock:
wszystko przez tych pijaków
powaznie? hahaha, wybacz nie moglam sie powstrzymac, ale numer, alkoholik i zacial sie na takim pytaniu.
yuraa - Czw 22 Sty, 2009 15:45

a co, myślisz że wszystko piłem???
nieważny kolor i nazwa, ważne by sponiewierało

Anonymous - Czw 22 Sty, 2009 15:48

yuraa napisał/a:
no zostałem jednym z trzech



Zartujesz . :shock:
Mój mąż jest namiętnym oglądaczem tego programu.
Ja kiedyś też ...
Teraz mniej ... ale trzeba MOCNO się sprężyć i mieć SPORĄ wiedzę ,
by znależć się w trójce.


:brawo:

Jacek - Czw 22 Sty, 2009 15:51

yuraa napisał/a:
no zostałem jednym z trzech
poległem na pytaniu o kolor wina z portugalii :shock: :shock:

fiu fiu -no moje gratulacje
no ale co do pytania,to się nie dziwię ja jako alkoholik nie patrzyłem na jakość a ilość
choć faktycznie gdybyś
yuraa napisał/a:
a co by było jakbym na poniższym zdjęciu powiedzial Jurek alkoholik

to by wyszło komicznie

yuraa - Czw 22 Sty, 2009 15:53

no tu będzie w trójce a co mi tam

Anonymous - Czw 22 Sty, 2009 15:56

Jurku...a gdzie można to obejrzeć ????
Jest jakieś archiwum ?
Jakby co - daj linka na pw.


Naprawdę - szczerze gratuluję .

yuraa - Czw 22 Sty, 2009 15:58

mam na płycie
nic nie wiem o archiwum

yuraa - Czw 22 Sty, 2009 16:00

to było jeszcze przed moją bytnością na forum.
a zdjęcie z płyty ze stopklatki niedawno zrobiłem

Wiedźma - Czw 22 Sty, 2009 18:22

Krzyżówki pewnie też wszystkie rozwiązujesz? :roll:
Bo to jest podobny rodzaj wiedzy - o bardzo szerokim zakresie, ale niekoniecznie dogłębna.
Kiedyś namiętnie oglądałam ten program i miałam radochę,
gdy mi się udawało prawidłowo odpowiadać na pytania.
Krzyżówki też bardzo lubiłam, zwłaszcza jolki i nawet nieźle mi szły.

Teraz nie zajmuję się ani jednym ani drugim,
bo teraz mieszkam na forum, a tu nie ma krzyżówek ani telewizora :?

Bebetka - Czw 22 Sty, 2009 18:25

Wiedźma napisał/a:
bo teraz mieszkam na forum, a tu nie ma krzyżówek ani telewizora

dobre..... rg5th67j

rufio - Czw 22 Sty, 2009 18:37

Jest monitor - a to prawie :mgreen: :wysmiewacz:
Wiedźma - Czw 22 Sty, 2009 18:40

rufio napisał/a:
Jest monitor - a to prawie

Fakt. I dlatego drugi jest mi niepotrzebny.

Anonymous - Czw 22 Sty, 2009 18:44

rufio napisał/a:
a to prawie



Prawie - robi różnicę .

rufio - Czw 22 Sty, 2009 18:45

Monka napisał/a:
robi różnicę .


Spodnie albo spódnicę 8|

yuraa - Czw 22 Sty, 2009 19:58

tak, krzyżowki potrafię rozwiązywać
ale jakos juz mi się nie chce
przestało cieszyc
TV prawie nie oglądam.
zgłosiłem się ,zaprosili, pojechałem
cholera gdybym poczytał o portugalskich winach :wysmiewacz:

ee chyba znowu wypełnię zgłoszenie do jakiegos teledurnieja :wysmiewacz: :wysmiewacz:

Wiedźma - Czw 22 Sty, 2009 20:00

yuraa napisał/a:
cholera gdybym poczytał o portugalskich winach :wysmiewacz:

Eeee, jeszcze by Ci co wyzwoliło... c44vc

Bebetka - Czw 22 Sty, 2009 20:02

yuraa napisał/a:
chyba znowu wypełnię zgłoszenie do jakiegos teledurnieja

Tylko nie zapomnij o tym zawiadomić.....bedziemy Twoimi kołami ratunkowymi w razie pytań o wina portugalskie :roll:

Jacek - Czw 22 Sty, 2009 20:29

yuraa napisał/a:
ee chyba znowu wypełnię zgłoszenie do jakiegos teledurnieja

Jurek może to--śpiewać każdy może albo tańce z gwiazdami

Wiedźma - Czw 22 Sty, 2009 20:53

Gwiazdy tańczą na lodzie...? :roll:
stiff - Czw 22 Sty, 2009 20:54

Jacek napisał/a:
tańce z gwiazdami

Pod gwiazdami,chyba... 8)

rufio - Czw 22 Sty, 2009 20:55

Taniec pingwina na szkle
Wiedźma - Czw 22 Sty, 2009 20:56

Od przedszkola do Opola! 34123 1rfv
rufio - Czw 22 Sty, 2009 20:58

Szansa na sukces :szok:
Wiedźma - Czw 22 Sty, 2009 21:00

rufio napisał/a:
Szansa na sukces :szok:

Skucha!
To już było:
Jacek napisał/a:
śpiewać każdy może

yuraa - Czw 22 Sty, 2009 21:03

kocham was :wysmiewacz: :wysmiewacz: :wysmiewacz:

ale chyba "milion jeży" będzie OK

rufio - Czw 22 Sty, 2009 21:04

Milionerzy
Wiedźma - Czw 22 Sty, 2009 21:08

yuraa napisał/a:
"milion jeży"

Jerzy to był Gondol znad Wisły :wysmiewacz:

Anonymous - Czw 22 Sty, 2009 21:09

Wiedźma napisał/a:
Od przedszkola do Opola!



O !!! TO - To !!! :->
Bo na tym zdjęciu STOPKLATKAJEDENZDZIESIĘCIU - wypisz wymaluj
- Jurek w wieku 6 lat. :->

Bebetka - Czw 22 Sty, 2009 21:09

You can dance...? :roll:
Janioł - Pią 23 Sty, 2009 14:38

39-letni kierownik magazynów z Łodzi. Jego największą pasją jest piłka nożna. Gra w trzech amatorskich drużynach, z którymi zdobył mistrzostwo Polski. Marzy o dobrym sprzęcie TV.


TO BYŁO 4 LATA TEMU w NAJSŁABSZYM OGNIWIE

Wiedźma - Pią 23 Sty, 2009 14:41

Co Wy Anonimowi tak się ujawniacie? Co z Waszą anonimowością? :shock:

Ja się tam nie ujawniam! Ja nie jestem Anonimowa! vdf54

:lol2:

Janioł - Pią 23 Sty, 2009 14:43

z anonimowości zostały mi tylko filmy animowane
Ate - Pią 23 Sty, 2009 14:49

Andrzej, mnie sie teraz bardziej podobasz :->
Janioł - Pią 23 Sty, 2009 14:52

telewizja to nie dla mnie i pod względem wyglądu (masakra) i pod względem tego co się tam działo w tajemnicy powiem wam że Kazimiera to bardzo miła osoba prywatnie a zdjecie pochodzi z Najsłabszego Ogniwa
Wiedźma - Pią 23 Sty, 2009 14:52

Ate napisał/a:
Andrzej, mnie sie teraz bardziej podobasz :->

Prawdę mówiąc - mi też :skromny:

Ate - Pią 23 Sty, 2009 15:00

no dobra, jak wszyscy to wszyscy, zaraz poszukam , niedawno mialam robionych kikadziesiat zdjec
Ate - Pią 23 Sty, 2009 15:01


Jacek - Pią 23 Sty, 2009 15:04

andrzej napisał/a:
zdjecie pochodzi z Najsłabszego Ogniwa

moje gratulacje odwagi
tej ujawnienia i tej z wystąpienia w tv
jasna ciasna a ja tom nie mam się czym pochwalić,bo mnie to nawet włosy w życiu nie wyszły 5jsdf

Jacek - Pią 23 Sty, 2009 15:05

Atuś wesoła z Ciebie babka
ale moją babcię to Ty zostaw w spokoju

Wiedźma - Pią 23 Sty, 2009 15:06

Ate, a Twoja fotka z jakiego teleturnieju? :roll:
Ate - Pią 23 Sty, 2009 15:07

Wiedźma napisał/a:
z jakiego teleturnieju? :roll:
sto pytan : jak zachowac mlodosc :lol:
Wiedźma - Pią 23 Sty, 2009 15:08

Aha, bo myślałam, że Miss Mokrego Podkoszulka :wysmiewacz:
Ate - Pią 23 Sty, 2009 15:10

Babcia super, podoba mi sie , bardzo. Mam dzis piekny dzien, wszystko idzie jak po masle , piatek, od dzis piatki beda moimi szczesliwymi dniam, czas najwyzszy bylo to zmienic 8)
Wiedźma - Pią 23 Sty, 2009 15:11

Ate napisał/a:
od dzis piatki beda moimi szczesliwymi dniam, czas najwyzszy bylo to zmienic 8)

Wreszcie! :okok:

Jacek - Pią 23 Sty, 2009 15:12

Ate napisał/a:
piatek, od dzis piatki beda moimi szczesliwymi dniam, czas najwyzszy bylo to zmienic

ja bym to ujoł "zauważyć"
bo to nie dni a my mamy na nie wpływ

Wiedźma - Pią 23 Sty, 2009 15:15

Jacek napisał/a:
to nie dni a my mamy na nie wpływ

Tak mówisz, Jacuś, bo nie jesteś kobietą :skromny:

yuraa - Pią 23 Sty, 2009 16:52

Andrzeju gratulacje,
do Szczuki mi termin nie pasowal i syn pojechał,
gdzieś cztery lata temu właśnie. włosy miał wtedy do pasa, bardzo charakterystyczny

yuraa - Pią 23 Sty, 2009 16:54

Ate jestem pod wrażeniem.
od szesnastego roku zycia rajcują mnie starsze kobiety.
moja pierwsza pani miala trzydzieści

stiff - Pią 23 Sty, 2009 16:57

Ate napisał/a:
Babcia super, podoba mi sie , bardzo. Mam dzis piekny dzien, wszystko idzie jak po masle , piatek, od dzis piatki beda moimi szczesliwymi dniam, czas najwyzszy bylo to zmienic 8)

Moj szczęśliwy dzień to 13-ego i może być piątek... :]

Jacek - Pią 23 Sty, 2009 17:14

Wiedźma napisał/a:
Tak mówisz, Jacuś, bo nie jesteś kobietą :skromny:

łoomatko :oops:
to Ate umie nad tym panować ,i tylko na piątki przenosić
łał to w niedzie może mieć luzik ale jaja :)

Jacek - Pią 23 Sty, 2009 17:18

Wiedźma napisał/a:
Jacek napisał/a:
to nie dni a my mamy na nie wpływ

Tak mówisz, Jacuś, bo nie jesteś kobietą :skromny:

a może to coś takiego jak pewne małżeństwo postanowiło się kochać tylko w te dni gdzie w nazwie występuje litera r
i pewnego razu się budzą ona pyta
jaki dziś dzień
nierdziela
:skromny:

sabatka - Pon 26 Sty, 2009 12:04

hahaha
a ja mam ślub w marcu to chyba mamy limit na stałe co? :mgreen:

Jacek - Pon 26 Sty, 2009 21:20

sabatka napisał/a:
a ja mam ślub w marcu to chyba mamy limit na stałe co?

dobra dobra ,a jak by co to mnie na imię Jarcek

stiff - Pon 26 Sty, 2009 21:26

Jacek napisał/a:
dobra dobra

Tu mamy dwa R ,dobrze jest... 8)

sabatka - Wto 27 Sty, 2009 12:33

a ty stiffie trajkotka jesteś to też masz r :szok:
stiff - Wto 27 Sty, 2009 12:35

sabatka napisał/a:
a ty stiffie trajkotka jesteś to też masz r :szok:

W czwa(r)tek będę już w Polsce ... :p

sabatka - Wto 27 Sty, 2009 12:47

w czwarrrrrtek będe w pracy :P
stiff - Wto 27 Sty, 2009 12:58

sabatka napisał/a:
w czwarrrrrtek będe w pracy :P

Dobre... g45g21

Anonymous - Wto 27 Sty, 2009 13:22

stiff napisał/a:
W czwa(r)tek będę już w Polsce .



Fiu...fiu...będzie się działo ... :p

wolf - Wto 27 Sty, 2009 14:21

Monka napisał/a:
Fiu...fiu...będzie się działo ...

albo i nie
bo, po tych wszystkich doswiadczeniach ze "swinkami morskimi" w lozku------i inne takie Stivove doswiadczenia -opisywane przez niego----moze sie okazac, ze sila slowianska legla pod niebem wikingowych panien.

Wiedźma - Wto 27 Sty, 2009 14:40

wolf napisał/a:
moze sie okazac, ze sila slowianska legla pod niebem wikingowych panien

:shock: :shock: :shock: :shock: :shock:

:?

wolf - Wto 27 Sty, 2009 14:57

a Ty co sie tak wybaluszasz?
nigdy nie widzialas wikingwoman w akcji?

no to ucz sie mloda i trenuj.............bedzie jak znalazl
kiedys :wysmiewacz:

Wiedźma - Wto 27 Sty, 2009 15:01

wolf napisał/a:
nigdy nie widzialas wikingwoman w akcji?
ffg65


:mysli:



wolf - Wto 27 Sty, 2009 15:04

no to co ja Ci poradze?............
nie jestem iinstruktorem "nordyckiej obrony czynnej "
w ogole jestem leniwy i taki jakis malo pojetny w pewnych sprawach
:D
ale leniwy najbardziej....... :wysmiewacz:

Wiedźma - Wto 27 Sty, 2009 15:12



Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group