czyli rozmowy o alkoholizmie oswojonym i nie tylko...
HydePark - Temat gratulacyjny ;)
Masakra - Czw 30 Wrz, 2010 14:15 Temat postu: Temat gratulacyjny ;)Chcialem oglosic wszem i wobec, ze dnia 30 wrzesnia roku panskiego 2010 okolo godziny 12 za dnia, zdalem egzamin na prawo jazdy. Moj kunszt i niezaprzeczalne umiejetnosci prowadzenia pojazdu jak i zachowania w ruchu drogowym, zostaly w koncu zauwazone i doecnione przez egzaminatora.
Gratulacje prosze kierowac w tym temacie i najlepiej pojedynczo emigrantka - Czw 30 Wrz, 2010 14:19 Masakra, czuje sie zaszczycona moc jako pierwsza zlozyc Ci GRATULACJE
szerokiej drogi i gumowych slupkow
pij tylko mleko
yuraa - Czw 30 Wrz, 2010 14:23 gratuluję Bartek.
no to za rok na kolejny zlot dekadentow juz pociągów nie pomylisz Agusia 31 - Czw 30 Wrz, 2010 14:23 To szerokiej drogi.kkk - Czw 30 Wrz, 2010 14:30 GRATULUJEMałgoś - Czw 30 Wrz, 2010 15:03 GRATULACJE!!!
I Szerokiej drogi...
Za którym podejściem?... jeśli wolno mi spytać Jacek - Czw 30 Wrz, 2010 15:37 no to gratulejszyn
i rozsądku w użytku Borus - Czw 30 Wrz, 2010 15:43 ...no to GRARULACJE, Massa... Kulfon - Czw 30 Wrz, 2010 15:45 Wiedźma - Czw 30 Wrz, 2010 15:47 Masakro, gratulacje!
Dobrze sie składa, bo właśnie szukam kogoś, kto mnie zawiezie na przyszłoroczny zlot Tomek - Czw 30 Wrz, 2010 16:15 no,no,no...gratulacje!
ale pamiętaj o punktach, fotoradary są bezduszne,
jeden wyjazd na zlot forumowy,
wracasz do domu a tu juz czeka taka ilość zdjęć
jakby oni wszyscy wierzyli w reinkarnacje kierowców i chcieli im zabrać prawo jazdy na trzy wcielenia do przoduJacek - Czw 30 Wrz, 2010 16:15
Wiedźma napisał/a:
Dobrze sie składa, bo właśnie szukam kogoś, kto mnie zawiezie na przyszłoroczny zlot
pffi tam ja cię mogę zawieść
tylko kto mnie zawiezie do ciebie Flandria - Czw 30 Wrz, 2010 16:21 Gratulacje Massa
i szerokiej drogi beata - Czw 30 Wrz, 2010 16:30
Masakra napisał/a:
Gratulacje prosze kierowac w tym temacie i najlepiej pojedynczo
Serdecznie gratuluję. ziza55 - Czw 30 Wrz, 2010 16:39 Gratulacje i szerokości kkk - Czw 30 Wrz, 2010 17:27
Wiedźma napisał/a:
Dobrze sie składa, bo właśnie szukam kogoś, kto mnie zawiezie na przyszłoroczny zlot
I mnie ... stiff - Czw 30 Wrz, 2010 17:46 Masakra jesteś wielki... pterodaktyll - Czw 30 Wrz, 2010 18:09 Łomatko....kolejny kierowca bombowca..........
Ja Ci pogratuluję po 100000 km bo dopiero wtedy będziesz mógł powiedzieć, że już trochę umiesz jeździć.... pietruszka - Czw 30 Wrz, 2010 18:24 Gratulacje, to na rybki już autkiem
To teraz życzę TAAAkiego autka:
KICAJKA - Czw 30 Wrz, 2010 18:40 Klara - Czw 30 Wrz, 2010 18:46 GRATULUJĘ!!!
incognito - Czw 30 Wrz, 2010 20:02
pterodaktyll napisał/a:
a Ci pogratuluję po 100000 km bo dopiero wtedy będziesz mógł powiedzieć,
... Massa nawet nie wiesz jak się cieszę... no to terz zarabiaj na autko... i jak zrobisz ..no dla mnie wystarczy 30 000 za kółkiem to jedziem na wyścigi z antyradarami!!!! Kulfon - Czw 30 Wrz, 2010 20:33
pterodaktyll napisał/a:
Ja Ci pogratuluję po 100000 km
czego ??? chyba tego ze jeszcze zyje po pierwszych 100kkm drogi to dzungla w ktorej ciezko przezyc
mi jak do tej pory udaje sie, pomimo tylu wypadkow nie zawinionych i zawinionych incognito - Czw 30 Wrz, 2010 20:53
Kulfon napisał/a:
drogi to dzungla
... na polskich drogach to chyba wulkaniczny busz,,, z tymi kraterami bez lawy Masakra - Czw 30 Wrz, 2010 21:26 Dziekuje
naprawde nie trzeba bylo incognito - Czw 30 Wrz, 2010 21:29
Masakra napisał/a:
nie trzeba bylo
.... podziękujesz jak się pwyścigujemy Masakra - Czw 30 Wrz, 2010 21:30 lojalnie uprzedzam, zeby pozniej nie bylo, ze przy mnie kubica to kierowca wozka widlowego. Z reszta jak zauwazylas niektorzy tutaj mowia na mnie Massa- a i mysle, ze ten kierowca bylby dumny z takiego porownania incognito - Czw 30 Wrz, 2010 21:38 No to Massa zobaczymy!!!! Mysza - Czw 30 Wrz, 2010 21:46 Gratuluję Bartek.. i szerokości.........stiff - Czw 30 Wrz, 2010 21:59
Masakra napisał/a:
lojalnie uprzedzam, zeby pozniej nie bylo,
Kupisz sobie amfibie, rozumiem... kiwi - Pią 01 Paź, 2010 02:43 I ja dolaczam sie do gratulacji !
Szerokiej drogi !!!!
pozdrawia
KiwiZbOlo - Pią 01 Paź, 2010 07:16 ...ja też gratuluję!
Napisz jakie rejony kraju trzeba omijać... , żeby uniknąć Masakry... Masakra - Pią 01 Paź, 2010 21:49 Jak juz wszyscy to mozecie jeszcze raz w kolejce stanac
Wiedzmo, mozesz przykleic ten temat Wiedźma - Pią 01 Paź, 2010 21:59
Masakra napisał/a:
Wiedzmo, mozesz przykleic ten temat
Jeszcze czego!?
Po co mi konkurencja? Ja chcę z Tobą jechać!Masakra - Pią 01 Paź, 2010 22:02 zabiore Cie w podroz ktorej nie zapomniszdo konca zycia... Małgoś - Pią 01 Paź, 2010 22:30
Masakra napisał/a:
zabiore Cie w podroz ktorej nie zapomniszdo konca zycia...
a co? masz problemy z gazem czy hamulcami? Wiedźma - Pią 01 Paź, 2010 22:30
Masakra napisał/a:
zabiore Cie w podroz ktorej nie zapomniszdo konca zycia...
No to już chyba nie chcem milutka - Sob 02 Paź, 2010 08:20
Masakra napisał/a:
Gratulacje prosze kierowac w tym temacie i najlepiej pojedynczo
-zabawny jesteś Masa gratuluję i bardzo się cieszę beata - Sob 02 Paź, 2010 08:36
Masakra napisał/a:
zabiore Cie w podroz ktorej nie zapomniszdo konca zycia..
A MNIE? stiff - Sob 02 Paź, 2010 08:54
beata napisał/a:
Masakra napisał/a:
zabiore Cie w podroz ktorej nie zapomniszdo konca zycia..
A MNIE?
Zycie Ci sie znudziło... Klara - Sob 02 Paź, 2010 08:56 Stiff, co z Twoim avatarem? stiff - Sob 02 Paź, 2010 08:57
Klara napisał/a:
Stiff, co z Twoim avatarem?
Odzwierciedla moje wnętrze... beata - Sob 02 Paź, 2010 08:58
stiff napisał/a:
Zycie Ci sie znudziło...
Nie,ale lubię ryzyko stiff - Sob 02 Paź, 2010 09:01
beata napisał/a:
stiff napisał/a:
Zycie Ci sie znudziło...
Nie,ale lubię ryzyko
To już nie jest ryzyko, a skłonności samobójcze... Klara - Sob 02 Paź, 2010 09:02
stiff napisał/a:
Odzwierciedla moje wnętrze...
Łoj!!! stiff - Sob 02 Paź, 2010 09:14
Klara napisał/a:
stiff napisał/a:
Odzwierciedla moje wnętrze...
Łoj!!!
Tez zaczynam się bać... Masakra - Sob 02 Paź, 2010 10:11
beata napisał/a:
lubię ryzyko
Ryzyko jest wtedy gdy jakas sytuacja ma jakies prawdopodobienstwo sie wydarzyc ale ma tez szanse i sie nie zdarzyc. Natomiast tutaj masz gwarancje jak w obligacjach ze brama sw Piotr jest miejscem docelowym podrozy
Wsiadasz? beata - Sob 02 Paź, 2010 11:07
Masakra napisał/a:
Wsiadasz?
Z Tobą zawsze beata - Sob 02 Paź, 2010 11:10
stiff napisał/a:
skłonności samobójcze...
To też mam jak wiesz stiff - Sob 02 Paź, 2010 13:13
beata napisał/a:
stiff napisał/a:
skłonności samobójcze...
To też mam jak wiesz
To się odkłoń wtedy... Małgoś - Sob 02 Paź, 2010 13:43
stiff napisał/a:
Klara napisał/a:
stiff napisał/a:
Odzwierciedla moje wnętrze...
Łoj!!!
Tez zaczynam się bać...
ja nie patrzę...
nie chcę mieć w nocy koszmarów Małgoś - Sob 02 Paź, 2010 13:50
Masakra napisał/a:
sw Piotr jest miejscem docelowym podrozy
Wsiadasz?
wariat...
ja się tu przyznam bez bicia, że właśnie sama robię prawko, pan instruktor krzyczy na mnie okropnie i sam nie wie czego chce a to za wolno, a to za ostro...ale najweselej jest zawsze na światłach... za cholerę się chyba nie nauczę łagodnie hamować incognito - Sob 02 Paź, 2010 14:36
Małgoś napisał/a:
za cholerę się chyba nie nauczę łagodnie hamować
...sorki , ze wspominam o wieku... w moim mieście wszystkie albo prawie wszystkie paniom po 4... roku zycia proponują nauką na automatycznej skrzyni biegu mam koleżankę instruktorkę, która mówi, ze to bardzo trudne dla pań i nie tylko nauka na manualnej sb. ... ja robiłam prawie 25 lat temu .. na maluchu ... to dopiero był cyrk ... na egzaminie startowałam z 2 biegu.. bo zepsuła się 1.. a tylko 1 maluch był w LOK-u Jacek - Sob 02 Paź, 2010 14:38
Małgoś napisał/a:
pan instruktor krzyczy na mnie okropnie i sam nie wie czego chce
Małgoś napisał/a:
ale najweselej jest zawsze na światłach... za cholerę się chyba nie nauczę łagodnie hamować
właściwie to nie mam pytań Klara - Sob 02 Paź, 2010 15:40 Ja też zdawałam na maluchu, ale na sprawnym
Ze mną chodziła na kurs moja córka i instruktor mówił, że ona sobie radzi, a ja nie mam szans na jazdę i zupełnie sobie mnie odpuścił.
Zdałam za pierwszym razem. Instruktor śmiał się, że mąż prowadzi mnie na ten egzamin jak na porodówkę. Nigdy się nie dowiedziałam, czy wywierał jakiś wpływ na tego egzaminatora. Pewnie tak. Zależało mu żebym zdała, bo miał chłop nadzieję, że będę go po pijaku woziła.
Baaardzo się przeliczył Małgoś - Sob 02 Paź, 2010 15:40
incognito napisał/a:
na egzaminie startowałam z 2 biegu.. bo zepsuła się 1.. a tylko 1 maluch był w LOK-u
mi każą jeździć Yariską, która ma wsteczny do przodu... to się niby nazywa 6 bieg... horror
ale automat, to wcale nei taka głupia sprawa w Warszawie, gdy większość czasu stoi się w korkach zamiast jechać... toż to zwątpić idzie z tym cholernym sprzęgłem... a kolega "śmiga" Jeepem właśnie w automacie i chwali sobie bardzo, tyle, że ten jego sprzęt żre jak czołg...
incognito napisał/a:
sorki , ze wspominam o wieku...
nie sorkuj ja dziwny przypadek jestem, bo od wieków marzyłam by jeździć sama, uwielbiam zapach benzyny.. i taka trochę szurnięta w temacie zawsze byłam, ale ciągle coś mi przeszkadzało, jak nie brak kasy na prawko, to na samochód albo koszmarne korki (w Wawie się jeździ tramwajem bo 2-3 razy szybciej).. A teraz poszłam za ciosem, bo skoro zmiany to i realizacja marzeń... a mnie kręcą rajdy terenowe..
Jacek napisał/a:
właściwie to nie mam pytań
jak wyżej pisałam, jazda bulwarowa mnie nie kręci...
ale dla dobra ogółu staram się jak mogę incognito - Sob 02 Paź, 2010 16:11
Małgoś napisał/a:
mi każą jeździć Yariską,
...pierwszym moim samochodem w automacie była yariska a właściwie sekwencyjna sk. b. to taka ze jak chcesz to mozesz przyspieszac sama jak na manualnej tylko biegi wrzucasz jak w "sportowym" do przodu i do tyłu +przyspieszenie - redukcja. juz 8 lat jezdzę na sekwencyjnej teraz na takim SuV-ie taka terenówka 170 k. mech. ekstra a po mieście super nie wsiadłabym teraz do samochodu z manualną, a początki były trudne ciągle brakowało3 pedała Flandria - Sob 02 Paź, 2010 16:16
Małgoś napisał/a:
a mnie kręcą rajdy terenowe..
to może się kiedyś pościgamy ? Małgoś - Sob 02 Paź, 2010 18:00
Flandra napisał/a:
to może się kiedyś pościgamy ?
Ech... no pewnie
wybierzemy się gdzieś na Podlasie... tam urządzane są super rajdy dla takich wariatów co to lubią w błocku po samą szyję brnąć Urszula - Sob 02 Paź, 2010 19:45
Klara napisał/a:
Ja też zdawałam na maluchu,
Ja też. Było to dawno, dawno, dawno, tak dawno, że nawet najstarsi Czukcze nie pamiętają....
I też zdawałam w LOK-u!
I memu osobistemu kol. małżonkowi też bardzo zależało na tym, żebym zdała, choć nie chodziło mu o to, żebym go pijanego odwoziła do chaty...
Zależało mu tak bardzo, że nawet egzaminował mnie z przepisów drogowych i budowy silnika !
A po zajęciach z teorii przyjeżdżał po mnie. Pewnie wziął sobie do serca powiedzenie:
Chcesz mieć żonę szerszą w kroku,
zapisz ją na kurs do LOK-u.pterodaktyll - Sob 02 Paź, 2010 21:04
Małgoś napisał/a:
Masakra napisał/a:
zabiore Cie w podroz ktorej nie zapomniszdo konca zycia...
a co? masz problemy z gazem
\pewnie z gazem........ Masakra - Nie 03 Paź, 2010 07:09
Małgoś napisał/a:
a co? masz problemy z gazem czy hamulcami?
Wybaczam Ci kobieto bo nie wiesz co prawisz milutka - Nie 03 Paź, 2010 08:06
Masakra napisał/a:
beata napisał/a:
lubię ryzyko
Natomiast tutaj masz gwarancje jak w obligacjach ze brama sw Piotr jest miejscem docelowym podrozy
Wsiadasz?
Ja również lubię ryzyko i szybka jazdę ale taka propozycja wywołuje u mnie jakiś dziwny bunt Lubię żarty ale w tym temacie -nie za bardzo Masa troszkę więcej "pokory"i praktyki i będzie okej ...A św. Piotr bez Twojej jazdy ma co robić stiff - Nie 03 Paź, 2010 10:31
milutka napisał/a:
.A św. Piotr bez Twojej jazdy ma co robić
Masakra - Nie 03 Paź, 2010 13:05
milutka napisał/a:
Lubię żarty ale w tym temacie -nie za bardzo Masa troszkę więcej "pokory"i praktyki i będzie okej ...
To rozumiem byl zart z Twojej strony? Bo nie rozumiem dlaczego niby mam nie zartowac w ten sposob? Jeden lubi, drugi nie. Jeden sie smieje z monty pythona a inny z tego jak ktos sie potknie o kamien. I co do tego wszystkiego ma pokora? bo tego to juz kompletnie nie lapiemilutka - Nie 03 Paź, 2010 21:02
Masakra napisał/a:
Jeden sie smieje z monty pythona a inny z tego jak ktos sie potknie o kamien.
tak ...i ten ma do tego prawo i ten drugi ....tak więc ja mam prawo coby mi się nie podobało to co piszesz na temat tej przejażdżki ....tym bardziej ,że dopiero zdałeś prawko i mam chyba do tego prawo coby wyrazic własne zdanie na ten temat ,prawda?
Masakra napisał/a:
To rozumiem byl zart z Twojej strony?
lubię żarty ale to akurat było bardzo poważne .
Cytat:
I co do tego wszystkiego ma pokora? bo tego to juz kompletnie nie lapie
Pojeździsz po naszych drogach kilka lat a będziesz wiedział co mam na myśli A puki co puść na luz bo nie było to nic złego Masakra - Pon 04 Paź, 2010 15:46
milutka napisał/a:
tak ...i ten ma do tego prawo i ten drugi ....tak więc ja mam prawo coby mi się nie podobało to co piszesz na temat tej przejażdżki ....tym bardziej ,że dopiero zdałeś prawko i mam chyba do tego prawo coby wyrazic własne zdanie na ten temat ,prawda
Tak oczywiscie tyle, ze ja bede nadal w ten sposob zartowal bo nikogo tym nie obrazam przeciez i nie powinnas mowic mi co mam robic, a argument typu "nie zartuj tak bo ja tego nie lubie" to nie argument. Z reszta sama napisalas, ze kazdy ma prawo smiac sie z czego chce...
milutka napisał/a:
Pojeździsz po naszych drogach kilka lat a będziesz wiedział co mam na myśli
Jezdzilem i to niemalo. U mnie w domu zawsze byl samochod i nieraz widzialem jakie sa polskie drogi.
milutka napisał/a:
A puki co puść na luz bo nie było to nic złego
Z mojej strony rowniez beata - Pon 04 Paź, 2010 15:54 Dobra...Masa,to kiedy jedziemy na przejażdżkę? Urszula - Pon 04 Paź, 2010 16:14
Masakra napisał/a:
Jezdzilem i to niemalo.
Bez prawa jazdy? kkk - Pon 04 Paź, 2010 22:07
Urszula napisał/a:
Masakra napisał/a:
Jezdzilem i to niemalo.
Bez prawa jazdy?
Bedac pasazerem, wielu podrózy moza wiele zobaczyc i zaobserwowac nie trzeba byc kierowcą by czuc jak się jeździ po "naszych" drogachUrszula - Wto 05 Paź, 2010 05:04
kkk napisał/a:
Bedac pasazerem, wielu podrózy moza wiele zobaczyc i zaobserwowac nie trzeba byc kierowcą by czuc jak się jeździ po "naszych" drogach
Eee tam! Jako pasażer zawsze ucinałam sobie drzemkę w czasie jazdy.
Szlag trafiał mnie dopiero wtedy, gdy sama siadałam za kierownicą!
Ale to było tak dawno, że w sumie nawet nie ma czego wspominać... Mam nadzieję, że przez ostatnie 15 lat stan nawierzchni polskich dróg uległ choćby nieznacznej poprawie.beata - Wto 05 Paź, 2010 06:57
Urszula napisał/a:
Masakra napisał/a:
Jezdzilem i to niemalo.
Bez prawa jazdy?
Z instruktorem kursu Masakra - Wto 05 Paź, 2010 08:01 Jako pasazer to jezdzilem cale zycie bo jak mowilem w mojej rodzinie zawsze byl samochod i duzo jezdzilismy. Jako kierowca tez jezdzilem dosc sporo jak na kogos bez prawa jazdy. Jezdzilem nawet kompletnie pijany pterodaktyll - Wto 05 Paź, 2010 08:44
Masakra napisał/a:
Jezdzilem nawet kompletnie pijany
No to gratuluję sukcesu.........zresztą sam nie byłem lepszy, tyle tylko, że ten papier miałem milutka - Wto 05 Paź, 2010 08:48
Masakra napisał/a:
i nie powinnas mowic mi co mam robic, a argument typu "nie zartuj tak bo ja tego nie lubie" to nie argument.
Bartuś po pierwsze ....ja tak nie powiedziałam tylko tak ....Ja również lubię ryzyko i szybka jazdę ale taka propozycja wywołuje u mnie jakiś dziwny bunt Lubię żarty ale w tym temacie -nie za bardzo ....tak więc nie wmawiaj mi ,że Ci każę coś robić .....Po drugie ...
milutka napisał/a:
Z reszta sama napisalas, ze kazdy ma prawo smiac sie z czego chce...
Tak i nadal się tego trzymam
Masakra napisał/a:
milutka napisał/a:
Pojeździsz po naszych drogach kilka lat a będziesz wiedział co mam na myśli
Jezdzilem i to niemalo. U mnie w domu zawsze byl samochod i nieraz widzialem jakie sa polskie drogi.
Jeździć jako pasażer a prowadzić samemu auto to jest bardzo wielka różnica milutka - Wto 05 Paź, 2010 08:54
pterodaktyll napisał/a:
Masakra napisał/a:
Jezdzilem nawet kompletnie pijany
No to gratuluję sukcesu.........zresztą sam nie byłem lepszy, tyle tylko, że ten papier miałem
...dla mnie nigdy sie to nie przytrafiło ale za to raz jadąc włączyłam głośną muzykę (a byłam wtedy zła jak ....)...naglę widzę wszystkie samochody usuwają się na pobocze no to ja je mijam zadowolona ...a dopiero po pewnym czasie się spamiętałam ,że jedzie karetka na sygnale ....od tej pory przy głośnej muzyce częściej zaglądam w lusterka Masakra - Wto 05 Paź, 2010 11:31
milutka napisał/a:
Jeździć jako pasażer a prowadzić samemu auto to jest bardzo wielka różnica
Toc napisalem przeciez w nastepnym zdaniu, ze sam tez sporo jezdzilem. Nie zauwazylas tego zdania?milutka - Wto 05 Paź, 2010 12:06
Masakra napisał/a:
Nie zauwazylas tego zdania?
Zauważyłam a nawet je przeczytałam wyobraź sobie ....i skoro tak jest to nie widzisz różnicy w jeździe jako pasażer a prowadzeniem auta samemu ?Masakra - Wto 05 Paź, 2010 14:51
milutka napisał/a:
skoro tak jest to nie widzisz różnicy w jeździe jako pasażer a prowadzeniem auta samemu
Widze, tylko nie wiem, skoro widzialas, dlaczego w kolko powtarzasz to samo.milutka - Wto 05 Paź, 2010 14:58
Masakra napisał/a:
Widze, tylko nie wiem, skoro widzialas, dlaczego w kolko powtarzasz to samo.
Nie wydaje mi się abym az tak wiele o tym pisała ale okej ....już skończyłam Urszula - Wto 05 Paź, 2010 15:24
milutka napisał/a:
dopiero po pewnym czasie się spamiętałam ,że jedzie karetka na sygnale
He, he, he, zaraz po moim przyjeździe do USA, kiedy jeszcze mieszkałam przy zbiegu ulic Larami i Belmont (przy Belmont mieści się mnóstwo polskich sklepów i sklepików, więc i Polaków na tej ulicy mnogo!) byłam naocznym świadkiem wypadku.
Jakiś niewielki samochodzik wrąbał się prościutko pod pędzący na sygnale radiowóz policyjny.
Ponieważ szłam piechotką po świeże bułeczki, miałam mnóstwo czasu, by zaobserwować i zarejestrować w mózgu całą sytuację:
Zanim jeszcze pojawiły się następne radiowozy, kierowcę onego samochodziku panowie policjanci rzucili na maskę autka, obmacali dokładnie i zaprosili do swojego radiowozu.
Tłum gapowiczów gęstniał.
W pewnej chwili z radiowozu wychyliła się głowa pechowego kierowcy, który rozpaczliwie zawołał:
- Ludzie, ludzie!!! Mówi kto po angielsku?!
- Policjanci mówią! - odkrzyknął jakiś dowcipniś z tłumu.
A na to pechowy kierowca:
- To, q***, wiem! Ino sie nie dogodom!!!Masakra - Wto 05 Paź, 2010 18:40
milutka napisał/a:
już skończyłam
Czy zaznaczyc te odpowiedz? milutka - Wto 05 Paź, 2010 19:03
Masakra napisał/a:
Czy zaznaczyc te odpowiedz?
Masakra - Wto 12 Paź, 2010 15:54 Chcialem podkreslic, ze dzis odebralem prawo jazdy pietruszka - Wto 12 Paź, 2010 15:59 gratuluję Masakra
a... w jakim rejonie będziesz jeździł? tak pytam na wszelki wypadek...Flandria - Wto 12 Paź, 2010 16:07
Masakra napisał/a:
Chcialem podkreslic, ze dzis odebralem prawo jazdy
jak ja się cieszę, że mieszkam na południu Polski i że to straaaasznie daleko od dróg na których będziesz "szlifował" swoje "umiejętności" Urszula - Wto 12 Paź, 2010 16:08
Masakra napisał/a:
Chcialem podkreslic, ze dzis odebralem prawo jazdy
Znaczy się, że już nie będziesz jeździł bez dokumentu?
To fajniście!
A ja się właśnie wczoraj dowiedziałam, że w Polsce trzeba mieć kartę rowerową, by móc przejechać kilkaset metrów rowerem po wiejskiej drodze... Urszula - Wto 12 Paź, 2010 16:09
Flandra napisał/a:
jak ja się cieszę, że mieszkam na południu Polski i że to straaaasznie daleko od dróg na których będziesz "szlifował" swoje "umiejętności"
Nie ciesz się przedwcześnie!
Jak się Masa rozpędzi, to i na południe dojedzie. Klara - Wto 12 Paź, 2010 16:11
Urszula napisał/a:
A ja się właśnie wczoraj dowiedziałam, że w Polsce trzeba mieć kartę rowerową, by móc przejechać kilkaset metrów rowerem po wiejskiej drodze...
Eeee, to jest martwy przepis
Jak wiele innych zresztą milutka - Wto 12 Paź, 2010 16:14
Masakra napisał/a:
Chcialem podkreslic, ze dzis odebralem prawo jazdy
no,no ...teraz to jesteś gość a tak poważnie to cieszę sie razem z tobą ...no bo Ty się chyba cieszysz co ?
Urszula napisał/a:
A ja się właśnie wczoraj dowiedziałam, że w Polsce trzeba mieć kartę rowerową, by móc przejechać kilkaset metrów rowerem po wiejskiej drodze...
Urszulo ...a czego w Polsce nie trzeba mieć by przeżyć ...pewnie jest taki przepis ale ja osobiście dość dużo jeżdżę rowerem i nigdy mnie policja nie kontrolowała ....ale za to mój znajomy jechał rowerem pod wpływem alkoholu i za to zabrali mu prawo jazdy Urszula - Wto 12 Paź, 2010 16:20
milutka napisał/a:
...pewnie jest taki przepis ale ja osobiście dość dużo jeżdżę rowerem i nigdy mnie policja nie kontrolowała ....
Ale kartę rowerową pewnie masz? Tak na wszelki wypadek... Choć pewnie posiadacz samochodowego prawa jazdy nie jest już do tego zobligowany.
Sęk w tym, że żaden okulista nie zgodzi się na dopuszczenie mnie za kierownicę autka. Flandria - Wto 12 Paź, 2010 16:21
milutka napisał/a:
mój znajomy jechał rowerem pod wpływem alkoholu i za to zabrali mu prawo jazdy
to i tak dobrze
z tego co wiem, to mógł trafić do więzienia milutka - Wto 12 Paź, 2010 16:26
Urszula napisał/a:
Ale kartę rowerową pewnie masz?
nie -nie mam ...ale mam prawo jazdy ...jak coś to powołam sie na nie milutka - Wto 12 Paź, 2010 16:27
Cytat:
Sęk w tym, że żaden okulista nie zgodzi się na dopuszczenie mnie za kierownicę autka.
Jestes tego pewna czy piszesz tak wyciągając wniosek z "góry"....przecież sa okulary milutka - Wto 12 Paź, 2010 16:29
Flandra napisał/a:
milutka napisał/a:
mój znajomy jechał rowerem pod wpływem alkoholu i za to zabrali mu prawo jazdy
to i tak dobrze
z tego co wiem, to mógł trafić do więzienia
Chyba raczej do więzienia nie wsadzają za prowadzenie pojazdu marki-rower -do więzienia ...tak mi się wydaje ....mój mąż jechał po pijanemu samochodem i skończyło się to karą grzywną i odebraniem prawa jazdy na trzy lata .yuraa - Wto 12 Paź, 2010 16:39
Urszula napisał/a:
A ja się właśnie wczoraj dowiedziałam, że w Polsce trzeba mieć kartę rowerową, by móc przejechać kilkaset metrów rowerem po wiejskiej drodze...
nieprawda. atrykuł 87 punkt 3. kodeksu drogowego mówi:
3. nie wymaga się uprawnień do
1) kierowania rowerem, motorowerem lub pojazdem zaprzęgowym od osoby która ukończyła 18 lat
2) prowadzenia kolumny pieszych , jazdy wierzchem lub pędzenia zwierzątFlandria - Wto 12 Paź, 2010 16:39
milutka napisał/a:
Chyba raczej do więzienia nie wsadzają za prowadzenie pojazdu marki-rower
ale Trybunał Konstytucyjny orzekł, że to zgodne z konstytucją
http://prawo.money.pl/akt...5,0,442317.htmlpietruszka - Wto 12 Paź, 2010 16:40 Sama byłam ciekawa, jak teraz z tą kartą rowerową jest. I znalazłam:
Cytat:
# Do kierowania rowerem osoba powyżej 18 roku życia nie potrzebuje uprawnień (art. 87. ust. 3. ustawy Prawo o Ruchu Drogowym: "Nie wymaga się uprawnienia do: 1) kierowania rowerem, motorowerem lub pojazdem zaprzęgowym od osoby, która ukończyła 18 lat; 2) prowadzenia kolumny pieszych, jazdy wierzchem lub pędzenia zwierząt."
Yuraa też znalazł Masakra - Wto 12 Paź, 2010 16:52 Flandro to przyjade do Ciebie na kawe a wtedy to juz bedziesz w moim zasiegu
Co do prowadzenia roweru po pijaku to jest podobnie jak przy jezdzie samochode. Rekwiruja prawo jazdy, daja mandat, za pierwszym razem wyrok w zawieszeniu plus zakaz prowadzenia pojazdow. Ci co siedza w wiezieniach za jazde po pijanemu na rowerze to czesto lokalne drobne pijaczki, ktorzy nie zaplacili mandatu
milutka napisał/a:
no bo Ty się chyba cieszysz co ?
a i owszem
6 lat robilem to prawo jazdy wiec po przerwach oblanych egzaminach i innych perypetiach troche ciezko mi sie przyzwyczaic z mysla, ze juz je mam To moze nic wielkiego ale naprawde mam z tego radoscc Urszula - Wto 12 Paź, 2010 16:53
milutka napisał/a:
Jestes tego pewna czy piszesz tak wyciągając wniosek z "góry"....przecież sa okulary
Okulary nie korygują tzw. "kurzej ślepoty"
Poza tym sama wiem, że nie powinnam narażać innych użytkowników drogi na nieszczęście. Źle oceniam odległość, a zmiana natężenia światła powoduje u mnie zanik sprawności oczu (nawet w okularach) na ułamek sekundy. Ten ułamek czasem decyduje o czyimś życiu.Urszula - Wto 12 Paź, 2010 16:59
yuraa napisał/a:
nieprawda. atrykuł 87 punkt 3. kodeksu drogowego mówi:
3. nie wymaga się uprawnień do
1) kierowania rowerem, motorowerem lub pojazdem zaprzęgowym od osoby która ukończyła 18 lat
2) prowadzenia kolumny pieszych , jazdy wierzchem lub pędzenia zwierząt
Poważnie?
Yuraa, lejesz balsam na mą duszę!!!
Już się bałam, że nawet do lasu rowerkiem nie będę mogła podjechać!
Zaraz natrę uszu facetowi, który straszył mnie kartą rowerową i jeszcze język mu pokażę, o! Urszula - Wto 12 Paź, 2010 17:05
No, kochani jesteście!!!
Nareszcie jakaś fajna wiadomość w dzisiejszym dniu!
Od razu lżej mi się zrobiło i z tej okazji chyba nawet utrę parę kartofelków na placki. A co, niech i kol. małżonek ma dziś jakiś powód do radości! Urszula - Wto 12 Paź, 2010 17:11 To zmykam smażyć placuszki!
Dzięki za dobre wieści!!!czarna róża - Wto 12 Paź, 2010 18:16 Masa to jak teraz masz prawo jazdy to tego nie zmarnuj ,musisz zakupic samochód i jeżdzic..ja zrobiłam prawko i nie jeżdżę..i wszystko zapomniałam..echKulfon - Wto 12 Paź, 2010 18:27
Masakra napisał/a:
Chcialem podkreslic, ze dzis odebralem prawo jazdy
o kurde, najwyzszy czas zaczac sie bac incognito - Wto 12 Paź, 2010 18:28
Masakra napisał/a:
Chcialem podkreslic, ze dzis odebralem prawo jazdy
Massa to kiedy mam Cie wypatrywać na WiM.. no toz to tylko jakies 70-80 km incognito - Wto 12 Paź, 2010 18:30
Kulfon napisał/a:
najwyzszy czas
Też tak myśle, ze najwyzszy czas, dlaczego nie daja prawka w dniu zdania egzaminu? Kulfon - Wto 12 Paź, 2010 18:34
incognito napisał/a:
dlaczego nie daja prawka w dniu zdania egzaminu?
bo w Polsce akurat tak jest incognito - Wto 12 Paź, 2010 18:37
Kulfon napisał/a:
bo w Polsce akurat tak jest
.. nalezy zaprotestować, najlepiej pod krzyzem... PRAWKO W DNIU ZDANIA EGZAMINU!!! Urszula - Wto 12 Paź, 2010 20:25 Kiedy przyjechałam do USA załatwiłam sobie prawko w 1 (słownie: jeden) dzień!
Bez żadnych kursów i innych tam śmojów-bojów.
Po prostu wlazłam do budynku, wypełniłam formularz, pozwoliłam lekarzowi sprawdzić moje cud urody oczęta, następnie wypełniłam test z przepisów ruchu drogowego i wsiadłam z egzaminatorem do własnego autka, co ważne!, bo auteczko miałam, już obcykane przez miesiąc jazdy na polskim prawku. Potem dałam sobie zrobić fotę i po krótkiej chwili już trzymałam dokument w łapie.
Szybko i bezboleśnie.pterodaktyll - Wto 12 Paź, 2010 20:45
Urszula napisał/a:
dałam sobie zrobić fotę i po krótkiej chwili już trzymałam dokument w łapie.
U nas byłaby kaplica i to doslownie... Urszula - Wto 12 Paź, 2010 22:47
stiff napisał/a:
U nas byłaby kaplica i to doslownie...
Z moją fotą na ołtarzu?
Nie miałabym nic przeciwko temu, choć na zdjęciach wychodzę fatalnie.Urszula - Śro 13 Paź, 2010 16:12
pterodaktyll napisał/a:
Wiadomo.....Ameryka.....
Podobnie jest z ID, czyli dowodem osobistym.
Kończy się ważność, albo zmieniasz adres, to po prostu idzie się do biura Sekretarza Stanu, wypełnia formularz, podaje swój numer Social Security i jakikolwiek świstek mogący potwierdzić miejsce zamieszkania (rachunek za gaz, telefon, albo zaadresowaną kopertę dostarczoną nam pocztą), odciska się paluchy i po ptokach!
Przy jednym stanowisku fotograf robi zdjęcie, przy drugim dokument jest laminowany, przy trzecim już się go odbiera.rufio - Śro 13 Paź, 2010 16:39 Jak na Polske to za proste - urzednik wtedy czuł by sie pokrzywdzony . pterodaktyll - Śro 13 Paź, 2010 21:31
Urszula napisał/a:
Przy jednym stanowisku fotograf robi zdjęcie, przy drugim dokument jest laminowany, przy trzecim już się go odbiera.
rufio napisał/a:
Jak na Polske to za proste - urzednik wtedy czuł by sie pokrzywdzony
A przede wszystkim trzeba by było co najmniej połowę zwolnic i co wtedy zrobić z taką czeredą??? Masakra - Śro 13 Paź, 2010 22:44 To teraz uwazajcie
Otoz po zdaniu prawka i otrzymaniu go, postanowilem rzucic sie od razu na glebokie wody.
Dzis wybralem sie po samochod okolo 220km od mojego domu. Po zakupie, bez znajomosci map (nigdy z zadnej nie korzystalem), bez kompletnej znajomosci trasy, a do tego po ciemku i z 3 kanapkami, wrocilem nim autostradami i kilkoma miastami calkowicie sam do domu pterodaktyll - Śro 13 Paź, 2010 22:51
Masakra napisał/a:
wrocilem
Masakra napisał/a:
calkowicie sam do domu
Rozumiem, że auto zostawiłes gdzieś po drodze... Masakra - Śro 13 Paź, 2010 22:53 Sam nie wiem jak ja to zrobilem. Nie znam sie kompletnie na mapach a moja orientacja w terenie konczy sie na odnajdywaniu drogi w miejscach gdzie sa gora 3 bloki.
Nawet nie bladzilem prawie a przejezdzalem nawet przez Kosowo Myslalem, ze chyba niezle zabladzilem ale to jednak byla miejscowosc kolo bydgoszczy ;]
a do tego jutro prowadze pierwszy w zyciu meetning Flandria - Śro 13 Paź, 2010 22:56 gratulacje Masa
rozumiem, że samochód w jednym kawałku jeszcze jest ?
Masakra napisał/a:
a do tego jutro prowadze pierwszy w zyciu meetning
powodzenia Masakra - Śro 13 Paź, 2010 22:58
Flandra napisał/a:
gratulacje Masa
rozumiem, że samochód w jednym kawałku jeszcze jest ?
Dziekuje. Oczywiscie wszak skrot od mojego nicku jest nieprzypadkowy Urszula - Śro 13 Paź, 2010 23:00
Masakra napisał/a:
a do tego jutro prowadze pierwszy w zyciu meetning
No to podwójne gratulacje! beata - Czw 14 Paź, 2010 07:08
Masakra napisał/a:
a do tego jutro prowadze pierwszy w zyciu meetning
Marzy Ci się jak Felipe Uważaj,bo przecież rok temu ledwo został w jednym kawałku Powodzenia życzę Flandria - Czw 14 Paź, 2010 13:06
Masakra napisał/a:
Oczywiscie wszak skrot od mojego nicku jest nieprzypadkowy
KICAJKA napisał/a:
Marzy Ci się jak Felipe
aaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa
a ja się zastanawiałam co ma masa do samochodu w 1 kawałku Masakra - Czw 14 Paź, 2010 15:13 Dziekuje za gratulacje
KICAJKA napisał/a:
Marzy Ci się jak Felipe Uważaj,bo przecież rok temu ledwo został w jednym kawałku
Rok temu to ja nie mialem prawka a tak poza tym to tak przypadkowo wyszlo,ze mam taki nick wiec zupelnie zartobiliwie sobie jego skrot porownalem KICAJKA - Czw 14 Paź, 2010 20:09
Masakra napisał/a:
a tak poza tym to tak przypadkowo wyszlo,ze mam taki nick
I tego się trzymaj Życzę prostych dróg,a gumowych drzew na zakrętach Flandria - Czw 14 Paź, 2010 20:21
Masakra napisał/a:
wiec zupelnie zartobiliwie sobie jego skrot porownalem
to ja zupełnie poważnie będę się do Ciebie zwracać per Massa, jeśli nie masz nic przeciwko Masakra - Czw 14 Paź, 2010 20:47
Flandra napisał/a:
Ciebie zwracać per Massa, jeśli nie masz nic przeciwko
Wlasciwie to nie potraktuje tego jako obraze choc osobiscie wolalbym zeby sie do mnie zwracano pseudonimem z pierwszej trojki klasyfikacji generalnej f1. Mysle, ze to bardziej odzwierciedlaloby moje umiejetnosci pterodaktyll - Czw 14 Paź, 2010 21:02
Masakra napisał/a:
osobiscie wolalbym zeby sie do mnie zwracano pseudonimem z pierwszej trojki klasyfikacji generalnej